Na Mszy Św. porannej w Ewangelii (J 15,1-8) Pan Jezus powie: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. (...) Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić".

   To wielka prawda, bo moja moc w pracy i uczestnictwie w wierze z zapisem przeżyć duchowych...pochodziły od Pana Jezusa. Naprawdę sam nie mogę nic uczynić. Z relacji każdy ujrzy otrzymywaną pomoc, także dla chorych. Dzięki tej pomocy możesz czytać unikalne świadectwa wiary. Wiedz, że przeczytanie tego trwa 5-10 minut, a to 2-3 godziny pracy z tamtego i tego czasu (z edycją na stronę).

    Wcześniej wyszedłem do pracy wołając do Pana Jezusa o pomoc, gdzie odtwarzałem wielokrotnie tęsknią piosenkę o miłości, rozpaczy, rozłące niemożności połączenia się zakochanych (Czerwonych gitar): "Dziś do ciebie przyjść nie mogę, bo mi bronią". Ile jest takiej rozpaczy.

    To był ciężki dzień od 7:00 do 18:00. Przetrwałem i padłem w ciężki sen. Nie znałem intencji, ale błyskawicznie przepływa obrazy...

- w telewizji pokazano kilka kościołów z parafianami walczącymi ze swoimi proboszczami

- kobieta to dobry ksiądz artykuł o kościele protestanckim

- kapłan zdrajca, prawdopodobnie brał udział w zabójstwie Księdza Jerzego Popiełuszki

- film Kod da Vinci – ekranizacja powieści Dana Browna Kod Leonarda da Vinci wydanej w 2004. To stek szatańskich bredni, gdzie Pan Jezus jest mężem Marii Magdaleny!

   To nie ma końca, ale w protestach katolików nie usłyszysz o Przeciwniku Boga, który utalentowanym artystom podsuwa takie pomysły...gubiące ich dusze!

    Jeszcze następnego dnia, na Mszy Świętej porannej wrócą obrazy dwóch filmów: przepłakanej "Pasji" i rzygowin Szatana w postaci "Kod Leonarda da Vinci". Zważ na bój duchowy nad nami...

                                                                                                                  APeeL