- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 407
Spałem jak niemowlę, ale nie ma tak dobrze, bo zrywa budzik...wzywają na spotkanie z Panem Jezusem. Ludzie traktują urlopy...także jako odpoczynek od Boga Ojca. Przenieśmy to na dzieciątko i tatusia ziemskiego. Przecież wszystko jest dodane do tej miłości.
Dzisiaj, gdy opracowuję ten zapis (06.07.2019) nie interesuje mnie wypoczynek ciała. Nigdzie nie chcę jechać, szukać atrakcji, bulić za spanie w obcym łóżku, chodzenie i oglądanie widoków.
Na ten moment (06.07.2019) z radia Maryja popłyną słowa s. Faustyny o Eucharystii, która przekazuje to, co wiem. Jednym słowem; Bóg sprawia, że ten Cud Ostatni sprawia, że żyję na ziemi...już w Królestwie Bożym.
Cóż może dać mi wypoczynek ciała fizycznego, opakowania dla nieśmiertelnej duszy. Proszę Cię nic nie szukaj, bo minęło 17 lat, a ja utwierdziłem się w tej Prawdzie. Moja łaska nie jest popularna, ale ja mam dzielić się przeżyciami...tak jak s. Faustynka, która jest obecnie moją towarzyszką na tym zesłaniu.
Nie potrafię tak jak ona wyrazić moich przeżyć, ponieważ przez nią mówi Duch Święty. To osobista wybranka Pana Jezusa do przekazania dzieła Miłosierdzia Bożego...święta od samego początku. Tak miesza się ten i tamten czas, a to zetknięcie się z siostrą Faustyną jest wynikiem mojej prośby, abym ten urlop spędził z Bogiem Ojcem....tak jak dzieciątko z ojcem ziemskim.
Wówczas zrezygnował minister finansów, finansów, który nie chciał parafować budżetu z sufitu. Szukają następcy...nadawałaby się moja matka, która uważa, że trzeba dodrukowywać pieniądze!
Żona jest zniechęcona od samego rana, a ja pytam; czy mogę kupić jej złote kolczyki? W ataku komarów trafiłem do Domu Pana, gdzie Jezus zgorszył Żydów - podczas uzdrawiania paralityka - odpuszczeniem mu grzechów. Po Eucharystii zawołałem: „Ojcze! Tato! skąd takie obdarowanie? Tyle łask?"
Serce zalało poczucie wygnania („wygnańcy Ewy”)...tułaczka ziemska z niepewnością jutra. Wszędzie daję świadectwo wiary: mówię o Bogu, Jego Woli i wieczności. Łzy zalewają oczy...aż zawiozłem Panu Jezusowi dodatkowy kwiat pod krzyż.
Czeka mnie ciężka praca w garażu, a tu niespodziewana awaria światła, ale pomógł sąsiad. Udało się wykonać metalowe półki z dopasowanymi deskami.
Trafiłem na ponowną Mszę św. Wzrok zatrzymały ręce kapłana trzymane nad Św. Hostią, a z serca wyrwał się krzyk: „Jezu! och Jezu!” Minęło zniechęcenie. Żona zobaczyła, że wszystko się składa, nawet pomogła ułożyć wszystko na półkach. Teraz jest dużo miejsca.
Przepływa świat kapłanów, wdów, biednych, samotnych, słabych chwiejnych, a dalej szukających nie wiadomo czego, itd. Ile takich jest kuszonych zniechęceniem...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 422
Świętego Tomasza
Po przebudzeniu o 5.40 łzy zalały oczy z powodu łask Boga Ojca spływających na mnie: mam wolną ojczyznę, dom, pracę, rodzinę, chleb powszedni oraz Kościół Święty z Eucharystią. W tym momencie dodatkowo jestem otoczony przez żerujące gołębie...
Czy przeciętny człowiek widzi to i jest wdzięczny? Raczej każdy narzeka, ale wystarczy tylko w myślach znaleźć się w różnych miejscach świata.
Pragnę być w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach, gdzie przybędzie Jan Paweł II. Zarazem przepraszam Boga za zło, które czyniłem...w tym za pacjenta do którego wzywano 3 razy (trafiali na mnie), a ja nie zabrałem go do szpitala i zmarł. Jechałem przestraszony, ale okazało się, że zabił go samochód!
Na ten moment kapłan mówi o łasce przybrania za synów. Po Św. Hostii słodycz zalała serce aż nie mogłem wyjść z kościoła. W domu musiałem przespać się, a to dało moc do robienia porządków. Teraz ujrzałem wcześniejsze kuszenie do tej pracy, a były straszliwe upały.
Przed praca pocałowałem Matkę Pana Jezusa z Wadowic. Udało się pomalować lepikiem dach garażu, a przed Mszą św. wieczorną (drugą zawsze przekazywałem na św. rece Matki Pana Jezusa) spotkałem mieszkankę bloku, która zgubiła klucze i nie mogła wrócić do mieszkania.
Tak zaczęła się ta intencja modlitewna z natychmiastowym odmawianiem mojej modlitwy. W tym czasie przepływały zniszczenia przez powodzie, także domu po uderzeniu przez samochód, czystki etniczne, przesiedlenia, usuwanie z domów z powodu zadłużenia...nawet matkę z czwórką dzieci. Ogarnij cały świat tego cierpienia.
Po pracy w garażu trafiłem na zamknięte drzwi, bo żona była w kąpieli...wszedłem przez balkon. Wyjaśniło się „patrzenie” s. Faustyny ze słowami o świętych, którzy przez całe życie są poza domem (w zakonach). Piszę, a pokazują wypadek autokaru, który wracał do domu. Natomiast w „Gazecie Polskiej” jest relacja o Żydach wypędzanych z naszej ojczyzny...
Przypomniał się wyjazd pogotowiem, gdzie pod szpitalem odmawiałem; "św. Agonię", a wzrok przykuły ciemne okna szpitalne...tylko niektóre rozświetlone. Kiedyś pacjentka mówiła o spotkaniu w śnie ze zmarłą, która przekazała, że "każdy uwięziony jest na swojej półce" (chodziło o Czyściec). Zdziwiłem się, bo to miejsce kojarzy się z otwartością, tłumami dusz, itd. Prawie omdlewałem podczas wołania do Boga Ojca..."i odpuść im, ponieważ nie wiedzieli co czynili"..."Boże mój, Boże"...
Kolega racjonalista zarzucił mi, że "sam wybieram się do Nieba!" Wyjaśniłem mu na jego dzieciach, dla których chce powodzenia, ale od nich zależy czy zapragną tego! Tak samo jest z nami; nie ma nic złego w tym, że pragnę wrócić do Ojczyzny Prawdziwej, a jest to pokazane na ojczyźnie ziemskiej.
Dom na ziemi i Dom Prawdziwy w Królestwie Bożym. Większość musi "odsiedzieć" swoje w celach "wiezień" duchowych, w oczekiwaniu na nasze modlitwy. Piszę to, a w czytaniu "Dzienniczka" zmarła s. zakonna upomniała się u s. Faustyny o jeszcze jedną modlitwę, bo ta pomyliła się i odmówiła tylko dwie cząstki zamiast trzech!
Teraz z mocną mówię o duszy, Niebie, naszym dalszym istnieniu, że "tam trafiamy dokąd dążymy", a Ojciec Prawdziwy pragnie, aby każdy wrócił do Niego, bo dusza jest na wygnaniu (wcielona). Zobacz, jak dusze w Czyśćcu pragną naszego wstawiennictwa modlitewnego, wyrzeczeń oraz Mszy Św. z Eucharystią...
Przypomniała się pieśń; "u drzwi Twoich stoję Panie" oraz dom parafialny przy Bazylice Św. Krzyża w Warszawie z dzwonkami do kapłanów. Czy nie jest podobnie w Królestwie Bożym, gdzie obcy nie przejdzie przez wąską bramę. Poprosiłem Boga o przebaczenie moich grzechów...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 427
W nocy zderzyły się dwa samoloty w Bośni: ofiary, zniszczenie, zabite dzieci lecące na wakacje. Natomiast w USA strzelano racami i trafiono w samolot, który zniszczył wesele (uderzenie rakietą). Po przebudzeniu „spojrzał” Pan Jezus oraz o. Pio...
Trafiłem na Mszę św., a właśnie Pan Jezus uciszył burzę i idzie do łodzi z Apostołami. Dzisiaj trwał upał tak wielki, że człowiek jest niezdolny do niczego, a właśnie musiałem zreperować uszkodzony z powodu zwarcia kontakt. Płyną obrazy wypadku autobusu na Węgrzech, zderzenia dwóch samolotów (w USA), właśnie samochód wjechał w dom.
Natomiast na Mszy św. wieczornej Św. Hostia pękła na pół. Dalej trwała słodycz i radość. „Patrzył” św. Jan Chrzciciel, którego prosiłem o uwolnienie od ciężkiej pracy, wołałem za córkę i syna. Moją duszę zalała tak wielka słodycz, że nie mogłem wyjść z kościoła!
Niepotrzebny mi żaden wyjazd i wypoczynek, bo wystarcza mi zjednanie z Panem Jezusem. Pan jest moim odpocznieniem: „Panie Jezu! Ty jesteś ze mną tu i teraz, a to Królestwo Niebieskie w nas”.
Na tym tle przepłynął świat ateistów, ich szukanie „atrakcji”, życie seksem, władzą i posiadaniem. Nie wiedzą tacy, że nawet miłość małżeńska nie daje takiej radości jak czystość. Popłynęły moje modlitwy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 432
W smutku wychodzę na pierwszą Mszę św. bo posprzeczaliśmy się z żoną: „Panie Jezu bądź ze mną w czasie urlopu...proszę o Boży odpoczynek”.
Wiem, że to natchnienie od Ducha Świętego. Nawet nie rozumiem tego, bo dla ludzi wolne kojarzy się z wypoczynkiem. Łzy zalały oczy, ponieważ napłynął list Sybiraczki pogodzonej z losem, która napisała, że u nas jest Raj! Ja wiem o tym...
Dzisiejszej nocy zamieniono szyld: UOP to Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego! To wyjaśnia nasilenie opieki, „naloty” także w kościele, bo ja jestem wielkim decydentem i na moich barkach leży los ojczyzny! Nawet napłynęła miłość do śledzących i prześladowców, bo to także krzyż Pana Jezusa!
Na ten moment prorok Amos mówi, że „za srebro sprzedają sprawiedliwego, a ubogiego za parę sandałów /../ ojciec i syn chodzą do tej samej dziewczyny /../”. Am2, 6-10.13-16
Natomiast Pan Jezus żali się, że nie ma gdzie głowy przyłożyć, aby wypocząć (Mt8, 18-22). To prawda, bo lisy mają nory, a ptaki gniazda. Pomyśl o apartamentowcach w W-wie lub Brukseli.
Łzy zalały oczy, bo Izrael został wyprowadzony z niewoli, a ja szereg razy mogłem zginać! Gdzie trafiłbym wówczas? Na ten moment idzie spowiednik, a ja wiem, że urlop z Bogiem oznacza czystość i pojednanie się z Panem Jezusem.
Później wzrok zatrzyma „Rycerz Niepokalanej” (nr 7-8), który otworzy się na tytule: „Wakacje z Bogiem” z wyjaśnieniem, że to odpoczynek modlitewny (nowy czas). Po Mszy św. podlałem kwiaty na krzyżu.
Napłynęła smutna wiadomość: nasz autobus pielgrzymkowy (do Medziugoria) miał straszny wypadek: 20 osób zabitych. Ludzi dziwi taki fakt, że pielgrzymka i taka tragedia. Przecież istnieje Opatrzność Boża. To prawda, ale młody kierowca łamał wszystkie przepisy i uwierzył w hamulce...spadli w przepaść.
Podczas spaceru modlitewnego zwracają uwagę: ciężko pracujący przy budowie drogi, pchający samochód, słychać odgłosy remontu na piętrze budynku. Syn właśnie wrócił do pracy (dojazdy), a wzrok zatrzymują jagody i jeżyny (ciężki trud zbieraczy). Jeszcze strajkujący stoczniowcy.
Jadę w wzdłuż drogi, gdzie instaluje się ciężkie kątowniki, w upale pracują na dachu, samochody transportowe, pogotowie ratunkowe, a także zajmujący się ofiarami tego straszliwego wypadku. Później napłynie obraz utrudzonych matek, Jana Pawła II, ludzi starszych oraz moje umęczenie w przychodni.
W intencji dzieci poszedłem na drugą Msze św. Z telewizji popłynie relacja rolniczki z dzieckiem, której mąż zginął w wypadku. Napływają obrazy utrudzonych po powodziach, klęskach żywiołowych i pożarach w USA.. „Panie zmiłuj się nad tym światem!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 352
Oglądałem relację z Watykanu o s. Faustynie, która jej przekazy słucham codziennie w radiu Maryja przed koronką do Bożego Miłosierdzia...często też „patrzy” z obrazu w naszym kościele. To moja towarzyszka w prowadzeniu dziennika, jej przeżycia duchowe są podobne, ale zwielokrotnione.
Z drugiej strony mnie jest łatwiej, ponieważ droga została przetarta. Nie muszę udowadniać jak św. Paweł (Ga 1, 11-20). że w to co wierzę i głoszę „nie jest wymysłem ludzkim” i tego nie „nauczyłem się od jakiegoś człowieka”.
Dowodem Prawdy było jego gorliwe zwalczanie Kościoła Bożego oraz późniejsze wybranie i powołanie przez Boga. Tak też było ze mną. Przecież nie pobierałam nauk na kursach...
W czasie tęsknej rozłąki z Panem Jezusem grałem na akordeonie; „O! Boże szukam Cię i wciąż mi Ciebie brak, gdzie jesteś Jezu mój?...ze mną bądź, ze mną bądź”! W ręku mam artykuł o miłującej Pana Jezusa, która opisuje godziny adoracji przed Najświętszym Sakramentem (Kanada).
Trafiłem na Mszę św. o 7.00. Lubię, gdy jest mało ludzi i tak było dzisiaj, bo wielu pracuje w niedzielę, a większość żyje tylko tym światem.
Dziwne, bo serce zalała chytrość...wyszedłem z kościoła i nie dałem na tacę, a właśnie niespodziewanie otrzymałem wyrównanie (6 tys. złotych...za pracę w przychodni)! Żałowałem też pieniędzy na ramkę do obrazu o. Pio, a zawsze lekką ręką wydawałem na alkohol Natomiast w telewizji trafiłem na programy o forsie oraz na przekręty finansowe.
W czasie przepisywania (08.11.2019) dodatkowe zdziwienie sprawi Ew (Łk 16, 1-8) w której będzie przypowieść o nieuczciwym rządcy, który - bojąc się utraty stanowiska w ukryciu przed swoim panem - zmniejszył wszystkim długi (napisali nowe zobowiązania).
Każdy zna takich ze swojego otoczenia, którzy martwią się o swój byt na starość, ale nigdy nie pomyślą o wieczności. Niektórzy są wielkimi bogaczami, właśnie zmarł taki u nas, miał piękny pogrzeb i został złożony w „religijnym” grobowcu.
Tak też postępują budowniczowie ustroju sprawiedliwości społecznej, którzy kradną, co się da siedząc we wszystkich strukturach władzy. Można każdego z nich ujawnić pokazaniem tego, co ma...
APeeL
- 29.06.2002(s) ZA POTRZEBUJĄCYCH UWOLNIENIA
- 28.06.2002(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI PANU JEZUSOWI
- 27.06.2002(c) ZA CIERPIĄCYCH PRZEZ INNYCH
- 26.06.2002(ś) ZA ODDANYCH DO KOŃCA
- 25.06.2002(w) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA BOŻE OBDAROWANIE
- 24.06.2002 (p) ZA TYCH, KTÓRY NIE MOGĄ ŻYĆ BEZ BOGA
- 23.06.2002(n) ZA WYKOŃCZONYCH PRACĄ
- 22.06.2002(s) ZA POGAN ZATROSKANYCH O WSZYSTKO
- 21.06.2002(pt) WDZIĘCZNY BOGU ZA POMOC
- 20.06.2002(c) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ U KRESU WYTRZYMAŁOŚCI