Kończy się dyżur w pogotowiu, napłynęło w śnie "wstawaj", a po 10 minutach było wezwanie na wyjazd! Babuszka krwawiła z nosa, mieszka sama we wsi z dziesięcioma domami i ludźmi w jej wieku! Podczas przejazdu karetką (tam i z powrotem) z radia karetki płynęła piosenka ze słowami "Zostaniesz sam". Syn babci miał później pretensję, że jej nie zabrałem (bez powodu), a już nie krwawiła!
     Podczas zapisywania tego świadectwa pokażą "Itakę" z akcją odbijania przez detektywa Rutkowskiego...zabranego dziecka! Dzisiaj mam pokazywany osamotnienie człowieka, nam zaginął syn...przepłynie cały świat takich.
     Jakby na pocieszenie w ręku znajdzie się wizerunek Matki Bożej i napłynie osoba Jana Pawła II...słabego, samotnego, ale pełnego mocy Bożej! Popłakałem się i padłem na kolana. Mam trwać, bo moc w słabości się rodzi!                                               
Nie będzie nawału pacjentów, ale radość zepsuł ostatni umówiony wcześniej na wypełnienie druku na rentę. Wymyślił sobie inny dzień...w poniedziałek i to jako ostatni o  14.00!
    Mocy nabrałem dopiero po Mszy świętej o 18:00! Napłynęło osamotnienie Pana Jezusa podczas całej Jego misji, a szczególnie w Getsemani aż do wołania na krzyżu: "Boże mój, Boże czemuś Mnie opuścił?" Nie bierz tych słów po ludzku, bo chodziło o dodatkowe cierpienie...braku poczucia Obecności Boga Ojca. Znam, co oznacza takie zjednanie miłosne dające moc!
                                                                                             APeeL