Jakże piękny jest każdy dzień mojego życia, którego obecnym celem jest dawanie świadectwa wiary. Nie wolno mi tej łaski schować (pisać do szuflady), bo trwa już Apokalipsa. Nie zmarnuj mojego wysiłku, bo nigdzie na świecie nie spotkasz takiego dziennika duchowego, a nie przebrniesz pism św. Augustyna lub św. Hieronima.
Jest to wynik prowadzenia przez Boga Ojca, a dzisiaj dodatkowo po prośbie do Ducha Świętego...z pocałowaniem obrazka Jego Zesłania na Matkę Jezusa i Apostołów.
Mimo krótkiego snu zostałem zbudzony dokładnie na Mszę świętą o 6:30. W czasie przejazdu do kościoła w radości słuchałem śpiewu Krzysztofa Krawczyka...o Cyganach, którzy są podobni do Hindusów, a tak przezywano mnie w dzieciństwie („ta rasa”).
Dlaczego ludzie nie korzystają z uczestnictwa w spotkaniach z Panem Jezusem? Dlaczego nie chcą Chleba Życia dla duszy...daru Boga Ojca dla nas na tym zesłaniu? Tylko w tych dniach wielu znajomych trafiło do szpitala z powodu udarów, co dla większości jest nagłą śmiercią duchową, ponieważ nie będą mogli w świadomości przystąpić do Sakramentu Pojednania.
Od Ołtarza św. popłyną słowa o mocy, którą uzyskujemy od Trójcy Świętej oraz Eucharystii pomagającej w wytrwaniu na Bożych drogach. Na zakończenie będzie wezwanie do modlitwy za prześladowanych chrześcijan oraz prośba, abyśmy nie bali się mówić o Bogu i naszej wierze.
Napłynęli koledzy lekarze z OIL i NIL w W-wie, którzy murem stanęli za kolegą powalającym krzyż. Najgorsze jest to, że trwają w tym, a wielu jest „katolikami”...swoje nadzwyczajne obrady zawsze zaczynali od Mszy św. z całowaniem sztandaru izbowego w białych rękawiczkach. Celem ich życia jest bycie samorządowcami aż do śmierci (może na rozkaz...w stylu ruskim).
Zobacz omamienie przez szatana, a przenieść to na W. W. Putina, któremu marzy się pozostanie w pamięci wiecznej podobnej do Stalina. Zostawi po sobie spaloną ziemię, a dodatkowo chce ponowić zagłodzenie Ukrainy (rekwiruje zboże i zostawia miny na polach), wywozi w nieznane niewinne matki i dzieci.
Nie wiem dlaczego świat patrzy na to i nie reaguje mając bomby atomowe, zostawiając słabych w rękach opętanych. Apeluję o modlitwy za ten kraj z pierwszym poważnym ostrzeżeniem: wszystkie posiadane rakiety atomowe (sprzymierzeńców) kierujemy na Moskwę. Siłami ludzkimi nie poradzimy, ponieważ mamy do czynienia z wysłannikami Szatana.
W zawołaniach modlitewnych była mowa o wrogach naszej wiary i potrzebie jej obrony. Belzebub zalał mnie rozmyślaniami...
- sprawa ochrony komputerów, ponieważ Kaspersky jest na liście sankcji
- instalacja na dobrym, ale starym komputerze programu Windows
- programu ABBY nie można przenieść, bo jest przypisany do komputera
- wrócił atak Rosji na Ukrainę oraz szantażowanie naszej ojczyzny (wyłączenie gazu).
W tym czasie przesłuchiwano Apostołów przed Sanhedrynem, ponieważ odważnie przemawiali w Imię Pana Jezusa (Dz 5). Psalmista wołał w moim imieniu (Ps 34(33), że szczęśliwy jest człowiek, który w Bogu znajduje ucieczkę, bo wówczas jesteśmy ratowani, a pamięć o czyniących zło zostaje wymazana...
Natomiast Pan Jezus wskazał ((J3, 31-35), że posłanym Bóg udziela bez miary Ducha. Tak będzie właśnie dzisiaj ze mną, a jeszcze o tym nie wiedziałem. Już w tym czasie - przez witraż - wpadał na mnie snop światła słonecznego. Czytaj ten znak, ponieważ Pan mówi do nas przez wszystko (nazywamy to „duchowością zdarzeń”).
Eucharystia sprawiła ożywienie duszy, odeszły wszystkie rozmyślania. To muszę przedstawić na rycinie dotyczącej działania „chleba naszego codziennego” (dla ciała fizycznego) oraz Chleba Życia (Eucharystii dla naszej duszy).
Ciało Pana Jezusa ułożyło się w postaci łodzi (ochrona)...”nie bój się, bo masz ochronę”. Na zakończenie popłynie pieśń: „Święty Boże...Święty Mocny, Święty, a Nieśmiertelny”...
Dla poszukujących Prawdy o Trójcy Świętej w punktach przekażę uzyskaną pomoc, którą dodatkowo miałem udowodnioną znakami, które potrafię odczytać (było to wykonywanie wszystkiego w pokoju i na czas...co do minuty):
1. Podczas nieobecności żony (2.5 godziny) zapisałem głosem szereg zaległych intencji z roku 2005. Może zdążę edytować wszystko przed III Wojną Światową lub przed moją śmiercią.
2. W drodze do domu z odruchowo włączonej płyty popłynie kazanie ks. Jerzego Popiełuszki, gdzie będzie litania cierpień Polaków w czasie stanu wojennego.
3. Natchnienie sprawiło, abym przeniósł obrazy o Eucharystii do menu głównego witryny.
4. Tuż przed wyjściem na mecz piłki nożnej („Orlik”) odczytałem intencję i przez godzinę wołałem do Boga w mojej modlitwie, a chwilami łzy płynęły po twarzy...
5. Przed zapisem tego świadectwa (o 3.00 29 kwietnia) „Agenda liturgiczna” otworzyła się na ataku czerwonej zarazy w Chinach...na wszystkie świętości z tytułem: „Oddała życie za Eucharystię”...
APeeL
Następnego ranka, tuż przed wyjściem na Mszę św. zajrzałem na blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl), gdzie dał wpis: „Kim jest ateista? Zostań jednym z nas!” Nie dano poniższego komentarza, ale Orteq 29 kwietnia o 14.29 zamieścił tam cały zapis: za odważnych w obronie naszej wiary (manipulacja)...
Jako były ateista, kandydat na komunistę, jeszcze na studiach (AM Gdańsk)...od czasu otrzymania łaski wiary mogę odnieść się do tego problemu.
1. Każdy człowiek składa się z ciała fizycznego (psyche i soma) otrzymywanego od rodziców oraz duszy (anima), która w momencie naszego poczęcia jest wcielana przez Boga Ojca. Śmierć ciała oznacza uwolnienie duszy. Ateista neguje to: jesteśmy zrównani ze zwierzętami, które nie posiadają duszy i nasze życie kończy się ze śmiercią.
2. Nawraca Pan wyśmiewając nadprzyrodzoność. Dowie się Pan niedługo: „Och! Umarłem, a jestem”. Matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn) miała takie zdarzenie i przez dwa miesiące nawet nie mruknęła na temat wiary, ale przeszło jej, bo nie widziała Boga twarzą w Twarz.
3. Za tym idzie powstawanie naszego myślenia w duszy (mózg jest tylko stacją przekaźnikową), a na to wpływają natchnienia ze strony sił ciemności (wynikiem jest obecny wpis Pana Profesora) oraz ze strony Bożej.
Prof. Marek Jarema b. konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii negował istnienie natchnień...traktując tych, którzy je mają jako chorych („ktoś do nich mówi”). To sprytna sztuczka Szatana: religia to wyraz chorej wyobraźni lub brak krytycyzmu do własnych przeżyć.
4. Ateista jest tak mądry, że nie widzi cudu stworzenia wszystkiego (Bożą myślą); od słońca (nic nie wiemy) poprzez całą przyrodę z zagadkami dla naszego mózgu (małpy). Jako lekarz widzę cud stworzenia ciała (narząd równowagi, oko, przełyk. przepona, serce pracujące poprzez zapłon iskrę...do czynności pęcherza, a nawet odbytu).
5. Mnie nie przeszkadzają poglądy ateistów, ale niech nie oceniają swoim rozumem Wiary Objawionej, a nie wymyślonej. Richard Dawkins podobnie jak Pan Profesor jest wiedzącym, że nie ma Boga...nawet napisał książkę „Bóg urojony”. Natomiast ja jestem wiedzący, że Bóg Jest i to w Trzech Osobach.
Równanie wszystkich religii kieruje na manowce. Koran to Księga Wojny z niewiernymi. Jakie cuda czyni Mahomet większy prorok od Jezusa (jeżeli już to „późniejszy”).
6. Jako Apostoł ateizmu powinien Pan coś obiecać, a tu ignorancki napad na wiarę katolicką (obsesja). Wchodzi Pan Profesor w walonkach na teren Święty. Bóg w Trójcy Jedyny jest przez Polaków nazwą zmyśloną...fantastyczną! Ci, którzy negują istnienie Boga, negują także istnienie Szatana.
7. Ateista uważa, że wszystko powstało samo z siebie, upadła teoria ewolucji...teraz głosi się brednie, że powstaliśmy na dnie oceanu z jednej komórki...wśród wraków okrętów, rakiet i plastiku. To dopiero jest mrzonka, bujanie w mrokach...jako wynik negowania duchowości.
W rozważaniach metafizycznych pomaga filozofia? Przecież to mądrość ludzka. Negowanie Stwórcy w sprawie moralności (a tu 10 Przykazań). Proste prawo, a nie ruskie, które zapoznałem po napadzie na mnie za obronę krzyża w OIL i NIL w W-wie. Tam siedzą udających katolików...każde swoje obrady zaczynali od Mszy św.!
8. Szatan złapał Pana na mądrość ludzką, która jest głupstwem dla Boga Ojca! Niech Pan nie brnie dalej, bo chodzi o pytanie: kto stworzył Boga? Ja wiem, że Jest, w Trójcy Jedyny (każda z tych Osób daje inne odczucia). Nie poradził Pan Profesor...