Jakże męczą sny! Oto wyraźnie widzę trumnę, która ma otwór, a w nim jest głowa świni! Nawet nie wymyślisz tego. W śnie jesteśmy bezbronni i Szatan może zalewać nas swoimi "żartami". Przy okazji przekażę ci, że Pan Bóg ma poczucie humoru, tak jak ojciec ziemski, ale jest to wielka delikatność. Natomiast Szatan robi "żarty" złośliwe i celne jako upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji!
Na końcu nękania ujrzałem piękny parasol, lekko uszkodzony, a co oznacza ochronę. Na ten czas przybędzie pani z PZU w celu ubezpieczenia mieszkania. My znajdujemy się w boju duchowym na polu niczyim...podlegamy działaniu dwóch królestw, Przy naszej nędzy, niewiedzy o siłach demonicznych, a nawet niewierzących w takie bajki!
Naród, który przeszedł przez Morze Czerwone - jakich cudów jeszcze pragnie? W telewizji pokazano miejscowość w której uwolniono mieszkańców od zwyrodnialca, a z drugiej strony rodziny aresztowanych błagają o ich uwolnienie, a także interwencje i policji. Popłynie też relacja alkoholika oraz żon takich! Ja zostałem uwolniony od tego nałogu! Dalej zaczepiają mnie i proponują napicie się. Odpowiadam im, że Pan mnie uwolnił, przeszedłem przez Morze Czerwone!
Właśnie dzisiaj Mojżesz (Wj 14,21-15,1) "wyciągnął rękę nad morze, Pan cofnął wody gwałtownym wiatrem wschodnim, który wiał przez całą noc, i uczynił morze suchą ziemią. Wody się rozstąpiły, a Izraelici szli przez środek morza po suchej ziemi, mając mur z wód po prawej i po lewej stronie. Egipcjanie ścigali ich. Wszystkie konie faraona, jego rydwany i jeźdźcy weszli za nimi w środek morza."
Dodano: "Wprowadziłeś swój lud i osadziłeś na górze Twego dziedzictwa, w miejscu, które uczyniłeś swym mieszkaniem,w świątyni, którą założyły Twoje ręce, Panie."
Prosiłem Pana w trzech sprawach...
- praca, ponieważ jestem pracoholikiem. Po mojej modlitwie napłynęło że jest to grzech. Z tego powodu. Poprosiłem o ustalenie grafiku pracy, który powieszę na drzwiach i nie będę przychodził wcześniej (środy i piątki od 7.00-18.00.
Dzisiaj nie idę wcześniej do pracy, a jakby na pokusę w przychodni był spokój.
- sprawy materialne, wzrok zatrzymała informacja o bezpłatnych poradach prawnych
- oraz sprawy zdrowia.
Później przybyło bardzo dużo ludzi, w tym typu demonicznego...
- gorączka u młodego...trzy razy był w pogotowiu
- pacjentka po wypadku, ale nie poszła do chirurga
- rolniczka po dalsze zwolnienie, a daję okresowo
- jakieś skierowania oraz babcia z laskami, która przychodzi do przychodni dla przyjemności siedzenia na poczekalni.
Tak było cały czas z wizytą domową na końcu. Wszystko dokładnie od 8:00 do 15:00...z bólem w sercu.
Wielokrotnie sam wychodziłem cało z opresji: złamanie dwóch kostek nogi lewej, mogłem złamać sobie kręgosłup po zeskoczeniu z okna, wreszcie umrzeć po śmiertelnym upiciu się na kursie. Miałem piękny plan po modlitwie podczas przejazdu, aby być w kościele w Szczyrku. Wracałem w ulewie czekając na okazje. Zlitował się nade mną jakiś kierowca, wielokrotnie prosiłem Boga Ojca o błogosławieństwo dla niego.
Czy ty widzisz działanie Boga Ojca w twoich sprawach, tak jak twoje dziecko? Podziękuj po przeczytaniu tego, a nawet idź na Mszę św. w dzień powszedni, a nie z obowiązku w niedzielę...
APeeL