- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 445
Dzisiaj, gdy mam edytować ten zapis (16.03.2020) trwa pandemia zarazy chińskiej (towarzyszom wybuchła bomba biologiczna), zablokowano nasza ojczyznę, wyludniły się miasta, a ci co są za granicą mają kłopoty z powrotem i czeka ich 14-dniowa kwarantanna. Wielu jest uwięzionych w domach „wypoczynkowych”, hotelach lub w sanatoriach.
Wstaję, a w sercu IPN, który ujawnia zdrajców i fałszywych do końca bolszewików, którzy startują teraz w „demokratycznych wyborach”. „Nasze” mass-media mówią o Czeczenii jako „zbuntowanej republice”.
Piszę to, a przede mną leży zdjęcie dziadka niosącego babcię podczas wojny w Gruzji. To jeszcze niedawno dotyczyło mojej umiłowanej ojczyzny. Dzisiaj Pan Jezus powołuje Apostołów, tam też jest Judasz...
Po przyjęciu św. Hostii łzy zalały oczy...”Kto się w opiekę odda Panu swemu...”. Z bólu wołam tylko „Jezu! Jezu”!
Do przychodni przybyło dużo ludzi i powstał bałagan z „duchowością zdarzeń”:
- syn uciekł z domu...prośba o zaświadczenie, a to kompetencja policji
- córka przebywa z dala od domu (zakon)
- praca za granicą
- brak zgody na szpital, a musi tam trafić.
Po powrocie do domu (namiastce raju na ziemi) padłem udręczony z pustym sercem. W ramach później odczytanej intencji z telewizji popłyną różne informacje:
1. więźniowie, którzy wychodzą na wolność i nie mogą odbudować więzi rodzinnych...i po czasie wracają do więzienia.
2. obrazy straszliwej wichury, która niszczy domy...ewakuacja z całkowitą utratą dachów nad głową
3. matki, którym zabierają dzieci
4. uciekających z domów
5. matkę chorą psychicznie z kłopotami wspólnie zamieszkujących.
Moje serce dzisiaj jest także dalekie od Boga i Domu Prawdziwego...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 460
Rocznica powstania mojego Kościoła.
Cofnięto czas, a właśnie jest piękna pogoda, która sprzyja lipnym wyborom do władz samorządowych, bo większość tych kandydatów to „lisy i dworaki” postkomunistów. Jest ich tak dużo, że nikt w to nie uwierzy; na tym polegają bolszewickie oszustwa.
Ktoś, kto to ujrzy jest chory psychicznie i u nich zamykany jest w psychuszce. Dostanie trochę leków na podskakiwanie, wykrzywianie się i krzyczenie...ich psychiatra opisze to wszystko i słuch o nim zaginie.
U nas tak uczyniono z Gabrielem Janowskim, któremu 16 stycznia 2000, usłużny lekarz Zygmunt Hortmanowicz podał mu taki właśnie „lek”. Pan Gabriel wykonał m.in. dziesięć skoków w miejscu, głośno je licząc, całował po rękach kobiety i mężczyzn, a niektóre osoby klepał po ramieniu. Koleżka po fachu zaciągnął pacjenta przed kamery! Chodziło o jego protest przeciwko polityce prywatyzacyjnej.
Dzisiaj, gdy to przepisuję nic się nie zmieniło. Liga Polskich Rodzin, ale tam też napchano „swoich”...nawet na rozkaz. To jest wielki ból dla kochającego ojczyznę daną przez Boga. Wiele partii nie ukrywa nazwy antyklerykalna. Ile dyskusji byłoby, gdyby ktoś stworzył partię antybolszewicką!
Spokojnie idę na Mszę św. Procesja ze śpiewem chóru...to wielka łaska Boga naszego. W nagłym świetle ujrzałem największy wybór, który stoi przed każdym, a właśnie ”patrzył Pan Jezus i Bóg Ojciec” z chorągwi.
To szczyt piramidy naszych wyborów, a większość kręci się u jej podstawy, gdzie Szatan wskazuje na niezliczoną ilość problemów, bo najważniejsze jest zdrowie i spokojna starość. Jaką możesz mieć starość bez Boga.
Idę do Komunii św. i gestem zapraszam kolegę lekarza, ale on jest zakochany we „władzy ludowej”. Spotkały się nasze oczy, ale on pozostał w ławce. Nie mogłem wyjść z kościoła, ale już czekają na mnie „ważne sprawy”. Zaczepia chora, która powinna wezwać pogotowie, a synowa dostała krwotoku miesiączkowego po porodzie.
Płynie moja modlitwa i chciałbym tak wołać do końca życia. Kończę ten zapis, a przede mną stoi metaloplastyka: „Ostatnia Wieczerza” i patrzy Ew. Łk 6, 12-19 z dnia następnego o powołaniu przez Pana Jezusa Apostołów…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 500
Poranek zacząłem od Mszy św. dziękczynnej Matce Bożej za wczorajszą pomoc, w pracy na dyżurze w pogotowiu (dwa dni z rzędu) oraz w przychodni. Z Realisty TV popłynie obraz operacji zniszczonej stopy oraz ratowanie tonącego.
Wreszcie mechanik zabrał samochód do reperacji, a pracownik gospodarczy wręczył mi sumę na „prowiant”. Mam także koniak dla syna, bo właśnie załatwia ostatecznie studia. Nabieram benzynę dla syna, ale mam mało pieniędzy...w innej kieszeni znalazłem potrzebną sumę!
Pomogłem obcemu człowiekowi zepchnąć zepsuty samochód z trasy pod kościół, gdzie naprawił go mechanik. Syn wszystko załatwił, a ja pojechałem zreperowanym samochodem do kościoła, a właśnie zerwała się wichura i ulewa.
W kościele „patrzyła” stacja drogi krzyżowej: „Szymon pomaga nieść krzyż Panu Jezusowi” oraz składający Ciało Zbawiciela do grobu. Rano zaprosiłem Pana Jezusa do mojego domu i przypomniałem sobie o tym wieczorem podczas spożywania r y b y !
Przesuwają się zdarzenia: blankiet wpłat „na misje”, adopcja serca, działanie antyterrorystów w Moskwie, otrzymujący pomoc w opiece społecznej oraz w pogotowiu. Teraz, gdy mam edytować ten zapis (16.03.2020) czuć swąd spalenizny i słychać pędząca na sygnałach straż pożarną. Zadziwiony jestem także po latach, bo przysłano też prośby; o przekazanie 1% podatku dla Caritas Polska, a także jakąś sumę dla Polskiej Fundacji dla Afryki.
Dzisiejsze Msze Św. (dwie) ofiaruje Matce Bożej i Panu Jezusowi, bo wiele jest potrzeb na całym świcie. To dzień także za przestraszona żonę (egzaminy syna), za zakładników w Moskwie, głodnych w Afryce, za zdradzonych, porzuconych i czekających na rentę (rodziny bez środków do życia).
ZUS za nasze pieniądze wybudował piękne centrale, a chorych kieruje się do pracy przy 3 milionach bezrobotnych. Od wczoraj promują „dzień Kotana”...120 ośrodków dla bezdomnych, narkomanów i chorych na AIDS. W sercu Matka Teresa z Kalkuty, a nawet M. M. Kolbe. Ludzie będą mogli wykupować mieszkania komunalne.
Właśnie płynie pieśń; ”Pomóż mi”... APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 467
To ciąg dyżurowy z poprzednią nocą. Od szatana napłynęło natchnienie: „dziś cię wykończę”. Faktycznie zrywano o;
1.00 do oparzenia oczu naświetlonych w pracy...chory krzyczał z bólu, a z nim rodzina. Wszystkich zadowoliło wkroplenie do worka spojówkowego kropli z lignokainy.
2.00 do 52-latka z cewnikiem, który wstając do WC przewrócił się, a matka staruszka nie miała siły go podnieść...
4.00 do alkoholika, który przestał pić i miał objawy majaczenia alkoholowego...nie mogłem go zabrać, ponieważ zlecenie na założenie kaftana bezpieczeństwa może wydać tylko psychiatra (taki przepis). Pacjent uciekł przy próbie podana zastrzyku!
W czasie tych wyjazdów 2 x natknąłem się na figurę Matki Bożej, która wprost mówiła; ”Jestem z tobą”. Zmiennik przybył wcześniej, a to sprawiło, że zdążyłem do kościoła na czas podawania Komunii świętej, bo dalej czekała na mnie ciężka praca w przychodni. Bogu ofiarowałem wczorajszy dzień z moim umęczeniem.
Sprawdziło się straszenie Bestii, że; „dziś cię wykończę”, bo pracowałem od 7.30 – 18.20...bez przerwy. Nawet na chwilkę nie mogłem wyjść z gabinetu, a jest to dzień ścisłego postu w intencji pokoju w. byłej Jugosławii oraz na świecie...prośba Matki Bożej z Objawień z Medziugoriu.
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 489
Wczoraj byłem na dwóch nabożeństwach, bo dzisiaj mam dyżur w pogotowiu, ale napływa pragnienie przyjęcia Ciała Zbawiciela. Płynie relacja z napadu Czeczeńców na Teatr Wielki w Moskwie (1000 zakładników). Wszystko skończy się tragicznie 25/26 października zostanie zastosowany gaz, który zabije większość.
Pacjenci bardzo lubią mnie w dni w które pragnę oddechu (wtorki i czwartki), bo w środy i piątki pracuję dobrowolnie od 7.00 – 18.00. Właśnie przybył pragnący zdrowia, który chce się dokładnie przebadać. Jeszcze kandydat na kierowcę z ograniczeniem umysłowym oraz babcia, która ma 86 lat i „nie chce cierpieć”. Zawsze zapraszam ją do Domu Boga, bo ma bliżej, ale ona woli przychodzić do mnie.
Od 15.00 mam dyżur w pogotowiu, gdzie od rana nic nie było, ale kolega zostawił mi transport przeciętego ścięgna ręki (różne głupstwa robią lekarze). Później będzie to samo: złamanie ze skręceniem podudzia! Podczas modlitwy wzrok zatrzymała pęknięta szyba karetki.
W moim samochodzie „puściła” uszczelka pod zaworami, ale kierowca nie może tego zreperować, bo cały czas jeździmy. Natomiast spawacz zniszczył przewody elektryczne w garażu i teraz trudno je naprawić...ponowna próba nie powiodła się.
Teraz badam 96 letnią staruszkę, ale wzywają do kopniętego w twarz podczas gry w piłkę nożną oraz do pobitego, który traci świadomość. Babcię musiałem zostawić, a później okaże się, że miała zawał serca.
Trafiam także na chorą psychicznie (zaostrzona schizofrenia), agresywną...wg psychiatry, ale w karetce była grzeczna. Musiałem złamać przepis i zabrać obie chore jednocześnie.
Nie powiodło się zreperowanie samochodu, który zepchnąłem z obcym właścicielem w pobliże kościoła, bo zerwała się straszna ulewa! „Panie Jezu! zmiłuj się!”...
APeeL
- 23.10.2002(ś) ZA ZAŁAMANYCH PRZEZ CIERPIENIA
- 22.10.2002(w) ZA POTRZEBUJĄCYCH JEDNOŚCI
- 21.10.2002(p) ZA TYCH, KTÓRZY NIE MOGĄ WRÓCIĆ DO DOMU
- 20.10.2002(n) ZA POWRACAJĄCYCH DO BOGA
- 19.10.2002(s) ZA NAPRAWIAJĄCYCH
- 18.10.2002(pt) ZA POWOŁANYCH DO SŁUŻBY
- 17.10.2002(c) ZA OFIARY NAGŁEGO ZAMĘTU
- 16. 10. 2002 ZA ZATROSKANYCH O ŚWIAT
- 15.10.2002(ś) ZA PRAGNĄCYCH UWOLNIENIA
- 14.10.2002(p) ZA PRZEKAZUJĄCYCH ŚWIATŁOŚĆ