Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

31.05.2025(s) ZA DUSZE WIĘDNĄCE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 31 maj 2025
Odsłon: 1396

Święto Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny

      Na Mszy św. porannej kapłan wołał w różnych intencjach, ale uwagę przykuło dziękczynienie za zaproszenie na spotkanie z Panem Jezusem. Większość ma poczucie łaski jaką robi przychodząc do Domu Boga.

     Bogacze z tego raju na ziemi nie splamią się swoją obecnością, ale mają piękne pogrzeby. Gdzie trafiają pełni chwały ziemskiej, szczególnie ci, którzy wrócili na ciepłe posadki po „naprawieniu doznanych krzywd”?

      Piszę to po odczycie intencji, którą podała o 15.00 s. Faustyna, że widzi ogrom dusz więdnących. Tak jest, gdy skusi nas władza, posiadanie i wszelkie wygody ze „spokojną starością”. Jaką może mieć starość bez Boga Ojca...z więdnącą duszą!?

    Ty, który to czytasz nie będziesz mógł powiedzieć, że „nie wiedziałem”. Padnij w tej chwilce na kolana i przeżegnaj się z płaczem. Jutro masz okazję przybyć do Domu Pana, bo mamy wielkie święto: Wniebowstąpienie Pańskie, a zarazem wybory prezydenckie ratujące naszą ojczyznę.

      Św. Paweł zalecił (Rz 12,9-16b): mamy podążać za dobrem, być życzliwymi, pełnymi czci jedni dla drugich...itd. Całość zalecenia jest trudna do wykonania nawet przez dążących do świętości, a przecież wokół mamy oceany niewiary.

    Psalmista wołał ode mnie (Ps: Iz 12,2-6), że: „Bóg jest moim zbawieniem (…) moją mocą i pieśnią (…)”.

     W Ewangelii (Łk 1,39-56) Maryja wybrała się w odwiedziny do Elżbiety, która w starszym wieku – po pozdrowieniu – poczuła poruszenie się dzieciątka w jej łonie. Przez moje ciało przepłynął wstrząs prawdy, bo miał przybyć do nas największy człowiek na na świecie: Jan Chrzciciel. Natomiast Matka Jezusa wypowiedziała pean na cześć Boga Ojca.

     Poprzez s. Faustynę (wzrok zatrzymywał jej obraz) podziękowałem Bogu Ojcu za pomoc w kłopotach codziennych, a wielką moc ma zawierzenie. Przecież przykład dał jeden ze złych Łotrów i natychmiast stał się pierwszym świętym, podobnie jak prostytutka Maria Magdalena. Dowodem jest też książeczka czekającego na wykonanie kary śmierci: „Za 5 godzin ujrzę Jezusa”.

     Ludzie niewierzący nie mają pojęcia, co oznacza Miłosierdzie Boże. Tacy wyszukują innym „błędy i wypaczenia” w ich życiorysach. To głupota duchowa do potęgi. Wg nich mam zamkniętą drogę do świętości...

     Tacy przypinają sobie serduszka, mówią o miłości i jedności, a zarazem rozliczają innych z całej przeszłości. Wytykają ustawki kibolskie, tatuaże, a nawet bycie alfonsem. W tym czasie z ustawki w Smoleńsku ofiary wróciły ze śmieciami w trumnach...

     Pasują w tej intencji słowa Jana Pawła II o tym, że czeka nas apostazja (odchodzenie od wiary) i to ze środka Kościoła z zamętem wśród wiernych. Sakrament małżeństwa będzie marginalizowany, co widzimy już obecnie. Zarazem wystąpi Wielkie Oszustwo oparte na manipulacji i strachu. Tak rodzi się kultura śmierci.

      Wróćmy do wiernych, których jest garstka w stosunku do mieszkańców...wśród nich jest grupa codziennie przybywających na spotkania z Panem Jezusem. W litanii do MB Niepokalanej wołałem w intencji duszy matki ziemskiej.

     O 20.00 wyszedłem odmówić w tej intencji moją modlitwę. O 23.00 zadzwoniła córka i w złości zapytała czy będę głosował na alfonsa? Tak potwierdziła to, co napisałem, a zarazem wyjaśniło się poranne zatrzymanie wzroku na figurce Pana Jezusa w koronie cierniowej…

                                          Pan Jezus w koronie cierniowej

     Ona nie rozumie, że pytanie i złość podsunął jej Przeciwnik Boga, a wszystko poznajemy po owocach...

                                                                                                                          APeeL

 

 

 

30.05.2025(pt) ZA PRAGNĄCYCH ODMIANY LOSU..

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 30 maj 2025
Odsłon: 1406

       Na wczorajszej Mszy świętej o 6:30 po Eucharystii - czyli zjednaniu mojej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezusa - napłynęło poczucie, że wszystko się ułoży…

       Chodziło o wysięk w kolanie żony (po przeciążeniu) oraz kłopoty z rozruchem samochodu...do końca nie było pewności czy jest uszkodzona pompa paliwa. Zważ, że w tym czasie samochód był bardzo potrzebny.

     Rano zdziwiłem się, ponieważ żona była sprawna, a samochód zapalił wraz z włączeniem kluczyka. Później przeczytałem, że w Citroenie C3 może tak być! Ktoś powie: też ma chłop kłopoty.! To prawda, ale ja w moich intencjach - otrzymuję namiastki cierpień tych, za których wołam - z dodaniem Mszy św. i Eucharystii.

       Chodzi o to, że wówczas jednoczę się z takimi „ofiarami”. W tym wypadku błahymi, ale przy okazji widzisz jakim darem jest samochód oraz towarzyszka naszego życia...dana nam przez Boga na ziemskie zesłanie.

        Na Mszy św. będzie relacja z misji ewangelizacyjnej Apostoła Pawła, mojego Profesora (Dz 18,9-18). Właśnie dzisiaj Pan przemówił do niego, gdy przebywał w Koryncie...

     „Przestań się lękać, a przemawiaj i nie milcz, bo Ja jestem z tobą i nikt nie targnie się na ciebie, aby cię skrzywdzić (…)”. Pozostał i głosił słowo Boże przez rok i sześć miesięcy.

     W końcu wierchuszka świątynna przyprowadziła go przed sąd za nowego prokonsula, który stwierdził, że jest to spór o słowa i nazwy, a nie „przestępstwo albo zły czyn”, bo wówczas „zająłbym się wami, Żydzi, jak należy”. Na dodatek pobito przewodniczącego synagogi, ale prokonsul im nie przeszkadzał.

      Psalmista głosił chwałę Boga naszego (Ps 47,2-7), a w tym czasie trzy razy wzrok zatrzymywał obraz mojej duchowej opiekunki...s. Faustyny, którą poprosiłem, aby podziękowała Bogu Ojcu za odwrócenie kłopotów...

     W Ewangelii (J 16,20-23a) Pan Jezus powiedział: „Wy będziecie płakać i zawodzić, a świat się będzie weselił. Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość. (…) a radości waszej nikt wam nie zdoła odebrać”. Od siebie dodam, że radość nasza to marna namiastka radości duchowej.

       Dzisiaj Eucharystia przewijała się w ustach do przodu, a to oznacza, że przebieg dnia będzie zgodny z Wolą Boga Ojca. Po wyjściu na modlitwę odczytałem w/w intencję modlitewną i wołałem do Boga Ojca za pragnących odmiany swojego losu.

     Wiele jego elementów mamy wyznaczonych: płeć, rodzina, wygląd, różne łaski i dary, ojczyzna, a nawet wiara, bo w islamie rodzisz się wyznawcą Allaha, a w KRLD kłaniasz się Kim Dzon Unowi z władzą autokratyczną i dynastyczną.

      Błędne jest twierdzenie: „co ma być to będzie” (determinizm). Dobry Bóg Ojciec może nam odmienić los lub odsunąć kłopoty, a nawet przedłużyć życie (ja otrzymałem już dodatkowe 15 lat). Zważ, że nie chcę być tutaj (tak jak św. Paweł), ale ma jeszcze nieskończone zadanie (przepisanie dziennika duchowego).

     Wróciłem na nabożeństwo majowe oraz Mszę św. wieczorną za żonę w oczekiwaniu na odmianę losu naszej ojczyzny. Telewizja reżimowa straciła wiarygodność, ale dalej atakowano godnego w walce przeciwnika. Demokracja walcząca przebiera nóżkami, układ nie zostanie zamknięty i zaczną się rozliczenia. Jak określić to z punktu widzenia mojej łaski. To typowy diabelski krzyż, który niosą bezbożnicy.

                                                                                                                           APeeL

 

29.06.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY DOTYCHCZAS NIE WIERZĄ, ŻE PAN JEZUS JEST ZBAWICIELEM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 29 maj 2025
Odsłon: 1402

      Czy widzisz moje prowadzenie przez Boga Ojca? Spróbuj ujrzeć jakie jest twoje? Zarazem pomyśl o swojej duchowości (w sensie naszej wiary)…

- od obojętności duchowej

- poprzez bycie agnostykiem („chyba tam coś jest i chyba tam nic nie ma”)

- do piramidy wiary i niewiary,,,

      Na szczycie są wiedzący, że Boga nie ma (Richard Dawkins) oraz tacy jak ja, że jest! Nawet Jego Imię mówi o tym, bo Jahwe oznacza „Ja Jestem”. Sprawdź, co oznacza twoje i zobacz Mądrość Bożą we wszystkim!

      Podobnym do mnie nie trzeba nic wyjaśniać, ponieważ stają się prostaczkami. Także twoje małe dzieci nie potrzebują żadnego tłumaczenia w relacji z tobą! Tylko dla mądrusiów dziwna jest "mowa nieba”. Żyją tacy dla życia czyli dla śmierci, a to dopiero początek wieczności...po odrzuceniu tak umiłowanego ciała fizycznego!

     Na Mszy św. będzie relacja z ewangelizowania przez św. Pawła (Dz 18,1-8), który chodził od synagogi do synagogi i „udowadniał Żydom, że Jezus jest Mesjaszem (…) A kiedy się sprzeciwiali i bluźnili, otrząsnął swe szaty i powiedział do nich: Krew wasza na waszą głowę, jam nie winien. Od tej chwili pójdę do pogan”.

     Kiedyś po domach chodzili św. Jehowy, a to jest zakazane. Dzisiaj naśladują ich wyznawcy Donalda Tuska (100 tys. puka do naszych drzwi”), a powinni stać na rogach ulic i rozdawać ulotki. Jednak POlacy rozumieją prawo po swojemu.

      Mnie jest łatwiej niż mojemu Profesorowi, bo wszystko jest już pokazane, a naród wybrany wciąż czeka na wymyślonego przez nich zbawiciela z najnowszą bronią! Nijak nie pasował im Baranek Boży, a zarazem mocarz wskrzeszający umarłych, uzdrawiający, a nawet wypędzający hordy demonów w świnie. Nawet sztuczna inteligencja odpowie, że Jezus zgodnie z imieniem to "Ten, Który Zbawia"!

       Psalmista wołał ode mnie (Ps 98,1-4): „Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego. Wołaj z radości na cześć Pana, cała ziemio, cieszcie się, weselcie i grajcie”.

       Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (J 16,16-20) przekazał uczniom, że: „Chwila, a nie będziecie Mnie oglądać, i znowu chwila, a ujrzycie Mnie?” Mówię Ci, że jest to Prawda, bo całe nasze życie to chwila, a na taką czekał starzec Symeon.

     Dreszcz przepłynął przez ciało, bo ja doczekałem się spełnienia wszystkiego, co było zapowiadane, a szczególnie Cudu Ostatniego czyli jednania się z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (Komunii św.)! Żadnego większego już nie będzie, bo cóż w stosunku do niego oznacza zgaśnięcia słońca i gwiazd. One nie mogą zabić mojej duszy tak jak rakiety „związku bratniego”.

   Przez 1.5 godz. wołałem do Boga Ojca w intencji tego dnia. Chwilami ból rozrywał serce, bo towarzyszyłem Zbawicielowi w Jego Bolesnej Męce. Łzy cisnęły się do oczu podczas krzyków grających w piłkę nożną. Ciałem byłem wśród krzyczącymi, a w duszy blisko zakrwawionego Zbawiciela na Drodze Krzyżowej oraz konającego na krzyżu. To konflikt, ale mogę modlić się półgłosem i nikt mi nie przerywa.

       Po przebudzeniu w środku nocy (29.05.2025) siedziałem w ciemności wstrząśnięty rozpaczą Boga Ojca spowodowaną odwróceniem się ludzkości od wiary oraz negowaniem oddanego na odkupienie nas Syna Bożego.

       Największy ból sprawia naród wybrany, który wciąż czeka na Jego nadejście, a dalej mamy piramidę, którą wymieniłem na początku tego świadectwa. Wiadomo, że na jej szczycie jest wierchuszka od Przeciwnika Boga, ale najbardziej bolą niewierni, szczególnie agnostycy („chyba tam nic nie ma") oraz obojętni duchowo.

      Pomyśl, gdzie jesteś, poproś Ducha Świętego o prowadzenie...od siebie dodam zaproszenie na Mszę św. i to właśnie dzisiaj! Zrób pierwszy krok, a wywołasz nieopisaną radość w naszej Prawdziwej Ojczyźnie, bo ziemską próbują nam sprzedać...

                                                                                                                                    APeeL

28.05.2025(ś) ZA KŁANIAJĄCYCH SIĘ NIEZNANYM BOGOM...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 28 maj 2025
Odsłon: 1393

     Wczoraj popłakałem się z wołaniem do Boga Ojca, ponieważ u żony wystąpił obrzęk kolana z wyczuwalnym wysiękiem w stawie („wodą”). W takich stanach jest różnie nasilony ból z ograniczeniem ruchomości, przykurcz w stawie z niemożnością stania.

     Jako specjalista z reumatologii ujrzałem jej zniszczone kolano z powodu choroby zwyrodnieniowej (wiek), a cieszyła się z posiadania dobrych nóg. Niemożność chodzenia, a ona  iwszystko załatwia, bo ja czas poświęcam na głoszenie chwały Boga Ojca. Dobrze, że miałem odpowiedni lek.

       Na boisku towarzysząc grającym w piłkę nożną błagałem Deus Abba, aby wróciła jej sprawność. Dzisiaj rano wszystko się odmieniło, wysięk zaczął się wchłaniać, ból się zmniejszył, a staw wraca do swojej funkcji. W drodze do kościoła z głębi serca dziękowałem za wszystko i postanowiłem, że wieczorem będę na jej nabożeństwie majowym i drugiej Mszy świętej.

       Na ławce przed kościołem w oczekiwaniu na spotkanie z Panem Jezusem w sercu trwał ból z powodu hord demonów, które napadły na naszą ojczyznę. Ponownie błagałem Boga Ojca o Jego Opatrzność, bo z takimi  nie można wygrać siłami ludzkimi! „Ojcze! Tato, przecież to Twoja Ojczyzna!”

                                Sługus    

    Ponieważ demokratom walczącym chodzi o „domknięcie układu”, a to oznacza kult jednostki oraz walkę z „językiem nienawiści”. Powiesz coś na władzę, która chce tylko dobrze...zostaniesz zbadany przez psychiatrów i wykluczony z powodu psychuszki. Jest oczywiste, że skończy się okrutna dyskryminacja „spółkujących inaczej”.

      Najlepiej możesz to ujrzeć na związku partnerskim Biedronia i Śmiszka. Nie jest „mową” nienawiści przemawianie przez pierwszego podczas pielgrzymek do Częstochowy z ubraniem wizerunków Matki w ich „flagę”.

      Jan Paweł II powiedział, że grzech jest grzechem, a wynaturzenie wynaturzeniem. Za prawdę był dyskryminowany z próbą zamachu...dotychczas budzi nienawiść w sercach budowniczych raju na ziemi dla „samych swoich”.

      Sam zobacz jak na portalu x pisze Rafał Trzaskowski: "W wyborach najważniejsze powinno być nie to, co nas dzieli, ale to, co nas łączy. A łączą nas wartości. Takie jak uczciwość. Uczciwa Polska potrzebuje prezydenta, który sam będzie gwarantem uczciwości.

     Uczciwa Polska opiera się na pięciu zasadach:

1. na bezinteresowności, bo polityk powinien wiedzieć, że powinien rozwiązywać problemy ludzi, a nie swoje

2. ⁠na prawdzie, bo to fundament porozumienia, fundament wspólnoty, fundament zaufania

3. ⁠na przyzwoitości. Bo warto być przyzwoitym, nawet jeśli nie zawsze się to opłaca

4. ⁠na odpowiedzialności, bo nie zmieni Polski nikt, kto przyjmuje wygodną pozycję wiecznego recenzenta, tylko ten, kto ma odwagę, żeby podejmować decyzje

5. ⁠na tym, żeby nie być obojętnym. Na czyjąś krzywdę. Na to, gdy ktoś jest atakowany. O tym także są te wybory. Wybierzmy Polskę uczciwą.
                                                       Panie Rafale!

     „Pomylił Pan powołanie. Powinien być Pan świeckim kaznodzieją. Każdy ma jakiś dar od Boga, ja nie potrafię mówić...wolę pisać. Pan wybaczy, ale nie wiem, co nas może połączyć: wiedzącego, że mamy Boga Ojca z ładnie mówiącym?”

      Dzisiaj Apostoł Paweł przemawiał do mężów w Atenach (Dz 17,15.22-18,1), gdzie zauważył ołtarz z napisem; "Nieznanemu Bogu". Wskazał, że nasz Bóg nie mieszka „w świątyniach zbudowanych ręką ludzką” (…) Bóstwo jest podobne do złota albo do srebra, albo do kamienia, wytworu rąk i myśli człowieka”. Jednak śmieli się przy słowach o naszym zmartwychwstaniu. 

    W tym czasie psalmista wołał ode mnie (Psalm 148): „Chwalcie Pana z niebios, chwalcie Go na wysokościach. Chwalcie Go wszyscy Jego aniołowie, chwalcie Go wszystkie Jego zastępy".

      Natomiast Pan Jezus zapowiedział (Ewangelia: J 16,12-15) zesłanie Ducha Świętego. Jeżeli ktoś neguje istnienie tej Osoby Trójcy Świętej to mogę przekazać jak odbieram Jego obecność i jak działa!

      Wróciłem na nabożeństwo majowe oraz Mszę św. za chorą żonę. Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to znak pomocy i ochrona przez Deus Abba („My”). Nieprzypadkowo odezwano się z Ordo Iuris z propozycją pomocy w mojej dyskryminacji z zabójstwem cywilno-zawodowym za obronę wiary i krzyża Pana Jezusa…

                                                                                                                          APeeL

 

 

27.05.2025(w) ZA GŁOSZĄCYCH JEDNOŚĆ, ALE BEZ BOGA OJCA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 27 maj 2025
Odsłon: 1399

         Wczoraj trafiłem na spokojny wywiad Bogdana Rymanowskiego - w jego programie „Gość Wydarzeń” - z Donaldem Tuskiem. Pan redaktor zadawał pytania ze stoickim spokojem i dopytywaniem...jeżeli nie otrzymał odpowiedzi.

     Nasz premier stracił rezon czyli „pewność siebie” i mówił jakby przestraszony. Po co tam poszedł? Przecież mógł trafić do „Stokrotki”, przybranej córeczki Jerzego Urbana. Rozmowa przebiegałaby w podobnej atmosferze, ale bez pytań...o ustawki znane bratu Donaldowi, a co gorsze wskazanie na wybory Trampa, gdzie szkalowanie nie miało wpływu na jego ostateczny wybór.

      Piszę dlatego, bo POlacy („sercowcy”) podsuwają jedność narodu, a nie dzielenie...jak robi to prawica. Jaką można zbudować jedność bez Stwórcy naszych dusz, a to oznacza, że wszyscy jesteśmy braćmi.

      Jest oczywiste, że dzielą nas wysłannicy Mefistofelesa (Kłamcy i Niszczyciela). Nie ma sensu żadna dyskusja, nawet nie wolno mi tego czynić, bo nie mogę odmienić nawet jednego nienawracalnego serca.

      Właśnie dzisiaj spotkałem takiego pana, dałem mu świadectwo jedynie prawdziwej wiary katolickiej, a on wskazywał na sąsiadkę, która „lata do kościoła” oraz grzesznych kapłanów. Jako grzesznik szył cholewki i ich nie kalał. Nie umiał powiedzieć czy posiadamy duszę i co jest z nami po śmierci, bo wszystkiego dowie się później.

       Piszę to, a właśnie zadzwoniła córka z wyrzutem, że mam głosować na Karola Nawrockiego. Wymieniła przejęte przez niego mieszkanko, a to była wg Krzysztofa Bosaka...ugoda między dwoma panami, a nie umierającym dziadkiem! Wskazała też na sutenerstwo kandydata na prezydenta. Nawrocki wskazał, że prawdziwym sutenerstwem jest trwające zaprzedanie naszej ojczyzny.

     Ona nie ma pojęcia o boju duchowym nad nami oraz podchodami Szatana w skłócanie...nawet córki z ojcem. Zapytałem tylko na kogo mam głosować, bo pod datą 21.05.2025 jest skrót działalności pana Rafała. Krzysztof Bosak zadeklarował oddanie głosu na pana Karola czyli na mniejsze zło!.

     Najlepszy byłby król Salomon, a tu mocny i pewny siebie kandydat na prezydenta, który zapoznał się z wyczynami wrogów naszej ojczyzny udających patriotów (Instytut Pamięci Narodowej).

     Każdemu można wytknąć w życiorysie „okres błędów i wypaczeń”. Gdy Pan grzechy wspomni, ktoś się ostoi? Nie oczyszczono służb z kretów, wyrównano wszystkie "krzywdy" zapracowanym w gnębieniu Polaków!

     Brat Donald zachorował na władzę, uwierzył w swoją wielkości dzięki „ochom i achom” Borysa Budki, Jońskiego i Szczerby z całą „Kocią Szajką”. Brakuje tylko bankruta Janusza Palikota, bezrobotnego i bezdomnego...od krzyża z puszek po piwie!

     Na Mszy świętej porannej trwały rozproszenia, łapałem się na różnych rozmyśleniach, a szczególnie na kłopocie z rozruchem samochodu. Wiem, że te sprawy się ułożą, ale tracę czas i tak potrzebny pokój dla dawania świadectw wiary.

       W czytaniu Dziejów Apostolskich (Dz 16.22-34) mój profesor Apostoł Paweł wypowie nasze wspólne pragnienie: chcemy odejść z tego świata, a zarazem zostać tutaj dla dobra naszej wiary. Odwrotnie było z Panem Jezusem (Ewangelia: J 16,5-11), bo dopiero odejście sprawiło przyjście Pocieszyciela (Ducha Świętego)...

      Eucharystia ułożyła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza „My” z Bogiem Ojcem...

                                                                                                                              APeeL

 

 

  1. 26.05.2025(p) ZA TYCH, KTÓRZY BEZSKUTECZNIE SZUKAJĄ POMOCY...
  2. 25.05.2025(n) ZA MIŁUJĄCYCH PANA JEZUSA PONAD SWOJE ŻYCIE...
  3. 24.05.2025(s) ZA WALCZĄCYCH O STANOWISKO PREZYDENTA...
  4. 23.05.2025(pt) BŁAGANIE BOGA OJCA O OCALENIE NASZEJ OJCZYZNY...
  5. 22.05.2025(c) ZA TYCH, KTÓRZY NIE WIERZĄ, ŻE JESTEŚMY DUSZAMI...
  6. 21.05.2025(ś) ZA TYCH, KTÓRZY PORZUCILI DROGĘ PRAWDY...
  7. 20.05.2025(w) ZA TYCH, KTÓRYM NIC NIE WYCHODZI…
  8. 19.05.2025(p) ZA LUDZKIE ANIOŁY…
  9. 18.05.2025(n) ZA DUSZE CZYŚĆCOWE MOICH PACJENTÓW…
  10. 17.05.2025(s) ZA OBIECUJĄCYCH GRUSZKI NA WIERZBIE…

Strona 29 z 2396

  • 24
  • 25
  • 26
  • 27
  • 28
  • 29
  • 30
  • 31
  • 32
  • 33

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2124  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?