Co myślisz o takim działaniu Pana Jezusa? Czy zetknąłeś się kiedyś z takim poczuciem? Czy masz jakieś doświadczenie do przekazania? Bardzo często byłeś pokrzepiany, ale nie zauważyłeś tego...sadząc, że "udało się, miałem szczęście", itd. Większość uważa, że Bóg pomaga nam tylko po naszych błagalnych prośbach i to z krzykiem w strachu lub bólu.
To duży błąd, bo wszystko jest pokazane na naszych dzieciach którym pomagamy (czego nie widzą), a nawet karzemy dla ich dobra. Ja to widzę podczas przebiegu każdego dnia mojego życia...nigdy się nie nudzę.
Wczoraj wróciłem na zakończenie drugiej Mszy Św. - z ponownym przystąpieniem do Eucharystii i odmówieniem przed Monstrancją - mojej modlitwy w intencji tego Później, po przebudzeniu o północy i prośbie do Ducha Świętego wszystko zapisałem.
Z natchnienia dodałem świadectwo ze starego blogu (2009 r.): "Godzina ostatnia", bo właśnie czeka nas zagłada.W środku nocy z radością wróciłem na czuwanie przed Najświętszym Sakramentem z grupką niewiast, które zawsze trwają na modlitwach przez całą noc. Z nimi odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i jak nigdy miałem wielką radość.
Dodatkowo wzrok padł na wyznanie: „Wierzę w Ciebie, Boże Żywy”, gdzie trafiłem na modlitwę o odrzuceniu tego świata. „Mój Ojcze! /../ Jeżeliś zaś postanowił, że mam smutek ten dłużej jeszcze ponosić, to udziel mi cierpliwości /../ jestem słaby i nędzny; Ty wiesz, że nie mógłbym nieść długo krzyża tego o własnych siłach /../ błagam Cię o łaskę i miłosierdzie /../ aby gorycz nie wywołała we mnie zwątpienia”.
Kładąc się o 4.00 pomyślałem o przebudzeniu na Mszę Św. o 6.30, co stało się na czas (przed budzikiem). Wówczas wstaję wyspany, pełen wdzięczności Bogu i mocy! Z ponowną radością trafiłem na procesję z lampionami i świecami.
Kapłan przekazał dzieciom wydarzenie: dzisiaj bracia Józefa sprzedali go do Egiptu, gdzie odniósł sukces, ponieważ umiał wyjaśniać sny i stał się z tego powodu doradcą Napoleona.
Od Ołtarza Św. popłynęło Słowo Boże przekazane przez mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 30,19-21.23-26)...wprost do mnie, że nie będę "gorzko płakał" choćby Pan dał mi "chleb ucisku i wodę utrapienia".
Mam zarazem iść Drogą Boga, nie wolno mi zboczyć "na prawo lub na lewo". Od siebie przekażę, że to oznacza wypełnianie Woli Boga Ojca. Wsłuchaj się raz i drugi w delikatne natchnienia, nie rób nic na siłę wg swojego "ja", a szczególnie "ja ci pokażę"! Bóg Ojciec z każdego zła wyprowadza dobro, a poczucie naszych krzywd okazuje się próbą wiary, a zarazem szkoleniem.
Musisz wiedzieć, że w pragnieniu pójścia za Bogiem Ojcem jesteśmy napadani przez Przeciwnika, który na "każdego ma coś innego i to miłego". Putinowi podsuwa władzę nad światem, Donaldowi Tuskowi bycie premierem, a kolorowej i czerwonej opozycji z POlakami szkodzenie "reżimowi Kaczyńskiego", aby przejąć władzę. W tym czasie nie widzą tacy, że graniczymy z armią barbarzyńców żądną: zabijania, gwałcenia, grabienia. Jak pokonasz takich bez Opatrzności Bożej?
Przekazuję to wszystko jako wiedzący, a o tych doznaniach możesz przeczytać w zapisach już od nawrócenia. Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni aż do śmierci. Tak jest w tym, co mówi do nas Bóg Ojciec, a nie ślepi przewodnicy spod ciemnej gwiazdy. Dzisiaj są przeciw aborcji, a jutro będą głosić, że można zabijać dzieciątka, aby kupić głosy kobiet pragnących "róbta, co chceta" (grzeszne nadużycie naszej woli)!
Psalmista dodał (Ps 147,1-2.3-4.5-6): "Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu". Zważ, że te zalecenia są aktualne, bo sam nie mogę - z głębi serca głosić chwały Boga Ojca i nawoływać do Jego wielbienia z graniem na harfie. Jednak w tym wszystkim najważniejsze jest poczucie powrotu do naszej Prawdziwej Ojczyzny...rozumie to każdy poszkodowany Ukrainiec, dla którego rajem jest nasza ojczyzna.
Dzisiaj Pan Jezus "przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości (Ewangelia: Mt 9,35-10,1.6-8). Czuję się takim...
Na tym zesłaniu nic nie ukoi miłosnej rozłąki z Bogiem oprócz Eucharystii, która dzisiaj przewijała się w ustach, a po połknięciu pokój i słodycz zalały duszę z pojawieniem się także mocy ciała. Nie zmarnuj mojego świadectwa wiary, bo ten zapis czytasz 10 minut, a jego zapisanie trwa 2-3 godziny.
Żona uczestniczyła w odmawianiu różańca od 5:00 aż do "Godzinek" z późniejszą Mszą świętą roratną. W zimnie wróciliśmy samochodem, aby spożyć świeży chleb dla ciała. A ty co robiłeś w tym czasie?
Wierz mi, że pokrzepienie przez Pana Jezusa trwało dokładnie dobę (od północy do północy). Dodatkowo podczas opracowywania pięciu zaległych zapisów (z 2006 r.) trafiłem na słowa tej intencji modlitewnej...
APeeL
W 2009 roku prowadziłem blog z pomysłem szkolenia duchowego dla początkujących! Zaleciłem, aby nie zrażać się wskazując na szkraba, który uczy się chodzić, małego "atakującego" pieska oraz babcię - na kursie komputerowym - szukającej litery „ź”, a co gorsza „Ź”.
13.03.2009(pk) MOMENT PRAWDY...
Znowu Pan zbudził mnie o tej samej porze (4.00). Nie wypada mówić; „dzień dobry”, a więc: Witaj! Jacku (imię niejasnego pochodzenia), Piotrze („twardzielu”…skało), Józiu („niech Bóg przyda”), Franiu („wolny”).
Napływa, że nasze szkolenie - sam się zdziwiłem - będzie trwało „wkoło”, a to oznacza;
- całą dobę (nasza miara)
- zawsze, ponieważ ABBA (TATA) jest Panem Wieczności
- z mojej izdebki i gdzie się da!
Jeżeli masz jakiekolwiek pismo z Kościoła Katolickiego…otwórz na „chybił-trafił” 1-3 x. Zważ czym uderzą w twoje serce? Za 3.5 godziny będę niósł za Ciebie krzyż Pana Jezusa (nasz proboszcz wprowadził nietypowy czas drugiej Drogi Krzyżowej).
Tuż przed Mszą Św.„spojrzał” grzbiet starej książki, która otworzyła się na słowach dla Ciebie; „/../ albo przywiązanie do stworzeń, albo zjednoczenie z Bogiem /../”. To dwie sprzeczności…inaczej; kto kocha ten świat nie nadaje się do Królestwa Niebieskiego! Wzrok zatrzymał „Fakt TV” z tytułem: Moment Prawdy"!
Zdziwiony stwierdziłem, że nie można zamknąć drzwi kościoła. Czytaj; „Dom Ojca jest stale otwarty”. Natomiast z natchnienia mam zaprosić czytających do kościoła, gdzie Pan Jezus - w otwartych drzwiach - czeka na każdego z nas!
Na Mszy Św. niosłem krzyż podczas odmawiania przez wiernych Drogi Krzyżowej…jak obiecałem, także za Ciebie. Wiesz co się stało? Moją duszę ogarnęła p u s t k a…przelano ze mnie łaskę i stałem się niewierzący!
A więc; prasa, sprawa komputera, pragnienie wyjechania do marketu(!), strój Dody…post, a jem śniadanie, chcę dzwonić do „Sup. expressu”, w głowie polityka, płynie głośny przebój! Kilka godzin pisałem odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (sprawa zawodowa)…nawet chwilki modlitwy!
APeeL