W sennym szkoleniu ujrzałem przebieg modlitw o łaskę dla innych. Nasza modlitwa, cierpienia zastępcze, oddanie własnej łaski wiary „przebija Niebo" - natychmiast spływa na wskazaną osobę lub duszę cierpiącą w Czyśćcu. Zważ na moc modlitw wielu ludzi na świecie...wówczas spada deszcz łask!
Druga część natchnienia pojawiła się przed snem. gdy z wielką jasnością ujrzałem wartość „cichej intencji". Przekazujesz jakieś cierpienie, wyrzeczenie za kogoś...robisz to dla Chwały Boga.
Wiele razy napływa podczas mówienia o sobie (chwała własna) od Anioła Stróża: „Nie!” Robisz coś dla Jezusa, a właściwie w łączności z Nim dla kogoś - nie wolno ci o tym mówić!
To jest tak ważne, że nawet podczas zapisywania tych zdań napływały rozpraszające pokusy: „kawa" i „radio". Zostałem oderwany od zapisania zdań;
- cicha intencja, cierpienia zastępcze - to Chwała Jezusa
- rozgłaszanie (chwalenie się) pomaganiem - to chwała nasza!
Jakże jest to jasne i proste, a zarazem piękne...
APeeL
Drogę do życia wiecznego prędzej wskaże ci pokorny prostaczek niż pyszny mędrek. Stań się małym, a bądź wielkim w Jezusie. Żyjąc dla Niego będziesz miał radość z Jego chwały, znajdziesz pokój i pogodę ducha.
Każdy czas spędzony z Jezusem jest dobry. Najważniejsza jest Jego Wola...nawet w udręczeniach. Wszystko jest dobre z Jezusem...oprócz grzechu! Nie ważna jest krzywda własna, ale krzywda czyniona Jezusowi!
Jezus na krzyżu nie wydał z siebie skargi...tak wielka była Jego cierpliwość. Dla najmilszych synów Boga męka jest rozkoszą. Prawdziwą męką są radości i pociechy, które otrzymują od świata. Każde miejsce i czas jest dobry dla modlitwy - w niej tu na ziemi zaznasz nieba. To jest środek Prawdy!
Im bardziej poznajesz Boga, tym bardziej Go kochasz. Widzisz, że On jest w tobie...to prowadzi do miłości, służby, uczciwego życia, pokory, pogardy ciała, a w końcu do wybrania drogi życia świętego! Na szczycie cierpienia jest ofiara życia dla Boga Ojca…
Grzesznik uzyskuje szczęście w dobrach ziemskich. Ty żyjesz Miłością do Boga, a oddalenie sprawia cierpienie (rozłąka dziecka z ojcem). Wiesz, że wyzwolenie z ciała (śmierć) przerwie to cierpienie.
Żyjąc wg Woli Boga masz przedsmak życia wiecznego, a w walce na ziemi spotkają cię przeciwności;
1. własne ułomności i zmysłowość
2. otaczający świat
3. diabelskie sztuczki.
Siła ducha unosi ciało, które przeszkadza w widzeniu Boga. Poprzez ciało możemy odczuwać Miłość Boga, ale dopiero śmierć umożliwia spotkanie Stwórcy twarzą w Twarz. Tak dokonuje się pełnia szczęścia...
Dzisiaj, gdy to opracowuję (09.08.2020) „patrzą” artykuły;
- o ks. Jerzym Popiełuszce
- Droga na Ołtarze ofiar terrorystów Peru
- Beatyfikacja Francuskiej Misjonarki…
Tak przepisywałem to na maszynie podczas spokojnego dyżuru w pogotowiu. Dzisiaj są to moje doznania, które ułożyłbym prościej, bo mistycy piszą dla mistyków. Mogę dodać, że Prawda Boża jest niezmienna od Początku Objawienia!
Na dowód tego mam otworzyć „Wyznania” św. Augustyna, który pisze (Księga Jedenasta. VII); „Z Twego więc Słowa nic nie przemija i nic nie następuje, ponieważ jest prawdziwie nieśmiertelne i wieczne”…
APeeL
Ile czasu straciłem na czytanie i streszczanie materiałów o medytacji wschodniej propagowanej przez udający tygodnik katolicki „Przegląd Powszechny”. To samo było z „Zarysem filozofii spotkania”. Jerzy Bukowski. Znak.1987.
A nie wiedziałem ile będę żył! Autor cytował innych...tam Max Scheler wskazał, że o człowieku możemy mówić, gdy spełnia trzy warunki: 1) sensowność poczynań 2) swoista pełnoletniość 3) panuje nad swoim ciałem.
Nad każdym problemem można dyskutować do końca świata: co oznacza panowanie nad ciałem? Co oznacza człowiek wolny wewnętrznie?
Człowiek jest połączeniem duszy i ciała i musi reagować na złożone sytuacje, zgodnie ze swoją cielesno-duchową naturą. Sprawia to niekiedy znaczne kłopoty w dążeniu do układania sobie życia wg porządku ducha (podporządkowanie cielesnej sfery prawom duchowego życia).
Spotkanie może wydarzyć się między człowiekiem, a Bogiem (z Osobą Osób), co jest pokazane w Starym Testamencie...
Zobacz bełkot naukowy:
1) uczucie napełniania umysłu światłem
2) emocje najwyższego zadowolenia
3) poczucie transcendentalnej miłości
4) współczucie dla wszystkich istot żywych
5) poczucie misji i zmiany charyzmatyczne osobowości.
To tematy dla mistyka, ale kogoś po po skończeniu psychologii i teologii...
Szkoda, że nie ma książki, którą miałem napisać...dla przebudzonych. Właśnie na ziemię wypadła książeczka Gerge W. Kosicki CSB „Naglące wezwanie”. Krótko mówiąc po przebudzeniu nie czytaj takich dzieł, bo nic z tego nie zrozumiesz i uciekaj o rad bezbożnych psychologów, bo są to fałszywi przewodnicy...
APeeL
Przed dwoma tygodniami nie zostałem zakwalifikowany na wycieczkę do Wrocławia na „Panoramę Racławicką”. Oddałem dyżur, uzyskałem dwa dni urlopu... dzięki temu streszczam książkę „Filozofia spotkania" Bukowskiego, ale to była ewidentna strata czasu.
W poszukiwaniu Boga trafiłem na piękne wiersze Sandora Petofiego, który zaangażował się jako poeta i żołnierz. Jego pieśń „Powstań, Węgrze, Ojczyzna Cię woła!” rozbudzała ducha patriotycznego wśród Węgrów. On sam zginął jako adiutant generała Józefa Bema w bitwie pod Segesvárem.
Nagle napłynął mocny sygnał telepatyczny: brat, jego mieszkanie...poker rodzinny + wódka. W sygnałach od złego byłem dobry...
Nasza matka cierpi z powodu choroby przekazywanej genetycznie: zwyrodnienia barwnikowego siatkówki (jest obecnie niewidoma). Choroba przebiega wolno i zaczyna się w dzieciństwie lub wczesnej młodości z niewinnym początkiem...źle widzisz wieczorem.
Wyobraź sobie, że wychodzisz wieczorem, jest ciemno, nie ma latarni, nie masz latarki, a musisz przejść z domu do domu. Nie dasz rady. Nic nie widzisz w ciemności ("kurza ślepota"). Kury tak widzą o zmierzchu i szybko uciekają do kurnika.
Później postępuje zawężenie pola widzenia. Po latach widzisz bardzo słabo...jak przez lunetę. Przyłóż zwiniętą dłoń do oka tak, abyś z odległości kilku metrów zobaczył szklankę. To jest to. Później tracisz wzrok całkowicie.
Ja taki wówczas byłem, ale duchowo. Bóg Ojciec wiedział, że szukałem Go ze szczerego serca...gorszy ode mnie był Szaweł okrutnie prześladujący - przed przejrzeniem - tych, którzy uwierzyli, że oczekiwany (!) Mesjasz to Pan Jezus!
APeeL
Data zapisu jest symboliczna, ponieważ chcę w ten sposób pokazać błędny początek w poszukiwaniu Boga na przełomie 1987/1988 r. To materiał-ostrzeżenie...
1. Nie zaczynaj nawrócenia od zgłębiania się w Encykliki Jana Pawła II
2. Nie czytaj „Tybetańskiej Księgi Zmarłych”
3. Biblię , a szczególnie listy mistyka św. Pawła nie przeskoczysz
4. Wszystkie książki z filozofii sprawiają tylko zamulenie i stracisz czas, bo większość filozofów nie wierzy w posiadanie nieśmiertelnej duszy. Bóg dał nam rozum, bo to abyśmy Go szukali i odnaleźli. To pragnienie jest wyrazem tęsknoty naszej duszy...często brutalnie tłumione.
5. Poezja, muzyka, obrazy i wszelkie doznania estetyczne zbliżają do Boga, który jest kojarzony z Pięknem. Zgoda, ale Ty masz najpierw odnaleźć Żywego Boga Ojca, Deus Abba.
Czas dla wielu mądrusiów zatrzymał się, a dla niektórych cofnął się, bo wciąż oglądają się wstecz, gdy byli hołubieni przez bezbożników i wrogów Boga...
Ja pragnę przekazać moje pierwsze kroki, abyś nie szedł tą błędną drogą. Demony z takimi postępują bezlitośnie i wskazują wspaniałe drogi rozwoju duchowego prowadzące donikąd.
Wyobraź sobie, że jesteś podobnym do mnie (z tamtego czasu)...”zielonym ludzikiem” (w sensie duchowości) i szukasz ścieżki do Autostrady Słońca, ale nie masz kompasu. Właśnie pokazywano ładnie przebrane panie z Federacji Rosyjskiej, które modlą się codziennie za tow. Putina.
Jedna z tych „matrioszek” miała nawet objawienie: Putin jest wcieleniem św. Pawła. To wcale nie są żarty, bo ja też początkowo wierzyłem w chrześcijaństwo + reinkarnację, która świetnie tłumaczy cierpienie: jesteś biedny, bo masz być bogaty.
Podobne głupoty na „wyższym poziomie” głoszą św. Jehowy: u nich Duch Święty nie jest Osobą Boga, ale duchem prowadzącym. Dusza to coś enigmatycznego, a Pan Jezus nie jest też Bogiem, bo wówczas mielibyśmy wiarę w wielobóstwo!
Zobacz nadprzyrodzoną inteligencję Szatana, upadłego Archanioła o którym oni mówią, ale nie widzą swojej wpadki!
Demony sprzyjają wszystkim, którzy nie dążą do Boga Objawionego, ale wymyślonego. Nikt z wrogów wiary katolickiej nie krytykuje kultu Kimów w Korei Północnej z mszami nieświętymi. Nie atakują też kalwinistki Elizy Michalik z „Super Stacji”, która głosi, że jest chrześcijanką, a robi tam za wiedźmę.
Właśnie w ręku mam pierwsze zapiski, gdy moja dusza poszukiwała Boga, ale ja nie wiedziałem o tym. Dlatego próbowałem pisać nieudolne wiersze. Jeden z nich, który powstał po grze w pokera i piciu wódki miał znamienny tytuł: „Wielu padnie w czasie wędrówki”.
W błądzeniu demony wskażą Ci różne autorytety moralne, niewierzących filozofów, którzy mędrkują o celebracji i naprawiają wiarę w Boga Objawionego i proponują różne łaski, ale od Szatana. Nie idź tą drogą...
APeeL