- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 369
Dzisiaj, gdy to opracowuję ten zapis (30.10.20012) płynie relacja z posiedzenia zespołu ds. katastrofy smoleńskiej, gdzie płaczą członkowie rodzin ofiar. Tak jest, gdy lecisz do Imperium Zła bez modlitwy widząc namawianie się Donalda z Włodzimierzem. Ponadto zabierasz cały zestaw polityków i szukasz prawdy u synów Kłamcy, Przeciwnika Boga, który chce naszej zguby...chroni swoich, ale do czasu. Wg proroctwa na Federację Rosyjską mają napaść Chiny (wojna błyskawiczna).
W przychodni trafiłem na straszliwy nawał pacjentów...z umęczenia nie chciało mi się żyć! Dodatkowo w szpitalu na udar zmarł młodszy ode mnie kolega chirurg. Smutek w przychodni, tyle lat wspólnej pracy.
Przełamałem się i pojechałem na wieczorną Mszę św., którą przespałem. Po Komunii św. wołałem tylko: „Tato! Tato! Tatusiu!!”. Po powrocie pragnę załatwić chorą, bo dzwonili rano. Okazało się, że są potrzebne pampersy. To nadużycie zniechęcające do niesienia pomocy.
Nawet sen umęczył, a koszmary dodatkowo dające zaburzenia rytmu serca. Dam tylko dwa przykłady ciężkich przeżyć pacjentów:
1. Pogotowiem trafiłem do starszego pana, unieruchomionego, który wymagał zabrania karetką. Dziwne, bo łóżko (legowisko) miał w przybudówce do stodoły i nie pozwalał mi odkryć kołdry, ponieważ leżał w dużej ilości swoich odchodów. Nie było miejsca dla niego w domy, który kiedyś wybudował. Zaleciłem obecnemu synowi, aby został oporządzony przed przybyciem karetki transportowej…
2. Starsza pani oddała większość domku córce z policjantem, a po czasie zrobiło im się ciasno...podszedł do karetki i wskazał na chorobę psychiczną swojej „teściowej”. Zaleciłem, aby wyprowadził się, bo znałem ją i wydałem jej zaświadczenie dla sądu, gdzie ją zawlekli. W długim piśmie na maszynie ujawniłem próbę zastosowania wobec niej sowieckiej psychuszki…
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 407
Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata
W śnie miałem pokazaną osobę, której grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. Po przebudzeniu wiedziałem, że tak jest ze mną, bo uznano, że jestem szpiegiem (pracowałem dodatkowo w jednostce radiolokacyjnej). Dobrze, że zmieniła się orientacja ku Zachodowi, ale po latach to się odwróci.
Dzisiaj, gdy to edytuję (21.01.2020) "zabawa trwa"...szczególnie napadano na mnie podczas Rewolucji Ulicznic. Sytuacja skomplikowała się, bo psychiatrzy "radzieccy" uznali moja łaskę (mistyka) za chorobę psychiczną. Wpadką jest śledzenie fałszywego szpiega, a tutaj dodatkowo chorego psychicznie.
W telewizji pokażą chorego, którego może uratować tylko operacja, przepłyną też ofiary wojny, trzęsienia ziemi, pożaru, potrzebującego przeszczepu serca („Sup. ex”) oraz zdjęcia ratowania opętanej! To stało się w 10 minut. Przypomną się też moi pacjenci: zapalenie płuc, stan po operacji trzustki i nagła choroba psychiczna. Do tego obraz mojego nędznego życia...
Łzy zalały oczy, bo sam mam chore serce (wada+zaburzenie rytmu)...w jednym błysku poznałem intencję modlitewną tego dnia. Pocałowałem Twarz Zbawiciela po św. Poniżeniu i zdałem się na Opatrzność Stwórcy!
Przepływają też obrazy ginących na AIDS, alkoholików i narkomanów. W „Polsacie 2” pokazano rodziców narkomana, który przyśnił się i prosił o modlitwę, a oni szukali winnych jego śmierci.
Jeszcze „królowie tego świata” Slobodan Milošević (czystki etniczne w b. Jugosławii), Bin Laden, przesiedlani po wojnie polsko-bolszewickiej i po II Wojnie Światowej oraz wyrzucani z mieszkań z powodu biedy.
Trafiłem na wronę walczącą ze śmiercią...prawdopodobnie potrąconą przez samochód. W końcu dnia pokażą Lewisa i Tysona tuż po walce...jeden uderza drugiego i łamie mu szczękę (bez rękawic). Takim ciosem można zabić! Właśnie ze śmiercią walczy kolega chirurg (udar, nikotynizm)...umrze następnego dnia!
W Onet.pl (20.01.2021) pokazano czujną lekarkę, która znała skrytość wystąpienia raka jajnika...pilnowała się, regularnie badała ginekologicznie, a po czasie dowiedziała się, że ma ten nowotwór w zaawansowanym stanie.
W moim wypadku, po modlitwie trafiłem do koleżanki kardiolog, która zapisała mi Concor Cor. Jednak dawkę musiałem ustalić przy pomocy wahadełka: potrzebuję 1.7 mg zamiast 2.5 mg, która kumulowała się, sprawiła omdlenie w którym moglem zabić się o kran w łazience.
Innego razu chciałem wyrównać tablicę ogłoszeń na klatce. Przy trzymaniu się o poręcz schodów (dobrze, że pokrywał ją plastik) drugą ręką dotknąłem hak, który był wbity w przewód elektryczny. Przez rękę do ręki i serce przepłyną prąd. Mogłem zginąć na miejscu, a wszystko wskazywałoby na serce…
Ja wierzę w Opatrzność Bożą, ale tylko garstka woła do Boga Ojca o ochronę. Nie czynią tego także rządzący całymi narodami, a nawet blokami. Jak może tak czynić przywódca?
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 994
Dzisiaj, gdy to opracowuję (ok. 25 maja 2014) zerwał mnie kurcz mięśni w nodze, którą złamałem w czasie „baletów”...po wyskoczeniu z okna, a z włączonej TVN Turbo popłynęły obrazy pechowych wypadków! Moje życie mogło lec w gruzach. Właśnie Borys Szyc zauważył, że w ten sposób stracił wiele ról i szans finansowych.
Prawie krzyczałem podczas oglądania ludzi igrających z życiem, którzy spadali z byków i wielbłądów, a chłopak zjechał na rowerze z dachu wprost na głowę...ścigano się też dla sławy w ekstremalnych warunkach.
Syn stwierdził, że na krótkiej trasie (z Radomia) spotkał 3 wypadki. Dziwne, bo właśnie przewróciłem się podczas wsiadania na rower i zdarłem sobie skórę na piszczeli oraz natknąłem się na znajomą przykrytą przez rower.
Na Mszy św. Zbawiciel mówił sadyceuszom o Królestwie Niebieskim, bo twierdzili, że nie ma zmartwychwstania i zadawali podchwytliwe pytania. Pan powiedział, że uznani za godnych po powstaniu z martwych „są równi aniołom i są dziećmi Bożymi (...) Bóg nie jest Bogiem umarłych, lecz żywych; wszyscy bowiem dla Niego żyją". Ew Łk 20, 27-40.
Większość wierzących nie zastanawia się nad faktem posiadania duszy i życiem wiecznym, a Niebo dla nich jest tak odległe, bo jest dla świętych. To wynik mamienia z kurczowym trzymaniem się tego świata, a jesteśmy obywatelami Nieba. Nasz pobyt tutaj to tylko chwilowa emigracja (zesłanie z miłości).
Serce zalała miłość Boża, popłakałem się i zacząłem wołać „Tato”, Tato”! Tak zostałem zaskoczony z samego rana. Poczułem, że jestem duszą w Królestwie Niebieskim. W innych religiach nazywany to nirwaną, ale tam do tego stanu doprowadza medytacja, a tu Bóg zalał mnie Swoją łaską. Poprosiłem o umiarowienie czynności serca i to się stało, a dowodem jest to, że prowadzę dziennik jeszcze dzisiaj (po 13 latach).
Dalej trwała duchowość zdarzeń: żona wyjechała, ale zostawiła mi ciasto, wzrok zatrzymywało słowo o k a z j a w reperacji, pożyczce, darowiźnie. W telewizji pokazywano wystawne uczty oraz reklamowano atrakcyjne wycieczkami i bale. U fryzjera otworzyłem pismo CKM z rozebranymi panienkami, a także z ludźmi młodymi, urodziwymi i bogatymi.
Jak nigdy kupiłem „NIE”. Słodycze, używki, hazard, narkotyki, ciekawość losu (jasnowidze), pokazywanie się (w Big Brather), podglądanie (także przez kamerki w komputerze) i plotkarstwo.
Później popłynęły obrazy z Sejmu RP, gdzie władza zasiadała w pięknej restauracji. Dzisiaj (25.05.2014) trwają wybory do Parlamentu Europejskiego. Na jeden mandat przypada około 20 kandydatów. Zobacz jak przyciąga władza!
Piszę, a jakiś pan w Internecie wskazał miejsce ukrycia 100 dolarów...na które rzuciła się cała masa ludzi. Właśnie w centrum handlowym mamy wygrać samochód za 90 tys., ale musimy tam przybyć ponownie za tydzień o 16.00 i na pewno znowu coś kupić.
Bardzo lubimy upamiętniać swoje osoby i to, co robimy. Właśnie starostwo powiatu ufundowało sobie tablicę pod obrazem świętego JP II. Znam to z celebracji uroczystości w Izbie Lekarskiej...z całowaniem sztandaru, kłanianiem się jedni drugim i wzajemnym obwieszaniem odznaczeniami. Na końcu wszyscy trafiają do Izby Pamięci, bo każdy działacz z założenia jest zasłużony.
Jak Bóg to układa, bo intencja sprzed lat stała się aktualna dzisiaj. Właśnie pomarło się Wojciechowi Jaruzelskiemu i powstała wrzawa, bo ma trafić do Alei Zasłużonych na Powązkach, a powinien być pochowany w murach Kremla.
Najlepiej mamią nas w TVN, gdzie całą dobę płynie ruska prawda z propagandą sukcesu: powódź to zawsze „podtopienia” z chwaleniem służb pracujących na wałach podczas ulewy, terroryści to separatyści, a Donieck wg nich jest już oddzielną republiką!
Jakby dla kontrastu w ręku znalazła się „Niedziela” ze zdjęciem Pana Jezusa („Ecce Homo”)... APEL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 376
Zerwałem się do Domu Pana, a było nieprzyjemnie, padało i trwały rozproszenia. Pocałowałem Twarz Jezusa z Całunu i poprosiłem, aby Pan był ze mną w pracy.
Dzisiaj Izraelici (1Mch 4,36-37.52-59) odbudowali i poświęcili zbezczeszczony przez pogan ołtarz. Ponadto złożyli ofiarę Bogu ze śpiewem przy grze cytr, harf i cymbałów. „Cały lud upadł na twarz, oddał pokłon i aż pod niebo wysławiał Tego, który im zesłał takie szczęście”. Jakże to musiało być piękne, bo dodatkowo „między ludem panowała bardzo wielka radość z tego powodu”.
W tym czasie popłynęły słowa (1 Krn 29, 10-12) chwalące przesławne Imię Boga Ojca naszego, pełnego sławy i majestatu. Jakże chciałbym, aby nasze narody były zjednane w tym kulcie, ale nie poszli za Dobrym Pasterzem i wciąż czekają na nadejście zapowiadanego Zbawiciela, a właśnie dzisiaj Pan Jezus w Ew (Łk 19,45-48) wyrzuci przekupniów z Domu Boga na ziemi..
Podczas Komunii św. siostra śpiewała „Panie! Szukam Cię i wciąż mi Ciebie brak, gdzie jesteś Boże mój, ze mną bądź, ze mną bądź”. Nie przypuszczałem, że będę miał tak ciężki dzień (12 godzin bez możliwości wyjścia do WC).
W tym czasie ratowało mnie napływanie wzmacniającej słodyczy! To falowało i działanie Ducha Świętego nasiliło się na szczycie mojej słabości, a ja chciałbym, aby to trwało wiecznie! W takim stanie przyjmiesz każdego, nikomu nie odmówisz i pracujesz z sercem. Nie podniosłem głosu, a każdemu dałem, co mu się należało!
Teraz, gdy to edytuję (13.01.2021) nie mam już tej łaski. Praca na Poletku Pana Boga wymaga innej pomocy; mam wskazywane rożne znaki, napływają natchnienia, trafiam na „duchowość zdarzeń” i to wszystko sprawia zapis.
Dzisiaj mogę powiedzieć, że taką moc miał Pan Jezus podczas głoszenia Dobrej Nowiny. Nie miał gdzie głowy położyć, a uczniowie bardzo często przeganiali napływających ludzi, bo „bo Nauczyciel wypoczywa”. Wzywany przez potrzebującego wstawał i szedł na jego spotkanie.
Kup „Poemat Boga-Człowieka” Marii Valtorty, a jeszcze lepiej C. A. Amesa „Oczami Jezusa”, a nie pożałujesz. Wielu przynosiłem ukojenie w cierpieniu:
- wypełniłem dokumenty na zaległą rentę (wypadek w rolnictwie)
- chory czekał na telefon z ZUS-u, wyjaśniłem jego pułapkę, bo słusznie się niepokoił
- pocieszyłem pacjentkę po usunięciu znacznej części trzustki zalecając proszenie o prowadzenie MB Dobrego Zdrowia lub Samego Pana Jezusa Dobrego Lekarza
- bezrobotnego obdarowałem szamponem (przynoszą z firm farmaceutycznych), a sprzątaczce oddałem kawę
- mówiłem o Królestwie Niebieskim i czekającym nas uwolnieniu od ziemskich udręk i szczęściu wiecznym.
- żonie kupiłem róże, bo niepokoiła się...
W domu przywitała mnie figurka Pana Jezusa bez korony cierniowej. Ja wiem, że Pan Jezus mówi: „zdjąłeś Mi koronę cierniową”, a z „Echa” spojrzało pytanie: „Jak się czułeś niosąc dzisiaj Mój krzyż?”.
W ciemności odmówiłem koronkę do Miłosierdzia Bożego, a dopiero rano ujrzałem cały dzień pracy z Panem Jezusem. To cichość, pokora, służenie chorym siostrom i braciom, potrzebującym i będącym w kłopotach. W radach wskazywałem na Wszechmoc Stwórcy, któremu trzeba bezgranicznie zaufać, bo zna nasze potrzeby i daje nam tyle ile trzeba...
APeeL
- Szczegóły
- Autor: APeeL
- Odsłon: 628
Św. Cecylii
Przybyłem do pracy z wielkim pragnieniem niesienia pomocy i pocieszania. Szatan nienawidzi tego, bo jego głównym zadaniem jest szkodzenie, a pomaga tylko swoim co widzimy w budowie „państwa w państwie”.
Na początek trzy razy zgasło światło w przychodni i „na mieście”, a teraz jest u mnie budowniczy ustroju sprawiedliwości społecznej, który załatwia żonie zasiłek przedemerytalny. Prosi dla niej o zwolnienie lekarskie, ale jej nie ma u mnie.
- Prosto stąd mogę trafić do więzienia! Żonie to wszystko należy się bez pana pomocy, ale musi przybyć. Ta sytuacja jest typowa, bo w pragnieniu pomagania szatan może nasłać wielu „potrzebujących”, aby wywołać moje zniechęcenie.
Dopiero zacząłem ten dzień, a jest już 14.15, dalej proszą o przyjęcia i czeka na mnie wizyta domowa. Zablokowałem w druku L4 jeden dzień dla pacjenta, aby wystawić jutro, a tak nie wolno. Przepływają inne grzechy z tego dnia:
- próbowałem wyjechać przed pędzące samochody
- nie włączyłem świateł drogowych
- nieprawidłowo parkowałem i nie miałem przy sobie dokumentów.
Na wizycie spotkała mnie radość, bo starsza pacjentka wzywała do bólu serca, a to naderwany przyczep m. piersiowego (ból „pod palcem” nasilający się przy powtarzanym ruchu).
Mimo przeszkód trafiłem na Mszę św. wieczorną z pięknie śpiewającym chórem oraz słowami kapłana. Jest mi przykro, że świątynia zarosła brudem i pajęczynami, bo odpowiedzialni za jej czystość nie mają wiary „jak ziarnko gorczycy”.
Na ten moment płyną słowa czytania o władzy, która zmusza do wierzenia w bożki. Przerabiałem to w ZMS-ie i w ZSMP jako wybitny działacz środowiskowy. Takim bożkiem był Stalin i Hitler, Lenin i władza ludowa z Partią (sakralizacja).
W TVN pokazano trzech mężczyzn, którzy rozbili małżeństwa: jeden żonę zabił, drugi chciał być na jej utrzymaniu, a trzeci wybrał lepszą. Teraz doniesienia:
- o wyczynach sędziego „kalosza”, który współpracował z przestępcami i „uniewinniony” wraca do sądzenia
- w rafinerii rada przydziela sama sobie olbrzymie nagrody „za wynalazki”
- kłótnie SLD / PSL / ”Samoobrona”...
- w USA robią interes na widokach burzonych WTC (11 września 2001).
Żona ogląda film oparty na faktach „Więzienie sekretów” o zbrodniach ochroniarzy. Przypomina się lekarka, która pisała leki bezpłatne, a inny dawał „lewe” zwolnienia czyli „pomagał” chorym. Jeszcze film „Granice” o przemytnikach.
Późno, w ręku mam książeczkę z przekazem ukrytych cierpień Pana Jezusa w ciemnicy, których zaznał od narodu wybranego, który dalej czeka na Zbawiciela. My przekręty władzy znamy: Katyń, IPN, a dzisiaj, gdy to przepisuję (04 lipca 2018) jest to precyzyjny zamach w Smoleńsku...
APeeL
- 21.11.2001(ś) ZA POŚWIĘCONYCH BOGU
- 20.11.2001(w) ZA TYCH, KTÓRYM TRUDNO POMÓC
- 19.11.2001(p) ZA BŁAGAJĄCYCH BOGA O ZMIŁOWANIE
- 18.11.2001(n) ZA ZWIEDZIONYCH PRZEZ LUDZI
- 17.11.2001(s) ZA SŁUŻĄCYCH Z ODDANIEM
- 16.11.2001(pt) ZA GODNYCH POLITOWANIA
- 15.11.2001(c) ZA UDRĘCZONYCH TYM ŻYCIEM
- 14.11.2001(ś) ZA DZIĘKUJĄCYCH ZA UZDROWIENIE
- 13.11.2001(w) Dzień niespodzianek...
- 12.11.2001(p) ZA ŹLE KOŃCZĄCYCH...