To był dobry dzień...od samego rana. W spokoju opracowałem i edytowałem trzy zaległe zapisy (z 2005 r.), otrzymałem "kieszonkowe" od żony z szybką wpłatą na konto bankowe, błyskawicznie nauczono mnie obsługiwania płytki dotykowej w nowym komputerze, a w zakładzie samochodowym zdiagnozowano stukot w tylnej części samochodu.

    Moja radość prysła na stacji benzynowej, gdzie po nalaniu benzyny nie mogłem zapalić samochodu, który zepchnięto na parking. To wynik jazdy na rezerwie, który sprawił zanieczyszczenie gaźnika. Po pewnym czasie zaskoczył, a nierówną pracę skasowałem "gazem do dechy". Nie rób tego błędu, bo możesz mieć spore kłopoty.

     Po czasie sam się zanieczyściłem i to przed wieczornym nabożeństwem do Najświętszej Krwi Pana Jezusa z późniejszą Mszą św.! To wykluczało przystąpienie do Eucharystii...

  Podczas głębokiego snu znalazłem się w jakimś pomieszczeniu, gdzie na koniec zamieszania podarowano mi pęk białych róż dla żony...na ich obwodzie niektóre były przywiędnięte. To symbol czystości...

                                                          Białe różę

                                                         Posteriounge Obrazy z motywem róż 

     Łatwo uzyskać taką dla ciała (kąpiel), ale trudniej dla duszy. Trzeba przystąpić do Sakramentu Pojednania: "gadania jeden do drugiego" wg Szatana lub "plucia w ucho" wrogów naszej wiary! Problem jest w przybyciu kapłana. Musisz zrozumieć, że w mojej sytuacji wyższe jest poczucie grzeszności.

     Później będzie "patrzył" obraz s. Faustynki, która spowiadała się bardzo często. Poprosiłem, aby podziękowała Panu Jezusowi za wcześniejsze przybycie kapłana. Jako pokutę - podczas adoracji Monstrancji - odmówiłem zalecona koronkę do Miłosierdzia Bożego za szczególnie potrzebujących tej łaski.

    Przypomniała się dzisiejsza "przypadkowa" ewangelizacja...zważ na cały ciąg zdarzeń:

- zabrałem komputer, aby nauczyć się jego obsługi, bo nie dali instrukcji

- porada w zakładzie trwała 5 minut, a w ramach wdzięczności pojechałem do Netto po bułki z serem

- tam znajoma z zakupami zaczęła rozmowę

- od słowa do słowa - po daniu świadectwa wiary - zaprosiłem ją na codzienną Msze św....

    Przeciętny śmiertelnik nic nie wie o świecie nadprzyrodzonym, większość uważa, że po śmierci nic po nich nie zostanie (jak po karaluchach, świniach i małpach). Zdziwią się, że jesteśmy po śmierci...krzykną tylko: "Jezu! Ja jestem!", ale będzie za późno!

    W domu po włączeniu mojej strony trafiłem na 888 odwiedzających, a ta liczba jest symbolem: "błogosławieństw finansowych, uznania i docenienia ciężkiej pracy i osiągnięć".

     Nie wolno tłumaczyć snów i takich znaków, ale Pan Bóg mówi do każdego z nas innym językiem. Ja wiem o tym i nie ograniczam swoją mądrością Dzieła Bożego. Nawet w tym świadectwie racjonalista ujrzy brednie, a psychiatra chorobę.

     Dodatkowo Jan Hartman na swoim blogu 2 lipca 2023 dał wpis: "Filozofowie i seks" (www.polityka.pl). W Słowie będzie wzmianka o zniszczeniu Sodomy i Gomory. Natomiast psalmista zawołał ode mnie (Ps 26): "Doświadcz mnie, Panie, wystaw mnie na próbę (..) wyzwól mnie i zmiłuj się nade mną!"

     Eucharystia sprawiła radość duchową z powrotu do czystości, a przez przyjęcie Duchowego Ciała Pana Jezusa do świętości. W tym stanie z kościoła zabrałem pismo "Powołanie" (kwartalnik z 2006 r.) z artykułem: "Czystość"! Nie znałem jeszcze intencji, ale to był kierunek.

    Tam też Jan Paweł II pisał o kobiecie i mężczyźnie stworzonymi na obraz i podobieństwo Boga, którzy łącząc się z sobą "jako jedno ciało" mogą stać się rodzicami...

                                                                    Jan Paweł II

                                                                                                                           APeeL