Myślałem, że nie pójdę na Mszę świętą o 7:00, bo - po prośbie do Ducha Świętego - pisałem świadectwo wiary: za trwających w zapaści duchowej. Jednak posłuchałem natchnienia i po dwóch godzinach snu (4.00-6.00) znalazłem się na chórze kościelnym, gdzie dziękowałem Bogu Ojcu za wszystko.
Relacjonuję to dla poszukujących odczytywania Woli Boga Ojca czyli ćwiczeniu się w delikatnych natchnieniach oraz przeszkodach ze strony Szatana.
Od Ołtarza św. padną słowa o oczekiwaniu na ponowne przyjście Pana Jezusa, a to jest całe nadzieja garstki wierzących, bo większość przychodzi do kościoła w niedzielę i to z obowiązku. Zważ, że tylko w wierze katolickiej jest Eucharystia (Duchowe Ciało Pana Jezusa).
W tym czasie prof. Jan Hartman zarzuca nam, że sami siebie wybraliśmy (tak jest u św. Jehowy), a przez to dzielimy ludzi, a reszta ma być ukarana po śmierci (zarazem neguje posiadanie duszy).
Jest to demoniczna manipulacja, ponieważ ten podział został już pokazany na krzyżu w postaci Złego i Dobrego Łotra. Kto ich podzielił: jeden szydził do końca, a drugi protestował! To był pierwszy święty, a drugi został potępiony! Tak też będzie podczas Paruzji (ponownego przyjścia Pana Jezusa)...szczególne z duszami wybranych i ostrzeganych. Tego boi się profesor szukając winnych w naszej wierze, a ma wolną wolę!
W Dziejach Apostolskich (Dz 15) padną słowa o siejących zamęt w duszach, a trwa to dotychczas dzięki Lutrowi i Kalwinowi, św. Jehowy oraz w kościołach oderwanych od następcy św. Piotra.
Natomiast św. Apostoł Jan w uniesieniu duchowym ujrzał (Ap 21) Miasto Święte - Jeruzalem zstępujące z nieba od Boga! Pan Jezus powiedział do nas (w Ew. J 14,23-29), że przyjdzie z Bogiem Ojcem do przekazujących Jego naukę...
Z drugiej strony mamy działanie Szatana, zbuntowanego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w demonicznym szkodzeniu, kłamaniu, "nawracanie przez ścinanie" oraz zabijaniu dla zabijania. Ze swoimi agenturami: budzi zwątpienie z prawdziwym dzieleniem ludzi.
Nieświadomym jego istnienia podsuwa bożków: władzy, posiadania (złota) oraz "miłości" (seksu) z wszelkimi wynaturzeniami ("spółkującymi inaczej", pedofilią, dobrowolną prostytucją)...czyli ohydą spustoszenia w Oczach Boga. Reszta wynika z łamania Dekalogu.
Tak trafiłem na staruszka-kulturystę chwalącego się mięśniami oraz 70-kę influencerkę z kultem dobrego wyglądu...podobną do Marty Gessler pragnącej wiecznej młodości. W religijnej TVN wciąż epatują niewiasty...sukniami ślubnymi, które pasują na bal, a nie do Domu Boga Ojca.
Napad na Ukrainę rozpoczyna Armagedon czyli wojnę opcji demonicznej z Bożą. Nie poradzimy sobie z opętanymi sadystami zabijającymi dla zabijania oraz równającymi wszystko z ziemią!. Trafiłem na reportaż o zatruciu Aleksieja Nawalnego (Nowiczokiem), który poraża złącza nerwowe, a później znika...wskazując na śmierć naturalną.
Spójrz na wszystko od Stwórcy, a zrozumiesz czekającą nas zagładę. Musisz zrozumieć, że z łaską wiary widzi się podobnie, od Boga Ojca (łaska), a to sprawia wielkie cierpienie.
Jedynym naszym ratunkiem jest Opatrzność Boża, ale ludzie pokładają ufność w sobie i we wszelkich układach.
Nagle napłynęła miłość do moich wrogów i prześladowców. To było działanie Ducha Świętego wskazującego, że wszyscy jesteśmy braćmi. Przy tym Pan Bóg kocha bardziej złych, a obdarzeni łaską wiary mają większą odpowiedzialność. Jednak większość posługuje się swoim rozumem, kocha najbliższych, a nienawidzi "obcych".
Wszystko będziemy mieli pokazane to na Sądzie Bożym. Z czym staniesz przed Stworzycielem? Nie zlekceważ mojego świadectwa wiary przekazywanego z "tu i teraz".
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu i zamieniła w mannę z nieba. To podziękowanie za mój wysiłek, który zarazem jest moim ostatecznym pragnieniem: chcę głosić chwałę Boga Ojca na cały świat. Zawołałem tylko: "niech będzie chwała i cześć Bogu Ojcu, chwała i dziękczynienie, dobremu Tacie".
Nie dziw się że tak piszę, bo jest to infantylność, a właściwie choroba według kolegów psychiatrów. Zdrowi są tylko bezbożnicy, chwalący się swoją wiedzą i atakami na wiarę świętą. Wczoraj pokazała to audycja z psychologiem klinicznym...wyraźnie majaczył oderwany od rzeczywistości!
Pokój Boży zalał serce, a duszę ekstaza. Tak już będzie do końca mojego życia, a jest to największa łaska na ziemi. Minęły dwie godziny, a dalej trwała słodycz w ustach z pragnieniem mówienia o Bogu Ojcu. Podczas uniesienia modlitewnego na sygnałach pędziła karetka, a w tym czasie dzwony kościelne zwoływały wiernych do kościoła (pomoc ludzka i pomoc Boża)...
APeeL