- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 103
Tej nocy zostałem zadziwiony pomocą w zapisie wczorajszego świadectwa wiary. Nie wiedziałem w jakiej intencji go ofiarować...sam zobacz, co miałem "podsunięte" (od 3.30 - 6.00)! Nawet zdążyłem na Mszę św. poranną. Sam zostałem zadziwiony i tak będzie też dzisiaj...
Na spotkaniu z Panem Jezusem Przeciwnik podsuwał mi rozmyślania o niczym i wszystkim. W tym czasie św. Paweł mówił o powołanych i wybranych przez Boga Ojca (1 Kor 12,12-14.27-31a).
"I tak ustanowił Bóg w Kościele najprzód apostołów, po wtóre proroków, po trzecie nauczycieli, a następnie tych, co mają dar czynienia cudów, wspierania pomocą, rządzenia oraz przemawiania rozmaitymi językami. Czyż wszyscy są apostołami? Czy wszyscy prorokują? Czy wszyscy są nauczycielami? Czy wszyscy mają dar czynienia cudów? Czy wszyscy posiadają łaskę uzdrawiania? Czy wszyscy przemawiają językami? Czy wszyscy potrafią je tłumaczyć? Lecz wy starajcie się o większe dary."
Nie wiem, co Apostoł miał na myśli, ale wg mnie największym darem jest nasze posłuszeństwo (tak jak dziecka do ojca ziemskiego). Stąd moja łaska jest najważniejsza: "bądź Wola Twoja" z jakby podziękowaniem w otrzymywaniu codziennego Chleba Życia dla duszy (Eucharystii).
To Cud Ostatni, bo wieczorem będę zadziwiony cudem zachodzącego słońca...czerwonej małej kuli na horyzoncie. Po czasie podobna kula, ale wschodząca pojawiła się po drugiej stronie...jako pełnia księżyca. Szkoda, że nie zrobiłem fotografii.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 100, 1-5): "Wiedzcie, że Pan jest Bogiem, On sam nas stworzył,
jesteśmy Jego własnością, Jego ludem, owcami Jego pastwiska".
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Łk 7,11-17) ożywił wynoszonego umarłego, jedynego syna rozpaczającej matki. "Na jej widok Pan użalił się nad nią i rzekł do niej: Nie płacz! (...) Młodzieńcze, tobie mówię wstań! Zmarły usiadł i zaczął mówić; i oddał go jego matce".
Mój dzień zszedł na przepisywaniu (głos na tekst) świadectw z 1998 r. Na wszystko trzeba mieć natchnienie. Przed wyjściem na mecz piłkarzy, gdzie odmawiam modlitwę miałem problem: nie znałem intencji modlitewnej tego dnia.
Odruchowo włączyłem telewizor (chodziło o trwanie potopu z zagrożeniem Wrocławia). Zdziwiony zobaczyłem mapę napadu na nas 17 września 1939 r. w wyniku zmowy z 23 sierpnia 1939 r. między sowiecką Rosją i nazistowskimi Niemcami...z rozbiorem naszej ojczyzny!
Doznałem wstrząsu, ponieważ wykorzystano potop, aby ukryć ten straszy czas. Przecież to był dzień straszliwych zbrodni, wywózek na Syberię i naszego zniewolenia, które trwa dotychczas, bo obecnie doszło do przejęcia władzy w stylu radzieckim.
Przy okazji ujrzałem wielkie zadowolenie...dalej trwającej "władzy ludowej". Wróciły siły ciemności walczące ze wszystkim, co oznacza ojczyznę otrzymaną od Boga Ojca. Nawet "Gazeta warszawska" nie wspomniała o tym rozbiorze.
Przez 1.5 godziny będzie trwało moje wołanie za ofiary tamtego czasu i za dusze takich...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 123
Każdy z nas ma inne kłopoty na tym łez padole. Nieświadomi tego, że - w ciałach fizycznych mamy dusze - opierają się na instynktach. Większości z nich "jakoś idzie", a nawet wiedzie się, ponieważ mają spokój ze strony Księcia tego świata. Specjalnie piszę z dużej litery, bo jego nadprzyrodzona inteligencja i moc jest potworna.
Przecież każdy głupi widzi jego wysłanników pragnących władzy nad światem. Oni nawet nie pomyślą o istnieniu p r y n c y p a ł a (swojego zwierzchnika)...za chwilkę ich nie będzie, a resztka włosów zjeży im się na głowie na jego widok.
W życiu zawsze spotykamy się z wyzwaniami i trudnościami, czasem nie wiemy, jak je rozwiązać, a nawet tracimy pewność siebie i siłę do dalszego życia. Do niewiernych nie dotrą słowa o świecie nadprzyrodzonym (bajkach) oraz zalecenia, aby prosili o coś Boga Ojca.
Szczególnie ohydni są psychiatrzy, którzy wypowiadają się jako nieomylni (ex cathedra): nie mamy natchnień, wiara to choroba, bo Tam Nic Nie Ma. Na fali jest obnoszenie się z powrotem do pogaństwa: bezkarnie wkracza się na Misterium jakim jest Msza święta, obraża się Matkę Najświętszą w procesji z boską waginą, a niektóre gwiazdy telewizyjne całkiem głupieją na tle duchowym i małpują samego Pana Jezusa. Ponadto bezkarnie ścina się krzyże i to przez ludzi wykształconych...resztę dodaj sam sobie.
Jest mi przykro, że Donald Tusk ze swoją opcją nie kochają naszej ojczyzny...stąd idiotyzmy z łamaniem Konstytucji, bo prawo rozumiemy po swojemu, a teraz będzie wprowadzana demokracja walcząca, którą wymyślił niemiecki Żyd.
Poprzednicy za plecami prezesa PiS-u nachapali się ("zachłanne głupki")...w czasie szerzenia kultu Lecha Kaczyńskiego, który teraz przeze mnie woła od Boga: "Jarek! Nie potrzebuję żadnego kultu wywołującego bałagan, bo kult trzeba oddawać tylko Bogu w Trójcy Jedynemu i to w Świątyni Opatrzności Bożej!"
Z drugiej strony premier Donald Tusk mimo 50 tys. emerytury dorabia dodatkowo w jakiejś cichej strukturze (Hołownia u "Stokrotki" powiedział, że jest to zachłanność). Uważam, że symbolem walczących z serduszkowcami ma być zwykła miotła, a nie żelazna. Tak przepędzimy nasłanych na naszą ojczyznę. Proszę nosić ten znak w klapach.
Wrogowie cieszę się z upadku naszej wiary, a nie widzą, że Apokalipsa pędzi, ponownie przyjdzie Pan Jezus, ale już w chwale: jeden zostanie wzięty, a drugi zostawiony! Ty, który to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć, że nie wiedziałem! Jak to nie wiedziałeś, ujrzysz ten dzień i moje ostrzeżenie, że wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim! Nic nie da żadna głupia dyskusja z objętymi dzisiejszą intencją.
Proszę brata w wierze katolickiej, Donalda Tuska, aby dokonał apostazji, bo podczas wyborów prezydenckich będzie ekskomunikowany. Tak czy siak nie będzie prezydentem, a po śmierci będzie miał Prawdziwy Sąd (w jednym błysku)...
Jak można żyć bez prowadzenia przez Boga Ojca, a do tego rządzić krajem, w naszym wypadku katolickim? Trochę popadało, a na wierzch wyszła nasza nędza. Pan premier przed potopem uspokajał w swoim stylu (nawet zalecono, aby powodzi nie porównywać do poprzedniej). To jeszcze jedno oszustwo, które uspokoiło służby. W to miejsce transmituje się narady rządu...
Nigdzie nie dojdziemy bez wiary w prowadzenie przez Boga Ojca i Jego wspomaganie. Każda nasza decyzja musi być wymodlona (zgodna z Wolą Boga Ojca). Cóż oznacza w mocy Bożej przesuniecie jakiegoś frontu burzowego.
Korea Południowa proponowała Kimowi pomoc w podobnym potopie. Ten ich wyzwał, skazał na śmierć winnych. Czy widzisz jawny demonizm. Przecież tak samo jest z odrzucaniem pomocy Boga Ojca, który bardzo cierpi z naszego powodu.
Oto kilka cytatów z Biblii na temat pomocy Bożej...
„Bóg jest dla nas ucieczką i mocą: łatwo znaleźć u Niego pomoc w trudnościach” (Ps 46:2).
„Oto Bóg mi dopomaga, Pan podtrzymuje me życie” (Ps 54:6).
„Bojący się Pana, pokładają ufność w Panu, On ich pomocą i tarczą” (Ps 115:11).
„Pan jest ze mną, nie lękam się: cóż mi może zrobić człowiek?” (Ps 118:6).
Na Mszy św. wieczornej Apostoł Paweł wskazał na nasze spory i to wyznawców Pana Jezusa (1 Kor 11,17-26,33). Zresztą "muszą być wśród was rozdarcia, żeby się okazało, którzy są wypróbowani".
Natomiast w Ewangelii (Łk 7,1-10) do Pana Jezusa przybył setnik i poprosił Zbawiciela o uzdrowienie swojego sługi. "Panie, nie trudź się, bo nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój. I dlatego ja sam nie uważałem się za godnego przyjść do Ciebie. Lecz powiesz słowo, a mój sługa będzie uzdrowiony". Po powrocie stwierdzono, że sługa wyzdrowiał.
Jest pewne, że premier Donald Tusk nawet nie pomyślał o uzyskaniu pomocy nadprzyrodzonej. Najlepiej wychodziło mu gadanie do mikrofonu na podeście do swoich wyznawców...cały czas o przeciwnikach politycznych.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 95
Wspomnienie Najświętszej Maryi Panny Bolesnej
Na Mszy św. o 7.00 myślałem o intencji...po usłyszeniu słów mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 50,5-9a), który stwierdził: "Podałem grzbiet mój bijącym (...) Nie zasłoniłem mojej twarzy przed zniewagami i opluciem. Pan Bóg Mnie wspomaga, dlatego jestem nieczuły na obelgi (...) Kto się odważy toczyć spór ze Mną? (...) Pan Bóg Mnie wspomaga. Któż Mnie potępi?"
Dziwne, bo w śnie widziałem plecy skatowanego. Pomyślałem o dzisiejszej intencji (wymyślonej): za wspomaganych przez Boga Ojca. W jednym błysku przepłynęły moje wyczyny w których wspomógł mnie Deus Abba.
Psalmista wołał ode mnie (Ps 116A, 1-6.8-9): "Oplotły mnie więzy śmierci, dosięgły mnie pęta otchłani (...) Uchronił bowiem moją duszę od śmierci (...)". Nawet nie prosiłem o to, ale teraz chwyciłem twarz w dłonie, a łzy popłynęły po twarzy.
Jest to wynik łaski wiary w której nie mamy wypominanego zła, które jest przebaczone, ale sumienie przypomina nam wyczyny. Podobno tak jest w piekle i to przez całą wieczność. To coś okropnego.
Apostoł Jakub (Jk 2,14-18) wskazał na martwą wiarę, bez uczynków. Na ten czas Pan Jezus zapytał uczniów za kogo Go uważają (Ewangelia: Mk 8, 27-35). Piotr odpowiedział: "Ty jesteś Mesjasz", a kim jest dla ciebie Pan Jezus?
Przed wyjściem na modlitwę w ruchu (towarzyszenie piłkarzom) zdziwiłem się wymyśloną intencją, bo w wielu krajach trwa potop. Nagle znalazłem się przy trwającym swojej izdebce, z ciężko chorymi, także w ewakuowanym szpitalu (w Nysie), wielu słabych umrze, a mocni padną po zawale serca. Tylko modlitwą mogę wspomóc tych biedaków oraz dusze zmarłych z ogromu tego ludzkiego cierpienia...
Wyobraź sobie, że miałeś zaplanowaną operację, a tu taka potworna niespodzianka. Premier, chory na władzę "demokrata walczący" pojawił się jak Kim Jong Un, ale tamten skazał odpowiedzialnych na śmierć, tu sprawa Jarosława Kaczyńskiego, któremu zabrano dowód rejestracyjny za zbyt przyćmione szyby w samochodzie. Dziecinada w stylu "ja ci pokażę".
Przez półtorej godziny wołałem do Pana Jezusa, Matki Bożej i Boga Ojca w objętych intencją. Jakże zbliża do tych ludzi po pobycie w szpitalu.
MB Bolesna z Quito z koroną cierniową MB Siedmiu Boleści
Zastanawiam się dlaczego ludzie nie proszą Boga Ojca o Opatrzność z przyjmowaniem różnych cierpień, postów z modlitwami całego Kościoła świętego, który nie reaguje w odpowiedni sposób na nagłe zagrożenia.
Dlaczego w sercach rządzących krajem katolickim króluje bezbożność, a nawet walka z Prawem Bożym (dzieciobójstwo) oraz szerzenie zgorszenia?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 112
Święto Podwyższeni Krzyża Świętego
Na Mszy świętej porannej zostałem zaskoczony dzisiejszym świętem w naszej wierze. Wrócił czas mojego nawrócenia (o. 1988 r.) z podniesieniem krzyża, który leżał na byłej trasie E7 (Warszawa Kraków).
Przez 30 lat opiekuję się tym najświętszym znakiem na ziemi (kwiaty, lampki, sprzątanie). Dziwi to, że czyni to lekarz! Pan Bóg może powołać, a nawet wybrać kogo zechce! Co ma wspólnego z łaską wiary nasze wykształcenie? Tylko ludzie ograniczeni duchowo uważają to za dziwactwo, nawiedzenie, a wreszcie chorobę psychiczną!
Nie widzą w tym czasie, że są pewni uwielbienia, a nawet czci w stosunku do piesków i kotków, a nawet samochodów w swoich domach z garażami, którymi mało jeżdżą, a bez przerwy kręcą się przy nich! Wiele osób widzi bożka w swojej żonie czy mężu...
Wzrok zatrzymała stacja drogi z Panem Jezusem na krzyżu, a właśnie usiadłem w innym jak zwykle miejscu. Zarazem napłynęła osoba kolegi psychiatry, który taki krzyż powalił, a jego obrońców włóczył po sądach, bo prokurator stwierdził, że krzyż to drzewo.
Na ten czas - od Ołtarza św. - padną słowa, że krzyż to znak naszego zbawienie i nie może być elementem dekoracji czy jednego z elementów naszego stroju. Padła prośba modlitewna za tych, którzy nie mają szacunku dla tego znaku, a ja dodam do tego profanatorów.
Św. Paweł powiedział (Flp 2,6-11), że Pan Jezus jako Syn Boga "ogołocił samego siebie, stawszy się posłusznym aż do śmierci - i to śmierci krzyżowej." Psalmista dodał (Ps 78), że: "Uwielbiamy Cię, Chryste, i błogosławimy Ciebie, bo przez Krzyż twój święty, świat odkupiłeś".
W Ewangelii (J3,13-17) padną słowa, że: "Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne".
Uwierz mi, że wszystko jest prawdziwe w wierze katolickiej. Nie patrz na naszą marność, także kapłanów, ale na ich łaskę namaszczenia przez Boga. Nikt inny nie może sprawić zamiany chleba w Duchowe Ciało Pana Jezusa, które łączy się z naszymi duszami.
Eucharystia zgięła się i złożyła w węzełek czyli pokarm dla duszy pracującego na poletku Pana Boga (świadectwa). Na ten moment stajemy się świętymi, wiadomo, że na czas krótki, bo już po wyjściu z kościoła rozmawiamy o niczym, a jadąc samochodem łamiemy zakazy.
Wróciłem na Mszę św. wieczorną za żonę, którą powaliła odmiana grypy. Trafiłem na zakończenie ślubu z pieśnią o kochających krzyż Zbawiciela. Natychmiast wiedziałem, że jest to intencja tego dnia...
Jutro św. Paweł powie (Ga 6.14): "Nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Chrystusa, dzięki któremu świat stał się ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata".
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 112
Normalna operacja przepukliny pachwinowej sprawiła cały ciąg cierpień spowodowanych niedopatrzeniem (zamknięty pojemnik na krwistą treść spod rany) oraz brak informacji o powikłaniu (krwiak w mosznie). Przyjęto mnie ponownie do diagnostyki z przygotowaniem do jakiegoś zabiegu, a powikłanie nie wymagało żadnej interwencji. Nawet późniejsze dwie wizyty w poradni przyszpitalnej były zbyteczne, bo proces wchłaniania trwa ok. 3 miesięcy.
To potwierdza moje poczucie, że medycyny nie można opanować, bo lekarz rodzinny wie nic o wszystkim, a specjalista wszystko o niczym. Zarazem byłem poddany próbie zawierzenia w Bożą Opatrzność. Jeżeli prosisz o prowadzenie z ofiarowaniem cierpienie to musisz liczyć się z atakiem ze strony Szatana. W niepokoju uczestniczyłem w Mszy św o 6.30, ponieważ nie mogę znaleźć pomocy w ocenia krwiaka pooperacyjnego.
Wczoraj w programie "Państwo w państwie" trafiłem na tragedię młodego małżeństwa w którym mąż i ojciec córeczki zachorował "na zapalenie wyrostka robaczkowego". Sprawił wielki kłopot lekarzom, ponieważ trafili na chorobę Leśniowskiego - Crohna.
To genetyczna okropność powodująca różne dolegliwości, niszcząca przewód pokarmowy od gardła do odbytu, powodująca przetoki. Nie otrzymał z zatroskaną żoną odpowiedniej informacji, lekarze uciekali przed nią, a przecież wystarczyłaby otwarta rozmowa, pełna miłości i współczucia, bo oni też cierpieli.
Tragedia, bo obecna opieka nad śmiertelnie chorym spadła na nią...mająca pretensję do bezradnych lekarzy. My boimy się mówić o śmiertelnym zagrożeniu. Zobacz jakie dobro mnie spotkało, bo byłem sercem przy podobnie cierpiących. Taki jest sens naszego cierpienia...
Po wołaniu o pomoc posłuchałem natchnienia, aby skierować się do spółdzielni lekarskiej ze znajomym chirurgiem. Okazało się, że jest właśnie w naszej przychodni...w 5 minut byłem gotowy, nawet miałem zielone światła, znalazłem się pod gabinetem o 12.40 (z właśnie wychodzącą pacjentką i to ostatnią). Dotknął tylko krwiaka stwierdzając, że jest zbyt mały do ewakuacji.
Dlaczego nie szukamy ratunku u Bogu Ojcu? Ten ratunek nie musi oznaczać cudownego uzdrowienia, bo wszyscy chcieliby doznać tego, ale o prowadzenie, otwarcie serca na cierpienie chorego, a zarazem na bezradnych lekarzy. Przecież do czasu programu, a nawet w programie przeważała pretensja do szpitala, bo miał być wyrostek, a tu śmiertelne zagrożenie po leczeniu.
Nie można otwarcie rozmawiać w programie idącym na cały świat, a szkoda. Może mieliśmy do czynienia z katolikami. Dotychczas zdrowy i wysportowany kulturysta w kwiecie wieku zrobił się cieniem człowieka...niby z powodu leczenia.
Tutaj pasują słowa Apostoła Pawła z wczorajszego dnia (1 Kor 8): "Wiedza" unosi pychą (...), a gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie jak wiedzieć należy. (...) Lecz nie wszystkim dana jest "wiedza".
Natomiast dzisiaj św Paweł wypowie to, co czuję (1 Kor 9,16-19.22-27), że łaska wiary i to tak wielka to wielki krzyż, bo samo głoszenie Ewangelii sprawia nasze prześladowanie słowne i dosłowne. Musisz zrozumieć, że tacy żyją tylko dla zbawiania innych, a to jest współcierpienie z Panem Jezusem. Zarazem musimy poskramiać swoje ciało, iść za Głosem Boga Ojca ("nie biec na oślep")
Pan Jezus na ten czas dodał (Ewangelia: Łk 6,39-42): "Czy może niewidomy prowadzić niewidomego? Czy nie wpadną w dół obydwaj? Uczeń nie przewyższa nauczyciela. (...) Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?"
Poprosiłem s. Faustynkę, aby podziękowała Bogu Ojca za pomoc, która sprawiła wielką radość. Przecież żyjemy jako dusze dołączone do nędznych ciał (zarazem cudu stworzenia). Jutro odmówię modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
12.06.1998(pt) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MAJĄ POCZUCIA ODPOWIEDZIALNOŚCI...
Na trwającym dyżurze w pogotowiu rozpętała się nawałnica (ulewa z wichurą), a w tym czasie zerwano na wyjazd. Z trudem wchodziłem na czwarte piętro, ponieważ mam wadę serca. Po chwilce dodano następne wezwanie...do podejrzenia zapalenia wyrostka robaczkowego.
Ponieważ na dyżurze był chirurg, kolega kierownik...poprosiłem go o dotkniecie tych chorych (w ambulatorium). Powiedział, że nie chce mi się robić zastrzyków, a to 12-latka oraz skręcający się z powodu bólów podbrzusza. Do godziny 4:00 jakiś pijak wzywał pogotowie, ubliżał dyspozytorce, która nie wysyłała zespołu "doświadczonych w boju".
Z radością poszedłem do mojego gabinetu (na górze przychodni), a dodatkowo od rana duszę zalewała słodycz. To zapowiadało ciężki dzień! Musiałem pracować dwie godziny dłużej ponieważ zgłaszali się pacjenci z różnymi prośbami...
- kobieta prosiła o 30 dni zwolnienia dla męża na dyskopatię
- inna chciała leki dla dziecka
- jeszcze zaświadczenie zwalniające ze sprawy sądowej, a lekarz musi mieć specjalne uprawnienie
- recepty na leki, ale nie zarejestrował się oraz zezwolenie na testy wydolnościowe.
W domu trafiłem na zmartwioną żonę, ponieważ córka nie zapłaciła za wpis do księgi wieczystej, a na nas spadł wydatek (kara).
O 15:00 w czasie odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego serce zalało poczucie braku odpowiedzialności...u rodaków wiernych "władzy ludowej". Dzisiaj, gdy to przepisuje (13.09.2024 r.) dużo wiemy o ludobójstwie budujących ustrój sprawiedliwości społecznej.
Później, przed wyjściem na Mszę św. w telewizji przekażą informację o świadomie psującym windy, a także czystki etniczne (Serbów przepędzających Albańczyków z Kosowa), policyjno-prokuratorskie parkingi pełne zarekwirowanych samochodów (gniją) oraz Jelcyna wpływający na "pokój".
W Ewangelii (Mt 5,27-32) Jezus powiedział do swoich uczniów: "Słyszeliście, że powiedziano: Nie cudzołóż! A Ja wam powiadam: Każdy, kto pożądliwie patrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa". Jeśli więc prawe twoje oko jest ci powodem do grzechu, wyłup je i odrzuć od siebie. Lepiej bowiem jest dla ciebie, gdy zginie jeden z twoich członków, niż żeby całe twoje ciało miało być wrzucone do piekła".
Św. Hostia ożywiła duszę, a to sprawiło, że krążąc przy bloku odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
- 12.09.2024(c) ZA NIEZŁOMNYCH W WIERZE...
- 11.09.2024(ś) ZA OFIAROWUJĄCYCH SWOJE UDRĘKI...
- 10.09.2024(w) ZA PEŁNYCH ZAWIERZENIA BOGU OJCU...
- 09.09.2024(p) ZA ŻYJĄCYCH WEDŁUG CIAŁA...
- 08.09.2024(n) ZA MAJĄCYCH WOLNY DZIEŃ...
- 07.09.2024(s) ZA WTRĄCAJĄCYCH SIĘ DO WIARY KATOLICKIEJ...
- 06.09.2024(pt) ZA NAGLE WYRWANYCH Z CIEMNOŚCI...
- 05.09.2024(c) ZA SZCZYCĄCYCH SIĘ SWOJĄ MĄDROŚCIĄ...
- 04.09.2024(ś) ZA POMOCNIKÓW BOGA OJCA...
- 03.09.2024(w) ZA PORZUCONYCH NA PASTWĘ LOSU...