- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 1040
opr. 20.08.2011
Tuż po wstaniu pocałowałem Twarz Pana Jezusa, a serce zalała tęskna rozłąka za Bogiem Ojcem. Z odruchowo nastawionej fali radiowej płynie piosenka: „ja męczę się tu bez Ciebie, jakże chciałbym Cię spotkać, Jezu”. Łzy zalały oczy, a dusza zawołała do Boga.
Wcześniej zacząłem pracę, a podają informację o Tirze, który wjechał w autobus. Później pojawiły się „zdarzenia duchowe”: przybyła chora po upadku z wozu (po łacinie: „prolapsus e vosus”), pozbawiona renty, nie mogąca jechać do sanatorium (z przyczyn rodzinnych), czekająca na operację zaćmy, której nie można wykonać z powodu złego stanu zdrowia.
Właśnie strajkują przewoźnicy, a to czas urlopów. Tak jak dzisiaj, gdy to opracowuję. W tv pokazano ogromne kolejki oczekujących do Centrum Nauki Kopernik w W-wie, gdzie 25.08. 2011 wybieraliśmy się z wnuczkiem.
W tamtym czasie syn zabrał mi samochód, bo jego odmówił posłuszeństwa. Z tego powodu szedłem pieszo na wizytę domową...obok upadających sklepów. Na jednym z nich zauważyłem prośbę o wpłaty na konto dziecka leczonego z powodu nowotworu.
Pacjentkę skierowałem do szpitala z powodu odleżyn, a to wielki kłopot. W Gdańsku przy wieżowcu zawaliło się rusztowanie (dwie osoby zginęły, a szereg jest rannych). Wreszcie trafiłem na Mszę św. wieczorną.
Późno. W tv płynie informacja o rolniku, któremu oczyszczalnia ścieków zalewa łąki. Pokazano też naiwnych, którzy korzystając z pożyczek tracąc wkład. Pijana matka zgubiła 2.5 letnią córeczkę, pasażerowie trafili na „pijany pociąg” z poborowymi, a dwójka ludzi nie może odnaleźć grobu.
Na spacerze, podczas modlitw wzrok zatrzymała torba wisząca od dwóch dni na płocie (skradziona? zgubiona?). Wszystkiego dopełniło ogłoszenie o zagubionych dokumentach. To cierpienie nie ma końca: spieszysz się, a zatnie się zamek drzwi, możesz doznać skrętu jelit lub głupiego zapalenia wyrostka robaczkowego.
Wszystko kończy relacja telewizyjna ze wsi o nazwie KŁOPOT! Uśmiecham się z mieszkańcami, którzy z tego powodu chcą rozbudować turystykę... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 503
Bardzo męczące są sny o typie eksterioryzacji. Wówczas krążysz częścią duchową, prowadzisz "normalne życie", a nawet - z powodu stresu - możesz doznać zawału serca lub apopleksji. Niekiedy budzę się z biciem serca.
Dodatkowo syn wrócił o 2.30, żona jest podenerwowana, bo 22 lipca czeka go ślub, a jest skłócony z narzeczoną. Dzisiaj, gdy to edytuję (03.07.2019) mogę powiedzieć, że władza ludowa "tym, którzy nie z nami" swata małżeństwa.
Cała nasza rodzina (moja i żony) jest wplątana w bezbożne związki. To jest "bardzo sprytne", a człowiek normalny tej "sztuczki" nie zauważy. Natomiast ci, którzy ujrzą to w Federacji Rosyjskiej są zamykani w psychuszkach.
Zerwałem się do "obozu pracy" i faktycznie był straszliwy nawał chorych (7.00 - 14.00) z dodatkowym sztucznym tłokiem wynikającym z powtórek leków oraz pragnących „przebadania się” (właśnie w poniedziałek).
Przepłynęła "duchowość zdarzeń":
- w prasie jest zdjęcie królowa Danii Małgorzaty z papierosem (przy okazji reklama tego trunku)
- pani prokurator umorzyła śledztwo za przestępstwo
- premier dał poręczenie przestępcy z UOP-u
- biznesmen okazał się zwyrodniałym erotomanem i sadystą.
Przepływały obrazy z „Nie” J. Urbana, ale szkoda czasu na wymienianie "dobroci" dla "samych swoich", bo przecież nie wypada karać pani z Mercedesem, która po pijanemu wpadła do przejścia podziemnego, a także żony zasłużonego Ryszarda Kalisza (guru lewicy)...
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wstawia się za krzywdzonymi w naszej ojczyźnie; "spółkującymi inaczej", poszkodowanymi utrwalaczami władzy ludowej, a nawet za bandytami z którymi trzeba obchodzić się po ludzku. Jeszcze niedawno była zasada: "najpierw strzelaj, a później pytaj", a tu człowiek o złotym sercu dla swoich mocodawców...
Z trudem trafiłem na Mszę św. wieczorną, ale rozpraszała senność i słabość. Komunia Św. pękła na pół („My”) i w bólu skończyłem moje modlitwy.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 512
W śnie znalazłem się w kolejce do Komunii św. i otrzymałem wielki opłatek tego Chleba Życia. Po przebudzeniu ból zalał serce i wielkie pragnienie bycia na Mszy św.
Bardzo szybko płynie czas i za prośbą żony trafiłem do Sanktuarium MB Pocieszenia w St. Błotnicy, które wymaga remontu, a dodatkowo niedawno zostało okradzione. Przepraszałem Boga za grzechy dzieciobójstwa, a na ziemi znalazłem ulotkę o adopcji duchowej. Dziwne, bo dzisiaj, gdy to piszę przysłano pismo z fundacji PRO zatytułowane: Drogi Przyjacielu Życia. Przypomina się nawrócony lekarz aborter (ludobójca).
Pan Jezus mówi, że chrześcijanin powinien żyć dzisiejszym dniem i nie ma nic ważniejszego od zbawienia czyli powrotu do Królestwa Niebieskiego. Pragnę spowiedzi, ale nie ma kapłana. Przepływa świat służących, powołanych i wybranych przez Boga...zakony, błogosławieni i święci.
Piękne kazanie o wykonywaniu Woli Boga Ojca, ale to zbyt trudne dla zwykłych ludzi, którzy nie przystępują do Komunii św. a przez to odrzucają wielką łaskę. Później Pan pokaże mi to w centrum zachwaszczonej łąki, gdzie garstka dobrej trawy jest zagłuszona.
Popłakałem się po przyjęciu Ciała Zbawiciela i nie mogłem się ukoić. Nie interesuje mnie ten świat, bo stoimy wobec wielkiej Tajemnicy Życia...umierają i giną ludzie (dzisiaj 42 letni dziennikarz telewizyjny). Właśnie mówią o starzeniu się ziemi i wracają do teorii bzdury: wielkiego wybuchu, bo właśnie spadł wielki meteoryt i odwiedził nas pojazd z innej planety.
Garstka należy do Pana, do Królestwa Niebieskiego, którego większość nie chce. To sprawi krążenie i odmawianie mojej modlitwy. Trzeba przygotować mieszkanie, bo jutro przybędzie brygada czyszcząca kaloryfery.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 501
Wolna sobota, ale po wczorajszym umęczeniu w przychodni (7.00-20.00) zrywa dzwonek. Proszą na wizytę domowa, bo „tylko pan pomoże”, a chory wymagał wezwania pogotowia! Zły ma nieskończony repertuar: masz chęć iść do kościoła to zalewa cię pracą, chcesz wypocząć to chwali cię i zrywa do posługi.
Teraz podają informację o strasznym wypadku, pokazują walkę lwów o przetrwanie, a ja widzę marność naszego ciała (trawa, która rano jest zielona, a wieczorem uschła). Z przełączonej stacji płynie transmisja Mszy św. i pieśń: „Golgoto. Golgoto. To nie gwoździe Cię przybiły lecz mój grzech”. Jeszcze migawka z Fatimy.
W ręku mam dodatek do „Gazety wybiorczej” („Wysokie obcasy”) z art. „Madonna Ambitna blondynka”, gdzie zwraca uwagę zdanie; „wielokrotnie oskarżam o profanowanie symboli religijnych”. Powinniśmy prowokacyjnie sprofanować, ale pomniki ludobójców tow. Lenina i Stalina.
Hitler jednego dnia zlikwidował wszystkich, którzy wynieśli go do władzy („Przebudziła ich śmierć”). To ciekawy tytuł, ponieważ śmierć przebudzi większość! Płyną też obrazy umierających z głodu i apel Jana Pawła II.
Po odczycie intencji daję świadectwo wiary córce. Wraca „lepszy” kościół Baptystów, plotkujące kobiety, donosiciele, śledzący i podglądający innych („Big Brother”). W telewizji płyną obrzędy magiczne. Podjechałem pod krzyż, aby podlać kwiaty, a naprzeciwko stoją prostytutki! To szczyt obrażania Boga.
Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego przepływali; ateiści, ludobójcy komunistyczni i hitlerowscy, bogacze, konsumizm, hazard, wyzysk, brak pieniędzy na szpitale, oszustwa. W tym czasie na rogach chwieli się alkoholicy, a trwał upał, że trudno oddychać i żyć.
Mszy św. wieczornej towarzyszył rozgardiasz (ślub) z weselnikami i kwiatami...usiadłem skulony i smutny; ból, ból, ból. Proszę Pana o zabieranie pocieszeń, ułożenie życia dzieci i zabranie nałogu córce, pragnę cierpienia.
Podniosłem kamyczek spod kościoła po którym przechodził Pan Jezus w procesji z Monstrancją. W tym czasie postawiono przede mną wszystkie kwiaty weselników! Tak dziękuje Pan Jezus za moje kwiaty składane pod krzyżem. Wdzięczność jest nieznana ludziom.
Później to wszystko zabrano. Nie zostawiono Matce Bożej nawet jednego kwiatka...za chwilkę wyrzucą wszystko na śmietnik. Pan Jezus w Dobrej Nowinie mówił o Swoich, którzy będą musieli iść precz. To prawda, bo wielu kapłanów służy dwóm panom.
W telewizji będę oglądam film o ginących kaskaderach: śmierć na własne życzenie, a w „Polityce” art. o sędziach popełniających różne wykroczenia. To tylko trochę faktów dotyczących grzeszników obrażających Boga.
Dorzuć do tego ludobójców, sadystów, zwykłych zbrodniarzy, satanistów, handlujących ludźmi, gwałcących współwięźniów, chorych w zamkniętych szpitalach psychiatrycznych w Rosji, handlujących dziećmi i ludźmi.
Dla takich jak ja łaską jest cierpienie wynagradzające dla Pana Jezusa. Na ten moment "Poemat Boga-Człowieka" otwiera się na zapisie o cierpieniu (11.01.1947): „Zawsze będzie na ziemi cierpienie i śmierć. Nawet najbardziej czyści cierpią i będą cierpieć, a właściwie to oni będą cierpieć za wszystkich jako wynagradzające ofiary dla Pana /../ najbardziej święci będą chceszli być ofiarami, gdyż pojmą moc cierpienia (tom ostatni str. 133).
W nocy wrócił syn. Jutro jedzie po „żonę” (ślub za miesiąc, a już mieszkają razem). Ile jest form obrażania Boga, który właśnie ukazuje mi Swoje cierpienie; "zobacz jak to jest"!
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 480
Św. Piotra i Pawła
Zrywa budzik, a spałem jak głaz. W garażu wzrok zatrzymała kartka pisma „AVE”, gdzie słowa pieśni: „To Bóg wybrał mnie, a nie ja wybrałem Boga. Bóg daje ci tę łaskę, że się za Nim opowiadasz”. Tam były zdjęcia poprzedników Jana Pawła II. Serce zalało poczucie, że wszystko jest łaską daną przez Boga Ojca, a największa to powołanie do świętości.
Dzisiaj, gdy to opracowuję ogłaszają wyrok w Imieniu Rzeczpospolitej: „Nergal” jest niewinny za podarcie Biblii z okrzykiem, że to księga kłamstw. Robił to wiele razy za granicą. Zobacz co Szatan wyczynia w głowach pozbawionych Światłości!
Wszystkie łaski ujrzysz, gdy zostaną odebrane. Głupi ból pięty uniemożliwia mi swobodne chodzenie, a cóż dopiero bieg lub grę z wnuczkiem. Masz nogi, a nie chodzisz do kościoła. Ilu ludzi nie ma przeszkód, aby być w kościele...są na emeryturze i mają nadmiar czasu, a to drugi dar Boga - oprócz wolnej woli - z którego będziemy rozliczeni. Na tym tle zobacz moje cierpienie...
Nie wiedziałem, że dzisiaj jest święto kościelne i nie ma Mszy św. o 6.30. Ponieważ dodatkowo na nabożeństwo o 7.00 spóźniał się kapłan pojechałem do przychodni, gdzie był najazd „Hunów i Wandali”...do 20.00!
W tak wielkie święto nie byłem na spotkaniu z Panem Jezusem. Z powodu bólu wyszedłem z domu i odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego. Dzisiaj mam ścisły post w intencji pokoju w b. Jugosławii (Objawienie Matki Bożej Pokoju). Piłem tylko wodę, ale późnym wieczorem „złamałem się” i zjadłem bułeczki (na 34-36 godzin)...
Opracowuję ten zapis 13.08.2019 (IV Objawienie w Fatimie) i wiem, że jestem wybrany przez Boga, ale to nie ma nic wspólnego z naszymi wyborami na różne stanowiska, które zawsze wiążą się z jakimiś apanażami lub poważaniem ze względu na posiadaną władzę.
Wybranie przez Boga oznacza współcierpienie z Panem Jezusem, pragnienie modlitw, pouczania ludzi w "porę i nie w porę". W drodze po zakup krzyżyka mówiłem do przygodnych ludzi; o błędzie chwalenia śmierci nagłej, pracy do później starości, dorabianiu się bez końca, kupowaniu domów z ich remontami na sklepy (wynajem) oraz dwóch darach; wolnej woli i czasie.
Wolnej woli nie ma w państwach totalitarnych...w tym w islamie. Rodzisz się i od razu jesteś wyznawcą Allaha, nie możesz tej wiary porzucić, bo to jest "zdrada" i za to zabijają.
Ludzie nie rozumieją naszego obdarowani wolną ojczyzną, byciem katolikiem, posiadaniem wszystkiego; od sklepów zawalonych jedzeniem do miasta-sanatorium. Malo jest wdzięcznych, bo pozostała "resztka Pana"...
APeeL
- 28.06.2001(c) ZA CIERPIĄCYCH Z POWODU ODDALENIA OD KRÓLESTWA BOŻEGO
- 27.06.2001(ś) ZA POTRZEBUJĄCYCH WSPARCIA
- 26.06.2001(w) ZA WIERNYCH DO KOŃCA...
- 25.06.2001(p) ZA ZASKOCZONYCH NIEMIŁĄ SYTUACJĄ...
- 24.06.2001(n) ZA PRZEBUDZONYCH...
- 23.06.2001(s) ZA GŁOSZĄCYCH CHWAŁĘ BOGA OJCA
- 22.06.2001(pt) ZA PRZESTRASZONYCH NIEBEZPIECZEŃSTWEM
- 21.06.2001(c) ZA TYCH, KTÓRYM BRAKUJE PANA JEZUSA
- 20.06.2001(ś) ZA PROSZĄCYCH O PRZYSŁUGĘ
- 19.06.2001(w) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI BOGU W PRÓBIE ŻYCIOWEJ