Motto: Skrucha, pokuta, przebaczenie...
Wczoraj miałem odjętą możliwość modlitwy. Nie chodzi o ustne jej odmawianie, ale o wołanie do Boga Ojca z głębi serca i ze łzami w oczach. Jest zrozumiałe, że nie przez cały czas (60-90 minut). To są wstrząsające momenty w których współcierpię z Panem Jezusem, ale to będzie możliwe dopiero po dzisiejszej spowiedzi...
Później trafię na problem nurtujący ludzi: "Spowiedź. Pomysł Jezusa czy wymysł kleru?" Proszę każdego czytającego, aby nie wdawał się w głupie dyskusje, bo nie ma spowiedzi ogólnej lub bezpośredniej do Boga Ojca!
Nie patrz na grzesznego kapłana, bo przez którego często mówi Pan Jezus. Skrucha, pokuta i przebaczenie...to droga do równowagi duchowej utraconej po kuszeniu.
"Gw" Arka Noego 22-23. 01.2005 Rycina Jacka Gawłowskiego
Zdziwiłem się, bo obudzony o 3.30 do 7.00 napisałem wczorajsze świadectwo wiary, ponieważ tuż po przebudzeniu odczytałem ostatecznie intencję modlitewną: za świadomie raniących Pana Jezusa.
W ten sposób zdążyłem przystąpić do spowiedzi, ponieważ w moim sumieniu nie mógłbym przyjąć Eucharystii. Jest to wynik większej odpowiedzialności wynikającej z otrzymanej łaski wiary. Potwierdził to kapłan na ostatniej spowiedzi, który udziela porad wprost od Pana Jezusa.
Dzisiaj wskazał na wołanie w pokusach do Anioła Stróża, odpowiednich świętych i Matki Bożej. Wskazałem, że moją obecną opiekunką jest s. Faustyna. Zdziwiłem się pokutą, odmówieniem modlitwy do Matki Bożej z Sercem w koronie cierniowej.
Natomiast podczas czytania padną słowa - o doświadczaniu przez Boga Ojca - Hioba (Hi1,6-22). Szatan otrzymał pozwolenie na jego dręczenie. Ten pozbawiony wszystkiego rzekł: <<Nagi wyszedłem z łona matki i nagi tam wrócę. Dał Pan i zabrał Pan. Niech będzie imię Pańskie błogosławione!>>
Kręciłem głową, ponieważ sam otrzymałem podobną próbę, której następstwa jeszcze trwają, ale też nie zwątpiłem. Na złość Bestii dziękowałem Bogu Ojca za cierpienie.
Eucharystia sprawiła uniesienie duchowe i pokój, odeszły wszystkie rozmyślania, które rozpraszały...a na końcu ułożyła się ochronnie na podniebieniu. Podziękowałem Bogu Ojcu za tak wiele przeżyć w ciągu kilku godzin. Później trafię na piosenkę ze słowami: "Mój Mistrzu! Poniosę wszystko jeśli będziesz ze mną zawsze Ty".
Wreszcie nauczyłem się edytować zdjęcia ze smartfona. Oto Pan Jezus na krzyżu w koronie cierniowej, którego mam na ścianie mojej izdebki...
Dopiero wieczorem wyszedłem odmówić modlitwę: za świadomie raniących Pana Jezusa, a to będzie także za mnie...
Po powrocie Pan Jezus "przybył do mnie" i wskazał, abym w Jego Świętych Ranach szukał pomocy, ochrony i ukojenia. Koronkę do Swoich Najświętszych Ran przekazał s. Marii Marcie Chambon, francuskiej zakonnicy, która urodziła się w 1841 r. w ubogiej francuskiej rodzinie.
Już w dzieciństwie obdarzona została łaską oglądania w hostii Dzieciątka Jezus, Ukrzyżowanego Chrystusa czy Najświętszej Maryi Panny, a później także miała wizje świętych i dusz czyśćcowych.
W latach 1869-1873 miała dar nadnaturalnego postu – przyjmowała tylko Komunię św., a równocześnie prowadziła intensywny tryb życia zakonnego. W 1874 r. s. Chambon otrzymała stygmaty na stopach, a w kolejnym roku stygmat korony cierniowej. Zmarła w opinii świętości 21 marca 1907 r. w wigilię święta siedmiu boleści Najświętszej Maryi Panny. W 1937 r. rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny.
APeeL
Na rozpoczęcie:
O Jezu, Boski Odkupicielu, bądź nam miłościw i całemu światu. Amen.
Święty Boże, Święty mocny, Święty nieśmiertelny, zmiłuj się nad nami. Amen.
Przebacz, zlituj się mój Jezu, w otaczających niebezpieczeństwach Krwią Twoją Najdroższą osłoń nas. Amen.
Ojcze Przedwieczny, błagamy Cię przez krew Jezusa Chrystusa, Syna Twego Jednorodzonego, okaż nam miłosierdzie. Amen.
Na dużych paciorkach różańca:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa – na uleczenie ran dusz naszych.
Na małych paciorkach różańca:
O mój Jezu przebaczenia i miłosierdzia – przez zasługi Twoich świętych ran.
Na zakończenie 3 razy:
Ojcze Przedwieczny, ofiaruję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa na uleczenie ran dusz naszych.
1. Przyjdźcie do Ran Moich, z sercem pałającym miłością. Przez Rany Moje otrzymacie wszystko, bo zasługa Krwi Mojej jest nieskończonej ceny. Mając moje Rany i Moje Najświętsze Serce, możecie wszystko wyjednać, Najświętsze Rany dają moc nad sercem Boga.
2. Kto jest w jakiejkolwiek potrzebie, niech z wiarą i ufnością przychodzi czerpać ustawicznie ze skarbu Mojej Męki, z Moich przebitych Ran udzielę wszystkiego, o co Mnie kto prosić będzie przez Moje Święte Rany. Trzeba rozszerzyć nabożeństwo do nich.
3. Moje Rany Najświętsze uświęcają dusze i zapewniają im postęp w dobrym. Z Moich Ran rodzą się owoce świętości. Ci, którzy czcić je będą, dojdą do prawdziwego poznania Mnie.
4. W moich Ranach zawsze oczyścić się możecie. Moje Rany uleczą wasze grzechowe rany. Moje Rany pokryją wszystkie wasze przewinienia. Nabożeństwo do Moich Ran jest lekarstwem na te czasy nieprawości.
5. Wszystkie wasze sprawy, nawet najmniejsze, skoro zostaną zanurzone w Mojej Krwi, nabędą przez to nieskończonej zasługi i sprawią pociechy Mojemu Sercu. Zanurz więc sprawy twoje w Moich Ranach, a będą miały wielką wartość.
6. Ofiaruj mi Rany Moje za grzeszników, bo ja pałam żądzą zbawienia dusz. Za każdym słowem wymówionym przez was w koronce spuszczam kroplę krwi Mojej na duszę grzesznika. Grzesznik wyjedna dla siebie nawrócenie przez odmówienie następującej modlitwy: „Ojcze Przedwieczny ofiarowuję Ci Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa na uleczenie ran dusz naszych”.
7. Moc Moja jest w Moich Ranach. Posiadając je, potężnym się stajesz i możesz otrzymać wszystko. Masz nawet więcej mocy ode Mnie, bo możesz rozbrajać sprawiedliwość Moją. Moje Święte Rany podtrzymują świat.
8. Mając Moje Rany, macie wszystko. Przez nie dokonywa się gruntownych dzieł; nie przez kosztowanie pociech, ale przez cierpienia. Trzeba się modlić, ażeby znajomość Moich Świętych Ran rozszerzona była po całym świecie.
9. Wezwania do Najświętszych Ran wyjednywać będą Kościołowi nieustanne zwycięstwa. Powinniście ciągle czerpać z tych źródeł ku triumfowi Mego Kościoła. Trzeba się bardzo modlić za Kościół Święty. Dopóki Rany Moje bronić was będą, nie macie się czego lękać – ani dla siebie, ani dla Kościoła.
10. Gdy doznajecie przykrości lub gdy cierpienie was przygniata, złóżcie to czym prędzej w Moje Rany, a ból się uciszy. Trzeba często przy chorych powtarzać „O mój Jezu, przebaczenia i miłosierdzia przez zasługi Twoich świętych Ran”. Ta modlitwa ulży duszy i ciału chorego.
11. Gdy ofiarujesz Moje Święte Rany za grzeszników, nie zapominaj czynić tego i za dusze w czyśćcu, bo mało jest osób, które by myślały o przyniesieniu im ulgi. Najświętsze Rany są dla dusz czyśćcowych skarbem nad skarby. Ofiaruj swoje cierpienie w połączeniu z Moimi Boskimi Ranami za dusze czyśćcowe.
12. Dusza, która za życia swego śmiertelnego czciła Rany Pana naszego Jezusa Chrystusa, korzystała z ich zasług i ofiarowała je Ojcu Przedwiecznemu za dusze czyśćcowe, będzie miała przy sobie w chwili śmierci Najświętszą Maryję Pannę i Aniołów, a Pan Jezus Ukrzyżowany w całym blasku Swej chwały przyjmie ją i ukoronuje wieńcem niebieskim jej czoło...
Aktualnie przepisanio...
11.03.2004(c) CEL ŻYCIA...STO LAT
Dzisiaj wyrobiłem się w pracy, a na wizycie domowej byłem u 94-latki! Wszystko ma zdrowe do wieku oprócz płuc! Słuch, wzrok, serce i ciśnienie, ale samo rozbieranie się wywołało duszność. Przed Mszą świętą zapaliłem lampkę pod krzyżem Zbawiciela.
Od ołtarza popłynęło słowo Boga Ojca przekazane przez proroka Jeremiasza (Jr 17,5-10): "Przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie (...)"...
"Błogosławiony mąż, który pokłada ufność w Panu, i Pan jest jego nadzieją. Jest on podobny do drzewa zasadzonego nad wodą (...)". Wszystko jest pokazane, ale trzeba to ujrzeć!
Psalmista wołał (Ps 1,1-4.6): "Błogosławiony człowiek, który nie idzie za radą występnych, nie wchodzi na drogę grzeszników i nie zasiada w gronie szyderców (...)".
Natomiast Pan Jezus wskazał w Ewangelii (Łk 16,19-31) wskazał na bogacza i łazarza u bram jego pałacu. Po śmierci jest odwrotnie, ale bogacze nie myślą o tym sądząc, że jest to prawdziwy koniec naszego życia. Wyobraź sobie ich zaskoczenie...
Przepisuję to 30.09.2024, a napływa osoba takiego bogacza Jana Kulczyka, który zmarł nagle w wieku 65 lat na zator żylno - płucny. Przede mną leży aktualny "Super express" (27.09.2024) ze zdjęciami Zygmunta Solorza twórcy Polsatu.
Po drugiej stronie dowiedzą się, że zaznali pociechy i nie można zawiadomić żyjących jak wygląda tamten świat, bo nikt nie może tutaj przejść i ostrzegać.
Bogacz prosił Abrahama...
- Aby posłał kogoś do jego pięciu braci: niech ich przestrzeże, żeby i oni nie przyszli na to miejsce męki...aby się nawrócili!
- W odpowiedzi usłyszał: "Jeśli Mojżesza i Proroków niechże ich słuchają, bo choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą".
Piszę to, a właśnie Pan Jezus mówi do s. Faustyny, że ja już tutaj zaznaję namiastki Królestwa Bożego. Przekazuję zarazem, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Co zatem szukasz? Co da bogactwo? Wszyscy zapomną o takich i będą kłócili się podczas podziału majątku...tak już jest za życia pana Zygmunta Solorza!
Ty, który to czytasz, uwierz, że nie są to bajki, bo w momencie śmierci zaczyna się nasze życie wieczne! Przecież pragniesz szczęścia...
Refleksja jest taka, że ludzie pragną przetrwania (stąd reinkarnacja). Sam na początku nawrócenia myślałem o kombinacji katolicyzmu z reinkarnacją (proponują to świadkowie Jehowy (będą żyli w wiecznej szczęśliwości, ale na ziemi).
Św. Paweł podczas głoszenia Ewangelii na Areopagu w Atenach wywołał śmiech oraz słowa, że: posłuchamy cię innym razem. Ja dodam, że natychmiast jesteśmy w momencie śmierci...jako dusze!
Obecnie, nawet ludzie wierzący pragną jakiejś formę przetrwania po śmierci, ale reagują sceptycznie na prawdę wiary katolickiej. Stąd: 100 lat. Nawet dają dodatek do emerytury!
APeeL
Motto: krety...
Niech władza ludowa wybaczy mi motto tego świadectwa, ale nie można oddzielić naszego życia od duchowości, a przez to wiary od rzeczywistości. Ponadto mistycy (chorzy na psychozę) widzą więcej, a nawet wszystko.
Trzeba przyznać, że krety spełniają to do czego zostały stworzone, a ludzkie istnieją po to, aby szkodzić bliźnim. Czy to wyjaśnia upór naszego premiera w ich zwalczaniu, ale nawet u niewierzących na starość budzi się sumienie i naprawdę nie wiedzą, co mają zrobić.
Sprawa jest bardzo prosta: trzeba porzucić to, co się czyniło i nawrócić się...czyli zgłupieć. Na dole będą szemrali, ale w Królestwie Bożym będzie wielka radość, bo "ostatni będą pierwszymi". Tak się napisało w środku zimnej nocy.
Na Mszy św. w światowym dniu migrantów i uchodźców...nachodźców wg Wojciecha Cejrowskiego, co się potwierdziło. Mamy ONZ, a nie możemy pokonać mafii mamiącej rajem na ziemi (Zgniłym Zachodem), gdzie w ten sposób buduje się imperium dla islamistów pragnących władzy nad światem...po zatknięciu swojej flagi na Watykanie.
To przecież groźba karalna, ale nasi też tego pragną...dlatego morduje się i dręczy na wszystkie możliwe powody zawołanych i wybranych przez Boga Ojca. Wspomniano ks. Jerzego Popiełuszkę, ale to nie jest zgodne z Narodowym Dniem Pamięci Duchownych Niezłomnych (19 października jako święto państwowe). Mataczenie trwa, a Piotrowski bierze godną emeryturę.
Czytano list Episkopatu, ale to wszystko jest już po nagrodzonym filmie „Zielona granica” Agnieszki Holland o dręczeniu przez PiS imigrantów na granicy polsko-białoruskiej w 2021 roku. Rodzina św. z Panem Jezusem też to przeszła...w ucieczce przed Herodem.
Pragnąłem odmówić moją modlitwę podczas meczu piłkarskiego, ale nie mogłem odczytać intencji modlitewnej (miałem już "za raniących Pana Jezusa"). Nie szła, bo sam zraniłem Pana...mimo ostrzeżenia (wzrok zatrzymała figurka w koronie cierniowej). Czytaj: "nie chcę twoich fałszywych modlitw".
Cały dzień przespałem (przewlekły brak snu), ale w krótkich przerwach napływały zdarzenia...
Postępowanie papieża Franciszka (frank - wolny, wolno urodzony), któremu doradcy specjalnie podsuwają lapsusy, aby zdeprecjonować jedynie prawdziwą wiarę katolicką. Ostatnio po heretyckiej wyprawie obraził niewiasty, pozdrowił Łukaszenkę i wtargnął na zjazd młodzieży ze swoim błogosławieństwem! Wyraźnie widzę, że na koniec życia chce być mężem opatrznościowym ratującym ten świat (chciał spotkać się z Putinem), chyba nie wie, że jego Księciem jest Szatan.
W telewizji trafiłem na Szpaka zrobionego na niewiastę, co jest na fali. W tym czasie "spółkujący inaczej" chcą przegłosować sprawę mowy nienawiści, a katolików ma się za nic: tęczowa MB Częstochowska, Parady Grzeszności z "mszą nieświętą" na ulicy z koncelebransami w durszlakach na głowie oraz procesja z boską waginą.
Dołóż do tego głupków duchowych: Betlejewskiego z Sekielskim (YouTube), gdzie ubolewa się, że nasz Kościół nie reformuje się na modłę "ohydy spustoszenia".
"Artysta" Maciek Maleńczuk stwierdził, że pisiory opanowały wszystko (30%), a z więzionego kapłana chcą zrobić Popiełuszkę. Nie widzi biedaczyna, że dalej trwa UBekistan (70%). Nie koniec tego, bo wciąż aktywna jest masoneria, którą reprezentuje Jan Hartman.
Mam polecenie zajrzeć na jego blog Loose blues, gdzie 14 września 2024 pyta: "Kto rozliczy Kościół?" To długi wpis...wprost od Szatana. Jasio, nie wie, że pisze pod dyktando Bestii. Skasowali mu wszystkie komentarze, bo nie wiedzieli, co zrobić z moimi. Resztę dodaj sam, bo widzisz, co dzieje się wokół.
Wróćmy do kretów, bo nasz premier za cel swojej władzy ("demokracji walczącej") wyznaczył spełnienia obietnicy mordowania dzieci...bobry bobrami, ale co złego robią nienarodzone dzieci? Zważ, że pan premier jest katolikiem. Jak takiego sądzić po śmierci?
Dzięki kretom Izrael zamordował przywódcę Hamasu, który miał sztab pod blokiem mieszkalnym...ujawnił to izraelski kret.
Modlitwę odmówię jutro po Mszy św. porannej...
APeeL
Rano przestraszyłem się trwaniem krwiaka po zabiegu przepukliny. Na ten moment, przed wyjściem do kościoła włączyło się nagranie tanga, granego na akordeonach przez dwie niewiasty. Ból zalał serce, a w tym momencie poczułem Obecność Boga Ojca.
Tego nie da się przekazać, bo łzy kręcą się w oczach z powodu miłosnej rozłąki. Zważ jak cierpienie łączy nas ze Stwórcą! To wielka łaska...później w kościele podziękuje za to przez s. Faustynę. Zważ, że planowałem opuścić to nabożeństwo porannej (brak snu).
Dotknąłem zdjęcie Monstrancji uniesionej przez o. John Bashoborę. Napłynęło poczucie pomocy, którą uzyskam w moich obecnych sprawach. Wróciło nagłe zaproszenie do niesienia baldachimu nad Monstrancją podczas procesji wokół naszego kościoła. Wówczas wystąpił nawrót przepukliny (był wiatr, nie dawałem rady). Teraz napłynęło poczucie, że Pan Jezus da mi też ochronę.
Podczas zabiegu nie otworzono pojemniczka do którego powinna spływać krew z rany pooperacyjnej. Może to przypadek, ale szkodzić można na tysiące sposobów, co towarzysze pokazują podczas "operacji specjalnej" na Ukrainie.
Od Ołtarza św. popłyną ostrzegawcze słowa proroka Koheleta do młodych(Koh 11,9-12,8), aby cieszyli się - zanim nadejdą dni niedoli - i chodzili "za tym, co oczy pociąga" ze świadomością, że z tego wszystkiego będą sądzeni przez Boga! Proch wróci do ziemi, tak jak nią był, a duch powróci do Boga, który go dał.
Psalmista woła do Boga Ojca (Ps 90,3-6.12-14.17), który był, jest i będzie naszą ucieczką. "Dobroć Pana Boga naszego niech będzie nad nami!"
Eucharystia sprawiła pokój z pragnieniem modlitwy za naszego papieża, bo hierarchia kościelna jest szczególnie atakowana przez Mefistofelesa (Kłamcę i Niszczyciela). Wiem, że trudno jest własnymi siła zmienić się. Słusznie Wojciech Cejrowski stwierdził, że potrzebna jest modlitwa o nawrócenie papieża. Jego nie krytykują, ale wciąż nie podoba się Jan Paweł II.
Ja znam jego działanie...przy tym - jako szef cichociemnych - doskonale się kamufluje. Nie zdziwiłem się słowami proboszcza, że papieża nie wolno krytykować. Jednak potwierdził, że papież miał rację, że wszystkie wiary prowadzą do Boga. W Starym Testamencie były też bożki złote oraz bóg Baal czyli demon podszywający się pod bóstwo. Przecież całe takie bałwochwalstwo jest kultem demonów.
Zapytałem czy tak też jest że św. Jehowy? W odpowiedzi usłyszałem potwierdzenie dojścia do swojego boga. Oto moje uwagi, które wypadły z artystycznego bałaganu...
To fałszywy ekumenizm aż do uznania, że wszystkie religie prowadzą do Boga, a ja twierdzę, że nie ma Boga oprócz Jahwe. Jak pojednać mnie z twierdzącymi, że "nie ma Boga oprócz Allaha". Niech ktoś z nich udowodni to twierdzenie. Łagodniej chodzi o różnice, które są "powierzchowne".
Powierzchowne, a w tym czasie katolicy nie wierzą w istnienie Trójcy Świętej, a w kościołach zreformowanych nie ma kultu Matki Bożej i Czyśćca.
Papież jest także za zjednaniem naszej wiary z islamem, ponieważ Bóg Ojciec zezwala na taką różnorodność. Szkoda, że nie wspomniał o narodzie wybranym, gdzie nie ma już Boga!
Ja widzę, że homilie papieżowi piszą wtyki Szatana w Watykanie. Podobnie jest w Izbie Lekarskiej, gdzie prezes - dentysta podpisywał pisma z zamkniętymi oczami, bo pisał mu przebiegły sądowy...pełnomocnik do spraw operacyjnych. Pachnie to naszymi partnerami w Moskwie.
Przypomniały się słowa św. Pawła: „Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem” (1 Kor 5, 7). Jednocześnie zachęca nas, abyśmy zwlekli z siebie „starego człowieka”, aby przyoblec się w „nowego człowieka” (Kol 3, 9.10).
W czasie bezkarnie napada się na wiarę świętą. Przykładem jest duet Rafał Betlejewski z Markiem Sekielskim (YouTube). Powinni dyskutować sobie, ale w celi więziennej, a oni dodatkowo zbierają na tacę...za obrażenie wszelkich świętości.
To ohyda spustoszenia tolerowana dzięki fałszywej tolerancji. Nawet żądają reformy Kościoła, aby stał się przychylny dla spółkujących inaczej. Przecież "pastor" Robert Biedroń może zostać świeckim papieżem tych wybrańców (dawać śluby i ich błogosławić).
Na koniec zawołałem z serce: "Ojcze Najświętszy! Boże mój i Tato Jezu proszę ochronę naszej ojczyzny napadanej z zewnątrz i przez "samych swoich" (autorytety niemoralne). We wrogich środkach masowego przekazu nie ma nawet jednego głosu normalnego Polaka. Zmiłuj się nad nami Ojcze, bo większość rodaków za nic ma wiarę.
APeeL
Na Mszy św. o 6.30 podobnie jak wczoraj padną słowa z księgi proroka Koheleta (Koh,3, 1-11) o tym, że wszystko ma swój czas. To długa lista, ale w serce wpadł: czas zawodzenia i pląsów, pieszczot cielesnych i wstrzymywania się od nich, milczenia i mówienia.
Dodał stwierdzenie, że Pan Bóg uczynił wszystko pięknie, a nawet dał możliwość ujrzenia tego prostaczkom, bo nie pojmie tego człowiek mądry. Na ten czas Pan Jezus zapytał Swoich uczniów za kogo uważają Go ludzie, a także oni. Piotr zdecydowanie powiedział: <<Za Mesjasza Bożego>>.
Ponieważ wzrok zatrzymał obraz św. s. Faustyny poprosiłem, aby przekazała Bogu Ojcu podziękowanie za wszystkie cierpienia, ponieważ garstka to czyni. Zarazem nie widzimy swojego obdarowania, a jest to pokazane na obecnych ofiarach potopu. Nic nie masz, dom mokry, brak prądu, gazu i ogrzewania, bieżącej wody oraz kanalizacji. Nie działają też śr. komunikacji i mass media.
Eucharystia przewijała się i sprawiła pokój w sercu, odeszły wszystkie rozmyślania czyli "dobro" podsuwane przez Szatana, bo chodzi o rozpraszanie uwagi. Dzisiaj była to sprawa reperacji samochodu, rozmyślania o krzywdzie z jej rozgrzebywaniem oraz wyjeździe z żoną na nasz przyszły grób, aby tam wysprzątać, postawić kwiaty i zapalić lampki (przodkom).
To wielki dar od Boga Ojca, bo jest to miejsce przy zabytkowej kaplicy cmentarnej w mojej rodzinnej miejscowości...z ochroną!
Później z radia Maryja s, Faustyna będzie mówiła od Pana Jezusa o Jego Miłosierdziu z którego większość nie korzysta do ostatniego uderzenia serca. Nie wiemy, co myślą i mówią w chwili rozstania z tak umiłowanym życiem na tym łez padole.
Skąd ta intencja? Właśnie przepisywałem św. wiary z 07 marca 2004, gdzie św. Paweł przekazał (Flp 3,17-4,1), że: "Wielu bowiem postępuje jak wrogowie krzyża Chrystusowego (...) Ich losem - zagłada, ich bogiem - brzuch, a chwała - w tym, czego winni się wstydzić. To ci, których dążenia są przyziemne...
Potwierdzeniem intencji będzie trafienie na YouTube, gdzie Rafał Betlejewski z Markiem Sekielskim mieszają z błotem naszą wiarę katolicką. "Kłamstwa, manipulacje, szantaż. Prawda o kościele i jego religii". Wejdź i posłuchaj tej kołtunerii duchowej, ludzi gorszych od dzikich pogan, bo uważają siebie za mądrych, a nie mają łaski wiary. Dałem tam komentarz...
Panie Rafale!
Pan nic nie wie o wierze katolickiej. Jestem lekarzem, żyłem podobnie do Pana - jako poganin. Nie ma Pan łaski wiary i pieprzy głupoty jako człowiek zdrowy psychicznie. Zna się Pan na wszystkim, obraża Syna Bożego, a w tym czasie nie mruknie o Mahomecie, który jest prorokiem większym od Zbawiciela!
Dlaczego jako poganie mądrzycie się na temat spraw nadprzyrodzonych? Wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej (objawionej, a nie wymyślonej). Tylko w naszej wierze jest Eucharystia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa. Odpowiecie obaj za wszystkich gubionych przez siebie.
Ja nie byłem przez nikogo namawiany do mojej wiary! Modliły się za mnie pacjentki, wysyłały na Msze św. w Sanktuariach. 30 lat temu padłem na kolana i przeżegnałem się...tyle i aż tyle.
Bronisz wszystkich wrogów wiary świętej. Może staniesz w mojej sprawia, bo podobni do Pana uznali moją łaskę wiary - czyli charyzmat odczytywania Woli Boga Ojca oraz mistykę eucharystyczną - za chorobę psychiczną (mistyka to psychoza).
Przyniósł Pan do prowadzącego siatkę komunikantów ze stwierdzeniem, że "komunia to forma sublimacji erotycznej". Nie wiesz, że kapłan skalany nie kala swojej posługi, Eucharystia to Ciało Duchowe Pana Jezusa, które łączy się z naszą duszy. To Cud Ostatni! Jest pewne, że nie wierzysz w posiadanie duszy, a tak znasz się na wszystkim!
"Kościół mami nas tym, że jest życie wieczne". Nie ma życia wiecznego? Dlaczego śpiewają Ci 100 lat? Pacjentki często życzyły mi tyle, a ja mówiłem, że jestem wieczny. Zawołaj człowieczku marny do Ducha Świętego i patrz na znaki. Jak można Ciebie obudzić.
Ja nie boję się śmierci, nie chcę tu być. Śmierć to początek życia prawdziwego, wyzwolenie naszej duszy uwięzionej w ciele fizycznym. Nie widzisz larwy z której wylatuje czarny lub piękny motyl. Ciebie nie czeka śmierć tylko "brak obecności na świecie". Już niedługo będziesz trząsł się ze strachu...
Jako guru znasz się na duchowości, a nic nie słyszałeś o mistyce? Taki mądry jesteś? Na pewno jak psychiatrzy stwierdzisz u takich psychozę. Żyj sobie jak pragniesz, jedz ile chcesz i załatwiaj się. Twoja sprawa, ale nie szerz cywilizacji śmierci.
Myślisz w sposób racjonalny, ale twoja mądrość to głupota u Boga, a także u mnie. Przestań ubliżać Synowi Bożemu, bo gubisz swoją dusze i tych, którzy chwalą twoje brednie duchowe. "Jezus przestał być interesujący", bo zastępuje go Rafałek Betlejewski.
Śmiejesz się z opętania, a sam nie wiesz, że jesteś opętany intelektualnie...bardzo trudno to rozpoznać i egzorcyzmować. Sam nie wyjdziesz z tego...
Ponieważ bardzo bronisz gnębionych duchowo to proszę o interwencję w OIL i NIL w W-wie, gdzie uznano zaocznie moją łaskę wiary (w tym obronę krzyża) jako chorobę psychiczną. Ty jesteś zdrowy, a ja chory psychicznie.
Proszę przeczytać wpis w w/w dzienniku duchowym (Chronologicznie 09.04.2024 Za lubiących bić się w ciemnej bramie), gdzie są wymienione wyczyny podobnych do Ciebie! Z ich powodu straciłem pwzl 2069345 (po 40 latach niewolnictwa)...
APeeL
Pasuje tutaj świadectwo wiary z 21.05.2010(p) ZA POGAN OCENIAJĄCYCH WIARĘ...
6.00 „Włącz radio”...czyli transmisję Mszy św. z katedry w Radomiu. Pełen zadziwienia słucham czytań;„Festus przedstawił królowi sprawę Pawła. Powiedział:
<< Gdy byłem w Jerozolimie, arcykapłani i starsi żydowscy wnieśli przeciw niemu skargę, żądając dla niego wyroku skazującego. Odpowiedziałem im: „Rzymianie nie mają zwyczaju skazywania (...) zanim oskarżony nie stanie wobec oskarżycieli i nie będzie miał możności bronienia się przed zarzutami”. (...)
Kazałem przyprowadzić tego człowieka. Oskarżyciele (...) mieli z nim tylko spory o ich wierzenia jakiegoś zmarłego Jezusa. (...) Nie znając się na tych rzeczach zapytałem, czy nie zechciałby udać się do Jerozolimy i tam odpowiadać przed sądem w tych sprawach...kazałem go strzec, dopóki go nie odeślę do Najdostojniejszego (Cezara)”. Dz 25, 13-21
Na ten moment Pan Jezus mówi do Szymona Piotra;
<<Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale, gdy się zestarzejesz wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi dokąd nie chcesz (...) A wypowiedziawszy to rzekł do niego: <<Pójdź za mną>>
Kapłan komentuje; „Chrześcijanin jest wewnątrz Wieczernika (...) gdy jest obecny w świątyni, gdzie jest sprawowana Eucharystia i gdzie zazwyczaj sprawowane są sakramenty i gdzie głosi się słowo Boże. Niektórzy z katolików zachowują się tak jakby byli obserwatorami tego, co się dzieje wewnątrz wspólnoty kościoła.
Ich postawa nie różni od tej, którą ukazuje rzymski urzędnik, że Paweł ma spór o j a k i e g o ś Jezusa. Podobnie ochrzczeni chrześcijanie mówią o jakimś Jezusie, o jakimś kościele, o jakimś papieżu. Trzeba podejrzewać, że mamy do czynienia z rozdwojeniem duchowym. Kto kocha Jezusa nie będzie mówił o jakimś Jezusie, a kto naprawdę kocha kościół nie będzie mówił o jakimś kościele”... Ja dodam, że kościół to Eucharystia...komunia z Panem Jezusem!
Mszy św. o 6.30. Kapłan wołaŁ do nieba z uniesionym Ciałem Pana Jezusa, a moje serce zalała miłość. Łzy płyną po twarzy (nawet teraz, gdy piszą)...”Jezu mój! Jezu mój! Jezu!” Podczas uniesienia kielicha moje ciało dostało wstrząsu i musiałem głęboko oddychać.
Do Komunii św. podchodzą kobiety; jedna kłania się w wielkim uniżeniu, a moja starsza pacjentka z wielką deformacją kręgosłupa klęka...ja za nią z przeżegnaniem się. Pokój zalał duszę, a słodycz usta. Sytość duszy spływa na ciało fizyczne, które nie potrzebuje zwykłego pokarmu. Ten stan trwa jeszcze w momencie pisania (9.00). Dzisiaj pełny post i wystarczy tylko Komunia święta.
Teraz wyjaśnia się dlaczego kupiłem wrogie Bogu „Fakty i mity” oraz ”Gazetę wyborczą”. Pan Parma w „Faktach i mitach” w serii artykułów „Sakramenty i Kościół” szydzi ze świętości. Powinien znaleźć się w więzieniu.
Wg niego Komunia święta to obrządek przejęty od pogan i nic nie oznacza, a Ostatnie Namaszczenie jest oszustwem hierarchów, które wynika z pokrętnych dogmatów...i jest przesądem. Dalej pisze, że można modlić się bez pośredników...
To straszne, co poganie piszą o świętej posłudze kapłanów. Jakże Szatan opanował ich serca i myśli. Ja proszę Boga o śmierć dobrą (Wiatyk) i godną. Jak Bóg to wszystko układa, bo wczoraj byłem w Sanktuarium MB Szkaplerznej i taki medalik stale noszę...
APeeL
„Gazeta Wyborcza” ul. Czerska 8/10 00-732 Warszawa z dnia 20 maja 2010
dotyczy; „Albo In vitro, albo komunia” red. Katarzyna Wiśniewska
Pisze Pani, że katolicy zostali posegregowani. Katolicy już dawno powinni być na nowo spisani, a „malowani” i podszywający się pod takich skreśleni.
Pani pogląd jest jasny; zaprzedani poganom mogą być wyznawcami Pana Jezusa Chrystusa. Dziwne, bo otrzymała Pani rozum od Dobrego Boga Ojca. Strasznie smuci Panią Prawda; jesteś za zabijaniem najbardziej bezbronnego to nie możesz przystępować do Najświętszego Sakramentu; dla większości Ciało Zbawiciela kojarzy się z opłatkiem (tak jest u Ewangelików).
Pani nic nie wie o tym Cudzie Ostatnim. Pan sprawił cud w Sokółce dla zaćmionych duchowo, aby przejrzeli, ale oni i tak nie uwierzą, a nawet to wyśmieją!
Pani nie wie, że w momencie połączenia plemnika z jajeczkiem jest wcielana dusza człowieka (mamy wówczas zarodek ludzki w odróżnieniu od zwierząt). Po mojej informacji podlega Pani wyższej odpowiedzialności. Jeżeli Pani uczestniczy w życiu Kościoła katolickiego to niech Pani nie przystępuje do Eucharystii.
Dlaczego miesza Pani w głowach bezbożników? Niech Pani nie namawia ludzi do grzechu...razem z Halina Bortnowską! Filozofia to mądrość ludzka i nie ma nic wspólnego z wiarą (łaską). Pani Halina przewrotnie mówi o miłości do zarodków, bo chce by się narodziły.
Dalej...zabijanie zarodków (ludzi) to polityka, bo właśnie wypadają wybory. Fałsz aż nudzi. Pan Bronisław Komorowski (katolik), matka HGW (Odnowa w Duchu Świętym), min. Kopacz i Donald Tusk...to przykład ludzi dwulicowych.
Pani Kidawa – Błońska niech zostawi Kościół Pana Jezusa, bo my mamy robić to czego - poprzez przykazania - żąda od nas Bóg Ojciec. Przecież decyzja KEP nie dotyczy pana Michnika, Pani redaktor oraz pań; Heli i Małgosi.
In vitro to faktyczna „produkcja ludzi”, a zarazem „wyrafinowana aborcja". Artykuł sprawił, że łzy popłynęły po świętej Twarzy Boga Objawionego, a Pani nic o tym nie wie. Pani chce uszczęśliwiać ludzi bez Boga...próbowali tego komuniści. Jeszcze raz ostrzegam Panią, bo w s z y s t k o jest prawdziwe w Kościele Świętym... APeeL
Jak masz czas: wpisz normalnie datę w Szukaj, zmieni się na żółtą i po kliknięciu otworzy...18.04.1993 Za niewiernych Tomaszów...22.05.1994 Za ludzkich bożków oraz 06.05.2023 Za bożków z władzy.
--
Na dzisiejszej Mszy św. porannej prorok zadziwił mnie tym, co sam widzę (Koh 1,2-11): Wszystko to marność nad marnościami. "Cóż przyjdzie człowiekowi z całego trudu, jaki zadaje sobie pod słońcem?" Chodzi o to, że panta rei..."słońce wschodzi i zachodzi (...) rzeki płyną do morza, a morze wcale nie wzbiera (...) To, co było, jest tym, co będzie czyli "nihil novi".
"Patrz, to coś nowego - to już to było w czasach, które były przed nami. Nie ma pamięci o tych, co dawniej żyli, ani też o tych, co będą kiedyś żyli, nie będzie wspomnienia u tych, co będą potem".
Nie wyjaśnił, że to dotyczy życia duszy ograniczonej wcieleniem do ciała w momencie naszego poczęcia! Jesteśmy w Obozie Ziemia, który mamy czynić sobie poddanym, ale idąc za pragnieniami ciała wpadamy w pułapki zastawiane przez Księcia tego świata. Wielu pragnie stać się bożkami: jak klan kimoli w KRLD, a dzisiaj brat Wowa (piszę tak, bo to wyznawca Boga Objawionego), podobnie jak brat Donald, który zagubił się w tym życiu...
Jako demokrata walczący otoczył się fanami, nie obchodzi go Prawo Boże (dąży do aborcji na życzenie), chce przejść do historii, ale "nie słucha go język" wg prezia Boleksława i całkiem zapomniał o swojej duszy. Nawet nie pomyśli, co staje się z nami po śmierci! Chyba pragnie spotkania z generałem Wojciechem Jaruzelskim i biskupem Jerzym Urbachem.
Na ten czas psalmista zawołał do Boga Ojca (Ps 90,3-6.12-14.17): "Obracasz w proch człowieka i mówisz: „Wracajcie synowie ludzcy”. Jednak ludzie nie wierzą w "bajki" o Raju, chociaż bardzo go pragną! Przy tym nie widzą, że są jak: trawa, która rośnie: rankiem zielona i kwitnąca, wieczorem więdnie i usycha.
Jako lekarz wiem, co to oznacza, bo wielu pewnych swego padało bez przyczyny i w krótkim czasie nikt o nich nie pamiętał. Wielu jest zakochanych w niczym, a nawet władza ukazała swoją marność w czasie obecnego potopu.
Proszę wyobrazić sobie piramidę celu naszego życia. Na jej szczycie jest ś w i ę t o ś ć, bo tylko tak możemy trafić bezpośrednio do Królestwa Bożego. Jeżeli ktoś neguje - posiadanie duszy i życie w świecie nadprzyrodzonym - to jego gonienie za marnościami jest logiczne.
Niech jednak uwierzy, że nasza śmierć oznacza uwolnienie prawdziwego ciała (duchowego), które wraca do Boga Ojca. Nie można sobie nawet wyobrazić jak jest w naszej Prawdziwej Ojczyźnie, gdzie jest mieszkań wiele.
Uwierz mi i porzuć błędne mniemania, które w rezultacie są mrzonkami, ponieważ nie służą naszemu uświęceniu. Błagam Cię o natychmiastowy powrót do wiary. Poproś o prowadzenie przez Ducha Świętego oraz Matkę Bożą, bo...
W ruchu, towarzysząc grającym w piłkę nożną odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
01.01.2004(c) W INTENCJI OSOBISTEGO POKOJU...
Świętej Bożej Rodzicielki
Dzień Pokoju na świecie
Popłakałem się na Mszy św. o 17.00, gdy śpiewał chór, ponieważ uprzytomniłem sobie, że Dzieciątko urodzone w szopie przyniosło światu Pokój Boży. Właśnie w Ewangelii (Łk 2,16-21) "Pasterze pośpiesznie udali się do Betlejem i znaleźli Maryję, Józefa i Niemowlę, leżące w żłobie. Gdy Je ujrzeli, opowiedzieli o tym, co im zostało objawione (...) wrócili, wielbiąc i wysławiając Boga za wszystko, co słyszeli i widzieli, jak im to było powiedziane".
Ludzie dziwią się prowadzeniu przez Boga Ojca. A skąd się bierze moje z chęcią zapisywania przeżyć? Czy wiesz ile sprawia to zachodu? Muszę się ukrywać, bo dalej trwa UBekistan...zapisywać wszystko na karteczkach, a nie mam niszczarki.
Zadziwia mnie postępowanie s. Faustyny, mojej obecnej opiekunki...jak ona ukrywała to w zakonie, gdzie była wyobcowana, a nawet nazywana "głupią Fausią". Jak mówisz o wierze to od razu jesteś nawiedzony czyli "stuknięty".
A przecież (Ga 4,4-7): "Gdy nadeszła pełnia czasu, Bóg zesłał swojego Syna, zrodzonego z niewiasty, zrodzonego pod Prawem, aby wykupił tych, którzy podlegali Prawu, abyśmy mogli otrzymać przybrane synostwo. Na dowód tego, że jesteście synami, Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!"
Zauważ, że w zapisach tak właśnie wołam w poczuciu łączności z Bogiem Ojcem! Na ten czas w ręku znalazł się "Rycerz Niepokalanej" z wiz. MB Królowej Pokoju. Jak wielka to łaska, bo świat chyli się ku upadkowi.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (26.09.2024) dziwię się, że to staje się na moich oczach. Niewidoma Baba Wanga zapowiedziała naszą zagładę w 2025 roku i tak chyba będzie. A tu jak nigdy trwa zabawa tych, którzy nie zdają sobie sprawy z nieszczęścia jakie przyniesie to zdarzenie.
Szatan nienawidzi nas, ponieważ możemy wrócić do Królestwa Bożego. Dlatego większość dusz wpadnie do Czeluści...
Podziękowałem Matce Bożej za pokój, który trwał do północy...
APeeL