Motto: „groby pobielane”...
Zobacz, co nagle przepłynęło jako początek nieznanej mi jeszcze intencji modlitewnej...
1. „Nasz człowiek w W-wie” Donald Tusk krytykuje rządzących za to, że nie będą chodzili po prośbie o wsparcie finansowe dla uchodźców, a przecież trzeba się prosić. Takich mamy rodaków, którzy zamiast pomagać szkodzą, a tak płakali nad imigrantami za „dychę” (od Łukaszenki).
Całkiem zapomniał o uczestnictwie w zamachu w Smoleńsku...to szczególny faryzeusz udająca katolika (ślub wziął przed wyborami prezydenckimi i pokazał się z domowym ołtarzykiem). Za zło wyrządzone naszej ojczyźnie...w nagrodę dołączył do sfory (zgrai) w UE, a teraz udaje zatroskanego o nas. Z czym stanie przed Bogiem Ojcem, gdy dzisiaj umrze?
2. „Stokrotka” z TVN, czerwona dziennikarka Monika Olejnik - po ostrej krytyce Putina z zapowiadaniem wolnych mediów - wróciła do swojego chamskiego napadania na zaproszonych gości („tych, co nie z nami”).
Wczoraj w „Kropce nad i”...darła się jak czarownica razem z wyszczekaną Baśką Nowacką na Piotra Wawrzyka, a zawsze była „nienormalna” z Romkiem, „Miśkiem” (Kamińskim) i Śmiszkiem (Krzyśkiem). Ja wyszedłbym ze studia grzecznie dziękując..z kłanianiem się za zaproszenie.
3. Leszek Miller „Prosta z lewej” także został wyniesiony po zaszkodzeniu naszej ojczyźnie (przerwał przygotowaną budowę gazociągu z Norwegią). Musisz zrozumieć, że w systemie bolszewickim szkodzący „tym, co nie z nami” są nagradzani, promowani i hołubieni. Dlatego stał się obłowionym „nauczycielem” na wysokim stanowisku...
4. Piszę to, a u Piaseckiego (TVN24) mendzi uporczywie wredny Borys Budka chwalił obecnego marszałka Senatu RP...nawet prowadzący się dziwił.
5. Tomasz Grodzki, lekarz po fachu z aparatczykiem, prezesem NIL-u prof. Andrzejem Matyją, który go pobłogosławił. To ordynarny łapownik, który włóczy po sądach darczyńców...zdradza się jako parlamentarna „wtyka”. Chwali go też Donald Tusk.
6. Ogarnij cały świat bożków przy władzy z ich wzorem Stalinem i jego godnym następcą W. W. Putinem. Oni nie wiedzą, że są prowadzeni przez upadłego Archanioła Mefistofelesa (Mefisto, Mefistofiel)...
Czas płynie i niedługo zostaną „przywitani” przez mefira – niszczyciela, tofela – kłamcę...na sam jego widok będą darli się jak rozdzierani i paleni żywcem przy świadomości, że będzie to trwało wiecznie. Nie wiem czy są tam różne meliny, ale myślę, że szczególnie zasłużeni pakowani są na szczycie Piekła.
Czerwona zaraza jeszcze po śmierci jest epatowana: Izby Pamięci, atrakcyjne miejsca w Alei Zasłużonych, pomniki, mauzolea, zabalsamowane zwłoki z pielgrzymkami „wiernych”. To właśnie podsuwa Książę tego świata W. W. Putinowi wskazując na wzór...ludobójcę generalissimusa Stalina.
Na Mszy św. wieczornej od Ołtarza św. popłynie Słowo...
Proroka Izajasza (Iz 49,8-15), który przekaże od Boga Ojca nadejście czasu łaski, a w serce wpadnie krzyk: „Wyjdźcie na wolność!” (do więźniów) oraz „Ukażcie się!” (do marniejących w ciemnościach).
Oraz Ew.: J 5,17-30 „Żydzi prześladowali Jezusa”, bo „Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu. (…) Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia".
Eucharystia ułożyła się w laurkę i wywołała ekstazę. Pod obrazem Trójcy Świętej błagałem Boga Ojca o interwencję w poczynaniach W. W. Putina. W intencji tego dnia posprzątałem pod krzyżem Pana Jezusa i zapaliłem trzy lampki...
Powtórzę moje przesłanie z 26.03.2002, a dzisiaj poproszę wszystkich czytających o ofiarowanie swoich cierpień (uświęcenie), a nawet całego życia. Jak to uczynić? Najlepiej po Mszy św. z Eucharystią, ale można w tej chwilce swoimi słowami: „Boże Ojcze! Przyjmij moje cierpienia z całego życia w intencji pokoju na Ukrainie”.
APeeL
Aktualnie przepisano...
24.09.1994(s) ZA ŚWIADOMIE ŁAMIĄCYCH PRAWO...
Na Mszy św. popłynie Słowo...
Koh 11,9-12,8: „(...) chodź drogami serca swego (…) lecz wiedz, że z tego wszystkiego będzie cię sądził Bóg! (…) zdążać będzie człowiek do swego wiecznego domu (…) proch wróci do ziemi, a duch do Boga”!
Wzrok zatrzymał konfesjonał, gdzie jest miłosierny sędzia naszych grzechów. Serce zalało działanie Ducha Świętego, a właśnie płynęła pieśń z prośbą, aby Pan Jezus królował w moim sercu. „Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym. Jezu! Jezu!” Eucharystia złamała się na pół („My”), a to oznacza czekające mnie cierpienie. Wzrok padł na figurę Pana Jezusa...
Dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, ale pomyślałem, aby pomoc koledze w przychodni (jeden budynek). Trafiła do mnie staruszka, którą załatwiłem z całego serca, wszystko napisałem jej na maszynie...przekazała, że to wymodlił jej syn chrzestny i obdarowała mnie z serca.
Teraz pędzimy do zawału serca, opanowaliśmy obrzęk płuc i w drodze do szpitala rozpocząłem moją modlitwę w intencji tego dnia...łzy zalały oczy, skuliłem się w karetce przed personelem. Pod szpitalem pocieszył mnie obraz wynoszonego dzieciątka matki inwalidki!
Prezydent zapowiada ogłoszenie stanu wyjątkowego, przed chwilką kierowca pogotowia (swoim samochodem) potrącił naszą pracownicę, personel ma odpięte pasy, a samochód ciężarowy jedzie środkiem linii ciągłej. Z telewizora popłyną słowa o ograbieniu Indian i rządach łotrowskich. Ile jest takich na ziemi?
Jasno ujrzałem świadomie łamiących prawo - w tym Rzymian znęcających się nad Panem Jezusem. Przepływały obrazy okrucieństw w różnych krajach. Dzisiaj, gdy to przepisuję (30.03.2022) trwa barbarzyński napad ruskich na Ukrainę...rakiety wszystko równają z ziemią.
W sercu pojawiła się struktura zbrodniczego systemu, ofiary dochodzące sprawiedliwości, co wywołuje uśmiech u wrednych lisów i dworaków, zakapiorów w czerwonych krawatach. U komunistów władza przechodzi z ojca na syna (wzorem jest Korea Północna).
Jeszcze zakochani w MSW oraz prokurator generalny, którego ojciec zasłużył się w Informacji Wojskowej. W tym czasie przepływały obrazy lewicy, walka polityczna na górze, ucisk biednych, porzucone dzieci (ateizowano ich w domach dziecka)...fałsz obecnej władzy.
Na zapiskach muszę dawać stempel: „tajne - ujawnić po 80 latach” (tak oni wymyślili sobie). Jeszcze obrazy łamania prawa: zamrożono ponownie kraby i zatruto nimi dzieci, dziennikarzowi, który ujawnił nazwiska mafiozów chciano spalić mieszkanie.
O 16.40 z Gniezna popłynie homilia biskupa (radio „Józef”) o wypełnianiu prawa przez Pana Jezusa i jego złamanie przez naród wybrany. Tam padły też słowa o drodze do zbawienie, która prowadzi przez Kościół.
Naród wybrany odrzucił tę łaskę zabijając Syna Bożego z trwaniem przy swojej wierze. Tak zostali wydziedziczeni! Pan Jezus nie był reformatorem i rewolucjonistą (rozpowszechniana wizja), ale przekazał Prawo mocą Samego Boga! Nie ma innego prawa! Słuchaj Izraelu Twój Bóg jest Bogiem Jedynym. Kręciłem głową i przykro mi, że naród wybrany dalej trwa w odstępstwie, łamie Prawo Boże, a to ojczyzna mojego Pana Jezusa Chrystusa.
Po kojącym śnie i pocałowaniu Zbawiciela z Całunu popłynęły słowa do mnie (VI t. Prawdziwego Życia w Bogu str. 174): „Głoś dokładnie wszystko, co Mój Duch ci daje”. W tym czasie napłynęły Słowa Pana Jezusa: „szukałem kogoś takiego, przyjdziemy do ciebie z Ojcem”. Tak stanie się po latach...
Pędzimy karetką migają światełka - jakże piękne jest moje obecne życie. „Ojcze! Wybacz im, ponieważ nie wiedzą, co czynią”...powtarzam dziesięć razy, a właśnie przejeżdżamy obok mojego krzyża z płonącą lampką. Trafiłem do chatki z obrazami do starszej pani, która nie znosi wielu pokarmów.
Po powrocie, w pokoju lekarskim, na kolanach - w świetle migającej lampki przed Twarzą Pana Jezusa Miłosiernego - skończyłem moją modlitwę („św. Agonię” z koronką do pięciu św. Ran).
Na ten czas Zbawiciel prosił mnie z w/w tomu, aby Jego intencje modlitewne były moimi, a Bóg Ojciec dodał, że: „żyłem dla siebie samego, służyłem własnej próżności, byłem nagi i zobaczyłem siebie w Świetle Prawdy”...
Podziękowałem za ten dzień...
APeeL