"Jeśli nie uwierzycie, nie ostoicie się" (Iz 7,1-9)...
Musisz zrozumieć że Bóg Ojciec zna nasze pragnienia i bardzo cieszy się, gdy o coś prosimy w najmniejszej sprawie. Zważ, że większość ludzi o nic nie prosi, a to oznacza że nie wierzą w istnienie Stwórcy, nadprzyrodzoności i życia wiecznego.
Każdy program interwencyjny, a jest ich wiele na różnych stacjach (w tym Polsatu "Państwo w Państwie") pokazuje ludzkie krzywdy z błaganiem o pomoc dziennikarzy (zagarnięcie ziemi, zabójstwa, oszustwa, dzicy lokatorzy, itd.). Później w telewizji trafię na ratowanie tonącej...
Podczas aktualnego przepisywania dziennika z 1992 roku trafiłem na moje zdziwienie, że małżeństwo zamówiło Mszę Świętą w intencji swojego zdrowia. Później spotkałem ich z natchnieniem: "Zdziwiłeś się, a chodzą!" Dzisiaj sam proszę w małych kłopotach i widzę pomoc ze strony Boga Ojca. Dowodem na to jest przebieg tego dnia...
Rano miałem natchnienie, aby zadzwonić do Okręgowej Izby Lekarskiej, gdzie dalej trwa moja krzywda...nie wiedziałem czy nie jest to kuszenie. Zauważyłem, że Rzecznik Praw Lekarzy ma dodatkowy telefon pod którym dyżurował prawnik. Pierwszy raz zostałem wysłuchany, ma sprawdzić dokumenty i skontaktować się ze mną. Łzy zalały oczy, pocałowałem w podzięce wizerunek Boga Ojca.
Po rozmowie napisałem maila w którym podałem treść rozporządzenia dotyczącego badania lekarzy (poniżej)...wyraźnie ujrzałem prowadzenie, ponieważ do prawnika przemawia łamanie prawa, a nie sprawa świadectwa wiary.
Później, w programie interwencyjnym będzie płakał młody mężczyzna wskazany przez świadka koronnego (członka mafii narkotykowej), że jest dilerem. Zgadzało się tylko nazwisko z faktycznym przestępcą biorącym udział w tym procederze.
Zobacz, co nadal wyprawiają u nas Moskale; skruszony gangster wskazuje niewinnych, broniąc swoich. Po spełnieniu zadania uciekł na Ukrainę.
Na wieczornym nabożeństwie do Krwi Pana Jezusa zacznę moją modlitwę w w/w intencji, a dowodem prawidłowego odczytu było uniesienie duchowe ("płynęła z serca"). Natomiast na Mszy św. będzie jej potwierdzenie w płynącym Słowie...
1. Tam był przekaz (Iz 7,1-9) dotyczący jakby obecnej napaści Moskali na Ukrainę wywołanej przez opętanych władzą nad światem.
"Wtargnijmy do Judei, przeraźmy ją i podbijmy dla siebie, a królem nad nią ustanowimy syna Tabeela!" Pan Bóg powiedział przez proroka: "Nic z tego - nie stanie się tak!" Napastnik "zdruzgotany przestanie być narodem. Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się".
2. Psalmista głosił (Ps 48,2-8) nędzę bezbożnych władców pragnących zdobyć Świętą Górę Syjon. "Jego góra, wspaniałe wzniesienie, radością jest całej ziemi. Połączyli się królowie, ale "Zaledwie ujrzeli, zdrętwieli, zmieszali się i uciekli".
Całą potworność tego systemu ujawnił obecnie Putin. Ja mogę powiedzieć, że nawet zdradził...na koniec jego trwania. Spotykają się wielcy i wymachują rakietami, a może nas uratować tylko Bóg Ojciec! Ja jednak nie widzę błagania o taki ratunek w narodzie, a szczególnie w wierchuszce naszej władzy. Tak jak przypuszczałem barbarzyńcy będą się łączyli i właśnie Putin leci do Iranu.
3. Pan Jezus w Ewangelii: Mt 11,20-24 wskazał na miasta w których dokonał najwięcej cudów, a one nie nawróciły się...w worze i popiele. To wszystko jest aktualne dzisiaj, bo takie miasta i kraje chcą być wyniesione "aż do nieba", a spadną do Otchłani.
"Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie".
To potwierdza moje apele do naszej władzy i wszystkich ludzi dobrej woli o błaganie Boga Ojca o ratunek, bo Apokalipsa już trwa, a nie widzę budzenia się także w Świątyniach Boga Objawionego. Nikt w tym czasie nie krzyczy głośno do Boga, nie błaga o ratunek, nie pokutuje w worach i na nocnych czuwaniach w Świątyni Opatrzności Bożej.
Na Mszach Świętych z garstką wiernych padają tylko słowa: "módlmy się" z odpowiedzią ludu..."wysłuchaj nas Panie". W tym czasie Szatan tańczy ze swoimi "wyznawcami" (władzy nad światem, posiadania i wszelkich przyjemności).
Po Eucharystii chciałbym mówić o Bogu, dawać świadectwo wiary, ale sam zdrętwiałem...
APeeL
Oto skrót mojego pisma do Rzecznika Praw Lekarza...
W OIL nie znano ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ (Dz.U. z dnia 27 maja 1999 r.) w sprawie trybu powoływania i organizacji komisji orzekającej w przedmiocie niezdolności lekarza do wykonywania zawodu albo ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych oraz trybu orzekania o niezdolności do wykonywania zawodu lekarza.
Na podstawie art. 12 ust. 6 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza (Dz. U. z 1997 r. Nr 28, poz. 152 i Nr 88, poz. 554 oraz z 1998 r. Nr 106, poz. 668 i Nr 162, poz. 1115) zarządza się, co następuje:
§ 1. 1. Komisja orzekająca w przedmiocie niezdolności lekarza do wykonywania zawodu albo ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych ze względu na stan zdrowia uniemożliwiający wykonywanie zawodu lekarza, zwana dalej "komisją", powoływana jest przez właściwą okręgową radę lekarską w trybie uchwały.
2. Komisja wydaje orzeczenie w przedmiocie niezdolności lekarza do wykonywania zawodu albo ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych, zwane dalej "orzeczeniem", wywołanych w szczególności: chorobą psychiczną, narkomanią, alkoholizmem, niedołęstwem lub kalectwem.
3. Okręgowa rada lekarska powołująca komisję ustala skład komisji i wyznacza jej przewodniczącego.
4. W skład komisji mogą być powołani lekarze będący członkami właściwej okręgowej izby lekarskiej, wykonujący zawód lekarza co najmniej od 7 lat i posiadający specjalizację w odpowiedniej dziedzinie medycyny.
5. Przewodniczącym komisji powinien być członek okręgowej rady lekarskiej powołującej komisję, w miarę możliwości posiadający specjalizację w odpowiedniej dziedzinie medycyny.
Uwaga: w pierwszej komisji było dwóch członków ORL (przewodniczący oraz jedna z koleżanek specjalistek z psychiatrii). To pierwsza nieprawidłowość...
6. Członkiem komisji nie może być lekarz, który został zawieszony w prawie wykonywania zawodu albo ograniczony w wykonywaniu określonych czynności medycznych lub wobec którego została orzeczona przez sąd lekarski kara upomnienia lub nagany albo jest małżonkiem lub krewnym albo powinowatym do drugiego stopnia lekarza, którego dotyczy postępowanie, albo pozostaje wobec niego w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności.
7. O powołaniu komisji okręgowa rada lekarska niezwłocznie powiadamia lekarza, którego postępowanie dotyczy.
8. Przewodniczący komisji zawiadamia lekarza o składzie osobowym komisji.
9. Lekarz, którego dotyczy postępowanie, może złożyć wniosek o wyłączenie członka komisji z przyczyn wymienionych w ust. 6. Druga nieprawidłowość. Nie dano takiej informacji, nie miałem też o tym wiedzy.
§ 2. 1. Pracami komisji kieruje przewodniczący komisji, który w szczególności:
1) wyznacza termin pierwszego posiedzenia komisji i zaznajamia jej członków ze sprawą, w której prowadzone jest postępowanie i ma być wydane orzeczenie,
2) występuje do właściwych podmiotów o przekazanie dokumentacji niezbędnej do wydania orzeczenia,
3) zawiadamia lekarza, którego postępowanie dotyczy, o czasie i miejscu stawienia się przed komisją.
4) Termin stawienia się lekarza przed komisją powinien być tak wyznaczony, aby między doręczeniem lekarzowi zawiadomienia a dniem stawienia się przed komisją upłynęło co najmniej 14 dni.
§ 3. 1. Lekarz, którego dotyczy postępowanie, może wskazać lekarza nie będącego członkiem komisji jako swojego męża zaufania. Trzecia nieprawidłowość...nie otrzymałem takiej informacji!
2. Mąż zaufania ma prawo uczestniczyć we wszystkich czynnościach komisji, z wyjątkiem wydania orzeczenia.
§ 4. 1. Komisja w celu wydania orzeczenia przeprowadza badanie lekarskie, a także może skierować lekarza na niezbędne badania w zakładzie opieki zdrowotnej.
2. Przewodniczący komisji uzgadnia termin niezbędnych badań w zakładzie opieki zdrowotnej oraz powiadamia lekarza o terminie i miejscu ich wykonania z zachowaniem warunku, o którym mowa w § 2 ust. 2.
U mnie nie stwierdzono choroby, ale kazano się leczyć, nie otrzymałem skierowania do odpowiedniego lekarza, a ukryto istnienie Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy. Nikt nie chciał mnie przyjąć (korporacja broniła swojego kolegi psychiatry, który powalił krzyż i zdemolował istniejący tam pomnik patrioty). To czwarta i piąta nieprawidłowość!
3. W razie usprawiedliwionego niestawienia się lekarza przed komisją lub na badanie w zakładzie opieki zdrowotnej przewodniczący komisji ustala ponowny termin.
§ 5. 1. Komisja wydaje orzeczenie na podstawie przeprowadzonego badania i zgromadzonej dokumentacji medycznej.
2. Komisja powinna wydać orzeczenie nie później niż w ciągu trzech miesięcy od dnia jej powołania.
3. W uzasadnionych przypadkach, gdy wydanie orzeczenia w terminie, o którym mowa w ust. 2, nie jest możliwe z uwagi na niezakończenie dodatkowych badań w zakładzie opieki zdrowotnej, komisja wydaje orzeczenie niezwłocznie po ich zakończeniu.
4. W orzeczeniu dotyczącym ograniczenia lekarza w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych komisja określa rodzaj tych czynności.
5. Orzeczenie podpisują wszyscy członkowie komisji; każdy członek komisji ma prawo złożyć na piśmie zdanie odrębne z uzasadnieniem.
§ 6. W razie nieusprawiedliwionego niestawiennictwa lekarza przed komisją lub odmowy poddania się dodatkowym badaniom w zakładzie opieki zdrowotnej komisja powiadamia o tym niezwłocznie okręgową radę lekarską.
§ 7. Z prowadzonego postępowania komisja sporządza protokół, który zawiera:
1) oznaczenie miejsca i czasu posiedzenia komisji,
2) imiona i nazwiska członków komisji,
3) imię i nazwisko badanego lekarza oraz sposób stwierdzenia jego tożsamości,
4) okoliczności, które spowodowały przeprowadzenie badania lub badań dodatkowych w zakładzie opieki zdrowotnej,
5) podpisy członków komisji.
§ 8. Orzeczenie wraz z uzasadnieniem i ze zgromadzoną dokumentacją medyczną oraz z protokołem prowadzonego postępowania komisja niezwłocznie przekazuje okręgowej radzie lekarskiej.
KONTROLNA KOMISJA LEKARSKA W CZERWCU 2008 r. była bez przewodniczącego kolegi Medarda Lecha (szefa KEL). Podpisał później, że mnie badał, ale "bez zainteresowanego". Proszę zwrócić uwagę na to, że istnieją restrykcyjne przepisy dotyczące rozpoznawania chorób psychicznych. CAŁY PROCES OD TEGO MOMENTU JEST NIEWAŻNY. KOLEGA POWINIEN TRAFIĆ DO WIĘZIENIA...
Na tej komisji dwie koleżanki specjalistki z psychiatrii...rozmawiały ze mną "w drzwiach" (w przenośni). Na obu komisjach nie było badania psychiatrycznego (jest specjalny druk)...tak jak bada się kierowców. Trwały "rozmówki" ateistek z katolikiem...
NIE WEZWANO MNIE NA POSIEDZENIE ORL, BO POINFORMOWAŁBYM O TYM PRZESTĘPSTWIE. CO KOLEDZE STAŁO SIĘ W GŁOWĘ? PROSZĘ TO WYJAŚNIĆ!
Cały dalszy proces to droga przez mękę (karalny stalking)...
Nie chciał mnie przyjąć na umówionej wizycie Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy Bohdan Woronowicz. Choroby nie stwierdziła Pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy psychiatra Jolanta Charewicz. Nagrano nas w pomieszczeniach OIL i pisano do jej pracy anonimy.
Nabrała się na to i zaskoczyła mnie telefonem z zapytaniem: dlaczego piszę do niej anonimy? Podobnie zarzucano mi w lokalnym komitecie PZPR, bo moje przeżycia duchowe pisałem na maszynie, która służyła mi w codziennej pomocy chorym.
Najważniejsza była Komisja Lekarska w roku 2013 (prawidłowy skład) z moją dyrektorką MG ZOZ-u, która odpowiadała za moją pracę. Zrobiono unik, ponieważ skierowano moją sprawę do RPL. W proteście nie odebrałem pisma, ponieważ znał moją sprawę i zarzucał mi brak szacunku dla działaczy...siedzących tam latami.
ZAZNACZĘ, ŻE W CZASIE NAPADU NA MNIE miałem zaświadczenia od dwóch lekarzy (co można sprawdzić w przychodni);
1. od psychiatry mającego uprawnienie do badania pracowników (do końca 2008 r.)
2. internisty, który badał pracowników przychodni (do 2012 r.)...
To ominięto paszkwilem, który wysłano z poleceniem kontrolnego "zbadania" mnie.
Kolega wkroczył do gabinetu na zdjęciu i przy chorej zapytał:
- Czy jesteś mistykiem świeckim?
- O co ci chodzi? Jestem!
Prawdopodobnie nie wiedział, co oznacza to słowo...tak jak psychiatrzy ateiści w dobie internetu. Mylą psychozę z mistyką. Moja wiara dla nich jest "życiem w świecie nierealnym", a doznania po Eucharystii to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".
Dodam, że podczas napadu na mnie koledzy byli bardzo religijni: na Mszach Św. całowali sztandar izbowy w białych rękawiczkach, założono też Kółko Lekarzy Katolickich (faryzeizm)...
Prawo wykonywania zawodu lekarza wyrwano mi po 4 miesiące przed emeryturą...po 40 latach niewolnictwa i to w czasie odwołania się do Sądu Administracyjnego. Krótko mówiąc działacze samorządu lekarskiego, zawodu zaufania społecznego zaliczyli haniebną wpadkę.
Nie chcę żadnych przeprosin, nie mogę zapisać sobie leków, a nie bada się lekarzy emerytów. Polubownie trzeba zwrócić "parę groszy". Mogę dać świadectwo wiary...dla szkolenia, bo brak jest u nas statusu l e k a r z a k a t o l i c k i e g o.
Pasuje tutaj podobna intencja...
20.12.2001(c) ZA WZYWAJĄCYCH POMOCY
Żona pobiegła w ciemność po świeży chleb, a ja wstałem ciężki i obolały. Podczas golenia stwierdziłem, że w kranach nie ma wody. Kiedyś każdy cieszył się, gdy woda była, a teraz nie mam już tej radości.
Z puszki konserwy z tuńczykiem „patrzy” napis: ABBA. Dlaczego Imię Najświętszego Boga użyto do celu handlowego? Wyobraź sobie swoje imię na papierze toaletowym.
Ruszam do pracy i ze łzami w oczach wołam do Boga: „ABBA - Ojcze! Tato! bądź dzisiaj ze mną. Dlaczego jestem na tym zesłaniu? Nie chcę tu być”. W ręku znajdzie się wizerunek św. Michała Archanioła oraz Matki Zbawiciela.
Dla późniejszego zaskoczenia w przychodni...nie było nikogo, ale zaczęło się, bo:
- pacjent zasłabł po wyssaniu całej tabletki nitrogliceryny (nagły spadek ciśnienia)...w krótkim czasie doszedł do siebie
- w gabinecie zabiegowym upadła silna kobieta i mogła się zabić...karetką „R” pojechała na kardiologię
- wezwano mnie do młodego człowieka z częstoskurczem napadowym (serce bije wówczas 180/min).
Ponaglano do zasłabnięcia babci w odległej wiosce. Trafiłem do ciężkich warunków, gdzie żartowałem, że mąż wziął ją z miłości. Na co odpowiedziała, że znalazł z miłości, a do szpitala odsyła ze złości!
Płynęła modlitwa, a w tym czasie mijaliśmy się z karetką „R” pędzącą na sygnale. W nocy zerwano do małej dziewczynki z chorobą nowotworową po naświetlaniach Rtg, która miała niejasne bóle brzucha. Jak wielkie nieszczęścia i kłopoty spotykają ludzi. Dzień przebiegał pod sztandarem błagania o pomoc. Później w telewizji pokażą:
- w W-wie pękła rura ciepłownicza
- śnieżyce z odciętymi od świata na północy Polski i oczekującymi na pomoc innych ludzi
- usuwanie awarii trakcji elektrycznej
- zderzenie pociągu W-wa - Poznań z TIR-m
- zadeptanych na śmierć (8 osób) i uszkodzono w dyskotece w Bułgarii
- płaczącą w przytułku, którą odrzuciła rodzina
- ciężko chore dzieci...w tym głuche i z cukrzycą
- pomyłkowo ostrzelaną rodzinę w Afganistanie
- bezrobotnych, żebrzących i pozbawionych środków do życia
- ja musiałem wezwać elektryka, bo wypalił się wkręt żarówki.
Po odczycie intencji jasne stało się moje poranne wołanie do Boga Ojca, który na koniec dał pocieszenie, bo podarowano mi 2 karpie, a to znak zbawienia, które przyniósł nam Pan Jezus... APeeL