Po przebudzeniu o 3.00...siedziałem przez chwilkę w ciemności z nabraniem przekonania, że jest to czas na "odrabianie lekcji" (zapisanie wczorajszego świadectwa wiary). Zeszło do 5.00, a po godzinie snu zerwałem się na Mszę św. o 6.30! To był błysk pewności, że jestem zaproszony na spotkanie z Panem Jezusem...

    Wystarczyło 10 minut, a z radości chciało się śpiewać o "duszy rozśpiewanej już od rana" (z pieśni chwalącej Matkę Jezusa). W tym czasie moje serce znalazło się przy Sercu Deus Abba. Człowiek bez łaski wiary nie zauważy prowadzenia przez Boga Ojca w naszej codzienności.

    Piszę to dla poszukujących odczytywania Woli Boga Ojca...czyli posłuszeństwa. Musisz zrozumieć, że z takich decyzji rodzą się całe ciągi zdarzeń.

    Dam przykład z wczorajszego dnia, gdy podczas powrotu z Mszy św. porannej posłuchałem natchnienia, aby sprawdzić czy płonie lampka pod "moim" krzyżem. Po drodze zauważyłem czarny przedmiot...jakby skrzynkę narzędziową.

    Wracając stwierdziłem, że była to torba z laptopem. Zobacz ochronę Ukrainki (uczennicy) na tym zesłaniu. Na stronie startowej była jej poczta...podałem kontakt, a laptop zawiozłem na policję. Zadzwoniła po 3 godzinach...

    Kapłan we wprowadzeniu stwierdził, że wzrastając w świętości mamy coraz większe poczucie naszej grzeszności. Ja w tym czasie ujrzałem wspinających się po drabinie do nieba.

                                                                 Drabina do nieba

                                                                       Niedziela.pl Drabina Jakubowa

    W tym czasie patrzyliśmy na siebie z Panem Jezusem z Całunu. Wzrok przykuła też Stacja Drogi Krzyżowej: Pan Jezus zdejmowany z krzyża! To zawsze oznacza, że przynoszę ulgę Zbawicielowi ("zdejmujesz Mnie z krzyża").

     Od Ołtarza św. popłynie...

1. Wołanie proroka Daniela (Dn 9, 4b-10): "O Panie mój, Boże wielki (...), który dochowujesz wiernie przymierza tym, co Ciebie kochają i przestrzegają Twoich przykazań. (...) Nie byliśmy posłuszni (...) Panie! Wstyd na twarzach u nas (...), bo zgrzeszyliśmy przeciw Tobie".

     Nic się nie zmieniło, bo Izrael trwa w odwróceniu, a wiernych Jezusowi jest garstka gnębiona przez niewiernych i kłaniających się bożkom wszelkiej maści.

2. Psalmista błagał ode mnie (w Ps 79): "Nie czyń nam, Panie, według naszych grzechów (...) i odpuść nam grzechy przez wzgląd na Swoje Imię". Dzisiaj już znamy dzieło miłosierdzia Bożego przekazane przez s. Faustynę.

3. Dodatkowo Pan Jezus prosiŁ (Ewangelia: Łk 5, 36-38): "Bądźcie miłosierni, jak Ojciec wasz jest miłosierny. Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone. (...) Odmierzą wam bowiem taką miarą, jaką wy mierzycie".

   W tym właśnie czasie Szatan zalewał mnie nienawiścią do krzywdzicieli, nawet "dzwoniłem i pisałem" do Izby Lekarskiej...

                                                               Panie Prezesie!

    Po wyborach samorządowych proszę każdą nową ORL o unieważnienie zbrodniczego napadu na mnie za obronę wiary i krzyża. Zawsze moja prośba rusza machinę badania psychiatrycznego...zastosowanej wcześniej  p s y c h u s z k i.

    Pozbawiono mnie wszelkich praw i tak jest obecnie, bo nadal zaocznie rozpoznaje się chorobę psychiczną, a czyni to - niezgodnie z przepisami - Okręgowa Rada Lekarska...bez mojej obecności! Tak też było w 2018 r.!

    Wówczas zaproszono mnie na posiedzenie ORL (moje prawo), ale nie wpuszczono na salę obrad...w czasie, gdy mnie obgadywano. Chodziło o to, aby młodzi lekarze (połowa nowej rady) nie usłyszeli jakie metody mają starzy wyżeracze. Na korytarzu kręciła się Rzecznik Praw Lekarzy do której jeden z członków ORL krzyczał: pani powinna być na sali, jaki on jest chory?

   Pan pełnomocnik ds. operacyjnych Piotr Winciunas (kandydat na przyszłego prezesa) segreguje wszystkie pisma i podsuwa wierchuszce Okręgowej Rady Lekarskiej paszkwile na mój temat, a wie jak się to robi, bo jest biegłym sądowym. To zarazem psychiatra jasnowidz i bezbożny teolog. Gdzie go w tym szkolili?

    W 2018 r. rozpoznał u mnie jednoosobowo - ze źle napisanego mejla (nie potrafię dodawać załączników) - trwanie choroby psychicznej. Na co jest sam chory? Nie powinien być członkiem ORL i NRL (wielofunkcyjność znana z poprzednich kadencji)! Zobacz, co Szatan wyprawia w naszych głowach i to na Mszy św.! Przenieś taki atak do głowy Putina i Kima...

     To wszystko prysło po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa. Chciałbym zostać w Domu Pana na wieki wieków. Nic nie mam i nic nie jest ważne oprócz dążenia do świętości.

    Koledzy to moi bracia i siostry, a chodzi o wyrwanie ich ze zguby (14 lat trwają po stronie ważniaka powalającego krzyż Pana Jezusa). Bardzo chciałbym spotkać się z nimi...po ludzku, tym bardziej, że reprezentujemy zawód zaufania społecznego.

        "Panie! Zmiłuj się nad nimi!"

                                                                                                                              APeeL