Wczoraj miałem dzień ciężkiej pracy zakończony dzisiaj o 3:00 nad ranem. Z mocą trafiłem na Mszę świętą o 6:30 z późniejszym wystawieniem Monstrancji i litanią do Serca Pana Jezusa. 

    Nagle zrobiło się zimno z padającym deszczem i śniegiem. Sercem znalazłem się przy niewinnych ofiarach mordowanych podczas barbarzyńskiego napadu na Ukrainę. Wprost trudno sobie wyobrazić utratę dachu nad głową. W kościele ze stoliczka wziąłem:

- zakładkę ze św. Maksymilianem Kolbe z myślą o masowej zagładzie ludzi (eksterminacji).

- ulotkę o duchowej adopcji dziecka poczętego z przypomnieniem sobie Barbary Labudy (dzisiaj 75-letniej babci) walczącej o prawa człowieka, a równocześnie zagorzałej zwolenniczki mordowania dzieci nienarodzonych (faryzeizm).

    Dzisiaj pałeczkę od niej przejęła kolorowa wiedźma Marta Lempart, opętana zwolenniczka barbarzyńskiego mordowania niewinnych. Nie udała się Rewolucja Ulicznic...to została skierowana na front ludobójstwa dzieci nienarodzonych.

   Nawet założono jej Obywatelski Komitet Inicjatywy Ustawodawczej „Legalna Aborcja. Bez Kompromisów”. Ma duże chody, bo nie została ukarana za napadanie na policjantów. Widziałem jak była wspomagana przez brygady drących się...dobrze zbudowanych dziewuch mających ochronę policji, aby biedaczkom nie stała się jakaś krzywda. 

- „Nasz dziennik” (25 marca 2022)...relacjonujący działanie Czerwonej Temidy i aparatu komunistycznego bezprawia (mordy sądowe)...

    Bezpieka nadal ma się dobrze, co pokazano we wczorajszym programie „Sprawa dla reportera”. Czerwony oligarcha robiący sałatki sprawił, że rolnik dostarczający tonami kapustę (praca całej rodziny) stał się jego dłużnikiem (kilkaset tysięcy)...

    Na szczycie piramidy takich przestępców stoją władcy tego świata pragnący „nowego, bezbożnego ładu świata”...od Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela)...

    W Słowie płynącym od Ołtarza św. popłynie...

1. Zapowiedz zgładzenia Pana Jezusa przez bezpieką świątynną współpracującą z okupantem rzymskim (Mdr 2,1a.12-22):

   „Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny: sprzeciwia się naszym sprawom, zarzuca nam łamanie prawa, wypomina nam błędy naszych obyczajów (…) wybadajmy, co będzie przy jego zejściu. Bo jeśli sprawiedliwy jest synem Bożym, Bóg ujmie się za nim i wyrwie go z ręki przeciwników”.

2.  Psalmista w Ps 34 powie, że:

Pan zwraca swe oblicze przeciw zło czyniącym, by pamięć o nich wymazać z ziemi.

Pan słyszy wołających o pomoc i ratuje ich od wszelkiej udręki.

3. Pan Jezus powie do śledzących (J 7,1-2.10.25-30), że znają Go i wiedzą skąd jest, ale „nikt nie podniósł na Niego ręki, ponieważ godzina Jego jeszcze nie nadeszła”.

    Ogarnij cały świat w tym Afganistan, gdzie dalej mordują islamiści, klan Kimów, a bliżej naszego partnera W. W. Putina.

    Zapytasz jak to jest, że dzieją się takie okropności, a Pan Bóg pozwala na to i nic nie robi...tak jakbyśmy go nie obchodzili: przecież kocha wszystkich i powinien nas chronić. Taki zarzut stawia większość niewierzących, którzy nigdy nie przeżegnali się i nie pomyśleli, że mają Prawdziwego Ojca (sieroty duchowe).

    Eucharystia zalała serce pokojem, który trwał podczas wystawienia Monstrancji z litanią do  Serca Pana Jezusa. Wołałem za tych, których obejmie dzisiejsza intencje (jeszcze jej nie znałem). Cały czas w sercu byli opętani pragnieniem władzy nad światem. Ci ludzie nawet nie pomyślą o istnieniu Szatana, który jest ich przełożonym, a ujawnia to precyzja w przygotowaniach do napadów. 

    W intencji tego dnia wróciłem na Drogę Krzyżową z ponownym ofiarowaniem Eucharystii za tych barbarzyńców, którzy nie wiedzą, co czynią, bo własna złość ich zaślepiła...

                                                                                                                    APeeL

                                       

        

  W nocy dałem komenttarz na blogu Jana Hartmana z jego wpisem: Czy wolno być rusofilem? https://hartman.blog.polityka.pl/2022/04/01/czy-wolno-byc-rusofilem/

                                                        Panie Profesorze!

   Problem przerósł Pana Profesora, ponieważ dotyczy egzystencji całej ludzkości z odpowiedzią na pytanie: jaki jest cel naszego życia. Ludzkie rozważanie schodzi na dobro i zło z kręceniem się w kółko.

    Rodzice przekazują nam ciała fizyczne, a momencie poczęcia Stwórca wciela dusze. Przez to wszyscy jesteśmy braćmi, dziećmi Boga Ojca, który w Swojej Mądrości pomieszał nam języki i rasy, a przez to mamy granice państw, itd. Jest to zarazem próba wzajemnej tolerancji, a właściwie miłości.

    Dodatkowo jako ludzie mamy różne talenty, które mają służyć dla naszego wspólnego dobra. Po śmierci wszyscy będziemy mieli ciała odmienione (duchowe), a wówczas „rozmawiamy” przy pomocy myśli różniąc się pod jednym względem...widzialną świętością. Podobni do mnie czują i myślą tak samo...na odległych końcach świata, niezależne od rasy i ustroju państwa.

   Prawda jest taka, że ciało fizyczne to tylko zniszczalne opakowanie nieśmiertelnej duszy! Dla niewierzących istnieją udokumentowane doświadczenia bliskości śmierci (NDE)...znane jak śmierć kliniczna.

   Wiara zwana ateizmem neguje nadprzyrodzoność, a przez to istnienie Boga...i Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Wszystko kończy się ze śmiercią. Ja też tak uważałem tkwiąc w ciemności.

   Książę tego świata, upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji zna Prawdę, a ja wiem jak działa. Dlaczego Szatan nas nienawidzi? Dlatego, że jesteśmy dziećmi Boga i mamy wrócić do Ojczyzny Prawdziwej. On został stamtąd wyrzucony, wie co uczynił i chce nas zabić, najlepiej poprzez podpalenie całego świata.

    Bestia z tego powodu nienawidzi nas, napuszcza jednych na drugich...tak jak zwabionych przez niego braci Rosjan na Ukraińców, a Hitlera na Żydów, itd. Od niego płynie nienawiść Putina do „wrogów”, a to nie są jego wrogowie, ale Nieprzyjaciela naszych dusz...

                                                                                                                   dr. Bylejaki