Dzisiaj profesor Jan Hartman na swoim blogu (www.polityka.pl) dał wpis: "Kościół a prawo do mitu". To chyba jego frustracja po głupim ataku na apel kapłana Knapika, aby kapłani chodzili w sutannach. Profesor skwitował to, że..."w sutannie trudno się gwałci". Ordo iuris ma interweniować, bo wykształcony człowiek nie może tak postępować.
To sprawiło odczyt intencji modlitewnej. Igrać 'robić sobie z czegoś zabawkę, traktować lekceważąco' i "doczekać się przykrych następstw, będących konsekwencją niewłaściwego postępowania"...
To była pomoc, bo na adoracji Monstrancji od 5.00 odmówiłem moją modlitwę (trwa to 1-1.5 godz.). Tak dotrwałem do Mszy Św. o 6.30, ale dotarły do mnie tylko słowa Jezusa z Ewangelii (Mt 10, 17-24): <<Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom>>. Eucharystia ułożyła się w laurkę i całkowicie odmieniony zajrzałem na w/w blog, gdzie dałem poniższy komentarz...
Panie Profesorze!
Dzisiaj odczytałem intencję modlitewną: za tych, co się doigrali. Dziwne bo o 4.00 czytałem wpis do którego Pan wrócił i przeczytałem moje wstrząsające komentarze broniące naszej wiary przed szaleńczymi zarzutami.
Dalej Pan ciągnie wątek stwierdzając autorytatywnie jako "ślepy faryzeusz", że wierni poddają się "iluzjom i biorą na serio legendy i fikcje, do czego namawia ich Kościół". Pan właśnie jest ofiarą iluzji, bo - mając rozum - neguje istnienie świata nadprzyrodzonego.
Czy po wpadnięciu do Czeluści też Pan będzie winił Kościół Święty? Teraz neguje Pan istnienie życia wiecznego, a po drugiej stronie zapozna się z Mefistofelesem, który z sykiem powie: witaj u siebie.
Uderza Pan bezkarnie:
1. W Matkę Jezusa: "dziewicę teraz i zawsze", bo poczęcie Zbawiciela nastąpiło z Ducha Świętego, a ludzkiego porodu z przekleństwami nie było: Matka w Betlejem wyszła z Chórem Aniołami i Dzieciątkiem na ręku (wizja Marii Valtorty).
Pan całkowicie neguje istnienie MB Pokoju. Ja przez wiele lat pościłem (nawet mając dyżur w pogotowiu) na Jej apele w intencji pokoju w b. Jugosławii (w środy i piątki). Kawa, woda, chleb. Dlaczego sieje Pan nienawiść i dzieli Polaków?
2. W kapłanów, którzy nabierają wiernych czytając święte Słowa Jezusa z podawaniem nam Chleba Życia dla duszy, której istnienie Pan też neguje.
3. Dalej wini Pan "dygnitarzy" kościelnych, którzy zorganizowali pielgrzymkę "wiedząc, że "Maryja jest mitem". Skąd Pan wie, że jechali tam katolicy, bo na takie "wycieczki" jeżdżą bogaci ateiści, na pewni nie był tam biednych "moherowych beretów". Czy kierowca miał obowiązkową przerwę, a może powinno być dwóch na tak trudną trasę?
Gdyby to dotyczyło "chłopka roztropka, a tu profesor", ale rojenia w inteligentnej głowie to dopiero szczyt głupoty. Czepiaj się Pan Allaha, Buddy i bóstw hinduskich. Co Pan ma do wiary katolickiej?
Pan oddał się w opiekę Kłamcy, kogo będzie Pan winił w wypadku zadławienia się landrynką? Jesteśmy wolnymi obywatelami, co Panu przeszkadza nasze "latanie do kościoła", a dzisiaj adoracja całonocna Monstrancji? Kto Pana zatrzyma w tym obłędzie.
Dobrze, że nie ma Pan broni wybierającej zabijanie tylko katolików. Na kogo wówczas napadałby Pan żyjąc w "związku bratnim ogarniającym całą ludzkość". Jakie obrazy byłyby czczone, bo nasze dusze pragną Boga i są oszukiwane przez Antychrysta (bezmiar wiar wymyślonych)?
Oto jego rzygowiny: moja wiara to archaiczny mit i magiczne obrzędy, skamielina z czasów plemiennych. Pan jest dojrzałym i oświeconym demokratą, pełnym "dobrodziejstwa jak racjonalności"....z wyzwoleniem od "bądź wola Twoja" czyli zniewolonym "piszta, co chceta". Nie jest Pan członkiem Królestwa Niebieskie już na ziemi, a krytykuje jedynie prawdziwą wiarę zarzucając krzewienie mitu. Co ma wykształcenie do łaski wiary? Szerzy Pan mit rozumu czyli "głupstwa' u Boga.
Niech Pan przestanie pisać o Matce Zbawiciela jako mitycznej postaci...w dniu dzisiejszego wspomnienia Najświętszej Maryi Panny Różańcowej. Czy wie Pan jak Szatan nienawidzi Matki Bożej. Pan nie wie, że upadły Archanioł jest Pana ochroniarzem...
"W imię godności ofiar katastrofy trzeba za Kościół powiedzieć głośno: Maryja w niebie jest legendą i mitem (...) a "Wiara religijna nie daje nikomu prawa do udawania, że nie odróżnia legendy od prawdy i realiów. Sumienie Kościoła jest poza nim".
Radek Sikorski podziękował Amerykanom, a Pan niech podziękuje Belzebubowi za wybranie i pisanie pod jego dyktando. Nie budzi Pana nawet zagrożenie ludzkości zagładą!
APeeL
Dałem tam jeszcze dwa komentarze...
głos zwykły 1 października 2022 1:18 pisze...
"Mit, czyli religia to jest jedna strona medalu, a kościół, czyli instytucja to jest druga strona medalu".
Mylisz się, bo chcesz skasować Kościół Święty ustanowiony przez Zbawiciela z pierwszym papieżem św. Piotrem (rybakiem). Wyobraź sobie, że kasujemy KrK...nie ma wówczas hierarchii od Samego Boga, namaszczonych kapłanów i Chleba Życia dla duszy.
U mnie wszystko jest dodatkiem do "chleba naszego codziennego", który nigdy się nie znudzi. Tak samo jest z duszą, która łączy się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Z ciała z duszą, w mgnieniu oka staję się duszą z ciałem...
To o czym piszesz jest w kościołach chrześcijańskich oderwanych od papieża. Nie ma tam Komunii Św. W miejsce liturgii mamy celebracje, które możesz ujrzeć w KRLD, takie były też podczas pogrzebu królowej angielskiej. Nie poprawiaj Zbawiciela. Inna sprawa to
wyczyny namaszczonych sług. Maria Sima modliła się jednego z arcybiskupów...siedział w Czyśćcu 550 lat (na nasz czas). Wielu wpadnie do czeluści, ale tutaj nie kalają posługi. Mają wypowiedzieć słowa konsekracji.
Nie obchodzą mnie ich wyczyny, a fałszywego rozpoznam, bo poda mi opłatek wigilijny. Było dwóch takich w mojej rodzinnej parafii, ale w tym czasie nie miałem z nimi kontaktu
- Czy ksiądz nie wypowiedział formuł konsekracji?
- Wypowiadam zawsze dokładnie!
- A czy ksiądz nie jest przebrany?
- Aaaaaaaaaa...jako lekarz od razu miałbym dowód.
Nie łam sobie głowy nad Tajemnicami Bożymi, bo stracisz czas, a jest to drugi dar Boga (po wolnej woli) i nie wolno go marnować...
Na marginesie 1 października 2022 1:59 poruszył też ten problem...
Przeczytaj moją odpowiedź dla głosu zwykłego, bo kręcisz się w nim w kółko dodając, że "funkcjonariusze KrK mają wyprane mózgi". Boli to, że negujesz nasze zbawienie. Odpowiedz mi na pytania:
- jaki jest cel twojego życia?
- ile masz czasu, który jest wyznaczony, ale może być przez Boga dodany lub skrócony
- co jest z tobą tuż po śmierci ciała: gnijesz (nihilizm) czy jesteś w ciele odmienionym (duchowym), które na świecić
- co dalej?
Nie ma lekko, a ty z "rozumkiem" jako normalny człowiek chcesz rozgryźć tajemnice, które ukryte są przed "mądrymi i roztropnymi, a objawione prostaczkom" (dzisiejsza Ew Łk 10, 17-24). Sam zobacz znak dla Ciebie. Nie zlekceważ go...