Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów
W nocy zapisałem wczorajszą intencję, a po krótkim śnie przytuliłem się do poduszki i od złego podjąłem decyzję, że będę na Mszy św. wieczornej o 17.00. Nigdy nie wiadomo, kiedy jest to pokusa, a kiedy prowadzenie przez naszego Anioła Stróża. Po chwilce wymówiłem pytanie: co to za pomysł?
Zerwałem się, a w sercu pojawiło się drgnienie ze łzami w oczach, ponieważ pomyślałem o niosących pomoc: ofiarom wojny, pożarów, w nagłych chorobach i wypadkach oraz klęskach żywiołowych, a nawet tonącym (oglądałem scenę odnalezienie pustego pontonu). To wskazało na kierunek odczytu intencji modlitewnej.
Jeżeli wszedłeś tutaj pierwszy raz to dziwisz się głupstwami, ale poszukujący odczytywania Woli Boga Ojca już wiedzą, że bój z Kłamcą (Mefistofelesem) toczy się od przebudzenia (w naszej porannej słabości).
Na Mszy św. zdziwiłem się wspomnieniem zamordowanej rodziny Ulmów. Kapłan wskazał, że pragnienie bycia blisko Chrystusa osiągamy podczas Mszy św.! Szkoda, że nie wspomniał o Eucharystii czyli zjednaniu naszych dusz z Duchowym Ciałem Zbawiciela. Nie jest to ciało fizyczne (w naszym zrozumieniu), bo tak myślą negujący posiadanie duszy (wierzący w ateizm, psychiatrzy i „naukowcy”), których po śmierci zakopią!
Napłynęła piramida przynoszących ratunek na której szczycie jest Zbawiciel, który poprzez swoją dobrowolną śmierć otworzył Królestwo Boże...z wyprowadzeniem nas z duchowego Egiptu. Wielu tworzy bezbożne raje na ziemi dla „samych swoich”, a są to przeważnie opętani przez Belzebuba (Marks, Engels, Lenin, Stalin, a teraz Putin z Łukaszenką), którym marzy się władza do końca życia i to nad światem.
Oni traktują swoje życie jako istnienie w ciele (negują posiadanie duszy i życia wiecznego). Szatan zna prawdę i ukrywa ją nawet przed hierarchią kościelną. Stąd jest zakaz mówienia o duszy, bo nic o niej nie ma w Biblii, Szatanie i co jest z nami po śmierci.
Braci islamistów mami niebem z dziewicami...po zasługach w nawracaniu przez zabijanie, św. Jehowy wciska, że Jezus był człowiekiem, a Królestwo Boże będzie na ziemi tylko dla nich, prawosławnym wmawia negowanie Czyśćca, a mają wielki kult Matki Bożej, Ewangelików zadziwia glosolalią (bełkotem), zasypianiem w Duchu Świętym (hipnoza od Szatana) z tarzaniem się po ziemi (szamanizm i magia), a nie ma u nich Eucharystii.
Żydzi wciąż czekają na „zbawiciela”, a o religiach wymyślonych nie warto wspominać. To wszystko jest poważnym ogłupieniem...wymagającym ratunku, ale jak im pomóc?
Na ten czas popłynie Słowo...
Proroka Jeremiasza (Jr 7,23-28) zalecającego od Boga, aby naród wybrany był posłuszny, wypełniał Przykazania, ale wielu uczyniło „twardym swój kark, stali się gorszymi niż ich przodkowie”.
Psalmista zawoła (Ps 95,1-2.6-9): „Kiedy Bóg mówi, nie gardź Jego słowem” z peanem na cześć naszego Deus Abba...”Przyjdźcie, uwielbiajmy Go padając na twarze, zegnijmy kolana przed Panem, który nas stworzył".
Panu Jezusowi zarzucono (Ewangelia: Łk 11,14-23), że:
- Przez Belzebuba, władcę złych duchów, wyrzuca złe duchy.
- Mówicie bowiem, że Ja przez Belzebuba wyrzucam złe duchy (…) to przez kogo je wyrzucają wasi synowie? (…) A jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże.
Sam zobacz jak działała Bezpieka Świątynna, czym różniła się od obecnych kłamstw naszych ludzi w Moskwie i tutaj. Poznałem to w Izbie Lekarskiej, gdzie rozpanoszyła się ta zaraza i robi sobie żarty z lekarzy, którzy nie należą do czerwonej mafii. Może ktoś wreszcie zrobi z nimi porządek, bo udają prawych, a to normalne zgniłki moralne...przyczepione do stołków (można działać tylko przez dwie kadencje).
Dzisiaj jestem słaby, nie wiem dlaczego, ale po Eucharystii usiadłem pod obrazem św. Rocha i poprosiłem o pomoc. Moje serce i usta (!) zalała niewyobrażalna słodycz i pokój. Opanowało mnie pragnienie milczenia, samotności, a zarazem przepłynął czas pracy, gdy szczególnie bliscy byli mi biedni, bezradni, skrzywdzeni.
Sam widzisz dlaczego Szatan chciał mnie zatrzymać w łóżeczku, przytulonym do poduszki („dobro”). Wiedział, że wieczorem będę wołał do Boga Ojca w w/w intencji modlitewnej. To był wielki ratunek na który czekają dusze...jak tonący na ostatnią deskę ratunku. Przeczytaj o tym: https://www.gloria.tv/post/gnRF42ybjj6j3Zo8maaSA31eW
Na końcu tego dnia Pan zaprowadził mnie na TV Polonia, gdzie obejrzałem film dokumentalny Polska 2020 (22:35 - 23:35) "Lili i Irmgard. Lwów 1939-45"...o cudownym ocaleniu dziewczynki żydowskiej. APeeL
Aktualnie przepisane...
19.09.1994(p) ZA OTWARTYCH NA POMAGANIE...
W śnie przesunął się obraz pięknej Matki Najświętszej, która zatrzymała się przed krzyżem z Panem Jezusem. Później ze „Słowa na dzień” popłynie zalecenie, aby otwierać serca na pomaganie, ponieważ jest to postawa chrześcijańska.
Napłynął obraz „Joni” (książka) o inwalidce pomagającej innym (tak jak Ochojska) oraz pastora, który w N. Jorku, nocami wyszukiwał narkomanów. Trafiłem też na telewizyjną aukcję dla potrzebujących. Nakarmiłem gołębie i rzuciłem jedzenie kotom, a grubą panią poprosiłem, aby pomagała pieskom bezdomnym, ale odpowiedziała, że jej piesek się złości!
Na Mszy św. o 7.00 były trzy intencje - za zmarłych z wielkich rodzin - na której było czworo wiernych. Takie nabożeństwa to wielkie wspomożenie dla dusz czyśćcowych, ale ludzie nie rozumiem tego. Popłynie prośba o uzdrowienie czyjeś córki, a ja zawołałem o swoją. Bóg jednak nie może w pełni interweniować, jeżeli taka osoba woli trwać w nałogu.
Skupienie zalało serce, a uwagę przykuły słowa o wiecznym darze jakim jest Msza św.! Od Ołtarza św. popłynie Słowo....
Prz 3,27-35
„Pracownikom nie odmawiaj zapłaty (…) Nie mów bliźniemu: Idź sobie, przyjdź później, dam jutro (…) Nie spiskuj przeciw bliźniemu (…) Niesłusznie nie sprzeczaj się z nikim (…) Nie zazdrość krzywdzicielowi (…) Pan się brzydzi przewrotnym (…) Mądrzy dostąpią chwały, udziałem głupich jest hańba”.
Ps 15,1-5
„Prawy zamieszka na Twej górze świętej
(…) Ten, kto postępuje nienagannie, działa sprawiedliwie
(…) Kto swym językiem oszczerstw nie głosi,
kto nie czyni bliźniemu nic złego, nie ubliża swoim sąsiadom,
kto za godnego wzgardy uważa złoczyńcę,
ale szanuje tego, który cześć Bogu oddaje”.
Mt 5,16
"Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego".
Pan Jezus powie (Ewangelia: Łk 8,16-18): „Nie ma bowiem nic ukrytego, co by nie miało być ujawnione, ani nic tajemnego, co by nie było poznane i na jaw nie wyszło.
Dzisiaj praca szła sprawnie...
- oto przestraszona matka chorobą serca córki, a ona ma „zespół prostych placów”, który daje takie dolegliwości
- powtórki leków, ból pięty i kręgosłupa, guz piersi, blok kolana (uszkodzenie łąkotki), przeziębienia, koklusz, kamica nerki, choroba wrzodowa, naczyniowe bóle głowy
- do tego doszły porady duchowe z pocieszaniem...
W końcu złość, bo już 14.20. W tym czasie Seweryn Krajewski zaśpiewał; „Droga, którą idę biegnie śladem ludzki spraw”. Chciało mi się płakać, ponieważ przypomniały się słowa Pana Jezusa, abym szedł po śladach Jego Stóp.
Później z telewizora popłynie inna: „świata nie będzie, a my będziemy (…) Ty mój, a ja Twój”. Tęskna miłość do Pana Jezusa zalewała serce i powróciła podczas zapisywania tego świadectwa o 21.30. Dziwne, bo w tym czasie z telewizora popłyną słowa: „o naszej stęsknionej duszy”.
Przed laty, gdy nie miałem jeszcze łaski wiary, a tak jest u normalnych...tęskniłem za poprzednim czasem, przeszłością, a właściwie młodością! Teraz moje serce ucieka do Pana Jezusa oraz przyszłego życia w Królestwie Bożym. Ktoś powie, że to abstrakcje, a ja odpowiem, że ten świat jest abstrakcją i za chwilkę może go nie być. Dzisiaj, gdy to przepisuję to jest realne (24.03.2022), ponieważ grozi nam III Wojna Światowa (nawet atomowa).
Moje serce zalała miłość do Zbawiciela. Trudno jest ją opisać kobiecie (zna miłość do dziecka), a jeszcze trudniej mężczyźnie, bo jest to miłość mężczyzny do Syna Bożego. My jednak myślimy po ludzku, ponieważ w Królestwie Bożym nie mamy ciał fizycznych tylko przemienione.
Na ten moment Bhagawadgita otworzyła się na słowach, że już tutaj mamy cieszyć się szczęściem duchowym, które zaznamy później w niebie. U nich nie ma Boga Ojca oraz Zbawiciela, a doznania duchowe są wynikiem transu wywoływanego przez ciało (pozycje, oddychanie, itd.). U nas jest to zjednanie z Panem Jezusem w Eucharystii z natychmiastową odmianą: ciała z duszą na duszę z ciałem.
Zacząłem „św. Osamotnienie” z pragnieniem opuszczenia koronki do ukrytych Cierpień Pana Jezusa w Ciemnicy, ale od Anioła Stróża napłynęło błagalne: „Nie! Nie!” Po latach zdobędę ten obraz, który jest teraz w mojej izdebce i wiem dlaczego protestował, ponieważ Zbawiciel został zmasakrowany.
Jeszcze medytacja o Getsemani, gdzie Pan - po modlitwie z Bogiem Ojcem - podjął ostateczną decyzję o swojej Bolesnej Męce. Tak samo postępował Mojżesz, Jan Paweł, a teraz czynię to sam podczas odczytywania intencji modlitewnych.
Dzisiaj nie przyjąłem pieniędzy od babuszki, odpychając je trzy razy, bo nie starczy jej na leki. Wzrok zatrzymały moje darowizny (wpłaty). Poszedłem do lasu odmówić moją modlitwę. Mignęła Rwanda i niesiona tam pomoc oraz międzynarodowa pomoc dla Haiti. A w wyrzucanych gazetach wzrok zatrzymał tytuł o organizowaniu przytułku...
APeeL
Bóg Ojciec zna nasze potrzeby...tak jak ojciec ziemski swoich dzieci. Martwi się o nie i stara o wszystko. Tak właśnie jest z prowadzonymi, którzy wiedzą o tym. Natomiast dzieci złe w różny sposób są „budzone”...od kar aż do cudów w ich życiu (często wymodlonych przez innych).
Nie wiem dlaczego zostałem zawołany i wybrany, a to oznacza dawanie świadectwa. Uwierz mi, że wszystko jest prawdziwe w naszej wierze. Najważniejsze jest to, że istnieje Królestwo Boże z Tatą czekającym na każdego z nas i to z otwartymi ramionami. Dziwne, że papież traktuje równorzędnie: katolicyzm, judaizm i islam...
Naród wybrany w bestialski sposób zamordował Syna Bożego, Boga-Człowieka. Przecież można wrzucić w komputer to, co zapowiadał Stary Testament i to, co się wydarzyło. Komputer odpowie: Jezus jest Zbawicielem. Natomiast islam jest państwem religijnym, a u nas niewierni chcą oddzielić Państwo od Kościoła, aby królowała bezbożność.
Dzisiaj mam pokazany cud stworzenia wszystkiego...od wczorajszej modlitwy pod rozgwieżdżonym niebem z pełnią księżyca do słonecznego poranka ze śpiewem ptaszków. Napłynęła bliskość Boga Ojca "Ja Jestem", a w sercu pojawił się wielki pokój z poczuciem Jego chwały i miłosierdzia.
Cudem jest „chleb nasz powszedni" dla ciała (nigdy się nie znudzi) oraz Cud Ostatni (Eucharystia)...Chleb Życia dla duszy. Mnie żadne cuda nie są potrzebne, bo takim jest Komunia św. czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa.
Ateiści twierdzą, że są to „katolickie przesądy”, a neurolog Jean – Martin Charkot drwił z uzdrowień w Lourdes, bo jeszcze nie spotkał się z odrośnięciem kończyny. Natomiast Emil Zola widząc tam wota stwierdził, że oprócz lasek i kul nie zauważył drewnianej nogi.
Felix Michaud (ateista francuski) stwierdził, że przekonałoby go tylko odrośnięcie amputowanej kończyny. Tak właśnie się stało z Peterem van Rudderem (w 1893 roku), któremu natychmiast odrosła część brakującej nogi (dodatkowo zropiałej) zakwalifikowanej do amputacji.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo od Boga przekazane przez Mojżesza do narodu wybranego (Pwt 4,1.5-9). Jaki naród ma Boga Ojca z tak sprawiedliwym Prawem? Kategorycznie zalecił, aby strzegli go i wypełniali oraz uczyli „swych synów i wnuków”.
Dzisiaj wszystko jest proste, ale pomyśl o Dekalogu...w porównaniu do naszego zawiłego prawa, szczególnie ruskiego. Pomijając celowe jego omijanie w sądach „niezależnych od sprawiedliwości”...sprzyja to matactwom.
Przy słowach Ps 147 uwagę zwróciły zawołania: „On prószy śniegiem jak wełną i szron rozsypuje jak popiół”. Pomyślałem o trzech postaciach wody, kodzie genetycznym zawartym w każdej komórce, budowie atomu oraz negowanym przez ateistów świecie nadprzyrodzonym z istnieniem Królestwa Bożego.
Pan Jezus dodał (Ewangelia: Mt 5,17-19), że każdy przestrzegający Prawo Boże „będzie wielki w królestwie niebieskim”.
Po Eucharystii podjechałem pod krzyż zapalić lampkę. Z telefonów do żony dowiedziałem się, że ma dzisiaj urodziny. Poszedłem na ponowną Mszę św. w jej intencji z prośbą o błogosławieństwo Boże...
APeeL
Przed Mszą św. kapłan przywitał się ze mną i zapytał o zdrowie. Wskazałem, że są trzy jego poziomy: duchowe, psychiczne (bardzo powiązane) oraz fizyczne. Dałem mu przykład szukania pomocy w mojej krzywdzie (mistyka to psychoza). Trafiłem do Katolickiej Przychodni św. Pawła w W-wie, gdzie zapłaciłem za wizytę, ale uciekłem, ponieważ kolega stwierdził, że jest niewierzącym.
W tej korporacji chyba na rozkaz prawi wszyscy są wyznawcami wiary ateistycznej, która opiera się na ideologii, a nie na założeniach naukowych. Dla nich istnieje tylko świat materialny, nie mamy nieśmiertelnej duszy, a wszystko kończy śmierć. Nie ma też natchnień, a jest to sprytna sztuczka Szatana, która wyklucza istnienie Boga Ojca, a także jego samego! Kto ma natchnienia ten jest chory, bo „coś mu mówi” i „słyszy głosy”.
Ludzie wykształcenie, lekarze wyznają, że życie powstało samoistnie i to w sposób przypadkowy. Aż dziwi ta ignorancja, a nawet głupota duchowa w dobie internetu, Objawień Maryjnych i świadectw wiary z całego świata. Dziwi też tolerowanie tego nieuctwa przez aparatczyków z samorządu lekarskiego.
Nie neguję pobierana leków w ściśle sprecyzowanej chorobie psychicznej, ale koledzy nie uznają działania demonów i nie współpracują z egzorcystami. Całkowicie błędne jest szukanie pomocy u psychologa (też ateisty), bo to oznacza brak ufności Bogu Ojcu.
Właśnie czytałem art, „Psychoterapia okiem katolika” („Polonia Chrystiana” psychoterapeutki Katarzyny Wozińskiej). https://poloniachristiana.org/2022/01/17/polonia-christiana-nr-84-rzeczpospolita-niezwyciezona/
Na Mszy św. porannej w sercu znaleźli się ci koledzy. Grupa wybrańców (decydentów) wie w czym uczestniczy i „trzyma władzę”...także przez desant na stanowiska w Izbach Lekarskich. Ta korporacja służyła (spada jej moc) w utrzymaniu się czerwonej zarazy. System psychuszek pomagał w walce z „wrogami ludu”, a to sprawiało bezkarność tej korporacji.
Chorobę psychiczną można rozpoznać u każdego, a szczególnie w zamkniętym w szpitalu...z którego często nie wychodziło się (zagrożenie dla społeczeństwa), a jeżeli już to z potwierdzeniem choroby psychicznej „na piśmie”. Raz rozpoznanej choroby nie można było zmienić, bo zdradzało się korporację czyli „swoich”.
Tak było we wszystkich krajach poddanych Federacji Rosyjskiej, gdzie „sami swoi” udawali biednych i krzywdzonych przez ten system, a w tym czasie panowali wszędzie. To trwa dalej, a wskazuje się na reżim zorganizowany przez PiS. Tak głosi prof. Jan Hartman na swoim blogu (www.polityka.pl), a nie mruknie o najbogatszym człowieku świata, dziadku Putinie, który nawet nie wie, co posiada.
Ci, którzy to widzą: tak jak Nawalny są wtrącani do obozów, budzeni regularnie co godzinę i doprowadzani do obłędu lub „naturalnej” śmierci. Innych zabija się na tysiące sposobów...także przez usłużnych psychiatrów (śmierć cywilno-zawodowa).
Podczas czytania Słowa pomyślałem o modlitwie za tych kolegów, ateistów, wrogów naszej wiary, nieuków duchowych praktykujących w kraju katolickim. Nie dziwi ich islam, buddyzm, hinduizm, św. Jehowy, ale jako ignoranci duchowi oceniają intymne przeżycia mającego łaskę wiary. Jako ich ofiara pomyślałem o modlitwie w ich intencji z przebaczeniem ich wyczynów zgodnie ze Słowami Pana Jezusa (Ewangelia: Mt 18,21-35)...
„Piotr zbliżył się do Jezusa i zapytał: Panie, ile razy mam przebaczyć, jeśli mój brat wykroczy przeciwko mnie? Czy aż siedem razy? Jezus mu odrzekł: Nie mówię ci, że aż siedem razy, lecz aż siedemdziesiąt siedem razy”.
Eucharystia przewijała się w ustach, a po chwilce wywołała uniesienie duchowe (ekstazę)...u buddystów wymaga to medytacji w jakiejś pozycji z doznawaniem nirwany. Jest to działanie naszego ciała, a w moim wypadku połączenie Ciała Duchowego Pana Jezusa z moją dusza.
Ja w cierpieniu udaję się do Pana Jezusa, ofiarowuję go (uświęcam) i proszę o prowadzenie. Co może z tego zrozumieć psychiatra - ateista zaglądający do mojej duszy, której posiadanie neguje.
W ich intencji odmówiłem moją modlitwę ofiarowując ten dzień mojego życia...
APeeL
Oto przykład psychuszki, którą zastosowano wobec mojej osoby. Przeczytaj poniższe pismo i powiedz, gdzie są w nim objawy choroby psychicznej? Mój błąd polegał na tym, że dałem świadectwo wiary wrogom Krzyża Świętego...
R E K T O R A T 04.10.2007 Akademii Medycznej w Gdańsku
80 – 210 Gdańsk ul. Marii Skłodowskiej - Curie
Dwa zdania o sobie. Dobry Bóg sprawił, że jestem mistykiem świeckim z nadprzyrodzoną łaską „odczytywania mowy Nieba”. Na każdy dzień mojego życia mam podawaną intencję modlitewną z odpowiednimi cierpieniami. Jaka będzie dzisiaj? Dlaczego piszę do „mojej” uczelni (studia 1962-1968r.)?
TV Trwam. Dyrektor, lekarz psychiatra Leszek Trojanowski zapragnął wypoczynku. W ramach uwłaszczenia nomenklatury „kupił” działkę z kawałkiem ziemi poświęconej (obudowany grób z tablicą, flagi i Krzyż Jezusa ). Wszystko - jak małpa podobna do człowieka - zdewastował. Krzyż powalił, połupał tablicę, protest filmował, a jego rodzina atakowała Polaków…najęty robotnik pochylił głowę.
Napłynął obraz „mojego” krzyża przy trasie E-7…złamany przez czas, leżał na ziemi z pękniętą na pół, wielką figura Jezusa. To symbol grobu Zbawiciela. Postawiliśmy. Opieka nad nim jest wielkim darem Boga (kwiaty, lampki, sprzątanie). Większość wstydzi się krzyża, a na Zachodzie karzą za jego noszenie (sport).
Właśnie TVP 2 transmituje nabożeństwo Kościoła Prawosławnego (inny kalendarz liturgiczny): Podniesienia Krzyża Świętego! Padają słowa; ”Krzyż to znak Miłości Boga. Przed nim trzeba się żegnać”…płynie śpiew ludu i wkoło wołanie; ”Gospodin pamiłujś”.
Ew. wg św. Mateusza otwiera się na uleczeniu opętanych („byli pełni takiej dzikości, że nikt nie mógł przejść tą drogą”). Jezus wypędził demony w stado świń. Wzrok padł na grzbiet albumu „Tintoretto”…tam „Pasja”. W oczach łzy, a w duszy ból. Jadę na nabożeństwo, a serce woła;
„Kolego w powołaniu…gdybyś wiedział, że to słyszy Ojciec, że to widzi Jezus…zapadłbyś się pod ziemię! Poczułeś się władcą i mocarzem! Wykonywanie zawodu lekarza jest wielką łaską, a twoja odpowiedzialność ma potrójny wymiar; człowiek, lekarz, świecki kapłan - psychiatra. Hańbisz powołanie. Jak możesz innemu podać rękę?”.
Msza Św. 1 pt m-ca, dzień Najświętszego Serca Jezusa i św. siostry Faustyny. Spowiedź także za Ciebie, bracie. Pokuta; mam odmówić Agonię Jezusa na Krzyżu. Płyną słowa psalmu; „Boże, poganie wtargnęli do Twego dziedzictwa, zbezcześcili Twój Św. Przybytek”. Po Świętej Hostii wołałem;
„Ojcze! Wybacz, bo nie wiedzą, co czynią”. Jezus oddał za nas swoje życie. Krzyż otworzył Niebo, ale Ty nie chcesz wiecznego szczęścia! Śmierć przerywa połączenie duszy z ciałem. Nie wiesz o tym? Ty wolisz ten świat i diabelskie jarzmo; wzgardę ludzi i pośmiewisko otoczenia.
Niech ból mojego serca spłynie na Ciebie i sprawi przejrzenie. Panie daj mu Twoje Światło, otwórz jego serce…cóż Ci odpowie, gdy stanie przed Tobą? Synu, co przynoszą twoje ręce i serce?”.
Większość ludzi nie widzi cudów Pana. Ot, choćby ciało fizyczne…z nawozu mamy mózg, przewody elektryczne, naczynia, serce, oko, ucho środkowe, wydzieliny w przewodzie pokarmowym, które trawią „obce” tkanki.
Przez chwilkę wyobraź sobie duszę, prawdziwe, niezniszczalne ciało (może zginąć w Piekle). Piszę to jako w i e d z ą c y. Dowodem będzie moje świadectwo. Nadal nie znam intencji. Pan Jezus mówi w Ew.; "cuda, które się dokonały i dokonują powinny sprawić nawrócenie z pokutą"!
Znowu TV Trwam…trafiam na „Pasję”. Teraz obrazy tego świata; Stalin i Hitler (agenci Złego). TVN szerząca ateizm i dewiacje (obrona „spółkujących inaczej”, urywek filmu pedofila - mordercy i duszenie wodą). Min. Kultury Sowietów zrywa budowę Miednoje (tow. Putin będzie premierem). Kobiety, władza i złoto - to broń Szatana. Babcie śpiewają Godzinki, a kapłan czyta Księgę Proroka Barucha; „zostaliście zaprzedani poganom”.
Pod krzyżem Jezusa postawiłem kwiaty - jedne od Ciebie, bracie. ”Dzisiaj będziesz ze Mną w Raju”. Patrzy śmiejący się papież, a w Fakcie JP II w celi Ali Agacy. Wychodzę odmówić modlitwę pokutną. Wstąpiłem do garażu, gdzie z torby foliowej - z plikiem sznurowadeł - wypadła legitymacja harcerska córki (1982r.) z przyrzeczeniem wierności socjalizmowi! Nawet mnie Bóg zadziwia. Nie zmarnujcie mojego świadectwa…!
Do wiadomości: Naczelna Izba Lekarska w W-wie
Po dwóch tygodniach zareagowano: prezes Konstanty Radziwiłł (katolik) z pisma, zaocznie rozpoznał u mnie psychozę i sprawił badanie mojej łaski wiary...przez kolegów powalającego krzyż.
Złamano wszystkie moje prawa i w sierpniu 2008 r. zawieszono mi pwzl 206934 (4 miesiące przed przejściem na emeryturę). W nagrodę pan prezes został Senatorem RP, a teraz jest nieudolnym wojewodą mazowieckim. To człowiek ciężko chory na władzę...
Aktualnie przepisano...
18.09.1994(n) ZA BARBARZYŃCÓW...
Jakże umęczy się stworzenie na tym świecie...bezdomny pies, którego karmię spał na naszej wycieraczce przed mieszkaniem. Przypomniał się podobny porzucony przez swojego właściciela...z samochodu, bieg do mnie, gdy podjeżdżam pod krzyż. Myślałem że właściciel wróci po niego, ale tak się nie stało i zdechł z pragnienia.
Na Mszy świętej zatrzymałem się przed krzyżem, który jest nad wodą święconą i towarzyszył mi przez całe nabożeństwo.
W czytaniu będą słowa zapowiadające Mękę Zbawiciela...
1. Mdr 2, 12. 17-20: Bezbożni mówili: «Zróbmy zasadzkę na sprawiedliwego, bo nam niewygodny (…) wybadajmy, co będzie przy jego zgonie. (…) Zasądźmy go na śmierć haniebną, bo – jak mówił – będzie ocalony».
Napłynęły obrazy z wczorajszego filmu: "Wszystko co najważniejsze" o barbarzyńskie wyzwolicieli, a także męka ludu byłej Jugosławii z obrazem kata zabijającego z dwóch pistoletów.
Pojękiwałem tylko: „Jezu! Jezu!” Zmieszał się ten i tamten czas, a ja dziwiłem się jak Stwórca przekazał los Swojego Syna, jeszcze przed Jego Narodzeniem.
2. Jakby na ten czas psalmista zawołał (Ps 54): Bóg podtrzymuje całe moje życie (…) Bo powstają przeciw mnie pyszni, gwałtownicy czyhają na moje życie. Nie mają oni Boga przed swymi oczyma”.
3. List św. Jakuba (Jk 3, 16 – 4, 3) o zazdrości i żądzy posiadania oraz wszelkich pożądliwościach, które prowadzą do sporów, a nawet wojny.
4. Natomiast w Ewangelii (1 Mk 9,30-37) Pan Jezu przekaże, że: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie».
Wielki ból zalewał serce, a cały czas towarzyszył mi krzyż z Panem Jezusem. Barbarzyństwo to służenie szatanowi i ma różne oblicza!
W intencji tego dnia przyjąłem Eucharystię, a z serca wyrwało się wołanie: "Jezu! Jezu! Jezu! Przebili twój św. Bok, twoje najświętsze Serce, przebili dłonie i stopy. Nadal to czynią na różne sposoby, a kapłani nie wspominają o Szatanie".
Na dyżurze w pogotowiu przejeżdżaliśmy obok mojego krzyża, jakże właśnie chciałbym zapalić lampkę od barbarzyńców! Trafiłem do babci mieszkający „pod strzechą”, a później znalazłem się u biednego małżeństwa. Tam spało dziecko, z radia płynęła kojąca muzyka, a moje serce zalał pokój i dobro.
Po powrocie do bazy padłem na kolana odmawiając koronkę do 5-ciu św. Ran Zbawiciela. W takim stanie masz pragnienie pomagania i bezinteresowności. Właśnie trafiła się chora dziewczynka i chłopczyk, którego zapytałem o cel naszego życia, a ten odpowiedział: "służenie jedni drugim"...
Wrócił film o barbarzyńskie Hitlera i Stalina: deportacje, zniszczenia Polski, a także okrucieństwa w Wietnamie oraz Katyń! Dzisiaj, gdy to przepisuję (23.03.2022) trwa barbarzyński napad Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, w powietrzu wisi groźba konfliktu atomowego.
Wstrząsające są też dwa artykuły w „Miłujcie się!” nr 1-2022 (https://milujciesie.pl/milujcie-sie-nr-1-2022.htmlo) o traktowaniu kobiet w islamie:
1. „Zanim wyjdziesz za mąż za muzułmanina”
2. „Wyrwana z piekła muzułmańskiego domu”...
Feministki walczą z naszą wiarą, ale milczą na temat losu niewiast w haremach, gdzie żona jest traktowana jako rzecz (sura 3,14). W Koranie są ładne słowa, ale jest to Księga Wojny z niewiernymi, do których należę.
Na końcu z „Prawdziwego Życia w Bogu” padną słowa, że barbarzyństwo dotrze do Świątyń Boga na ziemi i zostanie zniesiona Eucharystia!
APeeL
W środku nocy trafiłem na resztkę zapisu z 16.09.1994 w którym wołałem: „Panie Jezu oddałeś Swoje życie za mnie, spraw, abym w potrzebie oddał moje. Ty za mnie, a ja za Ciebie”. Napłynęło, że poświęcam się szerzeniu świadectw wiary...
Zarazem przypomniało się stwierdzenie Jerzego Urbana o ks. Jerzym Popiełuszce, że „sam pcha się na śmierć”, ale w tej intencji chodzi o śmierć prawdziwą czyli duszy! Większość nawet nie pomyśli o tym, że czeka nas życie wieczne w Królestwie Bożym, Piekło lub Czyściec.
Matka Joanna od demonów (prof. Senyszyn) twierdzi, że jest to straszenie dla „tacy i kasy”. Coś czuję, że wpadnie do Czeluści pod pachę z Jerzym Urbanem. Może uratuje ich moja dzisiejsza modlitwa...z krzyknięciem przed ostatnim uderzeniem serca: „Boże przebacz!”
Wówczas takie dusze wyrywane są Szatanowi i upychane w Czyśćcu blisko Piekła ze słyszeniem „za ścianą” jęków potępionych, a nawet z czuciem zapachu siarki. To pewna forma ironii, ale jak ktoś ma złego sąsiada...to wie o co chodzi. Naprawdę chcesz przez to przejść? Dlaczego nie budzisz się duchowo? Otwórz Biblię „na chybił – trafił” i zobacz co mówią do ciebie.
Dzisiaj Pan Jezus powie (Ewangelia: Łk 4,24-30) „Zaprawdę, powiadam wam: żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie”. Ja proszę każdego czytającego, aby nie patrzył na mnie...wyrwanego od pokera i zastawionego stołu („wziętego z ludu”), ale na to, co przekazuję.
Odespałem zaległości, ale na Mszę św. o 6.30 nie chciało się wstać, bo „pójdę później”, a to jest stała zagrywka Kłamcy (Mefistofelesa), który chce zmienić przebieg tego dnia mojego życia. Cóż chcieć od dopiero zawołanego, którzy jeszcze nie wie, że te „dobre” rady są właśnie od niego. Nie udało się oszustwo i znalazłem się w kościele na spotkaniu z Panem Jezusem wraz z kilkoma osobami (w tym z żoną).
Mój uśmiech wywołały słowa Naamana wodza wojska Aramejczyków, który zachorował na trąd. Okrężną drogą przybył do męża Bożego, Elizeusza (2 Krl 5,1-15a), a ten przez posłańca zalecił mu: „Idź, obmyj się siedem razy w Jordanie, a ciało twoje będzie takie jak poprzednio i staniesz się czysty!”
Ten zezłościł się, bo myślał, że prorok osobiście będzie wołał do Boga poruszając „ręką nad miejscem chorym”, a ponadto ich rzeki są lepsze od wszystkich wód Izraela! Słudzy namówili go, aby wykonał zalecenie. Uczynił to, a ciało jego zostało oczyszczone! Wówczas uwierzył w naszego Boga Ojca!
Tacy właśnie jesteśmy, żądamy cudów nad cudami, bo inaczej nie uwierzymy. Nawet chcielibyśmy - jak głosi psalmista (Ps 42) - ujrzeć Oblicze Boże. To napisałem do prof. Joanny Senyszyn na jej blogu (miała wówczas doświadczenie „życia po życiu”) i drgnęła w swoim czerwonym zakapiorstwie, ale tylko na dwa miesiące!
Eucharystia sprawiła ekstazę, pragnienie pozostania z Panem, musiałem zamknąć oczy i chwycić twarz w dłonie. Tego przeżycia duchowego nie da się przekazać.
Na stoliczku w kościele ktoś zostawił ("dla mnie") egz. „Polonia Christiana”, „Miłujcie się” i „Przymierze z Maryją”. Na ten czas „otworzył się” art. „Nie dążcie do śmierci przez swe błędne życie” (Mdr 1.12) w „Miłujcie się” z maja 2021 r. Przekazuję to jako dowód na prowadzenie przez Boga. Pomyślałem o narodzie wybranym, którym teraz jest nasza ojczyzna.
Piszę to, a napływają osoby: Kuby Wojewódzkiego (specjalnie w swoim programie ze stoliczka zepchnął Biblię), Dody i Nergala, „Stokrotki”, Hartmana, Kuby Wątłego, otoczenia Donalda mniejszego z kolega psychiatrą, który powalił krzyż, bliżej są znajomi i rodzina...ogarnij cały świat!
Wymienię tylko przykłady pchających się na śmierć z artykułów „Polonia Chrystiana" (styczeń-luty 2022): Joe Biden, katolik chodzący z różańcem w kieszeni jest za aborcją do 9-tego m-ca ciąży, sataniście z ich świątynią, ludobójcy, szamanizm i magia wkraczające do naszej wiary, perfidne manipulacje na psychice ludzkiej, tworzenie bezbożnego światowego rządu dusz, antykrzyżowcy, ożenek z muzułmaninem, homoideologia, totalitaryzm oraz zniewolenie wiarą w nieistnienie Boga...resztę dodaj sobie.
Wyszedłem i włóczyłem się w ciemności po pustym mieście odmawiając - ze złamanym sercem i łzami w oczach - moją modlitwę. Zawsze powtarzam dziesięciokrotnie: „Obnażenie Pana Jezusa na Golgocie” oraz „Boże mój, Boże czemuś Mnie opuścił”. To nie było opuszczenie w naszym zrozumieniu, ale dodatkowe cierpienie spowodowane brakiem poczucia obecności Boga Ojca...
APeeL
Na Mszę św. o 7.00 zerwał mnie budzik, który nieopatrznie cofnąłem i miałem tylko 5 minut na wyjazd do kościoła. Każdy zna nasze różne pomyłki, a na to czeka Przeciwnik Boga. Właśnie w pierwszej osobie podsuwał: „pójdę później, spałem tylko godzinę”.
Pobiegłem do garażu, ale musiałem wrócić po klucze do samochodu (inna kurtka). Podczas przejazdu miałem pomoc, ponieważ miasto było puste, a nabożeństwo zaczęło się z opóźnieniem! Natomiast w kościele niepokoiłem się o zamknięcie mieszkania. Ktoś zapyta: skąd wiem, że to było kuszenie? Wszystko poznajemy po owocach...sam zobaczysz.
Dzisiaj Mojżesz spotkał się z Bogiem Ojcem na górze Bożej Horeb (Wj 3,1-8a.13-15). W naszym kościele jest fresk przedstawiający to zdarzenie: Pan mówił do niego z krzewu ognistego. Wypowiedział też Swoje Imię: "Ja Jestem (...) To jest Imię Moje na wieki i to jest moje zawołanie na najdalsze pokolenia”. Zalecił też przekazanie Izraelitom, że jest Bogiem wszystkich pokoleń...
Później padły słowa ostrzeżenia przez Pana Jezusa o potrzebie naszego nawrócenia, ponieważ grozi nam śmierć, co obserwujemy w różnych wypadkach (Ewangelia: Łk 13,1-9)...dodał też, że bo „bliskie jest Królestwo Niebieskie” (Mt 4,17).
Na ten czas kapłan wspomniał wezwanie do umierającej, która była nieprzytomna. Po przybyciu otworzyła oczy, wyspowiadała się i przyjęła Komunie św.! Od razu poznałem w/w intencję modlitewną.
Uparty znowu zapyta: a skąd wiem, że dzisiaj miała być właśnie taka? Mający moją łaskę tylko zdziwi się, że przez lata nie czynił tego czyli: „bądź Wola Twoja” także w modlitwach, a nawet nie ofiarowywał dni swojego życia.
Po Eucharystii, która ułożyła się w formę kielicha kwiatu wzrok przykuł wizerunek Matki Bożej z wielką koroną cierniową, a to oznaczało czekające mnie cierpienie duchowe.
Dzisiaj na "Orliku" będzie mecz piłki nożnej, a lubię tam wołać przez 1.5 godz. do Boga w moich modlitwach. Przed potrzebną drzemką poprosiłem o obudzenie o 10.45, aby spokojnie wypić kawę. Ponownie nie chciało się wstać, ale zapytałem sam siebie: „dlaczego obudzono mnie na czas?”
Pozostanie w domu, a później posłuchanie pokusy, abym nie wyszedł na modlitwę zmieniłoby całkowicie przebieg duchowy tego dnia.
Odczyt intencji zawsze potwierdza modlitwa z serce i ze łzami w oczach. Tak było dzisiaj. Nie modlę się już „normalnie” (ustanie), ale wołam w różnych sprawach jak dziecko do ojca...
Tak też się stanie i w wielkim bólu będę wołał za czekających na nawrócenie i za dusze takich, ponieważ trafiają do Czyśćca i czekają na nasze wstawiennictwo.
Zdziwiłem się, ponieważ z oddali wzrok przykuła figura Matki Bożej Niepokalanej, która „przyszła” pod nasz blok. Napłynęła bliskość Matki Zbawiciela, która jest ochłodą dla tych dusz, a ja odczytałem w natchnieniu, że: „wiemy o tobie, o twoich staraniach i tej modlitwie”. W tym czasie przeleciała para gołąbków...symbol czystej miłości.
Proszę Cię, nie czekaj z nawróceniem. Każdą przeszkodę traktuj jako dodatkowy argument w tej najważniejsze decyzji naszego życia. Podziękujesz mi, gdy się spotkamy w Królestwie Bożym o którym dzisiaj mówił Pan Jezus, a które otworzyło się podczas Jego konania po Słowie na krzyżu: „Wykonało się”...
Jakże Pan Bóg zadziwia mnie każdego dnia.
APeeL
Aktualnie przepisane...
117.09.1994(s) ZA SZKODZACYCH SWOJEJ OJCZYŹNIE...
Trafiłem na film „Polska Golgota” (1939-1945) o największym obozie świata (Syberii)...z zabijaniem głodem i chłodem. Przepłynęły też okropności obozów hitlerowskich i szatańskie barbarzyństwo bolszewików. W ręku znalazła się homilia Jana Pawła II, którą wygłosił w Sarajewie, że „jego lud umiera”. Jakże bliskie mi są wołania Jana Pawła II z jego widzeniem tego świata i tego życia. Szkoda, że słowiański następca św. Piotra nie wspomniał o Szatanie.
Zrozumiałe stało się rozmyślanie o Hitlerze i Stalinie, przecież to rocznica napaści na nasz kraj (17.09.1939). Wówczas banda ruskich przypłynęła do nas i dzisiaj jestem ich ofiarą, bo nadal rządzą u nas poprzez lisów i dworaków.
Nawet nie ma się do kogo poskarżyć, bo wokół trwają ich zaprzańcy, a niektórzy z radością szkodzą rodakom. Zniewolono naród, a wielu ma rozdarte sumienia, ponieważ nie mogą „zdradzić” diabelskiej ideologii zabierającej człowiekowi wolną wolę. Podpisując cyrograf...otrzymasz, to co potrzebujesz do trzeciego pokolenia, ale musisz czynić, co każą.
To system demoniczny, a widzimy jego owoce podczas napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę (luty 2022)...to przerażające ludobójstwo na oczach całego świata. Przykre jest to, że nawet dzisiaj lisy i dworaki są sercami przy W. W. Putinie. Wielu pragnie, aby tamta władza wróciła. Dalej trwa ich zatroskanie o świat!
Dodatkowo boleję z powodu dobrych ludzi, którzy nadal służą Polsce Ludowej w której uznano mnie za "wroga ludu". Tak Chciałbym podejść i poprosić, aby nie marnowali swojego życia, a nawet gubili siebie w oczach Boga. "Ojcze! Przebacz im ponieważ, nie wiedzą co czynią" (Łk 23,34).
"Chrystus na krzyżu udziela przebaczenia (...) jeśli przyjmujemy jego wezwanie, będzie można zapobiec egoizmowi, nacjonalizmowi i przemocy, które nadal sieją śmierć i zniszczenie". Można powiedzieć, że te słowa są wciąż aktualne!
Wraca wczorajszy dzień z manipulacjami w mass mediach: dokument o męczeństwie naszego narodu rzucono na „Teleexpress”, mimo piątku płynęły programy rozrywkowe, zblokowano też dwa programy o faszystach niemieckich, "Polska Golgota" zeszła się z innym filmem. Relacje o prawdzie i cierpieniu są ukrywane lub trafiają na drugi plan...kogo udaje pan Walendziak? Czy on jest z naszego ludu? Jak może spojrzeć w oczy takich jak ja? Cóż dopiero z Panem Życia i Śmierci!
Natenczas w przychodni był tylko jeden pacjent, ale jestem ostrożny, bo często jest to pułapka...tak będzie też dzisiaj (skończę wyczerpany o 14:00). Przepływały zwyrodnienia stawów, bóle jajników, martwica aseptyczna kolana, rozedma, cukrzyca powikłana schorzeniami, uczulenia, angina u „idącego na wesele".
Od rana napływało od szatana, że "dzisiaj cię wykończę". Nigdy nie lekceważ tego ostrzeżenia! Szatan zalewał moje serce wielką złością i nienawiścią na rządzących zbrodniarzy na stanowiskach...nasłanych na naszą ojczyznę.
Na działce zapaliłem lampkę przed obrazem Pana Jezusa, padłem na kolana i wyłoniła się intencja modlitewna tego dnia;
- najazd i opanowanie naszej ojczyzny przez Patriotów, którzy jeszcze niedawno nosili czerwone sztandary
- słowa Jana Pawła II o umieraniu ludu Bożego w zniszczonej Jugosławii
- Pan Jezus włóczony od Kajfasza do Annasza i wreszcie oddany Rzymianom!
- Jaruzelski (stan wojenny), wrobienie Kiszczaka w strzelanie do robotników, szemrana prezydentura Wałęsy z premierem atrapą
- Bujak tłumaczący się z kontaktów z CIA..
Popłynie koronka: „za szkodzących własnej ojczyźnie". Jakby na przykład przepłynęły podzielone Chiny, Korea, a jeszcze niedawno Niemcy! Ból zalewał duszę i serce, a w tym czasie patrzyła Matka Najświętsza z Sercem...
"Dla Jego bolesnej męki miej miłosierdzie „nad szkodzącymi własnej ojczyźnie”. W tym bólu pojawiła się radość Boża z dobrze odczytany intencji. Nawet postanowiłem zapalić za tych ludzi lampkę pod krzyżem Pana Jezusa. Przecież gubią własne dusze!
W drodze na Mszę świętą wieczorną z oczu płynęły łzy, ponieważ zacząłem moją modlitwę od „świętego osamotnienia Pana Jezusa w Getsemani”.
Szedłem w wielkim smutku w duszy, nie odzywam się do żony. Przez chwilkę miałem wrażenie, że jestem wprowadzany do nieba: "Och! Jezu!"...przecież jest to pokazane na ziemi!
Trafiłem pod pomnik na placu kościelnym, gdzie jest wzmianka o zabójstwie zdradzonych Polaków. Przecież uczynili to Polacy współpracujący z okupantem, szkodzący własnej ojczyźnie.
Po Eucharystii rozmawiałem z kapłanem, którego poprosiłem, aby mówił o naszej Ojczyźnie Niebieskiej oraz o Szatanie, który przeszkadza w powrocie do miejsca naszego zbawienia.
Dałem przykład kuszenia ciężko chorego (nieoperacyjny rak trzustki). Wskazałem, że w takiej słabości szatan daje nadzieję na wyleczenie z bieganiem po lekarzach, a przy tym straszy śmiercią, której nie ma, a on wie o tym.
Ja takim zalecam kierowanie się ku sprawą duchowym, przyjęcie Sakramentu Pojednania z namaszczeniem chorych. Chodzi o to, abyśmy stali się duszami żyjącymi, ludźmi z nieba (1 Kor 42-49).
Czas dziennika w telewizji, a "patrzy" Pan Jezus w koronie cierniowej, ponieważ trwa wojna domowa w Czeczeni, była też wzmianka o 17 września 1939 roku z barbarzyństwem sowietów...deportacjami dwóch milionów ludzi.
APeeL