Przemienienie Pańskie...

    W ręku znalazła się „Nowenna” wynagradzająca Najświętszemu Sercu Maryi, a w tym czasie Matka Zbawiciela uśmiechała się. Ty w to nie wierzysz, a przecież widzisz taki uśmiech u najbliższych...w oczach i wyrazie twarzy. Nie jest to ludzkie „strzeżenie zębów” przez „gwiazdy”.

    Po chwilce snu, w czasie ciężkiej migreny zerwano do ciężarnej, której szkodzi pobierany lek (lub jej dziecku). Podaliśmy łagodny zastrzyk rozkurczowy. Napłynęła sprawa zakupu mieszkania dla córki, wiem, że Matka Boża pomoże. Ponadto pragnąłbym jej uzdrowienia (uzależnienie od leków)...łatwo jest zepsuć zdrowie, ale trudniej wyjść z tego.

   To tak jak z powrotem do Boga Ojca po grzesznym życiu z całkowitym zawierzeniem sobie i umiłowaniem tego życia. Wszystko przerwał nagły wyjazd, a jest to nieprzyjemne o tej porze, gdy chcę wyjść do przychodni.

    Właśnie spojrzał obrazek Matki Pana Jezusa w kabinie kierowcy, a przejeżdżaliśmy obok Jej figury! Przed wiejską chałupą przywitała nas ładna dziewczyna, której matka wymodliła dobrego i bogatego męża. Pomyślałem o bezmiarze takiej pomocy, ale ludzie nie korzystają z tej łaski.

     W przychodni, w upale trwała udręka z brakiem zimnego napoju, który przyniesiono po godzinie...z nieba. W tym czasie przez radio poszukują pragnących wypoczynku...czyż tak nie woła do nas Bóg Ojciec? Pacjentka ma ciężką migrenę, nic jej nie pomaga, a doszedłem, że szkodzi jej wiele leków (tak często bywa, bo są to substancje chemiczne z różnymi dodatkami). Zleciłem lek zrobiony (na próbę). Dzisiaj jest dużo przestraszonych...

- idzie na pielgrzymkę w ten upał - z podszeptu szatana, bo jest chora na serce

- otyła też przejęła się migreną i żąda odpowiedniego leku (drogiego), a powinna brać większą dawkę normalnego (waga)

- chora na serce, a to naderwany przyczep mięśnia piersiowego

- zdrowa 82 latka słucha Mszy św. w radiu Maryja, a ja jej nie zwalniam z Mszy św. w kościele (może to uczynić lekarz, aby nie mieć grzechu)...

    Po powrocie do domu trafiłem na program o bracie Albercie, który pomaga tym, których nikt nie chce oraz o siostrach posługujących w Rwandzie. Przypomniały się dusze cierpiące w Czyśćcu, które otrzymują pomoc od Matki Bożej...po naszych modlitwach z ofiarowaniem cierpień zastępczych i zamawianiem Mszy św. W tej intencji popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego.

    Na działce trwał straszliwy upał, a właśnie syn wyjechał do Jarocina, gdzie trwają bójki z policją i są ofiary śmiertelne. Wspominał swój pobyt w Częstochowie, gdzie pożyczył pieniądze na bułkę.

    W drodze na Mszę św. popłynie moja modlitwa i trafię pod stację Drogi Krzyżowej: Pan Jezus spotyka Matkę. Łzy zalały oczy po otrzymaniu tego znaku. Tę stację odmówię powtarzając moje zawołania dziesięć razy. Jakże Pan Bóg zadziwia mnie w każdej chwilce życia...”Jezu! Jezu!” W Słowie płynącym od Ołtarza św. padną slowa...

Prorok Daniel (Dn 7,9-10.13-14) przekaże wizje Boga Ojca w Królestwie Bożym z zaznaczeniem, że Jego jest wieczne i nie przeminie, a „Jego królestwo nie ulegnie zagładzie”.

Natomiast w Ewangelii: Mk 9, 2-10 Pan Jezus przemienił się wobec Apostołów (Piotra, Jakuba i Jana)...ukazując Swoją Boskość!

    Po Eucharystii wielkie skupienie zalało serce, a ten dzień przekazałem na ręce Matki - przez Serce Pana Jezusa – Bogu Ojcu. Cały czas trwałem przed obrazem MB Wspomożenia Wiernych. Tak jakby to był dzień pomocy dla mnie.

   Pozostałem po Mszy św. a właśnie rozległa się gra organów przed ślubem: „Matko moja! Matko Zbawiciela, przecież tylko Tobie trzeba tak grać, a tu „chwała młodej pary, a nie Twoja.

    W drodze powrotnej spotkałem córkę, która zabrała żonie pieniądze i pojechała po leki. Jakże człowiek jest sam na ziemi, bo nawet w rodzinie spotka nie spotkasz cierpiącego z powodu łaski wiary...

                                                                                                              APeeL