Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski
99.99% ludzkości nie interesuje prowadzenie nas przez Boga Ojca, a tak podziwiają kurczaczki idące za kwoką lub kaczątka płynące za kaczką, słonika trzymającego się nogi mamy lub cielaka fikającego pod okiem krowy, a wreszcie chłopczyka baraszkującego w bliskości taty, który przytuli go po upadku.
Normalny człowiek nie widzi tej „duchowości zdarzeń”, a - w tym czasie głos w sprawie naszej łaski wiary - zabierają ateiści na blogu prof. Jana Hartmana (Zapiski nieodpowiedzialne). Tam właśnie 1 maja 2022 o 22:03 wyskoczyła z jak Filip z konopi Ewa-Joanna...
„Ludziom wierzącym w bajki boskie, dużo łatwiej przychodzi akceptacja odgórnych autorytetów, akceptacja kogoś kto wie lepiej, kto poprowadzi i pocieszy i przede wszystkim wytłumaczy”. Odpowiedziałem jej i czytającym:
<<Proszę określić swoją duchowość, którą zaproponował Richard Dawkins (od "Boga urojonego"): obojętni duchowo, agnostycy w dwie strony ("chyba tam coś jest" i "chyba tam nic nie ma"), piramidy wierzących i niewierzących oraz
- wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins i prof. Jan Hartman)
- oraz podobni do mnie...wiedzący, że Bóg Jest, a Jego Imię brzmi Jahwe.
Ty piszesz jako autorytet niemoralny zarzucając, że łaska wiary odbiera mi "zdolność do myślenia, do krytycyzmu i do odwagi zaprzeczenia kłamstwu". To brednie duchowe, bo łaska wiary nie ma nic wspólnego z naszym rozumem (głupstwem u Boga).
Ja nie piszę tego jako teolog, ale jako były drinker i pokerzysta (ale Wiśniewski lub św. Augudtyn). Proszę Cię nie zabieraj głosu w sprawie, która jest nie do ogarnięcia...nawet przez Pana Profesora>>.
Jest mi przykro, ponieważ taka jest ogólna opinia o sensie naszego istnienia, który wyjaśnia religia katolicka. Ile dobra moglibyśmy uczynić błagając o Opatrzność Bożą, bo siłami ludzkimi nie poradzimy żywemu wcieleniu ducha antychrysta przed którym przestrzegała MB Fatimska!
Szatan wiedział co się stanie...przyczaił się i wrócił pod postacią nowej władzy w Rosji, która wyznaje jego diaboliczną ideologię opartą na walczącym z Bogiem ateizmie, nienawiści i zbrodni. W. W. Putina z wierchuszką pragnącą władzy nad światem idzie do celu po trupach i spalonej ziemi.
Gdzie dojdziemy bez Boga opierając się na teoriach negujących Jego Istnienie, a przez to nie wspominających o Mefistofelesie (Kłamcy i Niszczycielowi). W tym czasie i to dzisiaj nasza Targowica będzie obradowała nad stanem praworządności w naszej ojczyźnie.
Wczoraj, w TVInfo pokazali ich twarze w postaci Kłótnicy Wielkiej oraz wyszczekanym lewaku, a dzisiaj w TVN Krzysztof Śmiszek bredził o zdemolowaniu praworządności. Wciąż macha rączką podczas głosowań dającym nam „figę z makiem”.
Powinno się takich przegonić z granic naszej ojczyzny. Na jednym z bloków wywieszono obok naszej flagi...nawet nie unijną, ale „spółkujących inaczej”. Zobacz, co Szatan wyprawia w głowach rodaków zdrowych psychicznie.
Wróciły obrazy interwencji ze strony Boga Ojca:
- podczas Cudu nad Wisłą bolszewikom pokazała się Matka Boża https://milujciesie.pl/fatima-i-cud-nad-wisla.html
- lotnicy niemieccy nie mogli dotrzeć do Jasnej Góry (nagła mgła nie do przebycia)
- a pragnącym zbombardować San Giovanni Rotondo - przed samolotami pojawiła się - postać o. Pio.
Zważ, że prezydent Ukrainy błaga o pomoc, ale nawet słowem nie mruknie o Opatrzności Bożej. Niech poprosi cały świat o modlitwy wstawiennicze, ofiarowanie przez zwykłych ludzi swoich cierpień na Ręce Matki Bożej...w ich intencji.
W czytaniu Apokalipsy (Ap 11,19a;12,1.3-6a.10ab) był przekaz o Matce Bożej oraz o mocy Szatana, którego pokonał Jezus Chrystus.
Św. Paweł bardzie pięknie prosił (Kol 1,12-16): „Z radością dziękujcie Ojcu, który was uzdolnił do uczestnictwa w dziale świętych w światłości. On uwolnił nas spod władzy ciemności i przeniósł do królestwa swego umiłowanego Syna, w którym mamy odkupienie (...)”. Natomiast Pan Jezus na krzyżu wypowiedział wieczne słowa ( J 19,25-27): „Niewiasto, oto syn Twój. Następnie rzekł do ucznia: Oto Matka twoja”...
Przez półtorej godziny krążyłem w bólu duchowym kończąc modlitwę: za szkodzących sobie dnia wczorajszego oraz za dusze obrońców naszej ojczyzny...przebywające w Czyśćcu. Podczas naszych celebracji zapomina się o nich...
APeeL
Niewyspany i ledwie żywy dowlokłem się do garażu, bo pieszo nie dałbym rady. Można powiedzieć, że mam prawo jazdy „z domu do kościoła”. To jest śmieszne, ale 15 czy 20 lat temu podobny do mnie prosił o przedłużenie swojego z taką adnotacją. Zapamiętaj: nie śmiej się ze starszych, bo wraz z wiekiem czas płynie coraz szybciej.
Obecnie trudno dożyć starości, bo rakieta "naszego człowieka" w Moskwie leci do nas 150-200 sekund i to z daleka, a nie z Kaliningradu. Mnie już nie będzie, ale coś czuję, że Kaliningrad (Królewiec) wróci do nas (nazwany tak ku wiecznej chwale zbrodniarza wojennego Michaiła Kalinina).
Jest jeszcze jedna możliwość: znikniemy z powierzchni ziemi...jako naród obecnie wybrany, bo nie ogłoszono w pełni Pana Jezusa Królem Polski. Donald Mniejszy (emeryturka 30 tys.) naprawiłby to wszystko...na pewno zatrzymałby przekop Mierzei Wiślanej z czapkowaniem partnerowi w Moskwie.
Dzisiaj bezpieka z Sanhedrynu chciała ostatecznie rozprawić się ze Szczepanem, który „działał cuda i znaki wielkie wśród ludu” (Dz 6,8-15). Pan Bóg wie, że ludzie normalni nie uwierzę, gdy nie zobaczą. Zaprowadzono fałszywie oskarżonego przed Uczonych w Czytaniu, a ci ujrzeli, że jego twarz jest podobna do oblicza anioła.
Natomiast Pan Jezus powiedział o szukającym Go (Ew. J 6,22-29): „Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Szukacie Mnie nie dlatego, żeście widzieli znaki, ale dlatego, żeście jedli chleb do sytości. Troszczcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa na wieki, a który da wam Syn Człowieczy (...)”. To było i jest nadal niezrozumiałe, bo nie przekazuje się świadectw o działaniu Chleba Życia.
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu...jako podziękowanie za ostatnie świadectwa wiary. Podczas wyjścia zabrałem ze stoliczka bardzo stary śpiewnik (1984), który otworzyłem na „chybił/trafił” trafiając na piosenkę: „Ludzie, nie okłamujcie siebie”!
Później wyszedłem i w wielkim bólu odmawiałem moją modlitwę, a w tym czasie przepływały przykłady szkodzących sobie: nałogi, głupie popisy, wyczyny po pijaku, a także ci, którym odbija uroda, sława i posiadanie, kapryszący, zaprzedani poganom, itd. Wymienię tylko pewne grupy...
1. pomnażający swoje dobra, a nawet najlepszym autem do nieba nie wjedziesz
2. handlujący i „wypoczywający” w dzień święty (wszystko dla ciała) z zapominaniem, że jest to dzień dla duszy...
Zdziwiłem się, bo grzebiąc w moim bałaganie znalazłem dwa karteczki wręczone przez pacjentkę...niby wiersze, które dotyczyły dzisiejszej intencji (z 11.07.1992)...
„Już leżą cicho na cmentarzu, majątki, złoto tu się nie marzą
Już się nie kłócą, nie zahandlują, wreszcie niedziele Boże respektują”...
3. ateiści spod czerwonej flagi oraz "kochający inaczej" spod tęczowej...właśnie trafiłem na wywiad z złotoustym o. Biedroniem, który pomylił swoje powołanie. Siwieje chłopina w oczach i już niedługo stanie przed Panem.
4. robiący wrażenie polityków: Szymon Hołownia, „Misiek” Kamiński, Kosiniak-Kamysz („rolnik z Marszałkowskie”) oraz załgany sobek Marcin Kierwiński („nawet dzidzi to widzi”).
5. totalna opozycja (Targowica) w UE, której zadaniem jest otrzymanie przez nas „figi z makiem”...
Jeszcze zdania z „wiersza” pacjentki (22.05.1992)...
„Stwórca dał Ci: ręce, mózg, oczy i głowę
Abyś cenił: piękno, dobro, odnowę
Kochał rodzinę, szedł świetlistą drogą
Omijał plugastwa lewą i prawą nogą.
Szedł wzorem Chrystusa po Bożym świecie.
A ty bestio bezrozumna, pyszna, rozhukana
Wzgardziłeś i gardzisz naukami Pana”.
Pusty, rozpasany, bezmózgowiec przecie (-ż)
A śmiesz się obłudnie nazywać „Boże dziecię”...
APeeL
Podczas wczorajszej pustce związanej z intencją: za tkwiących w bezbożności miałem pokazany stan takich ludzi. Zresztą sam żyłem dla życia...bez jego celu i bez zastanawiania się co będzie z nami po śmierci. Takich ludzi określam ziemianami...
Wyraża to zapis z 16.09.2017(s) ZA BUJAJĄCYCH W OBŁOKACH. Do mnie bardziej pasowałoby słowo określenie o bujaniu w mrokach.
W moim stanie zostałem pocieszony przez Cygana z Rumunii, który zaczął grać na akordeonie...pod moim oknem. To była mieszanka popularnych piosenek z improwizacjami...tak jakbym słyszał moją grę, nawet powiedziałem mu o tym podczas obdarowania.
Zapisuję te głupstwa wskazując na nieskończoność możliwości Boga Ojca w pocieszeniu nas w smutku, a zarazem w karaniu. Smętne melodie skierowały moje serce ku Stwórcy duszy. Przeciętny człowiek nie zauważy tego, a ja podziękowałem, ponieważ nie mogłem odnaleźć się w pustce duchowej.
To było pokazane na Cyganie z jego małym synkiem. Zaraz zapytasz: dlaczego sądzę, że to Bóg mnie pocieszył?...przecież był to zwykły przypadek. Tutaj tkwi różnica żyjących z moją łaską i ludzi normalnych. Nie da się tego wytłumaczyć sceptykom, muszą przejść na drugą stronę. Z tego też wynika - u czytających świadectwa wiary - poczucie mojego zdziecinnienia. Zważ na Słowa Pana Jezusa: „jeżeli nie staniecie się jak dzieci”...
Mimo mojej słabości przed północą dokonałem zapisu wczorajszego świadectwa, a rano sprawdziłem, że nie zawierało błędów. Dalej trwała udręka, ponieważ w nocy było zimno, budziłem się szereg razy...zawsze po koszmarnym śnie i tak do przebudzenia dokładnie na Mszę św. o 7.00.
Trafiłem na chór, gdzie demon podsunął mi rozmyślania o kłopotach związanych z moja śmiercią z kosztami pochówku. Sam widzisz na co łapie słabych, a nie daj Boże umierających ateistów. Zważ, że mamy żyć tylko daną chwilką, poddać się prowadzeniu przez Boga poprzez posłuszeństwo Jego świętym natchnieniom.
W słowie płynącym od Ołtarza św. popłynie ostra riposta Apostoła Piotra (Dz 5), który odpowiedział na zakaz nauczania w Imię Pana Jezusa, że: „Trzeba bardziej słuchać Boga niż ludzi”. Przekazał też prawdę o naszej wierze oraz prowadzeniu przez Ducha Św.!
Natomiast Apostoł Jan opisał wizję chwały Zmartwychwstałego Baranka (Ap 5, 11- 14). Jednak najważniejsze były Słowa Pana Jezusa kierowane do Apostoła Piotra (J21,1-19) z trzykrotnym zapytaniem czy Go kocha? To dotyczyło także mojej osoby, bo powoływanie nas będzie trwało do końca tego świata (stąd są zastępy świętych).
Pan Jezus wie, że Go kocham i poświęcam Mu swoje życie. Od rana do wieczora żyję przekazywaniem moich świadectw, które są dowodami Prawdy naszej wiary...”z tu i teraz”. Samo zakończenie tego zesłania nie jest ważne, ale niech się stanie się według Woli Bożej, bo śmierć dla mnie to zysk, ale pragnę dokończyć moje dzieło (przepisać dziennik).
Kapłan w kazaniu powiedział o ukazaniu się Matki Bożej podczas nawałnicy bolszewickiej (Cudu nad Wisłą). Dzisiaj mamy do czynienia z opętanym Putinem, który ma zamiar zrobić porządek z tym światem, a ten świat jest cudem stworzenia...
Żyjący dotychczas w pokoju, siedzący przed domami na ławeczkach, gadający o niczym i palący fajki...ujrzeli co utracili lub utracą. Nigdy nie dziękowali za pokój, posiadanie dachu nad głową, łóżka i chleba codziennego.
Eucharystia sprawiła pokój i powrót obecności Boga Ojca z całym Królestwem Bożym. W takim stanie pragniesz mówić o nadprzyrodzoności, naszym życiu po śmierci, o Trójcy Świętej, bo przeciętny człowiek, a także kapłan nie będzie mógł wytłumaczyć tego, jeżeli nie ma doznania obecności tych Trzech Osób.
Profesor Jan Hartman neguje istnienie Boga Osobowego. To jest wynik braku łaski wiary z popisywaniem się swoją mądrością (głupstwem dla Boga). Po pójściu za Panem Jezusem stajemy się wrogami wszystkich.
Do takich nie trafi słowo, wszystko wyśmieją, a świadectwa wiary traktują jako nawiedzenie i prostactwo, wiarę w nic, a wreszcie jako chorobę psychiczną. Morduje się nas na całym świecie albo wtrąca do szpitali psychiatrycznych.
To już inny dzień, dzień Radości Bożej...nawet Msza św. zaczęła się od takiej pieśni chwalącej Boga Ojca.
APeeL
16.09.2017(s) ZA BUJAJĄCYCH W OBŁOKACH...
Dzisiaj jest nieprzyjemnie, ciało łapie drżenie, ponieważ mam zimne aglutyniny (przeciwciała, które aktywizują się w takich momentach). W stanie całkowitej pustki trafiłem na Mszę św. poranną, gdzie podczas czytań rozmyślałem o sprawach ziemskich.
A w tym czasie Apostoł Paweł mówił o zbawieniu grzeszników (1 Tm, 15-17)...z których on jest pierwszy, a wyjął mi to ust. Pan Bóg okazał nam wielkoduszność...
Psalmista dodał (Ps. 113/112): „Niech imię Pana będzie pochwalone /../ Chwalcie imię Pana /../ Od wschodu aż do zachodu słońca /../ Kto jest jak nasz Pan Bóg /../?”… A Pan Jezus na ten moment mówił w Ew (Łk 6,43-49): <<Czemu to wzywacie Mnie: „Panie, Panie!”, a nie czynicie tego, co mówię? /../>>
Ocknąłem się przed zjednaniem z Panem mojego życia, śmierci i wieczności...padłem na kolana, a Zbawiciel przytulił mnie z całego Bożego Serca. Eucharystia zespoliła się z moim ciałem na podniebieniu.
Podczas ekstazy pod obrazem Pana Jezusa Miłosiernego - na tle świecącego krzyża - serca zalał pokój, cichość i uniżenie. W tym czasie płynęła moja ulubiona pieśń: „Pod Twą obronę Ojcze na niebie grono Twych dzieci swój powierza los”. Z ciała i duszy stałem się duszą z ciałem.
Szkoda miejsca i czasu, ale wymienię tylko to, co - w ramach tej intencji - „wpadnie mi” w ręce:
1. Zagubieni duchowo, a nawet zaślepieni, którzy nie widzą prostej budowy tego świata i tkwią w oszustwie Bestii podsuwającej różne mądrości. Ich głównym błędem jest negowanie istnienia duszy i świata nadprzyrodzonego (przeczytaj zapis z 12.11.2015: Niech żyje dusza). Tacy uważają, że nasze życie kończy się w momencie śmierci...
2.Pragnący młodości i tego życia. Tacy przesadnie dbają o zdrowie ciała...gimnastykują się, codziennie biegają, głodzą się dla ładnej sylwetki i prostują sobie stare zęby. Nie wiedzą, że życie tylko tym światem prowadzi do śmierci. Często przewodzą im ślepi przewodnicy wciskający bajki o naszym powstaniu z „wielkiego wybuchu” i pochodzeniu od małpy.
3. Traktujący nasz rozum jako bożka. Pan Bóg pokazuje Swoje możliwości, bo wszystko jest stwarzane myślą (nasz rozum jest wykorzystany w ok. 10%). W tej grupie jest filozoteizm (wejdź: Wiara rozumna świeckiego teologa Pawła Porębskiego) oraz różnego rodzaju ograniczenia duchowe (racjonalizm, ateizm, agnostycyzm...).
Dodaj do nich „filozofów” typu Jana Hartmana ze swoimi wyznawcami, a także prof. Andrzeja Brodziaka oraz kolegów psychiatrów, którzy wiarę traktują jako urojenie. Cóż dla Boga Ojca oznacza nasza mądrość podpierana jakimś „autorytetem” lub pełnionym stanowiskiem?
Ci ludzie nie wiedzą, że wiara jest łaską, a celem naszego rozumu jest szukanie Stwórcy. Zamiast tego latamy na księżyc i pragniemy podboju kosmosu w poszukiwaniu kolonii dla ludzkości!
4. Jawni i ukryci wrogowie wiary w Boga Objawionego: masoneria, prowadzący wojnę nieświętą (świeccy dżihadyści z tyg. Mitycznie („Faktycznie”), wszyscy o moralności „lisiej i mnisiej” (T. Lis i ks. Lemański), kapłani z totalnej opozycji, inteligencja z wyższej półki (Blumsztajna), płaczki z „Krytyki politycznej” oraz prowokacyjni szydercy z synami gniewu których reprezentuje Jerzy Urban, itd.
W tej grupie są opętani intelektualnie: Armand Ryfiński i Janusz Palikot, prof. Joanna Senyszyn oraz Krzysztof Pieczyński (wpisz: Kościół zahipnotyzował 2 miliardy ludzi)...
Ci ludzie nie wiedzą, że nasza wiara jest cudem! Z tego powodu nic nie czynią dla własnego zbawienia...często doprowadzają swoje dusze do śmierci prawdziwej. Nie ma innej większej szkody.
Za tymi opętanymi decydentami stoi front jedności mediów, który wcześniej piał nad gejami, In vitro, gender, a teraz z przodowniczką Moniką O. szerzy miłość do islamistów, a w tym czasie nienawidzi własnego Boga Ojca. "Stokrotka" reprezentuje perfidny antyklerykalizm (powołuje się na cytaty z Biblii i następcę św. Piotra!).
5. Naród wybrany czekający na zbawiciela spadającego z nieba oraz wszystkie religie wymyślone, bo nie ma Boga prócz Jahwe („Ja Jestem”)…
6. Wszelkiej maści sekty (św. Jehowy) i różne „kościoły”...w tym Scjentologiczny.
7. Dobrzy ludzie w rozterce duchowej. Ich przykładem jest Jarosław Kaczyński, który żyje w swoim świecie...miesza dwie rzeczywistości. Ciekawe czy po śmierci chciałby mieć pomniki i kult większy od Boga naszego. Celem jest jakieś zwycięstwo, a w tym czasie trwa ludobójstwo (aborcja), a marszałek Senatu RP i minister zdrowia to anty-krzyżowcy...
APeeL
Na Mszy św. porannej w sercu trwał „bój” z ateistami, których organizuje prof. Jan Hartman, miłośnik Parad Bezbożności. Na jakich filarach opierają się - negując posiadanie duszy - z kultem różnych ludzkich bożków. Wzorem takich są k i m o l e...tak określam klan rodzinny Kimów w KRL.
Tam zarazem jest przykład czci jaką powinniśmy oddawać Bogu Ojcu, w Trójcy Jedynemu. Na to miejsce mamy bezkarne negowanie naszej wiary z traktowaniem wiernych jako prostaków, a wręcz głupków bojących się piekła, bo to "tylko taca i kasa"...wg matki Joanny od demonów (prof. Senyszyn).
Ja nie dyskryminuję w sercu niewierzących (brak łaski), ale oni nie głoszą swoich zasad tylko wyśmiewają wyznawców wiary objawionej, naszych celebracji oraz liturgii z Cudem Ostatnim. Jerzy Urban bezkarnie małpuje biskupa. To normalne kołtuństwo duchowe, które reprezentuje także korporacja psychiatrów z PRL-u (obowiązkowy ateizm, bo wiara jest niezgodna z myśleniem ludzi zdrowych psychicznie).
Koledzy wszystko ładnie nazywają, a zarazem pijaną, która wpadła Mercedesem do przejścia podziemnego w W-wie...uznali za niepoczytalną. Pijany i naćpany nie wymaga badania przez niepoczytalnego psychiatrę.
W interwencjach telewizyjnych pokazano podobnie niepoczytalną, która bez powodu wychodzi i bije sąsiadkę w bloku. Takich mamy przebiegłych sądowych, łaskawych dla „samych swoich”. W tym czasie UE nie pozwala tknąć palcem sędziów niezależnych od sprawiedliwości.
Jakie znaki mają akta sądowe zasłużonych w budowie Zgniłego Wschodu. Ja to widziałem od 30 lat, ale teraz W. W. Putin ujawnił wszystko...unicestwiając Ukrainę na oczach całego świata, a zarazem demolując kruchy porządek na całej kuli ziemskiej.
W tej grupie mamy także „mądrusiów” czyli racjonalistów, którzy wzięli z mojej strony wątek: "Instruktaż odczytywania Woli Boga Ojca"...nigdzie nie wspominając o tym. Szydzą bezkarnie ze mnie, ale beze mnie, bo na ich portalu może zarejestrować się tylko człowiek mający odpowiednie „zasługi” (jako antyklerykał).
Tam dyskutują tylko sami ze sobą, popisując się demonicznymi wynurzeniami. Może ukróci to wszystko przygotowywana w Sejmie RP ustawa przeciwdziałająca dyskryminacji religijnej.
W czasie tych myśli dwa razy wzrok zatrzymał obraz s. Faustyny, mojej obecnej opiekunki. Nie wiedziałem o co chodzi, ale podano, że dzisiaj jest ostatni dzień Nowenny do Miłosierdzia Bożego. Zrozumiałem, że mam przebaczyć nękającym mnie i tym, którzy twierdzą, że Tam Nic Nie Ma z uznawaniem wiary jako wymyślonej abstrakcji, a doznań duchowych jako „braku krytycyzmu w stosunku do własnych przeżyć”.
Zacząłem prosić Boga Ojca w intencji tych braci i sióstr. Ponadto chciałbym spotkać się z kolegami, którzy tkwią w napadzie na mnie, dać im świadectwo wiary i wskazać, że tak nie wolno postępować (zaocznie robić z katolika chorego psychicznie), bo moją łaskę (mistyka eucharystyczna) miał Jan Paweł II i ma ks. Stanisław Małkowski.
Wczoraj Pan Jezus wskazał na Mądrość Boga Ojca, który ukrył Cud Stworzenia przed pewnymi siebie „znawcami” naszej wiary (Richard Dawkins, Jan Hartman...jako przykłady). Tacy nie potrafią odkryć Boga Ojca poprzez ujrzenie cudu stworzenia wszystkiego. Po co Pan Bóg dał im rozum?
W tym czasie chwalą się swoją bezbożnością, bluźnierstwami oraz grzechami. Wszystkiego dowiedzą się w momencie śmierci, a ci, którzy to czytają będą podlegali większej odpowiedzialności...nie będą mogli powiedzieć: nie wiedziałem!
Po Eucharystii duszę zalało uniesienie z pragnieniem milczenia i samotności, co jest trudne w blokowisku. Później źle się czułem, kręciłem się bez celu, modlitwa była niemożliwa. Nie było nawet chwilki poczucia obecności Boga Ojca...cały dzień byłem pusty duchowo.
Tak miałem pokazany, a nawet przypomniany mój stan sprzed otrzymania łaski wiary...
APeeL
Od 3.00 do 6.00 udało się zapisać wczorajszą intencję: za odważnych w obronie naszej wiary. Nie zdziwiłem się, bo to był dalszy ciąg pomocy Ducha Świętego. Wówczas znakiem jest wykonywanie wszystkiego „co do minuty”. Jakby w podziękowaniu pod kościołem znalazłem czerwoną różę...
Na Mszy św. zostałem zdominowany pragnieniem dyskusji, ponieważ przed wyjściem na Mszę o 6.30 zajrzałem na blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl), gdzie dał wpis: „Kim jest ateista? Zostań jednym z nas!”
Od Ołtarza św. padną słowa, że w naszych sercach jest wiele ciemności, a ja myślałem o ateistach i komentarzu na w/w blogu, który zarazem był ciągiem wczorajszej intencji. Okaże, się, że profesor wykorzystał propagowanie ateizmu (apostoł, co oznacza posłany) do napadu na naszą wiarę (obsesja). To wyraźna dyskryminacja religijna.
Szatan ma dobrego wysłannika, bo świat wymaga modlitwy, a tu odrzucanie duchowości człowieka. Nasze dusze pragną Boga Ojca: stąd jest wiele wiar wymyślanych przez ludzi pod dyktando Kłamcy.
W tym czasie od Ołtarza św. popłynie słowo (1J1.5-2,2) Apostoła Jana o Bogu, który jest światłością i o chodzących w ciemności (ateistach i mówiących, że nie mają grzechu)! Grzesznicy mają rzecznika, Pana Jezusa. Dzisiaj jest to Sakrament Pojednania (Pokuty), który otrzymujemy od kapłana.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 27,1.4.13-14): „Błogosław duszo moja Pana" (...) On odpuszcza wszystkie twoje winy (...) życie ratuje od zguby".
Pan Jezus w Ewangelii Mt 11 wołał: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom".
Od rana byłem przekonany o intencji dotyczącej apostołów (posłanych) do szerzenia ateizmu, którego celem jest odrywania dusz od Boga Ojca, karmienie bajkami o naszym powstaniu, niewierze w posiadanie duszy i życiu dla życia ze śmiercią kończącą wszystko.
Jednak przed wyjściem na modlitwę o 19.00 doznałem wstrząsu, ponieważ trafiłem na informację o kłótni w telewizji Federacji Rosyjskiej, gdzie ekspert przekazał prowadzącemu audycję, że wojna nuklearna oznacza zagładę ludzkości.
Rakiety Sarmat nie można wykryć, do nas leci ok. 2-3 minut, a jedna niszczy Wielką Brytanię. Okazuje się, że NATO nie ma możliwości obronienia się. Nagle zostałem wstrząśnięty możliwością nagłej zagłady ludzkości.
Przypomniało się ostrzeżenie Łukaszenki o zniszczeniu Warszawy w ciągu 3 minut oraz przekaz Boga Ojca do Żywego Płomienia z zapytaniem czy chcemy zginąć jako naród 30 milionowy? Nie wykonano w pełni powołania Pana Jezusa na Króla Polski, Króla narodu wybranego w miejsce Izraela!
Wyszedłem w bólu rozrywającym serce i wołałem do Boga Ojca w mojej modlitwie w intencji tego dnia. Tu równanie z ziemią wszystkiego, a modliłem się wśród stawianych w wielkim wysiłku domów. Ile to trudu: z przygotowaniem działek (karczowaniem, oznakowaniem), doprowadzeniem gazu, prądu i wody oraz kanalizacji...instalacją lamp z wykonaniem dróg.
Nie wiem ilu tak modli się na świecie, bo to było błaganie dziecka o ochronę nas wszystkich. Przez sekundę wyobraź sobie, że tracisz wszystko (Ukraina), a tutaj 99% dusz jest nieprzygotowanych do życia nadprzyrodzonego.
Mój ból był spowodowany łaską wszechogarniającej Miłości Bożej. Wprost jesteś na wszystkich krańcach ziemi. Nie mogłem wrócić do domu. Z jednej strony jest to uniesienie duchowe, a z drugiej wyczerpanie ciała fizycznego, które jest zbyt słabe dla takich przeżyć.
Jaki związek ma ateizm, którego przedstawicielem jest W. W. Putin...uśpił „partnerów”, w tym naszych fanów w jego demonicznych poczynaniach!
APeeL