- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 528
Święto św. Andrzeja, Apostoła
Wczoraj zaprosiłem Tatę pod mój dach i zostałem zadziwiony, ponieważ miałem wielką chęć do opracowywania zaległych zapisów (11), co powtórzyło się dzisiaj (7). Praca na Poletku Pana Boga trwała po dziesięć godzin (głównie w nocy).
Po krótkim śnie trafiałem na Mszę św. roratną o 6.30 z zapaleniem lampki pod moim krzyżem oraz przed kościołem. Dalej raduje prawidłowe działanie licznika na stronie internetowej.
Od Ołtarza św. Bóg Ojciec przekazał przez proroka Izajasza (Iz 49,1-6), że Izrael stanie się światłością dla pogan. Potwierdzam to, bo ta obietnica - z zawołaniem, a nawet wybraniem - spłynęła na mnie. To zarazem jest wielkie współcierpienie z Trójcą Świętą, ponieważ 99.99% ludzkości żyje tylko tym światem i trwa w marazmie duchowym mimo śmiertelnego zagrożenia morowym powietrzem, które przybyło od nas z Chin.
Padną też piękne słowa (Rz 10,9-18) o potrzebie nawrócenia...
1. masz wyznać, że "Jezus jest Panem (...) żaden, kto wierzy w Niego, nie będzie zawstydzony"
2. w swoim sercu masz uwierzyć we wskrzeszenie Zbawiciela
3. kto wezwie imienia Pańskiego, będzie zbawiony
4. wiara rodzi się z tego, co się słyszy, tym zaś, co się słyszy, jest słowo Chrystusa.
To zalecenia mistyka mistyków św. Pawła Apostoła całkowicie nieprzydatne dla potrzebujących nawrócenia. Nie możesz sam z siebie spełnić tego i to z serca, bo wypowiedzenie tych prawd ustami...jest nikomu niepotrzebne!
Na ten moment zespół muzyczny "Raz Dwa Trzy" stwierdza prawdę, że "Trudno Nie Wierzyć w Nic" ze słowami: "zapyta Bóg w niebie jak spłacę dług"?
Moja rada jest prosta: zawołaj do Boga Ojca normalnie, swoimi słowami - jak dzieciątko do ziemskiego taty - z prośbą o prowadzenie. Powołaj się na mnie, że "ten, tam tak pisze". Daj mi Ojcze jakiś znak.
Nic nie wiesz o Duchu Świętym, ale poproś o prowadzenie w przystąpieniu do Sakramentu Pojednania z przyjęciem Cudu Ostatniego (Eucharystii). Wejdź: Chronologicznie (w okienku 200) i przeczytaj jak stało się to u mnie (nawrócenie wymodliły pacjentki):
18.07.1988(p) ZA PRAGNĄCYCH SPOWIEDZI
15.08.1988(p) ZA POWRACAJĄCYCH DO BOGA
Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Bożym. Nie trzymaj się tego świata i nędznego ciała z jego zachciankami oraz naszej "mądrości", która jest głupstwem dla Boga.
Pan Jezus w Ewangelii: Mt 4,18-22 powołał rybaków Piotra i Andrzeja na swoich Apostołów. "I rzekł do nich: Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi. Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim".
Tak też stało się ze mną, ale dojście do mojej obecnej wiary trwało latami. Szatan wiedział, że będę ujawniał jego podłe sztuczki z pragnieniem zabijania nas jako dzieci Boga Ojca. Nawet 600 lat po śmierci Zbawiciela powołał większego od Niego "proroka" Mahometa. Zważ ilu jest proroków, a ile jeszcze będzie. Ja wg. tych braci jestem poganinem do skasowania. Od kogo to?
Przecież Bóg to Miłość Wszechogarniająca, a Przeciwnik to Nienawiść, którą każdy zna...od żony lub męża, podłych dzieci, sąsiadów, rodaków takich jak Budki i Tuski (noc teczek z zamachem stanu na premiera Jana Olszewskiego). To tylko przykład rodaków opętanych przez Szatana, którego bronią jest: władza, posiadanie i używanie tego życia (z seksem określanym miłością).
Eucharystia ułożyła się w kielich kwiatu: za wczorajsze szerzenie świadectwa na cały świat, a takie są obecnie możliwości komunikowania się...
APeeL
Aktualnie przepisane...
10.03.2005(c) ZA OBARCZONYCH RÓŻNYMI CIERPIENIAMI...
Większość ludzi nie może zrozumieć sensu naszego cierpienia, którego zazdroszczą nam Aniołowie. Symbolem cierpienia jest krzyż Pana Jezusa, Niewinnego Baranka, Syna Boga Żywego, którego zamordowano z zimną krwią wieszając między łotrami na Górze Czaszki. Popłakałem się...
Cóż oznaczają nasze cierpienia i krzyż...często diabelski: obżarstwo, palenie i chlanie, boksowanie się nawet niewiast oraz popisywanie się na granicy śmierci, itd.
W Słowie (Wj 32,7-14) lud wyprowadzony z niewoli egipskiej zbuntował się, odwrócili się od Boga i "utworzyli sobie posąg cielca ulanego z metalu (...): Izraelu, oto twój bóg, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej". Sam zobacz...
Dzisiaj mam wolny dzień w pracy w przychodni i przed wyjściem na Mszę św. o 6.30 śpiewałem: "Jeżeli chcesz Mnie naśladować", a w kościele wzrok zatrzymała kula ziemska z krzyżem oraz nowa figura Pana Jezusa na krzyżu.
Od Ołtarza św. popłynie tłumaczenie się Zbawiciela przed Żydami (Ewangelia: J 5,31-47): "Badacie Pisma, ponieważ sądzicie, że w nich zawarte jest życie wieczne: to one właśnie dają o Mnie świadectwo. A przecież nie chcecie przyjść do Mnie, aby mieć życie. Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli.
Jak możecie uwierzyć, skoro od siebie wzajemnie odbieracie chwałę, a nie szukacie chwały, która pochodzi od samego Boga?"
W "Super expressie" będzie tytuł: "Każdy niesie swój krzyż", a w "Naszym dzienniku" Jan Paweł II będzie oparty o krzyż ("Totus Tuus")...wzrok zatrzyma też mały krzyżyk na półce. Dzisiaj, gdy to przepisuję z jakiegoś programu telewizyjnego zatrzyma wzrok krzyż na dużej sali.
Z nagranej kasety popłynie moja gra na akordeonie z głosem syna, którego nie ma od wielu miesięcy. Później to cierpienie będzie pokazane na obrazie matki plączącej w rozpaczy po utracie córki w tsunami.
Jakże Pan nas pociesza, bo z jednej strony w ręku mam stara kasetę z pieśnią chwaląca Boga Ojca, a w drugiej ten głos zaginionego syna...i to do mnie. W sercu pojawiło się poczucie, że krzyż to Miłość do Zbawiciela, a tylko garstka idzie za Panem...
Własne przypomniał się cytat z książeczki o o. Pio: "krzyż nigdy nie pojawia się bez Pana Jezusa". Dodatkowo wzrok zatrzymał św. Franciszek oparty o krzyż święty oraz jakiś święty klęczącego pod krzyżem. To oznacza, że Pan nam pomaga i jest z nami. To wielka prawda, bo u mnie cierpienia zapowiada pęknięta Eucharystia (w różnym stopniu).
Przypomniał się wielki krzyż przyniesiony przez pielęgniarkę z likwidowanego oddziału wewnętrznego, który towarzyszył mi w gabinecie przychodni aż do emerytury, a teraz jest w mojej izdebce. W sercu pojawiło się odczucie, że krzyż to Miłość do Zbawiciela, a tylko garstka idzie za Panem...
Dzisiaj, gdy edytuję to świadectwo w ręku znalazł się ciężki krzyż z Panem Jezusem, który ktoś zostawił w kościele! Wiedzą o mnie w Królestwie Bożym...
APeeL
14.03.2005(p) ZA TYCH, KTÓRYM GROZI MARNY KONIEC
Zacząłem opracowywać to świadectwo wiary, a z telewizji popłynie informacja o poślizgnięciu się chłopca z upadkiem z Kasprowego Wierchu (250 m. w dół).
O 5.00 rano wzrok zatrzymał Pan Jezus z Całunu, a Jego Oczy wyraźnie uśmiechały się! Tego nie można przekazać naszym językiem, a ten fakt wyjaśni się później. Ruszyłem na Mszę św. o 7.00, a po drodze zabrałem babcię, która szła do kościoła w strasznej zawiei (bez parasola).
Na początek popłynie piękny śpiew chóru z zaleceniem, że mam osłaniać się Zbawicielem z wielką ufnością i pokorą. Popłakałem się mając w ręku obrazek: "Jezu ufam Tobie".
Prorok Daniel (Dn 13,41-62) przekazał relację ze zgromadzenia Izraela na wygnaniu, gdzie skazano na śmierć Zuzannę, fałszywie oskarżoną przez dwóch starców. Zawołała: "Wiekuisty Boże, który poznajesz to, co jest ukryte, i wiesz wszystko, zanim się stanie. Ty wiesz, że złożyli fałszywe oskarżenie przeciw mnie". Po dochodzeniu została uniewinniona.
To powtórzy się w Ewangelia: J 8,1-11, gdy do Pana Jezusa przyprowadzili kobietę, którą pochwycono na cudzołóstwie, a takie kamienowano. Pan zapytał: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci na nią kamień". Mogę powiedzieć (Ez 33,11): "Pan mówi: Nie chcę śmierci grzesznika, lecz aby się nawrócił i miał życie".
Zrozumiesz to mając moją łaskę i będąc uratowanym od niechybnej śmierci z powodu nałogu (hazardu i alkoholizmu). Napłynął obraz ożywienia już cuchnącego Łazarza jako odpowiednik mojego stanu.
Miłość Miłosierna Boga Ojca sprawiła, że mam odjęty nałóg i szczególnie rozumiem Dobroć Boga Ojca. Nie grozi mi już marny koniec. Przypomniało się też przebaczenie przez Pana Jezusa Piotrowi.
Jak oddzielić wiarę, Prawo Boże od naszego bytu codziennego, a wyżej od władzy. Właśnie uwagę zwróciła prośba Kościoła węgierskiego, który współpracował z bezpieką! U nas tego nie uczyniono, a Pan Bóg to widzi! Jakże cierpi z tego powodu Matka kapłanów, którzy służą dwóm panom. Przy okazji przekażę, że kapłan - agent nie kala tego, co czyni.
W tym czasie napłynęły obrazy dziarskich staruszków (ateistów), pewnych swego, do końca odmładzających się i dbających o kondycję.
Właśnie "Fakt" napisał pod okropnym zdjęciem prezydenta: "Marny koniec Kwaśniewskiego". Nie ważne jak prezydent zaczyna, ale jak kończy. Żal mi go, ale nie drgnie, nie budzi się. Natomiast w "Gazecie polskiej" jest "wyznanie" pani z SLD pragnącej emerytur dla prostytutek (zawód); "Panie zmiłuj się"...
Na dodatek w bardzo religijnej "Gazecie wyborczej" w art.; "Przebudzenie" będą słowa: "Życie jest snem z którego budzimy się, kiedy myślimy o Bogu".
Popłakałem się podczas podchodzenia do Eucharystii. To jest bardzo częste, gdy siostra śpiewa: "Ja wiem w Kogo ja wierzę" lub "Przyjdź Panie Jezu"...
W ramach później odczytanej intencji przepłyną osoby i sytuacje: żyjących na kocią łapę (takie "małżeństwa" są u moich trzech sióstr). Właśnie nasza matka ziemska płakała z powodu rozwodu dwóch z nich (śluby kościelne). Z drugiej strony mamy "pary" kochających się jak dwa aniołki Jarków i Leszków lub Ewek i Jadwig.
Dalej są skandaliści, złodzieje, karierowicze, młodzi piękni i naćpani, prowadzący życie do upadku na dno, a najgorsze jest to, że do marnego końca...śmierci ciała, a bardzo często do śmierci wiecznej czyli duszy.
APeeL
16.03.2005(ś) ZA PODĄŻAJĄCYCH ZA INSTYNKTEM...
Przebudził mnie sen erotyczny z prapizmem. W mojej łasce to straszny cierń, ponieważ niezależnie od mojej woli jestem poddawany dzikiemu pobudzeniu...nawet u zwierząt nie ma czegoś takiego.
Ten dar służy całemu stworzeniu ożywionemu dla prokreacji, a my mamy wolną wolę. Trzeba dodać, że moja przypadłość nie wynika z mojej woli, ale pojawia sie podczas snu, gdy jest ona wyłączona. To jak działanie kilku tabletek Viagry z wielkim pragnieniem grzeszności.
Zdążyłem na Mszę św. o 7.00, a Pan sprawił, że był spowiednik przed którym oczyściłem się z tej słabości porannej (w myśli). Odszedłem z płaczem z powodu tej łaski. Teraz, gdy to przepisuję (2021) ten cierń mam wyjęty, ponieważ na inne schorzenie zacząłem pobierać hormon żeński. Zobacz jak jedna choroba kasuje inną.
Dzisiaj król Nabuchodonozor (Dn 3,14-20.91-92.95) chciał przymusić trzech mężów, podobnych do mnie do czczenia złotego posągu. Wrzucił ich w końcu do rozpalonego pieca, a po ich cudownym ocaleniu sam się nawrócił!
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: J 8,31-42) tłumaczył Żydom i to uczonym w Piśmie Prawdę naszej wiary.
"Gdybyście byli dziećmi Abrahama, to byście pełnili czyny Abrahama. Teraz usiłujecie Mnie zabić, człowieka, który wam powiedział prawdę usłyszaną u Boga. (...) Gdyby Bóg był waszym ojcem, to i Mnie byście miłowali".
Przy mojej łasce jest to wszystko proste i jasne, ale naszym rozumem nie obejmiesz tego. Dlatego Żydzi dotychczas czekają na Mesjasza! Wystarczy wrzucić w komputer to, co było zapowiadane i to, co się stało. Odpowiedź wyskoczy natychmiast: Pan Jezus jest Zbawicielem!
Podczas podchodzenia do Eucharystii łzy płynęły po twarzy, a ból chciał rozerwać serce. "Czuwaj i módl się, abyś nie uległ pokusie", a w ręku znajdzie się zdjęcie Zbawiciela z "Pasji". Zapisuję to świadectwo, a z telewizji płynie obraz walki kobiet (kick-boksing).
Po wyjściu z kościoła, zjednany z Panem Jezusem zaprosiłem zapracowanego dorobkiewicza, ale wykręcał się brakiem czasu dla Boga. Powie ktoś, że nie wolno oceniać wiary innego. Zgoda, ale trzeba i mamy obowiązek wskazywać na pozory, bo tacy ludzie usypiają swoje sumienia. Nie chodzą na Msze Święte „obowiązkowe” i nie uczestniczą w życiu kościoła.
Jutro stwierdzą, że "umarli", a są! W jednym błysku każdy obejrzy - w jednym błysku - filmik ze swojego życia i sam się osądzi...spadając do Czeluści. Przez sekundę wyobraź sobie taki śmierdzący kurnik z krzykami skazanych na wieczność, bo dożywocie nic nie znaczy...przeczytaj książkę: "Za pięć godzin ujrzę Pana Jezusa" napisaną w celi śmierci.
Jak wiele dobra mogliby uczynić parafianie tylko z mojego bloku! To tkwienie w marazmie duchowym wynika z działania Szatana. „Matko Najść. do Serca Twego mieczem boleści wskroś przeszytego”…taki jest też stan mojego serca, bo widzę zgubę żyjących w pogaństwie.
Szatan dysponuje trzema bombami neutronowymi: władza, posiadanie i wszelkiej odmiany "miłości" (nie ma tam małżeńskiej z błogosławieństwem Boga).
Deus Abba nic nie ukrywa. Nawet Sam się ukazał siostrze Eugenii E. Ravasio. Nie jest wyobrażonym przez nas starcem, bo w Królestwie Bożym nie ma starości. W tym czasie wg korporacji TVN wszystko powstało na dnie oceanu z cyjanobakterii (sinic), a ja zapytam...skąd wiadomo, że wówczas były oceany?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 533
Moje zapiski mają charakter świadectwa wiary, ale zarazem są instruktażem w odczytywaniu Woli Boga Ojca ("bądź Wola Twoja"). To jest jedyny cel naszego życia, bo inaczej nie wrócisz do Ojczyzny Niebieskiej. Trafiłeś tutaj nieprzypadkowo, ponieważ nigdzie tego nie przeczytasz.
Ja opisuję nasze życie codzienne z decyzjami "błahymi", ale przenieś to na budowę domu lub Centralnego Portu Lotniczego...bez wcześniejszej modlitwy. Co możesz przewidzieć nawet w tej chwilce?
Wciąż wracam do czasu naszego przebudzenia, ale piszę to dla poszukujących odczytywania Woli Boga Ojca, a nie szyderców. Większość interesujących się bojem duchowym nic nie wie o działaniu Szatana, upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji. którego zadaniem jest szkodzenie dzieciom Boga z ich zabijaniem.
Jest oczywiste, że demon jest niezmordowany i ma dostęp do wszystkiego...w tym do naszych pragnień. Nie usłyszysz o nim nawet w Kościele Świętym, a wszystko poznajemy po owocach.
Żona wyszła wcześniej na Roraty, a ja zostałem obudzony o 5:50. Kłamca natychmiast udał zatroskanego o mój wypoczynek i dla niepoznaki (w pierwszej osobie) sugerował: "poleżę, prześpię się, a do kościoła pójdę wieczorem". Po chwilce zapytałem sam siebie: dlaczego zostałem obudzony o 5:50, bo to oznaczało zaproszenie na Mszę św. o 6:30.
Zerwałem się z podziękowałem Bogu Ojcu i tak znalazłem się w ciemnym kościele z palącymi się świecami w dłoniach kobiet, w tym żony. W oczekiwaniu na Mszę św. zacząłem odmawiać "Anioł Pański", a na zakończenie zawsze dodaję słowa z pieśni: "Pod Twą obronę Ojcze na niebie, grono Twych dzieci swój powierza los. Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios"!
Nagle wyszła procesja ministrantów z krzyżem i świecami, za nimi dzieci i kapłani! W jednej sekundzie wyjaśniło się kuszenie Szatana, a ja zacząłem krzyczeć z dziękczynieniem!
Na ten czas popłynie piękne Słowo Boże...
Prorok Izajasz (Iz 2,1-5) będzie mówił o przyszłym Królestwie Bożym, które już tutaj...jest w nas. "Prawo wyjdzie z Syjonu i słowo Pańskie - z Jeruzalem". Pan nauczy nas dróg swoich, "byśmy kroczyli Jego ścieżkami".
Psalmista wołał ode mnie (Ps 122,1-2.4-9): "Idźmy z radością na spotkanie Pana"
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mt 8,5-11) wskazał na wiarę setnika, który prosił o uzdrowienie sparaliżowanego sługi, a zarazem dodał: "Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój". W tym momencie sam zaprosiłem Deus Abba pod mój dach!
Padnie piękne pozdrowienie: "Pan z wami", które przypomina zdanie z psalmu..."Niechaj z nami będzie Pan". Podczas modlitwy z zawołaniem: "Przyjdź Panie Jezu" mówiłem "przyjdź Ojcze nasz"...
Eucharystia przewijała się do przodu, tak jak lubią. Zapytasz: a co sprawiło zaproszenie Taty pod swój dach? Ja zaprosiłem Tatę z serca, ale zostałem zaskoczony niespodziankami:
1. "Niepotrzebna" zmiana modemu routera sprawiła, że - podczas edycji zapisów - przestał psuć się licznik wejść na stronę! Wielka radość zalała serce, ponieważ ujrzałem w tym działanie Boga Ojca, który widział moje zakłopotanie w ewangelizowaniu...
2. Tuż po Mszy św. edytowałem wczorajszy zapis oraz pięć zaległych z 2005 r. z powtórką takiego zestawu wieczorem!
3. W programie II Polskiego Radia (słucham b. rzadko) trafiłem na tęskną muzykę żydowską (pieśni z ziemi Izraela lub klezmerskie)...
Przypomniałem sobie, że bracia starsi w wierze obchodzą Święto Chanuka...jako upamiętnienie poświęcenia Świątyni Jerozolimskiej w roku 165 p.n.e. Święto Poświęcenia lub Dzień Ognia trwa przez 8 dni od niedzieli 28 listopada. Zaskoczony popłakałem się z wołaniem: "Tato! Tato! Z tęsknoty za Tobą pęknie mi serce"...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 506
Przed dwoma dniami miałem intencję: za płaczących z wdzięczności Bogu Ojcu, która otworzyła nowy okres mojej wiary! Na tę chwilkę otworzyłem broszurę "Bóg Ojciec mówi do Swoich Dzieci" (przekaz do S. Eugenii E. Ravasio), gdzie trafiłem na prośbę Deus Abba o kult. Ma być wprowadzony...wszędzie, gdzie się znajdujemy ze świętem w pierwszą niedzielę sierpnia.
To długi wywód, który potwierdza odczucie mojego serca, ponieważ wspominamy świętych, a Pan Jezus przesłania Boga Ojca w Trójcy Świętej. Tacy jesteśmy, ale dziwi mnie ospałość hierarchii Kościoła Katolickiego. To uczeni w Piśmie, którzy nie wołają do Ducha Świętego, ale wszystko "badają". Dotychczas nie uznano Objawień Matki Bożej Pokoju w Medziugorie.
Siedziałem w nocy, źle spałem, ale zostałem obudzony na czas porannej Mszy świętej. Zawsze nastawiam budzik, a zarazem proszę o obudzenie przez Anioła Stróża. Jest wielka różnica pomiędzy zerwaniem w fazie snu głębokiego, a delikatnym obudzeniem...jak matka dzieciątko.
Dla mnie jest to szczególnie ważne, ponieważ wystarcza krótki sen, aby być sprawnym przez wiele godzin. Błyskawicznie zdążyłem zrobić poprawki w nocnym zapisie, wykąpać się, pobrać leki i wypić kawę.
W drodze do garażu moje serce zalała niewyobrażalna wdzięczność Bogu Ojcu. Pierwszy raz w życiu "krzyczałem" powtarzając: "Tato dziękuję! Tatusiu dziękuję...za sprawność, wzrok, wiarę oraz pokój w ojczyźnie"...nawet nie wymieniłem Eucharystii. Pod kościołem zapytałem: "Panie Jezu! Dlaczego nie czyniłem tego dotychczas?"
W wielkim uniesieniu wchodziłem do Domu Boga Żywego. Przeciętny człowiek negujący istnienie nadprzyrodzoności nie zauważy bezmiaru zalewających go łask! Tak też jest z racjonalistami, ateistami oraz wszelkiej maści wrogami jedynie prawdziwej wiary.
Właśnie św. Paweł wskazał (Rz 13,11-14): "Rozumiejcie chwilę obecną: teraz nadeszła dla was godzina powstania ze snu. (...) Odrzućmy więc uczynki ciemności (...) żyjmy przyzwoicie jak w jasny dzień: nie w hulankach i pijatykach, nie w rozpuście i wyuzdaniu, nie w kłótni i zazdrości (...) dogadzając żądzom".
Na ten czas Pan Jezus ostrzegał nas (Mt 24,37-44), bo przed potopem też jedli pili i lulki palili, a nie spostrzegli się, kiedy Noe wszedł do barki i odpłynął z rodziną, dobytkiem oraz wszystkimi zwierzętami. Tak również będzie z przyjściem Syna Człowieczego. "Czuwajcie więc, bo nie wiecie, w którym dniu Pan wasz przyjdzie"...
Podczas podawania Komunii św. do długiej kolejki podszedł do mnie z żoną Pan Jezus (drugi kapłan z boku). Po przeżegnaniu się padłem na kolana, a św. Hostia przewijała się do przodu (jak lubię). Po chwilce ustawiła się pionowo wzdłuż jamy ustnej, co oznacza zjednanie z Bogiem Ojcem ("My") oraz zamieniła się w laurkę (podziękowanie za moją oddanie). Na końcu było to zawiniątko dla żniwiarza na Poletku Pana Boga.
W ekstazie mój wzrok przykuła korona z kwiatów na głowie Anioła Pokoju z Medziugorie. Musiałem głęboko oddychać, w nadbrzuszu pojawił się pokój i słodycz duchowa, która zalewała także usta...chciałbym klęczeć bez końca. W tym czasie siostra zaśpiewała dwie pieśni:
1. "Pan blisko jest, w Nim moja moc"
2. "Boże wieczny, Boże żywy".
Uwierz mi, że Eucharystia jest Cudem Ostatnim. Wróć natychmiast do Boga Ojca, bo została nas tylko garstka wobec nawałnicy duchowych Hunów i Wandali. Apokalipsa już trwa, a Pan Jezus idzie do nas w chwale...milowymi krokami.
Wiedz, że jeden będzie wzięty, a drugi zostawiony. Dla człowieka normalnego są to "strachy na Lachy": nie wraca do Boga i umiera jako poganin lub neopoganin.
Nie jestem prorokiem, ale wszystko jest pokazane. Pan Bóg nie rzuca słów na wiatr! Powtarzam: Pan Bóg nie rzuca słów na wiatr!! Inaczej jest u wszelkiej maści bożków ziemskich lub polityków, którzy mówią w zależności na którą nogę wstaną!
Właśnie w TVN 24 pokazano...
1. Dokument o "Aniołkach Putina Putina, który choruje na bycie królem świata. To gangi różnego typu rozsiane po świecie, których w Australii reprezentują Kozacy na motocyklach ("Nocne wilki")...obnoszący się z wiarą w tego bożka (jego wizerunki mają na koszulkach). Sam zobacz, co Szatan wyprawia w głowach swoich wyznawców.
Nie trzeba szukać daleko, bo u nas też były procesje z "obrazem" Lecha Kaczyńskiego. Nawet proboszcz powiesił taki w naszej świątyni, a jego żona była zwolenniczką aborcji. Dom Boga staje się mauzoleum...
2. Teraz, gdy to zapisuję w TVN 24 Donald Tusk z Radziem Sikorskim - na jakimś spędzie w Gdańsku - mulili mózgi zebranych wyznawców. Nawet poczuł się czarodziejem: to liberał typu "multi-kulti", który żegna chleb krzyżem, ale nie wspomniał, że jest katolikiem...zarazem będzie dawał śluby dwóm chłopom. Jego ojczyzną jest "Związek Republik Europejskich". Trudne pytania od zebranych czytał Radzio i sam na nie odpowiadał.
Dzisiaj, już zdrowy - podczas meczu oldbojów w piłce nożnej - mogłem odmówić moją modlitwę w intencji tego dnia (11.15-12.45). Kiedyś Eliasz, który ocenił moją łaskę wiary (witryna: "dwa zdania o sobie") dociekał jak to wszystko odczytuję.
Przed wyjściem miałem do wyboru:
- lekceważących czasy ostateczne (Apokalipsę)
- nie widzących niebezpieczeństwa
- nie widzących potrzeby powstania ze snu
- za troszczących się bezmyślnie o byt...
Jednak modlitwa serca popłynie wg ostatecznie odczytanej. Już dawno tak nie płakałem podczas zawołań za te ofiary. To zarazem była wielka łaska, bo łzy koją cierpienie duchowe. Przy okazji byłem w tak potrzebnym ruchu i to w łagodnych promieniach słońca...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 580
Po wczorajszej pracy do 4.00 rano - z uczestnictwem w dwóch Mszach św. i niedoborze snu - padłem jak zabity. Przekażę ci, jak działa Szatan..."wpuszczając" pokusy do naszego mózgu (komputera).
Ten dzień zaczął się przedłużeniem kuszenia z dnia wczorajszego, bo będąc na fali "pomocy Bożej" zadzwoniłem - mimo napływającego "nie" - do okręgowej oraz naczelnej izby lekarskiej...i pogadałem sobie z urzędnikami, którzy siedzą tam, aby chronić wielce szanownych prezesów.
Przepraszałem za brak posłuszeństwa...subtelnie skuszony przez Księcia Ciemności. Straciłem pokój i radość Bożą, a właśnie o to chodziło. Nawet teraz napłynęła myśl, aby dzwonić do córki chrzestnej, która zajęła część mojego spadku po rodzicach. Zważ, że ponownie chodziło o rozproszenie, abym nie ujawniał działania upadłego Archanioła o nadprzyrodzonej inteligencji...w czynieniu zła!
Nigdzie nie przeczytasz takiego świadectwo wiary "z tu i teraz", a zważ, że jestem w stanie ekstazy po zjednaniu z Ciałem Duchowym Pana Jezusa (po obecnej Mszy św. porannej). W tym momencie muszę zaznaczyć, że koledzy psychiatrzy negują istnienie natchnień, a to wyklucza istnienie Boga Ojca oraz Kłamcy. Jak trzeba być zaślepionym, aby w obecnym czasie (elektroniki) nie widzieć tego?
Wróćmy do przebudzenia, czasu z błyskami "dobrych rad" od Księcia Kłamstwa...
1. Mam napisać list otwarty do prezesa NIL z wytknięciem mu spotkania z Tomaszem Grodzkim (obaj są torakochirurgami i potrzebują wzajemnego wsparcia). Myślę, że marszałek Senatu RP powinien otrzymać jakąś blaszkę z napisem "zasłużony"!
2. Mam też napisać do OIL, bo bezprawnie przedłużyli czas wyborów! Nikt ich nie chce, ale "można dalej głosować". Ten pomysł powinien być rozpowszechniony...
3. Czekam na telefon od pełnomocnik do spraw zdrowia lekarzy, ale nie chce mnie znać, woli ładnie pisać w "Pulsie"...
4. Córka chrzestna zajmuje bezumownie moją część spadku. Kto dał jej zezwolenie na prowadzenie sklepu? Jak się rozlicza w Urzędzie Skarbowym i co na to ZUS, bo jej mąż na emeryturze pracuje tam od rana do wieczora?
5. Właśnie teraz, gdy to zapisuję mam skontaktować się z informatykiem w sprawie mojej strony internetowej.
Jest oczywiste, że te sprawy dotyczą mojej osoby i innych nie obchodzą, ale daję je jako przykład ataku demona. Chodzi o to, aby pokazać jak odmieni się moje serce po zjednaniu z Panem Jezusem Eucharystycznym!
Sprawdź to na swojej osobie i ogarnij tych, którzy odpowiadają za losy nasze i świata całego. Szatan swoim nieświadomym "wyznawcom" nawet pomaga, ale do czasu...próby nawrócenia się!
Podczas przejazdu do kościoła słuchałem nagranych słów ks. Jerzego Popiełuszki o naszej ojczyźnie ("spojrzał" później z obrazu w kościele). Tyle ofiar, a tu ustawiony rodak, Robert Biedroń stwierdza, że zamiast pomocy dostaniemy "figę z makiem".
Nawet nie widzi że - w swoim zaślepieniu - należy do "szujni i szczujni" (wg Stefana Niesiołowskiego). Wprost chce się napisać do niego, aby uważał na siebie, bo jeszcze żyją synowie i wnuczki tych, których zabito w bestialski sposób.
W kościele, na prośbę kapłana od Ołtarza św. przeprosiłem Boga Ojca za moje grzeszności. Z tego też miejsca padną też słowa proroka Daniela (Dn 7,15-27), który w wizji ujrzał cztery nadchodzące królestwa. Czwarta bestia pochłonie "całą ziemię, podepce ją i zetrze", a jego król będzie "wypowiadał słowa przeciw Najwyższemu i wytracał świętych".
Po czasie "władzę, i wielkość królestw pod całym niebem otrzyma lud święty Najwyższego. Królestwo Jego będzie wiecznym królestwem; będą Mu służyły wszystkie moce i będą Mu uległe". Pomyślałem o czekającym nas boju z Państwem Islamskim, które zatknie półksiężyc nad Watykanem. Dlatego błagam rządzących, aby skierowali się o pomoc do Opatrzności Bożej.
W psalmie były słowa (Dn 3,83-87.56): "Chwalcie na wieki najwyższego Pana. Błogosławiony jesteś, Panie, na sklepieniu nieba, i wywyższony na wieki". Natomiast w Ewangelii (Łk 21,34-36) padnie zalecenie modlitwy "w każdym czasie, abyście mogli stanąć przed Synem Człowieczym". Pan Jezus będzie ostrzegał przed Dniem Ostatnim, aby "nie przypadł na was znienacka, jak potrzask. (...) Czuwajcie więc i módlcie się w każdym czasie, abyście mogli uniknąć tego wszystkiego, co ma nastąpić, i stanąć przed Synem Człowieczym".
Niewierzący musi dotknąć rany w boku Pana Jezusa, bliżej ujrzeć jakiś cud. Po to właśnie są, dla mnie całkowicie niepotrzebne, bo błogosławieni ci, którzy nie ujrzeli, a uwierzyli.
Tak się stało, że świadectwo z poprzedniego dnia opracowałem tuż przed Mszą św. wieczorną, a to było wyraźnie zaproszenie na ponowne spotkanie z Panem Jezusem! Dobrze, że posłuchałem, bo tuż po rozpoczęciu nabożeństwa została podana intencja modlitewna tego dnia!
Podczas podchodzenia do ponownej Komunii św. płynęła pieśń: "O! Mój Jezus w Hostii skryty na kolanach błagam Cię". Ciało Pana Jezusa przewijało się do przodu...tak jak rano, a bardzo to lubię.
Później trzymałem w ustach zawiniątko jak największy skarb na świecie, który po połknięciu sprawił uniesienie duchowe (ekstazę) ze wzdychaniem, poczuciem pokoju i Bożej słodyczy. W tym czasie siostra zaśpiewała: "O! Mój Jezu w Hostii skryty na kolanach błagam Cię (...) nie gardź moją cichą łzą".
To Cud Ostatni! Moje serce zalała wszechogarniająca Miłość Boża. W tym stanie mogłem oddać cały majątek, wszystkich krzywdzicieli z samorządu lekarskiego uścisnąć, a nawet oddać za nich życie.
Niespodziewanie żona przyniosła ze szmateksu krzyżyk z Ziemi Świętej za który nie chcieli zapłaty (musiał być w jakiejś kieszeni). Ja wiem, że to był dar od Zbawiciela!
Z radości pocałowałem Pana Jezusa z Całunu, a On, Nauczyciel, Droga i Prawda powiedział do mnie przez Vassulę; „każdy krok, który czynisz błogosławię!”
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 524
Po przeczytaniu wczorajszego zapisu - popłakałem się jak dziecko - z powodu pomocy uzyskanej od Boga Ojca. Ja nigdy nie płaczę na tym wygnaniu, bo moja największa krzywda jest niczym wobec umierających z braku wody i chleba oraz pomocy w miejscach, gdzie trwają wojny.
Nigdy nie miałem takiego poczucia wdzięczności, które potwierdzają słowa Pana Jezusa: "za wszystko dziękujcie". Z całego serca zawołałem na kolanach: "Tatusiu! Niech zawsze będę taki wdzięczny, miły i pocieszający tych, którzy tego potrzebują, bo to przyciąga do Ciebie niewiernych".
To było dziękczynienie z głębi mojej duszy i to nie za uratowanie zdrowia lub życia. To, co piszę jest zarazem świadectwem, że Deus Abba pomaga nam w sprawach codziennych. Proszę czytających, aby w swoich problemach wołali do Boga, ale nie "na próbę" lub bez sensu.
Przykładem jest proszenie o zdrowie odchodzącego staruszka, a trzeba do niego wezwać kapłana, aby otrzymał Sakrament Namaszczenia Chorych z późniejszą modlitwą przy zapalonej gromnicy. Bardzo często widziałem to trafiając pogotowiem do wiejskich chatek...ze świętymi pacjentami.
Każde świadectwo czyta się ok. 10 minut, a jego napisanie wymaga wiele wysiłku i to w prowadzeniu przez Ducha Świętego...zarazem sprawia radość Bożą, której nie można wyrazić.
Nie ma aktualnie takiego dziennika na świecie, gdzie ktoś przekazuje przeżycia mistyczne "na żywo", prosto z frontu walki duchowej z Szatanem, a opisy potwierdzają istnienie Boga Ojca "Ja Jestem". Kiedyś spotkałem mającego podobną łaskę, który nie czuł potrzeby ewangelizowania, a nawet nie potrafiłby tego uczynić.
W drodze na Mszę św. o 6.30 dziękowałem za posiadanie samochodu, bo pisałem przez 10 godzin do 4.00 rano. W największym pragnieniu nie uczyniłbym tego...
Kapłan zalecił od Ołtarza św. dziękowanie Boga Ojcu, a później prorok Daniel (Dn 7,2-14) przekazał swoją nocną wizję o bestiach, które pokazuje się w obecnych filmach dla dzieci! Tam też ukazał się Bóg Ojciec, a przez moje ciało przepłynął dreszcz z ponownym zalaniem oczu łzami, a ten dar koi nasze ciało fizyczne.
"A oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego. Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie".
Zapisuję to po dobie, w środku dzisiejszej nocy i ponownie płaczę, ale są to już łzy Prawdy. Wzywam wszystkich "wielkich" tego świata, ale zebrali się i nie "walczyli" o klimat, ale o swoje i nasze zbawienie.
Natomiast prorok zalecił, aby nie chwalić samych siebie, ale błogosławić na wieki najwyższego Pana (Dn 3,77-82)...poprzez góry i morza, rzeki, wieloryby, ptaki, a nawet trzody i dzikie zwierzęta aż do ludzi! Zdziwiłem się, bo w moich zapiskach, też miałem podobne zawołanie.
Zważ na cierpienie proroka Daniela, który do swojej śmierci nie doczekał tego, co ja! Z drugiej strony Zbawiciela nie rozpoznał dotychczas naród wybrany.
Natomiast Pan Jezus wskazał na znaki świadczące o nadchodzącym Królestwie Bożym (Ewangelia: Łk 21,29-33): "Zaprawdę, powiadam wam: Nie przeminie to pokolenie, aż się wszystko stanie. Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą". My bierzemy wszystko po ludzku, bo "pokolenie" traktujemy jako nasz czas.
Eucharystia ułożyła się w laurkę jako podziękowanie za pracę do 4:00 rano z przybyciem tutaj po dwóch godzinach, a wzrok przykuł wieniec z kwiatów na głowie Anioła Pokoju z Medjugorie.
Później siostra zaśpiewała wstrząsające pieśni:
1. Zróbcie Mu miejsce Pan idzie z Nieba: "Otocz Go wkoło rzeszo wybrana. Przed twoim Bogiem zginaj kolana"...
2. Ty Boże wszystko wiesz: "Ty znasz moje serce. Więc prowadź mnie wiekuistą drogą".
Padnij na kolana w tej chwilce i podziękuj za wszystkie łaski. Zrozum, że nie ma żadnego innego Boga oprócz "Jahwe" (Ja Jestem). Uwierz mi, że jesteśmy po śmierci i naprawdę będziemy radować się w niebie!
Podziękujesz mi, gdy spotkamy się w Królestwie Niebieskim, a z czasem, który szybko płynie jest coraz trudniej nawrócić się. Wielu później mówi: "jakie życie taka śmierć"...często z przekleństwem na ustach.
APeeL
- 25.11.2021(c) ZA RZUCONYCH NA POŻARCIE LWOM...
- 24.11.2021(ś) ZA WALCZĄCYCH O PRZETRWANIE...
- 23.11.2021(w) ZA OFIARY GUŁAGU ZIEMIA...
- 22.11.2021(p) SPEŁNIENIE PROŚBY DO BOGA OJCA...
- 21.11.2021(n) ZA TYCH, KTÓRZY DZIĘKUJĄ ZA CIERPIENIE
- 20.11.2021(s) ZA OFIARY NAPADU PRZEZ DEMONA...
- 19.11.2021(pt) ZA POGŁASKANYCH PRZEZ PANA JEZUSA...
- 18.11.2021(c) ZA ZWABIONYCH PRZEZ WŁADZĘ
- 17.11.2021(ś) ZA TYCH, NA KTÓRYCH CZEKA PAN JEZUS...
- 16.11.2021(w) ZA CAŁKOWICIE PUSTYCH DUCHOWO...