Wielka Środa
W środku nocy Pan zaprowadził mnie na blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl) Zapiski nieodpowiedzialne, gdzie 12 kwietnia 2022 oburzył się na - łączenie przez firmę Adrian - reklamy rajstop z pokazywaniem ofiar ludobójstwa (w tym w wyniku aborcji). https://hartman.blog.polityka.pl/2022/04/12/adrian-szczytowanie-hipokryzji/
Pod jego wpisem z 12 kwietnia 2022 „Adrian - szczyt hipokryzji” dałem komentarz (dr. Bylejaki) wskazując na jego hipokryzję...
Motto: „Transakcja wiązana”...
Panie Profesorze!
Bardzo proszę, aby nie mieszał Pan głupich reklam rajstop z wiarą katolicką (...) pisząc: „Jak dotąd jedyne zwłoki, które można nieosłonięte pokazywać publicznie, to ciało Jezusa z Nazaretu rozpięte na krzyżu”.
Taki obraz z „Pasji” wywołuje płacz, bo świadczy o bestialstwie oprawców, którzy jak na Ukrainie obnażają swoje ofiary (podobnie czynili Niemcy w „łaźniach”)...Zbawiciela obnażono tam w obecności Matki!
Wciąż stawia Pan znak równości Krk z wiarą (...)...
„Niechaj kto wskaże, jeśli potrafi, organizację, która tak jak Kościół katolicki ma gębę pełną moralnych frazesów i pouczeń, a jednocześnie tak straszliwie i trwale przeżarta byłaby zbrodnią i niezłomną wytrwałością w zbrodni negowania, umniejszania oraz unikania wszelkiej za nią odpowiedzialności”.
Przetłumaczę tę „transakcję wiązaną”:
1. Wiara nie jest organizacją...
2. Kościół przekazuje Dekalog...nie są to - frazesy i pouczenia wg Pana - przewodnika Parad Grzeszności, zwolennika aborcji, a może i eutanazji bez zgody (proszę uważać, bo czas płynie).
3. „Trwałe przeżarcie zbrodnią”... Nie czyni tego żaden Kościół Święty tylko fałszywi w hierarchii (często agentura bolszewicka), ale nawet tacy nie kalają swojej posługi, której efektem jest Cud Ostatni (Eucharystia).
Proszę przyznać się do swojej wiary...podyskutujemy, co tam robicie po cichu, jaka jest sieć tej przeżartej zbrodniami pajęczyny, która ma opleść świat. Wpadł Pan Profesor w grób przez siebie wykopany. Muszę zamówić za Pana Profesora Mszę św. („gregoriankę”), bo jedna nie pomoże. Niech stracę, bo gubi Pan siebie i wiele nieświadomych dusz.
Wróciła też sprawa powalenia krzyża przez kolegę lekarza z napadem na mnie. pomnik_gen_dambek – RadioMaryja.pl Napisałem prośbę do pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy w OIL w W-wie, bo samorządowcy zawodu zaufania społecznego ujrzeli moją winę (jako obrońcy), a przestępcy nie spadł nawet włos z głowy.
Przed wyjściem na nabożeństwo wieczorne zdziwiłem się wielką koroną cierniową, która żona zawiesiła na krzyżu w moim pokoju. Ten krzyż przyniosła do mnie przełożona kasowanego oddziału wewnętrznego (pod fartuchem).
Na początku Mszy św. wzrok przykuły słowa na przygotowanym już grobie Pana Jezusa: To nie gwoździe Cię przybiły...
Łzy zalały oczy, bo tak właśnie było ze mną. Przez wiele lat przybijałem Zbawiciela do krzyża moimi wyczynami. Serce zadrżało, bo właśnie opracowałem świadectwo wiary z 06.12.1990 r. i zdziwiłem się niezmiennością naszego krzyku do Boga.
Wówczas stało się to po przeczytaniu słów proroka Zachariasza (Za 13, 10): A gdy go ktoś zapyta: «Cóż to za rany masz na twoim ciele?» Wówczas odpowie: «Tak mnie pobito w domu moich najmilszych»
„Tak pobito Cię w moim czyli Twoim domu.
Jezu mój, Jezu - zawsze Jesteś ze mną.
Gdy upadam - upadasz ze mną!
Cieszę się - cieszysz się ze mną!
Serce rozrywa ból - to Twoje Serce!
Panie mój! Najdroższy z Najdroższych! Najlepszy z Najlepszych!”...
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Mt 26,14-25) ujawnił Apostołom płatnego kapusia Judasza. „Ten, który ze Mną rękę zanurza w misie, on Mnie zdradzi”...
Eucharystia ułożyła się w laurkę z zamianą w kielich kwiatu...
APeeL