Niepokalanego Poczęcia NMP

     Po trzech dniach pracy zaspałem na roraty, a Mszę św. o 10.15  przesiedziałem drżąc w zimnym kościele. Niezbyt docierały czytania. Komunia święta dała znak ochrony. Później podjechałem pod mój krzyż sprawdzić czy płonie lampka, gdzie zobaczyłem błąkającego się psa.

    Nawet w samochodzie było zimno, bo wiało i padał deszcz. Z tego powodu zmarła Violetta Villas (miała specjalnie wybite okno). Wczoraj oglądałem relację z obozu koncentracyjnego w Treblince, gdzie ludzie spali na gołej ziemi i ogrzewali się ciałami. Trudno to sobie wyobrazić.

    Nawet nie pomodliłem się w godzinie łaski (12-13.00). Padłem tylko na kolana i poprosiłem MB Niepokalaną o wspomaganie tych za których wołam w moich intencjach. W kościele na czuwaniu - wg relacji żony - były tylko cztery niewiasty.

    Wprost można zaśpiewać, że „nasze serca zimne jak lud”: zimne dosłownie i w przenośni czego przykładem jest moje miasta, gdzie jest pokój, bezpieczeństwo, rzeka, lasy, a w sklepach pełno jedzenia. Większość mieszka w swoich domach, a reszta w blokach.

    To raj na ziemi i tak obdarowanym Pan Bóg nie jest potrzebny. Jednak byt materialny nie ukoi duszy tęskniącej za Bogiem, a to jest późniejsza przyczyna niejasnych frustracji.

    Dzisiaj miałem pokazane przykłady błąkających się w ciemności:

1. Pani prokurator odmówiła wszczęcia postępowania przeciwko „Super Stacji”, bo programy „Gilotyna” (Elizy Michalik) i „Krzywe zwierciadło” (Kuby Wątłego), które „(...) obrażają uczucia religijne i wyśmiewają wiarę katolicką oraz kościół są programami satyrycznymi (...)”.

    Moje odczucia są subiektywne i „nie pozwalają na przyjęcie, że zaistniał występek”. Ciekawe co uczyniłaby pani prokurator, gdyby zamiast Boga wyśmiewano jej ojca lub prezydenta. Kiedyś pokażą jej to wszystko i będzie czekała na modlitwy podobnych do mnie.

2. Generalny inspektor danych osobowych uznał, że nazwisko przy stronie internetowej to nic takiego, a pojawiło się w formie szykany po liście-proteście do „Faktów i mitów”.

   Ksiądz patriota Roman Kotliński napisał przed Bożym Narodzeniem art. „Narodzenie Bachora” z rysunkiem Jezuska na sianie przy śmietniku. Nazwisko pana inspektora znajdzie się w prasie, gdzie opiszę jak broni się danych osobowych obywateli.    

3. Tak się złożyło, że otrzymałem trzecie pismo od Rzecznika Praw Obywatelskich (chodzi o dyskryminację katolika).

   Niech każdy czytający wie, że na takie pisma zawsze odpowiada jakiś urzędnik. W tym wypadku pojawiła się dyrektor Katarzyna Łakoma. Telefonicznie nazywałem ją rzecznikiem, bo za taką się uważa. Wyraźnie nie chcą dać mojego pisma do ręki pani profesor.  

4. W „Faktach i mitach”  w art. „Światłość wiekuista” Anna Tarczyńska (w TVN podano, że to pseudonim Piotrowskiego) pisze o kosztownej iluminacji świątyń!

5. Tam też zajadły wróg Boga Marek Szenborn z pomocnikiem Arielem Kowalczykiem podszywa się pod egzorcystę i rozmawia z demonami. Zdziwiony stwierdza, że kapłani są bardziej atakowani przez siły ciemności, agentura wdarła się do Watykanu, a wiara upada w oczach.

   Dziwne, że taki mądry, a zarazem ślepy, bo nie widzi jak sam stacza się do piekła. Mógłby porozmawiać ze mną i powiedziałbym to samo. Nie wiedziałem jednego, że dusze przebywające w czyśćcu (blisko piekła) odczuwają udręki...to tak jak mieszkanie obok meliny pijackiej.

6. Nieprzeciętnie inteligentny Kuba Wojewódzki wierzy w bajkę, że pochodzi od małpy i w każdym swoim programie żartuje z wiary.

7. Wróciła sprawa powalenia krzyża Pana Jezusa przez kolegę lekarza...nawet dotarłem do przepisów, które zobowiązują Izby Lekarskie do interwencji w takich sprawach, ale każdy woli święty spokój i dba o swoje stanowisko.

8. W myślach „Wielka Nierządnica” czyli Ruch Palikota. To przykład całkowitego zaprzedania poganom...MBP (marycha, bimber i prostytucja) z promowaniem grzeszności i dewiacji.

    Wyznawcy tego ruchu uważają, że Tam Nic Nie Ma. Zapytasz. Wiara, a tu polityka? Ja też zapytam. Dlaczego wolno namawiać do pogańskich uciech? Dlaczego nie ma zdjęć katolika z zaklejonymi ustami?

    Nie mogłem odczytać intencji aż do soboty, gdy zostałem przynaglony do spaceru. Podczas wołania do Boga powtarzałem 10x każde zawołanie Pana Jezusa na krzyżu. Przypomniało się wyłączanie prądu podczas remontu, spalenie się żarówki w łazience oraz jazda samochodem bez świateł!  

    Jak Pan Bóg to wszystko układa, bo na koniec trafiłem do sklepu elektrycznego, gdzie małżeństwo wybierało żyrandole, a tracąca  w z r o k kupiła cztery żarówki...                                                                                                                                                                                    APEL