- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 36
Święto Katedry św. Piotra, Apostoła
Na Mszy świętej padną słowa...
Apostoła Piotra (1 P 5,1-4) apelował do kapłanów, aby posługiwali „z własnej woli, jak Bóg chce; nie ze względu na niegodziwe zyski, ale z oddaniem (…) Kiedy zaś objawi się Najwyższy Pasterz, otrzymacie niewiędnący wieniec chwały".
Psalmista zawoła o majestacie naszego Boga Ojca (Ps 23,1-6): „Wielki jest Pan i godzien wielkiej chwały, a wielkość Jego niezgłębiona. (…) Niech Cię wielbią, Panie, wszystkie Twoje dzieła i niech Cię błogosławią Twoi święci”.
Natomiast w Ewangelii (Mt 16,13-19) Apostoł Piotr odpowie Panu Jezusowi, że:: „Ty jesteś Mesjasz, Syn Boga żywego”.
Popłakałem się podczas śpiewu i Eucharystii: „Oto jest Baranek Boży, kto Go godnie w sercu złoży tego wieczne życie czeka". Tak też jest w tej chwilce, ponieważ mam poczucie wygnania, a zarazem wiarę w powrót do wiecznej szczęśliwości...do Domu Boga Ojca!
W czwartek w czytaniach było stwierdzenie, że do Ojczyzny Prawdziwej możemy wrócić tylko przez Pana Jezusa: "Kto chce zachować swoje życie, straci je (...) niektórzy z tych, co tu stoją, nie zaznają śmierci aż ujrzą Królestwo Boże". Ja wiem o tym!
To jest zarazem pokazane w naszej rzeczywistości na zesłaniach i tych, którzy coś szukają i otrzymują łaskę wiary. Tak było ze skazanym na śmierć, który napisał "Za pięć godzin ujrzę Pana Jezusa".
Właśnie dzisiaj przyjechał (wrócił) syn, a tak właśnie Pan Bóg ukazuje nasz powrót do Królestwa Bożego...Jego dzieci, którymi jesteśmy, jako cała ludzkość. Zarazem jest pokazany powrót: męczenników, świętych, błogosławionych z cała piramidą „normalnie wierzących” oraz tych, którzy nie wejdą do wiecznego odpoczynku.
Trwa 40-godzinne nabożeństwo, przed Monstrancją śpiewają kobiety, a serce przenika ból. To święty czas, który będzie trwał w następnych dniach, ponieważ przeżycia duchowe wracają.
Ból rozłąki z Bogiem Ojcem z zapisu (20 lutego) będzie trwał jeszcze dzisiaj i zjedna się z obecnymi przeżyciami. Wołałem do Boga Ojca w intencji: "za czczących Syna Twego w Najświętszym Sakramencie".
Właśnie dzisiaj wrócił syn, ale rozproszył pokój (od demona): żona zdenerwowała się, bo przybył bez wnuczka, zepsuł też działanie wycieraczek w moim samochodzie. To drobnostki psujące dzisiejsze uniesienie duchowe po adoracji Monstrancji.
Z wiersza na pierwszej stronie tygodnika "Niedziela" mogę stwierdzić, że odczucia dzieci Boga są podobne na całym świecie, ale większość nie wie o tym...nawet w tej grupie większość jest adamowych (cielesnych) niż duchowych.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 33
To będzie dzień modlitw, ponieważ wczoraj byłem zapracowany. W śnie trafiłem do naszego kościoła i znalazłem się przy konfesjonale. Na Mszy świętej o 7:00 wzrok zatrzymała stacja Drogi Krzyżowej: "Pan Jezus pociesza niewiasty Jerozolimskie - tak będzie dzisiaj z moim pocieszeniem i pokojem w sercu.
Apostoł Jakub powie (Jk 3,1-10) wskaże, że surowy sąd czeka nauczycieli i wskazuje na moją wadę, bo kto „nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało (…) Oto nawet okrętom, choć tak są potężne i tak silnymi wichrami miotane, niepozorny ster nadaje taki kierunek, jak odpowiada woli sternika”.
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Mk 9,2-13) przemienił się wobec Apostołów (Piotra, Jakuba i Jana). Zarazem ukazał się Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.
Popłakałem się po Eucharystii wołając do Najświętszego Taty w ramach wczorajszej intencji. Na ten moment w tyg. „Niedziela” na pierwszej stronie będzie wiersz Zofii Bobik ze słowami: "Boże! Kocham Cię w płatkach śniegu (...) Kocham Cię puchu śnieżnym, którym pokryłeś brudną ziemię". Napłynęło poczucie bliskości Boga Ojca.
Po Mszy świętej poszedłem na zaległą z wczoraj wizytę domową, gdzie facet pieklił się i nie rozumiał, że pracowałem 11 godzin...naprawdę nie pomagały tłumaczenia. Zostawiłem mu leki otrzymane z firmy farmaceutycznej. Na wizycie zeszła godzina, długo też pisałem na maszynie zbiorczą informację pacjentce...uszkodzonej przez pracę.
Podczas modlitwy w tej intencji przesuwały się osoby uszkodzone w różny sposób...z powodu pracy. Głównie chodziło mi o pracoholików, a właściwie niewolników, którzy są w każdej władzy. Z żoną poszliśmy pod mój krzyż, ale lampka jeszcze płonęła. Miałem wiele planów na dzisiaj, to niby wolny dzień, ale człowiek kręcił się.
Przed snem w ręku znajdzie się artykuł: "Praca szkodzi". Ja w pracy trułem się oparami rtęci ze zbitego aparatu do mierzenia ciśnienia. To był wynik mojej nieświadomości, że opary są śmiertelnie trujące. a dodatkowo pielęgniarka zajmująca się „reperacją” przyniosła go z pływająca rtęcią. Towarzysze wiedzieli, że sam się trułem i dali jej wytyczne, Ohyda spustoszenia władzy wciąż ludowej...
Teraz muszę przejść badanie neurologiczne z powodu niejasnych stanów nieobecności. Wszystko się wyjaśni, otrzymam skuteczne leki i do czasu, gdy to przepisuję nie mam żadnych objawów. Ta choroba jest stygmatyzowana, a wystarczają dwie skuteczne tabletki jeden raz dziennie.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 30
20.02.2004(pt) ZA PRAGNĄCYCH SIEBIE…
Przy rozstaniu żona popłakała się mówiąc, że nie chce być ze mną "tylko wieczorami". Dziwne, bo przed wyjściem miałem w ręku stary program telewizyjny, który wyrzuciła, gdzie było zdanie "Bądź moją na wieki"! Natomiast w moich oczach zakręciły się łzy, ponieważ napłynęła postać Zbawiciela. To wszystko jest nieprzekazywalne. Ja pragnę tylko jednego - być z Panem Jezusem na wieczność! Z tego powodu właśnie ja płakałem, a z powodu pragnienia modlitwy wyszedłem do pracy wcześniej, ale spotkałem znajomą pielęgniarkę i " musiałem " z nią rozmawiać!
Trwa mróz: -12°c, a pod przychodnią głucha prosiła mnie o skierowanie do laryngologa i to dla wnuczki! Zarazem przypomniał się żart rysunkowy w którym źle widzący mówi do okulisty - do widzenia, a głuchy do laryngologa - do usłyszenia! To początek szatańskiego zamieszania, które mnie czeka w zimnym gabinecie, ponieważ po włączeniu grzejnika elektrycznego, po godzinie zgasło światła!
Wczoraj miałem wolne i muszę teraz wszystko odrobić, a z powodu nawału chorych na korytarzu trwają kłótnie i przepychanki. Próbowałem zapisać się na badanie EEG, ale źle mnie łączono...zresztą pomyliłem wtorek z czwartkiem, ponieważ chciałem zgrać dodatkowe badanie TK. Jakby na złość przyniesiono kartkę, aby wykonać badania laboratoryjne do badania okresowego pracowników. To nawet dobrze, bo jestem na czczo, ale z powodu braku czasu za parawanem pobrałem pobrałem mocz do pojemnika, w czasie gdy babcia ubierała się z drugiej strony. To Wszystko skończy się dobrze, zapisano mnie na EEG i TK jednego dnia i to wolnego za nadgodziny w przychodni.
Z tego powodu miałem wielką radość i moc w pomaganiu innym, a praca trwała od 6:45 do 18:30...z przerwą na wyjście do WC! Jakże męczy - chorych i lekarzy - życie na tym łez padole!
Mimo ścisłego postu nadal miałem wielką moc. Przykro mi, że wczoraj nie zapaliłem lampki pod krzyżem...
Intencję tego dnia odczytam z "duchowości zdarzeń"…
- ciężki dzień pracy w przychodni z utrudnionym powrotem do domu, dzwoniłem do żony, aby nie martwiła się
- w USA dają akty małżeństwa dzieją i lesbijką
- w „Super expressie będzie zdjęcie matki z uszkodzonym synem, który mógł umrzeć z jej wołaniem: „Boże! Nie zabieraj mi mojego jedynego syna”!
- była też relacja o pięknej dziewczynie na wózku oraz jej chorej matce...pragnących wspólnej eutanazji!
- w programie telewizyjnym: "Jaka to melodia" starszy pan trafił na tytuł piosenki, której słowa brzmiały; "Mamy tylko siebie"! Jego radość zmieszała się z moją, ponieważ to powiedział do mnie Pan!
Jakże Stwórca wszystko ukazuje!
Jeszcze w nocy będzie trwała tęsknota za Bogiem Ojcem z wołaniem: „Tato! Tato! Tatusiu! Pragnę być z Tobą, w Twoim Domu, wiem, że jest już blisko, blisko”…
APeeL
21.02.2004(s) ZA USZKODZONYCH PRZEZ PRACĘ...
To będzie dzień modlitw, ponieważ wczoraj byłem zapracowany. W śnie trafiłem do naszego kościoła i znalazłem się przy konfesjonale. Na Mszy świętej o 7:00 wzrok zatrzymała stacja Drogi Krzyżowej: "Pan Jezus pociesza niewiasty Jerozolimskie - tak będzie dzisiaj z moim pocieszeniem i pokojem w sercu.
Dać witraż Jakuba Starszego obraz 1200
Apostoł Jakub powie (Jk 3,1-10) wskaże, że surowy sąd czeka nauczycieli i wskazuje na moją wadę, bo kto „nie grzeszy mową, jest mężem doskonałym, zdolnym utrzymać w ryzach także całe ciało (…) Oto nawet okrętom, choć tak są potężne i tak silnymi wichrami miotane, niepozorny ster nadaje taki kierunek, jak odpowiada woli sternika”.
Dzisiaj Pan Jezus (Ewangelia: Mk 9,2-13) przemienił się wobec Apostołów (Piotra, Jakuba i Jana). Zarazem ukazał się Eliasz z Mojżeszem, którzy rozmawiali z Jezusem.
Popłakałem się po Eucharystii wołając do Najświętszego Taty w ramach wczorajszej intencji. Na ten moment w tyg. „Niedziela” na pierwszej stronie będzie wiersz Zofii Bobik ze słowami: "Boże! Kocham Cię w płatkach śniegu (...) Kocham Cię puchu śnieżnym, którym pokryłeś brudną ziemię". Napłynęło poczucie bliskości Boga Ojca.
Po Mszy świętej poszedłem na zaległą z wczoraj wizytę domową, gdzie facet pieklił się i nie rozumiał, że pracowałem 11 godzin...naprawdę nie pomagały tłumaczenia. Zostawiłem mu leki otrzymane z firmy farmaceutycznej. Na wizycie zeszła godzina, długo też pisałem na maszynie zbiorczą informację pacjentce...uszkodzonej przez pracę.
Podczas modlitwy w tej intencji przesuwały się osoby uszkodzone w różny sposób...z powodu pracy. Głównie chodziło mi o pracoholików, a właściwie niewolników, którzy są w każdej władzy. Z żoną poszliśmy pod mój krzyż, ale lampka jeszcze płonęła. Miałem wiele planów na dzisiaj, to niby wolny dzień, ale człowiek kręcił się.
Przed snem w ręku znajdzie się artykuł: "Praca szkodzi". Ja w pracy trułem się oparami rtęci ze zbitego aparatu do mierzenia ciśnienia. To był wynik mojej nieświadomości, że opary są śmiertelnie trujące. a dodatkowo pielęgniarka zajmująca się „reperacją” przyniosła go z pływająca rtęcią. Towarzysze wiedzieli, że sam się trułem i dali jej wytyczne, Ohyda spustoszenia władzy wciąż ludowej...
Teraz muszę przejść badanie neurologiczne z powodu niejasnych stanów nieobecności. Wszystko się wyjaśni, otrzymam skuteczne leki i do czasu, gdy to przepisuję nie mam żadnych objawów. Ta choroba jest stygmatyzowana, a wystarczają dwie skutecne tabletki jeden raz dziennie. APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 35
Żona była przestraszona diagnostyką neurologiczną mojej osoby, nawet poprosiła o wspólny sen. Mnie jednak obudzono na Mszę św. o 6.30, gdzie w serce wpadną słowa zawołania: "Ty nam błogosław, ratuj w potrzebie i chroń od zguby, gdy zagraża cios" (z modlitwy "Pod Twą obronę")...
Dodatkowo w psalmie (Ps 34,2-7) będzie stwierdzenie, że: „Biedak zawołał i Pan go wysłuchał”, a za psalmistą popłynie mój krzyk: „Wysławiajcie razem ze mną Pana, wspólnie wywyższajmy Jego imię. Szukałem pomocy u Pana, a On mnie wysłuchał i wyzwolił od wszelkiej trwogi”.
W tym czasie wzrok zatrzymała figura Pana Jezusa na krzyżu z trzema cierniami wyjętymi z Jego świętej głowy! To było podziękowanie Pana Jezusa za wczorajszy dzień („przyniosłeś Mi ulgę”) w którym pracowałem 11 godzin dla chorych! Po Eucharystii łzy lały się z oczu.
W tym czasie całymi strumieniami przepłyną obrazy proszących się o sprawiedliwość: spaleni w kolejce linowej w 2000 r., wybuch pociągu w Iranie (300 zabitych)...huk był słyszalny na 70 km! Także ofiary pożarów, wypadków, morderstw, a nawet...wygonienie przez męża alkoholika żony z rodziną. Każdy zna to ze swojego życia.
Dzisiaj mam następny wolny dzień w pracy;
- poprosiłem kolegę o podbicie skierowania do neurologa
- właśnie dołączyłem do transportu pacjenta, a zespół karetki poczeka na mnie
- na miejscu wybłagałem o zbadanie przez neurologa.
Przed ponowną Mszę św. wieczorną (za piątek, bo nie będę mógł być na spotkaniu z Panem Jezusem)...popłynie koronka do Miłosierdzia Bożego w intencji proszących się, szczególnie o zmiłowanie! Popłaczę się ponownie po Eucharystii (Cudzie Ostatnim), a przekaz tych doznań jest niemożliwy.
Teraz, gdy to przepisuję głosem (31.08.2025) przeszkadza mi wróg naszej wiary i to rodak, nie wie o tym, że czyni to z natchnień Belzebuba. Napisałem prośbę, bo program jest nieszczelny...
„Nudzisz się i w tym czasie przeszkadzasz w dawaniu świadectwa wiary. Bardzo łatwo jest czynić zło i cieszyć się z zadawania innym cierpień. Bóg Ojciec zna twoje myśli i niedługo zapoznasz się z jakąś krzywdą, bo inaczej nie zrozumiesz swojego celowego szkodzenia innym. Sam prosisz się o to, a ja jestem tego świadkiem…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 34
Rano miałem problem: czy mogę jechać samochodem, a do tego rozterkę: Msza święta o 6:30 czy wcześniejsze przyjęcia chorych w przychodni? Wszystko poznajemy po owocach, bo Szatan straszył mnie i zarazem podsuwał Mszę świętą wieczorną!
W środy i piątki pracuję od rana do wieczora, ponieważ w te dni pościmy z żoną w intencji pokoju na świecie według objawienia Matki Bożej pokoju w Medjugorje. Po rozpadzie byłej Jugosławii, trwała tam okrutna wojna na wyniszczenie pomiędzy uwolnionymi państwami!
Posłuchałem natchnienia, aby być na Mszy świętej porannej z uzyskaniem mocy po zjednaniu z Panem Jezusem w Komunii świętej. Nie zrozumie tego człowiek niewierzący, a ja jutro popłaczę się po przeczytaniu jednego zdania na tablicy przed kościołem: "Eucharystia to cel naszego codziennego życia! To moc Kościoła świętego!" to nawet nie jest moc Kościoła świętego, ale moc naszej duszy zjednanej z Duchowym Ciałem Pana Jezusa!" To zarazem jest moja łaska: mistyka eucharystyczna!
Apostoł Jakub mówił (Jk 1,19-27): „Wiedzcie, bracia moi umiłowani: każdy człowiek winien być chętny do słuchania, nieskory do mówienia, nieskory do gniewu. Gniew bowiem męża nie wykonuje sprawiedliwości Bożej. Odrzućcie przeto wszystko, co nieczyste, oraz cały bezmiar zła, a przyjmijcie w duchu łagodności zaszczepione w was słowo, które ma moc zbawić dusze wasze”.
Psalmista głosił (w Ps 15,1-5): „Prawy zamieszka w domu Twoim, Panie...z wymienienie m cech ludzi prawych i sprawiedliwych, postępujących nienagannie i mówiących prawdę w swym sercu.
Dzisiaj Pan Jezus uzdrowił niewidomego (Ewangelia: Mk 8,22-26): „Zwilżył mu oczy śliną, położył na niego ręce i zapytał: Czy widzisz co? A gdy przejrzał, powiedział: Widzę ludzi, bo gdy chodzą, dostrzegam ich niby drzewa. Potem znowu położył ręce na jego oczy. I przejrzał /on/ zupełnie, i został uzdrowiony; wszystko widział teraz jasno i wyraźnie. Jezus odesłał go do domu ze słowami: Tylko do wsi nie wstępuj”.
Dobrze, że wybrałem Mszę świętą poranną, ponieważ praca w przychodni trwała od 7:00 do 18:10...i to bez wytchnienia! Podziękowałem przy okazji św Józefowi za wczorajszą pomoc w załatwieniu sprawy syna w ZUS-ie oraz mojej wizyty u neurologa, który nie stwierdził odchyleń w badaniu, mam wykonać TK i EEG. Przypomniała się scena z obecnej Ewangelii w której Pan Jezus dotknął niewidomego. Gdybym wybrał Mszę świętą wieczorną...nie miałbym mocy w tak wielkim obciążeniu, a dodatkowo nie byłbym w kościele.
Nawet sam dziwiłem się, że chorych przyjmowałem z uprzejmością i życzliwością. Nikomu nie odmówiłem! W tym czasie wypiłem tylko jedną kawę. Zobacz przykład ewidentnej pomocy z Królestwa Bożego...
- Na szczycie udręki wprowadzono ciężko duszącego się pacjenta po trzech hospitalizacjach z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc u którego wystąpił napad migotania przedsionków! Dyspozytorka pogotowia stwierdziła, że nie ma na miejscu karetki "R", ale przez okno zauważyłem, że właśnie podjechała pod nasz budynek!
- Chora babcia piliła o przyjęci, ponieważ ma autobus, ale właśnie trafił się w sąsiad z samochodem z jej wsi!
- Uraz czaszki, ale był chirurg.
- Dwie osoby były "ciężko chore", a to zespół prostych pleców oraz naderwany przyczep lewego mięśnia piersiowego sugerujący ból serca.
- Kilkoro czekało niepotrzebnie: jedna pomyliła dzień wizyty, szereg potrzebowało skierowań na badania, a wielu przybyło z zapytaniami.
Dodam do tego, że jutro uda się pojechać karetką z innym pacjentem na badania do szpitala...personel będzie czekał na decyzję o przyjęciu ich pacjenta, a ja byłem umówiony na czas badania. Ktoś powie, że to przypadek! Niech mówi, bo nie wie jak pomagają nam z Prawdziwej Ojczyzny, ale trzeba to zawierzyć!
W ramach wdzięczności pod krzyżem Pana Jezusa zapaliłem trzy lampki, oddałem żonie zarobione pieniądze za badanie kierowców...uzyskałem też następny wolny dzień. Za wszystko podziękowałem świętem Józefowi...
APeeL
- 17.02.2004(w) ZA TYCH, KTÓRYM ODWRÓCONO ROLE...
- 16.02.2004(p) ZA WSPÓŁCIERPIĄCYCH...
- 15.02.2004(n) ZA TYCH, KTÓRZY ZAWIERZYLI TOBIE, BOŻE OJCZE
- 14.02.2004(s) ZA ZAWIEDZIONYCH...
- 13.02.2004(pt) ZA ŻYJĄCYCH I ZMARŁYCH Z MOJEJ RODZINY
- 12.02.2004(c) ZA SKUSZONYCH ODEJŚCIEM OD WIARY...
- 11.02.2004(ś) ZA PRAGNĄCYCH ZDROWIA...
- 10.02.2004(w) ZA OCZYSZCZONYCH...
- 09.02.2004(p) ZA ŻEBRZĄCYCH
- 08.02.2004(n) ZA ODDANYCH INNYM…