NMP Matki Kościoła

    Przypomniał się wczorajszy dyżur w pogotowiu, gdzie na tablicy w szpitalu psychiatrycznym była informacja: "Dr. Pinel Filip (1745-1826) uwolnił psychicznie chorych od więzienia, kajdan i tortur". 

    Pomyślałem o tych cierpieniach w sensie naszych grzechów oraz zniewolenia przez nałogi. Sami prosimy się o to i dziwimy, że Bóg w końcu karze ludzi...także tutaj, nie mówiąc o odpowiedzialności po śmierci.

   Przy okazji dam zestaw szkód spowodowanych przez alkohol:

- znaczne obniżenie metabolizmu glukozy

-  zużywanie energii, a jeżeli jest jej mało to jest gorszy nadzór nad funkcjami ustroju

-  następuje modyfikacja struktury mózgu: dochodzi do niszczenia istoty szarej z zanikiem mózgu (płatu czołowego), bo istota biała to sieć ("przewody"), którymi płyną informacje.

   Alkohol jest bardzo toksyczny, sprzyjają mu czynniki genetyczne oraz otoczenie. Niektórzy nie tolerują alkoholu, ponieważ nie mają enzymu rozkładającego (oksydaza alkoholowej). Przy tolerancji ("mocnej głowie") dochodzi do większych uszkodzeń. Trzeba wspomnieć o tworzonych allelach...wariantach tego samego genu w chromosomach. Dochodzi do zaburzenia w receptorach enzymów. Przy przerwaniu picia pojawiają się objawy np. niezborności (ataksji alkoholowej). Znajoma (trzeźwa) trzymała się trzepaka, musiałem przyprowadzić ją do bloku.

   Wróciło czytanie z obrazem szatana, który jest miłośnikiem zniewolenia...podobnego do władzy ludowej (jego agenda małpująca Kościół Święty). Ludzi nic nie wiedzą, że złe duchy ingerują w drobne sprawy (zawieruszysz klucze lub zamkniesz żonę w mieszkaniu)...każdy zna to ze swojego życia i nawet nie pomyśli o świecie niewidzialnym dla którego jesteśmy odkryci.

   Właśnie trafił się wyjazd pogotowiem do dziewczyny, która zbiegła z więzienia. W jej domu było wiele wizerunków szatana. Takie miejsca są wytchnieniem dla złych duchów. Miałem książkę "Szatańskie wersety" i musiałem ją wyrzucić, bo stwierdziłem to, co pisze.

    Jakby w ramach tej intencji dodatkowo dręczyły mnie koszmary senne: cierniste krzaki, żywe mięso, wizje dzieci i moje zagubienie z późniejszą udręką w przychodni.

   Przebudzono o 5:50 z poczuciem, że mam być na Mszy Świętej (przerwa od 7.30 - 8.00), ale w tak wielkie święto nawalił kapłan (alkoholik) i musiał zastąpił go proboszcz.

   Od Ołtarza św. popłynie słowo Piotra rybaka (2 P 1,1-7): "Łaska wam i pokój niech będą udzielone obficie przez poznanie Boga i Jezusa, Pana naszego!" Dalej mówił językiem zbyt trudnym dla normalnych wiernych.

    Niezrozumienie może być powodu odwrócenia. Dlatego są wyjaśnienia, ale to nic nie daje (zbyt długie). Wskazał, ze otrzymaliśmy wielką łaskę jaką jest wiara i Kościół Pana Jezusa. Dlatego mamy stać się cnotliwymi, co w naszym zrozumieniu oznacza seks, a to jest cała piramida cech prowadzących do świętości.

Psalmista wskazał w Ps 91, że: „Tyś moją ucieczką i twierdzą,
Boże mój, któremu ufam”.

Ewangelia: Mk 12,1-12 będzie o Winnicy Bożej w której zabijano proroków...w końcu Bóg zesłał Swojego Syna, którego też zamordowali. Przypowieść była dla Żydów, nam pasowałaby inna (w tym wydarzeniu).

   Jakże Szatan nienawidzi Matki Jezusa, która go pokonała i teraz opiekuje się nami. Przy moim bloku ma stanąć figurka...Matka przyjdzie pod mój blok! Wokół jest wielu niewdzięczników...nie chcą tej łaski, ściskają forsę. Przecież wszystko jest Pana, Boga naszego!

   Z tego powodu popłaczę się: "Matko! Żałują ci parę groszy, za to że dałaś nam Zbawiciela, który otworzył niebo! Ja nigdy się nie odpłacę z powodu Miłosierdzia Bożego!" Na chwilkę przenieść tych ludzi na tereny zalane powodzią, bo nie widzę bezmiaru otrzymanych łask od Boga!

   W przychodni jakoś poszło, a towarzyszyły mi pieśni maryjne oraz słowa Jana Pawła II o Madonnie, Maryi, Królowej Polski! Nie znałem intencji tego dnia, ale właśnie przyszło "Echo" Matki Bożej pokoju z Medjugorie, gdzie jest prośba o nasze nawrócenie. Stale to samo...jak słowa matki ziemskiej do swoich dzieci.

   W telewizji pokażą dwa przypadki zagarnięcia dzieci: dziewczynkę porwała niania, a matce odebrano prawo. Na koniec odczytu intencji w aptece trafią na reklamę leku na gardło...z symbolicznym zerwaniem łańcuszka na szyi. Przypomniał się przerwany gruby łańcuch przy kościele oraz piosenka "Mury" Jacka Kaczmarskiego ze słowami...

                                                                                                           APeeL