- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 448
Wieczorem w ręku znalazł się wizerunek Pana Jezusa z Najświętszym Sercem i Monstrancją. Teraz, gdy wychodzę na Mszę św. uśmiecha się Pan Jezus z Całunu. Ja mam być uczestnikiem zbawiania...”Prowadź mnie, Panie, Swą drogą odwieczną”.
W czytaniach Pan Jezus wskazuje na znaki, które powinny rzucić nas na kolana. Ja wiem o tym. Kapłan mówi o kuszeniu przez świat oraz o miłości Boga do nas i Eucharystii. ”Kochajmy Pana, bo serce Jego”.
Komunia Święta pękła w 1/3 części, a to znak wielkiego utrapienia. Jakiego? Pan wskazuje zarazem, że będzie dzisiaj ze mną. Tak się stanie, ponieważ skończę pracę o 18.00, a Zły zalecał przybycie wieczorem na litanię do Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Wszystkim dawałem, co mogłem i co im się należało. Pan Jezus wyraźnie pomagał. Na szczycie przyjęć pacjenci sami pisali sobie recepty oraz potrzebne dokumenty. Nie było kłótni i stała karetka dla ciężko chorego (rzadkość).
Wróciłem do domu w ciemności i deszczu. Dziwne, bo włączyła się stacja TV Niepokalanów z wizerunkiem Matki Zbawiciela, której ofiarowałem ten dzień ciężkiej pracy...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 430
Napływa pragnienie bycia w Domu Pana z przyjęciem dziękczynnej Eucharystii, a po wyjściu do kościoła serce zalało odczucie dobrego wyboru (podziękowania Bogu za łaski). Nabieram benzynę do samochodu, którym syn pojedzie do pracy w W-wie. Jakże Bóg ukazuje Swoją Dobroć.
Padają słowa czytań; „Bóg mnie dotknął swą ręką /../ Nie syci was wygląd ciała?” Psalmista wołał (w Ps 27); „W krainie życia ujrzę dobroć Boga”. Łzy zalały oczy, bo na mnie...apostoła świeckiego spadło głoszenie, że „Bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię” (Mk 1,15).
To sekundowe błyski i żadna mądrość tego nie zmierzy. Pan Jezus rozsyła dodatkowych uczniów (72) „po dwóch przed sobą do każdego miasta /../ Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Po św. Hostii wzdycham „Jezu! och Jezu! Boże Ojcze! Tato!”.
Trwa praca do 14.00. Pomagam, pocieszam, daję z serca. Wczuwam się w ludzkie kłopoty i stąd serdeczna pomoc. Idę na zakończenie nabożeństwa różańcowego, bo mam pragnienie ponownego przystąpienia do Sakramentu Pojednania. Łaska błogosławieństwa Monstrancją. W drodze powrotnej z krzykiem dziękuję Bogu za wszystko...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 480
Aniołów Stróżów
Wstaję, a myśl uciekła do celu naszego życia, Matki Bożej i naszej ochronie, ponieważ mogłem mieć wypadek...bez mojej winy. Wychodzę i wołam; „Najlepszy i Najdroższy, Najmiłosierniejszy Ojcze”...łzy zalały oczy. To było moje podziękowanie za bezmiar łask.
Na Mszy św. popłyną czytania o Królestwie Niebieskim i Aniołach Stróżach...”Kto się w opiekę odda Panu swemu”. Dzisiaj, gdy to przepisuję nie wyobrażam sobie żadnego działania bez wcześniej prośby do Boga Ojca, bo oddałem swoją wolną wolę. Później trzeba zauważyć prowadzenie i opiekę.
„Oto Ja posyłam Anioła przed tobą, aby cię strzegł w czasie twojej drogi i doprowadził cię do miejsca, które ci wyznaczyłem. Szanuj go i bądź uważny na jego słowa. Nie sprzeciwiaj się mu w niczym /../ bo Imię Moje jest w nim.” (Wj 23, 20-23). Ps 91(90) „Aniołom kazał, aby strzegli ciebie."
Nie ujrzysz Opieki Boga Ojca bez Jego łaski i Jego Światła. Większość mówi; „co ma być to będzie, tak właśnie miało być lub miałem szczęście". To budzi wiarę w siebie i sprawia wielką rozpacz w krachu!
Przypomniała się radiowa dyskusja o niewolnikach nałogów; radiosłuchacze mówili o grzesznicy, która jest wolna, bo może robić, co chce. Kuba Wojewódzki też jest wolny...niby niechcący zwalił Biblię ze stoliczka i ją przydepnął. Jeżeli ja to widziałem, to Bóg na pewno. Jak się rozliczy z tej demonicznej wolności?
Z drugiej strony wskazano na alkoholika, który wyzwolił się z picia i teraz jest w niewoli, ponieważ nie może napić się nawet szampana! Szatan to upadły Archanioł o nadprzyrodzonej inteligencji i podsuwanego przez niego "dobra" nie ujrzysz bez łaski wiary.
W obecnym czasie zostanę całkowicie uwolniony od pragnienia picia wódki i gry w pokera. Sprawiły to moje wołania, modlitwy żony i zamawiane za mnie - przez starsze pacjentki - Msze św.
W tym czasie miałem konflikt wiara w Boga (łaska) i przyjemności ziemskie (drinkerstwo i hazard) pochodzące od przeciwnika Boga, "króla" tego świata.Mam przeczytać "Dzienniczek" s. Faustyny, gdzie trafiłem na słowa; "Jezu, proszę Cię przez niepojętą moc miłosierdzia Twego" w intencji wszystkich konających grzeszników."
Sam Pan Jezus odpowiedział, że to zbyt wiele, ale nie odmówił. Teraz ja proszę; "Panie Jezu proszę Cię w intencji takich grzeszników, daj im Swoje Zbawienie, może tym, którym Ty chcesz".
Wraca wczorajszy film. Kobieta 20 lat przebywała w śpiączce, a mąż cały czas był wierny i opiekuńczy „Zawsze będę cię kochał”. Z telewizji popłynie obraz 95-latka karmionego przez córkę. Opieka osoby, społeczna i Opieka Boga...to w sercu. Ja widzę tę opiekę i czuję wielka wdzięczność.
Głowiłem się nad rozpoznaniem choroby u pacjentki, a z pliku prasy medycznej „wyciągnął się” artykuł o jej chorobie! Wymaga leczenia w Instytucie Reumatologii. Właśnie dzisiaj przysłano podziękowanie (Pomocnicy Mariańscy) z obrazkiem św. Józefa z Dzieciątkiem.
Obudziłem się w środku nocy i dziękowałem dodatkowo Bogu Ojcu za otrzymywaną pomoc i opiekę jako Jego Dziecko. Skorzystaj świadomie z tej pomocy i opieki. Zauważ i podziękuj, a Najść. Serce naszego wspólnego Boga Ojca zajaśnieje...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: xyzjkl
- Odsłon: 1028
Wbrew niechęci zerwałem się na Mszę św. poranną. Żona smutna, ponieważ synowa nie chce karmić wnuczka piersią, a w moim sercu złość na „Aniołki Charliego”. Figuranctwo mam już wpisane w los i tą łaskę Boga nie udaje mi się przyjąć w pełni. Przecież to samo było z Panem Jezusem, który zapowiedział, że: "Mnie prześladowali i was będą prześladować”.
Płyną czytania w których Job narzeka na boleści życia. Św. Hostia znosi wszystko. „Mój” kapłan zrobił ciszę, a ja wołałem: „Jezu! och Jezu!”. Nie dziw się, bo to Imię znaczy: „Ten, Który Zbawia”. To ś w i ę t y czas i chciałbyś, aby trwał wiecznie....”Czego chcesz od nas Panie?”
Zalany pokojem trafiłem do przychodni, a to zawsze szokuje, bo trafiasz z Nieba w szum, kłótnie i opary złej energii, którą wydzielają podenerwowani chorzy.
Właśnie przybył 80-latek z listą swoich objawów chorobowych. Już od dłuższego czasu zapraszam go do kościoła, ale on woli dbanie tylko o ciało fizyczne. Wyobraź sobie, że masz bardzo stary samochód i idziesz z taką listą do mechanika.
Teraz trafił do mnie schorowany kierowca zawodowy, który ma przerwę w zatrudnieniu...pozostała mu tylko renta społeczna, a woził nawozy i śr. ochrony roślin! Miałem odpowiednie druki i błyskawicznie wypełniłem całą dokumentację.
W wielu moich czynnościach widzę pomoc, którą ludzie otrzymują od Boga. Ja tylko jestem narzędziem. Często zdarza się, że różne osoby są kierowane do mnie. Pojechałem stwierdzić zgon. Pacjent w moim wieku dostał rentę i umarł.
Udręka w przychodni trwała prawie do wieczora. Po krótkim śnie wyszedłem odmówić koronkę do Miłosierdzia Bożego. Podczas modlitwy pod figurą Matki Bożej, która jest przy moim bloku usłyszałem głos pijanego, który przeklinał swój los. Nawet jest piosenka, którą często z akompaniamentem akordeonu śpiewają w barze...”taka jest pijacka dola”.
Wołałem do Boga, a w sercu przesuwał się świat biednych, pozbawionych domu, chorych, porzuconych, niechcianych, bezrobotnych, prześladowanych i inwigilowanych, a także rodziny pogrążone w żałobie.
Ile utrapienia przynoszą nagłe choroby, utrata zdolności zarobkowania, nagłe inwalidztwo (kierowca zawodowy z napadami migotania przedsionków). W ręku znalazł się artykuł o urodzeniu dziecka z nieuleczalną chorobą, a w TV pokazano film o kobiecie, która 20 lat żyła w śpiączce („Zawsze będę cię kochać”).
Przypomniał się poranny jęk boleści Joba: „Po co się daje życie strapionym, istnienie złamanym na duchu, co śmierci czekają na próżno /../ weselą się, że doszli do grobu /../”... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 422
Musisz zrozumieć, że nasz Bóg jest Osobę, Tatą, który pragnienie naszego prawdziwego dobra czyli powrotu do Niego! Zrozumiesz to w moim stanie...pragnącego tego powrotu!
Dzisiaj, gdy opracowuję tę intencję (25.09.2019) miałem sen w którym bardzo płakałem z powodu szukania pomocy i ziemskiej sprawiedliwości w moim cierpieniu (moja wiara to choroba psychiczna).
Tam jakiś człowiek mówił, że spotkała sprawa będzie załatwiona, a ja miałem świadomość, że cierpienie dane przez Boga Ojca jest najwyższą łaską, a zarazem próbą posłuszeństwa i wierności.
Zarazem jest mi przykro (wczoraj byłem u mecenasa z Ministerstwa Sprawiedliwości), bo zmarnowałem tę łaskę skarżeniem się na moje "straszne" cierpienie. Przecież na ziemi nigdy nie będzie sprawiedliwości.
Zawsze musimy przyjmować Wolę Boga Ojca, bo to służy naszemu wzrostowi duchowemu i uświęceniu. Pokazał to;
1. Abraham, który przyjmował wszystkie udręki z poświęceniem na koniec swojego syna Izaaka (Rdz 22, 1–5).
2. To samo stało było z Panem Jezusem, którego Bolesną Mękę znamy, a której szczytem było poczucie opuszczenia przez Boga Ojca "Boże mój, Boże czemuś Mnie opuścił"...
3. Jan Paweł II nigdy nie skarżył się na zamach, nie wspominał o nim...tylko dziękował Matce Bożej o ocalenie i wszystko przebaczył Ali Agcy oraz odwiedził go w celi...
4. Pisze o tym s. Faustyna w "Dzienniczku" - o największej łasce Boga Ojca - czyli niezasłużonym cierpieniu, którego przyjęcie (uświęcenie) z dalej trwającą Bolesną Męką Pana Jezusa służy z b a w i a n i u.
5. „Fakt” (17 kwietnia 2007 r.) zamieścił zdjęcie strasznie poszkodowanej rodziny, gdzie wszyscy urodzili się z wrodzonym zanikiem mięśni i wkrótce umrą. Pogodzili się z Wolą Boga i chwalą Stwórcę każdego dnia. To rzadkość. Jakże chciałbym do nich napisać, ale trudno o dres.
6. Ogarnij cały świat takich ofiar...w tym późniejszych świętych, którzy nie wyparli się naszej wiary, ofiarowali cierpienie i w ten sposób współuczestniczyli w Męce Pana Jezusa. Piszę to, a napływa ks. Jerzy Popiełuszko mordowany przez specjalistę, a możliwości bestialstwa są nieograniczone.
Ten zapis zakończę Słowami Pana Jezusa z Ew ((Łk 16, 10) o naszych wielkich ofiarach, które będą niemożliwe bez drobnych, bo: Kto w drobnej rzeczy jest wierny... i w wielkiej będzie wierny . Później popłyną moje modlitwy, a z książki Waltera Scotta...jako znak padną słowa; "Niech się stanie wedle woli niebios".
Natomiast w programie telewizyjnym pokażą upośledzonych i niewidomych. Jakże to wszystko jest pięknie ułożone. Wprost uśmiecham się, ponieważ dodatkowo "Prawdziwe Życie w Bogu" otwiera się na słowach o Woli Boga Ojca!
Z tego wynikają moje zapiski przeżyć od przebudzenia, bo już wówczas możemy odczytać tę Wolę! Nie wyobrażam sobie najmniejszej decyzji bez wsłuchiwania się w Głos Pana.
Właśnie podają (25.09.2019) utknięcie tysięcy naszych turystów z powodu upadku wielkiego biura turystycznego ("zapłać, to cię wypuścimy"). Nie wyobrażam sobie takiego wyjazdu bez modlitwy o zgodę Boga Ojca. Tak też było z wylotem do Smoleńska. Sprawdź to na sobie, a będziesz wiedział o czym piszę...
APeeL
- 29.09.2002(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH BOGA OJCA
- 28.09.2002(s) ZA PORÓŻNIONYCH
- 27.09.2002(pt) ZA POMAGAJĄCYCH
- 26.09.2002(c) ZA CZEKAJĄCYCH NA ZMIŁOWANIE
- 25.09.2002(ś) WDZIĘCZNY ZA WSPARCIE PANA JEZUSA
- 24.09.2002(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH PRZETRWANIA
- 23.09.2002(p) ZA NIOSĄCYCH DOBROĆ BOŻĄ
- 22.09.2002(n) ZA TYCH, KTÓRZY SĄ WDZIĘCZNI ZA ŁASKĘ UJRZENIA CUDÓW BOGA
- 21.09.2002(s) ZA ZATROSKANYCH O ZWIERZĄTKA
- 20.09.2002(pt) ZA LITUJĄCYCH SIĘ NAD CIERPIĄCYMI