Od północy do 3.00 zeszło z wczorajszym zapisem i edytowaniem świadectwa wiary, a o 6.00 zerwał mnie budzik na Mszę Św. z nabożeństwem do Serca Pana Jezusa przed Monstrancją.
Emeryt z łaską wiary "musi" chodzić do kościoła, bo boi się Piekła i wierzy, że "wyjdzie kiedyś z grobu" (wg prof. Jana Hartmana). Przecież mogłem spędzić czas po ludzku...bez zerwania przez budzik (jak do pracy).
W tym czasie normalny emeryt całe dnie nudzi się przerzucając kanały mediów niezależnych (czyli TVN-u ze Stokrotkę od Urbacha) oraz z oburzeniem słucha reżimowej TVP Info.
Dziwne, że tylko do tej stacji zapraszają także wyszczekanych POlaków, a nawet lewicę, która z błogosławieństwem dziadka Leszka Millera naprawia naszą ojczyzny. Obłowili się z ustawionymi rodzinkami (do trzeciego pokolenia) i teraz udają "nauczycieli" ("ja cię nauczę")...
W tym czasie pastor Robert od "spółkujących inaczej" prawie płacze z powodu dyskryminacji. Ze złości psioczy na naszą ojczyznę, podoba mu się pion bolszewickiej sprawiedliwości, który minister Ziobro chce zreformować i to bez zezwolenie Zgniłego Zachodu.
Zrozum teraz nienawiść takich do katolików czyli fanatyków religijnych, zwolenników Prawa Bożego. Nie ma u nas kultu dewiacji, deprawacji, ostentacyjnych wynaturzeń (Parady Grzeszności, Rewolucja Ulicznic) oraz nawoływanie do burd ulicznych przez sprzedawczyków.
W kościele, na moje miejsce w ławce spłynął strumień światła słonecznego, a ja w tym czasie byłem ledwie żywy. Pomyślałem o czekającym mnie badaniu usg serca (wada) i ewentualnej wymianie zastawki. Stękałem w słabości prosząc Zbawiciela: "uczyń serce mojego wg Serca Twego".
Z Pwt 32 popłynie zawołanie: "Patrzcie teraz, że Ja jestem, Ja jeden, i nie ma ze Mną żadnego boga". Naprawdę nie ma boga oprócz Jahwe czyli "Ja Jestem". Zarazem padło zawołanie (Mt 5, 10): "Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi".
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mt 16, 24-28) przekazał program naszego zbawienia: "Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Cóż bowiem za korzyść odniesie człowiek, choćby cały świat zyskał, a na swej duszy szkodę poniósł?"
To oznacza spełnianie oczekiwań ze strony Pana Jezusa, że właśnie jest czas sposobny, aby nawrócić się i wierzyć w Ewangelię, wziąć swój krzyż (przyjąć cierpienia), bo inaczej nie możemy iść za Synem Boga.
Nic nie da zabieganie o wszystko (czyli o nic!), nawet uzyskanie całego świata, gdy zapomina się o swojej duszy. Nic z Bogiem to wszystko, bo cała reszta jest dodana. Świat nie może dać nam zbawienia czyli powrotu (po śmierci ciała) do Ojczyzny Prawdziwej. Dla większości ważne jest jutro i co będzie za rok, ale o wieczności nawet nie pomyślą.
Dzisiaj siostra śpiewała wszystkie pieśni o Sercu Pana Jezusa: "Kochajmy Pana, bo Serce Jego kocha i pragnie serca naszego", "Kapłańskie Serce Jezusa", "Jezu dobry i cichy Serca pokornego", "Miłosierne Serce Boże"...
Po Eucharystii padłem twarzą na ławkę, a Św. Hostia bardzo długo trwała w ustach...tak właśnie chciałbym umrzeć.
Ponieważ siedzę po nocach ratunkiem jest błogi sen w ciągu dnia, ale właśnie w tym czasie ktoś zaczął kosić trawę...wyjącą i przerywającą kosiarką, a później zbudziła mnie mała muszka. Nie mogłem ponownie zasnąć, a Pan pokazał mi, co oznaczają nasze plany i próby walki z umiłowanym ciałkiem...
APeeL
Wspomnienie św. Jana Marii Vianneya (patrona proboszczów)
Położyłem się o 4:00 z zamiarem bycia na Mszy Świętej porannej...dokładnie na czas (o 6.00) obudziło mnie walenie na balkonie, bo sąsiadka lubi porządek. Zapisuję te "głupstwa" dla zainteresowanych: jak Bóg mówi do nas? Koledzy psychiatrzy ("z kim się zadajesz takim się stajesz") uważają, że są to "głosy" i leczą takich tabletkami.
Wrócił wczorajszy wieczór, gdy z natchnienia wszedłem na blok profesora Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne), gdzie dał wpis: "Żałosne przeprosiny papieża Franciszka". To była okazja do napadu na naszą wiarę i Kościół Święty...z wyszczególnieniem wszystkich bezeceństw namaszczonych sług Pana! Wówczas pojawiają się dodatkowo komentarze atakujące wiarę świętą.
W wielkiej drętwocie ciała trafiłem na spotkanie z Panem Jezusem. Zły w tym czasie rozpraszał mnie rozmyślaniami...chodzi o to, aby oderwać od uczestnictwa w Misterium jakim jest Msza Święta.
Z Ks. proroka Jeremiasza ( Jr 13, 31-34) popłyną Słowa Boga o nowym przymierzu z narodem wybranym, mimo, że poprzednie złamali: <<Będę im Bogiem, oni zaś będą Mi narodem (...) Wszyscy bowiem od najmniejszego do największego poznają Mnie (...) odpuszczę im występki, a o grzechach ich nie będę wspominał>>.
Natomiast w Ew. Mt 16, 13-23 uczniowie próbowali odpowiedzieć za kogo uważają Pana Jezusa. Piotr stwierdził: <<Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga Żywego>>. Pan Jezus powiedział, że nie objawiły mu tego ciało i krew, "lecz Ojciec mój, który jest w niebie".
Zbawiciel dodał, że na Piotrze, opoce będzie zbudowany Kościół Święty, a "bramy piekielne go nie przemogą". To prawda, bo my kościół traktujemy jako budynki i hierarchię, a Królestwo Boże jest w nas. Nie da się tego przekazać naszym językiem.
Przecież naród wybrany dotychczas czeka na jakiegoś zbawiciela. Tak też myślą o naszej wierze mądrzy tego świata. Stąd profesor na swoim blogu popisał się swoimi "przemyśleniami" czyli transem przekazanym od Belzebuba (opętanie intelektualne).
Eucharystia zwinęła się, a słabe ciało stało się duchowym z pragnieniem pozostania w kościele i bycia sam na Sam z Bogiem Ojcem. Powtarzałem słowa pieśni: "Pod Twą obronę Ojcze na niebie, grono Twych dzieci swój powierza los".
Tak chciałbym udokumentować wołanie mojej duszy, ale mam kłopoty, ponieważ jestem nadal wrogiem ludu. Nie wystarczyła im sowiecka psychuszka. Nastąpiła wywrotka czerwonej piramidki z przestraszonymi wyznawcami ustroju sprawiedliwości społecznej...boją się rozliczenia i chcą skierować nienawiść na tych, co nie z nimi (obecny rząd). Co mam do tego?
O 18.00 wyszedłem do grających w piłkę nożną i w intencji tego dnia odmówiłem całą moją modlitwę. Później dałem komentarze na w/w blogu...
lewkonia 4 SIERPNIA 2022 7:26
"Dlaczego instytucja, która od 1700 lat torturuje, morduje i gwałci na masową skalę, ma legalnie działać, stanie się tak samo oczywiste jak w przypadku każdej innej tego rodzaju organizacji – czy będzie to partia polityczna, mafia, czy jakaś sekta".
Nawet gdyby tak było to wiedz, że Kościół Święty jest dany nam przez Zbawiciela ze słowami do Apostoła Piotra, że "bramy piekielne go nie przemogą". Tu i teraz zostało powtórzone (04.08.2022) w Ewangelia Mt 16, 13-23...
Nic nie wierz o wierze katolickiej, a zabierasz głos jako Sędzia. Już niedługo, bo czas płynie dowiesz się wszystkiego, ale będzie za późno...
Jacek, NH 4 SIERPNIA 2022 9:45
ecres 4 SIERPNIA 2022 12:59
Chłopina włożył wiele wysiłku (nawet swoje brednie duchowe pisał dużymi literami), naczytał się od dzieciństwa i nigdzie nie znalazł Boga...nawet w żadnym "podręczniku nauk ścisłych".
Wskazał zarazem na ciemnotę szczególnie ze wsi, której wciska się zabobony, bo takimi jest łatwiej rządzić. Cytuje też autorytet teologiczny czyli Maleńczuka...ten przynajmniej wie, że Szatan istnieje.
Nie wiem ile autor ma lat, ale widzę, że jego wielka inteligencja ("czytanie") walczy z rozpoczynającym się otępieniem mózgu. Przy tym nie wie, że wiara nie ma nic wspólnego z naszym rozumem, bo jest to ł a s k a.
ecres nie idź tą drogą...mówię Ci jako wiedzący. Masz rozum zawołaj: "Panie! Jak to jest, bo kręcę się i sam n ie wiem czego chcę?" Patrz na znaki. Odpowiedzą w twoim języku...
Ostatni Prorok 4 SIERPNIA 2022 13:51
Uważaj, bo ostatnim prorokiem jest Mahomet...większym od Zbawiciela, Syna Bożego. Nie będę cytował jego długiego wywodu jako teologa amatora i psychiatry jasnowidza, bo żaden normalny człowiek nie przebrnie jego "nauki"...nawet cytuje Pismo Święte.
Miesza wiarę katolicką (łaskę) z wypocinami naszego centralnego układu nerwowego. Jest pewne, że nie cierpi na żadną chorobę psychiczną, ponieważ jest niewierzący. Jednak dam radę, bo może trafić do psychiatry i zostać zapytany: czy czuje się chorych czy zdrowy? Zawsze trzeba odpowiadać...nie wiem, bo nie jestem psychiatrą!
paluszekboży 4 SIERPNIA 2022 13:56
Jako znawca wyjaśnia powstanie wiary katolickiej, która jak każda religia...zaczęła się od oszustwa. W naszym wypadku jest to "Jezus" (Ten, Który Zbawia) i Jego „zmartwychwstanie”. Wybacz Bracie, ale "nie piłeś, nie pisz".
APeeL
Uzupełniłem edytowany już zapis (zostało pół strony)...
08.04.2006(s) ZA NOWOCZESNYCH POGAN
Po ciężkim piątku (praca w przychodni bez wytchnienia od 7.00 - 18.00) padłem w sen, a po przebudzeniu w „Gazecie Polskiej” (z 5 kwietnia 2006 r.) przeczytałem art. „Wiara w bzdury”.
To ocean wierzeń wymyślonych i bożków (można przejrzeć w sieci). Ja wskazuję tylko na „duchowość zdarzenia”, która posłuży odczytowi intencji modlitewnej z ofiarowaniem tego dnia mojego życia. To jest zarazem propagowanie cywilizacji śmierci.
Z trudem wstałem na Mszę św. o 7.00, a pod kościołem popłakałem się z powodu sekundowych połączeń z Bogiem Ojcem. Tego nie można przekazać. Łzy same płyną z oczy, a serce woła: „Tato! Tato!” z powodu grzechów, okresów pustki duchowej, a nawet nienawiści do otoczenia wrogiego naszej wierze.
W tym czasie płynęła pieśń z kończącego się nabożeństwa: „O! Grzechy ludzkie wyście Go zabiły...Pana mojego”. To prawda, bo moje grzechy przez tyle lat zabijały Boga Objawionego.
W czytaniach popłyną napomnienia od Boga przez proroka (Ez 37,21-28) dla Izraelitów:
- nie będą tworzyć dwóch narodów, i już nie będą podzieleni na dwa królestwa
- nie będą się kalać swymi bożkami i wstrętnymi kultami, i wszelkimi odstępstwami
- uwolnię ich od wszystkich ich wiarołomstw, którymi zgrzeszyli
- oczyszczę ich i będą moim ludem, Ja zaś będę ich Bogiem (…) wszyscy oni będą mieć jedynego Pasterza
- żyć będą według Moich praw i Moje przykazania zachowywać będą i wypełniać
- zawrę z nimi przymierze pokoju: będzie to wiekuiste przymierze z nimi…
Natomiast w Ew. (J 11, 45-57) będzie mowa o wielu Żydach, którzy „ujrzawszy to, czego Jezus dokonał, uwierzyło w Niego”. Wówczas najwyższy kapłan Kajfasz zalecił zabicie Zbawiciela. Tak dotychczas naród wybrany trwa w odwróceniu od Boga. Została im tylko Ściana Płaczu.
Podczas bólu duchowego wzrok zatrzymały wielkie pajęczyny przy witrażach, a w sercu pojawiły się wszystkie pokusy niszczące naszą duchowość: nałogi, władza, posiadanie i seks, zezwierzęcenie.
Na ławce kościelnej zauważyłem szatańskie napisy młodzieży przygotowującej się do bierzmowania. Później w telewizji popłyną obrazy operacji upiększająco-odmładzających, kult niewieścich piersi oraz festiwal mody dla psów!
Po Eucharystii w ekstazie zawołałem: „Jezu! Jezu! Ty jesteś źródłem łask”. Z wdzięczności kupiłem piękne róże i zawiozłem Panu Jezusowi pod „mój” krzyż. Przypomniała się pieśń o Jezusie - woni kwiatów!
W tym czasie wszystkie programy telewizyjne reprezentują zgniliznę duchową; przemoc, zabijanie, wyuzdany seks, gwałty. Właśnie ujęto guru sekty, który stosował wobec „wyznawców” przemoc, głodem łamał ich postawy duchowe, przekręcał ich w sumieniach.
Na tym tle lepiej wypadnie chory psychicznie gwałciciel-morderca, który sam przyznał się do wszystkiego...prosił rodzinę o wybaczenie i przyjął karę więzienia. Ogarnij cały świat; trwanie w odwróceniu od Boga narodu wybranego, sekty typu New Age, kościoły zreformowane, gdzie nie ma Eucharystii, a wreszcie ateiści i wrogowie wiary…
Późno. W filmie kobieta jest u tarocistki. Łzy zalały oczy podczas walki o mistrzostwo w wolnoamerykance...zabijanie - dla forsy i sławy - w majestacie prawa! Liga Cudzoziemska. Wszystkie programy prześcigają się w "r o z r y w k a c h"...od rozrywania na tysiące sposobów: duszenia, podpalania, zabijania rzutem noża lub strzałem z kuszy, szczucia psem, zamknięcia w garażu, podania do ręki węża lub wrzucenia do rzeki z krokodylem.
Popłakałem się - po spojrzeniu na ukoronowaną głowę Zbawiciela z filmu "Pasja" - z powodu budowania cywilizacji śmierci...
APeeL
Posłuchałem natchnienia, aby dzisiaj przepisać, opracować i edytować pięć dni dziennika z 2006 r. To udało się "co do minuty" przed wyjściem na Mszę Św. o 19.00. W drodze chciałem odmówić moją modlitwę, ale nie znałem intencji.
W Ewangelii (Mt 15, 21-28) wzrok przykuły słowa kobiety kananejskiej, która prosiła Pana Jezusa o zmiłowanie się nad jej córką nękaną przez demona. Najczęściej kojarzy się to z krzykami i pobudzeniem osoby ludzkiej.
Dziwne, bo podczas opracowywania zaległych świadectw wiary weszła sąsiadka...niby do żony, ale chciała rozmawiać ze mną, ponieważ jej syna ugryzł pies na smyczy.
To był znak dla mnie dotyczący dzisiejszej intencji w której jest większość nieświadomych działania demonów i ich króla tego świata, Szatana. Pomyślałem o wszystkich nękanych - na różne sposoby - przez demony.
Właśnie Robert Smoktunowicz, prawnik, były senator z PO ujawnia tajemnice dotyczące Donalda Tuska...wg mnie wyraźnie zwabionego przez czarta: władzą, sławą z poczucie mesjanizmu politycznego przy ogólnej miernocie. Nie można opierać swojej pozycji na głupim krytykanctwie demokratycznie wybranej władzy.
Ktoś, kto chce oddzielić Kościół Święty (Prawo Boże) od Państwa czyli władzy jest w wielkim błędzie, co widzimy obecnie w Federacji Rosyjskiej...w osobie W. W. Putina. Podobnie jest z Donaldem Tuskiem, który uwierzył w swoją wielkość, myślał jak Putin, że będzie tutaj witany z kwiatami i władzę przejmie bez wyborów...tak jak partię z Borysem Budką oczekującym na jego przybycie.
Smoktunowicz określił to jednoznacznie: „Wśród polityków, traktujących wyborców jak pozbawionych pamięci idiotów, bryluje Donald Tusk”. Dalej wskazał, ze cały jego program to: „Zorganizować się na ulicy, wyp********, je***, pogonić, obalić, odsunąć od władzy, siłą wyprowadzić, rozliczyć, wyzerować, spiłować, zdelegalizować, postawić przed sądem, ukarać, skazać, będą siedzieć…Opozycyjne pragnienia o powrocie demokracji bywają naprawdę inspirujące”.
Mało znane jest opętanie intelektualne, które nie daje "objawów", ci ludzie są mądrzy, znają się na naszej wierze i celnie, bo od Przeciwnika Boga krytykują nasze celebracje, a szczególnie liturgię w której otrzymujemy Eucharystie: Duchowe Ciało Pana Jezusa.
W drodze na Mszę Św. o 19.00 w wielkim uniesieniu odmówiłem dwa razy koronkę do Miłosierdzia Bożego oraz zacząłem moją modlitwę, którą będę kontynuował podczas powrotu do domu.
Eucharystia ułożyła się w formie kwiatu i całkowicie odmieniła mój stan duchowy. Wówczas nie lubię przechodzić wśród znajomych, bo rozprasza wzajemne kłanianie się oraz rozmowy. Właśnie spotkałem znajomego, który ma dwa kroki do kościoła, ale nie ma czasu na codzienną Mszę Św.!
Powiedziałem mu, że przeze mnie otrzymał zaproszenie od Boga i będzie mu trudno wyjaśnić dlaczego nie przyjął. Co miał ważniejszego od spotkania ze Zbawicielem, a zbliża się do naturalnej śmierci...
APeeL
Właśnie na blogu prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne) pojawił się wpis: "Żałosne przeprosiny papieża Franciszka". Dałem tam komentarz jako dr. Bylejaki...
Wpadł Pan Profesor w trans. Jest tyle innych wiar z różnymi dziwactwami, ale Pan Profesor "polubił" wiarę Objawioną, a nie wymyśloną. Jan Paweł II nie należał do ludzi pragnących własnej chwały (wg Pana "uwielbienia"). To mistyk, tak jak św. Paweł i cała masa podobnych, nieznanych, bo nie mają łaski przekazywania swoich doznań.
Do takich właśnie należę (Wola Boga Ojca), a jest to wielkie cierpienie. Morduje się nas w różny sposób (zamach), w moim wypadku zabójstwo cywilno-zawodowe wypunktowane pod wpisem Pana Profesora z 3 lutego 2022 Czas już zlikwidować "izby lekarskie"? (dr. Bylejaki).
Nikomu włos z głowy nie spadł, koledzy psychiatrzy w obronie swojego kolegi z korporacji (powalił krzyż) rzucili rozpoznanie sowieckiej psychuszki. Nie można się obronić, bo w RP nie ma psychiatry katolika.
Myli się Pan Profesor wchodząc na teren wiary katolickiej...przy pomocy swojej wiedzy i rozumu (głupstwa dla Boga, naszego wspólnego Ojca). Dalej szydzi Pan z podstaw nauki Pana Jezusa wskazując błędnie na podział: katolicy to różne bezeceństwa i niewierni krzywdzeni przez nich.
Przykre, że czyni Pan to w naszej ojczyźnie...sam czując się wybrańcem, a mylą Pana wyrazy fałszywego uwielbienia, bo prawda często nie przechodzi. Pisze Pan złośliwie "Kościoła świętego"...zamiast Kościoła Świętego.
Tej świętości przekazanej przez Pana Jezusa na krzyżu nic nie zniesie, a namaszczeni zdrajcy zostaną odpowiedni osądzeni. Czas ucieka - wieczność czeka. Zarzut przeproszenia jest dziwny, bo nie usłyszy się tego od bolszewików, których Pan Profesor próbuje głaskać.
"Zepsucie Kościoła katolickiego (i nie tylko katolickiego) prawie zawsze sprzężone jest z demoralizacją państw, w dużej mierze opanowanych przez członków tej organizacji".
Pan Profesor wciąż wymawia różne zbrodnie przy głupim nawracaniu mieczem (tak jest w islamie). Co ma do tego Ten, Który się Objawił i przysłał nam Syna, aby otworzył Królestwo Niebieskie?
W Domu Boga na ziemi codziennie odbywa się Cud Ostatni (Eucharystia). Pan Profesor uważa, że nie ma duszy i neguje istnienie natchnień (tak jak psychiatrzy). W takim razie zapytam: skąd trans przy napadaniu na wiarę katolicką?
Jeżeli nie wierzy Pan w natchnienia (napływają nie do głowy, ale do duszy)...to neguje Pan istnienie Boga w Trójcy Jedynego oraz Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela).
Naprawdę nie da się czytać treści przelewanej od Szatana do duszy opętanej intelektualnie. Szczególnie ohydne jest zakończenie wywodu: <<Zabobonny strach przed Kościołem, który „może mieć coś wspólnego” z „siłami wyższymi”, znika z dekady na dekadę razem z nędzą i ciemnotą. A jak już całkiem zniknie (...)>>.
Dlaczego cieszy się Pan Profesor, że Kościół Święty "zniknie". Nie zniknie, ale przybędzie Pan Jezus i ci, co tak ochoczo walczą zostaną "zostawieni". Po co Pan Profesor i podobni mają rozum...zakopią, gnijemy jak karaluchy i szczury lub miłe i smaczne świnie? Ostrzegam jako wiedzący, że wszystko jest prawdziwe tylko w wierze katolickiej...
Aktualnie przepisane...
15.05.2006(p) ZA OFIARY LUDZKIEGO BESTIALSTWA...
Na Mszy Świętej o 6:30 popłynie Słowo (Dz 14,5-18), gdzie "Paweł i Barnaba dowiedzieli się, że poganie i Żydzi wraz ze swymi władzami zamierzają ich znieważyć i ukamienować" uciekli, aby głosić Ewangelię w innych miejscach.
Paweł uzdrowił porażonego od urodzenia: "Stań prosto na nogach! A on zerwał się i zaczął chodzić". Lud zaczął wołać, że: "Bogowie przybrali postać ludzi i zstąpili do nas!" i chcieli ich tak uczcić, ale oni rozdarli szaty i zaczęli krzyczeć:
"My także jesteśmy ludźmi (...) Nauczamy was, abyście odwrócili się od tych marności do Boga żywego, który stworzył niebo i ziemię, i morze, i wszystko, co w nich się znajduje".
Do Komunii Świętej podszedłem normalny, ale po przyjęciu Ciała Zbawiciela nie mogłem wyjść z Domu Pana, serce miałem ciche, a ciało małe i nie było mnie dla świata. To jest nieprzekazywalne. Zarazem napłynęła chęć do pracy i pomagania! Jak żyją inni i skąd czerpią moc i pokój? (pewnie pobierają jakieś tabletki i chodzą do "psichologów", itd.).
Dzień w pracy jakość poszło, a wieczorem oglądałem widowisko teatralne: "Śmierć rotmistrza Pileckiego" opowiadające o losach polskiego bohatera narodowego Witolda Pileckiego. Popłakałem się podczas jego słów o "Naśladowaniu Chrystusa".
To była misja, nie poszła na marne, a dowodem na to jest mój obecny krzyk: "Jezu mój! Jezu! Ile takich niewinnych ofiar jest dzisiaj na świecie...Jan Paweł II, ksiądz Jerzy Popiełuszko, itd." Zrozumiałem, że jeden szatański syn może zniszczyć tyle ludzi. Łzy zalały oczy podczas pokazania kul w koronie Matki Bożej Fatimskiej.
Natomiast TV Polonia pokaże obrazy z obozu hitlerowskiego. Patrzę w Twarz Pana Jezusa z Całunu widząc zagładę niewinnych i bezbronnych ofiary. Wilhelm Brasse był fotografem wcielonym do obozu w Oświęcimiu, ponieważ odmówił walki w mundurze Wehrmachtu. Pokazując obrazy szkieletów: dziewcząt i dzieci przeklął Boga i własną matkę. Popłakałem się razem z nim.
Teraz piękna Gruzja, zniszczona jak nasze PGR-y. Nie ma tam nic, ludzie płaczą w oczekiwaniu na śmierć! Nawet nie żebrzą, wielu żyje ze śmietniskach. Zniszczone dusze i pęknięte serce. To tylko trzy stacje telewizyjne TVP1, Polonia i TVP3, a takie morze cierpienia.
Po przebudzeniu o 4:00 dalej serce zalewał ogrom cierpień. Padłem na kolana, ponownie pocałowałem Twarz Jezusa z Całunu, który towarzyszył mi wieczorem w tym cierpieniu! Z serca wyrwał się krzyk: "Jezu mój! Rano powiedziałeś do mnie z kasety: "Jestem z tobą". Nie wiedziałem, że właśnie dzisiaj zaprowadzisz mnie do...
- piwnicy, gdzie odnaleziono zakatowanego Bohdana Piaseckiego
- Oświęcimia, gdzie szatański lekarz Mengele zabijał ludzi
- do Gruzji, gdzie płaczą starcy z głodu i bez nadziei
- wreszcie do komórki, gdzie matka trzymała - swojego niepełnosprawnego syna - jak zwierzę (Super express z 11 maja 2006 r.)...
- oraz do pochylonej - glinianej chałupy krytej strzechą - z zagubionym właścicielem, który nie ma siły dłużej tak żyć.
"Jezu, ty zawsze jesteś wierny cierpiącym. Dałeś mi krzyżyk i muszę go nieść do końca! Proszę Jezu: tak pragnę być tylko dla Ciebie, dla twoich spraw. Jezu! Serce rozerwie mi miłość - Twoja Miłość do ludzi".
W tym czasie znalazłem się w różnych zakątkach świata, przepłynąłem przez różne miejsca, a wszędzie spotkałem może cierpień. Nic już nie ukoi mojej duszy tak zostanie do końca świata. Nie chcę Ciebie Jezu i Twojej Miłości: brat nie chce bratu podać pomocnej dłoni...
APeeL
Matki Bożej Anielskiej
Dzisiaj ukażę dochodzenie do odczytu intencji modlitewnej tego dnia, bo już od rana pojawiała się tzw. "duchowości zdarzeń"...
1. mam zapłaconą ochronę na trzy komputery przez Kaspersky'ego, na jednym sam przedłużyłem, a na dwóch starych nie szło...musiałem jechać do zakładu
2. z przychodni zawiadomiono mnie o terminie wykonania usg serca (wada)
3. przysłano propozycję bezpłatnego badania słuchu
4. kupiłem krem mocujący protezę zębową
5. żonę zaproszono na czwarte szczepienie przeciw obecnej zarazie...
To wszystko stało się w krótkim czasie, a potrafię to zauważyć. Zważ, że po zamachu na Jana Pawła II w klinice Gemelii był zespół specjalistów - w dziedzinach potrzebnych do uratowania śmiertelnie postrzelonego - przez zawodowca wynajętego przez przez KGB. Dla mnie jest to proste, bo dla Boga nie ma nic niemożliwego.
Żona zapytała czy ma się szczepić? Ja poprosiłem o zachorowanie i zostałem zaszczepiony w naturalny sposób (dwa razy)...nie sztucznym białkiem, które może wywołać po czasie szkodliwe objawy. Kto to udowodni i jak wygra z firmą farmaceutyczną?
Na Mszy Św. wieczornej "spojrzał" wizerunek Ducha Świętego, dowiedziałem się o wspomnieniu MB Anielskiej...
Natomiast od Ołtarza Św. popłynęło Słowo...
Boga Ojca do proroka Jeremiasza (Jr 30,1-2.12-15.18-22) o ukaranym Izraelu, który będzie przywrócony "do poprzedniego stanu (...) pałace staną na swoim miejscu. Rozlegną się stamtąd hymny pochwalne i głosy pełne radości. (...) Wy będziecie moim narodem, a Ja będę waszym Bogiem".
Psalmista potwierdził to wszystko z zawołaniem (Ps 102,16-23.29): "Lud wyzwolony niech wychwala Pana"...
Jednak mnie zainteresowała dzisiejsza Ewangelia (Mt 14,22-36) w której uczniowie byli zagrożeni w łodzi miotanej falami. Nagle ujrzano Pana Jezusa "kroczącego po jeziorze"...przestraszono się "myśląc, że to zjawa (...) Jezus zaraz przemówił do nich: Odwagi! Ja jestem, nie bójcie się!"
Piotr po prośbie szedł do Pana i zaczął tonąć z krzykiem. "Jezus natychmiast wyciągnął rękę i chwycił go, mówiąc: Czemu zwątpiłeś, małej wiary?" Uśmiechnąłem się, ponieważ nie potrzebuję takich znaków, bo Cudem Ostatnim jest Eucharystia. Dzisiaj ułożyła się w kielich kwiatu...jakby podziękowanie za mój wysiłek w nocy.
Napłynęła refleksja. Dlaczego rządzący naszym krajem nie widzą zagrożenia dla świata ze strony wysłanników Szatana. Nie uciekają się do Opatrzności Bożej, ale ufność pokładają w człowieku (broni).
W tym czasie z pontyfikatu rezygnuje papież Franciszek...szkoda, że tej wielkiej łaski nie przyjął Benedykt XIV, chyba będzie musiał się tłumaczyć przed Bogiem. Następstwem jego decyzji będzie wybór fałszywego papieża, który zniesie Komunię Świętą, a to będzie oznaczało koniec KrK z ponownym przybyciem Pana Jezusa.
W tym czasie tow. Putin z wierchuszką chce dokonać zbrodni większej niż Stalin, aby przejść do historii. Zobacz owoc podszeptów Szatana, który wie, że tego świata nie będzie.
APeeL
Pisałem w nocy i na Mszy Św. porannej o 6.30 byłem ledwie żywy. W serce wpadły tylko słowa Pana przekazane przez proroka Jeremiasza do Chananiasza (Jr 28,1-17): Oto usunę ciebie z powierzchni ziemi. Umrzesz w tym roku, bo głosiłeś bunt przeciw Panu. I zmarł Chananiasz prorok w tym roku, w siódmym miesiącu.
Myśl uciekła do W. W. Putina, który wg mnie przebył udar niedokrwienny po stronie lewej...stąd ma opadającą rękę prawą i niesprawność kończyny dolnej prawej. Zważ, że taki człowiek ma dostęp do przycisków mogących sprawić zagładę ludzkości. Jak trafisz do wcześniej opętanego, a dodatkowo niesprawnego w centralnym układzie nerwowym.
Psalmista wołał do Boga (Ps 119,29.43.79-80.95.102), aby został powstrzymywany od kłamstwa (jak Ławrow), słuchał napomnień z błaganiem o łaskę przestrzegania "Twego Prawa" i "Niech się moje serce doskonali w Twych ustawach, abym nie doznał wstydu".
Zważ, że Prawo Boże jest niezmienne. W wierze katolickiej nie ma demokracji, ale mamy hierarchię, a zarazem autentycznie wolną wolę. Dzisiaj jako znak dla wszystkich Zbawiciel rozmnożył chleb i ryby.
Moc Boża nie przemawia do niewiernych, ale dziwię się, że w śmiertelnym zagrożeniu świata nikt nie woła do Boga Ojca o Jego Opatrzność. Jarosław Kaczyński wolał objeżdżać naszą ojczyznę i wysłuchiwać zorganizowanych bluźnierstw od POlaków!
Nie udała się Rewolucja Ulicznic to Donald "Rusk" chce wywołać zamieszki głaskany przez szwabów i kacapów. Powinien być aresztowany, bo nawołuje do obalenia demokratycznie wybranej władzy, a przecież Stefan Niesiołowski powiedział: jak PiS wygra to będzie robił sobie, co zechce.
Sprawdziło się też proroctwo Adama Michnika: "palantom władzy nie oddamy" i o co chodzi. Błagam odpowiedzialnych za naszą ojczyznę o zwrócenie się do Opatrzności Bożej (mamy piękną Świątynię na której budowę wiele lat wpłacałem).
Właśnie w świadectwie wiary z maja 2006 roku Pan Jezus mówił w Ewangelii (J 12,44-50): Ten, kto we Mnie wierzy, wierzy nie we Mnie, lecz w Tego, który Mnie posłał. A kto Mnie widzi, widzi Tego, który Mnie posłał. (...)
Ten, który Mnie posłał, Ojciec, On Mi nakazał, co mam powiedzieć i oznajmić. A wiem, że przykazanie Jego jest życiem wiecznym. To, co mówię, mówię tak, jak Mi Ojciec powiedział".
Jednak trudno być prorokiem we własnej ojczyźnie, a na pewno w swoim środowisku, gdzie znajomi widzą we mnie człowieka. Ja to rozumiem, ale tak jest we wszystkim, bo Boga nie ma w ich życiu.
Aktualnie przepisano...
12.05.2006(pt) ZA SPRAGNIONYCH OJCA...
Przed wejściem do kościoła na Mszę Św. o 6.30 zaprosiłem "towarzysza", aby uczynił to samo, ale odpowiedział, że nie ma czasu.
- Nie ma pan czasu dla Boga Ojca?
Na tym świętym miejscu ktoś ukłonił się, a ja stwierdziłem, że tutaj trzeba chwalić Stwórcę! Zarazem poprosiłem, abym po otwarciu ust mówił tylko o Bogu!
Apostoła Pawła (Dz 13,26-33): "Nam została przekazana nauka o tym zbawieniu, bo mieszkańcy Jerozolimy i ich zwierzchnicy nie uznali Go (...) zażądali od Piłata, aby Go stracił. A gdy wykonali wszystko, co było o Nim napisane, zdjęli Go z krzyża i złożyli w grobie. Ale Bóg wskrzesił Go z martwych (...) teraz dają świadectwo o Nim przed ludem.
Psalmista wołał od Boga do Jezusa (Ps 2,6-11): "Tyś moim Synem, Ja Cię dziś zrodziłem"...
Pan Jezus wskazał to, co wiem (Ewangelia: J 14,1-6): W domu Ojca mego jest mieszkań wiele. (...) gdy odejdę i przygotuję wam miejsce, przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam, gdzie Ja jestem. (...) Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.
Z domu zabrałem do przychodni kilka kaset, teraz z jednej z nich mocnym głosem płynie "Ojcze nasz", a następnie słowa psalmu, który lubię:
"Miłosierny jest Pan i łaskawy
nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy
nie postępuje z nami z nami według naszych grzechów,
ani według win naszych nam nie odpłaca".
"Jak ojciec lituje się nad swoimi dziećmi, tak właśnie Pan lituje się nad tymi, którzy się Go boją. Wie On z czegośmy powstali ...pamięta, że jesteśmy prochem (...)"
To odtwarzałem szereg razy, a w straszliwym bólu zalewającym serce..popłakałem się przy chorej. To był ból spowodowany poczuciem bliskości Boga Ojca, a to jest nieprzekazywalne. Można powiedzieć według słów piosenki: "tacy sobie bliscy i dalecy, pragnący być razem".
Wróciło zdjęcie zaginionego syna, które patrzyło rano przed wyjściem do kościoła. Teraz z Super expressu "patrzy" tytuł: "Ojciec".
To uniesienie duchowe będzie trwało jeszcze następnego dnia na Mszy Świętej o 6:30, gdy zapatrzyłem się na obraz Trójcy Przenajświętszej, gdzie jest wizerunek Boga Ojca. Nie znałem jeszcze intencji tego dnia, a w tym wypadku nie mogła być podana bezpośrednio, ponieważ Szatan zarzuciłby, że "modli się, bo mu nakazano"!
Pomyślałem, aby z Biblii wybrać wszystko o Bogu naszym, ale uczynił to to już Szymon Hołownia. Napłynęło wielkie pragnienie spotkania się z Bogiem Ojcem, bycie sam na Sam.
Płynął piękny Ps. 98/97 „Śpiewajcie Panu, bo uczynił cuda /../ Śpiewajcie Panu przy wtórze cytry, przy wtórze cytry i przy dźwiękach Harfy, przy trąbach i przy dźwięku rogu: na oczach Pana, Króla, się radujcie.”
Przesuwały się obrazy z mass mediów:
- w reportażu telewizyjnym 12 latek popełnił samobójstwo w czasie wyjazd rodziców za granicę
- w telewizji Polsat psycholog pomaga w wychowywaniu dzieci, którym brak ojca
- syn zabił ojca alkoholika i odwrotnie ojciec alkoholik zabił synka.
Później nie mogłem wyjść z kościoła. Pozostałem na placu kościelnym, sam na Sam z Bogiem słuchając śpiewu ptaszków, gdzie w szumie ulicy wołałem:
"Ojcze mój! Tato! Tatusiu! Dlaczego tutaj jestem? Ja wiem, że jestem tutaj dla Ciebie, dla Twoich spraw! Niech każdy dzień mojego życia chwali Ciebie z przepraszaniem!
Proszę Ojcze o wyjaśnienie sprawy zaginięcia naszego syna. Ty najlepiej wiesz ilu takich synów marnieje z powodu braku miłości ojców ziemskich. Oni zarazem nie wiedzą, że Jesteś i nie opuścisz nikogo do końca.
Matko! Matko! Pośredniczko wszelkich łask, dzisiaj przez Ciebie i przez Twojego Syna wołam do Boga w tej sprawie. Ojcze! Tyle dobra otrzymałem, wyciągnąłeś mnie z dna, z kanału ściekowego, przedłużyłeś mi życie i postawiłeś na wysokiej górze, gdzie świeci słońce i śpiewają ptaki...dałeś pokój mojej duszy.
Zostało mi tylko jedno cierpienie: tęsknota za Tobą. Przepraszam za wszystko, bo chwali Cię wszystko...od komara poprzez śpiewające ptaszki i słońce grzejące moją twarz. Ty, Ojcze stworzyłeś to dla nas z nieogarnionej miłości. Trzeba tylko jednego, aby brat bratu podał pomocną dłoń".
Wróciła sprawa wnuczka, który nie ma ojca (naszego syna). Na ten czas żona mówiła o dzieciach swojej siostry. Napłynęli ojcowie rozłączeni z dziećmi z różnych powodów (wyjazd za chlebem z kontaktowaniem się przez internet, wygonienie przez matki z powodu alkoholizmu, powołanie do wojska, a nawet na wojnę, skazani na uwięzienie). Wielu trafia za kraty z powodu niepłacenia alimentów. Jeszcze spojrzała karteczka żony: "Sama"...
APeeL
"Kościół przeżera kryzys moralny. Przyczyny wewnętrzne, to ogromna kompromitacja moralna Kościoła jako instytucji. Skandale pedofilskie, homoseksualne, finansowe, obyczajowe. Kościół działa jak korporacja. Liczą się dwie zasady: po pierwsze, święty spokój, po drugie, dobro kolegów"...
Nie dokonano lustracji, nie wiemy ilu jest tam "Kotlińskich" (po zrzuceniu sutanny otrzymał "Fakty i mity"). Jednak kapłan skalany, "żonaty" i dzieciaty, a nawet pijany podczas Konsekracji nie kala tego, co czyni, bo ja wówczas zamiast Duchowego Ciała Pana Jezusa otrzymałbym opłatek wigilijny ("chlebek").
W ten sposób mogę rozpoznać kapłana fałszywego. Oszukano tak proboszcza z mojej parafii rodzinnej, ale nie byłem tam na Mszy Św. odprawianej przez dwóch takich profanatorów.