Nie mogłem zasnąć nawet po dwóch tabletkach Relanium, a później wędrowałem. Kościół nie uznaje snów, chociaż są opisywane...jak ostrzeżenie św. Józefa przed Herodem.

    Zerwałem się na spotkanie z Panem Jezusem płacząc nad wanną: "Jezu! Jezu! Nie opuszczę cię, proszę o pomoc w niesieniu Krzyża niesłusznego prześladowania". Dalej płakałem podczas jazdy samochodem prosząc Pana Jezusa o wsparcie, aby wszystko ułożyło się. Od Ołtarza świętego popłynie Słowo...

Św. Pawła (2 Tm 1,1-8): "Nie wstydź się zatem świadectwa Pana naszego ani mnie, Jego więźnia, lecz weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii według mocy Boga!"

    Nie mogłem się ukoić, wróciło wczorajsze nawrócenie Szawła, posłani, misjonarze zabijani i żyjący w trudnych warunkach z wyśmiewaniem głoszących Ewangelię. Na końcu ja, którego Pan powołał i to umarłego! Każdego dnia mam głosić Ewangelię, czas naszego zbawienia. 

   Płaczę jako wyznaczony, posłany! Przede mną świętość z powrotem do Boga Ojca! Teraz to krzyż głoszenia Dobrej Nowiny. Wzrok zatrzymał obraz Piotra-rybaka oraz Stacja: "Pan Jezus obciążony krzyżem"...

Psalmista wołał w Ps 96: "Głoście cześć Pana wśród wszystkich narodów (..) Śpiewajcie Panu (..) sławcie Jego Imię (..) rozgłaszajcie Jego cuda pośród wszystkich ludów (..)."

Aklamacja (Łk 4,18): "Pan mnie posłał", abym "głosił dobrą nowinę", a w samej Ewangelii (Łk 10, 1-9)..."Oto posyłam was jak owce między wilki".

    Wiem, że Pan Jezus pomoże nieś mój krzyż, a ja wezmę Jego. Eucharystia "trzasła na pół" w intencji danego dnia, a to oznacza "My"...razem z Panem Jezusem. Dzisiaj mam wolny dzień w przychodni, ale zadzwoniła kobieta w sprawie umierającego. Trafiłem do stomatolog (ukruszony ząb), gdzie mówiłem o niebie, Jezusie i zbawieniu!

    Właśnie wzrok zatrzymał Pan Jezus z Całunu (na okładce IV t. "Prawdziwego życia w Bogu" na str. 126), gdzie były słowa do Vassuli Ryden, a także do mnie, że posyła nas do owiec, które należą do niego i słuchają Jego Głosu.

   "Przyjdźcie do Mnie tacy, jacy jesteście, nie bójcie się Mnie. Jestem najczulszym ojcem. Mogę być waszym Świętym towarzyszem. Ja i wy, wy i Ja (..) od początku byliście moi i od całej wieczności ja byłem wasz. Bądźcie jedno ze mną"...

    W moim ręku znalazł się kalendarz z wizerunkiem Jana Pawła II oraz Matki i cytaty o świętych, adresy wydawnictw misyjnych - to wszystko w prowadzeniu przez Boga.

    Wcześniej zgłosiłem się na dyżur, gdzie pocieszyłem przestraszoną, a na dalekim wyjeździe załatwiałem dziesiątko. Zacząłem moją modlitwę przebłagalną w intencji tego dnia.

   Zrywają ponownie, płynie koronka do Miłosierdzia Bożego, a Pan sprawił, że wzrok zatrzymywały krzyże przydrożne. Nie odzywałem się do personelu, bo straszliwy ból zalewał serce. To musisz przeżyć sam po otrzymaniu takiej łaski. Znowu dwójka chorych dzieci, jedno z zapaleniem płuc...zostawiłem skierowanie do szpitala, ponieważ mieli własny transport.

     Podczas przejazdu do umierającej babuszki (86 lat) trafiliśmy na TIR leżący w rowie w którym zasnął kierowca, którego zabrałem do szpitala. Ile tutaj jest cierpień, pasuje odmawianie Drogi Krzyżowej.

    Zdziwienie, bo mam wyjazd do wsi Wola Boża (sam zobacz), a właśnie wypada "św. Agonia" Pana Jezusa na krzyżu. Z radia popłyną informacje o napadach i straszliwych mordach, karze śmierci, której rodzaj można wybrać w USA, zaginionych i zamordowanej rodzinie w Polsce (przez Rosjan).

    Jeszcze wezwanie do Schroniska dla Nieletnich, gdzie młody przestępca najadł się gwoździ i żyletek! Tam "patrzył" Pan Jezus z krzyżem, a ja popłakałem się! Trzaskają żelazne drzwi, strażnicy, na sali jest pięciu chłopców w wieku mojego syna...nawet mili, ale każdy z nich jest niebezpieczny.

    Pan z krzyża wprost mówi do mnie: "Zobacz podobnych do twojego syna, on w pracy, a ci? Jakże cierpi Bóg Ojciec, bo to Jego dzieci!" Tak jest naprawdę - ogarnij cały świat. Zapisuję to po północy, a z filmu płynie scena: trup zakonnicy w wannie (morderstwo)! Z jej ręki zwisa różaniec.

    Płynie też informacja o śmierci zadanej poprzez odłączenie aparatury podtrzymującej życie. Sam zobacz jak pęka Najświętsze Serce Ojca w niebie! Na ile sposobów można zabić brata ziemskiego, ile jest pomysłów szerzonych dodatkowo przez kryminały i filmy..

    Ponownie trafiam na słowa skierowane do Vassuli Ryden, która przyjęła od Pana Jezusa cierń z Najświętszej Głowy, gdzie są słowa do mnie.

    "Przyjmuję twoje cierpienie. Moje dziecko, bądź błogosławiony. Nie tylko ja połykam moje łzy. Również twoja Najświętsza Matka płacze. Przychodź do nas w ten sposób dzieląc wszystko."

     To odpowiedź Pana Jezusa na przyjęte cierpienie. Jego krzyż to wielka łaska! Przed snem pocałowałem  Twarz Pana Jezusa. Przez całą dobę wypiłem tylko kawę i zjadłem plasterek chleba. Nawet nie piłem wody.

    Po chwilce snu zerwano do 12-latki z wymiotami, a moje serce było zalane smutkiem Ojca Prawdziwego. To współcierpienie także z serce zalęknionej matki o zdrowie córki. Pan Jezus ukazuje mi Swój smutek - tyle jest wielkich mieszkań, domów, pustostanów, a tu w jednym pokoju trzy łóżka, w tym piętrowe.

    Ponownie przerwano sen (właśnie byłem w kościele z misjonarzami(...wezwaniem do znajomego, który umierał. Trafiliśmy także do wypadku. Wóz ciężarowy w rowie -  ciężko uszkodzony człowiek z urazem kręgosłupa oraz zdartą skórą na głowie. Jakże pasuje moja modlitwa z koronką do Pięciu Świętych Ran Pana Jezusa.

   Jeszcze 20 minut potwornego zamieszania, ale znalazłem się w domu, gdzie z telewizora popłynie błogosławieństwo Pana Jezusa! Pan jeszcze raz mówił do mnie (z "Praw. życia w Bogu" t IV str. 203): "pozostań słaby (..) cichy (..) uległy (..) i ograniczony. Stań się wzorem Mnie Samego ("kopią mojego krucyfiksu"). Moje życie na ziemi było nieustannym modlitewnym trwaniem z Ojcem w chwilach pomyślnych i trudnych".

    Tak, ja pragnę tego, piszę to i płaczę. Kończy się dyżur na którym niosłem krzyż Pana, mówiłem o krzywdach ludzi, odczytywaniu Woli Boga Ojca oraz dawaniu świadectwa wiary - pragnąłem modlitw i  byłem blisko Zbawiciela, a on pokazał mi Jego świat: odrzuconych, uszkodzonych, słabych, zalęknionych, uwięzionych, poszukiwanych, zrozpaczonych aż do samobójstwa!

   To świat nieskończonych cierpień. Jutro w telewizorze trafią na świadectwo kobiety oraz obrazy z Medjugorie. Ona oddała wszystko w ręce Boga Ojca - podobnie do mnie. Udało się dać świadectwo po latach, bo przepisałem to 26.04.2023...

                                                                                       APeeL