- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 536
W wielkim pokoju zaczynam dzień i nawet nie reaguję na zaczepkę żony, że „rzygać się chce od sprzątania”. Wczoraj nie jadłem kolacji, a dzisiaj post. To będzie ciężki dzień, na granicy wytrwania...
W kościele siedziałem w „moim kąciku” i dotykałem pięknej figury Zbawiciela przystrojonej sztucznymi kwiatkami, a „grosze” kosztują prawdziwe. Powiesz, że mógłbym sam kupić, ale ja mam „swój” krzyż.
Parafia ma wielu wiernych, a w tym wielkich bogaczy (czerwonych oligarchów). Taka jest nasza wdzięczność za bezmiar łask; lasy, czyste powietrze, rzeka, mieszkanie przy trasie głównej biegnącej przez Polskę, na miejscu kościół...są nawet wolne miejsca na nowym cmentarzu. „Panie Jezu! utrzymaj moja sprawność, abym nie był ciężarem dla innych”.
Przypomniały się Słowa Pana Jezusa (Mt 11, 20-24) gromiące podobne miasta, które strawestuję; gdyby inne miasta miały takie "cuda" to "już dawno w worze i popiele by się nawróciły"! Nie ujrzysz obdarowania bez Światła Bożego!
Napłynęło wielkie pragnienie życia („śmierci”); „Jezu! Panie Życia”. Łzy zalały oczy, a wszystko przepływało w błyskach. Napłynęło też pragnienie bycia tutaj dla Pana, dla Jego dzieła. „Czego chcesz od nas Panie? za Twe hojne dary, za dobrodziejstwa”.
Praca w przychodni trwała od 7.00-19.00 Na początku był „sztuczny” tłok, gdy wpadały 3 osoby naraz, stały często stały nade mną;
- kierownicza firmy, bo „czeka kierowca”
- bawiąca cudze dzieci
- babcia ze złamaniem żeber
- dziadek
- i gadający wróg złodziei z „Solidarności”.
Wracałem całkiem omdlały, niemożliwa była żadna modlitwa, a w domu niespodzianka, bo przyjechała córka i tracę moje łóżko do spania...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 489
Od wtorkowego wieczoru przez środę do dzisiejszego obiadu (40 godzin) wypiłem kawę, płyny oraz zjadłem rogala. Opuściłem także dzisiejsze śniadania i pobiegłem na poranne spotkanie z Panem Jezusem. W sercu płynęła pieśń: „O! Panie! to Ty na mnie spojrzałeś. Twoje usta dziś wyrzekły me imię”. Jakie natchnienie miał autor tych słów?
Od Ołtarza Św. padną słowa mojego ulubionego proroka Izajasza (Iz 26, 7-9.12.16-19) o tęsknocie jego duszy za Bogiem pełnym miłości miłosiernej w Którym szuka ukojenia. Wyraża to w słowach: "Panie, w ucisku szukaliśmy Ciebie, słaliśmy modły półgłosem /../ wiliśmy się z bólu, jakbyśmy mieli rodzić /../." Nawet pada prośba do uważających się za najbardziej cierpiących.
Moja sytuacja jest lżejsza, bo wszystko się wypełniło...przybył zapowiadany Pan Jezus. Mamy Jego krzyże z figurami i wiemy do kogo mamy uciekać w uciskach. W Jego Męce doznajemy ukojenia. Tak przynajmniej jest ze mną, a to wynika z zapisków "na żywo", a nie we wspomnieniach.
Właśnie Pan Jezus przemówił w Ew (Mt 11, 28-30); <<Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię>>. My znamy tylko trud ciał i życia, a dla mnie najważniejsze jest określenie, że w Panu "znajdę ukojenie dla mojej duszy".
Po przyjęciu św. Hostii serce zawołało: „Jezu cichy i łagodny! Jezu! Tato!”. Tylko Pan Jezus może nas pocieszy i ukoić.
Znowu ciężka praca od 7.00 -14.40...taki jest los niewolnika. Nic nie dało zamykanie się w gabinecie w końcu dnia pracy...powinienem mieć swoich pacjentów, a pracujemy jak w komunie, bo dyrektorka zatrudnia swojego męża w placówce społecznej ("lekarz rodzinny").
Ludzie nie mają świadomości i uważają, że od ich cierpienia „chyba nie ma większego”. Rzadko ktoś zauważy, że ma dach nad głową, ubranie i chleb. Oto w ciągu tygodnia 2 razy została zalana Muszyna. Popłynie też relacja skazańca z Workuty, a w ręku mam art. o ofiarach katowni UB Nowym Sączu; "Niemy krzyk murów" ("Nasz dziennik" ze stycznia tego roku). Trudno sobie wyobrazić co Polak wyprawiał Polakowi.
Miałem kłopot z odczytem intencji, bo będzie miała formę dziękczynienia Panu Jezusowi. Wówczas nie może być podana wprost, aby Szatan nie zarzucił, że dziękuje, bo mu przypomniano...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 481
Trwa straszliwy upał. Ciężko, ciężko na tym zesłaniu, ale w sercu pieśń: Panie! Ty widzisz krzyża się nie boję”. Żona nadal zła za „wczasy w domu” i moją prace w garażu (nie wie, że na cmentarzu skradziono mi pieniądze).
Teraz przypomina, abym zabrał klucz od drzwi...czy planuje ucieczkę? Smutek, ale Pan wie jakie cierpienie mogę znieść. Przepływają obrazy opuszczonych...aż do Pana Jezusa na krzyżu, na Golgocie. Ile małżeństw żyje wspólnie, ale oddzielnie. Ilu budowniczych Polski willowej opuściły żony.
Podjechałem pod „mój” krzyż, a obok pędzą samochody. Świat żyje w pospiechu, swoim rytmem, a ja nie chcę tu być! „Panie przyjmij to cierpienie! Przyjmij moje poczucie opuszczenia tutaj”.To cierpienie jest duchowe, a wyrażają je słowa Pana Jezusa na krzyżu; "Boże mój, Boże czemuś Mnie opuścił"?
Dom Pana. Na ten moment wchodzi małżeństwo, które zawsze tutaj przychodzi...on traci wzrok. „Patrzy” św. Józef. Ile jest możliwości opuszczenia: wyjazd, choroba, zdrada lub śmierć. Napływa siostra, której mąż zginął w wypadku, a właśnie zabrała takiego innej. Następnego dnia przyjdzie pacjentka, której mąż zginął tragicznie (byłem tam pogotowiem).
Św. Hostia pękła na pół „My”, bo „Pan nie opuszcza ludu wybranego”. Jak opisać mój stan...dziecka Bożego na zesłaniu wiedzącego, że jest Niebo i Stwórca...”Jezu! Tato! Tatusiu”.
7.00-16.00 To czas ciężkiej pracy. Idzie wolno, bo trafiają się skomplikowane sprawy. Dużo pacjentów wybiera mnie, bo pomagam w walce z urzędami, ZUS-em.
Wracałem pieszo, bo syn zabrał samochód. Prawie płakałem przy koronce do Miłosierdzia Bożego. Przepływały obrazy wypadków naszych autokarów. Przez chwilkę wyobraź sobie cierpienie tych rodzin: „Panie Jezu! zmiłuj się nad nimi”...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 488
Po przebudzeniu pomyślałem o niszczących własne zdrowia: wódka, papierosy i narkotyki. Z telewizji popłyną obrazy zamachów terrorystycznych oraz wojny (w tym;Izrael). Później w sklepie trafię na książki z przepowiedniami Nostradamusa...dotyczącymi naszego czasu.
W przychodni jakoś poszło, ale z każdym schodziło, a jest gorąco z zagmatwaniem i kłótniami chorych, bo;
- emeryt prosił o wypełnienie dokumentacji na rentę społeczną!
- inny o leki dla sąsiada...wiadomo, że przy każdej powtórce nie badamy, ale trzeba zobaczyć pacjenta, bo może już nie żyć.
- staruszka chciała środków antykoncepcyjnych!
- a pielęgniarka właśnie dzisiaj majaczyła o leczeniu sanatoryjnym...
Szatan ma fajne pomysły, które podsuwa ludziom. Tutaj upał 30-35 stopni, a z radia płynie informacja o straszliwych ulewach. Prawie nieżywy wróciłem do domu. Teraz czas na spotkanie z Panem Jezusem, a właśnie sąsiad męczy się przy garażu, z płytami betonowymi. Wzrok zatrzymują robotnicy budowlani, którzy usiedli w cieniu i odpoczywają. Mijam także grupę robotników wracających z pracy.
Dzisiaj, gdy to przepisuję (2019) także są śmiertelne upały w których robotnicy układają kostkę betonową, ocieplają bloki i budują wielką halę. Zmęczenie daje się we znaki także politykom, nawet rzeki wysychają, a herszt opozycji totalnej Grzech Schetyna stwierdził, że to także jest wina obecnie rządzącego PiS-u...
Z tego wszystkiego na początku Mszy Św. kapłan pomylił intencję...zamiast za Jana Pawła II podał mojego pacjentka. Najgorzej jak pomyli się zmarły z żyjącym. Komunia Św. dała trochę mocy, ale później męczyły sny i poty, a dodatkowo zerwał źle nastawiony budzik...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 478
Dzisiaj zaczynam pierwszy dzień po urlopie "bez wypoczynku". W ręku znalazł się obrazek Matki Bożej Pocieszenia z Lewiczyna, a do pracy zabrałem Pana Jezusa z Całunu. Zły namówił mnie na Msze Św. poranną, bo „muszę mieć moc”, a powinienem wcześniej zacząć pracę. Skończyłem o 15.00 ledwie żywy...
Dzisiaj miałem być na Mszy św. wieczornej, a właśnie teraz napływają odwrotne zalecenia: "kawa, wypoczynek", a już wyspałem się. Zobacz jak działa Kłamca! Jadę do kościoła i wołam: „Tato! Tato!", a ten krzyk wyraża wdzięczność za wytrwanie w dzisiejszym dniu.
Kapłan śpiewał pieśń do MB Częstochowskiej naszej Opiekunki, a przypomną się obrazy telewizyjne;
- wyrzucani z mieszkań, ale upublicznienie sprawia, że pojawia się opieka społeczna
- maciora z małymi w programie przyrodniczym
- szpital z lekarzami
- psycholog przy ofiarach wypadku
- dzieci na basenie z ratownikiem...
Napływa zamach na Jana Pawła II. Właśnie kupiłem „Przyjaciółkę” poświęconą wizycie papieża. Bóg ukazuje nam: opiekę i pomoc w świecie widzialnym z odpowiednikiem duchowym. Takim symbolem opieki i mocy jest matka przytulająca dziecko, a wyżej Mateczka Zbawiciela. Właśnie reperowałem łańcuszek (Szkaplerz) oraz kompletowałem różaniec!
Dzień zakończyłem na kolanach odmawiając koronkę do Miłosierdzia Bożego. "Dziękuję, dziękuję za wytrwanie w tym dniu"...
APeeL
- 14.07.2002(n) ZA OŻYWIONYCH PRZEZ SŁOWO BOŻE
- 13.07.2002(s) ZA UZNAJĄCYCH SWOJĄ MAŁOŚĆ
- 12.07.2002(pt) ZA NAPASTOWANYCH
- 11.07.2002(c) ZA CHWALĄCYCH PANA
- 10.07.2002(ś) ZA DUSZE OFIARNE
- 09.07.2002(w) ZA PEWNYCH SWEJ ZARADNOŚCI
- 08.07.2002(p) ZA ZREZYGNOWANYCH
- 07.07.2002(n) ZA POTRZEBUJĄCYCH CUDOWNEJ POMOCY
- 06.07.2002(s) ZA WYNIESIONYCH
- 05.07.2002(pt) ZA ZJEDNOCZONYCH Z NAJŚW. SERCEM PANA JEZUSA