Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

15.10.2023(n) ZA WEZWANYCH NA UCZTĘ PAŃSKĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 październik 2023
Odsłon: 523

       Żona wyszła, a ja zerwałem się na Mszę świętą 6:30 i dojechałem do kościoła wraz z biciem dzwonów! Zdziwiłem się, że płyną "Godzinki", a to oznaczało, że pomyliłem sobotę z niedzielą. Sprawił to "dobry czas" zegarka w którym padła bateria!

                                                               Wspólnota  Dzwono mogą bić podczas Mszy św.

                                                               Wspólnota. Dzwony mogą bić, ale podczas Mszy św.

     Lud śpiewał wstrząsające słowa o Matce Bożej, a w sercu pojawili się chrześcijanie oderwani od papieża...

- Wszystkie kościoły zreformowane negują kult Matki Bożej, a przez to Jej wsparcie z Aniołami...duszom cierpiącym w Czyśćcu.

- Wyznawcy prawosławia, gdzie jest wielki kult Matki Bożej nie uznają Czyśćca! Wg nich Wowa nie ma szansy na odpokutowanie swojego życia po krzyku...z ostatnim uderzeniem serca: "Boże przebacz! Co ja wyprawiałem!"

     Wówczas taka dusza - jest łapana przez Anioły, bo tak wielkie jest miłosierdzie Boga Ojca - i czeka na modlitwy katolików z przyjmowaniem cierpień zastępczych! Od reszty płynęłyby przekleństwa z życzeniem smażenia się w Piekle! Kiedyś cały dzień poświęciłem za takiego i to najgorszego! 

- Świadkowie Jehowy wierzą w raj na ziemi, jest tylko Bóg Ojciec, Jezus jest człowiekiem, nie ma też Ducha Świętego oraz kultu Matki Bożej!

- Dołóż do tego islam, gdzie nie ma Boga Jahwe ("Ja Jestem")...w Trójcy Jedynego: z Synem Jezusem i Duchem Świętym!

     We słowach wstępu do Mszy świętej kapłan mówił o Eucharystii, która była zapowiadaną przez Boga Ojca poprzez proroka Izajasza (Iz 25, 6-10a): jako Boża Uczta z zerwaniem zasłony i raz na zawsze zniszczeniem śmierci! Pan Jezus powtórzył to w przypowieści o Królestwie niebieskim (Ewangelia: Mt 22, 1-14)...o królu wyprawiającym ucztę weselną swojemu synowi.

     Większość zaproszonych wymawiała się (jeden szedł "na swoje pole, drugi do swego kupiectwa"), a inni pochwycili zapraszających, znieważyli ich, a nawet zabili! W ich miejsce zaproszono spotkanych na rozstajnych drogach.

    Jeden z zaproszonych nie założył stroju weselnego, tak właśnie przybyłem, aby zjednać moją duszę z Duchowym Ciałem Pana Jezusa! Nie zrozumiesz tego pragnienia Chleba Życia (mistyka eucharystyczna)! Pan Jezus dodał, że "wielu jest powołanych, lecz mało wybranych".

     Człowiek niewierzący uśmiechnie się, bo nie wierzy w bajki, ale bezkrytycznie przyjmuje szatańskie ideologie i sam prosi się o śmierć duszy. Nic nie szukaj i nie badaj, bo zostaniesz oszukany...stracisz tylko czas (drugi dar Boga Ojca, oprócz wolnej woli). Zbawienie przejdzie ci koło nosa, bo wszystko jest prawdziwe tylko w wierze katolickiej.

     Ja zostałem wezwany 30 lat temu na rozdrożu dróg! Nie pasowałem jako lekarz, człowiek wykształcony do moherowych beretów! Dzisiaj znakiem tego było bicie dzwonów kościelnych. 

     Po Eucharystii, która ułożyła się w laurkę - za nocny wysiłek - na Poletku Pana Boga...słodycz zalała duszę i usta z towarzyszącym pokojem.

    Wstąpiliśmy do punktu wyborczego, aby zagłosować, bo do Sejmu RP wchodzi garstka wybranych przy wielu wystawianych. 

   Po powrocie do domu z włączonego radia popłynęły słowa Jana Pawła II: "Drodzy bracia i mieszkańcy. Musicie być mocni...mocą miłości, która jest potężniejsza niż śmierć. Pan jest moim Pasterzem i naszym Pasterzem." 

     Popłynie moja 1.5-godzinna modlitwa w intencji tego dnia...

                                                                                                                        APeeL

14.10.2023(s) ZA OFIARY ZEZWIERZĘCONEJ DZICZY...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 14 październik 2023
Odsłon: 501

       Właśnie czytałem przekaz s. Faustyny z pobytu w Czeluściach Piekielnych z Panem Jezusem. O wizji Piekła mówiły też dzieci w Objawieniach Fatimskich.

     "Blask zdawał się przenikać ziemię i zobaczyliśmy jakby morze ognia. W tym ogniu były zanurzone demony i dusze (..) Wszystko to pośród jęków i wycia z bólu i rozpaczy, które przerażały i wywoływały dreszcz grozy. Demony wyróżniały się przerażającymi i ohydnymi kształtami zwierząt, strasznymi, nieznanymi, lecz przezroczystymi jak czarne rozżarzone węgle (..)".

     W tym czasie książka "Szatan" otworzyła się na wierszyku Karola Marksa. Z książki Arnolda Kunzli dowiadujemy się, iż był nałogowym alkoholikiem, doprowadził do samobójstwa swoje dwie córki i zięcia, a jego troje dzieci zmarło z powodu niedożywienia.

     Okazało się, że był czcicielem szatana...trzeba dodać, że Marks i Engels mieli pochodzenie semickie. Belzebub natchnął ich, aby stworzyli Manifest Komunistyczny.

                                          Czwórca Nieświęta

                                                           Waldemar Łysiak Alfabet Szulerów S A L O N

    Mazzini, włoski rewolucjonista, który znał osobiście K. Marksa pisał o nim, że: „ma on opętanego ducha. Jego serce napełnione jest nie miłością, lecz nienawiścią do ludzi”. Nienawidził także Boga Ojca stwierdzając, że pozostała w nim tylko zemsta! Zapragnął tronu...chodziło o Kościół Szatana, gdzie jednym z jego rytuałów jest „czarna msza”, celebrowana o północy przez kapłana Demona.

    Hostia konsekrowana jest ukradziona podczas komunii dawanej na rękę, otrzymuje napis Szatan i służy do szyderczej komunii. Ceremonia kończy się orgią ze spaleniem Biblii! Kult diabła znany jest od najdawniejszych czasów. Czytamy w księdze (Powtórzonego Prawa 32,17): „Oni poświęcają się demonom”.

    Ten rytuał jest podsuwany - teraz w zmienione postaci - wypranej z chrześcijańskich uczuć młodzieży, co widzimy w Jarocinie, gdzie śpiewano, że nie ma Szatana!

      Dlaczego zaczynam to świadectwo o takich potwornościach duchowych? Dlatego, że w naszej wierze nie usłyszysz o Mefistofelesie (Niszczycielu i Kłamcy). Przecież od tych fałszywych proroków zrodził się bolszewizm, który miała ogarnąć cały świat. Znasz to ludobójstwo z budowaniem raju na ziemi "dla samych swoich". Teraz zostało ujawnione po napadzie na Ukrainę. Co mamy dalej? Pan sprawił, że otworzył się film "Dżihad w Europie" https://www.arte.tv/pl/videos/101351-001-A/dzihad-w-europie-1-3/

     Podczas oglądania napłynęła refleksja, że dżihad to okrutna walka z niewiernymi, u bolszewików było odwrotnie, walczyli z wiernymi. Tam i tu chodzi o ustanowienie jednej idei. Tak określał wiarę katolicką Jan Hartman (www.polityka.pl Blog: "Zapiski nieodpowiedzialne"). Jako polski Żyd i mason w każdym wpisie ranił katolików!  Wreszcie przestał, a nawet we wpisie z 9 października 2023 r.  "A więc wojna!" stwierdził, że: "Dla nas, dla polskich Żydów, te dni są dniami gniewu i żałoby"...

Podczas oglądania tego filmu (trzy części) pisałem refleksje...

    "Obowiązkiem każdego muzułmanina jest udział w dżihadzie (wojnie z niewiernymi, szczególnie katolikami). W swojej modlitwie mówią tak jak my w "Ojcze nasz", że: „Nie ma boga prócz Boga, a Mahomet jest jego Prorokiem”. 

     Ja też tak uważam, że nie ma boga oprócz Jahwe ("Ja Jestem") w Trójcy Jedynego z Synem (uważanym w islamie za proroka mniejszego od Mahometa) oraz Duchem Świętym. Niech stanie - do boju duchowego - ich przywódca religijny! Niech udowodni, że tak nie jest, gdy ja znam kontakt z tymi trzema Osobami.

     My modlimy się za niewiernych, a u nich trwa dżihad czyli wojna z nami! Od kogo to? Przecież wszyscy jesteśmy dziećmi Boga Ojca czyli braćmi. Ten, co zabije moje ciało zabije swoją duszę. Zrozumiałe byłoby nawracanie wyznających religię zwaną: ateizmem.

    Cóż da okrzyk chwalący wielkość i moc Allaha? Czy tego chce, bo okrutne mordowanie niewinnych jest od Szatana (aborcja). Cóż da zatknięcie swojej flagi na Watykanie i zdobycie władzy nad światem? To jest kłanianie się Szatanowi, co było proponowane też Panu Jezusowi!

    Rozrywanie się, aby zabić jak najwięcej niewinnych...tak czynią męczennicy diabła. U nas też były ludzkie wypaczenia (Święta Inkwizycja)...ja byłbym spalony, a dzisiaj piszę to od Boga Ojca. Nie miałem takiego zamiaru, a nawet planu!

    Nie ujrzysz tego bez Światła Ducha Świętego. Piszę, a serce zalewa wszechogarniająca Miłość Boża do braci islamistów i to do najbardziej okrutnych. Oni kochani są bardziej ode mnie. Jest to pokazane na naszych złych dzieciach.

     Napłynęły obrazy z napadu na Izrael oraz czas czystek etnicznych w b. Jugosławii. Przez długie lata - na apel Matki Bożej Pokoju z Medjugorie - pościliśmy z żoną w środy i piątki (o chlebie, wodzi i kawie) w intencji tych braci i sióstr oraz ich dzieciątek.

    Tam walki islamistów żądnych krwi trwały od rana do modlitw wieczornych! Serbom obcinano głowy w imię Allaha śpiewając przy tym o dżihadzie. Nawet nie pomyślą o tym, co będzie z nimi po śmierci.

                                              Kiedy przyjdą zapalić dom 

                                                               Polonia Christiana Nr 82 wrzesień-październik 2021

       Teraz niewierni z UE otworzyli im swoje domy, już nie wyjdziemy z tego. To czas ratowania naszych dusz...czyli nawracania się na wiarę katolicką.

    Właśnie Bóg Ojciec mówi do nas ("Prawdziwe życie w Bogu" 23.12.1993): "zobaczycie Antychrysta (..) w Mojej Świątyni (..) wynoszącego się ponad wszystko, co ludzie nazywają <<bogiem>> (..) i sądzącego, że jest Bogiem (..)"...

      Nie wspominam o Mszy św. o 6.30. Spałem stojąc z powodu zarwanej nocy (zapisy), ale na pocieszenie Eucharystia zamieniła się w mannę z nieba (taką noszono w Arce Przymierza). Czytaj: "przekazuję ci Moją Moc". Stąd ten zapis...po prośbie do Ducha Świętego...

                                                                                                                           APeeL

 

 

13.10.2023(pt) ZA LEKCEWAŻĄCYCH POTĘPIENIE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 październik 2023
Odsłon: 500

     Nie zrozumiesz boju duchowego będąc człowiekiem normalnym...musisz stać się głupim dla świata. Ten bój toczy się pomiędzy ciałem i duszą. To dwa przeciwieństwa, których nie da się pogodzić!

     Tak jak nie da się pogodzić ludzkości i stworzyć raju na ziemi! Pan Bóg łączy, ponieważ wszyscy jesteśmy Jego dziećmi, a Szatan pragnie śmierci każdej duszy. Dobrze wie, że mamy wrócić do Ojczyzny Niebieskiej z której został wypędzony raz na zawsze.

                                            Piekło

                                                                     Polonia Christiana maj - czerwiec 2020 nr 74

    Ludzkość lekceważy moc Księcia Ciemności, upadłego Archanioła. Gubi nas jego nadprzyrodzona inteligencja w czynieniu zła, a kto mówi o nim i Piekle jest "nawiedzony"! Zarazem podsuwa, że piekło jest na ziemi...w ten sposób bezmiar dusz wpada do Czeluści.

     Umarłbyś ze strachu, gdybyś usłyszał tylko krzyk wiecznych potępieńców. Duszy nie może nic zabić, nawet ogień piekielny, bo to byłoby wielkie wybawienie. Tam masz świadomość nieuniknionej męki bez żadnej pomocy. Tyle i aż tyle...

    Siedziałem w nocy aż do Mszy św. o 6.30, a na jej rozpoczęcie popłyną piękne słowa o Eucharystii, a później zalecenie Boga poprzez proroka Joela do kapłanów (Jl 1,13-15.2,1-2).

    "Przepaszcie się (..) płaczcie (..) i nocujcie w worach (..) Zarządźcie święty post (..) zbierzcie starców, wszystkich mieszkańców ziemi (..) i wołajcie do Pana: Ach, biada! Co za dzień!"

      To wszystko dzieje się na naszych oczach (13.10.2023), bo nadchodzi dzień Pański "jako spustoszenie od Wszechmogącego". (..) Dzień ciemności i mroku, dzień obłoku i mgły."

     Przypomniały się słowa Boga do proroka Micheasza (MI 3,13-20a): "oto nadchodzi dzień palący jak piec, a wszyscy pyszni i wszyscy wyrządzający krzywdę będą słomą, więc spali ich (..) nie pozostawi po nich ani korzenia, ani gałązki."

    Specjalnie zagaduję o nadchodzącej zagładzie, ale spotykam się z dziecięcą naiwnością. Piszę to w środku nocy, pokazują płonącą katedrę Notre-Dame (15 kwietnia 2019 r.)...sama się zapaliła.

                                                                   Płonąca katedra

                                                                                              Wikipedia

     Zwiedzeni przez Szatana w UE przyspieszają Apokalipsę...głosowaniem (wg. Stefana Niesiołowskiego "machaniem rąk"). Ślepi prowadzą ślepych...właśnie psalmista zawoła (w Ps 9): "Poganie wpadli do dołu, który sami kopali, w sidle przez nich ukrytym noga ich uwięzła".

    Apostoł Jan zawołał słowami Zbawiciela (J12,31b-32): "Teraz władca tego świata zostanie precz wyrzucony." Natomiast w samej Ewangelii (Łk 11,15-26) będzie relacja o wyrzucaniu przez Jezusa złego ducha z zarzutem Bezpieki Świątynnej, że czyni to przez Belzebuba! Pan obnażył ich zaćmienie duchowe: "jeśli Ja palcem Bożym wyrzucam złe duchy, to istotnie przyszło już do was królestwo Boże."

    W tym czasie nie widać wołania do Stwórcy o nasze ocalenie. Idioci duchowi omamili salonowców: czerwoną i kolorową zarazę, POlaków, rolników z Marszałkowskie z Hołownią Obywatelską i resztą. Wszyscy ujrzeli w swoich rodakach wrogów, a świat jest już podpalony i pozostało nam tylko ratowanie dusz.

   Tak jak ja widzi to katolik Waldemar Łysiak...nawet jestem zaskoczony jego potwierdzeniem (całość dzieła), że nie można oddzielić naszej rzeczywistości od nadprzyrodzonej.

    Ratuj się kto może czyli nawróć się i w pokoju czekaj na powrót do Ojczyzny Prawdziwej, ponieważ duszy nie może zabić zezwierzęcona dzicz, tylko grzech. Podziękujesz mi, gdy się spotkamy.

                                                                                                                APeeL

Aktualnie przepisano...

19.11.1994(s) ZA ŻYJĄCYCH TYLKO TYM ŚWIATEM...

      Podczas przejazdu na Mszę św. z radia Maryja popłyną słowa kapłana o życiu wiecznym oraz traktowaniu chrześcijan jako ludzi nienormalnych, ponieważ nie głosimy tego czego pragnie ziemia!

      Właśnie tak postępuję mówiąc: że Królestwo Boże istnieje, a Bóg Ojciec Jest! Stąd jestem nawiedzony, nienormalny, ponieważ nie chcę być na wygnaniu!

     Podczas zakupu prasy wzrok zatrzymało pismo "Nie z tej ziemi". Przypomniało się moje wystąpienie  w Krakowie na ich festiwalu (1993), gdzie mówiłem: "Jak odczytać Wolę Boga Ojca?"

    Istnieje życie wieczne, ale chodzi o to, aby wrócić do Prawdziwej Ojczyzny. Napłynęły wyrzuty sumienia, a przez ciało przepłynął dreszcz! Przy wchodzeniu do kościoła zauważyłem napis w gablocie: "wszyscy spotkamy się w Niebie".

      Trafiłem na cichą Mszę świętą z kapłanem, który czytał Słowo z dostojeństwem, wolno i wyraźnie. Apostoł Jan przekaże to, co miał pokazane w wizji Apokalipsy (Ap 11,4-12)...wówczas dotyczące Sodomy oraz Egiptu.

W zawołaniu padną słowa (Por. 2 Tm 1, 10b), że nasz Zbawiciel śmierć zwyciężył. Natomiast w Ewangelii (Łk 20,27-40) wyjaśnił saduceuszom kwestię dotyczącą zmartwychwstania. "Godni udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych" już umrzeć nie mogą, "gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi (..) Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych (..)".

    Przepłynęły osoby znajomych, odwróconych, żyjących tylko tym światem z przeświadczeniem, że muszę się za nich modlić! Chwilami chwytałem twarz w dłonie, a w tym czasie napłynęła intencja modlitewna!  Przecież Bóg Ojciec w swoim nieskończonymi miłosierdziu pokazuje drogę wszystkim swoim dzieciom, nawet tym, które Go nie chcą! Z moich obserwacji jest to 90% ludzkości. W tym jest cała masa obojętnych i 1/4 wrogów wiary!

     Święta Hostia powaliła mnie na kolana, z trudem wstałem, bo trzeba biec na dyżur, a już czekał wyjazd! Teraz, gdy jedziemy karetką wzrok zatrzymała nazwa baru "E D E N" oraz gołębie na niebie, a Królestwo Boże było na wyciągnięcie ręki. Natomiast serce zalała wszechogarniająca Miłość Boża.

     Lubię dalekie wyjazdy, na których odmawiam różaniec, który chwilami płynie z serca, a  chwilami z obowiązku (ustnie), a to jest nikomu niepotrzebne! Wzrok zatrzymały dwa przydrożne krzyże, każda chwilka z Panem Jezusem jest inna, nigdy się nie nudzisz!

    W nędznej chacie trafiłem na starego człowieka, ledwie żywego, który stwierdził, że chyba idzie do Abrahama. Nie odezwałem się, bo w tym czasie z obrazu patrzył na mnie Pan Jezus z Sercem w koronie. U następnego, ciężko chorego dziadka też był obraz Pana Jezusa z Sercem.

                                                                           Jezus z sercem w koronie

     Jakby na ten moment z włączonego radia płynie piosenka Niemena: "już wracać czas (..) To smutny lata zmierzch (..) Nikt nie żegna tu". To prawda, bo często umieramy w bałaganie, szumie, pośpiechu przy braku pożegnania! Jest to wynik tego, że wszyscy traktują śmierć jako zło oraz jako nicość (grób). W radości padłem na kolana - jak wielką łaską Boga jest różaniec, a już czas na Anioł Pański 12:00.

     Z telewizji popłynie informacja o łapaniu przestępców na granicy, przecież tak samo jest z przejściem na tamten świat! Nie uda się oszukać, ponieważ każdy zostanie dokładnie prześwietlony, zawrócą lub ukażą.

     W tej wielkiej radości rozgłosiłem radio z którego płynęły kantaty. Także to piękne, bo tu szum świata, zalew informacyjny, a Pan prowadzi w tym, co jest nam potrzebne w tej chwilce! Natomiast w "Wiadomościach lekarskich", które leżały w szafie od 1987 roku przeczytałem wzmiankę o pastorze - lekarzu protestanckim pochowanym w Węgorzewie 3 Stycznia 1748 roku, któremu przeznaczono epigram Jana Reyena:

     "Pasterza obowiązek spełniam i lekarza. Jak dobrze łączą się oba w tobie, albowiem leczysz ciało i zarazem duszę". Wiem, że są to słowa Pana do mnie, nawet zdziwiony kręciłem głową, bo takim lekarzem jestem.

     Teraz, gdy to przepisuję (13 października 2023 r.) doznałem wstrząsu, ponieważ z tego powodu zawieszono mi prawo wykonywania zawodu...tuż przed przejściem na emeryturę od 1 stycznia 2009 roku! Moja wiara to choroba (mistyka = psychoza).

     Dopiero w tym momencie zrozumiałem dobro jakie mają czynić moje świadectwa wiary! Wszystko czyniłem nieświadomie prowadzony przez Boga Ojca...od Niego miałem moc w czynieniu tych zapisów!

     Podczas wyjazdu na obiad napadli mnie "czuwaje", w tym mrukliwy sąsiad udający głupiego. Jakby na ten czas płyną obrazy z życia hien, większość pokonuje lwicę! Tak jest z bolszewikami, którzy nienawidzą zabijanych współbraci.

    Ponownie trafił się wyjazd, a radość zalała serce, bo pasuje ta część różańca, a wzrok zatrzymują figury Mateczki na tej trasie. Wyraźnie widzę, że ten dyżur jest dany z nieba (oddał mi kolega).

     U babuszki znowu będzie Pan Jezus z Sercem, a nędzna chatka cała była wystrojona wizerunkami świętych obrazów. Tak jest dzisiaj u mnie! Pojechaliśmy do szpitala, a w drodze powrotnej okazało się, że pacjentka jest bardzo wierząca, a przy tym skołowana przez szatana.         Wyjaśniam jej, że "starość to radość, a śmierć to wesele"! Przekazałem jej że śmierć to życie, powrót duszy z wygnania. Mówiłem też o piekle i niebie, a ona nie mogła nadziwić się, że spotkała bratnią duszę. Z tej radości dała mi pieniądze, a ja przyjąłem je na szczęście!

     Teraz popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji dnia, a zarazem mogę powiedzieć, że Szatan udowadnia nam, że Piekło to nasze życie!

    Udało się spełnić pragnienie zapalenia lampki pod krzyżem Pana Jezusa...ryzykownie wyskoczyłem z dyżuru! Dyspozytorka chciała wysłać mnie na lewy wyjazd na wesele sanitariusza, ale odmówiłem, bo jest to grzeczne!

      Zerwano do młodego człowieka z zawałem serca, będę jechał koło mojego krzyża z płonącą lampką...słusznie Zły odciągał mnie od jej zapalenia!

     Znowu nędzna chata i Pan Jezus z Sercem. Ponownie pędzimy do szpitala. W sercu pojawił się kolega, który wpadł w nałóg zażywania Relanium...umarł z tego powodu! On żył tylko tym światem, i kręcił się przy władzy ludowej. Tacy lubią napuszczać jednych na drugich, nawet swoich na swoich! Ile przy tym mają zabawy...

    Wiele bólu sprawiało moje wołanie do Boga. Przypomniała się stacja drogi krzyżowej z otarciem Twarzy Zbawiciela przez Weronikę. Tę stację drogi krzyżowej powtarzałem 10 razy. Ja czynię to w tym dniu poprzez uczestnictwo w Mszy św. z Eucharystią, pomaganie z serca oraz modlenie się w uniesieniu duchowym (modlitwa serca).

     Wracałem z wyjazdu od następnej staruszki koło mojego krzyża i powtórzyłem 10 razy: Podniesienie Pana Jezusa ukrzyżowanego! "Ojcze! Wybacz im. ponieważ nie wiedzą co czynią"!

     Następna została pobita przez synową, która zakochała się w psiej budzie. Powiedziałem, aby się pogodzili, bo gdyby tak czynił Pan Jezus dotychczas nasze mieszkania w Niebie byłoby zamknięte. Wróciłem do bazy wraz ze słowem: Amen!

      Na pewno nie wierzysz w potępienie, a właśnie dwóch więźniów na przepustce zamordowała własnego lekarza więziennego i jego żonę. Otrzymali karę śmierci i pozbawienie praw publicznych na zawsze!  Pan był zadowolony dzisiaj ze mnie, cały czas uśmiechał się z Całunu!

     Po chwilce odpoczynku zaczął się ruch: zatruta lekami, mały chłopczyk z zapaleniem gardła oraz nastolatka z biegunką. Zatrutej po udzieleniu pomocy podarowałem książkę mająca podnieś ją na duchu, a chłopczykowi podałem swoją penicylinę (wówczas robiło się bez prób). Wyraźnie widziałem pomoc Pana. Podziękowałem za ten dzień.

                                                                                                                          APeeL

12.10.2023(c) ZA CWANYCH OSZUSTÓW...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 październik 2023
Odsłon: 502

      Po dwóch godzinach snu z wielką mocą pojechałem na Mszę św. o 6.30. Demon zalewał moje myśli:

- krzywdzicielami oraz bezbożnikami atakującymi naszą wiarę

- wrzuceniem do skrzynek pocztowych księgi (jak Polonia Chrystiana): "100 największych afer, które wstrząsnęły Polską". Nie ma tam ani jednej o POlakach!

- posłankę Joannę Scheuring - Wielgus na Mszy św. propagującą aborcję (jakim trzeba być kołtunem, aby to czynić?)

                                                                                    Joanna

- senatora z mojego rejonu kol. chirurga Stanisława Karczewskiego, który podczas chińskiej zarazy zalecał zamykanie kościołów, markował pomoc po napadzie na mnie przez Izbę Lekarską (otrzymał do ręki płytę z wyczynami kolegów)...kolegów ze swojego szpitala pouczał, że trzeba pracować ofiarnie, a nie dla pieniędzy.

    Siostra przerwała ten atak pieśniami: "Kto się w opiekę odda Panu swemu" oraz do Matki Bożej Pocieszenia, a w Słowie będzie pretensja Boga do proroka Micheasza (MI 3,13-20a), że mówili: "Daremny to trud służyć Bogu! Bo jakiż pożytek mieliśmy z tego, żeśmy wykonywali polecenia Jego i chodzili smutni w pokucie przed Panem Zastępów? A teraz raczej zuchwałych nazywajmy szczęśliwymi, bo wzbogacili się bardzo ludzie bezbożni, którzy wystawiali na próbę Boga, a zostali ocaleni."

    Natomiast Pan Jezus wskazał, że o wszystko trzeba prosić Boga Ojca, a nie ustawać (Ewangelia: Łk 11,5-13). Jest zrozumiałe, że nie przechodzą głupie próby, żarty, a nawet bluźnierstwa.  Eucharystia ułożyła się jakby w zawiniątko dla posilenia żniwiarza.

     Po powrocie do domu z natchnienia zajrzałem na mój wątek: Wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim (www.gazeta.pl), gdzie dałem wpis dotyczący ich "lisiej i mnisiej" działalności, który okazał się "zdarzeniem duchowym" w ramach później odczytanej intencji modlitewnej...

Motto: CO - czad.

Chodzi o to, że...

1. Drzewko od najnowszych otwierało się na stronie ósmej - czyli zapisach z 2020 r. Pilnujący forum snajper 55 odpowiedział jako wariant_b, że to była pomyłka programisty...

    Znam to jako lekarz: "och! przepraszamy, ale odjęliśmy panu nie tę nogę". Ja wiem jak jest zbudowana Polska Rzeczpospolita Ludowa. Tak też czyniono w lokalnym komitecie PZPR. Po samobójstwie policjanta (z mafii narkotykowej) nasłano na mnie narkomanów, którym musiałem patrzeć w oczy. To spryt cwaniaczków z czerwonymi serduszkami! Wybacz, ale jestem szpiegiem...

2. Wielokrotnie pisałem do czytających, aby to zauważyli. Teraz robi się ze mnie wariata...powtarzając moją uwagę o "pomyłce".

     W Izbie Lekarskiej do pani doktór, która stwierdziła, że jestem zdrowy pisano anonimy z treścią badania (nagrano nas). Biedaczka uwierzyła, a to specjalistka z psychiatrii i zadzwoniła do mnie z zapytaniem: dlaczego piszę do jej pracy anonimy?

    Czy wiesz na czym poległa choroba? Zaprotestowałem przeciwko specjaliście z psychiatrii, który na Kaszubach ściął krzyż i rozwalił pomnik patrioty, bo miał przeszkodę w dojściu do jeziorka!

Wpisz: Krzyż, Kaszuby, Psychiatra. Koledze nie spadł włos z głowy...jak Grodzki włóczy protestujących po sądach za pomówienie.

    Zadzwoń do OIL w Warszawie: 22-542-83-40 (42 i 55) i zapytaj o chorego psychicznie lekarza internistę-specjalistę z reumatologii po 40 latach pracy. W czasie niewolnictwa byłem zdrowy i nagle ciężko zachorowałem tuż przed emeryturą!

     Można zadzwonić też do prezesa NIL-u kolegi Łukasza Jankowskiego, który nie nadaje się na to stanowisko, ale taki jest dobrze widziany, ponieważ podpisuje wszystko, co przedłoży mu Bezpieka. Też zaocznie potwierdził, że jestem chory psychicznie (psychuszka). Chyba z prezesem OIL powinien być zbadany, ale przez prokuratora. Taką mamy niezawisłą sprawiedliwość.

    Badają mnie już 15 lat (mam teraz 80). Rusek do końca się nie przyzna. W islamie byliby skróceni o głowę...

3. Odpowiedzi pojawiają się przed tematem dyskusji...wyobraź sobie, że będzie takich 30! Chodzi o wytworzenie bełkotu, który obecnie widzimy w rozmowach z "serduszkowcami".

     Swoją miłością miłosierną przewyższają samego Boga Ojca. Na Lampeduzie właścicielka willi przyjęła 5 "nachodźców", a po czasie stwierdziła, że jest ich tam 35!

     Przy okazji życzę wszystkim zdrowia psychicznego. Zarazem dam radę, aby na pytanie takiego kolegi specjalisty: czy pan czuje się chorym...zawsze odpowiadać, że nie wiem, ponieważ nie jestem psychiatrą!

    Dziękuję za edytowanie moich doznań duchowych. Na świecie nie ma takiego dziennika (świadectwa wiary przekazywane są wprost z frontu walki duchowej...). Nadchodzi zagłada. Ratujcie swoje dusze...

    Teraz, gdy to piszę przede mną leży książka Waldemara Łysiaka: "Alfabet szulerów", a właśnie na wnuczka oszukano znajoma matkę córki, która jest w USA i miała ciężki wypadek...oddała im 100 tys.!

                                                  Łysiak

     "Spojrzał" smutny Pan Jezus z Całunu, a książeczka "Szatan istnieje naprawdę" otworzyła się na wizjach Piekła...

                                             Szatan itnieje naprawdę...

     Na ten moment Bóg Ojciec mówi ("Prawdziwe życie w Bogu t. VI przekaz z dnia 20.04.1993): "Czas jest niczym i nic dla Mnie nie znaczy. (..) Mam w Moim Sercu ogromny smutek, ponieważ zdrada i brak wiary okrywają coraz bardziej Kościół. Oto słowa, które słyszę od osób dzielących stół z Wikariuszem Mojego Syna  (czasowo zarządzający parafią): oni są Kainami waszej epoki (..) wychodzą na poszukiwanie Mnie z kadzidłem w swych rękach, lecz ich duch nie szuka Mojego Ducha".

     Zdarzenia z naszej codzienności to: promocja bezpłatnego proszku za 50 zł (cena faktyczna 5 zł), bogaty podłączył się do obcego licznika,POlak, marszałek Senatu RP schował się z kopertami pieniędzy za immunitetem i naucza rodaków, Donald Tusk od ołtarzyka domowego opowiadający się za aborcją, podszywający się pod różnych ludzi (montera ze spółdzielni, policjanta, itd.), program antywirusowy bezpłatny, ale ulepszony wymaga finansów, wszelkie religie tworzone nawet przez Ligę Bezbożnych Bolszewików, Kościół Reformowany, sekty, św. Jehowy i wiara w bogów wymyślonych...od Szatana. To nie ma końca...

     W ruchu i rześkim powietrzu (po opadach), towarzysząc grającym w piłkę nożną odmówiłem w intencji tego dnia całą moją modlitwę. Myślałem o szulerach, ale ostatecznie pojawiła się w/w. To odbywa się w ten sposób, że dopiero w takiej wołanie do Boga Ojca płynie wprost z mojego serca, a łzy zalewają oczy...

                                                                                                                     APeeL

Aktualnie przepisano

15.11.1994(w)  ZA BRACI LETNICH W WIERZE...

     Nie chce się wstać, ale pomyślałem o zakonnikach, którzy dobrowolnie przyjmują takie cierpienie i już wiem, że będę na Mszy święta o 7:00. Na ten czas padły słowa kapłana o dobrym Bogu Ojcu, a moje serce ścisnął ból.

     W czytaniu z Apokalipsy padną Słowa Boga Ojca (Ap 3, 1-6.14-22): "Znam twoje czyny (..) żyjesz, a jesteś umarły (..) ani zimny, ani gorący (..) A tak, skoro jesteś letni (..) chcę cię wyrzucić z mych ust. Stań się czujnym i umocnij resztę (..) przyjdę jak złodziej (..) masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły (..) Oto stoję u drzwi i kołaczę (..).

     W Ps 15 padną piękne słowa o tych, którzy postępują nienagannie, działają sprawiedliwie i mówią prawdę w swym sercu, który swym językiem oszczerstw nie głosi.

      Przed konsekracją padną mocne słowa kapłana, stale są te same modlitwy, a serce i duszę zalewają nieprzekazywalne przeżycia. Ciężko wzdychałem z wołaniem imienia Pana Jezusa!                 Niech nikt mi nie mówi, że sprawa to nastrój i pieśni czyli celebracja. Chyba najlepsze stwarzali komuniści. Podczas Eucharystii łzy zalewały oczy - nawet wstydziłem się tego podczas przyjmowania Komunii świętej. Później nie chciało się wstać z kolan...

    W pracy serce stało się puste, nawet pełne złości! Wszystkim pomagałem, ale jako niewolnik i nagle około 11:40 duszę zalał niewysłowiony pokój i słodycz!! Około 13.00 ponownie łzy zalały oczy podczas pięknej muzyki rosyjskiej...jakże Pan Bóg potrafi jednać serca ludzi na całym świecie. To miłość wszechogarniająca od Pana!

      W tym czasie z telewizora młody człowiek w muzyce rockowej będzie wyśmiewał niebo: "takie niebo jest i tu". Ja wiem, że to nie jest przypadkowe, ponieważ dotyczy letniego w wierze, a tacy nie myślą o powrocie do Królestwa Bożego! Nie żyją światem nadprzyrodzonym!

   Napłynęło wielkie pragnienie odmawiania mojej modlitwy i ozdobienie krzyża Pana Jezusa! Mojego współcierpienia z Panem Jezusem nic i nikt nie ukoi! Może uczynić to tylko Eucharystia, a w tym momencie modlitwa na kolanach.

     Przed dyżurem wymieniłem kwiaty na krzyżu oraz zapaliłem lampkę, a w pokoju lekarza dyżurnego powiesiłem wizerunek Pana Jezusa Miłosiernego oraz konającego...

     Popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego oraz dalsza część mojej modlitwy...w tym koronka do Ukrytych Cierpień Pana Jezusa w ciemnicy (u mnie to UCC). To wszystko jest w intencji tego dnia, a jakby na znak - po kojącym śnie - jechałem do chorego dziecka podczas zachodzącego słońca! Na dwóch takich wyjazdach popłynie część radosna i chwalebna różańca. Wówczas odmawiałem wszystkie części ("obowiązkowo").

    Teraz trafiłem do babci ze złamaniem biodra, a podczas powrotu ze szpitala świecił księżyc. Jak pięknie wszystko stworzył Bóg Ojciec, a zarazem dał wiele tajemnic, aby wykazać naszą marność, ponieważ jeszcze niedawno uważano, że księżyc świeci. Podczas Wniebowzięcia NMP wzrok zatrzymywały kapliczki, a serce zalewało uniesienie przy słowach "Módl się za nami".

    Dalej trwają pilne wyjazdy: do dzieciątka, które rodziło się przed czasem oraz do pobitej i zgwałconej dziewczyny. W tym czasie napłynęła osoba dobrej żony...danej od Boga. Łzy popłynęły z oczu, dobrze że w karetce było ciemno.

     "Matko! Mateczko Najświętsza! Proszę Cię, a nawet błagam, abyś przeprosiła Ojca Prawdziwego za wszystkie lata mojej letności w wierze, a nawet odwrócenia się od wiary. Ile zła popełniłem w tym czasie."

    Podczas odmawiania Drogi Krzyżowej napłynęło natchnienie, aby każdą stację i zawołania powtarzać trzykrotnie! Całość trwała przez godzinę. Dzisiaj, gdy to przepisuję (12.10.2023) odmawiam podobnie, niektóre stacje nawet dziesiątkami.

     Po powrocie do pokoju wzrok zatrzymał napis na kasecie: "Dałeś nam wszystko, Panie!" Prosiłem Świętego Michała Archanioła o ochronę w niebezpieczeństwach...nawet przed chorymi psychicznie (właśnie zostało uszkodzona karetka przez takiego). Stykam się z tym każdego dnia: w rodzinie pacjentki wybuchła butla gazowa, w porachunkach zamordowano byłego oficera śledczego, itd.

     O północy - spojrzałem przez chmury na niebo - z przebijającymi się gwiazdami. Przypomną się Słowa Pana Jezusa "Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Ewangelia (Łk 10, 21-24) Podczas oczekiwania na wniesienie chorego do ambulatorium zawołałem: "Ojcze zmiłuj się nad letnimi w wierze"...

      Teraz, gdy to przepisuję 10.10.2023 z radia płynie blues śpiewany przez ojca z córką o kłótniach muzyków pijących razem wódkę...

                                                                                                                        APeeL

11.10.2023(ś) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPOMNIELI O BOGU OJCU...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 11 październik 2023
Odsłon: 512

      Pracowałem do 4.00, a rano w sercu trwał bój o uczestnictwo w Mszy św. (porannej czy wieczornej?). Ciało przyciągał sen, ale zły odczyt sprawiłby zmianę przebiegu tego dnia...wg Woli Boga Ojca. Jest to tzw. "decyzja chwilki" z całymi ciągami zdarzeń.

    Ktoś pomyśli: też ma gość problemy, chyba mu nic nie brakuje, może tylko "piątej klepki"? Zgoda, ale spójrz na swoje sprawy, które dotyczą tego, co przelotne. Zarazem zapytam mających wszystkie klepki: kiedy pomyśleli o sensie swojego życia, o duszy i co będzie z nami po śmierci?

    Właśnie opracowywałem zaległe świadectwo z 18.11.1994, gdzie w czytaniach były słowa Pana Jezusa (J 1),27): "Moje owce słuchają mojego głosu, Ja znam je, a one idą za Mną." Wszystko jest aktualne dotychczas.

    Z tamtego zapisu wrócił też psalm 119: "Jak słodka dla mnie mowa Twoja, Panie." Psalmista i ja wiemy, że naszą rozkoszą są napomnienia Boga Ojca wskazujące na Jego Drogi.

    W dzisiejszym słowie Jonasz modlił się do Boga Ojca (Jon 4,1-11): "wiem, żeś Ty jest Bóg łagodny i miłosierny, cierpliwy i pełen łaskawości, litujący się nad niedolą. Teraz Panie, zabierz, proszę, duszę moją ode mnie, albowiem lepsza dla mnie śmierć niż życie." Ja też wiem o tym, ale moje zadanie jest jeszcze nieskończone. Nie wiem czy dam radę powiedzieć: "Wykonało się".

     Św. Paweł przekazał (Rz 8,15), że otrzymaliśmy "ducha przybrania za synów, w którym wołamy: Abba, Ojcze! Natomiast Pan Jezus nauczył nas Modlitwy Pańskiej (Łk 11, 1-4).

    Zapytasz jak odczytałem w/w intencję? To był wynik prowadzenia (opr. zapisu z 18.11.1994). Tam były słowa Deus Abba do mnie ("Prawdziwe życie w Bogu" zeszyt 66): "Pokój niech będzie z tobą. Nauczaj i głoś, że Bóg o którym zapomnieli wyjdzie im na spotkanie jak matka. Mój powrót jest bardzo bliski." Przypomniał się gołąbek, który zerwał się przed samochodem po zjednaniu z Panem Jezusem w Eucharystii.

     W wielkim uniesieniu i pokoju - towarzysząc dzieciom grającym w piłkę na "Orliku" - odmówiłem moją modlitwę w intencji tego dnia. Pozostała nas garstka...moje rodzeństwo (czwórka) jest odwrócone od wiary, w klatce na 20-tu lokatorów 3-4 osoby są praktykującymi katolikami, w mieście i okolicy (raju na ziemi) nie ma z kim porozmawiać o Bogu Ojcu i naszej Niebieskiej Ojczyźnie.

    Apokalipsa pędzi jak ruski pocisk o napędzie atomowym, a w Świątyni Opatrzności Bożej nie ujrzysz nikogo z wierchuszki naszej władzy.

                                             Świat_który_moze_zaginąć.jpg

      Ja walczyłem o czas Mszy św. a tu budowa CPK bez najmniejszego wahania, bój z nasłanym na nas złotoustym Donaldem z chórem szulerów fałszujących na jedną nutę, pełnych miłosierdzia dla zwabionych ofiar handlu ludźmi. W tym czasie trwa comiesięczna celebracja ku czci ofiar zamachu w Smoleńsku.

      Dołóż do tego podpalających świat w wojnie o Nowy Porządek, a zobaczysz ile klepek brakuje wielkim i mądrym tego świata. Prawie chce się krzyczeć: czego szukają ludzie na tym świecie, gdy po śmierci zaczynamy Prawdziwe Życie w Bogu!?

                                                                                                                  APeeL

Aktualnie przepisano

18.11.1994(pt) ZA OFIARY REPRESJI...

Wspomnienie błogosławionej Karoliny Kózkówny

     Po przebudzeniu z płaczem padłem na kolana, bo napłynęły cierpienia Pana Jezusa, które trwają dalej, ponieważ większość ludzi błądzi i czyni zło w całkowitym oderwaniu od Stwórcy. Nie chciało stać się na Mszę świętą, a zarazem napłynęły cierpienia ofiar przemocy, a właściwie represji jako formą prześladowania osób uznanych za wrogów politycznych. 

     Opisuje wszystko "Gazeta polska" w artykule "Czerwony zeszycik śledczego", a wszystko mówią same podtytuły...

- Na dobrych sowieckich wzorach

- Do stanowisk dopuszczono wiernych polskich towarzyszy

- Bicie podstawową metodą śledczą

- Przyznawali się do wszystkiego

- Okoliczności wyłącznie łagodzące (w osądzenie oprawców)

- Kiszczak godnym następcą.

      To sprawiło, że zerwałem się i pobiegłem na spotkanie z Panem Jezusem, a radość z pokonania ciała zalała serce. Pan zarazem dał moc w znoszeniu cierpienia otrzymanego za Jego zezwoleniem (próbą dla wyznawcy).

    Omijałem czujnych towarzyszy, a w kościele wzrok zatrzymał obraz "Jezu ufam Tobie" i właśnie popłynęła ta pieśń. Jak się okaże dzisiaj jest wspomnienie błogosławionej Karoliny Kózkówny, która została zamordowana w lesie przez rosyjskich żołnierzy (18.11.1914).

     Błyskawicznie przepłynęły obrazy z mojego życia z przemocą w stosunku do mnie, a także czyniona przeze mnie. Poprosiłem o przebaczenie oraz o to, aby podobni do mnie nie szukali odwetu, a serce ponownie zalała radość.

     W przychodni było mało pacjentów (tak jest zawsze podczas niżu i w deszczowe dni), ale tym razem zostałem uśpiony...wówczas lubię rozmowy z chorymi i żarty sytuacyjne. Właśnie pasowało zachowanie hien, które po urodzeniu zabijają się nawzajem...pozostaje tylko jedna oraz o cholerze, która przebiega w najgorszej postaci u ludzi na stanowiskach! 

     O 14:00 zapaliłem lampkę pod krzyżem. W domu z telewizora popłynie film rysunkowy "Batman" z obrazami przemocy i ich ofiarami. To było potwierdzenie intencji! Trafiłem też na numer telefonu pomagającego ofiarom przemocy u prezia Bolka. Niepotrzebnie mówiłem (nagrywają rozmowę) o mojej krzywdzie, wskazałem, że uzyskaliśmy wolną ojczyznę, a ja jestem wykluczony.

    W tym czasie napłynęła pomoc Boża czyli modlitwa "Pod Twoją obronę Ojcze na niebie". Padło też słowo Jezusa: "u w o l n i ę". Taka jest prawda, bo nad nami jest prawdziwa ochrona czyli Opatrzność Boża!

     Właśnie popłynie film dokumentalny: "Portret władcy" o przywódcy Bułgarii Teodorze Żiwkowie. Mówili też ci, którzy uniknęli śmierci w "polowaniu na człowieka". Otwarto wrota machiny represji, która ma plan łapania "wrogów ludu" i "szpiegów". Tak jest dotychczas, gdy to przepisuję (11.10.2023).

    Wiele jest metod unicestwienia takich: w ich imieniu pisze się anonimy, dzwoni, oskarża o związek z handlarzami narkotyków, można zabić nawet maścią...umierasz po 24 godzinach. Całe rodziny wymyślanych wrogów obstawia się agenturą (podsuwa mężów i żonki)...tak jest w mojej rodzinie. Robi taki dziecko i znika. Przy okazji wciąga się rodzinkę do "samych swoich". 

    Dzisiaj nękano mnie, ponieważ obraduje Senat RP, a co ja mam do tego? W odczycie intencji pomógł artykuł opisujący napadanie Rosjan na swoich oraz informacja telewizyjna o zamordowaniu dziennikarza, który wykrył machlojki w armii sowieckiej. Wysłano do niego bombę w kopercie!

    Podczas spaceru modlitewnego będę musiał omijać tych, którzy "właśnie wybrali się na spacer". Później popłynie film "The Jackie Robinson Story"...z czasów represji rasowych.

     Podziękowałem za ten dzień...

                                                                                                                            APeeL

  1. 10.10.2023(w) ZA KOCHAJĄCYCH BOGA PONAD ŻYCIE...
  2. 09.10.2023(p) ZA NIEŚWIADOMYCH CZEKAJĄCEJ NAS ZAGŁADY...
  3. 08.10.2023(n) ZA ZWOLENNIKÓW CYWILIZACJI ŚMIERCI...
  4. 07.10.2023(s) ZA ZWOLENNIKÓW DZIKICH HORD...
  5. 06.10.2023(pt) ZA DRĘTWYCH W CIELE I PUSTYCH DUCHOWO...
  6. 05.10.2023(c) WDZIĘCZNOŚĆ BOGU OJCU ZA OCALENIE...
  7. 04.10.2023(ś) ZA PODŁYCH ZDRAJCÓW NASZEJ OJCZYZNY...
  8. 03.10.2023(w) ZA OSZUKUJĄCYCH SAMYCH SIEBIE...
  9. 02.10.2023(p) ZA PROWADZONYCH PRZEZ ANIOŁÓW...
  10. 01.10.2023(n) Za przewrotnych POlaków...

Strona 156 z 2417

  • 151
  • 152
  • 153
  • 154
  • 155
  • 156
  • 157
  • 158
  • 159
  • 160

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 2144  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?