Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

10.03.2002(n) WDZIĘCZNOŚĆ ZA DAR ŻYCIA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 10 marzec 2002
Odsłon: 576

     Po przebudzeniu przypomniało się „Słowo na niedzielę”  gdzie Pan Jezus uzdrowił niewidomego. Na Mszy Św. - z powodu zespołu przewlekłego przemęczenia (niewolnik w przychodni i dyżury w pogotowiu) - nie miałem przeżyć duchowych, a nawet byłem pusty w sercu. W tym czasie chór śpiewał: „Pan jest Pasterzem moim”.

   Podczas Eucharystii nie obchodzili mnie wierni, znajomi i pacjenci. Padłem na kolana, łzy zalały oczy, a przypomniało się świadectwo wiary opisane w „Apostolstwie chorych”...35-letniej Joanny Pająk z porażeniem mózgowym, która pisze prawą stopą!

    Oto jej wiersz: "Rozmowa..."

O czym mam mówić z Tobą?

Czy jest coś czego nie wiesz?

Znasz mnie lepiej niż ja sama siebie.

Wiesz kiedy płaczę, kiedy płonę miłością i kiedy pałam tęsknotą /../

Czy jest coś czego byś o mnie nie wiedział?

    Ta ciężko chora pisze, że „tylko w ten sposób mogę wyrazić swoją wdzięczność naszemu Stwórcy za dar życia”. Popłakałem się i poprosiłem o pożyczenie tego pisemka.

   Wg obecnej medycyny mogła być zabita przez aborcję, a ja nie miałbym dwukrotnie łez w oczach i skurczu w sercu. Nie mógłbym też przekazać tego świadectwa wiary Tobie...

    Na jej tle zobacz obdarowanych wokół: wille, bryki, używki, seks jako cel życia, mądrzenie się w mass-mediach, stanowiska i sława. W moim miasteczku nad rzeczką (sanatorium ziemskie)...łączność z Bogiem jest im niepotrzebna. W codziennym życiu wiary uczestniczy tylko garstka ("resztkaPana").  

    W odczycie intencji pomogła „Niedziela” z art.; ”Hucpa kultury masowej”. Wyłoniła się intencja i popłynie moja modlitwa. Spojrzał „Raj utracony”, a w sercu pojawiła się osoba Jerzego Urbana.

    Wczoraj był z nim wywiad w „Super Stacji”, gdzie szczycił się swoimi bluźnierstwami, bo w „Nie” dano Jezusa Zdziwionego. Eliza Michalik ateistka-kalwinistka umizgiwała się do niego. Popłakałem się, bo napłynęła nieprzekazywalna bliskość Pana Jezus z Całunu. W tym czasie przepłynął cały świat:

- wojna na wschodzie, nienawiść

- naród żydowski do dzisiaj czeka na Zbawiciela!

- ”lepsze” religie

- żyjący bez sakramentu ślubu, wielokrotne małżeństwa

- sekty, które opisuje s. Pawlik…

- resztę dodaj sam, bo wszystko jest pokazane...

                                                                                                              APeeL 

 

09.03.2002(s) ZA OFIARY RÓŻNEJ PRZEMOCY

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 09 marzec 2002
Odsłon: 516

   Po wczorajszym umęczeniu spałem jak kamień. W śnie zetknąłem się z pijanym mającym wiele pieniędzy, to dziwne, ale w snach odwrotnie, np. strona lewa to prawa.

   Myśl uciekła do bankomatów przy pobieraniu kręcili się z tel. komórkowymi...na pewno istnieje jakaś możliwość szpiegowania elektronicznego podczas pobierania pieniędzy...wpisywania kodu! Po latach tak uczyni mieszkający niedaleko Polak, która założy mi stronę internetową, a później będzie szkodził, aby reperować i zarabiać.

   Dzisiaj, gdy to przepisuję (03.10.2019) cyberataki to normalka...nawet wojenna. Tak czynią też lekarze wynajdując choroby u przestraszonych lub reklamujący leki na brodawki, a w tym czasie wciskający raka skóry. Menelia jest w każdej dziedzinie.  Rabunek nie oznacza teraz włamania do mieszkania, ale odbywa się wirtualnie.

   Kiedyś straciłem pieniądze na cmentarzu, które ukradł dziadek w obecności małego wnuczka. Prosiłem, aby oddał, bo nie chciałem później chodzić po sądach, ale nie przyznał się.

   Nie planowałem Mszy św. porannej, ale - biegnę do Domu Pana - po przeżegnaniu mieszkanie...poprosiłem też św. Michała Archanioła o ochronę. Na ten czas Pan dał do ręki modlitwę do o. Pio, ale odłożyłem na później...czyli na św. Nigdy! Tego świętego w pewnych kręgach uważano za oszusta. .

   Po Eucharystii napłynęło poczucie niegodności darów, wzdycham tylko: „Jezu! och Jezu”, a Pokój Boży zalał duszę. Dzisiaj mam dyżur w przychodni, gdzie przybyłem wcześniej, ale już wpadł za mną były alkoholik (ten ze snu), a ja mu powiedziałem;

- Co zrobiłem panu złego, że wpada pan za mną!

   Dałem mu zastrzyk na ból głowy, ale okaże się, że to początek ataku bestii po wczorajszych modlitwach i dzisiejszej Mszy św. Ludzie wpadali, obca pielęgniarka, która przejeżdżała przez nasze miasto poprosiła o skierowanie do sanatorium. Trafił się też pan i chciał lek, którego.

   Oprócz wpadania pacjentów przeszkadzało wnoszenie kart i tak będzie do 14.00, a pracujemy w tym dniu do 12.00! Nawet syn nagle zabrał mi samochód. Z telewizji popłyną obrazy;

  • fikcyjny policjant aresztuje normalnego kierowcę...

  • przemoc na zawodach sportowych, kogoś przebito nożem

  • importujący samochody stoją w nieskończoność na przejściach granicznych!

  • wojna Izrael / Palestyna

  • pożyczkobiorcy tracący wszystko (dzisiaj, gdy to przepisuję 03.10.2019) wróciła sprawa "frankowiczów"

  • "fala" w wojsku, więzieniach i w poprawczakach

  • porwano syna małżeństwa policjantów.

   Zbyto wzywającą trzy razy do umierającej matki, która zmarła. Przypomniał się lekarz-cham popychający słabe i chore babcie. Właśnie kamery pokazują napad dwóch żuli na starszego właściciela kamienicy...

   Przypomniało się poranne karmienie psa, prawie zagryzionego. Kiedyś sam mogłem tak stracić życie (pogryziony, przewróciłem się).

                                                                                                                      APeeL

08.03.2002(pt) ZA NIEWIASTY BLISKIE NAJŚWIĘTSZEMU SERCU BOGA

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 08 marzec 2002
Odsłon: 1056

Dzień Kobiet

      Noc. Dyżur w pogotowiu, a przede mną dzień ciężkiej pracy. Przykro, bo zerwano o 2.30 na daleki wyjazd do bólu głowy, ale na miejscu okaże się, że trafię do ciężko chorej. Dzisiaj jest świeto kobiet i już po chwilce znam intencję. W ciemności karetki zacząłem odmawiać moją modlitwę.

    Nad śmiertelnie chorą 42-letnią nauczycielką wisi wielki obraz Pana Jezusa z Najświętszym Sercem. Nawet teraz, gdy to opracowuję łzy płyną po twarzy. Pacjentka cierpi na niewydolność układu moczowego, przebyła zabieg usunięcia nerki, a teraz ma krwotok. Na nogach cała rodzina, a matka chorej pokazuje słoik krwi. Jedziemy do szpitala, a ja wołam za:

- płaczące matki zamordowanych pracowników banku

- kobiety poszkodowane w wojnie Izraela z Palestyną

- kobiety niepłodne i za te, które cierpią na zespół poaborcyjny

- a także za żony alkoholików pozbawione środków do życia

- wspomniałem też moją żonę.

    Z pacjentką zeszło do 5.30 (3 godziny). Po chwilce snu znalazłem się w „młynie” czyli przychodni, gdzie pracę zaczynam wcześniej, aby zawsze wyjść później. To czerwone niewolnictwo, ale raduje służenie potrzebującym. Zdążyłem się przebrać, ale ponownie muszę jechać daleko, bo jeszcze jestem na dyżurze (jeden budynek).

    Trafiłem do płaczącej staruszki, gdzie jeden z synów napuścił zbirów na swoich braci, a wszyscy mieszkają pod jednym dachem. Przez sekundę poczuj ból Najświętszego Serca naszego Boga Ojca, gdy widzi bijące się narody. Zabieram poszkodowanych na oczach zrozpaczonej matki.

    Wróciłem i pracowałem bez wytchnienia do 17.45, ale sami chorzy to jeszcze nic takiego, bo dochodzi współcierpienie z pacjentami. Ile zatroskania jest w niewiastach. Oto przybyła kobieta z mężem tracącym pracę oraz przestraszona matka chorych dzieci.

    Dzisiaj, gdy to przepisuję (11.07.2013) czytam słowa Matki Bożej: „Matka nigdy nie wyrzeka się dziecka, chyba, że jest zmuszona się z nim rozstać. /../ Dziecko wzrasta w jej łonie i nigdy nie ulega przerwaniu więź łącząca je z nią. /../ I matka odczuwa udręki /../ Matce rozdziera się serce, gdy śmierć wyrywa jej dziecko”.*

    Mężczyźni nie znają tej duchowej łączności serca matki z dzieckiem, które jest oddalane w różny sposób (wojsko, małżeństwo, kapłaństwo).

    Po powrocie do domu padłem podczas oglądania DTV, a żona sprawdzała czy żyję, bo właśnie nagle zmarł kolega chirurg z naszej przychodni (56 lat), a wczorajszej nocy w szpitalu padł inny (46 lat).

   Dopiero następnego dnia na nabożeństwie z jasnością ujrzę, że na szczycie cierpień niewiast „stała Matka Boleściwa koło krzyża”, a w ręku znajdzie się obrazek naszej Pani Świętej. Przepisuję to w prowadzeniu przez Boga, bo właśnie  Matka Boża to potwierdziła: „Ja wyrzekłam się Mojego Syna, od chwili kiedy Go miałam. Oddałam Go Bogu. Wam Go oddałam”.*

    Wróciły obrazy rozpaczających matek chorych dzieci, niewiast szukających pomocy, bitych i prześladowanych. Piszę, a na  pierwszej stronie „Fakt-u” (04.07.2013) krzyczy tytuł: „Więził mnie i gwałcił 13 lat”...wreszcie zbuntowała się żona zwyrodnialca, którego kochała.

    W podziękowaniu za moje modlitwy - w drodze na Mszę św. - śpiewały mi szpaki zasiedlone na drzewie przy bloku, a nad głową krążyły gołębie...                   APEL

* „Poemat Boga-Człowieka”  ks. 1 str. 176-177 Vox Domini Katowice 1998

07.03.2002(c) ZA ŚWIADCZĄCYCH O PRAWDZIE

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 07 marzec 2002
Odsłon: 501

   Po przebudzeniu podziękowałem Bogu za dzień wolny od pracy, bo przede mną jest wiele spraw do załatwienia. Później będzie wichura i zgaśnie światło oraz zdarzy się napad (przybędzie policjant). Z tego powodu będę na komendzie i w urzędzie.

    Na Mszy św. porannej podczas czytania Słowa „patrzył” Pan Jezus Miłosierny i wizerunek Ducha Świętego oraz Twarz Zbawiciela z krzyża na ołtarzu. Jakie spotka mnie cierpienie? Przecież dzisiaj mam wolny dzień. W mojej duszy nic się nie dzieje, ale to tylko chwilowe. Podczas kupowania „Niedzieli” mówię do sprzedającej o Niebie i Bogu...o Dobru, Prawdzie i Miłości.

    Po powrocie do domu w telewizji trafiłem na piosenki, a łzy zalały oczy, ponieważ napłynęła bliskość Boga Ojca. Tam padły słowa; „gdy ziemia zapłacze za sobą...usłysz głos”. Przykro, bo na Ziemi Świętej trwa wojna, obrazy wzajemnej nienawiści Żydów i Arabów. Pragnę ciszy i milczenia, bo duszę zalewała nieopisana słodycz i pokój. To wielka łaska Boga.

    „Tato! Tato! jakże pięknie to urządziłeś...och! Ojcze! Tato! Wolność, ojczyzna, piękno, dobro - to od Ciebie, Ojcze nasz! Tylko Tu możesz to dać”.

   Z komendy policji poproszono na przesłuchanie. Tracę pokój, bo nie wiem czego pragną, ale okazało się, że sprawa dotyczyła wyjazdu do pijanego, który upadł przy barze i złamał udo. Teraz podaje, że spadł z woza przy pracy (wg nas; prolapsus e vosus)...

   Wreszcie wygrałem w „To-To”, ale tylko 10 zł! Starczyło na winogrona i truskawki...pragnąłem większej sumy, aby wspomagać biednych. Trzeba wymienić prawo jazdy, a mam nieważne badanie lekarskie. Miałem szczęście, bo nie było nikogo u kolegi. Obdarowałem dzieci i żonę. Tak raduje się Bóg, gdy nam pomaga.

    Na dyżurze w pogotowiu po chwilce ulgi miałem wyjazd do pacjenta po operacji guza mózgu, ale nie mieliśmy odpowiedniego cewnika. Pojechaliśmy do szpitala, gdzie panował smutek, bo na dyżurze nagle zmarł 46-letni chirurg.

   Właśnie dzisiaj przysłano „Echo" Medziugoria (marzec 2002), gdzie jest Orędzie Matki Bożej z prośbą, abym stał się przyjacielem Pana Jezusa. Mam świadczyć wobec świata „jak wskrzeszony Łazarz”. Tak, tak...

   Po chwilce snu zerwano na wyjazd do domu z wielkim obrazem Pana Jezusa w Ogrójcu...taki był w moim domu rodzinnym!

                                                                                                                          APeeL

06.03.2002(ś) ZA BRONIĄCYCH SŁABYCH

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 marzec 2002
Odsłon: 525

    Przebudziły mnie przykre zaburzenia rytmu serca. W drodze do kościoła zdziwiony zobaczyłem na niebie księżyc i wielkie słońce. W sercu ból, bo trwa wojna w Ziemi Świętej...

    Popłakałem się podczas Eucharystii, łzy płynęły po policzkach na ziemię (dar łez), a sprawiło to zjednanie sercem z ludźmi słabymi i samotnymi, których symbolem są wdowy.

    Od 7.0 - 15.00 trwał nawał chorych z kłótniami i złością pacjentów. Przesuwali się słabi:

- napadnięty w pociągu po obdukcję

- rolnicy, chorzy, biedni, bezrobotni

- proszący o zaświadczenie do urzędu pracy i opieki społecznej

- nie mający pieniędzy na leki

- wdowy.

   Teraz, gdy to piszę pokazują miejscowość, gdzie jeden wdowiec przypada na 30 wdów!

   Dziwne, bo rozmawiałem z przedstawicielem Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Słodycz Boża zalewała serce. Płynie informacja o przeciwnikach aborcji oraz spotkanie z pragnącymi adoptować dzieci. Jakże chciałbym wygrać w „To-To” i bronić biednych oraz słabych. W telewizji Puls będzie relacja o obrońcy bitego, którego w odwecie też pobito!

                                                                                                                                 APeeL

  1. 05.03.2002(w) ZA ZABIJANYCH W PRACY
  2. 04.03.2002(p) ZA TYCH, KTÓRYCH NIE MA W POTRZEBIE
  3. 03.03.2002(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZERWALI ŁĄCZNOŚĆ Z BOGIEM
  4. 02.03.2002(s) ZA ZASKOCZONYCH
  5. 01.03.2002(pt) ZA PRAGNĄCYCH UZDROWIENIA
  6. 28.02.2002(c) ZA BŁOGOSŁAWIĄCYCH BOGA Z DZIĘKCZYNIENIEM
  7. 27.02.2002(ś) ZA POKRZYWDZONYCH PRZEZ LOS
  8. 26.02.2002(w) ZA ROZMIŁOWANYCH W TOBIE, BOŻE OJCZE!
  9. 25.02.2002(p) ZA WYKORZYSTYWANYCH W PRACY
  10. 24.02.2002(n) ZA OFIARY BEZTROSKICH DZIECI

Strona 1589 z 2295

  • 1584
  • 1585
  • 1586
  • 1587
  • 1588
  • 1589
  • 1590
  • 1591
  • 1592
  • 1593

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 1614  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?