Żona zerwała się na Godzinki, a ja pojechałem za nią na Mszę Św. roratną, która zaczyna się od procesji w kościele z zapalonymi lampkami lub poświęconymi świecami.

    Wczoraj miałem duże plany (opracowywanie zaległych świadectw wiary), ale w kościele chwyciłem się za guzik u płaszcza...czyli "nic z tego". Ktoś powie, że wierzę w przesądy, ale ja byłem pewny, że plan nie wypali...

    Nie mogłem przewidzieć, że dostanę niestrawności po szynce z Biedronki, która od początku dziwnie "pachniała". Tam sprzedają też pleśniejące mandarynki w ładnych siateczkach w tym samym kolorze.

    Żonie słabnie doskonały węch, a u mnie zaostrza się. Jest nawet taka choroba: hiperosmia ("super wąchacz"). Pielęgniarka Joe Milne zauważyła, że pacjenci z określonymi chorobami mają odpowiednie zapachy.

 

                  Węch

 

    Stęchlizną zalatują chorzy na Parkinsona. Opracowano nawet test na ten marker, który pojawia się w łoju skórnym (sebum). Zważ jak ważna jest to wydzielina. Zmniejsza parowania wody, a zarazem zabezpiecza przed wilgocią, zapewnia miękkość skóry i włosów. Czy widzisz cud stworzenia wszystkiego?

    Przy okazji przekażę męskim staruszkom porady na dwie zmory. Wydrukuj je i trzymaj w schowku z dolarami...

1.Woszczyna zatykająca uszy na którą nigdzie nie znajdziesz pomocy. Jedna z koleżanek nawet nie zajrzała mi do uszu, a byłem prywatnie.

    Po modlitwie dotarłem do dwóch relacji laryngologów. Pierwszy wykazał, że wszelkie reklamowanie olejki nie rozpuszczają woszczyny (co potwierdzam)...czyni to tylko woda utleniona.

    Drugi wskazał na tzw. ucho pływaka, woda nie pozwala wytrącić się woszczynie. Ja to połączyłem. Sprawdź u laryngologa czy nie masz dziury w błonie bębenkowej, a przy zatkaniu niech przepłuczą.

   Kup gruszkę dla niemowląt (utnij jej końcówkę, aby miała większy otwór) oraz 3% wodę utlenioną (100 g). Po przepłukaniu w poradni wlewaj gruszką ciepłą wodę, ale z tyłu od małżowiny. Musisz dojść jak często...ja czynię to co 2-3 dni (pod pewnym ciśnieniem).

   W zatkaniu wlewaj szereg kropel wody utlenionej do przewodów słuchowych (2-3 dni). Będzie syczenie, które rozpuszcza korek. Teraz reklamują specjalne "śrubokręty"(!).

2. Mastka to drugie świństwo...nawet brzydko pachnie. To mazista żółto serowata wydzielina gromadząca się u mężczyzn pod napletkiem lub w rowku zażołędnym, a u kobiet pod napletkiem łechtaczki lub pomiędzy wargami sromowymi mniejszymi. Nie łaź nigdzie w poszukiwaniu pomocy.

   Kup mydło bambino z pantenolem, antybakteryjne...musi mieć ph neutralne dla skóry. Myj klejnoty w potrzebie lub podczas kąpieli. Trzeba wysuszyć płatkami kosmetycznymi. W uszkodzeniu powierzchni napletka lub żołędzi zastosuj octenisept aerozol (odkażenie i gojenie) mała ilość na zranienie, którą trzeba zmyć po kilku minutach.

    Na Mszy Św. porannej o 6.30 mój ulubiony prorok Izajasz przekaże (Iz 4, 2-6) radość obmytych przez Pana, ocalonych, nazwanych świętymi i wpisanymi do Księgi Życia. Psalmista będzie wołał ode mnie (Ps 122,1-2.4-9): "Idźmy z radością na spotkanie Pana"

    Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 8,5-11) poszedł do domu setnika, aby uzdrowić jego porażonego sługę. "Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a mój sługa odzyska zdrowie".

    Wróćmy do zapachów, a nawet obsesji na ich tle. To są ciągle nawracające uporczywe myśli, występujące niezależnie od pory dnia i nocy. Prof. Jan Hartman ma dwie: jest to reżim Jarka oraz nasza wiara. 28.11.2022 na swoim blogu (www.polityka.pl Loose blues) dał wpis: "Zima, wojna...co to będzie?" Dałem tam komentarz (dr. Bylejaki)...

                                                       Panie Profesorze!

    Chciałem podziękować za to, że nie wini Pan – za zbliżającą się Apokalipsę – Boga Ojca. Zapowiadana Apokalipsa właściwie już trwa i nic nas już nie uratuje, a Pan Profesor zapatrzył się w Jarka.

   Ja wiem, że nie wierzy Pan w strachy, a zarazem straszy „erozją reżimu Kaczyńskiego”: skrajna niekompetencja, maligna, trzymanie się stanowisk z przewidywanym chocholim tańcem po utracie władzy…

    Niech Pan napisze prawdę o swoich bożyszczach, których programem jest napad na demokratycznie wybraną władzę. Przecież Stefan Niesiołowski powiedział: jak PiS wygra wybory będzie mógł robić, co zechce. To cięty facet, zarazem wiedzący, że POlacy kłamali, kłamią i będą kłamali…nawet jak śpią to kłamią.

    Jak trzeba być głupim politykiem, aby odkryć swój ruski fałsz w knajpie (Sowa&Przyjaciele). Pan Profesor jest fanem prawie „bożków”, a zarazem dywersantów w UE.

    W podtekście jest to nawoływanie do przewrotu, który nie wypalił podczas Rewolucji Ulicznic (pani Lempart). Widziałem szwadrony tych dziarskich dziewuch…w obstawie agentury. Nie ma wyjścia: musi Pan Profesor wystartować w wyborach prezydenckich, a będzie „i śmieszno, i straszno"...                                                                                        

    Nie wiem jak pachnie prezes i profesor Jasio oraz Borys Budka, ale ciekawe byłoby ich zmieszanie...nawet całych partii. PO na pewno zajeżdża zgnilizną zmieszaną z odorem kacapów i szwabów.

   Dziwnie pachną też ci, którzy węszą. Wyczuwam ich na odległość, a to wielka zmora sprawiająca obsesję...

                                                                                                          APeeL