- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 35
Jutro pojedziemy z synem do ZUS-u w sprawie jego renty, a ja w tym czasie wstąpię do oddziału neurologicznego. Wyraźnie widziałem otrzymaną od Pana pomoc (wolny dzień, zejście się spraw, syn będzie prowadził samochód) - którego prosiłem o dotknięcie i tak się stanie na porannej Mszy św.!
Przed wyjściem w ręku znalazł się miałem „Akt oddania się w opiekę św. Józefowi". O 6:30, gdy wszedłem do Domu Pana dotknąłem wielką figurę Pana Jezusa na krzyżu, którą wcześniej zabezpieczyłem przed kornikami i pomalowałem. Tak spełniła się wczorajsza prośba, aby właśnie Pan to uczynił! Zawołałem tylko: "Bądź pozdrowiony Boże Wielki".
Później wzrok zatrzymał święty Józef i Matka Zbawiciela. Idź za mną i za moimi spostrzeżeniami...w ramach tzw. „duchowości zdarzeń”. Każdego dnia widzę pomoc i moc w różnych pouczeniach, które pozwalają mi wzrastać duchowo! Życie to szkoła, przechodzenie z klasy do klasy. Stąd mamy budzących się duchowo „pierwszoklasistów”, których zaskakują różne sytuacje, nagłe zdarzenia i nieszczęścia!
Od Ołtarza św. popłynie Słowo Boże...
Apostoł Jakub powie (Jk 1,12-18): „Błogosławiony mąż, który wytrwa w pokusie, gdy bowiem zostanie poddany próbie (…) Kto doznaje pokusy, niech nie mówi, że Bóg go kusi. (…) Każde dobro, jakie otrzymujemy i wszelki dar doskonały zstępują z góry, od Ojca świateł (…)”.
Psalmista wołał (Ps 94,12-15.18-19): „Błogosławiony, kogo Ty pouczasz (…) wychowujesz (...), aby mu dać wytchnienie w dniach nieszczęśliwych” Jakże jest to wiecznie aktualne.
Pan Jezus w Ewangelii (Mk 8,14-21) wskazał na małostkowość Apostołów, którzy martwili się o brak chleba…zapomnieli o jego cudownym rozmnożeniu (siedmiu bochenków „dla pięciu tysięcy)! Taka jest nasza nędza…
Po przyjęciu Eucharystii podziękowałem św. Józefowi, Mateczce Najświętszej oraz Zbawicielowi za ukazaną drogę, a właściwie cierpienia („krzyże”) chorych i ich rodzin...
1. Razem z synem czekaliśmy na decyzję orzeczniczki ZUS-u w sprawie jego renty.
2. Ja jako pacjent musiałem czekać w kolejce chorych, z niepewnością: czy zaproponują mi obserwację szpitalną czy diagnostykę ambulatoryjną?
Na ten czas trafiłem na informację o aresztowaniu młodych w naszej miejscowości z powodu handlu narkotykami. Policjant popełnił samobójstwo, a mnie zarzucono pisanie anonimów w tej sprawie. Podłość cichociemnych jest porażająca. Nigdy w życiu nie napisałem żadnego anonimu. Zaczepiali mnie młodzi koledzy złapanych i kazali „patrzeć” im w oczy, a ja nie lubię tego…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 36
Żona przeżywa moją ułomność, a to wynik mojego złego życia, sam szkodziłem sobie. Nawet ona stwierdza, że jest to „kara” (pokuta), którą muszę odbyć jeszcze tutaj! Później, gdy poznam intencję, wszystko stanie się jasne…
- ubodzy i ich rodziny
- płacze syn matki dróżniczki oraz cała jej rodzina, bo nie zamknęła przejazdu kolejowego...zginął rajdowy mistrz Polski
- matka opiekująca się niewidomą z porażeniem mózgowie
- dziewczynka z porażeniem nóg w domu dziecka
- w TVN pokazano matkę i poszkodowaną córkę która żąda eutanazji
- nie mogłem dać zlecenia na transport biednej, ponieważ zabrali możliwość przełożenia chorych!
- rodziny osób, które zginęły po zawaleniu się dachu aquaparku w Moskwie.
Nie planowałem Mszy świętej o 6:30, ale zostałem obudzony z nieba i zdążyłem co do minuty! Zawołałem tylko: "Ojcze! Tato! Tatusiu! Dziękuję za to doświadczenie za cierpienie, który jest wynikiem mojej grzeszności, już dawno mogłem zginąć z powodu pijaństwa!"
Na ten moment popłynie czytanie (Jk 1,1-11) w którym Apostoł Jakub wskaże, że z radością powinniśmy przyjmować wszystkie doświadczenia, które wystawiają naszą wiarę na próbę, a to rodzi wytrwałość! O takiej próbie mówił wczoraj kapłan: córka miała wyprzeć się wiary za otrzymanie spadku!
Natomiast wrogowie Pana Jezusa „zaczęli rozprawiać z Nim, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku (Ewangelia: Mk 8,11-13). Pan powiedział...
- Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu. I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę….
Ponownie poprosiłem Pana Jezusa o „dotknięcie mnie” (w ręku miałem art. o MB z Lourdes). W tym czasie przepłynęły osoby czterech lekarzy zabitych przez nałogi: nikotynizmu, zażywania narkotyku oraz lekomanii (relanium). Ponadto mam ukazywaną naszą nędzę: wypadki, a nawet samobójstwo mistrza kolarskiego.
Dzisiaj pracowałem z wielką mocą, a na Mszy świętej ujrzałem łaskę jaką jest praca, dom, normalne życie i funkcjonowanie. Nawet nie wspominam o tym, że wszystko powinniśmy czynić zgodnie z wolą Boga Ojca!
Mamy mieć pełnię zawierzenia, Bogu Ojcu i to we wszystkim. W tym czasie mamy swoje choroby i cierpienia, ciężką pracę, a także opiekę nad bliskimi u ś w i ę c a ć czyli przekazywać po Eucharystii na ręce Matki Bożej lub Pana Jezusa w duchu wynagrodzenia oraz zbawienia wielu żyjących i zmarłych.
Serce zalała wielka moc! Od 7:00 do 14:00 trwał nawał pacjentów i bałagan, ale wszystkim pomagałem jak mogłem…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 34
Po wczorajszym dyżurze ambulatoryjnym w pogotowiu padłem w sen od 22:00 do 8:00 rano. Zmienił się przebieg tej niedzieli, ponieważ córka zrobiła nam niespodziankę, zamiast odjechać wczoraj została i to bez pytania.
Zarazem żona, jak nigdy po powrocie z Mszy świętej poszła spać. Jak niewiele trzeba, aby zniszczyć pokój w rodzinie, gdy w domach rodzinnych nadal panoszą się odchowane dzieci. Miałem to pokazane za oknem, gdzie w gnieździe pary gołębi siedziały dwa odchowane i prawie chciały bić ojca za to, że nie przynosi im jedzenie tylko nowo wyklutym gołąbkom...
W tym czasie w telewizji będzie obraz kobiet, które gotują dla biednych. Łzy zalewały oczy, ponieważ jedna z niesprawnych niewiast przekazała że w potrzebach zgłasza się do świętego Józefa! Ja czynię to od dawna. Napłynęły ofiary zawalenia się obecnego Aquaparku w Moskwie oraz rocznica wybuchu gazu w Rotundzie w Warszawie w 1976 roku.
Na ten moment z telewizji popłynął Słowa Pana Jezusa o ubogich! W drodze na Mszę świętą o 12:15 podwiozłem córkę do autobusu, ale syn wrócił od teściów, gdzie przez tydzień nie kąpał się, ponieważ nie mieli ciepłej wody i śmierdział na kilometry!
Na Mszy świętej trwał Chrzest św. dzieci, a ja w tym czasie powtarzałem Bogu Ojcu, że jestem Jego dzieckiem! Przypomniała się śmierć rocznej córeczki Marty z naszym odwróceniem się od od Boga Ojca...nie ochrzciliśmy na czas obecnych dzieci!
Zarazem zobacz dobroć Najświętszego Taty i wielkość Miłosierdzia Bożego: „Błogosławiony, kto zaufał Panu”. Ta Msza się jest także za mnie, bo za parafian!
Prorok Jeremiasz przekazał od Boga Ojca (Jr 17,5-8), że „przeklęty mąż, który pokłada nadzieję w człowieku i który w ciele upatruje swą siłę, a od Pana odwraca swe serce. Jest on podobny do dzikiego krzaka na stepie (…)”.
Psalmista wołał (Ps 1,1-4.6): „Błogosławiony, kto zaufał Panu”, bo... - nie idzie a radą występnych,
- nie wchodzi na drogę grzeszników
- i nie zasiada w gronie szyderców (…)”...
Św. Paweł pytał (1 Kor 15,12.16-20) wątpiących o zmartwychwstanie! „Jeżeli tylko w tym życiu w Chrystusie nadzieję pokładamy, jesteśmy bardziej od wszystkich ludzi godni politowania”.
Natomiast Pan Jezus (Ewangelia: Łk 6,17.20-26) dzisiaj wypowiedział słowa błogosławieństw za różnie cierpiących...
W kazaniu będzie przykład ojca w USA, który chciał zapisać córce cały majątek z warunkiem, że wyprze się wiary chrześcijańskiej.
Po Eucharystii pozostałem sam w kościele z sercem wołającym: „jak dobrze tutaj, Tato, w Twoim Domu!” Wróciło ochrzczone dzieciątko, a ja poczułem się takim właśnie teraz...wołałem tylko „Tato! Tato”. Nawet napłynęło pytanie: czy wierzę, że zostałem uzdrowiony (epi petit mal), czy naprawdę zaufałem, przecież mogłem stracić pracę,,,
Teraz na strzeżonym przejeździe kolejowym zginął Janusz Kulig...rajdowy mistrz Polski! Zobacz naszą nędzę! Podczas grzebania w papierach...nagle ujrzałem siedzącą obok mnie żonę, bo miałem napad epi petit mal (pobudzenie ruchowe z krótkotrwałą utratą świadomości i niepamięcią wsteczną). To jest zaburzenie chwilowe, a żona przestraszona. Za mną ciężki tydzień pracy…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 32
Św. Cyryla i Metodego Patronów Europy
Dzisiaj mam dyżur ambulatoryjny w pogotowiu. Skasowano pracę w soboty w przychodni, a to błąd, który będę miał ukazany. Wielka i piękna przychodnia - zamknięta, a w ambulatorium dla rannych i połamańców załatwiamy normalnie chorych, w tym dzieci!
Większość naszych decyzji powstaje "na górze" i nie ma nic wspólnego z posługą w uniżeniu i miłości do potrzebujących pomocy.
W drodze na Mszę św. serce wołało powtarzając "Tato!", a to sekundowe błyski Miłosierdzia Bożego, bo dłużej takich kontaktów nie wytrzyma nasze słabe ciało. W kościele zapaliłem trzy lampki przed obrazem Pana Jezusa Miłosiernego.
Piotr i Paweł (Dz 13,46-49) rozczarowali się, bo Żydzi odrzucali Słowo Boże, a „Poganie słysząc to radowali się i wielbili słowo Pańskie, a wszyscy, przeznaczeni do życia wiecznego, uwierzyli. Słowo Pańskie rozszerzało się po całym kraju”.
Psalmista prosił (Ps 117,1-2): „Idźcie i głoście światu Ewangelię”, co jest dalej aktualne i właśnie to czynię. Powtarzam za nim: „Chwalcie Pana, wszystkie narody, wysławiajcie Go, wszystkie ludy, bo potężna nad nami Jego łaska, a wierność Pana trwa na wieki”.
Nawet słowa z Ewangelii są aktualne dla mnie: „Pan posłał Mnie, abym ubogim głosił dobrą nowinę, więźniom głosił wolność” (Łk 4,18). Wówczas Pan wyznaczył jeszcze siedemdziesięciu dwóch i wysłał ich po dwóch przed sobą do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść zamierzał (Ewangelia: Łk 10,1-9). To jest też aktualne i będzie trwało aż do Paruzji Zbawiciela!
Po przyjęciu Komunii świętej, Ciało Pana Jezusa pęknie na pół, co oznacza "my"...czeka mnie jakieś cierpienie z pomocą Zbawiciela. Tak właśnie będzie.
Dyżur ambulatoryjny trwał od 8:00 do 20:00, nie było nawału, ale w tym czasie nie miałem nawet chwili wytchnienia! Dodatkowo cały czas przybywały chore dzieci, w przychodni było wówczas dwóch lekarzy pediatra i lekarz ogólny. Ostatnie przybyło o 19:50.
Pokój lekarza dyżurnego zrobiona w pośpiechu i był usytuowany blisko wejścia do pokoju personelu pomocniczego, a telefon z dyspozytorni mógłby obudzić trupa. To wielka bylejakość, a zarazem przykrość, że tak czynimy sobie nawzajem. W tym czasie piękna przychodnia jest zamknięta! W tym czasie trapiła mnie biegunka po mleku, ponieważ mam nietolerancję laktozy.
Późnym wieczorem w Moskwie doszło do katastrofy budowlanej - zawalił się dach budowli wzniesionej jeszcze przez Turków...byli zabici i ranni, coś strasznego! Ludzie w panice wybiegali nago, a w tym czasie był mróz -20° C!
W środku przyjęć przybył wielbiciel C2H5OH, który zranił się w żebra. Córka miała odjechać, bo ma remont łazienki w mieszkaniu, ale rozmyśliła się, a to sprawiło dodatkowe zamieszanie w naszej rodzinie.
Zostałem zwiedziony tym dyżurem ambulatoryjnym, wolę mieć wyjazdy na których mogę się modlić, a nawet chwilkę zdrzemnąć...tak nawet szybciej płynie czas.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 34
To ciężki dzień pracy...od rana do wieczora. Msza święta poranna była w intencji tego dnia - bez późniejszych modlitw z powodu zmęczenia. Nawet jutro też nie będzie to możliwe ponieważ, bo po pracy trafię na ciężki dyżur ambulatoryjny w pogotowiu.
Ktoś wymyślił, że lekarz przyjmujący wszystkich w ambulatorium ma dodatkowy obowiązek transportowania chorych przywiezionych z wyjazdu do pogotowia. To głupota, a przede wszystkim wyzysk, ponieważ inne są stawki dyżurnych w pogotowiu, a inne w ambulatorium.
Kiedyś przywieziono pacjenta z urazem kręgosłupa, nie na desce, przekładano go, ortopeda będzie miał do mnie pretensje. Wczoraj napłynęła także postać babci, bo częściowo mieszkałem u niej oraz także babci ze strony ojca. W tych dniach śnił się też zmarły ojciec i brat.
Na Mszy św. porannej w słowie (1 Krl 11,29-32.12,19) prorok Achiasz oddał wg zalecenia Boga 10 części swojego płaszcza. To forma namaszczenia na tego, który ma przejąć królestwo Salomona, który na starość zaczął czcić obcych bogów!
Natomiast Pan Jezus w Ewangelii (Mk 7,31-37) uzdrowił głuchoniemego. W intencji tego dnia ofiarowałem Mszę św. z Eucharystią oraz moje udręczenie w pracy...
APeeL
- 12.02.2004(c) ZA SKUSZONYCH ODEJŚCIEM OD WIARY...
- 11.02.2004(ś) ZA PRAGNĄCYCH ZDROWIA...
- 10.02.2004(w) ZA OCZYSZCZONYCH...
- 09.02.2004(p) ZA ŻEBRZĄCYCH
- 08.02.2004(n) ZA ODDANYCH INNYM…
- 07.02.2004(s) ZA NIEWINNE OFIARY...
- 06.02.2004(pt) ZA BĘDĄCYCH W OBLICZU ŚMIERCI…
- 05.02.2004(c) ZA NIEULECZALNIE CHORYCH….
- 04.02.2004(ś)ZA PROSZĄCYCH O PRZEBACZENIE ZA NIEPRAWOŚCI
- 03.02.2004(w) ZA CHORYCH, KTÓRZY STRACILI NADZIEJĘ