Wola Boga Ojca
  1. Jesteś tutaj:  
  2. Start

06.04.2004(w)  ZA ZALEWANYCH BŁAGALNYMI PROŚBAMI...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 06 kwiecień 2004
Odsłon: 75

     O 5:45 zerwał budzik, a ja w tym czasie byłem w dalekiej podróży i ciężko wracałem do ciała oraz życia fizycznego. Pierwszy raz miałem poczucie niechęci do tego życia. Wyszedłem do pracy ze łzami w oczach i poczuciem oddalenia od tego świata z przymusem do "życia".

     W przychodni nie było nawału, tylko kilka osób i jakoś szło. Później zauważyłem, po odczytaniu intencji, że od rana przybywali pacjenci z prośbami w różnych sprawach...

- o skierowanie na zabiegi i do szpitala oraz tylko o jedną receptę

- dwóch pacjentów, ponieważ nie podbiłem recept pieczątką

- kolega z pogotowia prosił o zastępstwo od 13-15.00, ponieważ musiał wyjechać na pogrzeb.

- następny prosił o przyjęcie dyżuru, ale ja w tym dniu pracuję od rana do wieczora.

     Wolna chwila, w której sprzątam bałagan, a tu nowe prośby...

- o " lewe" zwolnienie dla kogoś z rodziny

- KRUS prosi o jakieś pismo

- ZUS przysłał list - siostra prosi o jego otworzenie

- jeszcze trzy osoby proszą o recepty oraz prośba o wydanie karty chorobowej...

       Wszystko się odmieniło na Mszy świętej na której mój ulubiony prorok mówił (Iz 49,1-6): "Próżno się trudziłem, na darmo i na nic zużyłem me siły. Lecz moje prawo jest u Pana i moja nagroda u Boga mego. Wsławiłem się w oczach Pana, Bóg mój stał się moją siłą". Tak naprawdę jest podczas nawracania.

     Psalmista wołał ode mnie (Ps 71,1-6.15.17): "W Tobie, Panie, ucieczka moja (...) Bądź dla mnie skałą schronienia (...) Boże mój, wyrwij mnie z rąk niegodziwca".

     Natomiast w Ewangelii Pan Jezus ujawnił opętanie Judasza...po spożyciu podanego kawałka chleba!

      Po Eucharystii zapaliłem Panu Jezusowi trzy lampki oraz jedną dużą przed Jego Matką. Popłynęła koronka do Miłosierdzia Bożego za ten dzień...

                                                                                                                      APeeL

 

 

05.04.2004(p)   ZA OBRAŻAJĄCYCH SYNA TWEGO, OJCZE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 05 kwiecień 2004
Odsłon: 78

     Z wiekiem ciało robi się słabe i obolałe, szczególnie ciężki jest rozruch po przebudzeniu, a czeka mnie niewolnicza praca. Faktycznie o 7:00 będzie już cały korytarz ludzi, a wcześniej do samochodu podbiegł "tylko po recepty".

     Jako ofiara nękania pracą, a znamy to z obozów koncentracyjnych mam ograniczone możliwości protestu. Nic nie dało zwolnienie sie z pracy, bo siedziałem w domu i wróciłem pokonany, ponieważ nie mogłem brać dyżurów w pogotowiu. Teraz, gdy to zapisuję w telewizji płyną obrazy dzieci, które zabrano rodzicom...z powodu pijaństwa.

     Pacjenci nadużywają moją dobroć, bo rolnikom daję zwolnienia z pracy. Dlatego, ci ludzie przychodzą myśląc o sześciu miesiącach (tyle można otrzymać), ale to jest potrzebne do renty rolniczej, którą trudno jest dostać, ponieważ trzeba mieć całkowitą niezdolność do pracy.

      Z trudem wróciłem do domu o 14:45 i padłem do Mszy św. o 17.00. Prorok Izajasz pięknie mówił o dziele stworzenia (Iz 42,1-7): "Pan Bóg, który stworzył i rozpiął niebo, rozpostarł ziemię wraz z jej plonami, dał ludziom na niej dech ożywczy i tchnienie tym, co po niej chodzą".

    Natomiast w Ewangelii (J 12,1-11) Judasz będzie ubolewał nad kosztownym olejkiem nardowym, którym Maria namaściła stopy Zbawiciela, "a włosami swymi je otarła (...) Czemu to nie sprzedano tego olejku za trzysta denarów i nie rozdano ich ubogim?

    Po Eucharystii zostałem odmieniony, wróciła moc, zapaliłem też lampki pod "moim krzyżem" Pana Jezusa! Smutek zalał serce i duszę, a to okaże się namiastką cierpienia w ramach intencji...

- w telewizji popłynął obraz kapłanów, którzy porzucili sutannę i założyli rodzinę

- kapłani pedofile

- w "Super expressie" opisano takiego oprawcę oraz dano rozebrane gwiazdy, a tylko zwierzęta nie mają wstydu (goryl chodzi nagi)!

- całowali się mężczyźni

- trwała relacja o życiu dzieci porzuconych przez rodziców

- złodzieje i oszuści oraz mafie w rządzie wykorzystujący pracowników

- wybuch w kamienicy w Warszawie.

     Podczas odmawiania koronki do Miłosierdzia Bożego z próbami odczytu intencji...nagle napłynęła osoba Judasza!

      Nawet sen umęczył, bo biegłem i trafiłem na urwisko oraz widziałem brzydkie domy. To dopiero 3.00 w nocy, ale jest radość, ponieważ jest jeszcze czas na spanie. Popłyną dyskusje o Świętach Wielkanocnych czyli "tradycji"... taka jest nasza wiara katolicka!

                                                                                                                       APeeL

15.03.2004(p)  ZA NIECZYSTYCH POTRZEBUJĄCYCH OCZYSZCZENIA...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 15 marzec 2004
Odsłon: 79

    Jakże umęczą sny, ale jadę na Mszę świętą o 6:30, ponieważ lubię dzień, a szczególnie tydzień zaczynać od spotkania z Panem Jezusem! To sprawi moc do pracy. Po Eucharystii łzy zalały oczy, a cisza sprawiła wołanie do Najświętszego Taty...z poczuciem namiastki wieczności. To jest zarazem nie przekazywalne.

     Dzisiaj mam zadanie: zreperować uszkodzony samochód w który uderzył młody człowiek w intencji "za ponoszących szkodę"! W ostatnim okresie było dużo stłuczek z powodu ślizgawicy i nie chcą mi zrobić! Trafiłem, a nie chciałem do wnuczka babci...byłem tam dwa razy.

     Ten mówi, że zrobi czuję, że gratis! Kręcę głową, bo to jest od Pana! Wszystko wyczyściłem, a trwało to 3 godziny (w ramach intencji)! Poszedłem na drugą Mszę świętą o 17:00 z mocą po wyspaniu! Podziękowałem Najświętszemu Tacie za wszystkie łaski!

    Pan ukazał mi: nasze mycie ciała, chrzest z wody w Jordanie oraz podchodzących do spowiedzi. W kontakcie i znowu cisza chciałbym aby trwała wiecznie! Wracałem po Mszy świętej, dwa razy odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego z dziękczynieniem Bogu Ojcu za łaskę wypoczynku!

    Stwórca wszystko ukazuje - tak jest ze strzeżeniem ciała oraz oczyszczaniem duszy! To nie jest jednorazowe - tak jak ciało brudzi się, także dusza grzeszy z każdym oddechem...

                                                                                                                               APeeL

 

 

 

 

13.03.2004(s)  WDZIĘCZNY ZA UZDROWIENIE DUCHOWE...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 13 marzec 2004
Odsłon: 74

     Na Mszy świętej porannej o 7:00 popłyną słowa uwielbienia dla Boga Ojca (Mi 7,14-15.18-20): "Któryż Bóg podobny Tobie, co oddalasz nieprawość, odpuszczasz występek Reszcie dziedzictwa Twego?

     Nie żywi On gniewu na zawsze, bo upodobał sobie miłosierdzie. Ulituje się znowu nad nami, zetrze nasze nieprawości i wrzuci w głębokości morskie wszystkie nasze grzechy".

    Na pewno zdziwisz się tymi słowami. W takim razie dorzucę moje z tego dnia, gdy to przepisuję (01.10.2024). Po Mszy św. o 7.15 wołałem w dziękczynieniu...

      "Słodki Boże! Słodki Ojcze! Nie opuszczaj mnie i prowadź Twoją drogą do Królestwa Bożego! Bądź błogosławiony, ponieważ nie ma żadnego innego Boga! Ja wiem o tym, że jestem prowadzony przez Ducha Świętego!  Panie Jezu dziękuję serdecznie, bo nic nie mogę nic napisać bez tej Osoby Trójcy Świętej! 

   Większość nic nie wie o Mefistofelesie, który prowadzi nieświadomych na miejsca pustynne, aby nigdy nie odnaleźli Autostrady Słońca i nie ujrzeli Ciebie, Boże mój! Wszystko dowiedzą się po drugiej stronie mówiąc, że "jeszcze nie przyszedł nikt i nie powiedział jak tam jest"!

     Mówię to właśnie! Jak się wytłumaczysz? Przecież nie wszedłeś tutaj przypadkowo!  Słodycz, wielka słodycz trwała podczas powrotu do domu...nawet wstąpiłem do cukierni. Gdzie jest wszystko dla ciała ludzkiego, które przemija.

    Zapominają o swoich duszach! Jak mogę namówić do Eucharystii, tylko Bóg Ojciec może to uczynić, ja tylko daję świadectwo wiary. Nawet ostatni może być przeprowadzony na drugą stronę". 

    Psalmista wołał wóczas (Ps103,1-4.9-120): "Błogosław, duszo moja, Pana i wszystko, co jest we mnie, święte imię Jego. Błogosław, duszo moja, Pana i nie zapominaj o wszystkich Jego dobrodziejstwach" Bóg Ojciec "Nie postępuje z nami według naszych grzechów, ani według win naszych nam nie odpłaca".

     Popłakałem się podczas Ewangelii (Łk 15,1-3.11-32) o synu marnotrawnym, który wrócił do swojego ojca ziemskiego. Tak, też jest z powracającymi do Boga Ojca...po nawróceniu! Padną jego słowa (Łk 15,18): „Ojcze, zgrzeszyłem przeciw niebu i względem ciebie”.

     W czasie tego płaczu dusza wołała: "Tato! Tato! Tatusiu! Pragnę wrócić do Ciebie!" Ten świat ginie. Zagłada, a tu wciąż trwa Cud Ostatni (Eucharystia), która uświęca nasza duszę i daje jej pragnienie życia wiecznego! Tyle razy mogłem zginąć, jakże nieogarniona jest dobroć i miłość Najświętszego Taty!"                                                              APeeL

12.03.2004(pt)  ZA ZNIEWOLONYCH PRACĄ...

Szczegóły
Autor: APeeL
Opublikowano: 12 marzec 2004
Odsłon: 85

      O 6:30 trafiłem na Mszę świętą o 6.30, gdzie padną słowa (Rdz 37,3-4.12-13a.17b-28) o sprzedaży Józefa przez zazdrosnych braci kupcom idącym do Egiptu. Ich wielbłądy "niosły wonne korzenie, żywicę i olejki pachnące"...

       Psalmista wołał (Ps 105,16-21): Wspomnijcie cuda, które Pan Bóg zdziałał. W czasie głodu król uwolnił Józefa zakutego w kajdany na nogach z żelazem na karku.

      W Ewangelii (Mt 21,33-43.45-46) Pan Jezus opowiedział przypowieść o właścicielu winnicy, któremu dzierżawcy zabili sługi, a na końcu posłanego syna...zamiast zapłaty z jej użytkowanie! "Kiedy więc właściciel winnicy przyjdzie, co uczyni z owymi rolnikami? Rzekli Mu: Nędzników marnie wytraci, a winnicę odda w dzierżawę innym rolnikom, takim, którzy mu będą oddawali plon we właściwej porze". To analogie w stosunku do Pana Jezusa posłanego dla naszego odkupienia i zbawienia (J 3,16)!

     Później pracowałem w przychodni od 7:00 do 19:00. Aż zadzwoniłem do żony, ponieważ późniejszy powrót do domu wywoływał jej lęk. Dzisiaj, gdy to przepisuję (01.10.2024) mamy "elegancję - francję")...pacjent jest zapisywany na godzinę, jak się nie załapie to jego kłopot.

     Tak poczekalnie są puste, bo ja trafiałem na 30-40 osób, ściśniętych i kłócących się. Dodatkowo wzywano mnie do wypadków, ponieważ dyżurny był na wyjeździe...często do umówionej pacjentki!

     Wyobraź sobie wypadek z ofiarami i stojącą policją, a ja przybywam z opóźnieniem ze słuchawkami...karetką transportową i to bez sanitariusza!

     Komuniści lubili stanowiska, obok pracował kierownik pogotowia, ale jemu nie zakłócano pokoju...ja też siedziałem cicho, bo mógłby nie dawać mi dyżurów. W śmiertelnym wypadku mogliby mnie zlinczować! Tak pracowali wybrańcy Boga Ojca w Egipcie.

    Wracałem odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego w intencji tego dnia. W domu niespodzianka - wielkie pudło eksportowych jabłek...od wdzięcznej pacjentki. Często przynoszą kawę i czekoladę oraz dają "parę groszy". Ja zawsze pragnąłem pracy bezinteresownej, ale sam lubię być wdzięczny za każdą pomoc innego zesłańca na ten ("padół łez").

    Padłem o 20.30. Teraz jest podobnie z powodu pracy na Poletku Pana Boga (prowadzenie dziennika duchowego z przepisywaniem poprzednich lat).

     To nie koniec umęczenia, ponieważ...

- musiałem wrócić do 94-latki, ponieważ na wizycie domowej zostawiłem kartę chorobową

- wpadło dwóch panów - z prośbą o wizytę, bo kobietka upadła po wypiciu "coś tam, coś tam" i doznała urazu głowy...skierowałem ich do pogotowia raz w głowie, a takie przekazujemy do pogotowia, bo urazy głowy po alkoholu wymagają szczególnej oceny

-   jeszcze wizyta u babci z udarem, spokojnie powinna wezwać pogotowie.

     Za pracę w dwa ostatnie piątki mam wolne w poniedziałek. Miałem wiele planów, ale wszystkie z nich zniweczyło zmęczenie i senność...

                                                                                                                           APeeL

  1. 11.03.2004(c)  CEL ŻYCIA...STO LAT
  2. 10.03.2004 (ś)  ZA PRZYCIĄGAJĄCYCH DO BOGA...
  3. 09.03.2004(w)  ZA DOBRYCH I ZATROSKANYCH OJCÓW...
  4. 08.03.2004(p) W INTENCJI KOBIET I ŻONY...
  5. 07.03.2004(n) ZA OFIARY NIEBEZPIECZNYCH ZDARZEŃ...
  6. 01.01.2004(c) W INTENCJI OSOBISTEGO POKOJU...
  7. 21.09.2003(n) ZA UFNYCH PANU JEZUSOWI...
  8. 16.10.2003(c) DZIEŃ OFIAROWANY ZA JANA PAWŁA II...
  9. 11.10.2003(s) ZA POWOŁANYCH DO RÓŻNYCH MISJI...
  10. 30.09.2003(w) ZA OBARCZONYCH CIAŁEM...

Strona 1499 z 2292

  • 1494
  • 1495
  • 1496
  • 1497
  • 1498
  • 1499
  • 1500
  • 1501
  • 1502
  • 1503

Menu główne

  • Strona domowa
  • Dziennik duchowy
    • Chronologicznie
  • Moja duchowość...
  • Dwa zdania o sobie

Licznik odwiedzin

Odwiedza nas 556  gości oraz 0 użytkowników.

WYSZUKIWANIE

Logowanie

  • Nie pamiętasz hasła?
  • Nie pamiętasz nazwy?