Na Mszy Św. porannej św. Paweł powiedział (1 Kor 1,26-31): "Przypatrzcie się, bracia, powołaniu waszemu! Niewielu tam mędrców według oceny ludzkiej, niewielu możnych, niewielu szlachetnie urodzonych"...

    Ja wiem, że jestem posłany do boju duchowego. Nie zrozumiesz tego bez łaski Boga Ojca, bo widzisz wszystko po ludzku. Moje życie jest podwójne: takie jak każdego oraz duchowe w łączności z Bogiem w Trójcy Jedynym.

    Wówczas z łatwością widzisz działanie Królestwa Bożego: miłość, wzajemna posługa, szczególna wrażliwość "na tym łez padole". Z drugiej strony jasna jest dla mnie działalność demonów z ich przywódcą, upadłym Archaniołem o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła.

                                                         Szatan

 

Św. Paweł kontynuował, dalej że Bóg wybrał...

- to, co głupie, aby zawstydzić mędrców

- to, co niemocne, aby mocnych poniżyć

- wybrał też wzgardzonych, a nie szlachetnie urodzonych według świata, aby "żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga". Napisałem to po swojemu, bo język mojego profesora teologii (mistyka mistyków) nie nadaje się dla babć w "moherowych beretach".

    W tym czasie psalmista wołała (Ps 33,12-13.18-21):

"Szczęśliwy naród wybrany przez Pana", a takim jest właśnie nasza ojczyzna.

"Błogosławiony lud, którego Pan jest Bogiem, naród, który On wybrał na dziedzictwo dla siebie". Popełniamy błąd myśląc, że pokonamy Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela), który zalał Wowę pragnieniem panowania nad podzielonym światem. Nie widzicie, że do tej wojny przygotowywano się precyzyjnie? Kto może nas uratować?

    Taka walka z pominięciem interwencji Boga oraz Jego zastępów nic nie da. Prowadzeni przez Upadłego Archanioła dobrze wiedzą jak szkodzić...w każdej dziedzinie!

                                                         Michał Archanioł

   Oto przykład naszej bezradności". Właśnie w Federacji Rosyjskiej spalają gaz, aby uzyskać wyższą cenę w wojnie hybrydowej...przypomina to wyrzucanie dobrego chleba od śmietnika. W tym czasie kupujemy broń wszelkiej maści.

     Dlaczego nie widać pana prezesa PiS, prezydenta i premiera w Świątyni Opatrzności Bożej? Na pewno wstydzą się szyderstwa ze strony Donalda Tuska, ze "jak trwoga to do Boga". Niech będzie, bo to też jest naturalne...pokazane na naszych dzieciach.

   Aby każdy zrozumiał bój z Szatanem przytoczę przykłady napadów na mnie przez jego wysłanników ("związek nasz bratni, który miał ogarnąć ludzki ród")...tam, gdzie trafiałem był rozkaz szkodzenia. Pisałem już o tym, ale przypomnę (okruchy):

- nie udał się powtarzany zamach na moje życie to zabito mnie (śmierć cywilno zawodowa) w Okręgowej i Naczelnej Izbie Lekarskiej w W-wie (mistyka to psychoza)...

   To był sąd kapturowy nade mną za obronę wiary i krzyża, żadnemu koledze w białych rękawiczka nie spadł włos z głowy, wszyscy awansowali, przeskakiwali na stanowiskach i dalej "wrony" żerują na całym środowisku lekarskim.

  Falbankę u spódniczki tej damy uchyliła Krystyna Górzyńska (aktualna "Gazeta warszawska", tygodnik, bo myli nazwa) w art.; "Totalitaryści w polskim samorządzie lekarskim". To delikatne określenie bandy blacharzy, bo sami biją odznaczenia i sami siebie odznaczają. Dr. G. zostawił wacik w sercu pacjenta, a prezes Andrzej Matyja stwierdził, że to było pomówienie.

- przez wiele lat nieświadomie trułem się oparami rtęci ze zbitego aparatu, a takie już były wycofane (nawet "zreperowano" go, ale rtęć pływała dalej).

- uszkodzoną pompę paliwową...na stacji "sklejono" za 100 zł. (opary benzyny mogły wybuchnąć)

- wstawiono mi uszkodzone okna, kiedyś wypadło z bolców i chciało mnie zabić

- zakładający stronę uszkodził ją, a później skasował bazując na mojej nieznajomości (dałem mu kod na hosting, a wystarczył tylko na Joomlę)...ponadto przy każdej "naprawie" psuł coś i wkładał pamięć do mojego komputera

- w zakładzie reperacji sprzętu elektronicznego w mojej obecności zgrano zawartość komputera (specjalny program)...zaliczyli wpadkę, a krzyczeli o pomówieniu i wyłudzeniu odszkodowania!

- prowokujący stłuczkę...stanął poprzecznie na parkingu...widział, że biegnę do samochodu!

    Wystarczy, bo tego była cała masa...nawet pojawił się "biedny więzień" w piwnicy, którą niby złośliwie otwierała wysłanniczka diabła z naszej klatki. Biedaczek połączył przewody z żarówki do sznura (wchodzisz, ciemno, wieszasz mokrą bieliznę i padasz zabity przez prąd). To była pułapka na żonę. Nie robiły tego nasze służby, ale ćwiczeni od małego w zabijaniu na rożne sposoby.

   Dziwię się, że nie widzi się specjalnie zatrutej Odry jako prezentu przed 15 sierpnia 2022 r. Cóż wielkiego, gdy mamy swojego dyrektora i zalecamy mu spuszczenie świństwa w upał, przy małym stanie rzeki. Myślisz, że tego wariantu nie ćwiczono u naszych niedawnych partnerów ze Wschodu?

   Dlaczego nie pilnuje się naszych ujęć wody i mamy tylko jednego ujęcia dla miasta - jak zalecali okupanci. Po co stosować rakiety i niszczyć wszystko. Cóż oznacza zatrucie powietrza trucizną płynąca z powietrzem nad danym krajem. Znamy cyberprzestępczość, ale nie widzimy możliwości bioterroryzmu?

   Powtarzam: nie wygramy tego starcia bez Opatrzności Bożej, a nie ma Mszy Św. za ojczyznę...nie ma też wołań, czuwań w worach pokutnych, przyjmowania różnych cierpień. Nie ma, bo w sercach nie ma Boga. W tym czasie w sercach naszych wrogów siedzi upadły Archanioł...

                                                                                                                  APeeL