Tuż po przebudzeniu napłynęła pokusa dotycząca podważenia Boskości Jezusa: "Boskość, a cóż to jest? Jak to sprawdzić? Jak to wytłumaczyć prostemu człowiekowi?" Nie rozważałem, że to kuszenie.

   Natychmiast poprosiłem Matkę Prawdziwą o pomoc i wyjaśnienie w postaci Przemienienia Pańskiego, a wszystko stało się jasne, przecież Jezus pokazał Swoją Boskość zaufanym uczniom. Na podstawie tej krótkiej chwilki możesz zrozumieć niebezpieczeństwo ze strony Złego. Jest to wynik traktowania jego natchnień za własne myśli z szukaniem odpowiedzi przez kuszonych!

    Z radości próbuję odmawiać "Ojcze nasz", ale demon szydzi tak jak bluźniercy: "Łojce" z przekleństwem "przyjdź Królestwo Twoje". Atak udał się, ponieważ zacząłem marzyć o pisaniu artykułów o Szatanie...w "Gazecie wyborczej"! Nadeszła pomoc w słowach pieśni: "Matko, która nas znasz do Syna Swego nas prowadź", a dalej wróciła melodia i Matka Boża Pokoju z Medjugorie...

   Dodatkowo z otrzymanej książeczki pada wezwanie: "Otwórzcie serca Maryi", bo każda matka z radością bierze w obronę swoje dziecię. Nieważne jest to, że w danym momencie jest brudne! Matka Boża bierze w Swoje Ręce każdego, który zgłosi się do Niej prosząc o prowadzenie!

   Ja jeszcze niedawno nie wierzyłem w Jej istnienie...sensie prawdziwej wiary i ufności. Przecież tę książeczkę dostałem prosto od Matki Najświętszej! Dalej są piękne słowa o Pokoju Bożym - Pokój to Miłość z wszelkim dobrem.

   Nie trzeba mówić i myśleć o złych rzeczach i grzechu. Czy dlatego tak dużo mówię ludziom o pokoju serca i o Pokoju Bożym? Nawet otrzymanie łaski uzdrowienia i pomoc w problemach - to tylko ziemskie sprawy! Tutaj żyjemy czasowo, celem naszym życie jest zbawienie czyli powrót do Królestwa Bożego!

   Po ruszeniu spod garażu popłynie piękna piosenka z koncertu zespołu "Tolerancja". Napłynęło poczucie cierpienia Pana Jezusa z powodu zaćmienia ludzi, szczególnie najbliższych z rodziny i otoczenia.

    Przybyła matka alkoholika, który po mojej modlitwie przestał pić. Uwierzyła w moc modlitwy. Teraz podtrzymuję na duchu mężczyźnie, którego żona choruje na nowotwór...zaleciłem mu, aby w pokusie smutku i zwątpienia padał na kolana i wołała do Matki Bożej. To dla niego wielka próba...także wiary, bo śmierć traktuje się jako nasze unicestwienie.

    Natomiast starsza pani była zrozpaczona samobójczą śmiercią syna...po moich słowach dziwi się, że on jest! Nawet podkreśliłem, że tacy nie są karani jak inni, ponieważ czynią to z różnych, nieznanych nam przyczyn. Zalecam modlitwę, wsparcie go...

- Proszę prosić o pokój w sercu...Pokój Boży. Nie uzyska go pani nigdzie na ziem. Pokój duchowy może sprawić tylko Stwórca (jest dar Ducha Świętego).

   Pacjent przestraszony śmiercią śmiał po zapewnieniu, że będzie żył dłużej od swojego proboszcza. Dodałem do tego, że nie przedłużyłem mu zezwolenia na prow. poj. silnikowych...ze wsi do miasta.

    "Jezu mój, Jezu - za dużo mówię, a trzeba modlić się za każdego pacjenta, który wychodzi ode mnie! To na pewno będzie lepsze niż pouczenia duchowe!

    Włąsnie taki pyta co sądzę o obecnej sytuacji?

- Mądrość Boża daje nam wolny wybór. Nie chcieliśmy własności wspólnej...będziemy kłaniać się kapitalistom, a to wszystko jest niezgodne z chrześcijaństwem! Nie może być dobrze w rozumieniu Bożym.

    W końcu trafiłem do odległej wioski, bo chodziło o przedłużenie kuracji, ale zbadałem przy okazji maluszka, który podniósł do mnie rączkę jak Jezusek!

   Dzisiaj zabrałem Ewangelię w której z natchnienia czytam słowa z Ewangelii Mateusza: żyj dniem dzisiejszym, nie martw się o sprawy tego świata, szukaj Królestwa Niebieskiego! To wprost credo życia każdego z nas!

    Pacjentka mówi, że nikt nie przychodzi i nie mówi jak tam jest?

- Ja właśnie jestem tutaj i mówię o tym pani!

    Wieczorem, w pogotowiu napłynęła wielka pokusa wyjazdu po piwo, walka trwała kwadrans z napływające od Anioła: "nie!" Przypomniałem sobie, ze przyjąłem na siebie cierpienie zastępcze syna matki z którą rozmawiałem. Zważ, że nie lubię piwa!

    Nadeszła pomoc, bo po włączeniu telewizora trafiłem na śpiew pieśni żydowski (orkiestra Debicha)! Krzyknąłem tylko: "Panie Jezu, Ty byłeś z tego narodu...Ciebie zabito...naród też niszczony".

    W chwilach próby otrzymujesz pomoc - zauważ to sam, nawet na tej relacji. Jak wyglądałoby zobowiązanie, gdybym się złamał? Napłynął obraz niesienia przez Pana Jezusa krzyża!

   Matka Boża Pokoju przekazuje, że największa radość jest w Wielki Piątek...wówczas nie wolno się smucić, a największe przeżycie powinna dawać Wielka Sobota.

   Wszystko, co przeżyłem i czytałem dzisiaj jest tak bliskie mojemu sercu - przecież to głoszę. Napłynęła moc z moim zawołaniem do Matki Bożej:

"Matko Prawdziwa prowadź mnie do zagubionych, mów przeze mnie do Syna Swego.

Najświętsza Panienko, Królowo mojego serca

Matko Pokoju

Matko Jezusa

Opiekunko...

    Cisza, śnieg sypie, senność, kolega smacznie śpi, a ja uniesiony duchowo nie mogę zasnąć. Nagle znalazłem się w celi śmierci z ojcem Maksymilianem Korbę...mam zamiar pościć i On będzie moim przewodnikiem: "Ojcze Kolbe bądź ze mną w czasie postu"...

                                                                                                                 APeeL