Mimo straszliwego zmęczenia od piątku obudziłem się tuż po północy, a ręka włączyła radio Maryja, gdzie trafiłem na „Rozmowy niedokończone” o ostatniej rocznicy wyzwolenia obozu w Oświęcimiu. Przepłynęło całe działanie prezia Aleksandra Kwaśniewskiego i W. W. Putina, który rozliczył zbrodni swojego systemu.

    „Obóz Ziemia"...wzrok padł na książkę: „Raj utracony". Tak! Tak!  Wróciły obrazy narodu wybranego, Mojżesz, bunt na pustyni, kłanianie się złotemu cielcowi. Ojczyzna ziemska i Królestwo Boże, które otworzył zamordowany Zbawiciel.

    Teraz, gdy to zapisuję w telewizji przepływają obozy systemów totalitarnych. Tak się składa, że opracowuję to świadectwo do edycji, a właśnie trwa barbarzyński napad na Ukrainę (04.04.2022). Płyną obrazy zachowania dziczyzny ludzkiej z mordowaniem dla mordowania.

    Królestwo Boże, to nasza wieczna ojczyzna z Bogiem Ojcem, Stworzycielem nieba i ziemi. Królestwo tego świata jest pod kuratelą Mefistofelesa (kłamcy i niszczyciela), wroga naszych dusz, pragnącego trafienia przez nie do Piekła z wieczną śmiercią. Każdy zna jego wyznawców: Hitler Stalin i całe hordy naśladowców..."będziecie jako bogowie"!

    W tym czasie „spojrzał" Pan Jezus z Całunu, a moje serce zalał ból, ponieważ ujrzałem niezdarność tego programu. Nagle zadzwonił ksiądz Peszkowski i wyprostował wszystko. Mówił o pakcie Ribbentrop-Mołotow, naszego narodu miało nie być, Polacy mieli być wybici poprzez fabryki śmierci.

    Półtora miliona ludzi przesiedlono dając kwadrans na  zebranie się do wyjazdu na Syberię lub w stepy Kazachstanu. Nie rozliczono Katynia, Ostaszkowa oraz 200 tys. wymordowanych Akowców (przez Sowietów), życie straciło 65 000 inteligentów. Kłamstwo katyńskie trwa, a w to miejsce mamy film „Kapitan Kloss" oraz "Czterech pancernych i psa"...o wiecznej przyjaźni polsko-radzieckiej.

    Prezydent Olek Kwaśniewski wspomniał na obchodach Józefa Cyrankiewicza, ale zapomniał o o. M. M. Kolbę! Rano w prasie dane zdjęcie chorego Jana Pawła II , a w sercu wrócił czas zamachu! Także drobnostka, dość symptomatyczna zniszczenie Violetty Villas przez bezpiekę, bo nie chciała donosić. Znam to...

   Pod IPN-em znalazł się Pietrzak żądający prawdziwe lustracji, a  w garażu ręka sięgnęła po grubą księgę o Oświęcimiu  (Biuletyn Lekarski). Intencje odczytałem nagle...przed wyjściem na Mszę świętą, bo tygodnik „Niedziela” otworzył się na artykule o pociągu zdrady.

    Dzisiaj jest wyjątkowy mróz minus 20 stopni, a sercem znalazłem się  wśród ofiar obozów, także ofiar naszych zdrajców...w tym na Syberii.

   Kapłan zapowiedział, że nie będzie kazania tylko adoracja przed Najświętszym Sakramentem. Ja w tym czasie zawołałem: „Tato! Ojcze!" i pobiegłem do spowiedzi, gdzie mówiłem o odczytach intencji, o ofiarach i o moim bólu z powodu fałszu ludzkiego.

    Zostałem źle zrozumiany, a nawet pouczony, że niepotrzebnie poruszam sprawę swojej krzywdy. Święta Hostia pękła, co oznacza że dzisiaj jesteśmy z Panem Jezusem (My). Jako pokutę mam przeczytać list Świętego Jakuba. Koronka w intencji tego dnia.

   Wieczorem w Polsacie 2 pokażę program o generale Józefie Hallerze, prawdziwym Polaku, redaktor wskazał miejsce w kościele, gdzie spowiadał się. Jeszcze "Bitwa Warszawska"  oraz wywiad Najsztuba z Lechem Wałęsą, który kręcił i nudził o demokracji czyli czerwonym kapitalizmie (dalszy ciąg zdrady, bo naród pozostawiono bez środków do życia). Trwa totalny fałsz! 

    Prorok Izajasz zalecał czynienie dobra (Iz 5. 8,7-10): „Jeśli u siebie usuniesz jarzmo, przestaniesz grozić palcem i mówić przewrotnie (…) wówczas twe światło zabłyśnie w ciemnościach, a twoja ciemność stanie się południem”.

    Pan Jezus wspomniał o ludziach prawych (Ewangelii: Mt 5,13-16): „Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak (…) Na nic się już nie przyda”...

                                                                                                                         APeeL