Popielec

Rocznica Paktu Ribbentrop-Mołotow

(rozbioru naszej ojczyzny)

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (05.04.2022) trwa barbarzyńska (demoniczna) napaść Rosjan na Ukrainę. Nawet ja nie przypuszczałem, że następny syn szatański...przebije nawet Hitlera. Popłakałem się podczas podchodzenia do posypania głowy popiołem, a łzy płynęły po twarzy.

    Dzisiaj z radością daję świadectwo o naszych postach z żoną w intencji pokoju na świecie (w środy i w piątki). Ksiądz Peszkowski, kapelan rodzin katyńskich prosił, aby w oknach zapalić lampki. Dano tylko kilka jego słów...

   W przychodni mam trochę luzu, bo Pan daje okresowo wytchnienie. Przybył kierowca na badanie, a to parę groszy dla żony. Zgłosił się też pacjent, któremu uratowałem życie...dał z wdzięczności 100 zł!

   Teraz w drodze do kościoła popłakałem się, ponieważ na ziemi leżała rękawiczka...tak w sercu znalazłem się przy zesłanych na Syberię. Wielu nagle wysiedlanych nawet nie pomyślało o ubraniu się jak w największy mróz. Niektórzy wyjeżdżali tak jak stali...w letniej koszuli. Później zapaliłem w tej intencji lampki pod krzyżem Zbawiciela.

   Jakby w związku z tą rękawiczką w telewizji pokażą dziewczynkę, której pralka urwała rękę (nieopatrznie tam włożyła), a także chłopczyka, który spalił się w mieszkaniu...wcześniej uratował cały blok.  Płakano podczas odtwarzania jego krzyku w telefonie do straży pożarnej...

   Na Mszy św. prorok będzie wzywał do naszego nawrócenia (Jl 2,12-18): „Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! On bowiem jest łaskawy, miłosierny, nieskory do gniewu i wielki w łaskawości, a lituje się na widok niedoli”. (…) Czemuż mówić mają między narodami: Gdzież jest ich Bóg? I Pan zapalił się zazdrosną miłością ku swojej ziemi, i zmiłował się nad swoim ludem”.

   W naszym kościele jest tablica pod nazwą „Golgota” - jak w mauzoleum. Tam są ofiary Niemców, ale strona dotycząca gehenny ofiar Stalina czekała na swój czas. Po co to czynić w kościele z tajemnicę ze zbrodni naszych wschodnich "partnerów".

    Pan Jezus w Ewangelii: Mt 6,1-6.16-18 przestrzegał przed fałszem różnych działań...w tym w wykonywaniu „uczynków pobożnych” (dajesz jałmużnę, nie trąb przed sobą), a także modlenia się, „żeby się ludziom pokazać”.

   Dzisiaj jest to nieaktualne, bo ludzie wstydzą się swojej religijności. Kolega moje padanie na kolana przed przystąpieniem do Komunii św. określił „aktorstwem”. Ponadto nie mogę modlić się w pomieszczeniu zamkniętym („wejdź do swej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu”). Ja wiem, że jest to przenośnia, bo chodzi o nasze serca, ale nawet to u mnie pojawia się pod „otwartym niebem”.

   Dzisiaj Eucharystia pękła na pół, bo faktycznie cierpiałem razem z ofiarami tamtego i obecnego czasu (zapełniane doły śmierci na Ukrainie). To był jeden wielki krzyk serca: "Tato! Zmiłuj się nad duszami niewinnych ofiar oraz aktualnie mordowanymi przez barbarzyńców na Ukrainie. Pomóż im"...

                                                                                                                      APeeL