Ta intencja została odczytana już rano, a stało się to podczas opracowywania zaległych zapisów z 1991 r.! Wówczas napisałem listy (9-10 luty 1991) do dziennikarzy świątecznej "Gazety wyborczej", których pióra są groźniejsze od miecza człowieka dzikiego, a to oznacza barbarzyństwo duchowe.
1. Jonasza...
"Bracie nieznany - napisz prawdę o naszym kościele...tak,jak widzi go Matka Najświętsza (czy wierzysz naprawdę w Jej Istnienie?). Przyjacielu mój: czy wiesz naprawdę, co oznacza Kościół Jezusa dla wierzącego. Padnij na kolana przed pisaniem! Może pojmiesz wówczas czym jest ten dar Boga Ojca. Jest to Eucharystia, Ciało Duchowe Pana Jezusa.
Nie podnoś nigdy pióra na świętość! Proszę Cię o to - w Imieniu Matki Bożej i Pana Jezusa. Proszę Cię i błagam na kolanach - nie wiem dlaczego zostałeś wybrany do takiego ostrzeżenia? Zapewniam Pana, że Matka Boża kocha takich jak Ty, bardziej ode mnie! Proszę, abyś nie wgłębiał się w Boże Dzieło, które dla umysłu człowieka jest nieogarnione.
Wiem, że nie wierzysz w złe siły niewidzialne...niestety jesteś ich ofiarą! Przez to jesteś groźnym przeciwnikiem Jezusa - chociaż mienisz się Jego wyznawcą! To typowy satanizm - zrozum, że nie ma łączności pomiędzy wiedzą (w tym wypadku "kościelną"), wiarą i mądrością. Wiara to łaska - Ty jej nie masz, ale "otwórz się", zmień, nawróć...zacznij żyć duchowo (nie dla świata)"...
2. Michała Wojciechowskiego (ur. 1953) - pierwszego katolika świeckiego w Polsce, który otrzymał tytuł naukowy profesora teologii.
"Dlaczego pisze Pan do prostego ludu w ten sposób? Z Pana artykułu wynika, że nie jest Pan wyznawcą Jezusa! Pana bogiem jest mamona i sława...proszę przenieść się do Urbana...
- do monoteizmu przyzwyczailiśmy się
- skąd wziął się świat?
- innego typu idolatria (czyli oddawanie czci boskiej idolom, wyobrażeniom bóstw)
- kwitną kulty fałszywych bogów
- filozofowie negują Boga!
Panie Michale!
Naprawdę tak nie można! Pan nic nie wie o Jezusie, Matce Bożej oraz o Bogu naszym - w Panu nie ma żadnej wiary...stąd te głupoty. Filozofia czyli mądrość ludzka nie ma nic wspólnego z wiarą katolicką, która jest ł a s k ą...czyli niczym nie zasłużoną nagrodą Boga! Pan jej nie ma i nic Pan o niej nie wie!
Proszę pana w imieniu Jezusa, aby zmienił pan temat swoich artykułów, bo w chwili obecnej jest pan przeciwnikiem Jezusa, który bardzo cierpi z tego powodu. Przy tym otrzymał Pan wiele darów: zdrowie psychiczne, sławę, stan materialny z możliwością pisanie do ludu, itd.
Proszę przyjąć mój list z miłością - może nadejdzie dzień w którym do pana otwartego serca przyjdzie Pan Jezus, a wszystko stanie się jasne! Poproszę Jezusa, aby zabrał mi część światła i przekazał Panu. Serdecznie Pana pozdrawiam i wierzę, że łaskawy Jezus Panu pomoże".
W odczycie intencji pomogła też wzmianka o Magdalenie Środzie, która od lat twierdzi, że w RP nie rządzi prawica, ale barbarzyństwo. Ostateczna została potwierdzona po otworzeniu "Historii Kościoła"...
Na Mszy Św. wieczornej w Ewangelii: Łk 19,45-48 Pan Jezus przegonił sprzedawców, a w tym wypadku sprzedawczyków ze Świątyni Jerozolimskiej z której uczyniono "jaskinię zbójców". Eucharystia ułożyła się w zawiniątko, a to zawsze kojarzy się z posiłkiem dla pracującego na Poletku Pana Boga.
Nic się nie zmieniło od 1991 roku. Wejdź na blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Loose blues) i przeczytaj jego wpis z dnia 14 listopada 2022 "Dekalog uczciwego wierzącego" z barbarzyńskim napadem na naszą wiarę! https://hartman.blog.polityka.pl/
W niedzielę, w tej intencji będę wołał przez 1.5 godziny do Boga Ojca...współcierpiąc z Panem Jezusem, a tego nie można przekazać żadnym językiem.
APeeL