Od Ołtarza św. popłynie jęk proroka Hioba (Hi 7,1-4.6-7)...chyba wskazującego na wysiłek wojownika duchowego z miesiącami męczarni i nocami udręk. "Położę się, mówiąc do siebie: Kiedyż zaświta i wstanę? Lecz noc wiecznością się staje i boleść mną targa do zmroku. (..) Ponownie oko me szczęścia nie zazna."
Znam to wszystko i mimo upływu czasu (od ok. V wieku p.n.e.) nic się nie zmieniło z powoływanymi i wybranymi. Nie chodzi o wywyższanie się, ale o podobieństwo naszych cierpień, które są wynikiem prób wierności...z przyzwoleniem na różne kuszenia.
Psalmista zawołał (Ps 147,1-6): "Panie, Ty leczysz złamanych na duchu". Ciężar uczestnictwa w obowiązku ewangelizowania potwierdził św. Paweł (1 Kor 9,16-19.22-23). "Świadom jestem ciążącego na mnie obowiązku. Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii! (..) Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych." Wszystko zaś czynię dla Ewangelii, by mieć w niej swój udział."
Jeżeli nie wierzysz w Boga Ojca lub nie interesuje cię życie wewnętrzne to masz "nieświęty spokój". Od czasu do czasu będziesz miał próby służące przebudzeniu, ale bój o duszę może wystąpić też nagle...
Później podczas zapisywania tego świadectwa na blogu red. Szostkiewicza www.polityka.pl "Gra w klasy" będzie dyskusja w prezydencie RP ("Gafa krymska"). Tam Jagoda dała komentarz 4 lutego 2024 g.9:37
„Pan Prezydent jest typowym produktem polskiej wersji katolicyzmu, który rujnuje nasze zdrowie psychiczne. Przemoc w tej wierze jest stosowana od urodzenia, a jej zwieńczeniem jest lęk przed śmiercią...pod koniec życia. Najgorszym problemem dla Jagody jest niewiadoma tego, co „po”.
Dodatkowo ostrzega przed toksycznym "oddziaływaniem instytucjonalnego katolicyzmu na psychofizyczne zdrowie jednostek i całego społeczeństwa. W tym na zdrowie polityczne."
Skomentowałem to jednym zdaniem: Wreszcie ktoś wykazał skąd są kłopoty całego świata i czekający Jagodę lęk przed śmiercią...
Przed wyjściem do grających w piłkę nożną miałem błyskawiczną pomoc w odczycie w/w intencji. Wołałem do Boga Ojca z serca i ze łzami w oczach, ponieważ napływały obrazy kapłanów zrzucających sutanny, młodych odwracających się od wiary, przypomniał się czas nagłej choroby i zgonu rocznej córeczki, rozterki namaszczonych sług Pana...atakowanych przez demony.
Odmówiłem całą moja modlitwę przebłagalną podczas której serce zalewał ból ze łzami w oczach...szczególnie podczas "Św. Agonii" Pana Jezusa na krzyżu. Nie mogłem się ukoić i później krążyłem w mżawce po pustym mieści odmawiając zaległą modlitwę w intencji: czyścicieli naszej ojczyzny (z 02.02.2024)...
Powiem ci, że moja pobożność jest darem Ducha Świętego, a to sprawia, że miłuję Boga jako Prawdziwego Ojca, a Pana Jezusa jako swojego Brata. To wszystko jest wyrazem dziecięcej ufności Stwórcy Wszechrzeczy z bliskością mieszkańców nieba i z rodziną ludzką.
Przypomniał się półksiężyc na niebie podczas wchodzenia na Mszę św. poranną, a zarazem "krążenie słońca wokół ziemi". Mikołaj Kopernik miał pokazaną tajemnicę ("wstrzymał słońce, ruszył ziemię"). Podobnie jest z takimi jak ja...widzą, że wszystko jest tak proste, a zarazem zakryte przed mądrymi tego świata.
APeeL
Zobacz wczorajszy zapis, który powstał od 23.00 do 3:00 rano. Sam nic nie mogę, bo wszystko jest wynikiem prowadzenia przez Ducha Świętego.
Na Mszy świętej o 7:15 trwała pustka z podsuwanymi rozmyśleniami o mojej krzywdzie zadanej przez lekarzy z Izby Lekarskiej, którzy są powołani do czuwania nad przestrzeganiem prawa. Cóż dziwić się ludziom dzikim...nawet opcji szwabsko-bolszewickiej, którą dzisiaj reprezentuje władza pod przewodnictwem brata katolika Donalda Tuska..."wierzącego inaczej".
Nie wie biedaczyna, że za chwilkę - bo jak określić kilka lat wobec wieczności - stanie przed Sądem Ostatecznym i nawet nie będzie się tłumaczył, ponieważ wszystko błyśnie w jego sumieniu!
Od Ołtarza św. popłynie relacja o królu Salomonie, synu Dawida, który w Gibeonie złożył wielką ofiarę (1 Krl 3,4-13)...
"Wtedy rzekł Bóg: Proś o to, co mam ci dać. A Salomon odrzekł: Tyś okazywał Twemu słudze Dawidowi, memu ojcu, wielką łaskę, bo postępował wobec Ciebie szczerze, sprawiedliwie i w prostocie serca. (..) Teraz więc, o Panie, Boże mój, Tyś ustanowił królem Twego sługę w miejsce Dawida, mego ojca, a ja jestem bardzo młody.
Brak mi doświadczenia! (..) Racz więc dać Twemu słudze serce pełne rozsądku do sądzenia Twego ludu i rozróżniania dobra od zła, bo któż zdoła sądzić ten lud Twój tak liczny? Spodobało się Panu, że właśnie o to Salomon poprosił. Bóg więc mu powiedział: (..) więc spełniam twoje pragnienie i daję ci serce mądre i rozsądne, takie, że podobnego tobie przed tobą nie było i po tobie nie będzie (..)".
Przytoczyłem prawie całość tego przekazu, bo serce zalał ból, ponieważ rodacy, którzy obecnie przejęli władzę słuchali podszeptów Przeciwnika Boga. Właśnie trafiłem na "plucie" w ucho bratu w wierze Donaldowi Tuskowi przez prezia W. W. Putina. Efekt takich szeptów zmaterializował się w obecnej wojnie błyskawicznej po przygotowaniu, co opisał Jurij Bezmienow w książce "Jak napaść na państwo"...
Bóg Ojciec mówił do Salomona we śnie. Ludzie niewierzący, a szczególnie koledzy psychiatrzy pokiwają głowami, ponieważ negują istnienie Stwórcy, a przez to możliwość takiej komunikacji. Aby słyszeć Boży głos, należy go znać. Jezus powiedział: „Moje owce słuchają mego głosu, a Ja znam je. Idą one za Mną”. J 10,27
Po Eucharystii pokój zalał serce z pragnieniem dzielenia się łaską wiary. Później była litania do Matki Bożej z błogosławieństwem Monstrancją...
Kiedyś redaktor z TVN-u24 wspomniał z uśmiechem o płonącym krzaku z którego mówił Bóg Ojciec. Tacy muszą wszystkiego dotknąć, a czasami upaść tak, że już bardziej nie można. Uderzy w takiego piorun i się nie spali, spadnie z wielkiej wysokości i tylko się poobciera, samochód zmiażdżony a on żyje i nawet nie wymaga szpitala.
Nie wierzy taki w cudowne uzdrowienia (oślepienie Szawła, późniejszego św. Pawła). Żyje taki tylko tym światem, a po śmierci zdziwiony będzie krzyczał wniebogłosy, bo pozna Prawdę! Natychmiast poczuje, że jest niegodny, bo z przepływających obrazów sam ujrzy swoją zgubę...
Pan Bóg mówi do nas przez wszystko. Dlaczego ograniczamy Wszechmoc Boga Ojca? To właśnie opisali w antyklerykalnych "Faktach i mitach"..
Zapytasz: jak Bóg Ojciec przemówił do mnie dzisiaj?
1. Panowałem wyjść, aby odczytać w/w intencję, ale było już ciemno, zimno i wichura. Posłuchałem natchnienia, aby przeczytać rozmowę Salomona z Bogiem.
2. Wzrok zatrzymał zabrany niedawno z kościoła obrazek Pana Jezusa z owieczkami (czytaj tymi, którzy idą za Nim w pokorze).
3. Szukałem odpowiedniego obrazu do prowadzenia przez Boga Ojca...
Nie ma takiego Boga Ojca, bo w Królestwie Bożym panuje młodość, ale tutaj chodzi o pokazanie symbolu Mądrości i Mocy...
4. Żona przyniosła z kościoła Encyklikę papieża Franciszka: "W trosce o wspólny dom", a takim domem jest nasza ojczyzna, a nawet świat .
"Wszechświat rozwija się w Bogu, który go całkowicie wypełnia. Istnieje zatem misterium, które trzeba podziwiać w liściu, w ścieżce, w rosie, w twarzy ubogiego. Ideałem jest (..) odkrycie "Boga w duszy, ale także wyjście na spotkanie z Nim we wszystkim".
To słowa dla mistyków, całkowicie nieprzydatne dla poszukujących Boga Ojca. Zawołaj, poproś o znak, a później zauważ go, bo Bóg Ojciec przemówi do ciebie jak ojciec do swojego synka stawiającego pierwsze kroki...
APeeL
Święto Ofiarowania Pańskiego
Zapytasz jak obecną sytuację widzi człowiek chory psychicznie (według kolegów psychiatrów) czyli mistyk świecki? Ty też nie pojmiesz tego, że tacy jak ja niosę od Boga Ojca światłość duchową...jak małą lampkę, którą stawiam pod "moim krzyżem". Wielu wokół mnie jest na etapie raczkowania, a mają już po 70 lat.
Pan Bóg w swojej mądrości pokazał nam wszystko. Człowiek widzi: dzień i noc, światło i ciemność, a nawet ludzi tracących widzenie i sowy, które widzą w nocy. Ja nie jestem politykiem, ale w wierze katolickiej widzisz wszystko...od Boga Ojca. Można powiedzieć za gangsterem motocyklowym C. A. Amesem, że "Oczami Jezusa"! Kup tę książkę, którą Pan przekazał mi w naszym kościele (ktoś zostawił na stoliczku)...
Ludzie normalni czyli zdrowi psychicznie widzą wszystko w poziomie. Te dwie części podzielonej ludzkości pokazują ramiona krzyża. W tym czasie głosi się głupotę, że Pan Jezus przybył, aby nas pojednać, a przecież...na końcu świata jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony!
Pan Bóg kocha całą ludzkość, swoje dzieci, które obdarzył - w odróżnieniu od zwierząt - nieśmiertelną duszą. Dodatkowo nie ocenia nas jako osoby poprzez złe czyny. To trudny problem, ale rozumie go każdy ojciec ziemski mający marnotrawnego syna. Kocha go do końca jego życia lub swojego, a przyjmuje skruszonego z otwartymi ramionami.
Szczególnie rani Boga ludzka pycha. Wzorem takiego bucka jest bardzo fajny brat Radek Sikorski. To typ zachowania A, pasuje na stanowiska "bojowe", których nie powinien pełnić, ponieważ nie wiadomo czy w próbie nie zlisi się.
Ludzi normalnych jest 99%, a ich wzorem są koledzy psychiatrzy, wszelkiej maści filozofowie, racjonaliści, ateiści...to wielka piramida ze szczytem na którym siedzą wiedzący, że Boga nie ma. Błąd mądrusiów polega na dochodzeniu wszystkiego...w końcu wyszło, że pochodzimy od małpy (żadna nie ubliża Bogu Ojcu), a teraz ustalono, że powstaliśmy na dnie oceanu (dzisiaj pełnego plastiku).
Przeczytaj moje wcześniejsze natchnienie dotyczące zniewolenia państwa z wojną błyskawiczną pod przewodem brata Donalda Tuska. Przybył na białym koniu, aby naprawiać "naszą ojczyznę"...szybko okazało się, że to c z y ś c i c i e l.
Przerabialiśmy to podczas reprywatyzacji kamienic w Warszawie. Ujawniła się moc wrogów kraju, który tak wiele wycierpiał. Pan Bóg to widzi, zna nawet myśli tego neopoganina, a jest to coś gorszego od pogaństwa, które jest sądzone z miłością miłosierną!
Jak wielkie trzeba mieć zaćmienie lub zaprzedanie, aby gubić swoją nieśmiertelną duszę...cóż dla niej oznacza zdobycie całego świata? To samobójstwo duchowe...
Z drugiej strony odpowiedzialność za moją ojczyznę została uśpiona przed wyborami, a dodatkowo rządzący nie drgnęli ku Opatrzności Bożej! To duży błąd, ponieważ tego boju nie można było wygrać z kłamcą i niszczycielem (Mefistofelesem). Przecież Jarosław Kaczyński widział wcześniejsze kumanie się brata Donalda Tuska z Putinem (złamanie prawa UE i NATO), a także odkrycie przyłbicy naszego człowieka w Moskwie...podczas napadu na Ukrainę.
W tym czasie kolędował z panią Witek i Szydło. Nie lubi mocnych wokół siebie, a mógłby poprosić redaktora Kokoszkiewicza i Ziemkiewicza o poradę, a taki jak ja wskazałby na św. Michała Archanioła z zamówieniem we wszystkich kościołach Mszy św. za ojczyznę.
Przecież mamy Króla Polski, Pana Jezusa...z trudem powołanego. Za bój w tej sprawie dekretem z 20 lipca 2011 r. ksiądz Piotr Natanek został suspendowany. To zresztą nic zaskakującego, bo głównym postulatem duchownego była koronacja Chrystusa i uczynienie Go Królem Polski.
Król Polski Król Wszechświata
Prezes nadal podtrzymywał kult brata, stąd celebracje i pragnienie stawiania pomników. Dusza jego brata wie, że kultu wymaga tylko Bóg Ojciec, a zamiast pomników mamy stawiać krzyże. W tym czasie marszałek Sejmu RP "Chohołownia" stwierdza, że na sali sejmowej nie wieszałby krzyża. To katolik, który idzie z czasem ("wierzący inaczej").
Na Mszy św. porannej staliśmy z zapalonymi gromnicami. Popłynie zapowiedź przybycia Pana Jezusa (Ml 3,1-4 lub Hbr 2,14-18) z zapytaniem: "kto przetrwa dzień Jego nadejścia i kto się ostoi, gdy się ukaże?". Psalmista zawołał (Ps 24,7-10): "Pan Bóg Zastępów, On jest Królem chwały". Padną też słowa (Łk 2,32): "światło na oświecenie pogan"...
Natomiast w Ewangelii: Łk 2,22-40 starzec Symeon rozpoznał w Dzieciątku niesionym do świątyni Mesjasza Pańskiego. "Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu (..) któremu sprzeciwiać się będą".
Eucharystia ułożyła się w laurkę, a po litanii do Serca Pana Jezusa zostaliśmy pobłogosławieni Monstrancją...
Jutro odmówię w intencji czyścicieli RP moją modlitwę.
APeeL
Dzień Modlitw za kapłanów i o powołania...
Musisz uwierzyć, że mam łaskę wiary (Mistyka Eucharystyczna) z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca. To zarazem jest wielkie brzemię (krzyż) związany z ujrzeniem w Świetle Bożym zguby ludzkości odwróconej od Boga Ojca, Stwórcy naszych dusz.
Proszę cię, bo żyłem tak jak każdy! Nie jestem kapłanem, ale lekarzem z 40-letnim stażem...jako lekarz pierwszego i ostatniego kontaktu, były drinker (nałóg odjęty przez Boga) oraz pokerzysta! W jakiś sposób podobny do muzyka Wiśniewskiego, który stracił wszystko, a ja mogłem zapić się na śmierć.
Przy tym wszystkim miałem moc od Boga aby zapisywać zdarzenia związane z pracą i z moją łaską wiary. To by zarazem wielki wysiłek, a co najdziwniejsze było przepisywanie na maszynie, co teraz jest przydatne ponieważ można zapis konwertować do komputera. To też trwa, ale jest już łatwiej poprawiać.
Ja świadectw wiary nie piszę z książek, ale bezpośrednio po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii). Nasza miłość to marna namiastka i do tego chwiejna poprzez kuszenia przez Szatana, przeciwnika Boga Ojca, śmiertelnego wroga naszej duszy...pragnącego naszej zguby! Stąd bierze się tęsknota za powrotem do Królestwa Bożego.
Jak wyrazisz zwykłe przytulenie osoby najbliższej, a cóż dopiero przez Boga Ojca, a niżej przez Pana Jezusa Eucharystycznego! Nie przenikniesz Mądrości Boga, nawet nie ujrzysz cudów wokół...od skomplikowanego działania ręki ludzkiej do naszego mózgu (wykorzystywanego dopiero w ok. 10%).
Zdziwiłem się ostatnim doświadczeniem wszczepiania do mózgu porażonego czipa czyli miniaturowego układu scalonego przez który pacjent telepatycznie wydaje polecenie do komputera. Jego myśli przetwarzane są na mowę. Zdziwiłem się, bo Bóg Ojciec wszystko stwarza myślą. Niektórzy negują istnienie telepatii, a uczeni potwierdzili ją w ten sposób.
Głównym aktem służącym czystości duchowej jest Sakrament Pojednania (Spowiedź św. i Eucharystia), pokuta, posty i wyrzeczenia...w tym jest też woda święcona, której nie znoszą demony. Jako ludzie rozumiemy to, ponieważ każdy pragnie czystości, porządku, pięknych kwiatów i zapachów, miłych ludzi, a zarazem piękna ziemi w przeciwieństwie do obrazów nielegalnych śmietnisk, zbiorników z truciznami podrzuconych koło wybudowanego domu.
Piszę to, aby zwrócić uwagę na istnienie tego, co jest zakryte przed naszymi zmysłami. Pan Bóg mówi do nas przez wszystko, także przez ułożenie się Eucharystii. Ten Cud Ostatni sprawia zamianę ciała z duszą...w duszę z ciałem pragnącą dawania świadectwa wiary, rozmawiania i nawracania. Nikt nie chce tego słuchać.
W natchnieniu i w sercu poczułem, że jest to dzień wdzięczności Bogu za wszystko, a szczególnie za kapłanów i to katolickich, bo inni nie mają możliwości duchowej przemieniania chleba ziemskiego w Chleb Życia dla duszy...to Cud Ostatni i żadnego większego już nie będzie.
Wszystkie Sakramenty Święte są ważne, ale misterium Mszy św. niczym nie zastąpisz. Najpiękniejsze doznania ludzkie to tylko namiastka tego, co staje się po zjednaniu naszej duszy z Duchowym Ciałem Pana Jezus. Sam opłatek jest tylko widzialnym znakiem (jako kruszyna chleba w obozach, gdzie potajemnie odprawiano Msze św.).
Proszę cię za Bogiem Ojcem (przekaz do Żywego Płomienia):
1. Tak bardzo spragniony jestem waszej czystej, świętej, bezinteresownej miłości. Ja Sam jestem Święty, Czysty, Bezinteresowny. Chcę zachęcić was do tego, abyście chcieli być zbawieni. Nie zniechęcajcie się trudnościami, ale pokonujcie je jedne po drugich. Tak bardzo pragnę, abyście do Mnie mówili, modlili się do Mojej Osoby.
2. Kto całe życie żył bez Boga, notorycznie łamał Boże Przykazania, ten na oścież otworzył swoją duszę na działanie upadłego Anioła. Nie żałując za swoje grzechy i winy ulega taki człowiek demonicznej pokusie agonalnej i do końca kroczy drogą zatracenia. (..) Ja muszę uszanować jego wybór (..) dusza taka otrzymuje wyrok wiecznego oddalenia się od Boga
Przed dzisiejszą Mszą św. o 17.00 żona modliła się głównie z niewiastami przed Monstrancją, odmawiano Tajemnice Światła. Właśnie trafiłem na "Ustanowienie Eucharystii" z późniejszym błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem.
Jak nigdy znalazłem się przed obrazem MB Łaskawej, która poprosiłem, aby podziękowała ode mnie Bogu Ojcu za wszystko. W sercu miałem pragnienie poświecenia tego dnia za kapłanów, a dokładnie za Szafarzy Eucharystii. Właśnie było takie zawołanie w modlitwie wiernych.
Na Mszy św. padną słowa Pana Jezusa (Ewangelia: Mk 6,7-13) o rozesłaniu Apostołów (po dwóch). To trwa dotychczas. Eucharystia ułożyła się "ochronnie" (na podniebieniu), a ekstaza zalała serce i duszę. Podjechaliśmy pod mój krzyż zapalić lampkę, a później przez 1.5 godziny odmawiałem moją modlitwę przebłagalną w intencji tego dnia...towarzysząc grającym w piłkę nożną.
Jakże piękny duchowo jest każdy dzień mojego życia na tym zesłaniu...
APeeL
Jeżeli nie wierzysz w istnienie Boga Ojca, w Trójcy Jedynego to zarazem oznacza, że nie masz najmniejszego pojęcia o działaniu upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła!
Dalej z tego wynika, że postępujesz we wszystkim według woli własnej! To wielki błąd, ponieważ w Modlitwie Pańskiej są słowa: "bądź Wola Twoja". Co to oznacza? To jest bardzo proste, ponieważ mamy dobrowolnie oddać Bogu Ojcu jedyną naszą własność na tym zesłaniu...czyli w naszym życiu kierować się posłuszeństwem Stworzycielowi naszej duszy!
Ktoś, kto nie wierzy w moją łaskę wiary, tak jak w łaskę siostry Faustyny...poruszy tylko ramionami, mruknie coś o nawiedzeniu wskazując dodatkowo na wykształcenie (czyli mądrość ludzką), a do tego jeszcze lekarza!
Podobnie myślą i postępują funkcjonariusze z Izby Lekarskiej z korporacją psychiatrów. Mistyka to psychoza! Dlaczego tacy nie ocenią stanu psychicznego pana Adama Bodnara prawej ręki Donalda Tuska. Jak określić takie działanie? To nie jest nawet wola własna, ale wola przeciwnika Boga!
Z takimi nie wygrasz siłami ludzkimi, bo ci ludzie są tylko wystawieni...zalani dodatkowo pewnością, że czynią dobro. Jakie może być dobro, gdy czynisz coś z nienawiścią, butą i głupotą granicząca z opętaniem przez władzę.
Stąd słowa Donalda Tuska o tym, że z jego powodu prezydentowi zmięknie rura. Powiedział to 16 października 2023 r. (tuż po wybuchu II Rewolucji Październikowej). Wówczas napisałem zdenerwowany do Belwederu, że: "Wszystko jest teraz w rękach Pana Prezydenta...z zaleceniem dania wpisu informacyjnego, że teraz: "Rura Panu Nie Zmięknie".
Czasami trzeba użyć knajackiego słownictwa. Tak przejdzie Pan do historii, a rura zmięknie Donaldowi Tuskowi. Od razu trzeba dodać, że na premiera RP pasuje Przemysław Czarnek, a jego zastępcą pozostanie Mateusz Morawiecki (kontynuacja Dobrej Zmiany). Szczęść Boże!
Wejdź dodatkowo: https://www.wola-boga-ojca.pl/10376-02-01-2024-w-za-sprzedawczykow-udajacych-slugi-narodu?highlight=WyIwMi4wMS4yMDI0Il0=
Dziadek Donald Tusk przybył do naszej ojczyzny z żelazną miotłą, której używa - za jego zezwoleniem - prof. Adam Bodnar...świadomy łamania wszelkich praw w RP. Przekonasz się, że zostaną wypędzeni i to zwykłą miotłą.
Właśnie tak się staje, bo Szymon Hołownia sprawił, że Sejm RP został pozbawiony dwóch posłów, a do uchwalenia budżetu musi być pełen skład. Donaldowi Tuskowi rura mięknie, bo na konferencji z dziennikarzami przemawiał jak na wiecu i sam mówił o powtórnych wyborach.
W razie jego zasłabnięcia trzeba pamiętać o udzieleniu pomocy. Poniższa pozycja zwiększa ukrwienie głowy...jeżeli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi. "Primum non nocere" to główna zasada każdego lekarza, a jak się okazuje dotyczy także polityków.
Wróćmy do poranka. Ponieważ wczoraj zmarnowałem dzień poprosiłem Boga Ojca o poprowadzenie dzisiaj, bo miałem do edycji trzy świadectwa z marca 1998 r. oraz wczorajsze i dzisiejsze.
Sam dziwiłem się jak wszystko się składało. Nawet żona otrzymała natchnienie, aby kupić sok z ananasa, który "chodził za mną" od kilku dni (posty sprawiają niedobory pewnych składników pożywienia). Przy tym wzrok zatrzymywał wizerunek Deus Abba. W drodze na Mszę św. o 17.00 popłynie moja modlitwa w intencji tego dnia.
Dzisiaj Pan Jezus przybędzie do swojego rodzinnego miasta...budząc zdziwienie nauczaniem w szabat (Ewangelia: Mk 6,1-6). Wielu dziwiło się skąd ma mądrość i moc czynienia cudów...jako cieśla, syn Maryi? Pan nie mógł nic uczynić z powodu ich niedowiarstwa.
Znam to z moich rozmów, dawania świadectw wiary i bezskutecznego zapraszania na codzienne spotkania z Panem Jezusem.
Ponieważ Dawid zgrzeszył przeciw Bogu Ojcu (2 Sm 24,2.9-17), ale zwrócił się o darowanie winy. Bóg Ojciec przez proroka dał mu do wyboru jedną z trzech kar...
- siedem lat głodu na jego ziemi
- trzy miesiące uciekania przed wrogiem
- zaraza dla kraju trwająca trzy dni?
Wybór padł na zarazę podczas której zmarło 70 tysięcy z narodu. Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu, musiałem głęboko oddychać, chciałbym zostać w kościele. Wracałem w uniesieniu powłócząc nogami z jednoczesnym odmawianiem mojej modlitwy przebłagalnej w intencji tego dnia.
Zostałem zadziwiony, bo wszystko, co zaplanowałem...wypełniłem z pomocą Boga Ojca.
APeeL