Na początku Mszy świętej byłem pusty, demon schematycznie podsuwał mi dobre rozważania, a senność i ziąb dodatkowo powalały ciało. Moją uwagę zwróciły słowa o proroku Eliaszu (Syr 48,1-4.9-11), który miał wielką moc, czynił cuda, a wszystko po to, abyśmy poznali, że Bóg Ojciec wypełnia wszystko, co zapowie.

    Dlaczego ludzie nie wierzą, że nadszedł Czas Ostateczny z zapowiadanym ponownym Przyjściem Pana Jezusa (Paruzją)? Jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony. Ogarnij ludzkość z krajami bandyckimi, a zobaczysz cierpienie Boga Ojca.

   Zważ, że naród wybrany czekał na przybycie zapowiadanego Mesjasza, a nawet Uczeni w Piśmie nie rozpoznali Go...i czekają dalej. Nie potrafili w Eliaszu ujrzeć św. Jana Chrzciciela, a . Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii (Mt 17,10-13) przekazał uczniom, że Syn Człowieczy też będzie cierpiał z ich powodu.

    Komunia Święta długo utrzymywała się w ustach. Po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa serce zalał pokój, a później pojawiła się tęskna miłość do Boga Ojca. Mogę stwierdzić, że stało się to pierwszy raz, ale Pan Jezus na krzyżu też bardzo cierpiał z powodu poczucia takiego "opuszczenia".

   Zapytasz jak to jest, gdy czuję obecność Boga Ojca? A ja odpowiem zapytaniem: jak to jest, że czujesz obecność swoich dzieci, żony i najbliższych?  Obecność swojego tatusia zna każde małe dziecko, ale też nie umiałoby przekazać o co nam chodzi.

    Ja nie mam żadnych widzeń osobistych, nie słyszę głosów, ale słucham się natchnień płynących ze strony Bożej oraz od Przeciwnika, który wcisnął większości mądrych ludzi, że "Tam Nic Nie Ma"!

  Po czasie posłuchałem natchnienia, aby wejść na stronę Żywego Płomienia (viviflamins.com), gdzie trafiłem na przekaz od Boga Ojca nr 1228 z 26 listopada 2022r.  godz. 11:25  Zacytuje tylko te zdania, które potwierdzają moje przekonania....  

     "Pozwól drogie dziecko, że to Ja dziś przekażę Słowa Bożej Woli. (...) Kocham was niezmiernie i pragnę, abyście stale podążali za Głosem Bożym, nauczyły się Go rozpoznawać, nie dały się zwieść mamieniem złego ducha. (..)

     Jestem Bogiem pełnym miłości i cierpliwości, lecz cierpliwość u Boga też ma swoje granice, które wyznacza Święta, Boża Sprawiedliwość. (..) Tak jak mądry rodzic nie gniewa się na swoje małe dziecko, znosi jego częste wybryki bez konsekwencji dla dziecka, tak Trójca Święta znosi wasze wybryki, nieporadne kroki, które nie zawsze idą w zgodzie z Bożą Wolą. (..)  Grzech uczyniony w nieświadomości nadal jest grzechem, lecz inna jest tego konsekwencja. (..)

          Szatan jest dość dobrym, dokładnym obserwatorem, dobrze zna wasze ludzkie słabości każdego z was. Od początku bombarduje was przez waszą słabość i ułomność. Złe duchy blokują wam racjonalne myślenie, a raczej przełączają was na zachowanie instynktowne. Tu typowym grzechem jest nieczystość lub zabór mienia. Dość często bywa, że człowiek grzeszy szybciej zanim pomyśli. (..)

    Szatan, który zna wasze wszystkie czyny, grzechy i zaistniałe sytuacje, przypomina je (..) zaczyna wam podsuwać natrętne pokusy, natrętne myśli. (..) Demon zna stronę fizyczną człowieka z własnych swoich obserwacji. (..)

    Grzech was świdruje przez wasze spojrzenie czyli przez oczy, przez wyobrażenia, tak jest głównie ze sferą nieczystą. Co można zrobić, aby nie grzeszyć? Tu dałem wam do dyspozycji Sakrament Małżeństwa. (..)

    Kto wykonuje „te” czynności w małżeństwie, nie grzeszy, chyba, że ma upodobania w perwersji co jest grzechem nawet w małżeństwie (analnie, oralnie itp.)".

     Dalej była mowa o reszcie grzechów, ale interesowała mnie sprawa rachunku sumienia, ponieważ mam obecnie jego wyrzutu. "Ja je wam przypominam", a kto grzeszy świadomie, ten obciąża swoje sumienie grzechem ciężkim. Grzechy  świadome pracują na wieczną zgubę grzeszącego".

     Napisałem do prowadzącego stronę...

    "Kilka razy zetknąłem się z odbieranymi przez Pana przekazami. Wszystkie są Prawdziwe, bo żaden człowiek mający normalną łaskę wiary, a nie nadprzyrodzony kontakt z Królestwem Boży...nic takiego nie może napisać.

    Sam prowadzę Dziennik duchowy (tak się złożyło, że moje nawrócenie wystąpiło w okolicy Okrągłego Stołu). W informacji o mnie...prawdę napisał jakiś redaktor (Eliasz) z "Idziemy"  (na forum dyskusyjnym Frondy). Nawet dał tam tytuł, że jestem współczesnym świeckim mistykiem katolickim.

    Dzisiaj posłuchałem natchnienia, aby sprawdzić, co ostatnio mówi do nas Bóg Ojciec, ponieważ mam intencję modlitewną: za wezwanych przez Boga Ojca. Moją łaską jest mistyka eucharystyczna oraz odczytywanie Woli Boga Ojca. Zdziwiłem się późniejszymi zaleceniami Deus Abba,  aby o nic się nie martwić. Znam to wszystko i nawet wczoraj pisałem o tym w moim świadectwie.  Mistyków jest garstka...

 

            dr Gloria Polo Trafiona przez piorun                    Ty, ja i Jezus                 Aniela Salawa

 

                                    Carver_Alan_Ames.jpg

 

    Nie znają takich kapłani, a szczególnie kołtuneria duchowa (koledzy psychiatrzy), którzy tę wielką łaskę traktują jako psychozę (podobne objawy)...niby żyjemy w świecie nierealnym. To jest zrozumiałe, bo dla ateistów Tam Nic Nie Ma!

    Konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii pytał o natchnienie, on nie ma, a kto ma, ten jest chory. Jeżeli nie ma natchnień, to nie ma Boga Ojca (całego Królestwa) oraz Szatana. 

    W Kościele katolickim nie wolno (od niego) wypowiedzieć słowa: Szatan (jest tylko dobro i zło), dusza i co jest z nami po śmierci.

    Łaski różnych mistyków różnią się. Pan ma podawane przekazy, które trzeba szerzyć. Moje życie to wskazywanie drogi "bądź Wola Twoja". Stąd tytuły odczytywanych - przez tzw. "duchowość zdarzeń" - intencji modlitewnych. Dzisiejszy dzień będzie także za Pana. 

   Zdziwiłem się krytyką Pana przekazów na stronie "W obronie wiary i tradycji katolickiej", gdzie dałem poniższy wpis, ale nie pojawił się....

   On sam nie mógłby nic napisać, a Prawdę rozpoznam w 5-10 minut. Zobacz ostatni zapis: Warszawa Jelonki, 26 listopada 2022r.  godz. 11:25 Przekaz nr 1228

    Właśnie tam Dariusz 10 maja 2015 o 17:59 pisze: "Ten Piotr „Żywy Płomień” to człowiek chory psychicznie lub marionetka diabła". Mnie też uważają za szurniętego, nawet zawieszono mi pwzl tuż przed zakończeniem 40 lat niewolnictwa w przychodni, pogotowiu i oddziale wewnętrznym (internista, specjalista z reumatologii, "lekarz pierwszego i ostatniego kontaktu").

     Za co? Za obronę naszej wiary i krzyża, który powalił psychiatra. Jego koledzy z mafijnej korporacji stwierdzili, że moja wiara to psychoza...

                                                                                                           APeeL