Przed wyjściem na Mszę Św. wieczorną posłuchałem natchnienia i zajrzałem na blog prof. Jana Hartmana, gdzie 23 lipca 2022 poruszył sprawę pomników ofiar ludobójstwa Żydów i Polaków (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne). Tak poznałem intencję modlitewną z ofiarowaniem tego dnia mojego życia...
https://hartman.blog.polityka.pl/2022/07/23/treblinka-treblinka-hanba-niepamieci/
Izrael był narodem wybranym, a dzisiaj nie ma tam Boga…czekają na jakiegoś zbawiciela. Sytuacja Żydów wówczas była podobna do tej, która trwa obecnie na Ukrainie. Tam opętanym nienawiścią był Hitler, a tutaj Putin.
Łaska narodu wybranego spłynęła na naszą ojczyznę i dlatego nie podobamy się...mamy być zniszczeni. Dojdzie do tego, ponieważ nasza władza nie prosi Boga Ojca o Opatrzność, ale ufność pokłada w sprzymierzeńcach, a nie w mocy nadprzyrodzonej. Pan nas zawsze wysłucha, gdy Go wzywamy z głębi serca.
Stąd nowy pakt Ribbentrop-Mołotow, przeszkody w reformie naszej ojczyzny z potrzebą przegonienia agenturalnej zgnilizny z pionu sprawiedliwości. Sędziowie i prokuratorzy działają na rozkaz, nie PiS-u, ale ze strony sowieckiej agentury, która ma szkodzić normalnym Polakom i nas dzielić.
Wskazał na to Antoni Macierewicz: jesteśmy podzieleni na "samych swoich" i resztę. Tak mamy "państwo w państwie" z gnębieniem normalnych Polaków. Ujawnia to redaktor Talkowski w Polsacie w programie "Państwo w Państwie".
Natomiast Ukraina nie rozliczyła się ze swoich zbrodni. Nie ma odważnego, aby to poruszył i wyjaśnił do końca. "Boże zmiłuj się nad nami", przecież wszyscy jesteśmy braćmi, a tu podział Polaków na agenturę i sprawiedliwych.
Zdziwiłem się, bo później Pan Jezus nauczył Apostołów Modlitwy Pańskiej ("Ojcze nasz") w której zawarty jest mój charyzmat: odczytywania Woli Boga Ojca. Jest to zarazem najpiękniejsza modlitwa i słodycz dla Serca Deus Abba...
Donald Tusk po wizycie w Izraelu zrobił w moim miasteczku ogrodzony cmentarz ofiar holocaustu...duży mur, zarosło wszystko chwastami i dzikimi drzewami. To o to chodzi? Tego potrzebują dusze ofiar?
Mnie nie jest potrzebna pamięć ludzka...o moim ciele, bo każda myśl, słowo i czyn są zapisane w zbiorach Królestwa Bożego (Instytucie Pamięci Duchowej).
APeeL
Nie dano mojego komentarza...
Panie Profesorze!
Jestem pełen zadziwienie naszym przeciwstawnym widzeniem tego świata: u Pana ludzkiego, a u mnie od strony Bożej. Od razu wiedziałem, że Pan Profesor nie poradzi sobie, ponieważ podchodzi do problemu ateistyczne.
Zdziwiłem się, ponieważ od Ołtarza św. - z Księgi Rodzaju (Rdz 18.20-32) - popłynęły słowa targowania się Abrahama z Bogiem Ojcem o Sodomę i Gomorę. Tym miastom groziła zagłada, bo "występki ich mieszkańców" były ciężkie.
Interwencja nic nie dała, ponieważ ocalenie tych miast zależało od istnienia 40 sprawiedliwych. Nie było tam nawet dziesięciu. Ilu dzisiaj sprawiedliwych jest w naszej ojczyźnie, a ilu w Izraelu?
Ofiarom zagłady niepotrzebna jest „wojna na pomniki”…na pewno nie obchodzi ich kult „pamięci” w sensie składania kwiatów na pomnikach i przemówień, a na końcu grzebania w przeszłości z rozdrapywaniem starych ran.
Dusze ofiar zagłady pragną wsparcia modlitewnego. Nie pomogą im uczestnicy Parad Grzeszności, bo takich nie obchodzą dusze zgładzonych. Nie jest to też opcja czerwonych i kolorowych, bo tacy nie modlą się z przyjmowaniem cierpień zastępczych za dusze ofiar przebywające w Czyśćcu. Nie są to też wzbogaceni w Amber Gold oraz podczas „reprywatyzacji” z bezprawnym pozbawianiem ludzi dachu na głową.
Dalej porównuje Pan wielkość eksterminacji całych narodów. Po co poruszać ten temat i to w obliczu zagłady całego świata? Wymawiając zarazem nasz kult ofiar Katynia, że tylko 20 tys. ofiar z „panami oficerami”!
Do tego wymordowali ich „bezbożni bolszewicy, a tymczasem Niemcy to wprawdzie dranie, ale przynajmniej chrześcijanie (…) Trzeba zachować jakiś umiar w potępianiu chrześcijan, bez względu na to, jak wielkie były ich zbrodnie”.