Nie dość że ciężko pracuję w przychodni to dodatkowo jeszcze w snach!  Życie umęczy każdego dnia. Zerwałem się na Mszę Świętą z sercem pustym, a nawet przestraszonym. Poprosiłem Boga Ojca o ochronę..."taką jak w swojej własności". 

   Przykro mi jako lekarzowi katolickiemu, że jestem łamistrajkiem, ponieważ nie wyrażam zgody na krzywdzenie chorych (w tym wypadku nie wydawanie im zwolnień lekarskich).

    To jest niezgodne z moją wiarą oraz etyką lekarską. Ponadto nie chcę strajkować razem z właścicielami Oplów i Mercedesów! Ciemno w kościele, serce pusta, w tym stanie znalazłem się przed obrazem Trójcy Przenajświętszej. Trwało rozproszenie i pustka w sercu z lękiem.

   Św. Paweł powiedział (Flp 3,17-4,1): "Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego, o których często wam mówiłem, a teraz mówię z płaczem. Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne". Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie".

   W tym czasie Pan Jezus (Ewangelia: Łk 16,1-8) przekazał przypowieść o nieuczciwym rządcy, który trwonił majątek swego pana, a w zagrożeniu zwolnieniem umorzył zadłużonym, aby napisali nowe oświadczenia (zmniejszył im obciążenia). Chodził o wskazanie naszego cwaniactwa synów tego świata w sprawach ziemskich. Inaczej ma być wśród synów światłości.

   Znamy to z rządów okupacyjnych i postkomuny.Nawet dzisiaj, gdy to przepisuję (08.09.2022) w spadku po Platformie Obywatelskiej mamy "państwo w państwie" z ich fałszywymi sądami, "biznesmenami" oraz Urzędami Skarbowymi obsadzonymi urzędnikami z poprzedniej opcji.

   Przed Eucharystią przepraszamy Boga Ojca za moje wyczyny życiowe: "Ojcze! Tato! Ojcze!" Później wróci obraz ostatniego pijaństwa, kłopot dla mnie i policji. Serce zadał straszliwie ból!

   Żona powiedziała jako nauczycielka, że "lubi dzieci które nie robią kłopotów". Jakże Bóg Ojciec kocha takich, którzy czynią to, czego on pragnie! W takim stanie zacząłem pracę...

- chłop dał mi jabłka i prosił o zwolnienie lekarskie ("kułakom" płacą grosze i to za miesiąc)!

- jąkający się z obcego terenu próbował mnie chwalić, a ja przeoczyłem jego krzywdę, ponieważ nie otrzymał renty. Po zorientowaniu się wypełniłem mu odwołanie do Sądu Pracy!

- żona chorego psychicznie - z którym wczoraj rozmawiałem - pragnie spotkania

- zadzwoniła siostra, bo matka wczoraj dostała krwawienia z nosa

- kłótnie ludzi z pretensjami staruszka, któremu nie dałem dokumentów na kierowcę

- jeszcze chory po przepiciu i karzełek na zastrzyk

- przywieźli też pacjenta, któremu zapisałem leki, a on chciał popełnić samobójstwo (uratowałem go kroplówką)

- nawał zakończyła wizyta domowa u porażonego od 25 lat życzy

- przyjedzie córka lekomanka, której będę musiał zapisać środek "odchudzający" (przeczyszczający)

- żona u naiwnego syna znalazła pismo, pożyczył koledze sporą sumę pieniędzy.

   Porażonemu zaniosłem lek na ciężką infekcję uszkodzonego układu moczowego, a wzrok zatrzymał holowany "Fiacik" oraz młody człowiek chodzący z trudem od dziecka. W tym czasie przestraszyłem się wielkiego psa, zaczepił mnie policjant emeryt, trafiłem też na trzy zagubione krowy. W Sejmie RP ciągnie się sprawa przekrętów Sekuły. W bólu zacząłem odmawiać modlitwę w intencji tego dnia: za sprawiających kłopoty.

   Wróciłem na ponowną Mszę Świętą i zatrzymałem się przy otwartych drzwiczkach skarbony, które po dotknięciu odpadły z hukiem, a wszyscy oglądali się na mnie. Mały chłopczyk z krzykiem wyciągał ojca z kościoła.

   Ile jest możliwości czynienia kłopotów innym! Ilu przywódców przynosi wielkie kłopoty. Sam przepraszałem za przynoszenie kłopotów, a w tym czasie wzrok zatrzymała informacja o odpuście  zupełnym. Wróciła Ewangelia o przewrotnym rządcy...

    Później trafiłem na artykuł o policjantach gwałcących dziewczynki, opis nieudanej wyprawy przeciw Turkom (Jana 1 Olbrachta 1492-1501)! Ten dzień zakończy film o Stalinie. Ogarnij ten świat, kłopotów małych i globalnych. Bardzo pasowało odmówienie "Świętej Agonii" i różańca Pana Jezusa, ale ze zmęczenia zasnąłem w fotelu.

                                                                                                           APeeL