- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 465
Jakże Pan Bóg zaskakuje. Nagle w kąpieli popłakałem się - z krzykiem dziękczynienia - za obdarowanie. Zarazem wiedziałem, że będzie to dzisiejsza intencja modlitewna! Musisz zrozumieć, że Bóg Ojciec jest w nas jako cząstka (dusza), zarazem przychodzi jako Osoba, Stwórca wszystkiego i to myślą.
Nie ujrzysz tego wszystkiego bez mojej łaski z jednym promykiem Światłość Niewidzialnej. Wyobraź sobie teraz Królestwo Boże, które jest odwrotnością "tego łez padołu" w którym panuje Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel)! Przecież widzisz jego działanie na całym świecie, a także u nas.
Ja zapoznałem się z tym w Okręgowej i Naczelnej Izbie Lekarskiej w Warszawie. W głowie się nie mieści, że lekarze (powołanie) na stanowiskach (wybranie) zamiast "Primum non nocere" specjalnie szkodzą z bronieniem "samych swoich"!
Okazuje się, że na takich stanowiskach siedzi "element"...posłuszny niewidocznym sygnalistom w tej ohydzie spustoszenia (teraz nazywają się tak ładnie)! Tacy mają radość ze szkodzenia. Im gorszy tym lepszy, co pokazuje diabelski system bolszewicki.
Cieszą się z powrotu do władzy z "wyrównaniem doznanych krzywd". To argumentacja demoniczna z odwracaniem wszystkiego: Ukraina napadła na Federację Rosyjską, która miała ją chronić za zrezygnowanie z produkcji broni atomowej!
Pan Jezus uwalnia więźniów w sensie duchowym, bo nawrócony może zostać świętym i natychmiast trafić do Królestwa Bożego (dowodem jest Dobry Łotr), a bliżej morderca Jacques Fesch skazany na śmierć, który napisał książkę: "Za 5 godzin zobaczę Jezusa".
Wiedział, że za 5 godzin zostanie ścięty, a jego dusza natychmiast stanie przed Zbawicielem! W tym czasie teolodzy mamią nas "zmartwychwstaniem w czasach ostatecznych".
Wróćmy do mojego płaczu. Sam z siebie nie możesz tego zaznać, chociaż po "ludzku" zdarza się to w cudownym uratowaniu, wyzdrowieniu po operacji, itd.! Znamy to, ale jeszcze nigdy nie płakałem z głębi duszy z dziękczynieniem Bogu Ojcu za: własne łóżko i sen, sprawność starego ciała, prowadzenie w zapisach świadectw, kąpiel z myciem głowy, a nawet niedawno wykonane protezy zębów. Dodaj do tego widzenie i słuch, ubranie, kawę, a nawet właśnie przyniesione przez żonę pieniądze na moje wydatki!
Napłynęła też nasza ojczyzna wywalczona przez wiele ofiar z wyprowadzeniem okupantów przez prezia Boleksława, który wreszcie przyznał się że donosił. W tym czasie nadchodzi nowa okupacja. Premierem lub prezydentem nie powinien być człowiek innej nacji, ponieważ inne jest poczucie przynależności do wspólnoty (świadomość narodową)! W tym jest też nasza wiara katolicka (objawiona i święta) oraz miłość do ojczyzny otrzymanej od Boga Ojca.
Kiedy ostatnio dziękowałeś Bogu Ojcu za chleb nasz powszedni - z wszelkimi dodatkami - na które masz smak!? Raczej widząc diabelstwo tego świata masz pretensje: "bo, gdyby Bóg był" to nie pozwoliłby na to! Złap Szatana, śmiertelnego wroga naszych dusz, który pragnie tylko jednego, abyśmy wpadli do Czeluści! Jak go złapiesz, gdy nie wierzysz, że upadły Archanioł istnieje?
To Mefistofeles (Kłamca i Niszczyciel) o nadprzyrodzonej inteligencji... w czynieniu zła! Przecież znasz jego dzieci, które wyznają zasadę "róbta, co chceta", które śmieją się z takich jak ja. Moherowe berety im nie przeszkadzają, ponieważ świadczą o zacofaniu. Nie zmarnuj tego świadectwa, które napływało w błyskach ze Światłem Bożym!
Msza św. wieczorna zaczęła się od uniesienia duchowego przy pieśni: "Gloria! Gloria! In excelsis Deo" ("Chwała Bogu na wysokościach"). Szatan zalał mnie rozmyślaniami z przeoczeniem czytań. Jednak były takie same jak w opracowanym świadectwie z 04.01.2003 (w załączeniu).
Eucharystia zgięła się na pół, a to oznacza jakiś kłopot. Tak się stało, bo planowałem odmówienie modlitwy w towarzystwie grających w piłkę nożną, ale zaczęło mocno padać. Po chwilce wyszedłem i wołałem do Boga Ojca w dziękczynieniu za bezmiar łask...
APeeL
04.01.2003(s) ZA SŁUŻĄCYCH CIERPIĄCYM...
Zawsze w rozterce dotyczącej Mszy świętej jest obudzenie mnie na czas! Wówczas wiem, że jest to zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Tak właśnie będzie dzisiaj...zerwałem się na 7.00, bo zdążę na dyżur w pogotowiu o 7:30! Nawet nabożeństwo trwało wyjątkowo 20 minut!
Płynęły piękne czytania...
Apostoł Jan (1 J 3,7-10): "Dzieci, nie dajcie się zwodzić nikomu (...) każdy, kto postępuje niesprawiedliwie, nie jest z Boga, jak i ten, kto nie miłuje swego brata".
Psalmista (Ps 98,1.7-9) głosił ode mnie pean na część Zbawiciela!
Natomiast w Ewangelii (J 1,35-42) Jan Chrzciciel wskazał na przechodzącego Jezusa: "Oto Baranek Boży". Jego dwóch uczniów natychmiast poszło za Zbawicielem...byli to bracia Andrzej i Piotr.
Ja w tym czasie poczułem się jak mój imiennik Apostoł Andrzej! Zarazem przesunęli się święci: w tym Jan Paweł II z jego "Totus Tuus" ("Cały Twój"}...czyli Boga!
W pokoju lekarza dyżurnego pragnąłem chwilki snu, ale nauczony doświadczeniem wszystko ułożyłem z pościeleniem państwowego łóżka. Nawet miałem "kolorowy" sen z którego zerwano do chorej matki kierowcy, który był na dyżurze! Zabraliśmy ją, ponieważ dwa razy nie mogłem pojechać do niej na wizytę!
W szpitalu trafiliśmy na bałagan, wypadki, ale wszystko udało się załatwić do 12:00. Zapisuję do, a w telewizji pokazują mężczyznę, któremu amputowano kończyny dolne, a właśnie zmarła jego opiekunka, siostra!
Teraz trafiłem do schorowanej 53-latki, która miała bóle kręgosłupa. Wrócę do niej w nocy, ale z powodu zaostrzenia choroby niedokrwiennej serca! Można się pomylić, że to niby ta sama choroba i coś błędnie poradzić przez telefon!
Znowu Pan dał chwilkę kojącego snu ze spokojnym spożyciem obiadu. Chyba w Królestwie Bożym wiedziano, że od 15:00 do 5:00 rano będzie trwała nieustanna praca...
- trafiłem do umierającej histeryczki, którą przyjęto na psychiatrię
- trafił się też chory na schizofrenię, który przerwał kurację...musiała interweniować policja i w kaftanie bezpieczeństwa zawieźliśmy go na oddział
- w tym czasie cały czas trwał kontakt ze służbami: policją, służbą drogową, transportującymi uszkodzone samochody, a nawet z zakładem pogrzebowym!
- w ręku będę miał zdjęcie bp Jana Chrapka, który zginął tragicznie w wypadku samochodowym (18 października 2001).
Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz moja modlitwa, ponieważ znałem już intencję. Dalej trwały wyjazdy. Upadła nadzieja na wypoczynek (2.00...3.00...4.00). Jakby na znak zabieram chore dziecko, ponieważ z trójką został ojciec...po śmierci żony i matki potrąconej przez pijanego kierowcę!
Przypomniał się fakt, że cały dzień trafiliśmy na krzyże i figury Matki Bożej. Jakby na ten czas w telewizji pokazano eksmisję biednej rodziny z zabraniem dziecka do przytułku. Świat cierpień to bezkresne morze. Dodatkowo dwa razy atakował mnie Szatan...
- pierwszy raz rano, na początku dyżuru, napłynęła fałszywa chęć do pracy w przychodni (dodatkowo oprócz dyżuru w pogotowia)
- teraz podpuszczał mnie, abym ze złości nie poszedł do kościoła na Mszę świętą!
Na tę chwilkę spojrzałem na zdjęcie księdza Jerzego Popiełuszki. W jednym błysku ujrzałem marność mojego cierpienia, a łzy zlały oczy! Cóż oznacza "szarpanina na dyżurze" w stosunku do męczeńskiej śmierci ks. Jerzego oraz ojca Maksymiliana Kolbe.
Kupiłem lampkę i podjechałem pod mój krzyż. Piszę to, a z telewizji płyną obrazy o rodzinnych domach, gdzie zastępcze małżeństwa, które mają własne dzieci, nawet chore. Jakże Pan pokazuje tych, co są w służbie cierpiącym! Właśnie matka odrzuciła dziecko z zespołem Downa, a przyjęli je obcy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 156
Uroczystość Objawienia Pańskiego
Trzech Króli
Poprzedniej nocy spałem krótko, a obecnej pisałem do 2.30. Zdziwiłem się naturalnym obudzeniem i zerwaniem się w wielkiej mocy. Ja jestem stary i schorowany z przedłużeniem życia ("idź powiedz temu prorokowi, że ma dodane 15 lat"). Tak było z bojącym się śmierci...
To jest przedstawione symbolicznie...raczej w sposób ludzki, ponieważ nie ma języka dotyczącego nadprzyrodzonej łączności z Królestwem Niebieskim.
Potrafię odróżnić moc płynącą z duszy na ciało od mocy samego ciała. Tak dzieje się po zjednaniu mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa w Eucharystii. Tak jest też z męczennikami, co jest niezrozumiałe dla ludzi normalnych (nie ich wina, bo nie mają łaski).
Jest mi zarazem przykro, że rządzący moją ojczyzną udają mocarzy. Nie wiedzą, że nawet palcem w bucie mogą ruszać z łaski Stwórcy! Mają oczy, a nie widzą zagłady ludzkości...Szatan podsuwa im wrogów. Nie wyjaśniono zamachu w Smoleńsku, a mami się oczy praworządnością. Jaka może być praworządność bezbożna? Jak się znam na medycynie: d e m o n i c z n a !
W tym czasie rząd zostawił powodzian na pastwę losu, a tyle mamy tłustych kotów. Nawet napłynęła osoba pełnomocnika rządu ds. programu odbudowy po powodzi Marcina Kierwińskiego. "Przyszła kryska na mocnego z pyska". Lubił latać po studiach szerząc razem z Borysem Budką nienawiść.
Zapatrzyli się w moc premiera, a ja nie chciałbym mieć jego serca pełnego lęku o jutro, bo wie co czyni! Nawet nie pomyśli o swojej duszy...co z nią będzie, gdy jeszcze dzisiaj nie obudzi się! Poniesie szczególną odpowiedzialność za to, że napadł na kraj obecnie wybrany przez Boga Ojca w miejsce Izraela.
Nie podoba mu się radio Maryja i Telewizja Trwam, nie przeszkadza pani minister Lewackiej, udaje że nie bierze udziału w "prawach kobiet" do zabijania swoich dzieci, nie zabrał głosu w sprawie zdejmowania Krzyży. Tak jest u pragnących mocy we władzy bez błogosławieństwa Boga Ojca.
Ja za jego czasów (2007/2008) straciłem pwzl za protest przeciwko powaleniu krzyża w jego drugiej ojczyźnie (na Kaszubach). Na pewno słyszał o tej głośnej sprawie pokazanej w trzyodcinkowym reportażu w TV Trwam!
Psalmista wołał właśnie ode mnie (Ps 72,1-2.7-8.10-13): Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi...
"Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość,i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie.
Będzie panował od morza do morza, od Rzeki aż po krańce ziemi. (...)
Zmiłuje się nad biednym i ubogim,nędzarza ocali od śmierci."
W całej ojczyźnie trwały marsze Trzech Króli prowadzonych wówczas przez Gwiazdę Betlejemską. Cóż to wielkiego dla Boga Ojca, żadne wydarzenie, bo obecnie Cudem Ostatnim jest Eucharystia. Przekazuję to jako współczesny polski mistyk katolicki. Dziwne? Szczególnie dla kolegów psychiatrów, którzy nie znają nawet znaczenia tego słowa! Powiem, że moim prof. św. Pawłem, że "została mi oznajmiona tajemnica" (Ef 3,2-3a.5-6)...
Wczoraj wzrok przykuł obraz s. Faustyny z moją prośbą o podziękowanie Panu Jezusowi za bezmiar otrzymywanych łask. Zobacz co się stało. Żona poprosiła o wybranie tekstów z "Dzienniczka" o kapłanach. Jednak chodziło o Słowa Pana Jezusa do mnie.
"A więc zwracam się do was, wy - dusze wybrane (...) w ich sercach przebywam z rozkoszą, ale jest ich niewiele (...) dlatego Ojciec Niebieski spogląda na nich ze szczególniejszym upodobaniem, oni będą dziwowiskiem Aniołów i ludzi, liczba ich jest bardzo mała, one są na obronę przed sprawiedliwością Ojca Niebieskiego i na wypraszanie miłosierdzia dla świata. Miłość tych dusz i ofiara podtrzymują istnienie świata"...
Eucharystia ułożyła się w laurkę, a to zawsze jest podziękowanie za mój wysiłek w dawaniu świadectwa wiary.
APeeL
Aktualnie przepisano...
09.01.2003(c) ZA UŚWIĘCAJĄCYCH SIĘ PRZEZ SŁUŻENIE...
Prowadzę normalne "życie nocne", właśnie uczestniczyłem w jakimś porządkowaniu. Niespodzianka, ponieważ dzisiaj jest mróz (- 22° Celsjusza), a takiego dawno nie było. Posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy świętej o 7:00, nawet zapalił samochód.
W kościele trafiłem na kartkę z wielokrotnie powtarzanymi słowami o potrzebie oddawania czci Najświętszego Serca Pana Jezusa oraz Niepokalanemu Sercu Maryi.
Natomiast w czytaniach popłynęły piękne słowa o naszej wzajemnej miłości. Natomiast mój ulubiony prorok zapowie od Boga Ojca zesłanie Swego Syna (Iz 42,1-4.6-7): "On przyniesie narodom Prawo" oraz będzie "przymierzem dla ludzi, światłością dla narodów" oraz otworzy oczy niewidomym, wypuścił jeńców, z więzienia tych, co mieszkają w ciemności.
Apostoł Piotr wskazał (Dz 10,34-38), że "Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie" jest Mu miły miły ten, który "postępuje sprawiedliwie".
W tym czasie św. Jan Chrzciciel (Mk 1,6b-11) wskazał na Zbawiciela, ponieważ ujrzał nad nim "rozwierające się niebo i Ducha jak gołębicę (...) A z nieba odezwał się głos: Tyś jest mój Syn umiłowany, w Tobie mam upodobanie". Popłakałem się po Eucharystii, a na ten czas popłynie kolęda: "Jezus Malusieńki"...
Praca jakoś szła od 7:30 do 14:40. W pewnym momencie żałowałem, że nie wziąłem urlopu, ale po chwilce zgłosił się pacjent po udarze starający się rentę. Ja takich załatwiam jak nikt na świecie: zbieram dokładnie wywiad, dołączam dokumenty...wszystko piszę na maszynie. Na komisjach pytają czy jestem z rodziny? Zeszło 1.5 godziny z dodatkowym zleceniem opiekunki i zapisaniem tanich leków.
Z firmy farmaceutycznej przyniesiono wino, a dziadek podarował mi 10 jajek z zaleceniem jedzenia ich na miękko. W tym czasie z radia popłyną różne kojące melodie.
W telewizji trafię na spotkanie z szewcem modlącymi się za swoich klientów oraz za rozdających majątki! Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz moja modlitwa za uświęcających się poprzez pracę oraz bezinteresownie pomagających i służących potrzebującym...
Pokazano też lekarza walczącego o dobro pacjenta, a łzy zakręciły się w moich oczach (to dar, bo ja nie jestem skory do płaczu). Pokazano też obraz 160 wielorybów wyrzuconych na brzeg...zabrudzonych przez ropę oraz szykujących się do wojny, ofiary wypadków i katastrofy samolotowej, umierających z zimna, biednych i porzuconych!
Najświętszy Tata posłał na śmierć Swojego Syna - czy na darmo? Tyle znaków, tyle cudów, a nadal większość wybiera życie fizyczne! Dlaczego tak żyjemy? Nagle ujrzałem, że Pan przez wiele lat czuwał nade mną...naprawdę doznałem ocalenia!
APeeL
10.01.2003(pt) ZA TYCH, NAD KTÓRYMI TRZEBA SIĘ POCHYLIĆ...
W środy i piątki pracuję od 7:00 - 18:00. Tak sobie ustaliłem, bo według przepisów nie wolno, ale ja nie mam swoich pacjentów. Te dni pasuję mi, ponieważ z żoną stosujemy post ścisły w intencji pokoju na świecie (zalecenie Matki Bożej z Objawienia w Medjugorie). Teraz, gdy to przepisuję (06.01.2025) ten nawyk pozostał w naszych sercach, a jego owoc poznamy po śmierci.
Dzisiaj jest zimno, a w wannie łazienki znalazł się rybik. Zawsze zabija się traktowanego jako szkodnika, a ja wyjąłem go z miłością ratując przed śmiercią! W tym czasie błyskawicznie przepłynął cały świat, tych nad którymi trzeba się pochylić!
To są udręczeni, słabi, głodni i bezdomni, którzy znaleźli się w sytuacji bez wyjścia! Napłynęła okruszyna chleba oraz "stajenka licha"! Zarazem wyrok Heroda, aby Dzieciątko zabić! Przesuną się całe oceany cierpień ludzkich oraz Miłosierdzie Boże! Płaczą nad nami w Niebie, a w tym czasie wielu czeka na miłosierny gest! Jeszcze nie znałem intencji, a była wyłożona!
Na Mszy świętej o 6:30 popłyną słowa: "Kto miłuje Boga, niech miłuje brata" oraz pieśń "Jezus Malusieńki"...
Padnie przekaz o mającym dwie żony (1 Sm 1,1-8) z których jedna była bezpłodna. Druga jej dokuczała, a ta płakała i nic nie jadła. Po złożeniu ofiary Panu pocieszył ją słowami: "czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów?"
Dzisiaj Pan Jezus w Ewangelii (Mk 1,14-20) "Przechodząc obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał Szymona i brata Szymonowego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. Jezus rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a sprawię, że się staniecie rybakami ludzi".
Tak też stało się ze mną, co dziwi mądrych wokół...szczególnie to, że jestem lekarzem katolickim, który pomaga cierpiącym, prosi o ofiarowywaniem swych cierpień, pociesza tym, że śmierć ciała to życie wieczne duszy. Dlaczego nie ma u nas takiego statusu? Jest odwrotnie, bo zmusza się ginekologów katolickich do mordowania niewiniątek!
To było 11 godzin pracy bez wytchnienia, ale z oddaniem, bo przybywali pacjenci szczególnej troski, wymagających mojej pomocy płynącej z serca...
- młodemu człowiekowi u którego stwierdzono nowotwór jelita grubego dałem transport na kontrolę onkologiczną
- drugi chory na padaczkę, niezdolny do normalnej pracy (nawet miał rentę)...wypełniłem mu dokumentacje, bo właśnie traci zasiłek dla bezrobotnych
- inny niepełnosprawny wieloletni pracownik wpłacający na ZUS przeszedł na KRUS, a tutaj musi być pełna niezdolność do pracy z niską rentą! To błąd, który musimy naprawić!
- to seria, bo właśnie przybyła ofiara straszliwego wypadku z całkowitą niezdolnością do pracy. Krzyknąłem tylko w sercu "Jezu! Zmiłuj się!"
- jeszcze renta społeczna, odpowiednie recepty na leki
- zaświadczenie dla płacącego alimenty (nie ma z czego)
- rodzice niepełnosprawnego dziecka...
Tak to trwało do 18.20. Wracałem do domu z radością w sercu, a nawet ze słodyczą Bożą w duszy.
Jutro, na Mszy świętej porannej o 6:30 "spojrzy" Pan Jezus z krzyża w koronie z której usunięto ciernie. Od razu ujrzałem ten znak podziękowania za wczorajszą pracę! Naprawdę byłem wytrwały w pomaganiu, a moja moc była od Pana! To wielka łaska...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 163
"Polskę szczególnie umiłowałem, a jeżeli posłuszna będzie woli Mojej, wywyższę ją w potędze i świętości". Pan Jezus do s. Faustyny...
Wielką moc daje pójście za Panem Jezusem. To wybranie do służby dla Królestwa Bożego jest wielką łaską, a jednocześnie krzyżem współcierpienia z Panem Jezusem. Jesteśmy wówczas na celownika Przeciwnika Boga, który dobrze wie, że jedynie prawdziwa jest wiara katolicka (z Eucharystią).
Dlatego podsuwa ludzkości różne religie, a zarazem zalewa wybranych swoją nienawiścią, co widzimy w mass-mediach z owocem: mordowania chrześcijan na różne sposoby. Nawet zajmuje się tym Sejm RP (mają ustalić, że spowiedź ma być dozwolona dopiero po 18 życia)!
To typowe "dobro", które szerzy durak duchowy Rafał Betlejewski: "Prawda o kościele i jego religii...mitologia, kłamstwa, manipulacje, szantaż". To człowiek opętany intelektualnie, teolog z diabelskiej łaski...wpadnie do Czeluści, gdzie zapozna się ze swoim guru!
Przekazuje to jako wiedzący, a głupie dyskusje internetowe nie zmienią tego. To zawołanie i wybranie przez Boga Ojca. Nie jest to chwalenie się ani nieskromność, ponieważ nie wiem dlaczego wskazano na mnie...
Jako lekarz dodam, że nasza moc wynika z duszy zjednanej z Duchowym Ciałem Pana Jezusa, co staje się w momencie przyjętej konsekrowanego chleba naszego powszedniego! Nie ma innej drogi!
Nic nie znaczy ćwiczenie naszej woli oraz doprowadzenie ciała fizycznego do doskonałości. Wystarczy zwykłe potknięcie się, a wówczas robimy się "robaczkami-nieboraczkami".
Wrócę do otrzymywanej od Boga Ojca mocy. Poprosiłem o pomoc w opracowywaniu zaległych zapisów. Sam się zdziwiłem, ponieważ wczoraj opracowałem i edytowałem 6 takich dni...zeszło do tego poranka (4.00).
Po wahaniu trafiłem na Mszę św. o 7.00, dziękując za przebudzenie. W kościele wzrok przykuł obraz mojej św. Opiekunki, s. Faustyny...później wybiorę żonie fragmenty z jej "Dzienniczka" o kapłanach.
Od Ołtarza św. popłynęły trudne czytania z Księgi Syracha (Syr 24,1-2.9-12), a ja odniosłem je do siebie, bo: stworzony przez Boga "nigdy istnieć nie przestanę"! To prosty fakt, ponieważ mamy nieśmiertelną duszę, która w momencie śmierci zostaje uwolniona.
Wczoraj zmarł nasz proboszcz, a dwa dni wcześniej pytałem go przekornie: co jest z nami w momencie śmierci. Nie usłyszałem, że natychmiast jesteśmy (motyl wylatuje z larwy).
Święty Paweł zalecił w swoim trudnym języku (Ef 1,3-6.15-18), aby "Bóg (...) dał wam ducha mądrości (...) światłe oczy serca tak, byście wiedzieli, czym jest nadzieja waszego powołania (...)".
Natomiast w Ewangelii (J1,1-18) był też trudny przekaz, że: "Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo". Ja powiem, że Pan Bóg stwarza wszystko Swoją Myślą.
Eucharystia wywołała moc, mimo 2 godzin snu po wczorajszej ciężkiej pracy. Natomiast z późniejszej drzemki obudziłem się na czas meczu za oknem, gdzie w ruchu odmawiam moją modlitwę. Myślałem o dziękczynieniu Bogu Ojcu za łaski, a wręcz za kochanie Go.
Jednak wzrok padł na okładkę tygodnika "Sieci" (nr 1 z 2018 r.). Skąd się znalazł na pliku prasy?
Przez godzinę wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia, a później w TV Trwam trafiłem na "Rozmowy niedokończone" w których na żywo odpowiadał Daniel Obajtek. To naprawdę wielki Polak, który obnaża obecną władzę pełną nienawiści, która pragnie wszystko zaorać. Serce chciało mi pęknąć...
APeeL
Aktualnie przepisano...
05.01.2000(ś) ZA ROZDZIELONYCH...
Na dyżurze w pogotowiu zostałem wyrwany z głębokiego snu do krwotoku z płuc! Z radia karetki popłynie informacja o Bożym Narodzeniu, a moje serce zaleje ból Najświętszego Serca Zbawiciela. Wczoraj słuchałem długiej audycji z Ziemi Świętej. Grota Narodzenia jest w ręku prawosławnych, gdzie trwa rywalizacja, a tak jest też w Wielki Piątek. U nich, te dni są prawidłowe...
Zrozum ból Pana, bo ci, którzy poszli za Nim są podzieleni! Przepłynął cały świat, a bliżej osoba sanitariusza, który ma drugą żonę i dzieci z każdego małżeństwa. Podczas zabierania chorego jego żona płakała z powodu rozłąki i co będzie dalej.
Po dyżurze jechałem do matki ziemskiej z podarunkami od żony oraz lekami ode mnie. Matka ma 80 lat, ale trzyma się nieźle. Nie byłem wcześniej, ponieważ dopiero 29 grudnia kupiłem nowy samochód.
Ponieważ poznałem już intencję, podczas modlitwy napłynęła była Jugosławia z obecnie walczącymi Serbami i Chorwatami, a nawet podzielony personel w naszej przychodni.
Czekałem na cierpienie dotyczące rozdzielonych, a właśnie żona zaczęła mi ubliżać zdenerwowana moją nieobecnością (szukałem radia do samochodu).
Zimno, ciemno, pada deszcz, a ja odmawiam ponownie koronkę do Miłosierdzia Bożego. W kościele trafiłem na kilka osób, a wzrok przykuła Weronika ocierająca święta Oblicze Zbawiciela!
Na ten moment padną słowa zalecające wzajemne miłowanie się ze wspomnieniem zabicia Abla przez Kaina (1 J 3,11-21). Zarazem było podkreślenie, że Pan Jezus "oddał za nas życie swoje". My mamy miłować się "czynem i prawdą!".
Poprosiłem Pana o przyjęcie tego dnia i popłakałem się podczas Eucharystii, a później nie mogłem wyjść z kościoła. Nawet napłynęło pragnienie oddania życia za innych! Tego nie może zrozumieć człowiek normalny, nie mający łaski wiary, a było to pokazane na osobie o. Kolbe i Gajowniczka...wielu w takim cierpieniu wraca do Boga Ojca.
Właśnie przechodziłem obok sklepu, gdzie mieszkają rozdzieleni. Tak też jest z nami, żona i ja siedzimy w oddzielnych pokojach. Z natchnienia w "Poemacie Boga Człowieka" Marii Valtorty przeczytałem opis wędrówki Matki Zbawiciela z Józefem...do Betlejem.
Tam padały Jej słowa: "Zwracam uwagę małżonek na jedną sprawę. Zbyt wiele związków małżeńskich dosięga rozbicie z winy małżonki, które nie mają miłości będącej: delikatnością, współczuciem, umocnieniem małżonka.
Na mężczyźnie spoczywają obowiązki związane z pracą zarobkową, podejmowanie decyzji, odpowiedzialność przed władzami i we własnej rodzinie. Jakże potrzebuje on umocnienia! Wiele kobiet dorzuca do tego niepotrzebne narzekania!"
To wielka prawda, którą miałem pokazaną dzisiaj! W bólu padłem na kolana dziękując i przepraszając Pana Jezusa!
APeeL
06.01.2000(c) ZA TYCH, KTÓRYM BÓG OBJAWIŁ SWOJE TAJEMNICE
Objawienie Pańskie
Wytrwałem w ścisłym poście (36 godzin). W ręku znalazł się "Poemat Boga Człowieka", gdzie pod datą 5 czerwca 1944 roku był opis podróży Matki Najświętszej z Józefem do Betlejem. Wyobraź sobie, że szukasz miejsca przed rozwiązaniem, udręczona, a dodatkowo jest zimno! Jednak Matka Zbawiciela była pełna ufności...bez słowa narzekania!
Zerwałem się z powodu chęci bycia na Mszy świętej o 9:00. Po wyjściu byłem bliski odczytu intencji, a jest to niezbędne do modlitwy serca, a nie ustnej! Po jej odczycie wszystko stało się jasne. To będzie dzień za tych, którzy otrzymali łaskę ujawnienia świętego zdarzenia! Jakże pasowało św. Osamotnienie Pana Jezusa oraz koronka do Ukrytych Cierpień Zbawiciela w ciemnicy.
Popłynęły piękne czytania. Prorok Izajasz zapowiedział od Boga Ojca (Iz 60,1-6) przyszłą chwałę miejsca Narodzenia Zbawiciela "I pójdą narody do twojego światła, królowie do blasku twojego wschodu. (...) Wszyscy oni przybędą ze Saby, zaofiarują złoto i kadzidło, nucąc radośnie hymny na cześć Pana.
Psalmista wołał (Ps 72,1-2.7-8.10-13): "Uwielbią Pana wszystkie ludy ziemi. Boże, przekaż Twój sąd Królowi, a Twoją sprawiedliwość synowi królewskiemu.
Aby Twoim ludem rządził sprawiedliwie i ubogimi według prawa. Za dni jego zakwitnie sprawiedliwość i wielki pokój, aż księżyc nie zgaśnie".
Apostoł Paweł wskazał (Ef 3,2-3a.5-6), że otrzymał łaskę objawienia tajemnicy przez Ducha Świętego...tak staliśmy się "współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie". To trudny język, a ja powiem dzisiaj (05.01.2025), że "Wszystko jest prawdziwe w Kościele katolickim". To mój obecny wątek na www.gazeta.pl Forum Religia (jako apel1943).
W Ewangelii (Mt 2,1-12) do Betlejem skierowało się trzech Mędrców prowadzonych przez gwiazdę. "Weszli do domu i zobaczyli Dziecię z Matką Jego, Maryją; upadli na twarz i oddali Mu pokłon. I otworzywszy swe skarby, ofiarowali Mu dary: złoto, kadzidło i mirrę".
W wizji M. Valtorty: św. Józef wziął Dzieciątko na ręce, przytulił, bo wiedział już, że jest to Syn Boży, nasz Zbawiciel! Położył Dzieciątko w pieluszkach ogrzanych przy ognisku! Popłakaliśmy się razem: on wówczas, a ja teraz! Syn Boga Żywego został poniżony: "w żłobie leży. bo nie było miejsca dla Niego"! Jakże pasuje w tym momencie moja modlitwa w której wypada św. Poniżenie.
Kazanie dotyczyło osób poszukujących Boga, a ja ujrzałem tych, którym Bóg się objawił...
- poprzez piękno stworzenia..."przez wszystko do mnie przemówiłeś panie "!
- Biblia z poszukiwaniem rozumowym (Edyta Stein, Żydówka)
- w "Gościu niedzielnym" będzie stwierdzenie, że każdy z nas daje świadectwo prawdzie naszej wiary
- w "Rycerzu Niepokalanej" art. o udręczonych cierpieniami: matka pięciorga dzieci z alkoholikiem oraz matka, której zmarło dziecko
- Jan Paweł II w "Niedzieli"...
Nie możesz dojść do wiary rozumowo, ale możesz ujrzeć cud stworzenia wszystkiego!
Popłakałem się po Eucharystii, a teraz, gdy to zapisuję "spojrzał" Zbawiciel mówiąc do mnie z "Prawdziwego Życia w Bogu" (tom piąty); "Przyjdź do Mnie (...) przyjdź rozkwitnąć w mojej obecności (...) w moim ciele żyje pełnia bóstwa, zatem we mnie znajdziesz twe dopełnienie". Taka jest prawda!
Wyszedłem, aby odmówić koronkę oraz rozpocząć moją modlitwę. Przepłynął cały świat tych, którym Bóg Ojciec odsłania Swoje Tajemnice: od proroków, Mojżesza, świętych i błogosławionych. Ja jestem wśród nich, a sprawił to jeden promyczek Światłości Niewidzialnej...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 153
Nie zapisałem wczorajsze świadectwa wiary, bo źle się czułem. Moje ciało reaguje na wyż (zimny lub ciepły)...szczególnie z wiatrem. Jako lekarz przekażę zalecenie, aby każdy czytający sprawdził działanie swojego ciała fizycznego.
Przez kilka ostatnich dni szukałem przyczyny szkodzenia mi jakiegoś składnika pożywienia. Wykluczałem wszystko i pełen zadziwienie stwierdziłem, że sprawiła to dobra kawa z Etiopii. Ja potrzebuję mocnej (pasowała), ale bardzo szkodziła na przewód pokarmowy.
Wróciłem do Tchibo exclusive po jedzeniu (trzy czubate łyżeczki)...w potrzebie ciała. Na czczo piję rozpuszczalną. Tak samo jest ze smakiem. Nie kieruj się głupimi zaleceniami: jedzenia na porcję, bo nie szkodzi wieczorne, a nawet nocne. Zarazem, to co nam szkodzi w braku jakiegoś składnika jest tolerowane. Ja mam wygodę, bo coś, co mi szkodzi po jednym kęsie lub łyku wywołuje "burczenie w żołądku".
Szczególne idiotyzmy głoszą wegetarianie i weganie. Ile udręk przechodzą niosący ten diabelski krzyż! Dlaczego nie można wypowiedzieć słowo: p o s t! Szczególnie, gdy dotyczy umartwienia się w jakiejś intencji.
Podobnie jest z lekami...np. serce upomina się o pobierany w odpowiedniej dawce Concor Cor (1.7 -1.8 mg / dobę). Nie ma takiej dawki dlatego czekam na "zawołanie", dodatkowo sprawdzając tętno. W nietolerancji przestudiuj dokładnie ulotkę...
Wróćmy do poranka, bo mówienie i pisanie wielowątkowe wg kolegów psychiatrów jest objawem choroby. Po przebadaniu każdego z nich (obowiązkowego ateisty) wyszłyby ich braki, bo zajmują się tylko psyche...nawet bez soma, a o duszy nie wolno wspomnieć, bo człowiek wykształcony musi mieć krytycyzm w stosunku swoich doznań. To psychiatria zwierzęca, "bezduszna". Wyobraź sobie takiego lekarza, który nagle umiera i stwierdza, że jest! Dobra, wystarczy...
Zostałem obudzony przed 5:00 rano i dokładnie do Mszy świętej o 6.30 dokonałem wczorajszego zapisu świadectwa wiary z dodaniem zaległego z 1998 roku! To zawsze jest znakiem pomocy Bożej. Sam kręciłem głową z zadziwienia. Musisz zrozumieć, że w sprawach nadprzyrodzonych nasza moc jest do niczego.
Podczas przepisywania świadectw z czasu po nawróceniu...stwierdzam, że przeżycie ówczesne i obecne są podobne. Tak też jest u wszystkich zawołanych i wybranych przez Boga Ojca! Mówimy jednym głosem, dziwiąc się, że dzieje się to bez żadnej zmowy!
To samo jest z natchnieniami od Szatana: wszyscy tak samo mącą wodę, nawet nie mają świadomości, że kłamią ("tak, ale"), uważają że im gładko idzie, zaślepieni nie widzą swoich błędów, bardzo kochają klakierów, którzy powodują u nich pychę, a często zatrucie władzą!
Możesz to ujrzeć także na blogu profesora Jana Hartmana Loose blues (www.polityka.pl), który pisze prosto od przeciwnika Boga! Można powiedzieć, że jego ręka jest przekaźnikiem od tego upadłego Archanioła o nadprzyrodzony inteligencji...w czynieniu zła!
Na spotkaniu z Panem Jezusem (misterium Mszy św.), co chwilkę łapałem się na rozmyślania:
- wymieniałem opony na zimowe
- znalazłem się przy krzyżu, gdzie zmarzły róże i pięknie wyglądają
- sprawa pwzl, wreszcie mamy kancelarię broniącą lekarza napadniętego przez działaczy samorządowych (jasnowidzów udających psychiatrów), itd.
W takim kuszeniu trudno się połapać, nie można go pokonać, odchodzi po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii. Z tego powodu klęczałem, gdy wszyscy stali podczas modlitwy "Wierzę w Boga".
W czasach działania Apostołów nie było Eucharystii...stąd Apostoł Jan (1 J 3,7-10) stwierdził, że: "Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła, ponieważ diabeł trwa w grzechu od początku. (...) Każdy, kto narodził się z Boga, nie grzeszy (...) Dzięki temu można rozpoznać dzieci Boga i dzieci diabła (...)".
To fajny podział, ale wymyślony, bo dzieci Boże są na celowniku Belzebuba...nawet są zabijane, a kuszenia opisuję. Nie mam miejsca na opis jego dzisiejszego ataku...
Eucharystia ułożyła się w formie zawiniątka, a to oznaczało posiłek dla pracującego na Poletku Pana Boga, który będzie trwał ok. 10 godzin...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 149
Motto: "Ślepcy rozprawiają: jest wyjście. Ja widzę"... Bertold Brecht
Musisz zrozumieć, że Szatan małpuje dzieło Boże podsuwając pragnącym raju na ziemi: bezbożny bolszewizm oraz różne religie...w tym islam. W obu tych strukturach zabrana jest nasza wolna wola, a w islamie Syn Boga Żywego jest tylko prorokiem i to wcześniejszym niż Mahomet. Dlaczego u nich nie ma żadnych świadectw wiary, a króluje walka z "bezbożnikami"? My modlimy się za takich, a dowodem na to jest podana dzisiaj intencja.
Na tym zesłaniu wszystko jest pokazane...nawet istnienie Królestwa Bożego, które jest w nas. Nie da się tego wytłumaczyć, bo musisz mieć łaskę doznania tego osobiście. Dziwię się beztrosce tych, którzy nigdy nie pomyślą, że jesteśmy na wizji i fonii...dodatkowo Bóg Ojciec zna nasze myśli i pragnienia. Przecież modlitwy i prośby przekazuję w myślach. To język uniwersalny, który został pomieszany podczas naszego zesłania na ten "padół łez".
Zapytasz: co ma polityka do mojej wiary? Słusznie, ale musisz zrozumieć, że nad nami jest Królestwo Boże w którym czekają na nasz powrót...wszystkich bez wyjątku czyli całej ludzkości. Tacy jak ja są posyłani, aby to rozgłaszać. Nawet więcej, bo biorę udział w wojnie duchowej o świat. Deus Abba jedną myślą może wszystko wywrócić, ale nie widać poruszenia duchowego.
Nie zarzucaj mi mesjanizmu typu "Don Kichota", bo zarazem chwalisz bezbożny twór wymyślony przez Grupę Trzymającą Władzę, który dokonał zamach stanu, a takie "królestwo" rozpadnie się. Tylko Królestwo Boże (duchowe) nikt nie pokona. Dowiesz się o wszystkim po śmierci...
Przeciwko nawałnicy Kłamcy i Niszczycielka (Mefistofelesa) jest nas garstka z której śmieją się, bo wierzą w moc ludzką. Ładnie ogląda się wojnę w telewizji, a wystarczy, że podczas wiatru komuś spadnie czapka i krzyczy "aj waj!"
Podczas zawiei śnieżnej i ślizgawicy trafiłem na Msze św. wieczorną, gdzie popłynie słowo (1 J 2,29-3,6). Stwórca jest sprawiedliwy, a każde Jego dziecko stara się czynić podobnie. "Każdy, kto trwa w Nim, nie grzeszy", bo grzech jest bezprawiem. Teraz, gdy to zapisuję trwa dyskusja pomiędzy członkiem PiS-u i przedstawicielem Kociej Szajki, który - jak Putin - robi z Ukrainy agresora.
To trudna sztuka, ale łatwo ją przyswoić. Takiego nie przegadasz podczas demonicznej retoryki, bo nie pozwal, aby prawda poszła w świat. Służący Szatanowi - także nieświadomi - otrzymują jego pomoc, a ma nadprzyrodzoną inteligencję...w czynieniu zła. Mając łaskę wiary natychmiast poznajesz mówiącego: "tak lub nie" i "tak i nie, ale").
Nie będę rozwijał tematu, ale przekażę tutaj szereg moich komentarzy na portalu x do wierchuszki naszej "umiłowanej" władzy (dawałem tam obraz miotły z targu)...
Szymon Hołownia
Panie Szymonie! Jako chrześcijanin wdał się Pan w pogańską Kocią Szajkę! Do tego jako mentor poucza Pan kochających Boga Ojca i naszą ojczyznę. Eliza Michalik określa takie postępowanie jako: "moralność mnisią i lisią". Szkodzi Pan swojej duszy. Bracie w wierze! Co usłyszysz, gdy dzisiaj zapukasz do furty w Królestwie Bożym, bo tutaj jesteś chojrakiem?
- Nie znamy takiego?
Rafał Trzaskowski
Panie Rafale! Nie będzie Pan prezydentem. To choroba na władzę. Jako lekarz przechodziłem to samo. Pan jest typem zachowania "B" (dobry człowiek). Kto pana omamił, bo władza, posiadanie i przyjemności to broń Szatana.
W sprawie jego "kolędowania" dodałem. "Panie Rafale! Powinien Pan zostać świeckim misjonarzem, takich nam potrzeba. Pięknie Pan mówi, pociesza...jest pełen empatii. Władza, stanowiska, kłótnie polityczne...to nie pole do działania dla ludzi normalnych. Pomylił Pan swoje powołanie"...
Pan Premier!
Pan premier rządzi bez błogosławieństwa Bożego! Zarazem pragnie budować raj w naszej ojczyźnie. "Panie Premierze! Czas ucieka - wieczność czeka! Dzisiejszy dzień mojego życia...jest także za Pana (chodziło o intencję: za zatrutych przez władzę). Najważniejszą granicą - przed nami - jest dostanie się do Królestwa Niebieskiego, naszej Prawdziwej Ojczyzny! Zostaw Pan to wszystko"...
Mateczka HGW
Pani HGW! Zapomnieliśmy o czyścicielach kamienic. Jedną Pani zgarnęła, ale opamiętała się i zwróciła. Zanik mózgu nie boli...
Włodzimierz Czarzasty
Panie Władymirze! Prorok Stefan Niesiołowski mówił, że: „jak PiS wygra wybory, to będzie mógł robić, co zechce". Dzisiaj Kocia Szajka odwraca wszystko ogonem...
Tomasz Lis, który szaleje w swojej "lisiej moralności".
Wskazałem mu: "Panie Tomaszu! Wszyscy jesteśmy braćmi. Pana wpisy nie służą dobrej sprawie, bo są pełne nienawiści do "wrogów"...tych właśnie braci. Zrozumie Pan to po śmierci, bo ja wiem to już teraz"...
Natomiast Justyna Klimasa jako ekspertka od wiary katolickiej zajęła się "kolędą": "Przyjmowanie księdza to jakaś aberracja w dzisiejszych czasach. Przychodzi obcy facet, robi wywiad, pyta o intymne rzeczy i moralizuje. Kolęda to synonim słowa inwigilacja. Nie ma to z Bogiem nic wspólnego. Tylko ciemny lud to kupuje"...
Na Mszy św. wieczornej w Ewangelii (J 1,29-34) św. Jan Chrzciciel rozpoznał nadchodzącego Jezusa: "Ujrzałem Ducha, który jak gołębica zstępował z nieba i spoczął na Nim. Ja Go przedtem nie znałem, ale Ten, który mnie posłał, abym chrzcił wodą, powiedział do mnie: Ten, nad którym ujrzysz Ducha zstępującego i spoczywającego nad Nim, jest Tym, który chrzci Duchem świętym. Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym".
Później była litania do Najświętszego Serca Pana Jezusa z czuwaniem przed Monstrancją. Za objętych tą intencją odmówiłem moją modlitwę z ofiarowaniem Mszy św i Eucharystii...
APeeL
Aktualnie przepisane...
09.07.1998(c) ZA TYCH, KTÓRYCH WOLNOŚĆ JEST OGRANICZONA...
Przykładem jest uwięzienie, ale może to być uniemożliwienie wydobycia się, pozbawienie ruchu, unieruchomienie. Zerwałem się w pośpiechu. ponieważ jedziemy do Warszawy. W tym czasie pragnienie modlitwy zalewało serce i duszę. Właśnie spotkałem wychodzącego kleryka w sutannie...pozdrowiliśmy Zbawiciela, a po pewnym czasie to samo będzie z kłaniającymi się siostrami zakonnymi, które dobrowolne ograniczają swoją wolność dla Pana Jezusa!
Na ziemi wzrok zatrzymał urywek gazety ze zdjęciem i napisem "Uwięziony na Syberii". Przypomniał się wczorajszy artykuł o Polce w Wielkiej Brytanii, która wiele lat przesiedziała w więzieniu z kanarkiem! Po ruszeniu samochodem z kasety popłynie piosenka Babilon, a w moich oczach pojawią się łzy. W tym w czasie z serca wyrwie się wołanie: "Tato! Tatusiu!".
To wynik straszliwej tęsknoty za Niebem i Ojcem Najświętszym: "Uwolnij mnie Boże, przyjmij Tatusiu ten dzień i moje modlitwy w odczytanej intencji". Napłynie obraz Czeczeni na tym tle ja mam łaskę posiadania wolności w mojej ojczyźnie. Przy tym wiem, że jestem na wygnaniu i z tego powodu pragnę uwolnienia!
Wiem, że tylko Ojciec Najświętszy może to uczynić. Jeszcze niedawno byłem w oparach alkoholizmu - minął rok trzeźwości! Zacząłem moją bolesną modlitwę, a trafiłem na unieruchomionego tira (awaria dwóch kół), to sprawiło objazd.
Wzrok zatrzymała reklama "Palę, bo lubię"...to ofiary własnej słabości ograniczające swoją wolność, uwięzieni w nałogu. Słabość woli - ilu zginęło z tego powodu w mojej pracy! Bliski byłem takiego końca!
Teraz pragnę Prawdziwej Wolności czyli uwolnienia z ciała fizycznego...wolności dziecka Bożego! Później w księgarni otworzę książeczkę profesora Włodzimierza Sedlaka, który pisze o tym, że takim uwięzieniem jest grzech, a wolność przynosi nasze zbawienie!
Idziemy do córki, a nie możemy skontaktować się z nią, bo nie działa domofon! Córka po wejściu złapała króliczka do klatki. Symbolem uwięzienia jest kanarek w klatce opisany w artykule. Ograniczenie wolności sprawiają także alarmy, ochrona, policja na motocyklach i w samochodach, kontrolerzy wszelkiej maści.
To dzisiaj wpada w oczy, a w tym czasie dwa razy włączył się alarm w samochodzie! Przechodziliśmy obok biura Rzecznika Praw Obywatelskich, a wzrok zatrzymywały pieski na smyczach i budynki do wyburzenia z pojedynczymi mieszkańcami, korki uliczne i parkingi strzeżone oraz wózki inwalidzkie...
O 12:00 w oczekiwaniu na Mszę świętą dotykam łańcucha, który ogranicza miejsce figury Matki Bożej! W tym czasie w pobliżu stoi samochód policyjny z okratowanymi oknami! Podczas Mszy świętej moje serce znajdzie się przy uwięzionych. Po Eucharystii wolałem na kolanach: "Och! Jezu, Jezu!" i nie mogłem się ukoić!
Krążyłem z żoną, a później z córką po sklepach odmawiając 5 razy koronkę do Miłosierdzia Bożego! W tym czasie moje serce zalewało pragnienie cierpienie oraz miłość do Boga Ojca i do najbliższych, których noszę w sercu. Na koniec dnia wołałem: "Najdroższy Panie mojego życia i śmierci, każdej chwilki mojego życia! Ty Ojcze wyzwalasz i uwalniasz naprawdę!"
W sklepie Caritasu kupiłem mały różaniec, cena groszowa, a tak wiele czyni dobra! W kościele zabrałem ulotki: prośba modlitwa za grzeszników, oraz wzmiankę o o. Michale Czartoryskim op.
Wróci ziemia, nasze zesłanie z miłości Boga, więzienia i osadzeni oraz dusza w ciele (motyl w larwie)...uwalniana do Królestwa Bożego! Wprost czuję i widzę Twarz Najświętszego Ojca w niebie. Wróciłem do świata z radością znalezienia się w domu. Pokazują Palestyńczyków, Arafata, którzy mają częściową wolność podobną do Czeczenów! Wraca dzień...5 godzin straszliwego bólu duszy i serca z poczuciem nieobecności na tym świecie.
Wraca Msza święta, gdzie było wspomnienie Świętych Męczenników, którym zaproponowano wolność za odrzucenie obecności Zbawiciela Eucharystii oraz władzy papieskiej!
To czas mojego cierpienia z okrzykiem w duszy po świętej Hostii: powtarzałem imię Jezusa. Piszę to następnego dnia i płaczę! Pan Jezus posyła do pracy pasterskiej, mnie z maleńkim różańcem. Po świętej Hostii w ręku będzie wyżej wymieniona informacja o Michale Czartoryskim, który pisze o celu życia. To życie całkowite dla Pana, zjednoczenie z nim, oddanie się aż do męczeństwa! Jakże jest to dla mnie jasnej i bliskie szczególnie dla mojej duszy.
Wieczorem będzie program o zagrożeniach, policji, ujawnieniu przestępców. W Starej "Gazecie wyborczej" trafiłem na artykuł o leczonych psychicznie oraz omówienie książki z opisem eksterminacji Żydów.
Padłem na kolana dziękując za ten dzień, który przekazałem Ojcu Najświętszemu...za piękne i tanie zakupy, a nawet za szklankę piwa. Dopiero rano wyjaśni się w świetle Bożym - ważność intencji! Przecież Czyściec to uwięzione dusze. Dlatego tak dużo bólu i tak długo trwały wołania!
Na Mszy św. Pan Jezus rozesłał Apostołów (Ewangelia: Mt 10,7-15). Ciekawsze było ..W słowie ciekawsze było wołanie proroka Ozeasza od Boga Ojca do narodu wybranego (Oz 11,1.3-4.8c-9): "Miłowałem Izraela, gdy jeszcze był dzieckiem, i syna swego wezwałem z Egiptu. (...) Nie chcę, aby wybuchnął płomień mego gniewu i Efraima już więcej nie zniszczę, albowiem Bogiem jestem, nie człowiekiem; pośrodku ciebie jestem Ja - Święty, i nie przychodzę, żeby zatracać"...
Ja w tym czasie ujrzałem zachowanie Izraelitów tak, jakby chcieli wrócić do Egiptu...!
APeeL
- 02.01.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY UMIŁOWALI JEZUSA EUCHARYSTYCZNEGO...
- 01.01.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ BŁOGOSŁAWIEŃSTWA BOŻEGO...
- 31.12.2024(w) DZIEŃ WDZIĘCZNOŚCI BOGU OJCU...
- 30.12.2024(p) ZA DUSZE, KTÓRE NIE SŁUCHAJĄ SIĘ SUMIENIA...
- 29.12.2024(n) ZA UFAJĄCYCH BOGU...
- 28.12.2024(s) ZA OFIARY WĄTŁOŚCI STARCZEJ...
- 27.12.2024(pt) ZA ŚWIADKÓW ŻYCIA WIECZNEGO...
- 26.12.2024(c) ZA TYCH, KTÓRZY RZUCILI SIĘ NA MNIE...
- 25.12.2024(ś) ZA WSPIERANYCH PRZEZ PANA JEZUSA...
- 24.12.2024(w) ZA ŻYJĄCYCH W CIEMNOŚCI POD LATARNIĄ...