Dzisiaj faryzeusze na tajnej naradzie radzili w jaki sposób zgładzić Pana Jezusa. Napłynął obraz "nocnej zmiany" z preziem Boleksławem i Donaldem Mniejszym, który...zaprzedał się poganom i wpadł do złotego bajora. Teraz próbuje wywołać pucz jak Marta Lempart przewodniczka Parady Ulicznic. Dopiero teraz spełni się proroctwo Adama Michnika ("Palantom władzy nie oddamy").
F A R Y Z E U S Z E
Świat znalazł się na krawędzi zagłady, a szujnia w UE (kłania się Stefan Niesiołowski) szkodzi na rozkaz naszej ojczyźnie i nie pozwala na reformę bolszewickiego aparatu niesprawiedliwości.
Prokuratura i sądy robią sobie żarty z obowiązującego prawa. Podam tylko trzy przykłady z programu Polsatu "Państwie w Państwie"...
1. Prokurator - przy pomocy "skruszonego" przestępcy z mafii - oskarżył niewinnego (miał do wyboru dwóch podejrzanych o tym samym imieniu i nazwisku), który przez 4 lata przeszedł gehennę.
2. Pokazano obrazy bestialskiego zamordowania młodego mężczyzny...nieprzytomnego rzucono na jezdnię, aby przejechał go samochód, co się stało w świetle kamer.
Sąd uznał, że ofiara po uderzeniach doznała uszczerbku na zdrowiu poniżej 7 dni, a to oznacza obrzęk lokalny po uderzeniu z zadrapaniami. Wydawałem takie zaświadczenie. To przykład bezkarnej zbrodni sądowej z wykorzystanie "niezawisłości sądu".
3. "Szemrany" przedsiębiorca zatrudniał bezdomnych i alkoholików, ubezpieczał ich w 19 firmach i mordował (tak uczynił z pięcioma "pracownikami" na sześciu).
Od Ołtarza Świętego popłynęło Słowo Boga (Mi 2, 1-5), który wie wszystko o tych, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! "Gdy pożądają pól, zagarniają je, gdy domów - to je zabierają; biorą w niewolę męża wraz z jego domem, człowieka z jego dziedzictwem". Bóg Ojciec zapewnia to plemię o nieuchronnej karze: "od której nie uchylicie waszych karków i nie będziecie dumnie chodzić".
W tym czasie przez moje serce przepłynęły obrazy: zbrodniczej reprywatyzacji z czyścicielami kamienic, bandytów w białych fartuchach i togach, bronienie najgorszych jak u Moskali.
Psalmista błagał w tym czasie (w Ps 1):
"Dlaczego z dala stoisz, o Panie, ukrywasz się w czasach ucisku, gdy występny się pyszni, biedny jest w udręce i ulega podstępom, które tamten uknuł". Taki "czai się w zasadzkach przy drogach i zabija niewinnego z ukrycia"...
Antoni Macierewicz mówił, że tak też jest podzielona naszą ojczyzna: na normalnych Polaków i zniewolonych z bezpieki. Przekręcono im w głowach, że są patriotami, wybranymi, obdarowanymi do trzeciego pokolenia, ale w swojej wierności mają donosić "na wrogów ludu"...nawet na własnego ojca.
Tak też można podzielić całą ludzkość, gdzie zbrodnicze systemy toczą "gwiezdne wojny", a państwa terrorystyczne pragną podpalić świat. Szatan małpuje Królestwo Boże (Miłości) tworząc "związek nasz bratni, który ma ogarnąć ludzki ród" (Królestwo Nienawiści).
W Świetle poznanej Prawdy bardzo przeżywam zgubę zapatrzonych we władzę, posiadania (złoto) i miłość (seks jako bożek z różnymi dewiacjami). To wszystko jest wynikiem wmawiania sobie i innym, że Boga nie ma. Tak zmieszał się ten i tamten czas.
Właśnie na swoim blogu Zapiski nieodpowiedzialne prof. Jan Hartman dał wpis "W obronie księdza Dębskiego". Dałem tam komentarz (jako dr. Bylejaki), ale nie wiem czy przejdzie...
Panie Profesorze!
Jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej, a do tego obrońca krzyża, który powalił kolega psychiatra...stałem się ofiarą zdegenerowanego samorządu lekarskiego, który sprawił, że zawieszono mi pwzl lekarza i to 4 miesiące przed przejściem na emeryturę
Wg kolegów psychiatry: mistyka to psychoza...czyli "życie w świecie nierealnym", a przeżycia po Eucharystii to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć". Koledzy w dobie internetu nie wiedzą, co oznacza m i s t y k a, a zdrowie psychiczne porównują do swojego ("z kim się zadajesz takim się stajesz")...
Na tle wyczynu namaszczonego kapłana napływają podobne wybryki wierchuszki:
"Od powodzi trzeba było się ubezpieczyć" (Włodek Cimoszewicz)
"Jakby natura chciała to przekop byłby" (kandydatka na prezia RP, mateczka Kidawa-Błońska)
"Spieprzaj dziadu" (Lech Kaczyński)
"Całuj ziemię ojczystą" (Olek Kwaśniewski)
Ostatnio furorę zrobiły samcze harce Rafała Trzaskowskiego...
Wskazuję na nasze wyczyny z uwagą, że kapłani są szczególnie atakowani przez Szatana, ale Pan Profesor neguje istnienie "diabłów", bo jest XXI wiek, a nasz rozum wyklucza te urojenie.
Stąd bardzo przykre słowa świadczące o wyczynach dyskryminacyjnych Pana Profesora: "oddawanie czci b o s k i e j człowiekowi z pewnością jest bardziej niemoralne"...
Te słowa świadczą o indolencji religijnej, a właściwie ignorancji...po polsku głupocie duchowej. Pan Profesor nie obrazi się, bo sam obraża innych szerząc deprawację...
Ja nie oglądam filmów, a dzisiaj intencja została potwierdzona oglądaniem filmu "Wielki napad na pociąg: Opowieść gliniarza" (Telewizja P1)
APeeL
Przeczytaj wcześniejsze zapisy (Chronologicznie Ile: 1000)...
07.02.2014 za gangsterów wśród lekarzy
03.11.2014 za gangsterów u władzy
Aktualnie zapisane...
19.11.1992 (s) ZA CZYNIĄCYCH MACHLOJKI...
Dzisiaj mam moc i chęć do pracy, a żona dodatkowo pyta zachęcająco: "czy idę do przychodni?", ponieważ mam do odebrania wolne dni. Podczas przyjęć chorych Seweryn Krajewski śpiewał w radiu: "jeszcze dzień...jeszcze dwa i zrozumiesz ile Nieba jest tu na ziemi!"
Jakże przykro, gdy starsze i otyłe kobiety opierają się postom (duszności, bóle kręgosłupa, nadciśnienie, choroba wieńcowa): czy nie widzi pani różnicy pomiędzy; dobrowolnym postem dla Matki w jakiejś intencji, a gadaniem, że dzisiaj jeszcze nic nie jadłam!
Jak będzie czuła się pani, gdy zabiorą ciało i pokażą to wszystko? Proszę przyjąć cierpienie, pościć lub rezygnować z przyjemności w intencji rzucenia palenia...to też jest dobrowolne cierpienie. Napłynął obraz kapłana, który w piątek spożywa ciasteczka u solenizanta...ile dobra mógłby uczynić jednym czynem "piątek - nie jem!"
Nawał i około 14.30 ostatnia pacjentka (miała rentę wypadkową, którą zamienili na ogólną, a później uznali ja za zdrową!). Towarzysze dbają o "samych swoich" (1/5 rent jest lewa). To zarazem sprawiło odczyt intencji modlitewnej: za czyniących machlojki.
Nagle ujrzałem moje dzisiejsze kombinacje np. antydatowanie recept..dla dobra pacjentów, ale tego nie wolno robić, ponieważ data oznacza, że dany człowiek był w gabinecie! Zobacz naszą nędzę "Jezu mój! Miej nad tym wszystkim miłosierdzie!" Ukoiło odmawianie mojej modlitwy, a godzina 15.00 staje się moją Golgotą!
Podczas wyjazdu karetką do szpitala wołałem do Pana Jezusa w intencji ojca ziemskiego, który zbliża się do śmierci. Zarazem serce zalewał ogrom cierpień chorych i opiekujących się nimi.
W tym smutku popłynie wołanie także za służbę zdrowia (od salowych do chirurgów). Z cierpień cielesnych wyzwala nas śmierć, która dla większości jest początkiem cierpień duchowych w Czyśćcu! Dopiero powrót do Boga Ojca kończy nasze zesłanie z rozpoczęciem szczęśliwej wieczności.
Wierz mi, że nie są to bajki podsuwane przez negujących istnienie Boga. Zbawienie jest bardzo trudno uzyskać. Pan Jezus otworzył tylko Niebo, ale dzieło zbawiania wciąż trwa, ponieważ musimy nosić brzemiona jedni drugich (wyrzeczenia, modlitwy, itd.).
Dodam, że Sprawiedliwość Boża jest okrutna przy Nieskończonym Miłosierdziu. Wyrok zapada nieodwracalnie. Nie ma tam "pomyłek" sądowych, odwołań, itd. Za nami Oręduje Matka Boża. "Och! Gdyby była tutaj na ziemi i przyjmowała Eucharystię - długo klęczałaby pochylona! Matka Prawdziwa!"
Podczas odmawiania mojej modlitwy serce zalewał ból zawołań: "Pan Jezus pada pod Krzyżem". Ja jestem ze Zbawicielem na tej Drodze: za cierpiących, nie przyjmujących krzyża, upadających i obnażonych z wszystkiego. Jakże jest ciężko ludziom, którzy nic nie wiedzą o Panu Jezusie. Wprost śmiertelny ból przenikał serce podczas sceny brutalnego rozciągania i przybijania do Krzyża!
Koi chwilka snu,a teraz towarzyszy mi serial amerykański o machlojkach pracodawcy...jakże łatwo mi pojąć, że zakłady powinny należeć do ludzi i służyć wszystkim! Na potwierdzenie intencji modlitw pojawia się Lech Grobelny (oszust bankowy). Nawet program Red. Katolickiej ma cechy machlojki...oto składanka bez ładu i sensu:
- bezdomny i niepełnosprawny psychiczniemówi o modlitwach
- wzmianka o s. Faustynie, a pasowała 5 XI w rocznicę Jej śmierci
- słowo Jana Pawła II o biskupach.
Czytaj: nie wolno dawać świadectw wiary, bo ona dotyczy tylko głupich i hierarchii,a czasami świętych! Chciałbym opisać "Jeden Dzień Życia Pana Jezusa", a wzrok padł na "Dziennik" Witolda Gombrowicza, gdzie przeczytam: "Wszystko w nim (Nim) stawało się nadmierne; bohaterstwo, heroizm, surowość, moc, cnota."
Pan mówi także przez pogan i wrogów Swego Syna, Jezusa Chrystusa. Teraz otwieram "Odkrycia młodych" gdzie był Chrystus Pantokrator (Wszechmogący) z sekundowego snu w dniu 15 XI 92.
APeeL
21.11.1992 (s) ZA FAŁSZYWYCH
Po przebudzeniu przypomniała się rozmowa z kolegą-lekarzem, któremu powiedziałem: "dla ciebie niechęć do proboszcza przenosi się na niechęć do Pana Jezusa...widzisz dokładnie jego fałsz, a czy widzisz własny?" To prawda, bo najtrudniej jest ujrzeć belkę we własnym oku. Trudno coś zobaczyć Światła Boga Ojca!
Jakże zły lubi pośpiech. Teraz dodatkowo wpuszcza mi obrazy fałszywych, a dzisiaj mam modlić się w ich intencji. To dobra sztuczka: masz modlić się za nich, a zły zalewa serce nienawiścią do takich! Nie można modlić się z nienawiścią w sercu! W sekundowych błyskach przepływają obrazy:
- stale "chorej" bogaczki, która teraz musi pilnować. to co otrzymała...
- stale witający mnie, który spada nieoczekiwanie z nieba oto witający " witam doktorze ",który zawsze przechodzi przypadkowo
- oto "polityczny" po kursach, pielęgniarki czuwające nad moją osobą oraz cała reszta: "pomożecie? - pomożemy!"
Nie dziw się, że po śmierci pojawia się "streszczenie" naszego życia w formie błysku! Nasze ciało sprawi ograniczenia. Jasno widzę fałsz...fałsz tych, co idą za szatanem (bolszewików) - ich naprawdę jest 70%, a wmawiają reszcie, że jest ich garstka lub nie ma! Tak to zostało do dzisiaj, gdy to przepisuję (17.07.2022).
Każdy z nich ma szansę u Ojca..dokąd żyje, ponieważ Jego Miłosierdzie jest Nieskończone i Nieogarnione, ale Sprawiedliwość Okrutna (jedna dla wszystkich)! Jak to pięknie pokazane. W każdej chwilce życia możesz wrócić, skierować się ku Niebu!
W dniach, gdy mam dyżur w pogotowiu czynię fałsz i wpisuję się także w przychodni (wykonuję podwójną pracę i odbieram wolny dzień). Dzisiaj zrezygnowałem z tego, a był wielki nawał ludzi. Nie jest łatwo być katolikiem...och, to ciężkie zadanie!
Nie bój się to dla twego dobra...przekaż ból i strach Matce Bożej. To mówię maleńkiej dziewczynce, a rodzicom tłumaczę, że Ojciec Prawdziwy pragnie naszego dobra i dlatego mamy różne doświadczenia...jednak w swojej mądrości wolimy być młodzi, bogaci i piękni!
Co przeszkadza, aby został pan świętym (75-latek bardzo chory)? Każdy dzień życia musi pan ofiarować w jakiejś intencji, prowadzić życie modlitewne. Gdy zabiorą ciało, wszystko stanie się jasne. Nie będzie mógł pan tłumaczyć się, że nie wiedziałem...dzisiaj miał pan pecha! Śmieliśmy się...
Od 10 lat boi się pani śmierci, a jest pani absolutnie zdrowa...obecna choroba wrzodowa może być wynikiem tego strachu. Jak przykre jest pani życie w tym strachu, zły panią wykołował i cały czas podsuwa: "co będzie z dziećmi, bo może to coś śmiertelnego?"
Matka pani gaśnie, a zły kieruje cały wysiłek na jej ciało. Proszę nie uszczęśliwiać ją na siłę, trzeba delikatności, ona będzie żyła tyle ile wyznaczono...nic nie dadzą pani działania (badanie cholesterolu). Proszę dzisiaj zmówić cały różaniec w intencji jej dobrej śmierci...z Sakramentem Chorych (Ostatnim Namaszczeniem), krótką chorobą i wspólnym pożegnaniem!
Początek dnia zaczął się od kuszenia, a teraz podczas wyjazdu karetką moje serce zostało otwarte, ponieważ pojawiła się jasność dotycząca Orędzi Matki Bożej, która wciąż nawołuje do modlitw...wkoło to samo. Tak też jest ze mną: wkoło powtarzam ludziom to samo, bo inaczej nigdzie nikt nie dojdzie.
Wołam teraz w intencji fałszywych, obejmuję ich swoim sercem, bo widzę ich zaćmienie. Nagle świat jawi się jako "wspólny problem". Jakże zadziwiony czytam, że mamy stać się nowym stworzeniem, ponieważ inaczej nie pokonamy przeszkód rozbijających pojednanie! Pada, zimno, a ja jestem w niebie, bo płynie "Wniebowzięcie" i Ukoronowanie NMP".
Niezwykle otyła staruszka, wokół święte obrazy...ile cierpień daje ciało. Kobieta jest zadziwiona moimi radami, ale kręci głową i sama ujrzała pułapkę, którą zastawił zły. Rodzina chce badać ją profilaktycznie, a jest zdrowa do wieku i nie słusznie nie chce tego.
Przed chwilką przejeżdżałem obok "mojego" Krzyża Jezusa...jakże pięknie wyglądają wszystkie kwiaty. Radość zalała serce, ponieważ po drugiej stronie członek partii zakłada budkę z piwem na parkingu. Wcześniej podpalono drewniany kiosk.
Ile jest możliwości fałszu. Ja pomyślałem o pustelni przy takiej trasie, gdzie poszukujący mógłby skręcić i porozmawiać o Panu Jezusie i Matce.
Koronka w intencji tego dnia...także za mój fałsz, w rodzinach, a nawet w naszej wierze (wśród dostojników w hierarchii) oraz w kraju i na świecie. Na ten czas w telewizji będą dyskutowały dwie ateistki dyskutują o choince i Bożym Narodzeniu! Narodzenie Pana Jezusa, Pokój i rozłam dla świata, zwycięstwo nad szatanem...to choinka, którą zapalają jutro w USA!
Po napisaniu tego świadectwa wiary (na maszynie) podziękowałem Matce Bożej, a serce zalała radość Boża. Wzrok zatrzymał uśmiech Matki Boskiej Częstochowskiej! Nagle zrozumiałem, że Szatan nie cierpi Matki, ponieważ Ona psuje wszystkie jego plany, a nawet je ujawnia!
Teraz zrozumiałem dlaczego namawiał mnie "nie zabieraj maszyny na dyżur!", a po jej zabraniu wskazywał, aby nie brać, bo wszystko przepisze w przychodni w przerwach między przyjęciami (nie było nawet jednej chwilki).
Nagle pędzimy do wypadku. Młody człowiek zgnieciony w samochodzie (zderzenie z autobusem): zastrzyk przez ubranie i zaciśnięcie tętnicy udowej, ponieważ sterczał kikut kości. Wielka radość, gdy został uwolniony przez służby techniczne! Jak pięknie Pan pokazuje łączenie się ludzi w niesieniu pomocy innym! Jeden człowiek, a ile wysiłku...wyobraź sobie teraz wojnę!
Ile fałszu jest w każdym dniu...we mnie, gdy przyjmuję datki oraz w koledze, który odmówił wyjazdu i pojechał karetką na targ! To wyśmiewano właśnie w kabarecie: "szuja śpi spokojnie".
Dzień kończy rozmowa z pielęgniarką, która nie wraca w pełni do naszego Kościoła: "proszę nic nie badać, pani odpowiada za najbliższych i nie poprzez nawracanie, ale poprzez wołanie do Matki, ponieważ tylko Ona ma moc nad szatanem...głównym sprawcą niewiary, odwracania się od Boga".
To on mówi o istnieniu tylko ciała...naprawdę trudno jest uzyskać Zbawienie (wrócić do Boga Ojca), bo nie wystarczy ostatnia chwilka życia, ponieważ zły uderza wówczas z całą mocą i to w bardzo słabych, chorych i skołowanych ludzi!
Na początku rozmowy Biblia otworzyła się (dla mnie), że "jestem na świadectwo Ojca". Powiedziałem jej o tym i ostrzegłem, że mówię od Ojca Prawdziwego! Teraz czytam z Biblii, że z prostej drogi zbłądzili /../ nieme bydlę pod jarzmem /../ Są to źródła bez wody, obłoki wichrem porwane, których czeka chmura ciemności /../".
To dobra kobieta, ale zniewolona przez system i będzie jej ciężko. Chwilka czytania o św. Hostii, gdzie łączymy się z Panem Jezusem. Kapłan piszący te słowa nie może znaleźć powodu dla którego mało ludzi przyjmuje Komunię św.?
Dla mnie jest to proste...Szatan wciska im wstyd! Innych zobojętnia, a nawet wskazuje na prostych staruszków i dzieci...czyli na zacofanie. To zarazem jest wielka Mądrość Boża...dać Moc w białym opłatku, który w czasie Mszy św. zostaje przemieniony. Nie pojmie tego nasz rozum...
APeeL
W ostatnim czasie nękają mnie zmory zdrowotne, ponieważ przeżyłem swój czas...nie chcę tu być, ale mam jeszcze wiele pracy przy przepisywaniu dziennika duchowego. Człowiek, któremu nic nie dolega staje się "spokojny"...jak kierowca w pasującej mu pogodzie.
15 lat temu miałem objawy dyskopatii, które wróciły po dwudniowym malowaniu garażu. To duży kłopot, który utrudnia swobodne poruszanie się, a ja muszę godzinami siedzieć podczas pisania.
Zaznaczę, że w każdej pojawiającej się przypadłości miałem zarazem pomoc od Boga, którą widziałem. Ludzi określają to "szczęściem" lub mówią, że im się udało. Ja zawsze widzę w tym ewidentną pomoc Boga...w naszej codzienności, a nie w nieszczęściach!
Opiszę przebieg tego prowadzenia dla poszukujących odczytywania Woli Boga Ojca. Nie wiedziałem, co uczynić w tej przypadłości. Pomaga Voltaren SR 100 mg, ale wyłączanie bólu nie jest dobrym postępowaniem (to działanie naszego "lekarza wewnętrznego" znanego w programach komputerowych).
1. Nad ranem napłynęła osoba lekarza z przychodni, aby pobrać skierowanie na rtg kręgosłupa (z rejonu nie można wykonać bezpłatnie rezonansu).
2. To spowodowało zamianę Mszy Św. wieczornej na poranną o 7.15, ponieważ on w drodze do pracy trafia o tej porze do kościoła.
3. W wielkiej sprawności napisałem i wydrukowałem prośbę (myśląc o nawale chorych), zażyłem leki, wypiłem kawę, nawet zostałem zawrócony, aby zabrać pozostawioną kartkę.
4. Znakiem dobrej decyzji jest zawsze wykonanie wszystkiego "co do sekundy"...właśnie wszedłem do kościoła wraz ze słowami kapłana: "W Imię Ojca" i zauważyłem obecność kolegi. Później wręczyłem mu wydrukowaną prośbę i zauważyłem, że zostałem przygotowany do prześwietlenia...w nocy miałem niestrawność i zostałem "przeczyszczony". Na dodatek przychodnia będzie pusta...
Zdziwiony słuchałem czytania z Księgi Proroka Izajasza (Iz 38,1-6.21-22.7-8), który przekazał królowi Ezechiaszowi, aby wydał odpowiednie rozporządzenia, ponieważ ma umrzeć. Ten zawołał z płaczem: "Panie, wspomnij na to, proszę, że postępowałem wobec Ciebie wiernie i z doskonałym sercem, że czyniłem to, co miłe oczom Twoim".
Wówczas Pan przekazał przez proroka, że: "Za trzy dni pójdziesz do świątyni Pańskiej. Oto dodam do twego życia piętnaście lat."
- Jaki znak upewni mię, że wejdę do świątyni Pańskiej?
- Prorok wskazał na cofnięcie cienia "wskazówki zegarowej o dziesięć stopni", co się stało...
Uśmiechnąłem się, ponieważ jak Ezechiel mam już przeżyte piętnaście dodanych lat. Nawet chciałbym zawołać za psalmistą (Iz 38, 10-12.16):
"Nad którymi Pan czuwa, ci żyją, wśród nich dopełni się życie mego ducha.
Uzdrowiłeś mnie, Panie, i żyć dozwoliłeś”.
Na ten czas Pan Jezus powie (J 10,27) "Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną". Tak będzie właśnie dzisiaj ze mną...
Posłuchałem też natchnienia, aby w oczekiwaniu na otwarcie rtg (9.00) napisać prośbę w sprawie zawodowej do proboszcza i dyrekcji placówki w której pracowałem...o dodatkowe wsparcie u Rzecznika Praw Lekarza.
Ponadto trafiłem do gabinetu laryngologicznego, gdzie dokładnie usunięto mi woszczynę (zagapiłem się podczas upałów). Pielęgniarka miała problem, bo podzielono "gregoriankę" za męża i odprawiała sie po dwa dni przez piętnaście miesięcy.
To był duży błąd, ponieważ tych kolejnych 30-ci Mszy Św. jest w intencji wyzwolenia duszy z Czyśćca. Mogą być odprawiane w różnych miejscach, ale poprzez kolejne dni. Dlatego zmarły przyśnił się: stał przed zamkniętymi drzwiami mieszkania. Przekazał, że tak właśnie czeka przed swoim obecnym mieszkaniem w Królestwie Bożym. Oboje wiedzieliśmy, że nasze spotkanie nie było przypadkowe...
Wracając do wielkich znaków Boga. Mnie nie są potrzebne, bo widzę je w codzienności. Spróbuj pójść moją przetartą drogą. Nie marnuj cennego czasu w obliczu zagłady ludzkości. Nic nie szukaj w tym świecie, bo sam przyznasz, że zapomniałeś o swojej duszy...
APeeL
Pan mnie wciąż zaskakuje, bo przebudzony o 1.00 do Mszy Św. o 6.30 zapisałem wczorajsze świadectwo wiary oraz trzy dni z listopada 1992 r. W moje serce wpadały Słowa Boga Ojca przekazane przez mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 26,7-9.12.16-19):
"Ścieżka sprawiedliwego jest prosta. Ty równasz prawą drogę sprawiedliwego. (...) Twe sądy jawią się na ziemi, mieszkańcy świata uczą się sprawiedliwości (...)."
Natomiast psalmista (Ps 102,13-15-21) wołał: "Bóg z wyżyn nieba spogląda na ziemię" i błagał o zmiłowanie nad nami. Tam chodziło o Syjon, a ja w jego błaganiu widzę siebie...przejętego losem ludzkości.
Poganie nie boją się Boga, który "ukaże się w swym majestacie, usłyszy jęki uwięzionych, uwolni na śmierć skazanych i nie odrzuci naszych modłów". Chodzi o to, że Słowo Boże jest kierowane do całego świata, a dzisiaj Syjon jest symbolem ludzkości, którą chce zgładzić Szatan.
Cały dzień spałem bliski śmierci z powodu duchoty, a po wieczornym nabożeństwie do Najświętszej Krwi Pana Jezusa przez chwilkę rozmawiałem z matką trójki dzieci, która zdziwiła się, że mówię o czasie trwającej już Apokalipsy, co skwitowała, że my wierzymy w Boga, nie ma się czego bać.
Na słowa o kilku osobach, które przybyły na nabożeństwo padło mocne stwierdzenie, ze od początku tak był w naszej religii. Dodałem, że teraz jest jej koniec. Wszystko zakończyła kategorycznym stwierdzeniem, że "nie będzie ze mną dyskutowała, bo szkoda jej czasu".
To sprawiło nagły odczyt dzisiejszej intencji modlitewnej. Zobacz drogi Pana, bo w mojej pustce i słabości nadeszła pomoc. Zarazem zrozumiałem śmiertelnie "sprytną" argumentację Mefistofelesa (Kłamcy), którą przetłumaczę: nie ma co panikować czyli "latać do kościoła", wierzysz w Boga, spokojnie zostaniesz obroniony.
Zważ, że Szatan nie tylko wierzy, że Bóg realnie istnieje, on po prostu o tym wie. On Boga zna, jest przecież upadłym Archaniołem i Boga oglądał twarzą w twarz.
Mamy Świątynię Opatrzności Bożej, ale nasza wierchuszka (władza) uwierzyła w moc NATO i USA. Prezio Andrzej Duda poczuł się mężem opatrznościowym tej części świata. Nie wypada takiemu zwrócić się o pomoc do Boga Ojca i to jawnie w świetle kamer, a pięknie mówi. Wyobraź sobie, że woła na cały świat słowami swojego psalmu (stgr. ψαλμός – psalmós, pochodzi od psallein): «starotestamentowej pieśni religijnej».
Może i powinien...zapraszać innych z całego świata, bo jesteśmy obecnie narodem wybranym. Nie pokonamy nawałnicy Przeciwnika Boga środkami ludzkimi.
Zarazem ruszyłaby lawina protestów ze strony złotoustego pastora Biedronia, matki Joanny od demonów (prof. Skrzeczyszyn), przebierającego się za biskupa Jerzego Urbacha, itd. Natomiast pobłogosławiona przez niego "Stokrotka" zaprosiłaby jakiegoś czerwonego teologa do dyskusji na temat: czy prezydent wszystkich rodaków może prosić Boga o Opatrzność nad naszą ojczyzną?
Nie jest to prezydent POlaków, ale demokratycznej większości, która nie chciała Bolka, Olka i Bronka...zgodnie z proroctwem Adama Michnika, że "Palantom władzy nie oddamy".
W tym czasie wzrok przykuł obrazek...
To błogosławiona Paulina Jaricot, która w 1822 roku - otwarta na Ducha Świętego - stworzyła Żywy Różaniec, który uprasza łaski dla całego świata...
APeeL
Aktualnie przepisane...
12.11.1992(c) ZA NARÓD ŻYDOWSKI...
Przez chmury ułożone w szczyty górskie przeświecało wschodzące słońce! W nocy śnił się kolega z "władzy ludowej", który czuje się wolny, bo nie musi chodzić tam, gdzie mu każą...czyli do kościoła! Poczucie naszej wolności jest złudne, kolega "uwierzył w swój patriotyzm". Myśl uciekła do Wolności Bożej, która jest efektem słuchania się Głosu Ojca.
Żona włączyła kasetę z muzyką żydowską, a łzy zalały oczy, ponieważ czekałem na intencję tego dnia. Nawet przed chwilką napływało: "będzie! będzie!...przecież dzień możesz przekazać po jego przeżyciu!"
Dzisiaj, gdy to przepisuję (14.07.2022)...czekam w prowadzeniu na tzw. "duchowość zdarzeń". Jest to opisywane każdego dnia, stąd biorą się tytuły świadectw.
Wówczas ujrzałem, że jesteśmy dziećmi Ojca Prawdziwego. Natychmiast zacząłem wołać z przekazaniem mojego współcierpienie z Panem Jezusem spowodowanego oderwaniem się narodu wybranego od Kościoła katolickiego!
Nagle moje serce przebiła strzała pokoju i radości. Prawie chciało się wołać: "Matko! Matko! Panie Jezu!" W takich chwilkach nie obchodzi mnie cały świat.
Zapytałem pacjentkę, która umierała w czasie transportu karetką: co mówią przez ten fakt z Nieba? Sam jej odpowiedziałem: przecież chwaliła pani śmierć nagłą!
Pani musi prosić o pokój dla swojego serca, rodziny, kościoła, ojczyzny i świata. Pokoju Bożego nie można uzyskać poprzez tabletki lub działania psychologów, bo to nie nie odmieni stanu serca i duszy!
Cała pani chodzi ze strachu przed śmiercią, a jest to prosta sztuczka szatańska! Proszę wołać do Matki, bo leki są tutaj niepotrzebne!
"Anioł Pański" (12.00)...z radością biegłem do stołówki, gdzie spotkałem suczkę, która wyprowadziła siedem piesków (z nory w ziemi). Trwał nawał chorych z utrudzeniem, ale radość nie ustępowała. Nawet zauważył to jeden z chorych.
- Cieszę się, ponieważ wiem, że jest Niebo, a ja jestem Synem Bożym! To nie było przypadkowe, bo pacjent przeżył obóz koncentracyjny i jest wierzący. Dodał, że Piekła chyba nie ma, ponieważ on był już w nim na ziemi.
- Proszę tego nie szerzyć, ponieważ to jest od Złego. W piekle ziemskim mógł pan stracić życie (zabicie ciała), a do Piekła Prawdziwego wpadają dusze...na wieczne udręczenie.
- Nie wiem dlaczego, ale pacjent powiedział, że "Żydzi są odpowiedzialni za antysemityzm!"
- Proszę pana o modlitwę za ten naród!
Dalej oprócz leczenia daję rady:
- proszę pościć i nie palić - to dwa najlepsze leki!
- proszę nie modlić się do zmarłego brata, ale wołać do Matki. Jemu proszę dać spokój, bo jest to od demona, aby panią odciągnąć od Matki!
Koniec udręki, a w sercu pojawiło się pragnienie padnięcia na kolana, ale nie było warunków. Uciekłem do samochodu i tam odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego: "za naród żydowski" z zapaleniem lampki pod krzyżem Pana Jezusa, bo mamy Jednego Ojca!
"Ojcze! Dałeś nam Syna, a naród wybrany zamordował Go i dalej nie przyjmuje. Boże Miłosierny! Ojcze mój! Wołam do Ciebie, bo postawiłeś mnie wyżej od r a b i n a, który odrzuca Zbawiciela, Twego Syna!"
Nie mogłem dojść do siebie, nawet żona ujrzała mój stan. Trwałem w mojej modlitwie, która zajmuje godzinę lub więcej (w zależności od rozszerzania zawołań). "Królu Żydowski! Jezu! Jezu...Jezu mój!" Żadnym językiem nie wyrazisz tych cierpień.
Dopiero wieczorem popłynęła "Święta Agonia" z moim wołaniem: "Ojcze dlaczego opuściłeś ten naród?" W odpowiedzi napłynął obraz syna, który nie odzywa się do nas. Nie znamy powodu, obdarowaliśmy go telewizorem i magnetowidem. Przypuszczam, ze napuścił go na nas jakiś synek lokalnego "budowniczego ustrój sprawiedliwości społecznej"...jak się okaże dla samych swoich!
Ja nie złoszczę się na niego, ale raduję, gdy się odezwie i zwróci z jakąś prośbą. Tak właśnie Prawdziwy Ojciec czeka na nawrócenie się narodu wybranego.
Teraz płynie Koronka do 5-u św. Ran Pana Jezusa, a w każdej cząstce wołałem, aby Bóg Ojciec był miłosierny...dla narodu wybranego. Oczyścił ich i dał Swoje Światło". To dla mnie jest wielkie cierpienie. Nie pojmie tego normalny człowiek...
Późnym wieczorem czytałem: "Nowy świat", gdzie 5 x w oczy rzucał się Izrael oraz tekst "Dwa razy Stary Testament". W rękę wpadnie też książka "Raj utracony" Johna Miltona, gdzie trafię na słowa: "Syna, wielbiąc, mnie w Nim czcić będziecie"!
Jeszcze zawołanie: "Ojcze Wszechmogący, Królu Wieczności, Stwórco wszystkich istnień, Zdroju Światłości, niewidzialny wśród blasku chwały". Myśl uciekła do mojego umierania z Panem Jezusem i do Nieba o którym mówiłem dzisiaj w pracy...
APeeL
Dzisiaj pragnę wołać do Boga za osamotnionych, a nawet odludków, dziwnych, zagubionych, wciąż poszukujących czegoś, itd. Każdy zna takich z otoczenia, a nawet z własnych doświadczeń życiowych.
Pan Bóg wszystko urządził cudownie...dlatego różnimy się. Natomiast upadły Archanioł, małpujący Stwórcę sprawia, że wierchuszka (rządzący państwami)...jego nieświadomych wyznawców robi urawniłowkę („likwidowanie na siłę różnic w sposobie myślenia i działania ludzi”).
To możesz ujrzeć w strukturze wzorowego państwa bezbożnego (KRLD) rządzonego przez Kimoli, w złagodzonej formie trwa to u Moskali. Chodzi o zabieranie poddanym wolnej woli z głoszeniem chwały swojego przywódcy - bożka! Na dole tej hierarchii jest podobnie.
Zapoznałem się z tym we własnym samorządzie lekarskim, gdzie zasiedziała się śmietanka lekarska, której nie poddano l u s t r a c j i. Na jej zapleczu posadki znaleźli agenci bezpieki, którzy teraz pilnują moralności i etyki zachowań lekarzy.
O dzisiejszej intencji pomyślałem podczas wieczornej Mszy świętej, gdy - wspomniano prowadzących surowe życie - świętych pustelników Andrzeja Świerada i Benedykta. Dla niewierzących są to dziwacy, ale nikomu nie przeszkadzają niewierni stosujący "posty" (diety cud) z uciekaniem się do samotni w górach lub na swoich działkach. Sam pragnę intymności w czasie modlitw, które odmawiam tylko na przestrzeni otwartej, a wielką jej przeszkodą są znajomi.
Zdziwiłem się Słowami Pana Jezusa, który w Ewangelii (Mt 11, 25-27) potwierdził moje widzenie tego świata: <<Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom>>.
Tutaj konieczna jest uwaga, bo człowiekowi prostemu nie zarzuci się, tego co głosi, ale wykształconego od razu określi się nawiedzonym, któremu pomieszało się w głowie. Nie dziwiło nikogo, gdy prowadził życie grzeszne, ale fakt nawrócenia sprawia traktowanie takiej osoby jako chorej psychicznie.
Dotyczy to tylko wiary katolickiej, bo gdyby jakiś profesor stał na rogu ulicy z wydawnictwami św. Jehowy...nie budziłby wielkiego zdziwienia. Normą jest profesor bezbożnik, a chwałę zbiera atakujący Kościół Święty.
Po Eucharystii dodatkowo zesłabłem w ciele (przewaga duszy), ponieważ trwała duchota jak przed burzą. Intencja została potwierdzeniem w filmie "Chińczyk na wynos" w TVP Historia, gdzie los złączył sklepikarza samotnika z Buenos Aires i zagubionego w argentyńskiej metropolii Chińczyka...
APeeL
Zwiastuny aktualnie przepisanych świadectw (Chronologicznie)
07.11.1992(s) DLA CHWAŁY MATKI...
Na dyżurze w pogotowiu o 6.00 zerwano do matki potrąconego przez samochód dziecka, które konało w szpitalu. Pacjentka głęboko i szybko oddychała, miała lęk, drętwienie rąk...to błahe zaburzenia czynnościowe (spasmofilia). Podałem wapno dożylnie, zaleciłem oddychanie powierzchowne lub do torebki foliowej oraz miętę z walerianą.
Wróciła do rzeczywistości, a ja poprosiłem Matkę Bożą o pomoc, ponieważ pragnąłem ją pocieszyć. Powiedziałem: "proszę przyjąć to cierpienie, bo wielu poddanych wydarzeniom losowym wini Boga i często odwraca się od wiary. Szatan wówczas wykorzystuje nasze nieszczęścia, podsuwa zwątpienie.
Mocy nie uzyska pani od ludzi, ale tylko od Matki Pana Jezusa. Trzeba poprosić o prowadzenie. Jej przekazać to cierpienie. Przez sekundkę niech ujrzy pani świat z góry, gdzie w Jugosławii jest taki sam chłopczyk, a szpital jest po stronie wrogów!"
Wróciłem do pokoju lekarskiego i otworzyłem "Biblię", gdzie trafiłem na słowa: "niech usługuje jeden drugiemu /../ kto przemawia, niech wygłasza Słowo Boże, kto posługuje niech czyni to z przekonania, którego udziela Bóg /../".
Pojechałem na wizytę, a z radia płynął wywiad z Wojciechem Jaruzelskim. Szkoda mi tego człowieka, bo uwierzył w to co robił! Gdzie Bóg Ojciec? Gdzie Matka? Dokąd możesz dojść, gdy podpowiada Szatan?
APeeL
08.11.1992(n) ZA SŁABYCH W WIERZE...
W nocy śniła twarz Wandy Wasilewskiej, której postać przesuwała się na tle tłumu.
Serce zalał smutek podczas słów kapłana Czesława Podleskiego z Mszy radiowej, szkoda, że nie wskazał na sprawcę wszystkich "ludzkich mądrości" (negujących życie wieczne) - Szatana! (...) W błysku zrozumiałem nieszczęście jakim jest brak wiary, ateizm, wrogość do naszej wiary...jednym słowem: otumanienie szatańskie! (...)
APeeL
09.11.1992(p) ZA PRAGNĄCYCH GODNEJ ŚMIERCI...
Szatan tuż po obudzeniu atakował "bolszewikami", którzy zgodnie z nazwą mają przewagę i wszechobecność! Dzisiaj, gdy to przepisuję (13.07.2022) ujawnił to W. W. Putin. To wielkie cierpienie, ale uciekłem do modlitw. Napłynęło pragnienie uzyskania daru uzdrawiania, ale to nie moja ścieżka duchowa. (...)
Nagle wyjazd. W świetle księżyca, w karetce odmawiam modlitwy wieczorne...zrywają się dwa gołąbki siedzące blisko jezdni, ponieważ jest zimno. Zarazem z radiotelefonu płynie wiadomość o zabitym w wypadku. Mieszają się dwie rzeczywistości.
Przy okazji tego wyjazdu trafiłem do ojca w szpitalu i stwierdzam, że jest splątany, a nawet załatwiał się w mojej obecności. Noga sina i zimna, coś bełkocze i nieprzyjemnie pachnie.
Wracam, ponieważ zespół wypadkowy czeka, smutek zalewał serce, a w oczach pojawiły się łzy z zawołaniem: "Panie Jezu. Ty wiesz, że nie przykładam wagi do śmierci. Matko moja...zabierz go poprzez godną śmierć".
Nagle zrozumiałem te słowa "godna śmierć, godna śmierć"...och, jak wielki to Dar Boga! Wielkim obciążeniem jest nasze ciało. "Matko! proszę Cię, abym ja też miał godną śmierć".
Podczas powrotu z zabraną pacjentką mówiłem do niej, aby żyła daną chwilką, która jest święta, a nie ciałem i tym światem, bo to wszystko jest tylko dodane. Trzeba prosić o pokój w sercu i duszy. Nie wolno poddawać się kuszeniu: oglądać wstecz (co było?) i żyć jutrem (co będzie?). Proszę uwierzyć, że jest Niebo, Ojciec, Matka Prawdziwa, Pan Jezus".
To nie było przypadkowe, bo to ludzie bogaci, obdarowali nas, a ja nagle ujrzałem, że Pan Bóg kocha także bardzo bogatych...tak samo jak biednych (...) Jest to pokazane na naszych dzieciach. Przecież bogaci tak samo cierpią, brak im pokoju, są pełni obaw o zdrowie i majątek, a przy tym nie znają drogi do Boga Ojca!
APeeL
"Jeśli nie uwierzycie, nie ostoicie się" (Iz 7,1-9)...
Musisz zrozumieć że Bóg Ojciec zna nasze pragnienia i bardzo cieszy się, gdy o coś prosimy w najmniejszej sprawie. Zważ, że większość ludzi o nic nie prosi, a to oznacza że nie wierzą w istnienie Stwórcy, nadprzyrodzoności i życia wiecznego.
Każdy program interwencyjny, a jest ich wiele na różnych stacjach (w tym Polsatu "Państwo w Państwie") pokazuje ludzkie krzywdy z błaganiem o pomoc dziennikarzy (zagarnięcie ziemi, zabójstwa, oszustwa, dzicy lokatorzy, itd.). Później w telewizji trafię na ratowanie tonącej...
Podczas aktualnego przepisywania dziennika z 1992 roku trafiłem na moje zdziwienie, że małżeństwo zamówiło Mszę Świętą w intencji swojego zdrowia. Później spotkałem ich z natchnieniem: "Zdziwiłeś się, a chodzą!" Dzisiaj sam proszę w małych kłopotach i widzę pomoc ze strony Boga Ojca. Dowodem na to jest przebieg tego dnia...
Rano miałem natchnienie, aby zadzwonić do Okręgowej Izby Lekarskiej, gdzie dalej trwa moja krzywda...nie wiedziałem czy nie jest to kuszenie. Zauważyłem, że Rzecznik Praw Lekarzy ma dodatkowy telefon pod którym dyżurował prawnik. Pierwszy raz zostałem wysłuchany, ma sprawdzić dokumenty i skontaktować się ze mną. Łzy zalały oczy, pocałowałem w podzięce wizerunek Boga Ojca.
Po rozmowie napisałem maila w którym podałem treść rozporządzenia dotyczącego badania lekarzy (poniżej)...wyraźnie ujrzałem prowadzenie, ponieważ do prawnika przemawia łamanie prawa, a nie sprawa świadectwa wiary.
Później, w programie interwencyjnym będzie płakał młody mężczyzna wskazany przez świadka koronnego (członka mafii narkotykowej), że jest dilerem. Zgadzało się tylko nazwisko z faktycznym przestępcą biorącym udział w tym procederze.
Zobacz, co nadal wyprawiają u nas Moskale; skruszony gangster wskazuje niewinnych, broniąc swoich. Po spełnieniu zadania uciekł na Ukrainę.
Na wieczornym nabożeństwie do Krwi Pana Jezusa zacznę moją modlitwę w w/w intencji, a dowodem prawidłowego odczytu było uniesienie duchowe ("płynęła z serca"). Natomiast na Mszy św. będzie jej potwierdzenie w płynącym Słowie...
1. Tam był przekaz (Iz 7,1-9) dotyczący jakby obecnej napaści Moskali na Ukrainę wywołanej przez opętanych władzą nad światem.
"Wtargnijmy do Judei, przeraźmy ją i podbijmy dla siebie, a królem nad nią ustanowimy syna Tabeela!" Pan Bóg powiedział przez proroka: "Nic z tego - nie stanie się tak!" Napastnik "zdruzgotany przestanie być narodem. Jeżeli nie uwierzycie, nie ostoicie się".
2. Psalmista głosił (Ps 48,2-8) nędzę bezbożnych władców pragnących zdobyć Świętą Górę Syjon. "Jego góra, wspaniałe wzniesienie, radością jest całej ziemi. Połączyli się królowie, ale "Zaledwie ujrzeli, zdrętwieli, zmieszali się i uciekli".
Całą potworność tego systemu ujawnił obecnie Putin. Ja mogę powiedzieć, że nawet zdradził...na koniec jego trwania. Spotykają się wielcy i wymachują rakietami, a może nas uratować tylko Bóg Ojciec! Ja jednak nie widzę błagania o taki ratunek w narodzie, a szczególnie w wierchuszce naszej władzy. Tak jak przypuszczałem barbarzyńcy będą się łączyli i właśnie Putin leci do Iranu.
3. Pan Jezus w Ewangelii: Mt 11,20-24 wskazał na miasta w których dokonał najwięcej cudów, a one nie nawróciły się...w worze i popiele. To wszystko jest aktualne dzisiaj, bo takie miasta i kraje chcą być wyniesione "aż do nieba", a spadną do Otchłani.
"Bo gdyby w Sodomie działy się cuda, które się w tobie dokonały, zostałaby aż do dnia dzisiejszego. Toteż powiadam wam: Ziemi sodomskiej lżej będzie w dzień sądu niż tobie".
To potwierdza moje apele do naszej władzy i wszystkich ludzi dobrej woli o błaganie Boga Ojca o ratunek, bo Apokalipsa już trwa, a nie widzę budzenia się także w Świątyniach Boga Objawionego. Nikt w tym czasie nie krzyczy głośno do Boga, nie błaga o ratunek, nie pokutuje w worach i na nocnych czuwaniach w Świątyni Opatrzności Bożej.
Na Mszach Świętych z garstką wiernych padają tylko słowa: "módlmy się" z odpowiedzią ludu..."wysłuchaj nas Panie". W tym czasie Szatan tańczy ze swoimi "wyznawcami" (władzy nad światem, posiadania i wszelkich przyjemności).
Po Eucharystii chciałbym mówić o Bogu, dawać świadectwo wiary, ale sam zdrętwiałem...
APeeL
Oto skrót mojego pisma do Rzecznika Praw Lekarza...
W OIL nie znano ROZPORZĄDZENIA MINISTRA ZDROWIA I OPIEKI SPOŁECZNEJ (Dz.U. z dnia 27 maja 1999 r.) w sprawie trybu powoływania i organizacji komisji orzekającej w przedmiocie niezdolności lekarza do wykonywania zawodu albo ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych oraz trybu orzekania o niezdolności do wykonywania zawodu lekarza.
Na podstawie art. 12 ust. 6 ustawy z dnia 5 grudnia 1996 r. o zawodzie lekarza (Dz. U. z 1997 r. Nr 28, poz. 152 i Nr 88, poz. 554 oraz z 1998 r. Nr 106, poz. 668 i Nr 162, poz. 1115) zarządza się, co następuje:
§ 1. 1. Komisja orzekająca w przedmiocie niezdolności lekarza do wykonywania zawodu albo ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych ze względu na stan zdrowia uniemożliwiający wykonywanie zawodu lekarza, zwana dalej "komisją", powoływana jest przez właściwą okręgową radę lekarską w trybie uchwały.
2. Komisja wydaje orzeczenie w przedmiocie niezdolności lekarza do wykonywania zawodu albo ograniczenia w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych, zwane dalej "orzeczeniem", wywołanych w szczególności: chorobą psychiczną, narkomanią, alkoholizmem, niedołęstwem lub kalectwem.
3. Okręgowa rada lekarska powołująca komisję ustala skład komisji i wyznacza jej przewodniczącego.
4. W skład komisji mogą być powołani lekarze będący członkami właściwej okręgowej izby lekarskiej, wykonujący zawód lekarza co najmniej od 7 lat i posiadający specjalizację w odpowiedniej dziedzinie medycyny.
5. Przewodniczącym komisji powinien być członek okręgowej rady lekarskiej powołującej komisję, w miarę możliwości posiadający specjalizację w odpowiedniej dziedzinie medycyny.
Uwaga: w pierwszej komisji było dwóch członków ORL (przewodniczący oraz jedna z koleżanek specjalistek z psychiatrii). To pierwsza nieprawidłowość...
6. Członkiem komisji nie może być lekarz, który został zawieszony w prawie wykonywania zawodu albo ograniczony w wykonywaniu określonych czynności medycznych lub wobec którego została orzeczona przez sąd lekarski kara upomnienia lub nagany albo jest małżonkiem lub krewnym albo powinowatym do drugiego stopnia lekarza, którego dotyczy postępowanie, albo pozostaje wobec niego w takim stosunku prawnym lub faktycznym, że może to budzić uzasadnione wątpliwości co do jego bezstronności.
7. O powołaniu komisji okręgowa rada lekarska niezwłocznie powiadamia lekarza, którego postępowanie dotyczy.
8. Przewodniczący komisji zawiadamia lekarza o składzie osobowym komisji.
9. Lekarz, którego dotyczy postępowanie, może złożyć wniosek o wyłączenie członka komisji z przyczyn wymienionych w ust. 6. Druga nieprawidłowość. Nie dano takiej informacji, nie miałem też o tym wiedzy.
§ 2. 1. Pracami komisji kieruje przewodniczący komisji, który w szczególności:
1) wyznacza termin pierwszego posiedzenia komisji i zaznajamia jej członków ze sprawą, w której prowadzone jest postępowanie i ma być wydane orzeczenie,
2) występuje do właściwych podmiotów o przekazanie dokumentacji niezbędnej do wydania orzeczenia,
3) zawiadamia lekarza, którego postępowanie dotyczy, o czasie i miejscu stawienia się przed komisją.
4) Termin stawienia się lekarza przed komisją powinien być tak wyznaczony, aby między doręczeniem lekarzowi zawiadomienia a dniem stawienia się przed komisją upłynęło co najmniej 14 dni.
§ 3. 1. Lekarz, którego dotyczy postępowanie, może wskazać lekarza nie będącego członkiem komisji jako swojego męża zaufania. Trzecia nieprawidłowość...nie otrzymałem takiej informacji!
2. Mąż zaufania ma prawo uczestniczyć we wszystkich czynnościach komisji, z wyjątkiem wydania orzeczenia.
§ 4. 1. Komisja w celu wydania orzeczenia przeprowadza badanie lekarskie, a także może skierować lekarza na niezbędne badania w zakładzie opieki zdrowotnej.
2. Przewodniczący komisji uzgadnia termin niezbędnych badań w zakładzie opieki zdrowotnej oraz powiadamia lekarza o terminie i miejscu ich wykonania z zachowaniem warunku, o którym mowa w § 2 ust. 2.
U mnie nie stwierdzono choroby, ale kazano się leczyć, nie otrzymałem skierowania do odpowiedniego lekarza, a ukryto istnienie Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy. Nikt nie chciał mnie przyjąć (korporacja broniła swojego kolegi psychiatry, który powalił krzyż i zdemolował istniejący tam pomnik patrioty). To czwarta i piąta nieprawidłowość!
3. W razie usprawiedliwionego niestawienia się lekarza przed komisją lub na badanie w zakładzie opieki zdrowotnej przewodniczący komisji ustala ponowny termin.
§ 5. 1. Komisja wydaje orzeczenie na podstawie przeprowadzonego badania i zgromadzonej dokumentacji medycznej.
2. Komisja powinna wydać orzeczenie nie później niż w ciągu trzech miesięcy od dnia jej powołania.
3. W uzasadnionych przypadkach, gdy wydanie orzeczenia w terminie, o którym mowa w ust. 2, nie jest możliwe z uwagi na niezakończenie dodatkowych badań w zakładzie opieki zdrowotnej, komisja wydaje orzeczenie niezwłocznie po ich zakończeniu.
4. W orzeczeniu dotyczącym ograniczenia lekarza w wykonywaniu ściśle określonych czynności medycznych komisja określa rodzaj tych czynności.
5. Orzeczenie podpisują wszyscy członkowie komisji; każdy członek komisji ma prawo złożyć na piśmie zdanie odrębne z uzasadnieniem.
§ 6. W razie nieusprawiedliwionego niestawiennictwa lekarza przed komisją lub odmowy poddania się dodatkowym badaniom w zakładzie opieki zdrowotnej komisja powiadamia o tym niezwłocznie okręgową radę lekarską.
§ 7. Z prowadzonego postępowania komisja sporządza protokół, który zawiera:
1) oznaczenie miejsca i czasu posiedzenia komisji,
2) imiona i nazwiska członków komisji,
3) imię i nazwisko badanego lekarza oraz sposób stwierdzenia jego tożsamości,
4) okoliczności, które spowodowały przeprowadzenie badania lub badań dodatkowych w zakładzie opieki zdrowotnej,
5) podpisy członków komisji.
§ 8. Orzeczenie wraz z uzasadnieniem i ze zgromadzoną dokumentacją medyczną oraz z protokołem prowadzonego postępowania komisja niezwłocznie przekazuje okręgowej radzie lekarskiej.
KONTROLNA KOMISJA LEKARSKA W CZERWCU 2008 r. była bez przewodniczącego kolegi Medarda Lecha (szefa KEL). Podpisał później, że mnie badał, ale "bez zainteresowanego". Proszę zwrócić uwagę na to, że istnieją restrykcyjne przepisy dotyczące rozpoznawania chorób psychicznych. CAŁY PROCES OD TEGO MOMENTU JEST NIEWAŻNY. KOLEGA POWINIEN TRAFIĆ DO WIĘZIENIA...
Na tej komisji dwie koleżanki specjalistki z psychiatrii...rozmawiały ze mną "w drzwiach" (w przenośni). Na obu komisjach nie było badania psychiatrycznego (jest specjalny druk)...tak jak bada się kierowców. Trwały "rozmówki" ateistek z katolikiem...
NIE WEZWANO MNIE NA POSIEDZENIE ORL, BO POINFORMOWAŁBYM O TYM PRZESTĘPSTWIE. CO KOLEDZE STAŁO SIĘ W GŁOWĘ? PROSZĘ TO WYJAŚNIĆ!
Cały dalszy proces to droga przez mękę (karalny stalking)...
Nie chciał mnie przyjąć na umówionej wizycie Pełnomocnika ds. zdrowia lekarzy Bohdan Woronowicz. Choroby nie stwierdziła Pełnomocnik ds. zdrowia lekarzy psychiatra Jolanta Charewicz. Nagrano nas w pomieszczeniach OIL i pisano do jej pracy anonimy.
Nabrała się na to i zaskoczyła mnie telefonem z zapytaniem: dlaczego piszę do niej anonimy? Podobnie zarzucano mi w lokalnym komitecie PZPR, bo moje przeżycia duchowe pisałem na maszynie, która służyła mi w codziennej pomocy chorym.
Najważniejsza była Komisja Lekarska w roku 2013 (prawidłowy skład) z moją dyrektorką MG ZOZ-u, która odpowiadała za moją pracę. Zrobiono unik, ponieważ skierowano moją sprawę do RPL. W proteście nie odebrałem pisma, ponieważ znał moją sprawę i zarzucał mi brak szacunku dla działaczy...siedzących tam latami.
ZAZNACZĘ, ŻE W CZASIE NAPADU NA MNIE miałem zaświadczenia od dwóch lekarzy (co można sprawdzić w przychodni);
1. od psychiatry mającego uprawnienie do badania pracowników (do końca 2008 r.)
2. internisty, który badał pracowników przychodni (do 2012 r.)...
To ominięto paszkwilem, który wysłano z poleceniem kontrolnego "zbadania" mnie.
Kolega wkroczył do gabinetu na zdjęciu i przy chorej zapytał:
- Czy jesteś mistykiem świeckim?
- O co ci chodzi? Jestem!
Prawdopodobnie nie wiedział, co oznacza to słowo...tak jak psychiatrzy ateiści w dobie internetu. Mylą psychozę z mistyką. Moja wiara dla nich jest "życiem w świecie nierealnym", a doznania po Eucharystii to "brak krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć".
Dodam, że podczas napadu na mnie koledzy byli bardzo religijni: na Mszach Św. całowali sztandar izbowy w białych rękawiczkach, założono też Kółko Lekarzy Katolickich (faryzeizm)...
Prawo wykonywania zawodu lekarza wyrwano mi po 4 miesiące przed emeryturą...po 40 latach niewolnictwa i to w czasie odwołania się do Sądu Administracyjnego. Krótko mówiąc działacze samorządu lekarskiego, zawodu zaufania społecznego zaliczyli haniebną wpadkę.
Nie chcę żadnych przeprosin, nie mogę zapisać sobie leków, a nie bada się lekarzy emerytów. Polubownie trzeba zwrócić "parę groszy". Mogę dać świadectwo wiary...dla szkolenia, bo brak jest u nas statusu l e k a r z a k a t o l i c k i e g o.
Pasuje tutaj podobna intencja...
20.12.2001(c) ZA WZYWAJĄCYCH POMOCY
Żona pobiegła w ciemność po świeży chleb, a ja wstałem ciężki i obolały. Podczas golenia stwierdziłem, że w kranach nie ma wody. Kiedyś każdy cieszył się, gdy woda była, a teraz nie mam już tej radości.
Z puszki konserwy z tuńczykiem „patrzy” napis: ABBA. Dlaczego Imię Najświętszego Boga użyto do celu handlowego? Wyobraź sobie swoje imię na papierze toaletowym.
Ruszam do pracy i ze łzami w oczach wołam do Boga: „ABBA - Ojcze! Tato! bądź dzisiaj ze mną. Dlaczego jestem na tym zesłaniu? Nie chcę tu być”. W ręku znajdzie się wizerunek św. Michała Archanioła oraz Matki Zbawiciela.
Dla późniejszego zaskoczenia w przychodni...nie było nikogo, ale zaczęło się, bo:
- pacjent zasłabł po wyssaniu całej tabletki nitrogliceryny (nagły spadek ciśnienia)...w krótkim czasie doszedł do siebie
- w gabinecie zabiegowym upadła silna kobieta i mogła się zabić...karetką „R” pojechała na kardiologię
- wezwano mnie do młodego człowieka z częstoskurczem napadowym (serce bije wówczas 180/min).
Ponaglano do zasłabnięcia babci w odległej wiosce. Trafiłem do ciężkich warunków, gdzie żartowałem, że mąż wziął ją z miłości. Na co odpowiedziała, że znalazł z miłości, a do szpitala odsyła ze złości!
Płynęła modlitwa, a w tym czasie mijaliśmy się z karetką „R” pędzącą na sygnale. W nocy zerwano do małej dziewczynki z chorobą nowotworową po naświetlaniach Rtg, która miała niejasne bóle brzucha. Jak wielkie nieszczęścia i kłopoty spotykają ludzi. Dzień przebiegał pod sztandarem błagania o pomoc. Później w telewizji pokażą:
- w W-wie pękła rura ciepłownicza
- śnieżyce z odciętymi od świata na północy Polski i oczekującymi na pomoc innych ludzi
- usuwanie awarii trakcji elektrycznej
- zderzenie pociągu W-wa - Poznań z TIR-m
- zadeptanych na śmierć (8 osób) i uszkodzono w dyskotece w Bułgarii
- płaczącą w przytułku, którą odrzuciła rodzina
- ciężko chore dzieci...w tym głuche i z cukrzycą
- pomyłkowo ostrzelaną rodzinę w Afganistanie
- bezrobotnych, żebrzących i pozbawionych środków do życia
- ja musiałem wezwać elektryka, bo wypalił się wkręt żarówki.
Po odczycie intencji jasne stało się moje poranne wołanie do Boga Ojca, który na koniec dał pocieszenie, bo podarowano mi 2 karpie, a to znak zbawienia, które przyniósł nam Pan Jezus... APeeL