- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 372
Nad ranem - w głębokim i dobrym śnie - "wędrowałem" po różnych gabinetach, stykałem się z wieloma ludźmi, a na samym końcu kolega z przychodni pokazał mi druk ZUS-N14 z Okręgowej Izby Lekarskiej, który dokładnie widziałem.
Obudzono o 6.45...dokładnie na Mszę Św. o 7.15. Niewierzący w nadprzyrodzoność zapyta: jak to obudzono? Nie będę pisał, że to zrobił Anioł Stróż, bo ktoś pomyśli, że "dziadkowi odbiło na starość".
Tak właśnie do naszego życia podchodzą nieświadomi, że nasze ś w i a t y przenikają się. Królestwo Boże jest na wyciągnięcie ręki, a nawet w nas. Znowu zacznie się wyjaśnianie, co to oznacza?
Wróćmy do "obudzenia z nieba", a wówczas zrywasz się jak skowronek...na spotkanie z Panem Jezusem. To jest zawsze na czas, wszystko idzie sprawnie...od kąpieli z pobraniem leków do wypicia kawy.
Szatan nie znosi radości z prowadzenia przez Boga Ojca...podsunął mi, że "dzisiaj jest niedziela, a ja niepotrzebnie się spieszę, bo już jest za późno"! Zobacz jak Bestia gra na naszych słabościach i pośpiechu.
Kapłan rozpoczął Misterium od zawołania do Boga Ojca, abyśmy w czystości serc przygotowali się do Tajemnicy Wcielenia Pana Jezusa. Natomiast mój prorok Izajasz wołał o chwale i wspaniałościach Boga Objawionego (Iz 35,1-10).
"Niech się rozweselą pustynia i spieczona ziemia, niech się raduje step i niech rozkwitnie! Niech wyda kwiaty jak lilie polne, niech się rozraduje, skacząc i wykrzykując z uciechy. (..)
On sam przychodzi, by zbawić was. Wtedy przejrzą oczy niewidomych i uszy głuchych się otworzą (..) język niemych wesoło krzyknie. (...)
Odkupieni przez Pana powrócą, przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach: osiągną radość i szczęście (..)"...
Moje serce przeszyła strzała miłości, a łzy zalały oczy, ponieważ wciąż jestem zadziwiany słowami tego brata z którym spotkamy się po śmierci. Wszystko co pisał i co teraz śpiewamy było z natchnienia Boga. W tym czasie psalmista dodał (Ps 85,9-14), że: "Bóg przyjdzie, ażeby nas zbawić (..)". Pan sam obdarzy nas szczęściem!
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii: Łk 5, 17-26 odpuścił grzechy porażonemu, a faryzeusze potraktowali to jako bluźnierstwo, bo grzechy może odpuszczać tylko Sam Bóg. Jednak porażony wstał z łoża i zabrał je.
Eucharystia wywołała ekstazę, a siostra zaśpiewała, że: "Pan przyjdzie z zastępami świętych". Później członkowie chóru złożyli jej - śpiewane "na głosy" życzenia - z okazji imienin: "Życzymy, życzymy i zdrowia i szczęścia i błogosławieństwa przez Serce Maryi"...
To wszystko sprawiało poczucie mojego szczęścia, a napływające kuszenia ofiarowałem za kolegów z samorządu lekarskiego. Pozostałem sam w świątyni kończąc wczorajszą modlitwę. Z radości duchowej i wdzięczności za taki początek tego dnia zapaliłem dwie lampki pod nowym krzyżem Pana Jezusa (przed kościołem).
Nie wiedziałem, że przez 4 godziny załatwię wiele spraw: w banku, spółdzielni mieszkaniowej (kapiący kran i zimny kaloryfer), zepsuty sprzęt oraz sprawę spadku w Urzędzie Skarbowym (nic nie płacisz po 10 latach od śmierci spadkodawców).
W tym czasie spotkanym dawałem świadectwo wiary i za wszystko dziękowałem Jezusowi oraz Bogu Ojcu. Przy tym widziałem wyraźnie prowadzenie...w mojej codzienności!
Na zakończenie tego dnia dodatkową radość sprawił specjalista od mojej strony internetowej, ponieważ Joomla wprowadza zmiany, ale przez ten czas daje zabezpieczenie...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 375
Bóg Ojciec jest przy każdym z nas, a nawet w nas (jako dusza wcielona podczas poczęcia). Zdziwiłem się, bo kobieta z Ciechanowa - biorąca udział w czuwaniach przed Monstrancją - stwierdziła to samo.
Stwórca daje nam różne znaki, abyśmy dowiedzieli się o Nim, nic nie ukrywa w przeciwieństwie do upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła! Podszywając się pod naszą osobę nabiera wierzących ("nie pójdę do kościoła, pośpię", itd.), a niewierzącym daje pewność, że nadprzyrodzoność nie istnieje, ogłupia ich racjonalizmem, determinizmem, a nawet nihilizmem. Tacy są normalni, a wierzących traktuje się jako stukniętych. Dowiedzą się wszystkiego po śmierci, ale będzie za późno.
Podczas przygotowywania się do Mszy Świętej o 7:00 napłynęła obecność Boga Ojca. Popłakałem się z krzykiem z powodu mojego obdarowania, bo mam wszystko, a dodatkowo łaskę wiary z pewnością, że wszystko jest prawdziwe w kościele katolickim. Bez łaski nie ujrzysz tego...
Zarazem przesunęli się obdarowani pod każdym względem, którzy: farbują sobie włosy, zmieniają partnerów, żyją skandalami i pragną gwiazdorzyć w mass-mediach. Szatan wskazuje, że jest to ich zaradność. Stąd jest brak wdzięczności Bogu, a o to właśnie chodzi! Przykładem jest chora na młodość Magda Gessler, która jest perfekcyjna w swoim zawodzie, ale dla forsy występuje w reklamach...
Najlepiej nasze obdarowanie rozumieją Ukraińcy, którzy stracili wszystko! Nie masz nawet pamiątkowego zdjęcia - nie wspominając o utracie bliskich z przebywaniem wśród obcych...jednym słowem na wygnaniu! Na tym tle pokazane jest nasze zesłanie na ten "padół łez" z którego mamy wrócić do Raju. Naprawdę nie chcesz wiecznej szczęśliwości?
Podczas przesuwania się w kolejce do Eucharystii...z boku podszedł do mnie kapłan - staruszek, a ja wiem, że tak wybrał mnie dzisiaj Pan Jezus, a może sam Bóg Ojciec! Ciało Pana Jezusa ułożyło się pionowo wzdłuż jamy ustnej, a to oznacza "My"...zna to każdy dzieciątko, które przytula ojciec ziemski.
Minęły dwie godziny, a dalej trwało działanie Duchowego Ciała Pana Jezusa (Eucharystii). Co to oznacza? W moim sercu trwał pokój, pragnienie milczenia, odosobnienia, dawania świadectwa wiary, a słodycz Boża zalewała usta.
Nie można tego przekazać, bo nie ma słów określających doznania duchowe. Każdy zna słodycz lodów, tortów, ciastek z serem polewanych syropem. Ta słodycz płynie z ust do ciała, a duchowa odwrotnie. Ogólnie można powiedzieć, że jest to różnica jakby ciała fizycznego i duszy czyli Bożego wkładu w nim!
Nie patrz na nic, posłuchaj mnie i wróć do naszej wiary...z prośbą do Ducha Świętego o prowadzenie. Podziękujesz mi, gdy się spotkamy, a z wiekiem czas płynie coraz szybciej. Ponadto nie znamy dnia ani godziny!
Zobacz ilu wokół umiera niespodziewanie, a to jest wielkie nieszczęście, bo trafiasz odmienionym ciałem (duszą) do świata nadprzyrodzonego...całkowicie nieprzygotowany do tej nowej rzeczywistości.
Naprawdę mamy duszę i nigdy nie chciałbyś wrócić do jej opakowania (ciała fizycznego). Proszę Cię, uwierz mi, przecież żyłem jak każdy inny, a łaskę którą otrzymałem od Boga Ojca nie mogę skrywać, ponieważ Apokalipsa już trwa!
Podczas modlitwy towarzyszyłem rozgrywającym mecz piłkarki, a z serca wyrwało się dziękczynienie Bogu Ojcu za wszystko: nawet za chorobę serca (wada od 14 roku życia), a zarazem za leki. Nie wspominam o wzroku, słuchu, smaku, który jest wielkim darem, ponieważ ciało wybiera to, co dostarcza potrzebne składniki.
Dlatego chciało się płakać podczas zwołań na Drodze Krzyżowej i w Świętej Agonii Pana Jezusa. Napisałem "na drodze", ponieważ dzisiaj byłem tam ze Zbawicielem oraz na Golgocie, gdzie wszystkie zawołania powtarzałem 10 razy:
- Pan Jezus rozciągany i przybijany do krzyża
- Pan Jezus podniesiony na krzyżu
- 7 słów Pana Jezusa
- Przebicie boku Zbawiciela z koronką do Pięciu Świętych ran...
APeeL
Dziwne, bo właśnie przepisałem poniższy dzień, gdzie będzie moje dziękczynienie za morze łask, którymi jestem zalewany przez Boga Ojca.
25.07.2006(w) Miłość Ostatnia...
Św. Apostoła Jakuba
W nocy miałem zlewne poty, a to wielka zmora. Nawet wypoczynek zmęczy, a 95% ludzkości kocha to życie. Jakże przykro jest, gdy podobnie zachowują się chrześcijanie... szczególnie dla oczekującego na nasz powrót Boga Ojca!
Jest mi przykro z powodu wczorajszego upadku duchowego. Z drugiej strony w próbach i pokusach ćwiczymy się i rośniemy...zna to każdy sportowiec. Nie mogę grzeszyć, a właśnie "patrzy" Pan Jezus Miłosierny. Z głębi serca wyrwało się wołanie:
"Kocham Cię Jezu! Nie mogę żyć bez Ciebie i bez Twojego Św. Ciała (Eucharystii)! Tyś moją miłością ostatnią!" Każdy mistyk wie o tym. Reszta to ciało i "rzucawki": słabości, które sprawia świat, zwierzęce pragnienia, bo kierujemy się instynktem.
Mam przeczytać zadaną pokutę (Ewangelię wg św. Łukasza), gdzie trafię na słowa o Samarytaninie, który mówił: "Trzeba kochać Pana Boga swego całym sercem, całą duszą, ze wszystkich sił oraz każdą myślą (..)".
Teraz, gdy to zapisuję płaczę z powodu morza otrzymanych łask Boga Ojca, Zbawiciela i Mateczki całego Stworzenia. Popłakałem się, ponieważ widzę pustkę duchową u większości oraz moje skarby: Zbawiciela i Ojczyznę Niebieską!
Możesz to pojąć tylko w moim stanie. To łaska, której nie możesz kupić lub wypracować. Przecież moja żona była trzykroć świętsza, a ma "normalną" wiarę. Właśnie spotkałem emerytkę, którą zaprosiłem na codzienną Mszę Św.
- Co z moim zaproszeniem na Mszę Św. i spotykaniem się z Mateczką Najświętszą?
- Tak, właśnie umówiłam się z synem na targ, bo dzisiaj są imieniny mojej matki!
Robotnikom przy bloku dałem płyny, kanapki, ogórki, chleb i masło. Wzrok zatrzymała "Niedziela" ze zdjęciem kobiety krzyczącej w rozpaczy w Libanie, gdzie trwa wojna. Brat morduje brata, naród wybrany morduje innych - jak poganie!
Wczoraj stałem przed otwartymi drzwiami kościoła. Napłynęło poczucie łączności z Bogiem...jeszcze przed Eucharystią. Ten sam kościół od lat, a teraz patrzy wielka figura Jezusa Dobrego Pasterza oraz obraz "Jezu ufam Tobie".
Dzisiaj jest wspomnienie Apostoła Jakuba, lud śpiewał bez organów, a Eucharystia pękła na pół. Czeka mnie jakieś cierpienie duchowe. W przychodni trafię na nawał chorych z mdlejącą w zamieszaniu pacjentką.
Nie mogłem się przebrać, wypić kawy, nawaliła klimatyzacja, telefony, załatwianie druczków, z radia popłynie kocia muzyka, nawet przybył chory psychicznie, a kolega właśnie przyjmuje. Nie dość tego, bo właśnie zgłoszono pilną wizytę domową (karetki pogotowia były na wyjazdach). "Panie zmiłuj się nade mną!"...
Na jednym z wyjazdów, w karetce odebrałem poród...na zakończenie tego dnia zawiozłem noworodkowi (biedna rodzina): pieluchy, torbę betów, owoce dla rodzeństwa, szynkę, słodycze i herbatę. Wielka jest radość dzieleniu się dobrami.
Natomiast policjant podarował mi wizerunek świętego Krzysztofa z okazji "Dni Bezpiecznego Kierowcy". Policja będzie w kościele - to pierwszy wypadek w ciągu mojego życia. Nawet czytano list od komendanta. Jakże chciałbym za to podziękować! Pod krzyżem postawiłem od nich kwiaty...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 362
Co myślisz o takim działaniu Pana Jezusa? Czy zetknąłeś się kiedyś z takim poczuciem? Czy masz jakieś doświadczenie do przekazania? Bardzo często byłeś pokrzepiany, ale nie zauważyłeś tego...sadząc, że "udało się, miałem szczęście", itd. Większość uważa, że Bóg pomaga nam tylko po naszych błagalnych prośbach i to z krzykiem w strachu lub bólu.
To duży błąd, bo wszystko jest pokazane na naszych dzieciach którym pomagamy (czego nie widzą), a nawet karzemy dla ich dobra. Ja to widzę podczas przebiegu każdego dnia mojego życia...nigdy się nie nudzę.
Wczoraj wróciłem na zakończenie drugiej Mszy Św. - z ponownym przystąpieniem do Eucharystii i odmówieniem przed Monstrancją - mojej modlitwy w intencji tego Później, po przebudzeniu o północy i prośbie do Ducha Świętego wszystko zapisałem.
Z natchnienia dodałem świadectwo ze starego blogu (2009 r.): "Godzina ostatnia", bo właśnie czeka nas zagłada.W środku nocy z radością wróciłem na czuwanie przed Najświętszym Sakramentem z grupką niewiast, które zawsze trwają na modlitwach przez całą noc. Z nimi odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego i jak nigdy miałem wielką radość.
Dodatkowo wzrok padł na wyznanie: „Wierzę w Ciebie, Boże Żywy”, gdzie trafiłem na modlitwę o odrzuceniu tego świata. „Mój Ojcze! /../ Jeżeliś zaś postanowił, że mam smutek ten dłużej jeszcze ponosić, to udziel mi cierpliwości /../ jestem słaby i nędzny; Ty wiesz, że nie mógłbym nieść długo krzyża tego o własnych siłach /../ błagam Cię o łaskę i miłosierdzie /../ aby gorycz nie wywołała we mnie zwątpienia”.
Kładąc się o 4.00 pomyślałem o przebudzeniu na Mszę Św. o 6.30, co stało się na czas (przed budzikiem). Wówczas wstaję wyspany, pełen wdzięczności Bogu i mocy! Z ponowną radością trafiłem na procesję z lampionami i świecami.
Kapłan przekazał dzieciom wydarzenie: dzisiaj bracia Józefa sprzedali go do Egiptu, gdzie odniósł sukces, ponieważ umiał wyjaśniać sny i stał się z tego powodu doradcą Napoleona.
Od Ołtarza Św. popłynęło Słowo Boże przekazane przez mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 30,19-21.23-26)...wprost do mnie, że nie będę "gorzko płakał" choćby Pan dał mi "chleb ucisku i wodę utrapienia".
Mam zarazem iść Drogą Boga, nie wolno mi zboczyć "na prawo lub na lewo". Od siebie przekażę, że to oznacza wypełnianie Woli Boga Ojca. Wsłuchaj się raz i drugi w delikatne natchnienia, nie rób nic na siłę wg swojego "ja", a szczególnie "ja ci pokażę"! Bóg Ojciec z każdego zła wyprowadza dobro, a poczucie naszych krzywd okazuje się próbą wiary, a zarazem szkoleniem.
Musisz wiedzieć, że w pragnieniu pójścia za Bogiem Ojcem jesteśmy napadani przez Przeciwnika, który na "każdego ma coś innego i to miłego". Putinowi podsuwa władzę nad światem, Donaldowi Tuskowi bycie premierem, a kolorowej i czerwonej opozycji z POlakami szkodzenie "reżimowi Kaczyńskiego", aby przejąć władzę. W tym czasie nie widzą tacy, że graniczymy z armią barbarzyńców żądną: zabijania, gwałcenia, grabienia. Jak pokonasz takich bez Opatrzności Bożej?
Przekazuję to wszystko jako wiedzący, a o tych doznaniach możesz przeczytać w zapisach już od nawrócenia. Nic się nie zmieniło i nic się nie zmieni aż do śmierci. Tak jest w tym, co mówi do nas Bóg Ojciec, a nie ślepi przewodnicy spod ciemnej gwiazdy. Dzisiaj są przeciw aborcji, a jutro będą głosić, że można zabijać dzieciątka, aby kupić głosy kobiet pragnących "róbta, co chceta" (grzeszne nadużycie naszej woli)!
Psalmista dodał (Ps 147,1-2.3-4.5-6): "Szczęśliwi wszyscy, co ufają Panu". Zważ, że te zalecenia są aktualne, bo sam nie mogę - z głębi serca głosić chwały Boga Ojca i nawoływać do Jego wielbienia z graniem na harfie. Jednak w tym wszystkim najważniejsze jest poczucie powrotu do naszej Prawdziwej Ojczyzny...rozumie to każdy poszkodowany Ukrainiec, dla którego rajem jest nasza ojczyzna.
Dzisiaj Pan Jezus "przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości (Ewangelia: Mt 9,35-10,1.6-8). Czuję się takim...
Na tym zesłaniu nic nie ukoi miłosnej rozłąki z Bogiem oprócz Eucharystii, która dzisiaj przewijała się w ustach, a po połknięciu pokój i słodycz zalały duszę z pojawieniem się także mocy ciała. Nie zmarnuj mojego świadectwa wiary, bo ten zapis czytasz 10 minut, a jego zapisanie trwa 2-3 godziny.
Żona uczestniczyła w odmawianiu różańca od 5:00 aż do "Godzinek" z późniejszą Mszą świętą roratną. W zimnie wróciliśmy samochodem, aby spożyć świeży chleb dla ciała. A ty co robiłeś w tym czasie?
Wierz mi, że pokrzepienie przez Pana Jezusa trwało dokładnie dobę (od północy do północy). Dodatkowo podczas opracowywania pięciu zaległych zapisów (z 2006 r.) trafiłem na słowa tej intencji modlitewnej...
APeeL
W 2009 roku prowadziłem blog z pomysłem szkolenia duchowego dla początkujących! Zaleciłem, aby nie zrażać się wskazując na szkraba, który uczy się chodzić, małego "atakującego" pieska oraz babcię - na kursie komputerowym - szukającej litery „ź”, a co gorsza „Ź”.
13.03.2009(pk) MOMENT PRAWDY...
Znowu Pan zbudził mnie o tej samej porze (4.00). Nie wypada mówić; „dzień dobry”, a więc: Witaj! Jacku (imię niejasnego pochodzenia), Piotrze („twardzielu”…skało), Józiu („niech Bóg przyda”), Franiu („wolny”).
Napływa, że nasze szkolenie - sam się zdziwiłem - będzie trwało „wkoło”, a to oznacza;
- całą dobę (nasza miara)
- zawsze, ponieważ ABBA (TATA) jest Panem Wieczności
- z mojej izdebki i gdzie się da!
Jeżeli masz jakiekolwiek pismo z Kościoła Katolickiego…otwórz na „chybił-trafił” 1-3 x. Zważ czym uderzą w twoje serce? Za 3.5 godziny będę niósł za Ciebie krzyż Pana Jezusa (nasz proboszcz wprowadził nietypowy czas drugiej Drogi Krzyżowej).
Tuż przed Mszą Św.„spojrzał” grzbiet starej książki, która otworzyła się na słowach dla Ciebie; „/../ albo przywiązanie do stworzeń, albo zjednoczenie z Bogiem /../”. To dwie sprzeczności…inaczej; kto kocha ten świat nie nadaje się do Królestwa Niebieskiego! Wzrok zatrzymał „Fakt TV” z tytułem: Moment Prawdy"!
Zdziwiony stwierdziłem, że nie można zamknąć drzwi kościoła. Czytaj; „Dom Ojca jest stale otwarty”. Natomiast z natchnienia mam zaprosić czytających do kościoła, gdzie Pan Jezus - w otwartych drzwiach - czeka na każdego z nas!
Na Mszy Św. niosłem krzyż podczas odmawiania przez wiernych Drogi Krzyżowej…jak obiecałem, także za Ciebie. Wiesz co się stało? Moją duszę ogarnęła p u s t k a…przelano ze mnie łaskę i stałem się niewierzący!
A więc; prasa, sprawa komputera, pragnienie wyjechania do marketu(!), strój Dody…post, a jem śniadanie, chcę dzwonić do „Sup. expressu”, w głowie polityka, płynie głośny przebój! Kilka godzin pisałem odwołanie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (sprawa zawodowa)…nawet chwilki modlitwy!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 363
Do 4.00 udało się zapisać wczorajszy dzień z komentarzem na blogu prof. Jana Hartmana: został trafiony i zatopiony...dlatego nie dali! To wielki ślepiec, który "słowem przywodzi drugiego do grzechu".
W Sejmie RP prawie doszło do bójki, bo w uchwale o terroryzmie Federacji Rosyjskiej chciano - w ostatnim momencie - wcisnąć zamach w Smoleńsku. Wydaje się, że zbytecznie, bo trudno byłoby wymienić wszystkie zbrodnie tego narodu. Tak doszło do rozłamu, a nawet Donald Tusk mruczał o jedności.
Mali i wielcy nie widzą tego świata duchowo...od Stwórcy, który zapowiedział kary dla Swoich Dzieci, jak najlepszy ojciec ziemski. Przecież wszystko było zapowiadane, nawet przez świeckich. Takim był Nostradamus, który nie ukrywał, że na przełomie 2022 i 2023 roku pojawi się zagrożenie wojną. Jeśli do niej dojdzie, nastąpi koniec świata...
Nostradamus ostrzega przed złem, a ja myślę, że chodzi o Szatana...tak nazywanego nawet w naszej wierze (Szatan to Z ł o). To zabijające ludzi "zło" będzie trwało 7 miesięcy. Zważ, że Szatan rozdaje także dobra, którymi dysponuje: władzę, złoto i wszelkiej maści przyjemności, których symbolem jest seks.
Komentujący wizję uspokaja, że to wszystko dotyczy ataku Rosji na Ukrainę: "Jeśli tak jest, jego wizja już się spełniła, a nam nie grozi żadne niebezpieczeństwo". To przykład ślepoty i to strasznej, bo duchowej. Niewierzący i wróg naszej wiary, a zarazem naiwny duchowo wskaże na miłość Bożą i pełnię miłosierdzia.
Ja dodam, że wszyscy zostaniemy wycięci, nie tylko goniący za złem. A co z dobrymi? Proste: zły będzie zostawiony, a sprawiedliwy wzięty. Ty, który to czytasz nie patrz na nic, padnij w tej chwilce na kolana i przeżegnaj się, poproś o Światło i prowadzenie, a podziękujesz mi, gdy się spotkamy.
Apokalipsa wprost biegnie, ale większość ludzi żyje "normalnie"...w tym czasie "gonią za wiatrem", szemrzą zbłąkani duchem, a najgorsze jest to, że nie mamy szacunku dla Boga Ojca!
Taka refleksja napłynęła podczas czytania przekazu proroka Izajasza (Iz 29, 17-24), gdzie wskazał też: "oczy niewidomych, wolne od mroku i ciemności, będą widziały". Jest oczywiste, że chodzi o zaślepienie duchowe, które sprawia fałszywy pokój, uśpienie z czekaniem nie wiadomo na co. Zobacz wokół siebie czym żyją znajomi i jak uzasadniają swoje odwrócenie od wiary?
W Ewangelii (Mt 9,27-31) Pan Jezus uzdrowił dwóch niewidomych błagających Go o litość. "Według wiary waszej niech wam się stanie!" Ateiści mówią, że wiara ich uzdrowiła.
Podczas Eucharystii łzy zalały oczy przy śpiewie siostry: "Jezu Dobry i Cichy" oraz "Pan blisko Jest". To jest kwadrans łączności z Panem Jezusem: "uczyń serce moje według Serca Twego".
Wróciłem na zakończenie nabożeństwa wieczornego, ponownie przystąpiłem do Eucharystii i pozostałem na czuwaniu odmawiając moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Pasuje tutaj zapis ze skasowanego blogu...
05.04.2009(n) Godzina ostatnia...
No i co?…Hubercie (germ. Hugu-rozum, beraht-jaśniejący) i Filipino ("droga przyjaciółko"). Jeżeli czytasz to dzisiaj…masz 3-4 dni do podjęcia decyzji; czy rzucisz pod nogi Pana Jezusa gałązki z okrzykiem „hossana” czy będziesz wśród rozszalałych z nienawiści?
Masz wolna wolę…nawet Bóg nie może zabrać tej własności. Moja żona powiedziałaby; „co ty piszesz”? To dobra niewiasta, wierząca i modli się bardziej ode mnie („na godzinę”)…stara się o wiele, a potrzeba mało, albo nic.
Piszę, abyś zobaczył, że my żyjemy zarazem jak inni…za oknem gada sąsiadka, brzęk sztućców, śpiewa ptak, bo okolica ekologiczna!
Ostrzegam. Jeżeli dawno nie byłaś w Domu Pana…Zły wskaże Ci tysiąc innych dróg usłanych różami, a w kościele będziesz pusty/a, senny/a i zły/a na cały świat. U mnie – z dzisiejszej Mszy Św. – zostało tylko zaparcie się Piotra i łzy, które poleciały z oczu. To ten, który wszystko widział, palcem dotykał cudów!
Możesz nie przyjąć zaproszenia. Ja tylko jestem roznoszącym! Mnie nie wolno zakopać otrzymanego talentu, bo będę z niego rozliczony. Błagam Cię…przyjdź do Pana naszego Jezusa Chrystusa, a pogadamy na Tamtym świecie. Dziwnie się napisało, ale niech będzie…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 393
Dzisiaj dam przykład boju o prawidłowe odczytanie Woli Boga Ojca. Sytuacja jest bardzo prosta, a zarazem nie do pokonania bez pomocy Bożej, bo bój toczymy z Szatanem! Musisz zrozumieć, że mamy prosić w każdej sprawie!
"Bądź wola moja" oznacza, że masz "nieświęty spokój", ponieważ Szatan wie, że czynisz źle będąc nieposłuszny Bogu Ojcu!
"Bądź Wola Twoja" to wywołuje jego nienawiść i wściekłość, bo widzi, że idziesz za Bogiem, jesteś posłuszny, co pokazuje obraz dzieciątka prowadzonego przez ojca ziemskiego!
Wczoraj miałem intencję: ZA UŻALAJĄCYCH SIĘ NAD SOBĄ...w której "odgrzałem" swoją krzywdę...przy okazji strasznych cierpień sędziego Tulei z wcześniejszym postanowieniem, że też wrócę do zawodu.
1. Szatan podsunął mi zgłoszenie się do koleżanki psychiatry...nawet zapisałem się na 25 listopada, ale zapomniałem o tym, a dodatkowo pani doktór nie przybyła! Po co mam od początku udowadniać niewiernym z Izby Lekarskiej, że mam łaskę wiary.
To była wyraźna ochrona. Nawet zapytałem Ducha Świętego: co mam czynić? Dzisiaj już wiem, że odpowiedź "nic" była od Boga. Przecież nowemu prezesowi OIL w W-wie (był wiceprezesem od 2018 r. i jest członkiem Naczelnej Rady Lekarskiej) nie będą zawracać głowy...dochodzącym moich praw, mimo, że kolega Piotr Pawliszak pracuje nad ustawą o medycznych zdarzeniach niepożądanych.
Takim zdarzeniem był jego wybór, bo startował sam, nie było kworum...zrobiono jak w USA drugą turę! Można, można...mamy bardzo pięknego prezesa.
2. Przez ten czas traciłem pokój, rozmyślałem o spotkaniu z lekarką przygotowując się do zebrania dokumentów, ale to nie miało sensu, bo w samorządzie jestem "mniej niż zero".
Wejdź na blog Jana Hartmana z jego wpisem z 3 lutego 2022 Czas już zlikwidować "izby lekarskie"? Tam dano mój komentarz (dr. Bylejaki) mający rozgłosić moją krzywdę.
https://hartman.blog.polityka.pl/2022/02/03/czas-juz-zlikwidowac-izby-lekarskie/
3. Prawidłową decyzją było odwołanie wizyty...natychmiast Szatan uciekł, wrócił pokój i pewność, że chciał mnie wciągnąć ponownie do tej samej rzeki, a Apokalipsa już trwa.
Na Mszy Św. porannej (rocznica śmierci ojca ziemskiego) nie miałem przeżyć, bo jeszcze trwało kuszenie demona. W intencji tych dwóch dni odmówię całą modlitwę (podczas meczu oldbojów w piłkę nożną)...
APeeL
Nieprzypadkowo o północy wszedłem na blog prof. Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne) z jego wpisem: "Razem z antysemitami?" Tam dałem mój komentarz (dr. Bylejaki), który nie zamieszczono, że wzgledu na p r a w d ę, bo tam lubią "młócących słomę".
Motto" "Puknij się w głowę"...
Wreszcie Profesor ma ból duchowy, ponieważ trwa akcja zabraniająca handlem terytoriami okupowanymi...chyba bardzo słuszna, bo wyobraźmy sobie, że Wowa tuż przed bliską śmiercią sprzeda Krym uzbrojonemu po zęby gangowi kimoli z KRLD (może ma nawet taki pomysł podsuwany przez Szatana).
Okazała się, że zapłakał nad losem swojej nacji, wyprowadzonej przez Boga Ojca z Egiptu...do którego sami wrócili, a chcieli to uczynić już podczas wyprowadzania. Później zabili oczekiwanego przez nich Chrystusa (z hebr. Mesjasza), czyli "Namaszczonego" przez Boga którego "Duchem Świętym i mocą” (Dz 10, 38).
Miłość Profesora do własnego narodu - w każdym naszym działaniu - wywołuje poczucie antysemityzmu (obsesja). To wielki błąd, ponieważ ten kraj najmilszy mi ze wszystkich nacji wygonił Boga z terytorium otrzymanego przez naród wybrany...zostali sami otoczeni wrogami, zdanymi na kopułę antyrakietową.
Pan Profesor z rozpędu stwierdził, że "PiS rządzi też Izraelem" (w przenośni, w języku tego blogu), a "antysemityzm w Polsce przybiera katastrofalne rozmiary (..) Nie, nie, żadne tam tysiące – miliony"...co wynika z testu przeprowadzonego na blogu! To katastrofizm histeryczny (Niesiołowski)!
Nie widzi przy tym, że sam nie atakuje Chińczyków tylko PiS oraz Islamu tylko wiernych Bogu Objawionemu. Jako przodownik "słusznej" walki o różne prawa jest za: wolnością płci słabej do mordowania swoich dzieci, panoszenia się Państwa Watykanu w RP z napadaniem na wiarę katolicką, sercem jest przy "spółkujących inaczej", popierał też Rewolucję Ulicznic, itd.
Nasuwa się tylko jedno słowo: FARYZEIZM, czyli dwulicowość, obłuda, hipokryzja Termin pochodzi od jerozolimskich Faryzeuszy, którzy nienawidzili Chrystusa, a On nie szczędził im obelg: "Jesteście obłudnikami pełnymi wewnętrznego plugastwa (..) Węże! Plemię żmijowe".
Juliusz Słowacki określa istotę tego zjawiska:
"Taka obłuda misterna,
Tyle gołębiej odzieży (..)
Taki instynkt oszukaństwa,
Taka chciwość blasku, państwa".
Aktualnie przepisano...
22.07.2006(s) ZA TYCH, KTÓRYM ODPUSZCZONO WIELE
Marii Magdaleny
Zdziwisz się, że zaczynam opisem rozpoczynającego się dnia, ale musisz zrozumieć, że jest to chwila naszej słabości, którą wykorzystuje Szatan.
1. Właśnie przy niechęci do wstania na Mszę Św. o 6.30 napływa (zawsze w pierwszej osobie): "pójdę o 7.00, odpocznę", ale wzrok przykuł obraz Pana Jezusa z Całunu i zerwałem się z legowiska!
Na ten czas będą słowa czytania (Mi 2,1-5): "Biada tym, którzy planują nieprawość i obmyślają zło na swych łożach! Gdy świta poranek, wykonują je, bo jest ono w mocy ich rąk".
2. Demon, wie, że jestem uzależniony od informacji..."nie, nie będę włączał telewizji!"
3. Wzrok zatrzymał na żonie rozwiązującej krzyżówkę, a przecież mam iść do kościoła!
To tylko mały bój, ponieważ demon wiedział o czekających mnie przeżyciach duchowych! To upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji! Ćwicząc się wszystko poznasz później...po owocach!
Na Mszy Św. przepłynął czas życia pogańskiego, zgon rocznej córeczki z naszym odwróceniem się od Boga i nie ochrzczeniem dwójki dzieci. Straszliwy ból zalał serce, bo Pan Jezus Zmartwychwstały ukazał się jako pierwszy wielkiej grzesznicy Magdalenie, która wytrwała z Nim do końca na krzyżu! Niezbadane są wyroki Boże.
Nabożeństwo będzie odprawiał piękny kapłan, który przebywał w naszej parafii "na urlopie". Jeszcze przed chwilką byłem normalny, a teraz napłynęła bliskość Boga Ojca. W tym czasie trwałem w postawie najwyższej: głowa pochylona, oczy zamknięte, a ręka na sercu.
Eucharystia pękła łagodnie na pół...spotkają mnie jakieś cierpienia. W nadbrzuszu pojawił się ciepły ucisk (okolica splotu słonecznego), a w ustach słodycz ze zwolnieniem oddechu. Pokój! Pokój! Pokój! To nie ma nic wspólnego z naszym spokojem, a nawet pokojem w ciele. Nie można tego przekazać. Pragniesz, aby to trwało wiecznie! "Ciebie, mój Boże, pragnie moja dusza" (Ps 63,2-6.8-9).
Ten stan będzie trwał po wyjściu z kościoła, a nawet po powrocie do domu...docierało tylko tykanie zegara. Nie mam ciała potrzebnego do wysiłku...jakby uniesionego przez duszę, wprost "nie ma mnie".
"Jeżeli więc ktoś pozostaje w Chrystusie, jest nowym stworzeniem. To, co dawne, minęło, a oto wszystko stało się nowe" (2 Kor 5,14-17).
W zjednaniu z Panem Jezusem pragniesz milczenia i odosobnienie, nie możesz wówczas gadać, a szczególnie śmiać się. Nawet wyłączyłem TVN z programem: maraton uśmiechu. W takim czasie jest tylko Bóg Ojciec oraz Pan Jezus, Rabbuni, bo reszta to śmieci. Nie zrozumiesz tego, jeżeli nie przeżyjesz osobiście. Tak jak...ucieczki w płonącym WTC, stanu po udarze mózgu, słabnięciem podczas krwotoku, gdy jesteś niemową lub umierasz z głodu.
W tym stanie masz tylko pragnienie przekazania tych doznań (co czynię) z chwaleniem Boga w Trójcy Jedynego. Przed nami jest Wieczność, Dobro, Ofiarna Miłość i Miłosierdzie Boga Ojca, Pokój i Sprawiedliwość, pokora, cichość, uniżenie i pocieszenie. Piszę to prawie automatycznie.
Psuje to wszystko Szatan, bo nie pasuje śniadanie, napięcie żony z córką, która zawsze burzy pokój tego domu, do tego upał, nietrafione "lody", senność z marnowaniem czasu. Ohyda.
Zawołałem o pomoc do Św. Michała Archanioła. Mam przeczytać zadaną "pokutę" czyli przeczytanie Ewangelii wg św. Łukasza, gdzie trafiam na opis spotkania Pana Jezusa z Marią Magdaleną. Ten, co nagrzeszył bardziej rozumie Miłosierdzie Pana! Dodatkowo z "Poematu Boga-Człowieka" padną słowa (T 2 str. 182): "Ojciec przebaczy wszystko, jeśli prośba o przebaczenie będzie pochodzić z serca szczerego i skruszonego, pokornego i pragnącego powstania z martwych w dobrym"...
APeeL
- 30.11.2022(ś) ZA UŻALAJĄCYCH SIĘ NAD SOBĄ...
- 29.11.2022(w) ZA POSZUKUJĄCYCH OŚWIETLONEJ DROGI...
- 28.11.2022(p) ZA PODEJRZANIE PACHNĄCYCH...
- 27.11.2022(n) ZA ŻYJĄCYCH DLA SŁUŻENIA BOGU OJCU...
- 26.11.2022(s) ZA TRZYMAJĄCYCH SIĘ TEGO ŻYCIA
- 25.11.2022(pt) ZA TYCH, KTÓRZY ZAPRZEDALI DUSZĘ DIABŁU...
- 24.11.2022(c) ZA LUDZI POZBAWIONYCH PRAW...
- 23.11.2022(ś) ZA NARAŻAJĄCYCH SIĘ DLA WIARY KATOLICKIEJ...
- 22.11.2022(w) CZAS ZBLIŻAJĄCEGO SIĘ KOPNIĘCIA W KALENDARZ...
- 21.11.2022(p) ZA OSZUKANYCH PRZEZ WŁADCĘ MUCH...
4. W Ewangelii (Mt 7,21.24-27) padną słowa Pana Jezusa: "Nie każdy, który Mi mówi: Panie, Panie!, wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie".