Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

13.12.2004(p) ZA OFIARY BESTIALSKIEGO ZABIJANIA I DUSZE TAKICH...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 grudzień 2004
Odsłon: 57

       13 grudnia 1981 r. gen. Wojciech Jaruzelski wprowadził w Polsce stan wojenny. Od wczoraj trwał nastrój tego dnia. Przypomniał się oglądany film "Quo Vadis" wg powieści Henryka Sienkiewicza z pokazanymi zbrodniami.

     Dzisiaj, gdy przepisuję to świadectwo (18.11.2024) w Korei Północnej wykonuje się publicznie karę śmierci. Przepływały różne wydarzenia z ludobójstwem włącznie: obozy koncentracyjne, Shoah, Norymberga, uderzenie bomby atomowej na Hiroszimę, Katyń, ludobójstwo na Ukrainie, zatruty Juszczenko (dioksyna), śmierć ks. Jerzego Popiełuszki oraz relacje z całego świata o zbrodniach. Jeszcze aborcja i eutanazja...to cierpienie nie ma końca. Z policji poproszono do denata po zatruciu alkoholem (lekarze w pogotowiu byli na wyjazdach).

     Na szczycie takich ofiar jest Zbawiciel, który czynił samo dobro, a Jego śmierć była przykładem bestialskiego znęcania się z zamordowaniem na Golgocie. Wróciła też Stacja Drogi Krzyżowej: "Pan Jezus skazany na śmierć"...        

     Na Mszy św. w Ewangelii (Mt 21,23-27) arcykapłani i starsi ludu zapytali Pana Jezusa:

- Jakim prawem to czynisz? I kto Ci dał tę władzę?

- Ja też zadam wam jedno pytanie; jeśli odpowiecie Mi na nie, i Ja powiem wam, jakim prawem to czynię. Skąd pochodził chrzest Janowy: z nieba czy od ludzi?

- Nie wiemy.

- Więc i Ja wam nie powiem, jakim prawem to czynię...   

1. Przepisuję to świadectwo, a przede mną leży "Niedziela" ze zdjęciem ks. prał. Zdzisława Peszkowskiego w Charkowie...

                                                  Peszkowski

2. W "Gazecie wyborczej" będzie artykuł "Archipelag bezpieki" o obozie w Świętochłowicach koło Katowic. Tak kwitła przyjaźń polsko - radziecka. Zasłużeni mają godne emerytury, a teraz, gdy to przepisuję (18.11.2024) "naprawiane są krzywdy" oprawców przez premiera Donalda Tuska...

                                                   Archipelag bezpieki

3. W aktualnym "Naszym dzienniku" (11-12.12. 2004 r. będzie rodzaj pamiętnika kobiet więźniarek NKWD z informacją, że matki karmiły umierające niemowlęta własną krwią z przecinanych żył. 

      Następnego dnia popłynie modlitwa w intencji tego dnia z przekazem tego nabożeństwa.

                                                                                                                          APeeL

 

 

12.12.2004(n) ZA GŁOSZĄCYCH NASZĄ WIARĘ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 grudzień 2004
Odsłon: 57

     Na Mszy św. o 7.00 stałem na chórze w uniesieniu i ze łzami w oczach. Jeszcze nie wiedziałem, że to będzie dzień także za mnie. Właśnie do samochodu zabrałem spóźnioną matkę z synem, a po drodze mówiłem im o Bogu.

     Od ołtarza popłyną zachęty i przestrogi (Jk 5,7-10), abyśmy trwali cierpliwie aż do "przyjścia Pana", a za "przykład wytrwałości i cierpliwości weźcie, bracia, proroków, którzy przemawiali w imię Pańskie".

     Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 11,2-11) przekazał wysłannikom uwięzionego Jana Chrzciciela: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».

     Później Zbawiciel bardzo pięknie mówił do tłumów o Janie: "Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? (...) Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”.

    Tak, bo św. Jan Chrzciciel utorował drogę Zbawicielowi. Zapowiadał Go i chrzcił wodą przed późniejszym Chrztem z Ducha Świętego

      Kapłan w długim kazaniu mówiło o modlitwie i pytał czy jesteśmy przyjaciółmi Pana Jezusa? Pomyślałem, że trzeba być Jego uczniami, a nawet Apostołami, a to wielki krzyż! Cierpienie sprawia już sama rozłąka ze Zbawicielem. Zarazem mamy łaskę posiadania Ojca Najświętszego!

     Wolny czas, płonie jeszcze lampka pod krzyżem i pod figurą Matki Bożej, która przyszła pod nasz bloku.  Tam odmawiając moją modlitwę poprosiłem poszkodowaną w wypadku o ofiarowanie swoich cierpień.

     O 21.30 popłakałem się przy pieśni: "Wystarczyła Ci sutanna uboga", a to powtórzy się jeszcze rano. Zawołałem tylko: "Jezu! Jezu! Tylko Ty możesz spełnić ludzkie pragnienie, ja niczego nie potrzebuję. Kocham Cie! Kocham!"

      Jakby na potwierdzenie tej intencji dodzwoniłem się do radia Maryja, gdzie mówiono o odczytywaniu Woli Boga Ojca. Serce waliło, nawet "spojrzał" Pan Jezus z Całunu. Przekazałem informację o mojej łasce...

                                                                                                                           APeeL

 

11.12.2004(s) ZA OFIARY GŁUPICH DZIAŁAŃ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 grudzień 2004
Odsłon: 54

      Wyszedłem na Mszę świętą o 6:30 z pieśnią: "ja wiem w kogo ja wierzę...to Ten co życie za mnie dał!" Łzy zalały oczy, a serce przeszyła miłość Boga Ojca. To sekundy, nie możesz wywołać tego sam! To tak jak z pierwszą miłością...inną lubisz, a kochasz tamtą!

     W kościele zatrzymałem się przy wizerunku Pana Jezusa Miłosiernego. Natomiast pod stacją Drogi Krzyżowej "Pan Jezus skazany na śmierć" normalnie popłakałem się.

      Na ten moment z Księgi Mądrości Syracha popłyną słowa (Syr 48,1-4.9-11) o Eliaszu czyli Janie Chrzcicielu. Pan Jezus potwierdzi to, że nie rozpoznano w Eliaszu Jana Chrzciciela. Nie było większego człowieka narodzonego z niewiasty. Jak się okaże jego ścięcie (z powodu fanaberii Herodiady)  obejmuje też ta intencja.

     Podjechałem do przychodni, aby wszystko poukładać w gabinecie, a zeszło dwie godziny. Dodatkowo chciałem zreperować samochód, ale w jednym zakładzie zepsuła się smarownica, nawet przy mnie spalił się jej przewód, w innym zbyto mnie, a w ostatnim zalecano przyjść za dwa - trzy dni...

     Później po bałaganie z gabinetem oraz reparacją samochodu - po kojącym śnie - wstanę ze łzami w oczach oraz poczuciem obecności Boga Ojca. Dlaczego uszczęśliwia się ludzi wolnymi sobotami, przecież Pan Bóg dał tylko niedzielę. Właśnie muszę mieć wolne, a zaczepiają mnie pacjenci...

     Tak jest ze wszystkim. Wywieszka "otwarty", ale przepraszają, że się odwróciła! Bar stoi pusty od roku, a bogacze postawili kiosk zasłaniając okna swojego budynku. Inny stoi na rogu i zasłania wyjazd "R-ki" na sygnałach (dodatkowo jest od dawna zamknięty)...może dojść do wypadku! Zakład naprawy ma numer 25, a ten jest po drugiej stronie.

    Po tak długim poście Szatan zawsze psuje śniadanie. Żona wyszła po wędlinkę dla wnuczka, a jego mamusia smacznie śpi o tej porze, a nie pracuje!

                                                                                                                                  APeeL

 

10.12.2004(pt) ZA OFIARY BAŁAGANU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 grudzień 2004
Odsłon: 55

      Ta intencja zaczęła się od "snów do przodu"...

- wysiadłem z jednego autobusu do drugiego, a ten odjechał...tak trafiłem "na brzydką budę"

- droga do mojego Krzyża była pełna smoły i tak będzie przed Mszą świętą wieczorną, gdy trafiłem tam, aby zapalić lampkę

-śledzony (ładniej brzmi wg portalu X obserwowany)...towarzysze mają u mnie odpowiednie ksywy, właśnie trafił się "rusek", a na działce, gdzie chciałem odpocząć pojawili się "spacerowicze"

- w ręku znalazła się jakaś roślinka, którą zauważę później u reperującego samochody.

      Można powiedzieć, że prowadzę bujne życie nocne! Teraz w ciemności o 6:40 zaczynam pracę w przychodni, nawet nie było nawału, ale to zawsze jest złudne, ponieważ później napływały babcie, a z takimi długo schodzi, biedni, mający różne potrzeby oraz niesprawni. Tak będzie do 14:00...

     Jeszcze pismo dla skrzywdzonego, bardzo śmierdzącego oraz zwolnienie z pracy na roli dla jego żony (płacą grosze w KRUS-ie). Mają piątkę dzieci i różne choroby. Ile bałaganu i krzywd jest na świecie, nawet u nas jest 20% lewych rent. które przydziela się samym swoim.

      Babcia po dwóch udarach nie otrzymuje dodatku opiekuńczego, a ja nie wiem czy przeoczono czy założono, że wyzdrowieje!? Wypełniłem druk, bo powinna otrzymać pierwszą grupę inwalidzką z dodatkiem opiekuńczym (duża różnica w finansach).

     Podałem jej mój zastrzyk i odwiozłem do domu (jakby na znak mieszka blisko kościoła). W tym czasie demon kusił zarobkiem, a ja powiedziałem: "Panie! Przecież to wszystko jest twoje - możesz mi dać to, co będę chciał w każdej chwilce, ale tylko to, co według Ciebie jest dobre dla mnie!"

     Nagle powstał bałagan, ponieważ do gabinetu wniesiono nową szafę, ale niższą...spoceni pracownicy też chcieli dodatkowego wynagrodzenia - załatwię to później. Po chwilce snu znalazłem się na Mszy świętej wieczornej.

      Prorok Izajasz przekazał słowa do mnie (Iz 48,17-19): "Jam jest Pan, twój Bóg, pouczający cię o tym, co pożyteczne, kierujący tobą na drodze, którą kroczysz". Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 11,16-19) wskazał na nasza nierozsądność.

     Szczególnie widzę to, gdy przepisuję (18.11.2024), bo trwa już Apokalipsa, a ludzkość zachowuje się podobnie do dzieci "przebywających na rynku, które przymawiają swym rówieśnikom: przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili". Popłakałem się po Eucharystii podczas pieśni "Przyjdź Panie Jezu świat na ciebie czeka".

    Po Mszy świętej wieczornej musiałem zakończyć meblowanie w gabinecie lekarskim. Starą szafę wyciągnąłem, a nowa niższa obnażyła fuszerkę malarzy, którzy nie pomalowali całej ściany. Czy ja jestem od tego?

     Dodam, że od wieczora w czwartek do obecnej godz. 18:00 miałem ścisły post w intencji pokoju na świecie (wypiłem tylko kawę). W domu, umęczony padłem w sen o 19.30!

                                                                                                                        APeeL

09.12.2004(c) ZA CIERPIĄCYCH W WYNIKU RÓŻNYCH ZDARZEŃ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 grudzień 2004
Odsłon: 61

     Od wczoraj przewijają się cierpiący z różnych przyczyn, chorób, wypadków, kataklizmów, a najgorzej z powodu wojny. Ogarnij cały świat z plagami szkodników, zatrutego środowiska, zakażeń jelitowych (zatruć pokarmowych)...nawet specjalnie wywoływanych w ośrodkach turystycznych. Na jednej z wysp wypoczynkowych sprawia się "zaginięcia" turystów... 

     Najgorsze są wojny...wróciła Hiroszima, obecnie Czeczenia z niszczeniem siedzib ludzkich, ludobójstwo podczas Shoah. Natomiast sztorm wypłukał Hel i nabrzeże w Gdyni...

    Na Mszy św. padną słowa przekazane od Boga Ojca przez proroka Izajasza (Iz 41,13-20): "Ja, Pan, twój Bóg, ująłem cię za prawicę mówiąc ci: Nie lękaj się, przychodzę ci z pomocą".

     Dalej będzie wymieniana moc Stwórcy: "Zamienię pustynię na pojezierze, a wyschniętą ziemię na wodotryski. Na pustyni zasadzę cedry, akacje, mirty i oliwki; rozkrzewię na pustkowiu cyprysy, wiązy i bukszpan obok siebie. Ażeby widzieli i poznali, rozważyli i pojęli wszyscy, że ręka Pańska to uczyniła, że święty Izraela tego dokonał".

     Psalmista zawołał ode mnie (Ps 145,1.9-13): "Królestwo Twoje królestwem wszystkich wieków, przez wszystkie pokolenia Twoje panowanie". Kto to widzi i mówi o tym? Wówczas nie było jeszcze Zbawiciela...

     Pan Jezus w Ewangelii (Mt 11,11-15) wskazał, że: "Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on. (...) A jeśli chcecie przyjąć, to on jest Eliaszem, który ma przyjść. Kto ma uszy, niechaj słucha!"

     Wróćmy do zdarzeń z odczytanej intencji modlitewnej. Dalej mamy znane: zatrucie tlenkiem węgla (CO), wybuch gazu...uśpioną na śmierć przez anestezjologa i zgon po podaniu pyralginy! Piszę to, a w oczach mam łzy.

    Ile cierpień mają ludzie po upadku linii lotniczej Air Polonia! Masz lecieć, wszystko dograne, a siedzisz na lotnisku! 53 000 pasażerów znalazło się "na lodzie" - nawet zwrot kosztów za bilety - jest niepewny! Czy to zła wola? Raczej "kontrolowane lądowanie". Jeszcze nagła kasacja połączeń PKP! To nie ma końca...

     Szkoda, że większość nie żyje - z prowadzeniem przez Boga Ojca - prawidłową drogę, ale musisz to zauważyć i podziękować!

                                                                                                                             APeeL

 

 

  1. 08.12.2004(ś) ZA ZASKOCZONYCH ŁASKĄ WIARY...
  2. 07.12.2004(w) ZA OCZEKUJĄCYCH NA WSTAWIENNICTWO...
  3. 06.12.2004(p) ZA TYCH, KTÓRYCH RĘCE CZYNIĄ DOBRO...
  4. 05.12.2004(n) ZA PRAGNĄCYCH WIERNEJ MIŁOŚCI...
  5. 04.12.2004(s) ABY OTWORZYŁY SIĘ OCZY NIEWIERZĄCYCH...
  6. 03.12.2004(pt) ZA WYZYSKIWANYCH W PRACY
  7. 02.12.2004(c) ZA IDĄCYCH ZA NATCHNIENIAMI BOŻYMI...
  8. 01.12.2004(ś) ZA TYCH, KTÓRZY DO WIARY KATOLICKIEJ PODCHODZĄ ROZUMOWO...
  9. 30.11.2004(w) ZA BEZSILNYCH...
  10. 29.11.2004(p) ZA FAŁSZYWYCH PRZYWÓDCÓW...

Strona 1489 z 2293

  • 1484
  • 1485
  • 1486
  • 1487
  • 1488
  • 1489
  • 1490
  • 1491
  • 1492
  • 1493

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1016  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?