Jakże Bóg Ojciec pomaga nam każdego dnia. Większość katolików nie prosi o prowadzenie, a jeżeli już...to nie zauważy otrzymanej pomocy. Przecież tak jest z każdym dobrym ojcem ziemskim, który dba o codzienne potrzeby swojego dziecka.
Pan Bóg prowadzi nas także w drobnych sprawach, a takie zawracają głowę, sprawiają rozproszenia, stratę czasu oraz niepotrzebne koszty. Zrozum, że wszystko jest pokazane, bo Bóg Ojciec niczego nie ukrywa, ale większość wierzących nie potrafi ujrzeć owoców tej pomocy.
Wymienię kłopoty z tych dni...
1. Pomoc w ataku na moją sieć internetową przez Netię, nie jestem żadnym specjalistą, ale od razu "awaria" telefonu dziwnie "pachniała" (zarazem wyłączył się internet). Wszystko udało się usunąć jednego dnia, a dzisiaj dodatkowo napisałem, że nie zgadzam się na ich pełną ochronę (40 zł/m-c).
2. Załatwienie leków, skierowania na badanie i kontrolne usg jamy brzusznej
3. "Samoistnie" ustąpiło długotrwałego skrzypienia hamulców, pozostała tylko regulacja linek zmiany biegów, a przy okazji wymienię olej silnikowy, który wożę niepotrzebnie w bagażniku.
4. Dosłownie "skręcono mnie" samochodem do technika dentystycznego, który wczoraj wziął do reperacji protezę zębową, a na ten czas znalazłem starą (głównie chodziło o Komunię św. i rozmowy z żoną).
5. Pomoc w zapisach dziennika duchowego...ostatnia intencja została podana na zakończenie drzemki.
6. Niepokoiłem się o modyfikację strony internetowej, ale posłuchałem natchnienia, aby sprawdzić pocztę. Właśnie dokonujący tej usługi prosił o kody, bo może wykonać wszystko jutro. Prawie chciało się krzyknąć...myślałem o dużym koszcie (2 tysiące, a tu tylko 500 zł.)
Uwierz mi, że tak jest naprawdę! W sprawach technicznych zawsze wołaj do św. Józefa. Teraz przenieś to na działanie premiera, szefów partii, a nawet samego prezydenta Andrzeja Dudy, który uwierzył w swoje przywództwo w kolacji antyputinowskiej. Ile ma rakiet balistycznych w magazynach?
Dlaczego nie widać go w Świątyni Opatrzności Bożej? Właśnie trafię na jego rozmowę w RFM. Prezydent nie może biec tam gdzie go zapraszają, aby chwalić się.
Uwierzył w moc USA, NATO i w siebie samego, a jest człowiekiem słabym (ma tylko dar przemawiania bez kartki). Natomiast mocarz ze Wschodu jest opętany władzą nad światem...może nas ocalić tylko Bóg Ojciec!
Nie planowałem Mszy świętej porannej, ale zostałem obudzony o 6.00. W ten sposób dwa razy przystąpię do Eucharystii! Czytania przeszły na rozmyśleniach, a zjednanie z Panem Jezusem wywołało przemianę duchową.
W wielkim bólu uczestniczyłem w nabożeństwie wieczornej Drogi Krzyżowej. Chwilami chciało się płakać z powodu ataków Szatana: gadania, żartowania z córką, która nas odwiedziła oraz napływających fal nienawiści...do uporczywie mnie nękających.
Wówczas Szatan sprawia rozproszenie z podsuwaniem "walki z wrogami". Łapiesz się na tym, a ten powtarza wszystko zmieniając osoby. Przenieś to na tow. Putina, którego upadły Archanioł, Kłamca i Niszczyciel wciska odbudowę ZSRR.
Cóż da zdobycie całego świata, gdy gubisz duszę! Tak jest z opętanymi, a w "Fakcie" Aleksander Kwaśniewski stwierdza, że Putin jest nienormalny. Myli się, ponieważ W. W. Putin wymaga egzorcyzmów, ale jest już za późno!
Po zjednaniu z Duchowym Ciałem Zbawiciela...patrzyliśmy sobie w oczy, bo przed Ołtarzem św. był wielki wizerunek Pana Jezusa z Całunu. APeeL
Wczoraj nie zachowałem czujności, bo tuż po posypaniu głowy popiołem zachciało mi się "miłości". Tak jest z zawołanymi, a co najgorsze z wybranymi (św. Piotr). W niedawnej rozmowie z kapłanem powiedziałem, że Szatan atakuje nas w wielkim sprytem i mocą...szczególnie czcicieli Matki Zbawiciela.
Św. Jan od Krzyża mówi, że wielu jest wezwanych...czy jesteś wybrany? "Jeżeli jesteś wybrany, to czyń starania, bo bliżej jesteś zguby niż zbawienia! Porzuć wszystko, umartwiaj język, pilnuj myśli.
Największa mądrość - umieć milczeć i nie zważać na słowa, uczynki i życie innych! Nie zważaj na cudze niedoskonałości. Mów mało i nie wtrącaj się w sprawy o które cię nie pytają. Nie rozpraszaj serca nawet na chwilkę. Nie sprzeczaj się. Najważniejszy jest pokój serca. W postępowaniu pytaj - jak zrobiłby Jezus?
W kroczeniu drogą doskonałości musisz pokonać świat, szatana, ciało (zmysły). W pokonywaniu świata - musisz w swoich myślach zrównać wszystkich ludzi, dobra nie istnieją, nie wolno martwić się o jutro, nie gorsz się niczym i nie dziw (nie ma cię)"...
Podczas pieśni "Któryś za nas cierpiał rany, Jezu Chryste zmiłuj sie nad poganami"...zmieniłem jej słowo. Eucharystia ułożyła się w postaci laurki, uniesienie duchowe trwało długo, zesłabłem i musiałem spać. W późniejszej pokusie wzrok zatrzymał poniższy obraz...
Nie trzeba żadnych słów, bo wszystko mówi korona na Najświętszym Sercu Pana Jezusa. Ja od razu to odczytałem, ale gubi nas ciało fizyczne...kula u nogi nieśmiertelnej duszy pragnącej świętości.
Dzisiaj przystąpię do spowiedzi, ponieważ nieczysty nie mogę zjednać się z duchowym Ciałem Pana Jezusa. Wiem, że to się stanie. Najlepiej jest przekazywać grzechy Panu Jezusowi przez kapłanów, którzy znają naszą duchowość. Tak się stanie, bo tacy rozumieją czym jest poczucie grzechu w sensie zjednania się z Panem Jezusem w Eucharystii.
Właśnie przed Ołtarzem św. dano wielki wizerunek Pana Jezusa z Całunu. Popłakałem się po spowiedzi. Tylko nie mów mi, że powinna być ogólna lub spowiadanie się wszyscy wszystkim (błędny Neokatechumenat podsunięty papieżowi Benedyktowi XVI).
Zacząłem odmawiać "pokutę" czyli koronkę do Miłosierdzia Bożego...chciałbym, aby to trwało do końca życia. "Boże mój! Tato! Tatusiu!".
Na samej Mszy św. w serce wpadła pieśń błagalna do Boga Ojca, aby dał nam poczucie Swojej Obecności! Jeden raz to przeżyjesz i będziesz wiedział, bo opis zawsze sprawia zdziwienie...
W moim uniesieniu duchowym przepłynęły czytania, a po zjednaniu z Duchowym Ciałem Pana Jezusa (w Eucharystii) znalazłem się po wielką figurą Zbawiciela z Najświętszym Sercem i otwartymi ramionami...
O 18.15 podczas towarzyszenia grającym w piłkę nożną odmówię modlitwę: za tych, którzy nie chcą paść na kolana (wczorajsza) oraz obecną za niszczących czystość...
APeeL
Środa Popielcowa
Po przebudzeniu i przeczytaniu doniesień politycznych...zapowiadających zagładę świata Pan podsunął mi stygmatyczkę Katarzynę Szymon. Nie uznaną przez Watykan jako błogosławioną lub świętą, mimo posiadanych stygmatów i tego co doświadczyła oraz przekazała.
To jest przerażająca wizja, tego co ma nadejść. Ja wiem o tym, ale nie mam mocy przestrzegania, wzywania wierchuszki naszej władzy i świata do Opatrzności Bożej. Gdzie dojdziesz w tym zagrożeniu bez interwencji Boga? Tym bardziej, że mamy specjalnie wybudowaną Świątynię na którą tyle lat łożyłem.
Istnieje wiara w moc broni wszelkiego rodzaju, a z synem szatańskim nie wygrasz. Przecież widzisz, co czyni...wystarczy, że na Ukrainie opanował reaktory atomowe. W Holandii może zniszczyć wszystkie zapory, a w Unii Europejskiej zaatakować lotniska.
Katarzyna Szymon miała pachnące fiołkami stygmaty (jak u o. Pio) i przekazała wizję dotyczącą trzech dni ciemności. Nietrudno sobie to wyobrazić, bo przecież wystarczy wyłączenie elektryczności, zatrzymanie pociągów i uniemożliwienie jeżdżenia samochodami. Tylko tyle i aż tyle!
Ludzkość nie widziała przygotowywania się Putina do wojny światowej i jest zaskoczona pomysłami od upadłego Archanioła w czynieniu zła. Nawet w naszej wierze nie widać ostrzeżeń, bo hierarchia boi się zarzutu straszenia wiernych Piekłem i Szatanem!
W tym czasie ludzie pewni swego oglądają wojenkę w telewizji. Nie widać poruszenia w kościele, a Ty, który to czytasz padnij na kolana i już tej chwilce nawróć się.
Nie patrz na to co powiedzą, bo będą ci wypominać całe życie, a wszystko możesz mieć przebaczone w jednej sekundzie. Nawet zapragniesz wyrównania krzywd, tych których w różny sposób zraniłeś. Dzieci Szatana i jego synowie nigdy nie przebaczają, taka jest konstrukcja duchowa nadprzyrodzoności, a ty nie wierzysz w istnienie innego świata.
Trzymasz się tego życia z wpadnięciem do grobu z wielkimi kłopotami dla duszy. Nie ma śmierci: jest tylko zrzucenie ciała, balastu dla duszy i to bardzo grzesznego, pragnącego zesłania.
Ja nie jestem świętym, ale dążę do tego stanu ze względu na fakt, że w inny sposób nie dostaniesz się bezpośrednio do Królestwa Niebieskiego. Nic nie piszę z książek, ale w prowadzeniu przez Boga Ojca. Nie potrzebuję imprimatur władz kościelnych. Proboszcz parafii widział mnie od 20-tu lat na codziennej Mszy św., ale w moją łaskę uwierzy dopiero niedawno. Tak też było na www.fronda.pl, gdzie negowano wpis o mnie przez Eliasza (jest w Menu głównym: "Moja duchowość").
Na Mszy św o 6.30 padną wstrząsające słowa z Księgi proroka Joela (Jl 2, 12-18)...
"Nawróćcie się do Mnie całym swym sercem, przez post i płacz, i lament. Rozdzierajcie jednak serca wasze, a nie szaty! Nawróćcie się do Pana Boga waszego! (...) Na Syjonie dmijcie w róg, zarządźcie święty post, ogłoście uroczyste zgromadzenie.
Zbierzcie lud, zwołajcie świętą społeczność, zgromadźcie starców, zbierzcie dzieci, i ssących piersi! (...) Między przedsionkiem a ołtarzem niechaj płaczą kapłani, słudzy Pańscy"!
Psalmista też wołał (Ps 51(50) 3-4.5-6b.12-13.14 i17): "Zmiłuj się, Panie, bo jesteśmy grzeszni".
"Zmiłuj się nade mną, Boże, w łaskawości swojej, w ogromie swej litości zgładź moją nieprawość.
Obmyj mnie zupełnie z mojej winy i oczyść mnie z grzechu mojego".
Dzisiaj posypywano głowy popiołem, a Eucharystia przemieniła mój stan duchowy. Zarazem zesłabłem w ciele. Jutro odmówię modlitwę w tej intencji...
APeeL
Wejdź i rzuć okiem na blog Jana Hartmana (www.polityka.pl Zapiski nieodpowiedzialne), który 19 lutego 2023 dał wpis: "Adam Michnik i inni obrońcy Kościoła. To szaleństwo!"
Z blogu Jana Hartmana
Inni obrońcy...to moja osoba, mającego łaskę wiary (mistyka eucharystyczna z charyzmatem odczytywania Woli Boga Ojca), wiedzącego, że wszystkie jest prawdziwe w wierze katolickiej.
Zobacz, co pisze o wierze świętej stary pryk Jan Hartman cierpiący na OCD (zaburzenia funkcji niektórych obszarów mózgu z natręctwami), przewodnik Parad Grzeszności, a przy tym opętany intelektualnie.
Zarazem jest to człowiek wrażliwy na tle dyskryminacji "spółkujących inaczej", antysemityzmu, ale katolików uważa za szurniętych (tak właśnie czynią z nami psychiatrzy po szkole radzieckiej).
Ten baran duchowy uderza we wszystkie świętości mojej wiary. Wymienię najgorsze jego bluźnierstwa kwalifikujące go na uwięzienie, bo łamie ustawę o dyskryminacji wierzących. Wprost zabija słowem. Zobacz jak ten debil duchowy bredzi...
1. Sakrament Chrztu Świętego...
"Oto chrzest sprowadza na wiernego łaski wynoszące go dzięki wierze, miłości i nadziei ponad wszystkich ludzi. Chrześcijanin dzięki sakramentowi chrztu staje się kimś lepszym od innych, moralnie doskonalszym (...) niemalże nadludzką istotę".
2. Kościół Święty...
"Kościół to nie lokalny reżim totalitarny, który powstaje, trwa przez kilka dekad i przemija. To waga ciężka – zło wżarte w genom wielu kultur i narodów, pasożytnicza i przemocowa struktura, której nie można tak po prostu usunąć (...)".
Gość nie ma łaski wiary, a staje się Bezbożną Wyrocznią! Nie wie, że Kościoła Świętego nie przemogą siły demoniczne, które reprezentuje.
3. Wiara katolicka.
"Najpierw kilka słów o tym, jak nieludzką ideologią jest katolicyzm i jak bardzo wykoślawia religię. Każda ideologia, nawet najbardziej odrażająca, wiele mówi o miłości, wolności, solidarności, bohaterstwie, chwale, nadziei, poświęceniu, lepszej przyszłości i temu podobnych wzruszających i wzniosłych rzeczach. Ale to wszystko nie usprawiedliwia ślepej, zapartej w sobie obrony czegoś, co jest do cna złe i to złe ze swej natury".
Całkiem profesorkowi odbiło. Kto go podpuścił, aby trafił do ciupy?
4. Wyznawcy Boga w Trójcy Jedynego...
"To naprawdę odrażające, gdy jakaś grupa religijna uważa się niemalże za wynalazców miłości, troski o drugiego człowieka, empatii i miłosierdzia, do tego stopnia wywyższając się ponad wszystkich innych, że przypisuje sobie specjalne i wyjątkowe, wyłącznie im dostępne cnoty, których nie posiadają „niewierni” czy „poganie”...
Debil zamiast prosić o łaskę wiary walczy ze Stwórcą i sam prosi się o śmierć prawdziwą czyli duszy! Dalej pisze o pysze, którą reprezentują katolicy. Nie widzi przy tym wyznawców Allaha, którzy skrócą go o głowę. Zobacz jak jego przewodnik, upadły Archanioł zaśmieca mu głowę i to "profesorowi" z diabelskiej łaski!
5.Szydzi z istnienia Nieba, Piekła i Czyśćca...
"W niebie jest bowiem miejsce wyłącznie dla chrześcijan. Wyłącznie. Bez jednego wyjątku! Cała reszta do piekła! Piekło to wieczne umieranie, niekończąca się tortura. Tego właśnie katolicy życzą niewiernym".
Profesorek sam pcha się do Piekła, a zwala to na podobnych do mnie. Jak człowiek normalny, niewierzący, a nawet wróg Kościoła świętego może pisać takie brednie?! Co chcesz staruszku na grobem od jedynie prawdziwej wiary katolickiej? Do jakiego zdziczenia można dojść w poczuciu bezkarności.
6. Sąd Ostateczny...
Ta segregacyjna doktryna jest tak odrażająca moralnie (Sąd Ostateczny – ty do nieba, ty do piekła!)". W imię tego nienawistnego segregacjonizmu, dzielącego ludzi na zbawionych (predestynowanych do zbawienia) i potępionych, a także chrześcijan i „pogan” (...)".
Przy tym bredzi, że sami z siebie robimy wybrańców (tak jest u św. Jehowy). Przecież jeszcze może zostać świętym (ma wolną wolę, ale wybiera "róbta, co chceta").
7. Szydzi ze zbawienia...
"A co to jest zbawienie? To wieczna wspólna adoracja troistego bóstwa, której towarzyszy ekstaza uwielbienia, stan wizji uszczęśliwiającej, komunia z innymi zbawionymi świętymi oraz satysfakcja wynikająca ze „spoglądania w czeluści piekła” i konstatowania, że się tego piekła uniknęło (to niemal dosłownie słowa największych świętych i doktorów Kościoła).
Debil do potęgi entej...szczerzy resztki zębów na Prawdę.
8. Wyśmiewa ofiarę krzyża Pana Jezusa oraz nasze przyjmowanie i ofiarowywanie cierpień...
Czas zrobić z tym gościem porządek, bo nawołuje do mordowania chrześcijan...wierzących w groźne bajki. Mnie za obronę krzyża, który powalił psychiatra zawieszono pwzl lekarza po 40 lat niewolnictwa. Profesorek zarazem nie widzi, że sam niesie krzyż, ale diabelski...stąd jego demoniczny sarkazm.
9. Eucharystia czyli Duchowe Ciało Pana Jezusa (moja łaska: mistyka eucharystyczna)...
To według niego jest "opowieść o arcyofierze z własnego syna ze spożywaniem "przebóstwionego ludzkiego ciała, mitów bogobójstwa, zmartwychwstawania itp.".
Chciałbym w tym miejscu zaapelować do wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła o interwencję. Bisurmaństwo profesora musi zostać poskromione, bo jako opętany intelektualnie nie wie o tym i czyni wiele zła, sieje zamęt wśród rodaków, a nie czuje się Polakiem.
10. Praktyki religijne...
"Katolik ma więc nieustająco kajać się przed Bogiem (w praktyce – przed księżmi), wstydzić i spuszczać łeb w pokorze i trwodze przed gniewem Bożym, a jednocześnie ma się czuć kimś lepszym od wszystkich innych, prawie już „wybranym”, prawie już „usprawiedliwionym” kandydatem do nieba i Królestwa Bożego".
To dalsze szakale wywody. Tak jest właśnie w Islamie (przymus modlitwy, czucie się wybranymi, itd.). Profesor widzi tylko na lewe oko i ma jedną półkulę mózgową. Szatan lubi takich. Nigdy nie wspomina o swoim pryncypale. Nawet nie zauważył, że pisze to w transie tuż przed Wielkim Postem!
Dalej bluźni jak suka (za przeproszeniem tego zwierzęcia), że o odrażającym "epatowaniu ludzi widokiem trupa (Ciała Zbawiciela), nie mówiąc już o obrzędach, podczas których konsumuje się ciało człowieka czczonego jako bóstwo" (w Eucharystii).
11. Łaska wiary, któą otrzymałem 30-ci lat temu to:
"Hodowanie pokornych ludków, zabobonnie i bez szemrania posłusznych", którym Kościół ogłasza wolę Stwórcy. Nie wie, że są to słowa przekazane przez Pana Jezusa (Modlitwa Pańska, czyli "Ojcze nasz"). To zarazem mój charyzmat opisywany na stronie Wola Boga Ojca.
12. Myli Narodzenie Matki Bożej (bez grzechu pierworodnego) z poczęciem Pana Jezusa...
Podobnie szydzi babcia Joanna od demonów (prof. Skrzeczyszyn) Narodzenie Matki Bożej bez grzechu pierworodnego z poczęciem Pana Jezusa z Ducha Świętego. "Dziewica teraz i zawsze", bo nie było nawet ludzkiego porodu. Przeczytaj o tym w "Poemacie Boga-Człowieka" (1 tom).
Syn szatański nazywa te Najświętsze Tajemnice Boże "jedną z najobrzydliwszych cech tej pseudoreligijnej ideologii". Taki odważny, "cwaniaczek za dychę"...niech uderzy w Prawdy Islamu...
13. Jako znawca (bezbożny teolog) daje definicję religii, która "wyłania się z prymitywnych form afirmacji boskości (...) Chrześcijaństwo powstało jako sekta żydowska i z początku faktycznie było kultem „Boga jedynego”.
14. Szydzi z Trójcy Świętej...
Ja wiem jaki jest kontakt z Bogiem Ojcem, Panem Jezusem i Duchem Świętym, a profesorek z diabelskiej łaski wie lepiej. Zważ, że nie ma przebaczenia z bluźnierstwa przeciw Duchowi Świętemu.
Teolog nieświęty jest znawcą nawet Objawienia się Boga Ojca. Wskazuje, że Bóg kazał świętować sobotę, a nie niedzielę. Sam świętował ten dzień jako przodownik na Paradach Grzeszności.
15. Kościół Pana Jezusa trzymał z faszystami, a tow. Putin ze świeczką w cerkwi mu nie przeszkadza. Sam jest hitlerowcem z piórkiem, nauczycielem w czytaniu i pisaniu... ogłupionym przez demony z sianiem zatrutego ziarna. Czas płynie i dowie się Prawdy, którą poznałem dzięki wymodlonemu nawróceniu.
Wyjaśniło się dlaczego zostałem zbanowany na jego blogu, bo tylko ja mogę mu poradzić...sługa Pana przeciwko słudze Szatana. Wzywa do uwolnienia nas od Kościoła Pana Jezusa. To się stanie, ale sam wpadnie do Czeluści, gdzie zostanie godnie przywitany: w smrodzie, krzykach potępionych jak w kurniku, z demonami i poczuciem męki wiecznej...
Zobacz jak rodak może udręczyć rodaka. Płacisz od lat za telefon stacjonarny (Netia), a tu 08.02.2023 jego "awaria", co sprawiło brak internetu (jedna linia). Trudno się do nich dodzwonić (dział techniczny, wciskasz "3", a napływa namolny komunikat: "zły wybór").
Uparto się, że mam zepsuty internet. Zalecono reset modemu, co uczyniłem. Przybył spec, który uruchomił telefon i uciekł, bo wiedział, że internet nie będzie działał.
Pan sprawił, że zajrzałem do telefonu: dali nowy kod na Router ze sprytną zamianą e na 9. W zamieszaniu wciśnięto mi szybki internet (opłata). Majster wrócił zdziwiony, że internet działa (znajomy zmienił kod).
Kilka razy dzwoniono (chyba z ulicy), bo jeden telefon różnił się od Netii cyfrą 1 przeniesioną z końca do środka, gdzie były wówczas 111. Nieświadomie podajesz dane. To działania nękające (ohyda).
Pracownicy, którzy byli niezorientowani w napadzie potwierdzali, że nie mają informacji o nieczynnym telefonie, ale uszkodzeniu internetu. Na moje pismo nie odpowiedziano, ale zaproponowano totalną ochronę internetu (linii za którą odpowiadają)...za 40 zł miesięcznie!
Dzisiaj na Mszy św. o 6.30 z czytań wynikła w/w intencja modlitewna, ponieważ w napadzie prosiłem o pomoc św. Józefa oraz Boga Ojca, którego własnością są moje świadectwa wiary. Zdziwiłem się słowami z Księgi Mądrości (Syr 2,1-11)...
"Synu, jeżeli masz zamiar służyć Panu, przygotuj swą duszę na doświadczenie! Zachowaj spokój serca i bądź cierpliwy, a nie trać równowagi w czasie utrapienia! Przylgnij do Niego, a nie odstępuj, abyś był wywyższony w twoim dniu ostatnim.
Przyjmij wszystko, co przyjdzie na ciebie, a w zmiennych losach utrapienia bądź wytrzymały! Bo w ogniu doświadcza się złoto, a ludzi miłych Bogu - w piecu utrapienia. Bądź Mu wierny, a On zajmie się tobą, prostuj swe drogi i Jemu zaufaj!
(...) Popatrzcie na dawne pokolenia i zobaczcie: któż zaufał Panu, a został zawstydzony? (...) Albo któż wzywał Go, a On nim wzgardził?"
Psalmista zawołał (Ps 37, 3-4.27-29.39-40): "Zaufaj Panu, On sam będzie działał (...) Miej ufność w Panu i czyń w Panu (...) a On spełni pragnienia twego serca"...
W tym czasie uczniowie kłócili się (Ewangelia: MK 9, 30-37), kto z nich jest najważniejszy, a Pan Jezus "rzekł do nich: Jeśli kto chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich!"
Eucharystia ułożyła się w formę "klęczącego". Pojechałem zapalić lampkę pod krzyżem, a pani z działu technicznego (Kaspersky) powiedziała, ze oni dają ochronę i nie jest potrzebna dodatkowa!
Podjadę na czuwanie przed Monstrancją, gdzie odmówię moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Powiesz, że prezydent USA przybył do Kijowa i będzie u nas, a ja żyję w świecie nierealnym (psychoza wg kolegów psychiatrów). Tak, bo światem realnym jest świat nadprzyrodzony.
Władza bez Opatrzności Bożej nic nie znaczy. Jak pokonasz Putina z Kimem, Talibami, Państwem Islamskim i różnymi kacykami z Afryki oraz Chinami? Jedna rakieta padnie na elektrownię...nie masz prądu, kuchenki, ogrzewania z wielkiej kotłowni i śr. komunikacji. Nie będziesz mógł oglądać wojenki w telewizorze...z jedzeniem jeszcze ciepłego i chrupiącego chleba!
Od wczoraj trwa tzw. Nabożeństwo 40-godzinne jako kult Eucharystii. Obudzono na czas Mszy św. o 6.30. Skąd wiedziałem, że mam być w kościele o tej porze? Przecież wiesz, co oznaczają natchnienia, a ja w tym jestem wyćwiczony.
Od Ołtarza św. popłynie Słowo Boże...
Syr 1,1-10 "Cała mądrość od Boga pochodzi, jest z Nim na wieki. (...) To Pan ją stworzył, przejrzał, policzył i wylał na wszystkie swe dzieła, na wszystkie stworzenia według swego daru, a tych, co Go miłują, hojnie nią wyposażył".
Wstrząs przepłynął przez ciało, a wówczas w oczach kręcą się łzy. Tyle czasu minęło, a prorok głosi to, co ja (innymi słowy). Tylko nasze poglądy wciąż się zmieniają, powstają różne kulty od Szatana (małżeństwa jednopłciowe z adopcją dzieci, jedzenie tylko roślin, a teraz robaków i owadów zamiast mięsa. Przecież Pan Jezus powiedział do Piotra: "bierz i jedz".
Psalmista wołał za mną (w Ps 93, 1-2.5): Pan Bóg króluje, pełen majestatu (...) Twój tron niewzruszony na wieki. Ty od wieków istniejesz, Boże"...
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Mk 9, 14-29) uzdrowił chorego od dzieciństwa na ciężka padaczkę. Choroba przypomina działanie opętanego i uczniowie nie potrafili go uwolnić. Zbawiciel wskazał, że "Ten rodzaj można wyrzucić tylko modlitwą /i postem/". Ktoś po drodze dodał, że padły też słowa rozkazu: "Duchu niemy i głuchy, rozkazuję ci, wyjdź z niego i nie wchodź więcej w niego". Po co to uczyniono, przecież Zbawiciel potrafił odróżnić opętanie od choroby!
Kapłan mówił językiem mistycznym...szkoda, że nie padły "ludzkie słowa" o Eucharystii, że jest to Ciało Duchowe Pana Jezusa. Sami kapłani nie wiedzą o tym...zaleca się uwierzenie, a sam z siebie nie możesz uwierzyć! Eucharystia odmieniała moją duszę, ciało fizyczne zesłabło i wymagało snu.
Wróciłem na czuwanie przed Monstrancją z odmówieniem modlitwy w intencji tego dnia, której nie znałem, ale pomogły zdarzenia...
- na YouTube trafiłem na zalecenie jak się modlić (zbyt długie), a trzeba wołać swoimi słowami...jak dziecko do ojca ziemskiego
- na Mszach św. ogłasza się zbiórkę pieniędzy na nierefundowane leczenie chorej na nowotwór, a przecież trzeba modlić się w takich chorobach!
- ofiary wszelkiej maści nałogów...kiedyś byłem na zebraniu AA i zaleciłem zaczynanie każdego spotkania od Mszy św. ale oni spowiadają sami sobie. Ja mam nałóg odjęty...od 20 lat nie interesuje mnie alkohol.
- Pan dał do ręki mój list do b. prezesa NIL-u Konstantego Radziwiłła (z 29.07.2009)...obecnego wojewody mazowieckiego (jaka to choroba).
Pan Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Konstanty Radziwiłł
Serdecznie pozdrawiam i stwierdzam, że mamy wspólne zainteresowania, ponieważ opanowałem sztukę badania wahadełkiem. Jestem świadomy faktu, że nasza religia zabrania takich praktyk muszę stwierdzić, że nie wolno "leczyć w ten sposób" i robić różnych "czarów".
Wahadełkiem można określić nietolerancję leku, jego dawkę, a nawet potwierdzić rozpoznanie choroby. Wszyscy reprezentanci firm farmaceutycznych wiedzieli o mojej zdolności i w mig pokazywałem im to, co wykazywały kosztowne badania.
Pan Prezes natomiast promuje i swoją osobą (lekarza) firmuje "czary" (Gab. Medycyny Tybetańskiej). Na pewno dźwięk dzwonków, masaże, naświetlania, kojące mantry, kadzidełka, świeczki i inne 'bajerki" świetnie uspakajają biznesmenów i troszkę odciążają ich kieszenie.
Wielka szkoda Panie Prezesie, że nie jest Pan zwolennikiem leczenia ciała (medycyna konwencjonalna) oraz duszy (nasza wiara). Jedynym Prawdziwym Lekarzem jest Pan Jezus Chrystus. Mamy także MB z Lourdes, MB Dobrego Zdrowia, modlitwy, msze, itd. Natomiast nam pomaga św. Łukasz oraz Duch Święty.
- na końcu tego zestawu zadzwoniła córka...przypomniała się nasza propozycja modlitw o jej uzdrowienie, ale ona woli być w niewoli (nie będę opisywał jakiej)...
Podczas Adoracji przez godzinę odmawiałem moją modlitwę w intencji tego dnia...
APeeL
Aktualnie przepisano...
03.01.1996(ś) ZA CZEKAJĄCYCH NA ODWIEDZINY PANA JEZUSA...
Wizyta duszpasterska
Napłynęło zaproszenie na Mszę świętą o 6:30, ale ciało ciągnęło łóżko. Demon natychmiast wykorzystał moje zapomnienie, bo wieczorem ma odwiedzić nas kapłan. Sam zobacz, co czyni z nami upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji w czynieniu zła.
Napłynęło poczucie zła jakie wywołuje przekupność z obdarowywaniem mnie przez ludzi interesownych. Odmówiłem w tej intencji "św. Osamotnienie Pana Jezusa", a później wołałem: "Tato! Tatusiu! Proszę Cię o pomoc w mojej pracy. Ja pragnę czystości, ale znam też pragnienie wdzięczności. Ojcze! Strzeż mnie jak Swojej własności!"
Na Mszy świętej było 7-u wiernych. Każde słowo kapłana wywoływało moje wzdychanie do Ojca Najświętszego i Świętego Jana Apostoła. Od Ołtarza św. popłynęły czytania...
1 J2,29-3,6
Ten kto "postępuje sprawiedliwie, pochodzi" od Boga Ojca. "Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec: zostaliśmy nazwani dziećmi Bożymi (...)"...
Ps 98,1.3-6: "Ujrzały wszystkie krańce ziemi zbawienie Boga naszego"...
Św. Jan Chrzciciel (Ewangelia: J 1,29-34) na widok Jezusa rzekł: "Oto Baranek Boży, który gładzi grzech świata (...) On się objawił Izraelowi. (...) Ja to ujrzałem i daję świadectwo, że On jest Synem Bożym".
Podczas wołania do Boga Ojca napłynęła Jego bliskość, a z serca wyrwało się: "Ojcze! Tato! Na Twoje Święte Ręce składam tę Eucharystię w intencją tego dnia. Niech będzie wg Twojej Woli".
Padłem na kolana, a serce i dusza zostały zalane Ciałem Pana Jezusa! Nie ma słów do przekazania tego. W przychodni było tylko kilku chorych z niespodzianką...dzisiaj nie będzie kolegi. Pan przysłał dwoje potrzebujących, ale dałem im tylko na leki. Obcym dawałem zaświadczenia do swoich lekarzy (w sprawie zwolnień lekarskich).
Dopiero o 15:00 - w czasie koronki do Miłosierdzia Bożego - przypomniałem sobie, że ten dzień przekazałem Bogu Ojcu. W tym czasie na korytarzu wzrok zatrzymała gazeta z tytułem "Przyjaciółka", a pismo, które otrzymałem z fundacji Obrońców Życia miało obrazy dzieci od poczęcia. Przypomniał się telefon od syna, który zapytał: ojciec?
Natomiast "Poemat Boga-Ojca" otworzył się na słowach: "Przyjdź, przyjdź do Mnie, a ja stanę się twoim Pasterzem"! Jeszcze wizyta u staruszki i czekamy na kapłana. Ból zalał serce, ponieważ moja modlitwa popłynie "za czekających na ojca".
Przeczytałem słowa Jana Pawła II o Mszy świętej, która jest centrum jego życia ze świadomością, że przy Ołtarzu uczestniczy w liturgii "in persone Christi" (w imieniu Jezusa), a ja to wiem.
To jest Misterium z Cudem Ostatnim, która jest Eucharystia. Wróciły słowa Pana Jezusa do niemieckiej mistyczki (Justyny Klotz 1888-1984) o potrzebie ratowania dusz kapłańskich! Na zakończenie wizyty duszpasterskiej kapłan wręczył mi obrazek Pana Jezusa Dobrego Pasterza!
Podziękowałem Bogu Ojcu za ten dzień...
APeeL