Po wczorajszej utracie czystości o 2.00 w nocy padłem na kolana - przed Panem Jezusem na krzyżu i w koronie cierniowej - z przepraszaniem, ponieważ moja odpowiedzialność jest wielka. Niewybaczalne jest ranienie Pana Jezusa...proszącego o różne wyrzeczenia oraz przyjmowanie cierpień zastępczych z dążeniem do świętości.
Tak przebiega duchowe wspinanie się ścianę Mount Everestu (8848,86 m n.p.m.) z odpadaniem na różnych wysokościach, ponieważ wzrasta moc pokus Kłamcy. Góra Święta, a obok Góra Grzechu na której "pcha się" wysportowany dziadek W. W. Putin.
Belzebub podsuwa mu „dobre” pomysły z kłamaniem w oczy i wizją zniszczenie sąsiadów, aby zostawić po sobie coś wiekopomnego. Zdziwi się, gdy na sam szczyt zaczną wciągać go demony...
Zważ, że gwarancję obrony Ukrainy zapewniło: USA, Anglia i Rosja...za oddanie broni jądrowej. To byłoby dzisiaj czwarte mocarstwo atomowe. Wielcy tego świata chwalą nas za miłosierdzie, a oni odpowiadają za wszystko. W tym czasie kolega Tomasz Grodzki stwierdza, że wojna jest z naszego powodu...
Jest mi przykro, ponieważ w czasie wyborów do Senatu RP na mojej stronie apelowałem do rejonu wyborcze Konstantego Radziwiłła, aby nie głosowano na niego, fałszywego katolika, który stanął po stronie psychiatry powalającego krzyż. To przyniosło efekt...nie przeszedł, ale na jego miejsce dostał się Michał Kamiński („Misiek”) i POlacy zdobyli jeden głos przewagi.
Zarazem stracił stanowisko marszałek Senatu RP...kolega lekarz Stanisław Karczewski (także antykrzyżowiec). Tak trzecią osobą w państwie stał się Tomasz Grodzki. Pobłogosławił go prezes Naczelnej Rady Lekarskiej profesor Andrzej Matyja (też torakochirurg), a łapówki potraktował jako pomówienia. Teraz trwają wybory do samorządu lekarskiego, które przedłużono...z powodu braku quorum! Dawniej wygrywał ten, co liczył głosy, a tu "przedłużenie"...
Tuż przed obecnym napadem na Ukrainę włamano się do moich komputerów z późniejszą „naprawą” przez chroniącego je Kasperskego. Chodziło o uzyskanie zezwolenia na wejście w celu rozbrojenia podłożonej miny. Napłynęło nawet, że „mamy go”. Zważ jak jestem ważny i jak Belzebub boi się ujawniania jego metod i modlitwy za jego ofiary.
Wracając do W. W. Putina była wielka nadzieja, gdy przejmował stanowisko po Jelcynie, który przeholował przed spotkaniem z Królową Angielską: pijany nie mógł wyjść z samolotu, a później dyrygował orkiestrą. Wg mnie była to robota Putina, ale sam wpakował się w tarapaty zamiast pływać swoimi jachtami, jeździć po całym świecie i zbierać pochwały z oklaskami.
Po co dziadkowi (70 lat) takie wydarzenie. Nawet wstrzykuje sobie w twarz botoks (znosi mimikę). Zobacz demoniczną doskonałość w fałszu u czynieniu zła przez "staruszków" chorych na władzę, którzy chcą zniszczyć świat, a nawet samych siebie, bo opętany do końca będzie atakował (Putin wobec obecnej klęski uderzy z całą mocą).
Okazało się, że NATO jest całkowicie nieprzygotowane do takiej wojny, a operacja pokojowa proponowana przez Jarosława Kaczyńskiego może być wprowadzona po zaprzestaniu wojny. To jest jednak wojna globalna, precyzyjnie przygotowana do ludobójstwa z łamaniem wszystkich praw wskazanej ofiary. Zapoznałem się z tą metodą w samorządzie lekarskim, a czynili tak lekarze, funkcjonariusze publiczni powołani do strzeżenia prawa lekarzy i pacjentów.
Na szczycie tych demonicznych kłamstw był mój upadek. Pocałowałem Pana Jezusa w koronie cierniowej, a figurka MB Niepokalanej miała oczy zasłonięte przez liść kwiatu („nie mogła na mnie patrzeć”). Zarazem mój wzrok przykuł otwarty m-k „Miłujcie się” z art. „Jak się spowiadać?” Sam zobacz!
Przed Mszą św. trafiłem na kapłana w konfesjonale, popłakałem się po oczyszczeniu, łzy płynęły po twarzy, a ja jestem twardy. Poprosiłem s. Faustynę, aby podziękowała za ten dar Bogu Ojcu. Eucharystia ułożyła się w laurkę...
APeeL
Aktualnie przepisano...
22.09.1994(c) ZA WŁADZĘ, ABY SŁUŻYŁA ...
Szatan wykorzystuje nasze cierpienia i dodatkowo atakuje. Tak już jest w świecie nadprzyrodzonym: strona Boża to bezmiar miłości miłosiernej, a Kłamca straszy. Zarazem to niezasłużone cierpienie (uświęcone) może wywołać wiele dobra.
Jest mi przykro, bo czuję się we własnej ojczyźnie wyobcowanym i pozbawionym wszelkich praw. Jakim ja jestem szpiegiem, bo byłem amerykańskim, a teraz Boleksław całuje się z Clintonem! Jest mi przykro także z powodu oszukania rodaków, którzy służą wiernie bożkom z władzy z centralą u Wielkiego Brata.
Tam z takimi jak ja bawią się jak „kot z myszką”, przy tym ćwiczą się, bo prawdziwych szpiegów już nie ma. Ja wiem, że potrzebne są służby chroniące naszą ojczyznę, ale - w krajach komunistycznych - jest to opętanie przez Szatana.
Przypomniał się Adam Humer (Adam Teofil Umer 1917-2001), oficer śledczy, zbrodniarz, który do żony zabitego męża powiedział na sali sadowej: „ty kurwo”.
Przed wyjazdem do kościoła w ręku znalazł się obrazek Matki Bożej z Sercem w koronie z kwiatów, a ja zawołałem: „Matko! Mateczko na Twoje Ręce przekazuję wczorajszy ścisły post w intencji pokoju w b. Jugosławii”.
Łzy zalały oczy z poczuciem raju na ziemi, który mamy w naszej ojczyźnie. „Panie Jezu! Tylko z Tobą jest dobrze, Tylko u Ciebie”...powtarzałem Imię Syna Bożego! Zdziwiłem się Słowem Bożym (Koh 1,2-11), które jest aktualne...
„Marność nad marnościami (…) Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem? Pokolenie przychodzi i pokolenie odchodzi, a ziemia trwa po wszystkie czasy. Słońce wschodzi i zachodzi (…) rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera (…) To, co było, jest tym, co będzie, a to, co się stało, jest tym, co znowu się stanie (…). Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie będzie wspomnienia u tych, co będą potem”.
Uśmiech wywołała prawda, ale dzisiaj (28.03.2022) dodam, że sens ma tylko życie w Bogu, codzienna Eucharystia, bo wówczas dzień jest niepodobny do dnia (odwrotnie do odczucia Koheleta).
Tak jest ze służącymi władzy ludowej, którzy mogą najwyżej trafić do Izby Pamięci zamiast do Królestwa Bożego. Może są w Czyśćcu, ale naród jest odciągnięty od wiary i modli się tylko garstka...o własne zdrowie!
Na ten moment psalmista zawołał ode nie (Ps 90): "Panie, Ty zawsze byłeś nam ucieczką. Obracasz w proch człowieka (…) tysiąc lat w Twoich oczach jest jak wczorajszy dzień, który minął, albo straż nocna".
Pasuje dzisiaj Ew: Łk 9,7-9) o Herodzie, który na różne doniesienia zdziwił się, bo ściął Jana Chrzciciela, a tu mówią, że zmartwychwstał (jako Eliasz).
Władza zawsze zabijała i będzie zabijać na różne sposoby (przeganianie z miejsca zamieszkania, ścięcie, ukrzyżowanie, spalenie na stosie, zastrzyk fenolu lub wtrącenie do psyhuszki.
Eucharystia była w intencji tego dnia, w ekstazie padłem na kolana przed św. Józefem z wołaniem: „Matko! Mateczko! Módl się za wszystkich z władzy, aby zrozumieli, że mają służyć”. Wyszedłem w wielkim pokoju z pragnieniem pomagania, a przed chwilką byłem skołowany przez szatana. W tym czasie napłynęła osoba A. Szczypiorskiego: „ładnie mówiącego”, zamyślonego i ważącego słowa...groźnego wroga Boga.
Mało chorych rozumie posiadanie lekarza ciała i duszy. Niektórzy pacjenci mają łzy w oczach podczas porad duchowych z zalecaniem ofiarowywania swoich cierpień Matce Bożej, proszeniem o prowadzenie oraz życia w łączności z Bogiem Ojcem.
Po chwilce przybyła policja z oskarżonym, który pożalił się, że nie dali mu nic do jedzenia od 24 godzin! Poczęstowałem go posiadaną pomarańczą ku uciesze „stróżów prawa”. Dzisiaj trwa relacja z Sejmu RP, a w ręku mam artykuł o przeszłości Mieczysława Wachowskiego. Natomiast w „Gazecie Polskiej” piszą, że pluralizm to poglądy towarzyszy, a reszta niech się cieszy, że nie siedzi w obozach!
W pokoju lekarza dyżurnego padłem na kolana, łzy zalały oczy, a w sercu przepłynął cały świat. Właśnie wysłano nas do dziadka w odległej wiosce, a to spełniło moje pragnienie odmówienia mojej modlitwy.
Dzień zakończył program telewizyjny o korupcji w policji...ujawniony przez „Gazetę wyborczą”, której Stefan Niesiołowski zarzucił, że są także fałszywymi „nauczycielami” Kościoła katolickiego...
APeeL