Po przebudzeniu o 4.00 (następnej nocy) pocałowałem obrazek Zesłania Ducha Świętego na Apostołów otaczających Matkę Zbawiciela. Chodziło o odczyt intencji modlitewnej z daniem świadectwa wiary...z tego bardzo pracowitego dnia (przepisywałem zaległe dni dziennika).

    Po chwilce z serca wyrwał się tytuł piosenki: „To był dzień”. Nie miałem pojęcia czy jest taka, ale sprawdziłem na YouTube. Ten tytuł miała tylko jedna, śpiewana przez Andrzeja Sobolewskiego.

    Piosenka mówiła o zakochanej dziewczynie, porzuconej, a na końcu okradzionej przez przez partnera. Zapomniała, że ma klucze do jej mieszkania...przyjechał nagle w nocy „Bóg wie skąd (…) „zabrał wszystko, co jej dał”. Później było dużo krzyku...

   Sam zobaczysz jak działa Duch Święty, którego często proszę o prowadzenie, a teraz poczułem drgnienie w sercu. Pomoc była niezwykle cenna, ponieważ za dwa dni finalizuje się sprzedaż udziału w spadku po rodzicach na który wskoczyła rodzina.

    Przez dziesięć lat - nie mając żadnego prawa - siedzieli jak na swoim, nic nie dawali za tzw. „bezumowne użytkowanie”. To ludzka zachłanność, a właściwie głupota z brakiem znajomości prawa. Tak postępują poganie.

   Zapytałem siostrę czy da parę groszy za 10 lat rządzenia się (nawet wynajmowała mieszkania z meldowaniem w Urzędzie Miasta), ale rzuciła słuchawką. To „metoda krymska”: napadasz w różny sposób, robisz referendum i wszystko obsadzasz zdrajcami. Jeszcze niedawno nasi jeździli po instrukcje do Moskwy w różnych sprawach.

   Tak też działają oszukani przez Mefistofelesa (Kłamcę), Przeciwnika Boga, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji, który uzasadni wszystkie przestępstwa...w tym ludobójstwo. Każdy mógł to ujrzeć na konferencji Ładysława Ławrowa, któy tłumaczył dlaczego napadają na swojego sąsiada (Ukrainę). Nie przekazał dalszych planów W. W. Putina fanatyka opętanego wizją „Wielkiej Rosji”.

    Wszystko poznajemy po owocach: tutaj codziennie widzisz jak wyznawca Szatana pogrąża wszystkich, być może cały świat w morzu krwi i łez, przegania nacje, szkodząc wszystkim wokół. Pod ręka mam przekaz Pana Jezusa do Żywego Płomienia: Orędzie (fragment) z dn. 25 lutego  2022 r. nr 1159

"(…) Wielu chce usłyszeć Moje Słowo, Mój komentarz dotyczący napaści Rosji na Ukrainę. To co obecnie tam się dzieje, jest wynikiem nieposłuszeństwa Woli Bożej. (…) Rosja będzie teraz chciała podporządkować sobie tych, którzy oderwali się od niej swojego czasu.

   Jeżeli Polacy nie podejmą prawdziwej pokuty, modlitwy i wynagrodzenia za grzechy, to podzielą los podbitych narodów. (…) Teraz wszystko leży w waszych rękach, teraz wasza kolej, aby uczynić następny krok. (…) Proście Trójcę Świętą, a także Anielskich pomocników, tylu ilu ich trzeba, a Trójca Święta, gdy zaistnieje potrzeba, da wam wszystkie hufce Anielskie do pomocy".

    Przypomniało się powiedzenie: długie ręce Moskwy, a to oznacza: duże wpływy i możliwości zaszkodzenia takiemu, bo dopadnie cię na końcu świata! Prawie krzyknąłem, bo to okazało się intencją tego dnia...

   Wróciło działanie Okręgowej Izby Lekarskiej w W-wie, gdzie panoszy się czerwony książę ds. operacyjnych Piotr Artur Winciunas, niezwykle przebiegły sądowy. Mówiąc słowami Stefana Niesiołowskiego powinien założyć sobie samorząd, ale...w więzieniu. 

   Dam przykład jego perfidii...zmienił sens mojej obrony krzyża ściętego przez psychiatrę na informację, że postawiłem przewrócony krzyż (prawda) i Izba Lekarska za to mnie ukarała. Czytaj: mam głupie pretensje. Oszukał prezesa OIL, a nawet NIL, którym podsunął „sugestie” o mojej chorobie.

    To przykład (nie wiem czy jest Polakiem) mającego długie ręce, chyba szykowanego na prezesa Naczelnej Izby Lekarskiej. Ogarnij cały pion sprawiedliwości, a zobaczysz długie ręce dalej trwającej czerwonej zarazy.

    Na Mszy św. wieczornej trwała senność i rozproszenia, ale w serce wpadły słowa...

Proroka Jeremiasza (Jr 18,18-20) na którego uknuto zamach. „Chodźcie, uderzmy go językiem, nie zważajmy wcale na jego słowa!” Ten prosił: „Usłysz mnie, Panie (…) Czy złem za dobro się płaci! «A oni wykopali dół dla mnie».

Psalmisty (Ps 31,5-6.15-16Wybaw mnie, Panie, w miłosierdziu swoim

"Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie, bo Ty jesteś moją ucieczką. (...)

W Twoim ręku są moje losy, wyrwij mnie z rąk wrogów i prześladowców".

Pana Jezusa (Ewangelia: Mt 20,17-28), który przekazał Dwunastu to, co Go czeka w Jerozolimie ze strony arcykapłanów i uczonych w Piśmie...mających długie ręce (współpracujących z okupantem). „Oni skażą Go na śmierć i wydadzą Go poganom na wyszydzenie, ubiczowanie i ukrzyżowanie; a trzeciego dnia zmartwychwstanie”.

    Zostałem wstrząśnięty tym zapisem i doprowadzeniem do odczytu intencji tego dnia. Całą moją modlitwę odmówię jutro o 18.00, podczas meczu oldbojów w piłkę nożną.

   Proszę Cię, nie zmarnuj tego świadectwa wiary w Osobę Ducha Świętego. Zarazem jest to dowód dla każdego czytającego w Istnienie Trójcy Świętej...

                                                                                                                 APeeL

 

 

Aktualnie przepisano...

11.09.1994(n) ZA WYGŁUPIAJĄCYCH SIĘ...    

   Wczoraj, na Mszy św. porannej pękła Eucharystia, a to zawsze jest zapowiedź czekającego mnie cierpienia. Dodatkowo po północy napłynęło ostrzeżenia przed oszukaniem mnie przez demona. Później był ciężki dzień podczas przyjęć w przychodni...

   Nędza ludzka jest wielka i faktycznie upadłem wieczorem, bo po wypiciu koniaku napłynęła pokusa dania „świadectwa wiary” na antenie radia „Maryja”Nie posłuchałem wcześniejszego natchnienia: „nie pij, bo przyjdziemy do ciebie z Bogiem Ojcem”.

   Jeżeli byłbym trzeźwy w tym czasie spałbym. Miałem nawet pomoc, bo źle zapisałem numer kierunkowy, ale demon w takich sprawach „pomaga”. Ględziłem na antenie jako ostatni z podaniem mojego nazwiska i adresu.

    Przepraszałem Boga Ojca za nieposłuszeństwo, które jest pokazane na naszych dzieciach! „Jezu mój! Jezu! Panie Dobry, który mnie znasz...tak piękny dzień z niesieniem Twego krzyża”. Przykro mi szczególnie z tego powodu, że Pan Jezus miał przybyć do mnie z Bogiem Ojcem.

    Wówczas z Nieba płynie do naszego serca maleńki promyk Światłości i Miłości Bożej. Nawet to narysowałem (wiązka do wszystkich podobnych jak na obrazie „Jezu ufam Tobie”). Z tego powodu zerwałem się o 4.30, padłem na kolana i ze łzami w oczach przepraszałem za upadek. Zważ, że jestem twardy i z innych powodów nie płaczę jako mężczyzna...te łzy to także wielka łaska Boża.

     W sekundowym śnie ujrzałem przepiękny obraz Matki Bożej: na ziemi nie ma takich kolorów i takiego piękna. Miałem pokusę słuchania Mszy św. ale żona wygoniła mnie do kościoła z powodu upadku. Mówiła prawdę, a ja bolałem z powodu tego upadku: „jak ci nie wstyd, po pijanemu dzwonić do radia Maryja, dodatkowo chwalić się, że jesteś lekarzem, a na dodatek teraz nie chcesz iść do kościoła...wynoś się!”

    Nic nie odpowiedziałem, ale nagle napłynęło pragnienie bycia w kościele, gdzie znalazłem się po stronie obrazu MB Łaskawej, którą przepraszam z całego serca! „„Matko! Bądź ze mną, zabierz złość i smutek niepotrzebnie dręczonej żonie. Przepraszam Ojcze i Panie Jezu, bo przybyliście do mnie, a to nie oznacza ziemskich przyjemności i uciech oraz wszelkich głupot! Jezu mój nie wypowiem bólu, który jest wynikiem mojej nędzy i głupoty!” Zawołałem też do Jana Chrzciciela: „Bracie mój! Obejmij mnie swoją ochroną, pilnuj mnie”.

    Wróciło zasmucenie żony, a także Pana Jezusa. Poprosiłem, aby ból jej serca przeszedł na mnie. Krzyknąłem jeszcze do Matki Bożej z zapytaniem czy mogę przystąpić do Eucharystii. W tym czasie kapłan przybył do nawy bocznej, tam gdzie byłem. Łzy zalały oczy, serce ścisnął ból, padłem na kolana...jeszcze raz przeprosiłem Boga Ojca i podziękowałem!

    Modlitwę w tej intencji odmawiałem dopiero za dwa dni na dyżurze w pogotowiu (13.09.1994). Dalej miałem pokazywane ludzkie głupoty, bo kierowca podczas wyjazdu poprosił o zwolnienie lekarskie dla żony, która została w domu.

   Przy okazji opowiadał o 68-letniej gospodyni, która kochankowi (mającemu żonę i jeszcze jedną kochankę)...kupiła samochód. Szatan sprawił zamieszanie i zabraliśmy pacjenta nie tego, co trzeba. Przy drodze siedział zakrwawiony, ale okaże się, że był pijany z krwotokiem z nosa. Zabieramy go, bo ma ból głowy, a przez pola przybiegła kobiecina i wskazała, że chory jest jej syn, który dodatkowo udawał, że został pobity „na imieninach brata”!

    Po chwilce snu zerwano do jeszcze jednego...też pijanego, który właśnie przewrócił się na rowerze i zrobił sobie dziurę w głowie z zapytaniem: czy zgoi się do wesela? Po czasie trafiłem do 82-letniej staruszki, która zemdlała na widok podpalonej sterty słomy.

   Jeszcze zatruta grzybami, która odwołała transport do szpitala, a po spożyciu muchomora może być pozorna poprawa. W tym czasie do ambulatorium zgłosił się 12-latek z kulką metalową w przewodzie słuchowym. Wszystko dopełnił kabaret „Elita” z głupimi żartami, figurami krasnali i wyborem miss.

    W tym czasie Jan Paweł wołał: „Ojcze! Odpuść im, ponieważ nie wiedz, co czynią”, a ja błagałem: „Ojcze! Przelej na mnie smutki żony, daj jej pocieszenie z trwającą modlitwą za robiących głupstwa”.

    Zbliża się północ:

- Panie! Czy mam wszystko przebaczone?

- Pamiętaj, że istnieje wieczny zapis wszystkiego i należy się wstydzić (to pokazują wyrzuty sumienia, a także kuszenie przez Szatana)...

   Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (17.03.2022) w mojej mieścinie zburzono budynek „teatru”, a w jego miejscu wybudowano „kino”. Przyda się na czas III Wojny Światowej. Przypomniał się bar prowadzony przez wyłudzającego pożyczki na stację benzynową, która marnieje (odsiedział wyrok). Pomyśl o kacykach wywołujących wojny oraz o swoich wyczynach. Wielu czyni głupstwa i nie wstydzi się tego.

   Przekazałem ten dzień w ich intencji i za dusze takich...

                                                                                                              APeeL