- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 166
Wczoraj przysłano biuletyny z Okręgowej Izby Lekarskiej ("Puls") oraz z Naczelnej Izby Lekarskiej ("Gazetę Lekarską"). Zainteresowała mnie nowelizacja kodeksu etyki lekarskiej. Ludzkość jest doskonała w tworzeniu szczegółowych praw.
Mistrzostwo świata w spisanym prawie mają nasi partnerzy w Moskwie. U nich wszystko jest szczegółowo ustalone i to w stylu demonicznym: czyli "tak, ale". Swojego zawsze wybronią, a nawet zrobią z niego ofiarą.
Ostatnio jest podnoszona sprawa gwałtów z oskarżeniami przez kobiety po latach. W Polsat News Polityka jest program "Debata tygodnia" (piątki o 19.50) prowadzony przez Marka Markiewicza, który zapytał jak się przed tym zabezpieczyć? Czy trzeba wcześniej podpisać jakąś umowę?
W "Pulsie" dodatkowo trafiłem na tekst psychiatry Łukasza Święcickiego: "Co właściwie robią psychiatrzy - podsumowanie rozważań". Kolega dodał, że pisze to od strony lekarza, który nie jest psychiatrą.
To powaga przeplatana refleksjami oraz żartami. Pacjent nic nie mówi lub mówi, ale lekarz nic nie rozumie lub rozumie z różnymi emocjami. Przypomniało się moje zalecenie dla oskarżonych o chorobę psychiczną...
- Czy pan czuje się chory? Jak powiesz tak...to jesteś chory.
- Czy pan nie czuje się chory? Jak powiesz, tak...to jesteś bardzo chory!
- Zapamiętaj! Zawsze odpowiadaj: "nie wiem, ponieważ nie jestem psychiatrą".
Tuż przed Mszą św. o 6.30 demon przypomniał mi te rozważanie zmieszane z naszą władzą (interesuję się teologią polityki). Pan premier nadaje się na Ministra Wojny, ale posłał tam kolegę Władysława Kosiniaka-Kamysza. Natomiast Borys Budka zamiast ministrem propagandy został zesłany do Parlamentu Europejskiego, a nie ma aparycji. Nie jego wina, ale premier ma dobrą rękę...
Aż głupio pisać, co dalej miałem podsuwane, bo chodziło o wywołanie zażenowania i przeoczenie czytania słowa Bożego. Niewyspany nie miałem siły wyrwać się z tej pajęczyny.
Po czasie stwierdziłem, że psychiatria to bardzo odpowiedzialna dziedzina. To naprawdę jest ciężki kawałek chleba. Nie powinny trafiać tm osoby o zachowaniu "B" czyli dobrzy i wrażliwi ludzie, szczególnie niewiasty z delikatną budową.
"Normalny" lekarz jest otoczony pomocą, ma wyniki badań, a tu ocena czyjegoś stanu psychicznego. Ponieważ nie mamy wzorca zdrowia psychicznego...to koledzy porównują innych do siebie. Dodatkowo władza ludowa wykorzystuje ich wg zasady: "dajcie mi człowieka, a choroba się znajdzie".
Dodatkowo koledzy neguję istnienie duszy, nadprzyrodzoności z Królestwem Bożym i demonami. Z tego powodu nie potrafią odróżnić choroby od demonicznego zniewolenia aż do opętania (w tym intelektualnego). Przy tym wykluczają współpracę z egzorcystami...
Atak demona ustąpił po Komunii św. czyli zjednaniu mojej duszy z Ciałem Duchowym Pana Jezusa. Podczas nabożeństwa wieczornego z litanią do Najświętszej Krwi Pana Jezusa...pierwszy raz doznałem uniesienia duchowego bez Eucharystii. Intencję ostateczną odczytałem po powrocie do domu...podczas mojej modlitwy towarzysząc grającym w piłkę nożną.
W wątpliwościach intencję często mam potwierdzaną. Właśnie trafiłem na nieprzydatne dla mnie rady https://pieknoumyslu.com/jak-zrozumiec-innych/ Nieprzydatne, ponieważ w każdej modlitwie utożsamiam się z tymi za których wołam do Boga Ojca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 257
Motto (Ps 50): "W złym celu otwierasz usta, a język twój knuje podstępy"...
Sejm RP 14 czerwca uchwalił ustawę o s y g n a l i s t a c h. Dawniej takich nazywaliśmy donosicielami lub kapusiami. Nigdy nie miałem z tym do czynienia...chociaż władza wciąż "ludowa" stosuje niezmiennie metody postsowieckie.
Lokalny PZPR wskazywał na mnie jako piszącego anonimy, a niedawno uczyniła to Okręgowa Izba Lekarska w W-wie. Nagrano moje spotkanie z pełnomocnikiem ds. zdrowia lekarzy Jolantą Charewicz i pisano do niej anonimy. Zaniemówiłem zaskoczony pytaniem przez telefon: dlaczego to czynię? Inną metodą walczenia z "wrogami ludu" jest donoszenie (też anonimowe) na mafię narkotykową.
Trudno z tego wyjść do trzeciego pokolenia...takie chyba jest zobowiązanie obdarowanych (to nie są tylko dolary przywiezione z Moskwy przez Leszka M.). Darem jest "przedawnienie przestępstwa", udział w "rephrywatyzacji" (wymowa pani "HGW"), praca na "państwowym", działalność społeczna w różnych samorządach, ochrona "samych swoich", wynoszenie na stanowiska, itd. Szatan ma w tym nieskończony repertuar...szczególnie promuje się czyniących zło (pomagamy i trzymamy takiego w szachu).
Zamiast rozwiązać niepotrzebny samorząd lekarski, rozbudowuje się go dalej łamiąc standardy, a w tym czasie lekarze uzdatniają Kodeks Etyki Lekarskiej, ale go nie przestrzegają. Piszę to, ponieważ nie wiedziałem, że zostanę sygnalistą i to wolontariuszem...jak miłosierny Samarytanin.
Dotychczas tacy byli zwalniani z pracy, tak się stało ze mnę po zasygnalizowaniu, że kolega psychiatra ściął krzyż na Kaszubach. Ja wiem, że to nie przeszkadzało mu być dalej szefem kliniki psychiatrycznej, bo zaprzyjaźniony prokurator stwierdził, że "krzyż to drzewo", a sam czyn miał małą szkodliwość społeczną. Mnie natomiast ukarano za podniesienie krzyża i upominanie się o szacunek dla tego najświętszego znaku wiary katolickiej.
W samorządzie mamy nowy Kodeks Etyki Lekarskiej, a także nowego, miłego i doświadczonego prezesa ORL Artura Drobniaka.
Jako samaritanus bonus...czyli sygnalista (w tym wypadku wolontariusz) wskazuję na trwanie nieprawidłowości w OIL i NIL w W-wie.
1. Dalej panuje tam moda na wielofunkcyjność. Wzorem tego był prezes NIL Konstanty Radziwiłł, a równocześnie wiceprezes OIL! Ponadto pełnił funkcje członka w 25-u podległych sobie komisjach! Dokładnie to sprawdziłem.
2. Natomiast śp. Andrzej Włodarczyk prezes OIL był jednocześnie wiceprezesem NIL-u, a przez pewien czas nawet ministrem zdrowia z urlopem bezterminowym w OIL. Za jego czasów nad wejściem do OIL w W-wie przy ul. Puławskiej...był łuk tryumfalny z napisem "Włodarczyk".
3. Ta tradycja jest obecnie podtrzymywania, bo można być tylko dwie kadencje, ale omija się to przeskakiwaniem ze stanowiska na stanowisko (tak było z kolega Nekandą - Trepką).
4. Tradycję "hrabiego" podtrzymuje kolega Piotr Winciunas. Jako członek NSL nie może mieć żadnej innej funkcji w samorządzie lekarskim. Jemu wolno więcej, bo jest szefem departamentu w ZUS-ie ("czyli w rządzie i samorządzie") oraz pełnomocnikiem prezesa ORL ds. spraw operacyjnych (pisze pisma zapracowanym prezesom).
Wstyd, bo to etyk typu europejskiego. Sam nie ustąpi, a powinien trafić do więzienia, ponieważ potwierdził u mnie zaocznie chorobę psychiczną...na podstawie źle przesłanego listu elektronicznego.
5. Rzecznik Praw Lekarzy oraz Pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy...są jednocześnie w OIL i NIL.
Na Mszy św. wieczornej - sygnalista od Boga Ojca - prorok Amos (Am 2,6-10.13-16) wskazał na występki Żydów, którzy "sprzedają za srebro sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów; w prochu ziemi depcą głowy biednych i ubogich kierują na bezdroża; ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny, aby znieważać święte imię moje".
"Na płaszczach zastawnych wylegują się przy każdym ołtarzu i wino wymuszone grzywną piją w domu swego Boga. (...) Oto Ja zmiażdżę was (...)"...
- Szybkobiegacz nie będzie miał gdzie uciec
- Mocarz nie okaże swej siły
- Bohater nie ocali życia; łucznik się nie ostoi, szybkonogi nie umknie i jeździec na koniu nie ocali życia; nawet najmężniejszy sercem pomiędzy bohaterami będzie w tym dniu nagi uciekał...
Psalmista uzupełnił ich wyczyny (Ps 50, 16-23): "Zrozumcie prawdę, wy, niepomni Boga (...) Ty widząc złodzieja, razem z nim biegniesz i trzymasz z cudzołożnikami".
W tej intencji ofiarowałem: dzień mojego życia, nabożeństwo do Najświętszej Krwi Pana Jezusa, Mszę św. z Eucharystią, a jutro odmówię moją modlitwę...
APeeL
Właśnie przepisano...
16.02.2001(pt) ZA OFIARY WIEŻY BABEL...
Motto; "Jeżeli chcesz rozśmieszyć Pana to powiedz Mu o swoich planach"...
W drodze do Domu Boga na ziemi miałem pokazane moje zesłanie...z miłości, na poprawę. To Wola Najświętszego Taty - namiastka kary prawdziwej...utraty Ojczyzny Niebieskiej na zawsze (potępienie).
W naszym wydaniu jest nią utracony dom, a tam prawdziwy w Królestwie Niebieskim! Ta "kara" Boża dzisiaj...to słodkość wygnania! Nie da rady przekazać tego odczucia.
Dla ludzi normalnych, a szczególnie wykształconych to głupstwa. Aż prosi się zapytanie: "czy nie mamy ważniejszych spraw?" Właśnie Rosja wystrzeliła rakietę balistyczną...jako ostrzeżenie z powodu ponownego bombardowanie Iraku przez USA i Wielką Brytanię.
W tym czasie wzrok zatrzymało pokorne przyjęcie przez Zbawiciela chrztu z wody przez Jana Chrzciciela! Takimi mamy być jako sługi dobre i wierne. Wyżej są błogosławieni, święci i męczennicy. Siostra zaśpiewała: "Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego".
W tym czasie ludzkość "urządzała się" na otrzymanej kulce w kosmosie (Rdz 11,1-9)...zapragnęli wielkości (jak obecnie w Katarze), "Chodźcie, zbudujemy sobie miasto wieżę, której wierzchołek będzie sięgał nieba, i w ten sposób uczynimy sobie znak, abyśmy się nie rozproszyli po całej ziemi".
Jak tam było, tak było, ale takie jest nasze cwaniactwo z negowaniem istnienia Boga ("bądź wola nasza"). Na to Pan pomieszał im języki i rozproszył: "stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. Dlatego to nazwano je Babel (hebr. בָּבֶל - „pomieszanie, zmieszanie”)...
Natomiast w Ewangelii (Mk 8,34-9,1) Pan Jezus powiedział: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje! (...) Cóż bowiem za korzyść stanowi dla człowieka zyskać świat cały, a swoją duszę utracić?"
Ja to wiem i wciąż ostrzegam rządzących, ale nie czytają mojego dziennika, a przecież nie można ich do tego przymusić. Zresztą doradcy wskażą na zawirowania mojego umysłu. Nie pojmiesz naszej wiary bez zgłupienia.
Przecież widzisz co wyprawiają w wieży Babel pod nowoczesną nazwą: Unia Europejska. Posiadanie jednej kury wymaga jej rejestracji, będzie specjalne urządzenie "budzące" kierowców samochodów. Na pewno przegrzeje się, ponieważ niektórzy cierpią na "opilstwo senne" w zespole metabolicznym. Resztę dodaj sobie, bo w kabaretach nie wolno poruszać tych wrażliwych tematów.
Od 7:00 do 18:00 trwała praca w przychodni...nawet z chęcią i radością, bo nie dla zysku z dalszym dyżurem do 20.00. Wielu chorych prosiłem o ofiarowywani swoich cierpień na ręce Matki Jezusa w intencji pokoju na świecie (czekających na zabiegi, starszych schorowanych, a nawet badającego się ze strachu).
W telewizji popłyną straszne obrazy trzęsienia ziemi w Indiach, gdzie wydobyto leżącą pod gruzami od tygodnia, która cały czas modliła się! Ilu naszych przeklina Stwórcę w cierpieniach?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 163
Dzisiaj jest masakryczny upał. Planowałem Mszę świętą wieczorną razem z nabożeństwem do Najświętszego Serca Pana Jezusa, ale zawsze kieruję się natchnieniem...w tym wypadku była to chwilka snu. Wówczas wiem, że jest to zaproszenia na spotkanie z Panem Jezusem.
W przyjemnym chłodzie usiadłem na oddzielnej ławce...zdziwiony tęczowymi strumieniami słońca odbitymi od wielu kloszy reflektorów samochodowych. Jednak nie była mi dana intymność, bo przysiadł się obcy pan. Uciekłem mówiąc o kokluszu....
Dzisiejsze czytania dotyczyły śmierci z ożywieniem przez Pana Jezusa córki przełożonego synagogi (Ewangelia Mk 5,21-43). Trafił do jego domu, gdzie trwało zamieszanie oraz płacz, a nawet zawodzenie. Wziął dziewczynkę za rękę mówiąc do niej: "Talitha kum".
Kapłan mówił o różnych przykładach naszych cierpień oraz nawracaniu się nawet poprzez uczestnictwo w pogrzebie kogoś bliskiego. Jednak nie padły słowa: dusza, co jest z nami po śmierci oraz o Księciu tego świata.
Eucharystia sprawiła moc z wielkim pragnieniem dawania świadectwa wiary. Podczas wychodnia z placu kościelnego trafiłem na znajome małżeństwo. Zagadałem o pogodzie i prawdopodobnej rezygnacji z meczu piłkarskiego amatorów podczas którego odmawiam moją modlitwę.
Wskazałem, że została wymodlona, bo Droga Krzyżowa to 10 Stacji...od skazania Zbawiciela na śmierć do obnażenia na Golgocie. Przekazałem mu, że od nawrócenia prowadzę dziennik duchowy.
Po czasie wyjaśniło się, że mówiłem głównie o Eucharystii, Cudzie Ostatnim. O tym jak po prośbie do Boga Ojca - kapłan w kościele rodzinnym - przekazał, że Komunia św. to Ciało Duchowe Pana Jezusa.
To Cud Ostatni...nic tutaj nie możne mnie zadziwić, nawet krążące wokół miasta słońce. Wskazałem, że chleb powszedni jest dla ciała, a Eucharystia dla duszy. Po połączeniu się z Panem Jezusem staję się duszą z ciałem...dlatego mam pragnienie dawania świadectwa wiary.
Zapytałem dlaczego rzadko przestępuje do Eucharystii? Dlaczego nie uczestniczy z żoną w codziennych Mszach św. na które wskazywała Matka Boża w przedstawieniu, które było w naszym kościele. Nie wiedziałem, że jest już na emeryturze...
- Na emeryturze i ma pan samochód? Boże mój! Proszę zrozumieć, że zaproszenie - na codzienną Mszę św. płynie przeze mnie - od Pana Jezusa.
Zawsze, gdy daję tak wielkie świadectwo wiary Szatan wywołuje zamieszanie...w tym wypadku przy samochodzie czekała na niego zniecierpliwiona żona, a wszystko trwało 10 minut. Moglibyśmy usiąść w cieniu na ławce.
Msza św. to jest Misterium w którym dominuje liturgia, a nie celebracje. Najpiękniejszy śpiew i modlitwa nic nie oznacza wobec odmowy przyjęcia Chleba Życia.
Nie podkreśla się czym jest Ciało Pana Jezusa sprawiające naszą chwilową świętość, znoszącą tęsknotę na tym wygnaniu i obojętność duchową ze zwątpieniem. Nie mamy wówczas mocy.
Dwa razy wskazałem, że przeze mnie otrzymał zaproszenie od Pana Jezusa, a co z tym uczyni to jego sprawa. Nie będzie mógł powiedzieć, że nie wiedział. Cały dzień byłem bliski zasłabnięcia, żadna praca i modlitwa były niemożliwe.
Teraz, gdy to zapisuję (w ciszy i chłodzie nocy) wróciły słowa z Księgi Mądrości "Do nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka" oraz wołanie psalmisty Ps 30(29): "Panie. mój Boże, z krainy umarłych wywołałeś moja duszę i ocaliłeś mi życie spośród schodzących do grobu".
Jutro odmówię w tej intencji moją modlitwę, ponieważ takich katolików są całe masy... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 163
Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła
Na Mszy świętej porannej z późniejszym nabożeństwem do Najświętszego Serca Pana Jezusa pełen zadziwienia słuchałem relacji św. Pawła, mojego profesora teologii o jego prześladowaniu (2 TM 4-6-9.17-18). Nikt nie stanął w jego obronie. "Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii. Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego (...)".
Tyle czasu minęło, a podobne cierpienie spotkało mnie i też nikt nie stanął w mojej obronie. Dokonano na mnie zabójstwa cywilny - zawodowego i to zaocznie bez wcześniejszej rozmowy...niezgodne z wszelkimi przepisami, a szczególnie z etyką lekarską i to działaczy czuwających nad jej przestrzeganiem. To ohyda bolszewicka najwyższej kategorii z późniejszym promowaniem przestępców, którzy to uczynili.
Przekazuję to, aby udowodnić, że w żaden sposób nie możemy pokonać W. W. Putina bez interwencji Opatrzności Bożej. Chodzi o to, że słudzy Bestii mogą czynić bezeceństwa, które nie mieszczą się w głowie!
Poprzednia władza wpadła w pułapkę swoich głupich pomysłów, a obecna po puczu robi porządki, a wcześniej ich afery zamieciono pod dywan.
Moje serce przeszyła strzała miłości, a łzy zakręciły się w oczach podczas relacji z uwolnienia Apostoła Piotra uwięzionego przez Heroda (Dz 12,1-11). Skutego kajdanami pilnowała straż "czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy".
W nocy "zjawił się anioł Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: Wstań szybko! Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany. (...) Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy, prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi".
Kapłan pięknie mówił o tym, że Bóg patrzy na nasze serce, a my oceniamy człowieka zewnętrznie. Stąd dziwimy się wybraniem kogoś, kto nie pasuje do świętego...szczególnie władzy, która uważa, że taki udaje.
Ponieważ są przyzwyczajeni do fałszu przysyłają do naszego kościoła "świętego". Komisarze wiedzą jak powinien przebiegać kult i zachowanie takich. W mojej rodzinnej miejscowości podsunęli proboszczowi dwóch fałszywych kapłanów, liczono, że otrzymam od takich Eucharystię i będę pisał o ekstazie. Na pewno nie wierzysz. Wejdź...
Chyba ich nie ukarano, bo spowiadanie i odprawianie Msze św. oraz chodzenie po kolędzie...to nic takiego. Sprawdziłem też jak ukarano "spółkujących inaczej" podczas Marszu Równości w Gdańsku z boską waginą.
Po czterech latach sąd umorzył sprawę happeningu z "królewską waginą", ponieważ nie można mówić o obrazie uczuć religijnych. Zdjęcie Bartosz Bańka...trochę mi wstyd za niego.
https://trojmiasto.wyborcza.pl/trojmiasto/7,35612,29894767,sad-umorzyl-glosna-sprawe-krolewskiej-waginy-z-trojmiejskiego.html
Posłuchałem natchnienia, aby z moich zapisów przytoczyć przykład boju duchowego. Kiedyś "Wprost" zamiesiła relację czarnoskórego posła Johna Godsona, który jako pastor był napadany...napisał do Jana Hartmana o lewicowej tolerancji.
"W ostatnim czasie otrzymuję wiele obraźliwych listów, komentarzy oraz wpisów od niektórych lewicowych komentatorów, w tym prof. Hartmana, który w obraźliwy sposób wypowiada się na temat mojej wiary w Boga. Bowiem prof. Hartman uważa, że osoba wierząca nie powinna pełnić funkcji publicznej jakim jest bycie posłem na Sejm RP.
Jestem zdziwiony jak wiele jest braku tolerancji wobec chrześcijan ze strony takich osób jak prof. Hartman. Jestem zaskoczony, kiedy ludzie, którzy uważają się za wykształconych i oświeconych, tak naprawdę są ograniczeni umysłowo i nie są w stanie zrozumieć oraz uszanować światopogląd innych.
Wręcz przeciwnie, takie osoby dyktują, innym w co mają wierzyć albo kto ma być posłem, a kto nie. Tego typu agresja słowna, jest często porównywalna do przemocy fizycznej. Jednakże uważam, że agresja słowna jest czasami gorsza od przemocy fizycznej. To jest dyskryminacja i stygmatyzacja z powodu wiary.
Dalsze odpowiedzi dotyczyły internautów...
1. "Pisałem, że mamy pójść tam, gdzie Bóg nas posyła. Nie ważne, kim są czy jakim bożkom służą - Jezus umarł za nich! Gdzie jest bardziej potrzebne światło - tam, gdzie jest jasno czy tam, gdzie jest ciemno? Dziękuję za rozczarowanie moją osobą. Ale ważniejsza dla mnie od pani akceptacji jest Boża akceptacja i aprobata".
2. Pod postem jeden z internautów zarzucił Godsonowi "naiwność". Ten jednak odparł: "Jeżeli miłość do bliźnich i chęć pozyskania ich dla Jezusa oznacza naiwność, chciałbym być najbardziej naiwną osobą na świecie".
3. Na zarzut, że jest pastorem wskazał, że "Bóg jest Bogiem i patrzy na serca ludzi bez względu na ich wyznanie. Powinniśmy radować się przy każdej okazji, by być świadectwem i zachętą dla innych – bez względu na ich wyznanie".
Jezus i apostołowie byli "otwarci" na spotkania z różnymi przywódcami politycznymi i religijnymi swoich czasów, aby dzielić się Ewangelią i "być dla nich zachętą, (...) "Postawa osądzania wielu chrześcijan wobec innych, którzy nie wierzą dokładnie tak, jak wierzą, nie jest chrześcijańska" - stwierdził.
Przez 1.5 godziny krążyłem odmawiając wolno moją modlitwę. Wiem, że ma moc, ponieważ współcierpię ze Zbawicielem...w bólu serca i ze łzami w oczach.
APeeL
Przypomnę pasujące tutaj zapisy
25.01.2008(pt) ZA PRZEŚLADOWANYCH KATOLIKÓW...
Nawrócenia św. Pawła Apostoła
słowa kluczowe; r y b a (chrześcijaństwo), czerwony płaszcz („sługa nie jest większy od Swego Pana”)…
Dwa miesiące czekałem na badanie psychiatryczne - w Okręgowej Izbie Lekarskiej w W-wie - z powodu mojej wiary i obrony krzyża Pana Jezusa. Współczuję wszystkim lekarzom mającym takie sprawy.
Wczoraj w ręku znalazło się „Prawdziwe Życie w Bogu” z wizerunkiem Jezusa z Całunu, który ucałowałem. Tam były słowa Zbawiciela:
„Niech cię nie kusi podejmowanie swej własnej obrony (...) prześladowali twego Nauczyciela, dlatego pozwalam im, by również i ciebie prześladowali (...) Bądź wytrzymały na zło i uchwyć się Mnie. Idź i nie bój się głosić Prawdy (...)".
Koleżanki ateistki stanęły po stronie swojego kolegi z korporacji (zdewastował miejsce uświęcone), a ja musiałem tłumaczyć się dlaczego zaprotestowałem. Czego mogłem się spodziewać po komunistkach, może uściśnięcia dłoni z przeproszeniem za niedogodności i życzeniem dalszych sukcesów w życiu duchowym?
Zalecono leczenie mojej wiary, a ja pełen zdziwienia wstąpiłem do pobliskiego kościoła, gdzie trafiłem…na pogrzeb! Zważ, że dzisiaj doznał nawrócenia okrutny prześladowca chrześcijan Szaweł po oślepieniu Światłością Pana stał się wyznawcą Zbawiciela.
Następnego dnia usłyszę jego słowa; „/../ nie dał nam Bóg ducha bojaźni, ale mocy i miłości /../ nie wstydź się zatem świadectwa naszego Pana /../ weź udział w trudach i przeciwnościach znoszonych dla Ewangelii wg danej mocy Boga /../”...
Psalmista zawoła: „/../ każdego dnia głoście Jego zbawienie /../”, a Pan Jezus powie: „Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem, abyście szli i owoc przynosili /../ posyłam was jako owce między wilki /../”.
Przez serce przepłynęły udręki chrześcijan, męczennicy i niewinne ofiary (dzisiaj mordowani w Czadzie)…odejście teologa prof. T. Węcławskiego, aborcja oraz in vitro, zmniejszenie powołań kapłańskich (z dzisiejszej prasy)…na samym dole moje marne cierpienie.
Dziwne, ponieważ uwagę przykuł symbol r y b y (chrześcijaństwo) w w/w książce oraz na szybie samochodzie jadącego przede mną. W tym napadzie trzymała mnie i trzyma Eucharystia, bo dzisiaj, gdy to przepisuję (29.01.2019) „zabawa trwa”...
APeeL
Może kogoś zainteresuje przebieg „badania” psychiatrycznego „chorego na wiarę” w Boga Objawionego. Oto krótka relacja z przebiegu takiego przesłuchania w dniu 25.01.2008 o g. 10.00 w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie...
Badał mnie jako przewodniczący kolega Medard Lech specjalista z ginekologii i położnictwa, a także z org. ochrony zdrowia oraz dwie panie, specjalistki z psychiatrii: Celina Brykczyńska i Wiesława Sokołowska-Rucińska.
Dochodzono jak na policji dlaczego 30 lat wstecz przeprowadziłem się w moje strony ojczyste. Panie zdziwiły się i to bardzo, bo miałem zaświadczenia zezwalające na pracę...w tym jedno od psychiatry upoważnionego do badania pracowników. Nie mogły pojąc, że psychiatra może badać także pracowników. Zdziwiły się też, że jestem bliski emerytury.
Powiedziałem, że moim imiennikiem jest św. Andrzej Avellino, który walczył z zachciankami.
- Jak to z zachciankami?
- Nie ma pani doktór żadnych zachcianek?
- Jak to pan pości w środy i piątki?
- Nie słyszała pani doktór o postach?
- Czy na emeryturze będzie pan pracował?
- Dwa razy powtórzyłem, że żyję tylko danym dniem!
Przekazałem przykłady pomocy modlitewnej oraz zapytałem ich o duchowość (wiara, agnostycyzm, ateizm), ale nie uzyskałem odpowiedzi. Pani doktór pierwszy raz w życiu usłyszała o postach duchowych, a modlitwę traktowała jako spaczenie. Zabrała mi oryginał wystąpienia na Zjeździe pisma „Nie z tej ziemi” (1996 r.), gdzie przestawiłem moje doświadczenie w odczytywaniu Woli Boga Ojca.
Ponownie omówiłem podły czyn kolegi-lekarza z Gdańska. Wyjaśniłem dlaczego tam pisałem (profanacja grobu patrioty z krzyżem Jezusa). Wejdź: Portal Pomorza. Pomnik porucznika Dampka zniszczony....
- To pan był w Gdańsku?
- Nie byłem w Gdańsku…w TV Trwam były trzy odcinki programu z płaczem i protestami ludzi.
Nie tknięto przyczyny mojej choroby wyczytanej z jednego zdania protestu: „Dobry Bóg sprawił, że jestem mistykiem świeckim z nadprzyrodzoną łaską odczytywania mowy Nieba”. Jednak po naradzie ustalono, że muszę zgłosić się do Poradni Zdrowia Psychicznego, ale nie ustalono gdzie, kiedy i do kogo (ich obowiązek)…
Podziękowałem Naczelnej Radzie Lekarskiej za wyrażenie zgody na to bezpłatne badanie psychiatryczne (uchwały Nr 35/07/V-pouf.Prez. Nacz. Rad. Lek. z dn. 7 gr. 2007 r.), które miało być na temat: „różańca, a nie tańca”. Komisja lekarska sprytnie to ominęła, widząc, że mistyka nie bada psychiatra (ignorancja duchowa).
"/../ Podważam kompetencje lekarzy świeckich, którzy żyją w kraju katolickim, a leczą tylko przy pomocy wiedzy medycznej. /../ O pracy kowala decydują właściciele koni, a o lekarzu pacjenci.../../ Wpadliście w pułapkę. Podtrzymuje się błędne rozpoznanie /../ Demokracja, a lekarz katolicki jest dyskryminowany i za obrońcę krzyża Jezusa, naszego Zbawiciela uważany za chorego psychicznie /../"…
Całość sprawy można określić za Stefanem Niesiołowskim: „dyktaturą duchowych ciemniaków”...
16.09.2013(p) ZA WALCZĄCYCH Z WROGAMI WIARY...
Nowy tydzień zacząłem od wołania do Pana Jezusa i Boga Ojca...Niech żyje Jezus zawsze w sercu mym...Święty, Święty, Święty, Pan Bóg zastępów...Pobłogosław i strzeż mnie Boże, rozpromień nade mną Swoje Oblicze i obdarz mnie pokojem.
Przykro mi, bo nikt nie stanął po mojej stronie, gdy wystąpiłem w obronie krzyża. Pasują tutaj dzisiejsze słowa Ps 29: „Usłysz głos mego błagania, gdy wołam do Ciebie i wznoszę ręce (...) Nie gub mnie z grzesznikami (...) Pan moją mocą i tarczą, zaufało Mu moje serce”.
Św. Paweł zalecił, aby naszymi modlitwami oraz nabożeństwami objąć „sprawujących władzę (...) by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc ręce czyste, bez gniewu i sporu”. 1 Tm 2 Jakże to piękne, a właśnie modliliśmy się w intencji pokoju w Syrii.
Pan Jezus powiedział o zawierzeniu setnika, że uzdrowi jego sługę: Tak wielkiej wiary nie znalazłem nawet w Izraelu. Łk 7, 1-10
Eucharystia samoistnie zgięła się na pół i wyprostowała, a pokój zalał serce i duszę. Spotkanie z Panem Jezusem zakończyło bicie dzwonów kościelnych! W krótkim czasie zostałem całkowicie odmieniony i z najwyższym spokojem mógłbym iść do więzienia lub oddać życie za wiarę.
Tego stanu nie można przekazać naszym językiem, a Jerzy Urban takie pragnienia określił „pchaniem się na śmierć” (o ks. J. Popiełuszce). Przykro mi, że wśród ludzi są wielcy wrogowie wiary, a właśnie jest wspomnienie męczenników Korneliusza (ścięty w 258 r.) i Krystiana.
W „Dzień dobry” TVN był wywiad z prof. Jerry’m Coyne: "Religia jest szkodliwa". To obrzydliwa propaganda ateizmu i racjonalizmu z jego opinią, że skasowanie religii da nam ogólne szczęście. Zbył uwagę redaktora, że w krajach zachodnich jej miejsce zajmują wróżki, kabała i czarna magia.
Napisałem do nich, aby zrobili taki sam wywiad ze mną, ponieważ wróg wiary ma możliwość szerzenia swoich poglądów, a takich jak ja likwiduje się.
Jak można kochać innego człowieka bez kochania Boga - Ojca? Jak można kochać swojego wroga? Pogania chcą oddzielić życie i politykę od wiary. Tam, gdzie religię wypleniono uprawia się paranabożeństwa religii dżucze (Korea Północna), a u nas to są bożki władzy, posiadania, seksu, kult ciała i urody oraz „mądrości”...
Portal Onet.pl w ramach zorganizowanej akcji skierowanej przeciwko Kościołowi świętemu i wierze w Boga Prawdziwego straszy ludzi i odciąga od uczestnictwa w zbawianiu. To agentura szatana i całość mass-mediów przejętych przez bolszewików. Straszą wodą święconą z bakteriami.
Trzeba cudu, aby po przeżegnaniu się wodą z bakteriami umrzeć, a w tym czasie rasuje się jedzenie, odświeża kilkuletnie rybki, karmi zwierzęta świństwami dla zysku, które powodują prawdziwe szkody w zdrowiu.
W akcji wyśmiewania kultu religijnego pozwala się na komentarze kwalifikujące się do prokuratury, ale udaje się, że są to prywatne opinie ludzi, którzy piszą o święconym gnoju i o kochankach kapłanów, itd. Nie wolno obrażać nędznika Bronisława Komorowskiego, ale wolno szydzić z Boga Objawionego. Bóg ma czas i każdy trafi przed Jego Najświętsze Oblicze...
Janusz Palikot martwi się o mnie, bo przyjmuję Eucharystię od kapłana bez książeczki sanepid-owskiej. Dałem wpis na jego blogu, bo gubi dusze ludzkie, a jego upadek jest bliski i będzie świadectwem ingerencji Boga po moich modlitwach...
Trafiłem też na stronę www.racjonalista.pl gdzie jest pełno artykułów uderzających w Kościół święty i wiarę. Rozmawiałem ze znajomymi i wskazałem na niebezpiecznych św. Jehowy.
Na Onet.pl wywołano dyskusję o radiu Maryja i o. Rydzyku, gdzie napisałem, że jest mi bardzo przykro, gdy czyta się nauki duchowe ludzi nie posiadających łaski wiary.
> oddanie słuchaczy niebezpiecznie zbliża się do fanatyzmu
Poganie mają dziwne poglądy. Nigdy nie słuchają radia Maryja i nie modlą się za świat w koronce do Miłosierdzia Bożego o 15.00, a mówią o kulcie o. Rydzyka i fanatyzmie. W tym czasie czczą różnych bożków, młócą słomę i sieją plewy duchowe...
>Antysemickie, ksenofobiczne, pogardliwe wypowiedzi adresowane do osób o przeciwnych poglądach i pojawiające się na antenie Radia Maryja brzmią przerażająco, zwłaszcza że dochodzi do nich za przyzwoleniem osób duchownych.
Mnie jako wyznawcę Boga Objawionego, miłującego Zbawiciela ponad własne życie, modlącego się codziennie za innych, poszczącego w intencji pokoju na świeci i przyjmującego cierpienia zastępcze określa się fanatykiem religijnym. Nic złego nie ma w tym, że ktoś jest fanem jakiegoś głupiego zespołu lub aktora, ale zła jest Miłość Boga.
>W grupie tej widać wyraźnie łatwość łączenia /../ pobożności i nienawiści w stosunku do drugiego człowieka.
Nie ma we mnie żadnej nienawiści (grzech). Jak można kochać innego człowieka bez kochania Boga - Ojca? Jak można kochać swojego wroga?
>kult jednostki.
Wymyślacie takie zarzuty, aby uderzać w wiarę w Boga Objawionego.
>jako zapis z frontu wojny prowadzonej o rząd dusz, tyle że nie o religię tutaj tylko chodzi, ale i o politykę.
Pogania chcą oddzielić życie, politykę od Boga i wiary. Nie da się. Tam, gdzie religię wypleniono uprawia się dżucze (Korea Północna), a u nas to są bożki władzy, posiadania, seksu, kult ciała i urody oraz „mądrości”...
>stała retoryka /../ cyniczne zasłanianie się wsparciem Maryi.
Matka Zbawiciela jest naszą Prawdziwą Matką i tak może pisać tylko ktoś, kto jest ignorantem duchowym.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 259
Planowałem Mszę św. wieczorną, bo siedzę po nocach, ale rano mamy trafić z żoną do przychodni, a mnie dodatkowo zabrakło leków. To jest tzw. "duchowość zdarzenia", która będzie początkiem intencji...
Przed kościołem wzrok zatrzymał młody człowiek - podpierający się laską - z niezbornym chodem...nawet pomyślałem o wszystkich, którzy nie dziękują za ten dar.
Zdziwiłem się, ponieważ od Ołtarza św. padnie prośba trędowatego o oczyszczenie (Ewangelia Mt 8,1-4). Zbawiciel dotknął go i tak został uzdrowiony.
W tym czasie moje serce znalazło się przy duszach ludzkich o których większość nawet nie pomyśli...jakby zostawionych na pastwę losu. Jest to wynik naszej słabości, bo to, czego nie możemy dotknąć...nie istnieje!
W ten sposób nie ma prądu, promieniowania rtg, fal radiowych, ultradźwięków (USG i fizykoterapia), a tu jeszcze fale mózgowe (EEG) oraz prąd wytwarzany w sercu (Ekg). Dalej mamy natchnienia, które negują koledzy psychiatrzy oraz telepatię...uniwersalny język wykorzystywany w "wołaniu" do Boga Ojca.
Na nabożeństwie trwał atak demona, który zalewał mnie rozmyślaniami. Nie będę o tym pisał, bo większość uważa, że w ich głowach są ich myśli.
Po przyjęciu św. Hostii zostałem całkowicie odmieniony, wróciła radość i chęć do pracy na Poletku Pana Boga (w przepisywaniu zaległych świadectw, ciekawych także dla mnie). Nie można tego udowodnić, ponieważ jest to łaską, którą "badacz" musi otrzymać. Jak takiemu wytłumaczysz, że jest to Ciało Duchowe Zbawiciela, które łączy się z naszą duszą i koi jej tęsknotę za Stwórcą.
Ludzie żyjący wg potrzeb ciała fizycznego są pokazywani w mass-mediach. Tacy pragną komfortu, władzy i bogactwa oraz spełniania chuci dla chwały własnej. Przykładem jest Doda "spadająca" gwiazda, która pragnie dalej błyszczeć. To kult naszego ciała (bożka), który w końcu grzybieje.
Właśnie staruszek Joe Biden podczas debaty prezydenckiej całkowicie zesłabł...z opisu wynika, że miał napad epi petit mal (są to chwile nieobecności). Człowiek nie wie o tym, a otoczeniu zależy na stanowiskach i tak "zabawa trwa".
Przecież to samo jest z naszymi dziadkami. Brat Donald mniejszy pragnie przypodobać się swoim mocodawcom spod znaku sierpa i młota (ze wschodu i zachodu) oraz fanom. Z czym wróci do Stwórcy, gdy fiknie jutro? Świat się wali na naszych oczach, a tu problem: śluby "spółkującym inaczej". Od kogo to usypianie?
Dobre poczucie fizyczne to wielka pułapka, bo dzięki duszy czujemy się wiecznie młodzi. Przekazuję to z własnego doświadczenia. Czas płynie jak szalony i już jadę na nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa...w intencji tego dnia (32 stopnie w cieniu). Podczas litanii w uniesieniu wołałem o "zmiłowanie się nad potrzebującymi pomocy lekarza".
Po wyjściu ze świątyni zatrzymał mnie śpiew z akompaniamentem gitary...na spotkaniu alkoholików niepijących (w budynku parafii). Powinni tak śpiewać w Domu Boga obok...przy naszym płaczu. Kiedyś wstąpiłem do nich, aby przekazać na czym polega odjęciu nałogu przez Pana Jezusa, Dobrego Lekarza.
Jako lekarz dam radę. W problemie zdrowotnym zawsze proś Boga Ojca o prowadzenie, a zobaczysz jaką otrzymasz pomoc...niekoniecznie od zagonionych lekarzy. Ponadto zawsze ofiaruj swoje cierpienia Matce Bożej Dobrego Zdrowia. Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w naszej Prawdziwej Ojczyźnie, gdzie nie ma chorób i starości...
APeeL
- 27.06.2024(c) ZA BIORĄCYCH UDZIAŁ W ZBAWIANIU...
- 26.06.2024(ś) ZA ZDEMOLOWANYCH DUCHOWO...
- 25.06.2024(w) ZA BŁAGAJĄCYCH BOGA O OCALENIE...
- 24.06.2024(p) ZA TYCH, KTÓRZY POŚWIĘCILI SWOJE ŻYCIE ZA OJCZYZNĘ...
- 23.06.2024(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAZNALI GORYCZY...
- 22.06.2024(s) ZA OPUSZCZAJĄCYCH PANA...
- 21.06.2024(pt) ZA TYCH, KTÓRYM WŁADZA UDERZYŁA DO GŁOWY...
- 20.06.2024(c) ZA SŁUŻĄCYCH BOGU OBJAWIONEMU...
- 19.06.2024(ś) ZA TYCH, KTÓRZY WIERZĄ, ŻE SĄ TYLKO PROCHEM...
- 18.06.2024(w) ZA WYZNAJĄCYCH ZASADĘ...ZABIĆ I ZABRAĆ.